wiad histor52004
Transkrypt
wiad histor52004
Dyskusje i polemiki G∏os w dyskusji nad dyskusjà „WiadomoÊci Historyczne” (3/2004) przynoszà ciekawy i potrzebny artyku∏ Jerzego Romanowicza dotyczàcy stosowania ró˝nych form dyskusji na lekcjach historii. ■ JOANNA WOJDON Napisany przed 30 laty szkic Teresy Pióro nieco si´ ju˝ dzisiaj zdezaktualizowa∏ i studenci z˝ymajà si´ (trudno im si´ dziwiç), gdy w ramach zaj´ç z dydaktyki historii majà czytaç o tym „Jakie czynniki ekonomiczne, spo∏eczne, polityczne decydujà o wzroÊcie znaczenia Polski Ludowej w mi´dzynarodowym podziale pracy?” albo, ˝e „zgodnie z Konstytucjà PRL z 1952 r. Lud pracujàcy miast i wsi ma w∏adz´ zwierzchnià”1. Nauczyciele majà okazj´ zapoznaç si´ z nowszymi, zapo˝yczonymi g∏ównie z Zachodu, technikami prowadzenia lekcji przy okazji rozmaitych szkoleƒ albo lektury przewodników metodycznych2. Wybrane odmiany dyskusji – takie jak debata oksfordzka czy Rys. Andrzej Andrzejewski metoda grup roboczych i prezentacyjnych – doczeka∏y si´ stosunkowo niedawno odr´bnych opracowaƒ3. Brakuje natomiast zbiorczego omówienia problemu, o charakterze nie tylko praktycznym, lecz pog∏´bionego o refleksje dydaktyczne4. Niestety, omawiany artyku∏ sytuacj´ t´ zmienia w niewielkim tylko stopniu. Mankamenty Artyku∏ zawiera wprawdzie rodzaj wst´pu teoretycznego, przedstawiajàcego cele i g∏ówne zasady dyskusji. Czy jednak najlepszà ich podstawà jest artyku∏ z „Trybuny 1 T. J. Pióro, Dyskusja – metoda aktywizujàca uczniów w nauczaniu i uczeniu si´ historii, „WiadomoÊci Historyczne” 1974, nr 6, s. 265-272. Cytaty ze stron 268-272. 2 Których poziom jest bardzo nierówny, o czym przekonuje M. Sobaƒska-Bondaruk, O poradnikach metodycznych dla nauczycieli, “WiadomoÊci Historyczne” 2002, nr 4. 3 M. Jadczak, Debata oxfordzka w praktyce szkolnej nauczyciela historii, „WiadomoÊci Historyczne” 1999, nr 4, s. 249-251; I. Lewandowska, Metoda grup roboczych i prezentacyjnych na lekcjach historii, „WiadomoÊci Historyczne” 2000, nr 4, s. 216-220. 4 J. Maternicki, Poj´cie, przedmiot, zadania i funkcje dydaktyki historii, „WiadomoÊci Historyczne” 1992, nr 1, s.13-22. 5 Autorstwa wprawdzie Witolda Doroszewskiego, lecz podejrzewam, ˝e da∏oby si´ znaleêç bardziej adekwatne dla problematyki pedagogicznej êród∏o informacji ni˝ organ KC PZPR. 306 50 WiadomoÊci Historyczne Dyskusje i polemiki Ludu”?!5 I czy stwierdzenie o koniecznoÊci dyscyplinowania „czasu wypowiedzi (2-5 minut), aby umo˝liwiç zabranie g∏osu innym dyskutantom” jest tak odkrywcze, ˝e wymaga powo∏ywania si´ na autorytet wybitnego j´zykoznawcy? Nawiasem mówiàc – w warunkach lekcji pi´ciominutowa wypowiedê ucznia to raczej referat ni˝ g∏os w dyskusji. Z drugiej strony, opis tak zwanej dyskusji okràg∏ego sto∏u, do którego zabrak∏o przypisu, wykazuje zadziwiajàce podobieƒstwo z treÊcià has∏a o tym samym tytule zawartego w s∏owniku zamieszczonym na internetowej stronie Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych6. Dla porzàdku odnotowuj´ jeszcze zmian´ nazwiska Richarda Arendsa w przypisie 12, co zapewne uznaç nale˝y za literówk´. We wst´pie teoretycznym autor wysuwa tak˝e tez´, ˝e „dyskusjà mo˝na si´ pos∏ugiwaç dopiero poczynajàc od gimnazjum”. Argument, ˝e umiej´tnoÊci potrzebne do jej prowadzenia powinni opanowaç dopiero uczniowie na poziomie ponadpostawowym, nie jest przekonujàcy. Przytocz´ tu autorytet Czes∏awa Majorka, który pisa∏ w Dydaktyce historii: „w starszych klasach szko∏y podstawowej rozmow´ nauczajàcà powoli wypiera z lekcji historii dyskusja”7. Zapewne znaleêliby si´ nauczyciele, gotowi w klasie V wprowadziç technik´ „kuli Ênie˝nej”, gdzie w podsumowaniu lekcji dotyczàcej kultury Êredniowiecznej uczniowie formu∏owaliby definicj´ stylu romaƒskiego i gotyckiego, albo w klasie VI pos∏ugujàc si´ metodà burzy mózgów proponowaliby ró˝ne formy walki z okupantem. Problematyczna klasyfikacja WàtpliwoÊci natury teoretycznej budzi tak˝e zaliczenie metaplanu do technik dyskusji. Sam autor pisze, ˝e „jest to graficzny zapis” – a wi´c forma notatki, podsumowujàcej dyskusj´, rozmow´ nauczajàcà albo tworzàcej ramy wyk∏adu. Takich ciekawych sposobów notowania jest wi´cej: mind map, rybi szkielet, drzewo decyzyjne, analiza U, analiza SWOT – ˝eby wymieniç tylko niektóre8. Wszystkie one mogà pos∏u˝yç do zapisu dyskusji, ale same w sobie tej metody nie stanowià. Nieco o „6-3-5” Inna teoretyczna uwaga dotyczy techniki „6-3-5”. Pi´ç w jej nazwie nie jest iloÊcià powtórzeƒ, lecz pi´cioma minutami, jakie ma ka˝da grupa na wpisanie swoich trzech rozwiàzaƒ problemu na kartce. W poszczególnych turach grupy nie rozwiàzujà trzech zadaƒ, lecz podajà trzy propozycje rozwiàzania tego samego problemu. Warto te˝ podkreÊliç, ˝e ideà „6-3-5” jest, by te same propozycje rozwiàzaƒ nie powtarza∏y si´ na tej samej kartce, natomiast jedna grupa mo˝e teoretycznie wpisywaç to samo na wszystkich szeÊciu arkuszach, które otrzyma, jeÊli nikt inny nie wpad∏ na jej pomys∏ (w obr´bie ˝adnej kartki rozwiàzanie nie b´dzie si´ powtarza∏o). 6 http://www.wsipnet.pl/oswiata/os_slownik.php?literka=D&haslo=38, 14 VI 2004. Czytamy tam: „[...]Dyskusja taka polega na swobodnej wymianie poglàdów mi´dzy uczestnikami spotkania (konferencji, kursu, lekcji) a prelegentami przedstawiajàcymi pewien wybrany problem lub zagadnienie, jak równie˝ mi´dzy samymi uczestnikami. Uczestnicy, wymieniajàc w∏asne poglàdy i doÊwiadczenia, wzajemnie udzielajà sobie wyjaÊnieƒ, które nast´pnie koryguje oraz uzupe∏nia osoba prowadzàca dyskusj´.” W artykule J. Romanowicza zaÊ: „Polega na swobodnej wymianie poglàdów mi´dzy uczniami i nauczycielem, a tak˝e mi´dzy samymi uczniami. Uczniowie przedstawiajà w∏asne poglàdy i doÊwiadczenia, wzajemnie udzielajàc sobie wyjaÊnieƒ, które uzupe∏nia i koryguje nauczyciel. [...]” 7 J. Maternicki, Cz. Majorek, A. Suchoƒski, Dydaktyka historii, Warszawa 1994 wyd. 2, s. 266. Co prawda, uwaga dotyczy szko∏y podstawowej sprzed reformy, a wi´c oÊmioletniej, jednak klas´ VI mo˝na ju˝ chyba uznaç za starszà. 8 B. Jakubowska, M. Âwirski, Wykorzystanie metody Buzana na lekcjach historii w szkole Êredniej, „WiadomoÊci Historyczne” 1991, nr 4, s.241-244. Niektóre z pozosta∏ych zosta∏y omówione przez A. Skworzec, Metody aktywizujàce na lekcjach historii i wiedzy o spo∏eczeƒstwie, „WiadomoÊci Historyczne” 2002, nr 2. 5/2004 51 307 Dyskusje i polemiki Mo˝na wprowadziç modyfikacj´: stwo podziemne w latach 1939-1945”. Z jaw przedostatniej rundzie, gdy ka˝da grupa kich dwóch przeciwstawnych punktów wiotrzymuje kartk´ z propozycjami wszystkich dzenia uczniowie mieliby analizowaç zagadoprócz siebie, nie dopisuje swoich rozwiànienie? Jedyne kontrowersje widz´ tu zaƒ, tylko wybiera najlepsze spoÊród tych, mi´dzy okupowanym i okupantem, ale czy które ma przed oczami, i zg∏asza je na forum przekonywanie do racji tego ostatniego ma klasy. W ten sposób autorzy wyró˝nionych walory wychowawcze? propozycji mogà si´ poczuç docenieni. Ca∏a technika wymusza zapoznawanie si´ Ocena aktywnoÊci z pomys∏ami innych (trzeba sprawdziç, jakie Nie∏atwym zadaniem dla nauczyciela jest pomys∏y ju˝ pojawi∏y si´ na kartce) – co, jak ocena udzia∏u w dyskusji. W Êwietle dà˝enia wiadomo, jest cz´stà bolàczkà do oceniania wspierajàcego, do podnoszenia przy pracy w grupach, gdy samooceny m∏odzie˝y, do „uakuczniowie zainteresowani sà tywniania uczniów nieÊmia∏ych” Trudno wyobraz iç wy∏àcznie swojà „dzia∏kà” i nie – o którym pisze autor – zastrzesobie zdobycie zwracajà wi´kszej uwagi na ˝enia budzà proponowane 20-24 punktów prezentacje kolegów. w dyskusji punktowanej noty (oceny bardzo doNa marginesie, realia 45ujemne oraz sposób przeliczania brej) w czasie jednej minutowych lekcji nakazujà punktów na oceny w dzienniku. lekcji. elastyczne podchodzenie do B´dàc dzieckiem nieÊmia∏ym, nazwy „6-3-5”, jako ˝e szeÊç tym bardziej ba∏abym si´ zabraç razy pi´ç minut daje pó∏ godziny, co nie g∏os, wiedzàc, ˝e jeÊli nauczyciel pozostawia zbyt du˝o czasu na wprowadzeuzna mojà wypowiedê za „nie na temat”, nie i podsumowanie, nie mówiàc o innych strac´ punkt. Poczucie krzywdy móg∏by mieç ogniwach lekcji. Mo˝na wi´c zmniejszaç zaÊ dyskutant energiczny, acz z „niewyparzoiloÊç grup (zw∏aszcza w mniej licznych klanym j´zykiem”, który zaczà∏by dyskusj´ (+ 1 sach), propozycji w turze albo ograniczaç punkt), przedstawi∏ swoje stanowisko (+ 2 czas (zw∏aszcza przy prostszych zagadniepunkty), a nast´pnie wszystko straci∏, wtràniach). cajàc uwag´ w trakcie wypowiedzi kolegi (- 3 punkty). Jego ogólny bilans by∏by taki sam, Ko∏o czy podkowa? jak cz∏owieka, który w tym czasie patrzy∏by Inna uwaga organizacyjna dotyczy proprzez okno lub wstukiwa∏ SMS-y w swoim tepozycji ustawienia krzese∏ dyskutantów lefonie komórkowym. w ko∏o albo podkow´. Jest to rzeczywiÊcie Trudno te˝ wyobraziç sobie zdobycie 20doÊç ∏atwe i wygodne w grupie kilkunastoos24 punktów (oceny bardzo dobrej) w czasie bowej (wszyscy si´ widzà, rozmawiajà twarzà jednej lekcji. Wymaga∏oby to co najmniej 10w twarz). krotnego przedstawienia w∏asnego stanowiW klasie liczàcej 30 i wi´cej uczniów – ska (czyli przytoczenia 10 ró˝nych argumena z takimi mamy najcz´Êciej do czynienia tów!) albo skomentowania lub uzupe∏nienia w gimnazjach i liceach – rozmiar ko∏a powodwudziestu wypowiedzi kolegów! Bardziej duje Êcisk i utrudnia nauczycielowi obserwaprawdopodobne by∏oby zdobycie 4-9 lub 10cj´ uczniów, a tym samym – utrzymanie dys14 punktów – czyli oceny dopuszczajàcej lub cypliny, co i tak jest nie∏atwym zadaniem dostatecznej, co zapewne by∏oby bardzo przy aktywnych metodach nauczania. Optozniech´cajàce dla dyskutantów. wa∏abym tu raczej za pozostawieniem tradycyjnego uk∏adu ∏awek. Rola nauczyciela Drobnà wàtpliwoÊç wzbudza przedstaZaanga˝owanie uczniów w dyskusj´ to wiona przez J. Romanowicza propozycja tekolejny praktyczny problem, sygnalizowany matu debaty „za i przeciw”: „Polskie paƒzresztà zarówno przez Cz. Majorka, jak 308 52 WiadomoÊci Historyczne Dyskusje i polemiki i przez T. Pióro, którego nie mo˝na przerzuInne punkty widzenia. Jest rok 1525. ciç wy∏àcznie na m∏odzie˝, oskar˝ajàc jà Oceƒ ostatnie 300 lat z punktu widzenia o biernà postaw´, braki wiedzy i niekultural- mieszkaƒców Krakowa, Wilna, Torunia, ne wypowiedzi, które „mogà zaprzepaÊciç Malborka, Grunwaldu, Gdaƒska, Pragi. efekt dydaktyczny dyskusji”. Na pewno moSzeÊç myÊlàcych kapeluszy Edwarda de gà, ale te˝ du˝a rola nauczyciela w tym, by Bono to ju˝ wi´cej ni˝ technika twórczego uczniów do dyskusji wciàgnàç. myÊlenia, to osobna strategia dyskusji i oceMajorek pisze: „Nierzadko nauczyciele ny zjawisk. Mo˝na oceniç ho∏d pruski u˝ywauskar˝ajà si´ na brak gotowoÊci uczniów do jàc kolejno ka˝dego z kapeluszy (na przyk∏ad podj´cia zdyscyplinowanej rozmowy. Jest to wykonanego z gazety – do ubrania na g∏ow´ zapewne skutek niedostatków ich pracy dydak- – lub wyci´tego z papieru kolorowego – do tycznej, a nie wrodzonej opieszatrzymania w r´kach). ∏oÊci uczniów. Diagnoza takiego Kapelusze pomalowane sà Diagnoza takieg stanu mo˝e byç tylko jedna: nana szeÊç kolorów, z których ka˝o stanu mo˝e by uczyciele nie wykazujà dostady oznacza inny sposób arguç tylko jedna: nauczyci tecznej pomys∏owoÊci w organimentacji: ˝ó∏ty to optymista ele nie wykazujà do zowaniu dyskusji, nie potrafià (wszystko chwali, wsz´dzie widzi statecznej pomys∏o jej wywo∏ywaç, a zw∏aszcza nie dobre strony), czarny – pesymiwoÊci w organizowan doceniajà roli Êrodków dydaksta (wszystko krytykuje, widzi iu tycznych [...]”11. w ciemnych barwach), czerwony dyskusji – cz∏owiek pe∏en emocji, bia∏y – Nie spodziewa∏abym si´ racjonalista (interesujà go g∏ówentuzjazmu uczniów dla dyskusji na temat „Stosunki polsko-krzy˝ackie nie suche fakty, liczby, dane), zielony – pe∏en od XIII do XV wieku”. Ten sam zakres pro- pomys∏ów (zg∏asza ulepszenia, wnioski), nieblemów, poszerzony do XVI wieku, mo˝na bieski – obserwator (komentuje dotychczasojednak ujàç, korzystajàc z jednej z technik wy przebieg dyskusji). W ró˝nych wersjach tej metody uczniotak zwanego twórczego myÊlenia12: Np.: Zalety, wady i to, co interesujàce. Jakie wie albo sami ubierajà odpowiedni kapelusz, zalety, wady i co interesujàcego wywo∏a∏o w zale˝noÊci od tego, w jaki sposób chcà si´ wypowiedzieç, albo kapelusze losujà czy przybycie Krzy˝aków na ziemie polskie? Rozwa˝ wszystkie czynniki. JesteÊ królem otrzymujà od nauczyciela, co wymusza spoPolski. Chcesz zorganizowaç wypraw´ wo- sób ich udzia∏u w debacie13. jennà przeciw Krzy˝akom. O czym powinieneÊ pami´taç? Pi∏ka i ˝etony Podstawowe priorytety. Jakie trzy podSwojego rodzaju Êrodkiem dydaktycznym stawowe cechy powinien mieç polski nego- (choç zapewne nie o takie Cz. Majorkowi cjator w rozmowach z Krzy˝akami? chodzi∏o) mo˝e byç wspomniana przez J. RoOdrzucenie immanentnej cechy przed- manowicza pi∏ka, którà trzymajà w r´kach miotu. Czy Krzy˝acy (katolicki zakon) po kolejne wypowiadajàce si´ osoby. TraktowaprzejÊciu na protestantyzm pozostali tymi sa- ∏abym jà raczej jako nagrod´ za zabranie g∏omymi Krzy˝akami? su ni˝ element dyscyplinujàcy. ■ Skutki i nast´pstwa czyli gdybanie. Co by by∏o, gdyby Konrad Mazowiecki nie sprowaJOANNA WOJDON dzi∏ Krzy˝aków do Polski? WartoÊci i interesy. Jest rok 1335. Zbli˝a dr, adiunkt w Zak∏adzie Dydaktyki Historii Uniwersytetu Wroc∏awskiego. Specjalizuje si´ zjazd w Wyszehradzie. Jakie wartoÊci i insi´ w problematyce wykorzystania komputeresy reprezentujà przedstawiciele Jana tera w nauczaniu historii. Luksemburskiego, Kazimierza Wielkiego, Zakonu Krzy˝ackiego? 310 54 WiadomoÊci Historyczne