Cała prawda o energii

Transkrypt

Cała prawda o energii
Zbigniew Łucki
Cała prawda o energii
Wydaje się, że BIP ostatnio stał się za bardzo biuletynem górnictwa
węglowego i brunatnego oraz stracił trochę poczucie rzeczywistości. Może stało się to z okazji Barbórki, ale pisać nieprawdy nie wolno organowi
akademickiemu nawet z okazji tak wielkiego święta.
Chodzi m.in. o zdanie umieszczone na str. 4 BIP-u nr 137 ze stycznia
2005 roku: „Cały świat – z wyjątkiem krajów arabskich – swe bezpieczeństwo energetyczne w okresie najbliższych 200 lat widzi w energetyce węglowej wzbogaconej o energię odnawialną”.
Wypowiedzi tego typu z ust przedstawicieli AGH było ostatnio dosyć
sporo. Jest to zdanie nieprawdziwe z dwu względów. Po pierwsze, nikt nie
jest w stanie sobie nawet wyobrazić, co będzie za 200 lat przy tak szybkim postępie techniki i z jakich źródeł energii będziemy korzystać za 50,
100 czy 200 lat. Przenieśmy się dwieście lat wstecz i spróbujmy przewidywać w roku 1805 – gdy Napoleon zwyciężał pod Austerlitz – istnienie samochodów, samolotów, broni jądrowej czy internetu… Obecnie przecież
postęp odbywa się o wiele, wiele szybciej i nowe źródła energii, takie jak
ogniwa wodorowe, są już gotowe do masowej produkcji.
Po drugie, to zdanie jest nieprawdziwe także i w czasie teraźniejszym,
i w odniesieniu do najbliższej przyszłości. Do udowodnienia tego stwierdzenia wykorzystane zostaną dane statystyczne o zużyciu pierwotnych
nośników energii publikowane corocznie przez koncern British Petroleum
w raporcie BP Statistical Rewiew of World Energy (dostępnym w internecie
pod adresem www.bp.com). Analizą objęto 66 krajów świata uwzględnionych w najnowszym wydaniu raportu BP z 2004 roku.
Biorąc pod uwagę strukturę zużycia energii pierwotnej (tablela obok),
można wyróżnić na świecie kilka charakterystycznych grup państw
(wszystkie podane niżej liczby dotyczą procentowego udziału danego
nośnika w całkowitym zużyciu energii pierwotnej w 2003 roku).
1. Kraje bazujące na odnawialnej energii wodnej (udział ponad 25%):
Norwegia – 63,1, Islandia – 61,5, Brazylia – 38,0, Peru – 33,6, Kolumbia – 31,0, Nowa Zelandia – 30,1, Szwajcaria – 28,3%, Szwecja –
26,1%. Jest oczywiste, że przynależność do tej grupy jest uwarunkowana odpowiednimi warunkami geograficznymi.
2. Kraje z rozwiniętą energetyką jądrową (ponad 15%): Litwa – 38,5,
Francja – 38,3, Szwecja – 33,5, Słowacja – 21,5, Szwajcaria – 21,2,
Bułgaria – 20,1, Finlandia – 19,1, Belgia 16,1. Przynależność do tej
grupy wynika wyłącznie z decyzji władz danego kraju (jedynie Litwa
mogła dostać się do tej grupy przypadkowo). Jak widać, Francja
i Szwecja zbudowały nową energetykę, na miarę XXI wieku, a inne kraje idą ich śladem.
3. Kraje preferujące gaz ziemny (ponad 40%): Katar – 86,0, Uzbekistan
– 82,2, Turkmenistan – 78,1, Białoruś – 69,8, Bangladesz – 69,6, ZEA
– 69,2, Algieria – 64,4, Azerbejdżan – 59,0, Iran – 56,1, Rosja – 54,4,
Argentyna – 53,0, Węgry – 49,4, Malezja – 47,1, Ukraina – 45,6, Pakistan – 42,5, Arabia Saudyjska – 45,0, Egipt – 42,6, Rumunia – 41,7,
Wenezuela – 41,2. Do grupy tej należą kraje z bogatymi złożami węglowodorów, ale także państwa ze świadomą polityką gazyfikacji bez
własnych zasobów (jak np. Węgry). Zwraca uwagę duża długość tej
listy. Wart podkreślenia jest również dokonany w ostatnich 25 latach
przełom w wykorzystywaniu gazu ziemnego, który przez całe dziesięciolecia był traktowany jako odpad przy produkcji ropy naftowej i spalany w pochodniach (nie dotyczy to USA, gdzie całą strukturę gazowniczą zbudowano jeszcze przed II wojną światową).
4. Kraje bazujące na ropie naftowej (ponad 50%): Singapur – 87,7, Ekwador – 77,2, Kuwejt – 64,6, Portugalia – 61,9, Filipiny – 61,4, Grecja –
60,6, Irlandia – 60,4, Meksyk – 59,8, Peru – 59,2, Arabia Saudyjska –
55,0, Hiszpania – 53,3, Belgia – 51,9, Tajlandia – 52,3, Włochy – 50,6,
Indonezja – 50,3. W grupie tej jest wiele krajów rozwiniętych, które już
w połowie XX wieku podjęły decyzję o zastąpieniu węgla paliwami ropopochodnymi.
5. Kraje o zrównoważonej strukturze bilansu paliwowo-energetycznego
(udział ropy, gazu i węgla po 20–40%, przy kilku lub kilkunastu procentach energii jądrowej): Niemcy, Wielka Brytania, USA, Kanada, Japonia, Korea Południowa, Tajwan. Są to kraje o dużym zużyciu i imporcie
energii, rozwijające równomiernie wszystkie źródła energii, w tym te
6
Kraj i region
Austria
Azerbejdżan
Belgia i Luksemburg
Białoruś
Bułgaria
Czechy
Dania
Finlandia
Francja
Grecja
Hiszpania
Holandia
Irlandia
Islandia
Kazachstan
Litwa
Niemcy
Norwegia
Polska
Portugalia
Rosja
Rumunia
Słowacja
Szwajcaria
Szwecja
Turcja
Turkmenistan
Ukraina
Uzbekistan
Węgry
Wielka Brytania
Włochy
Inne
Eurazja
Arabia Saudyjska
Iran
Katar
Kuwejt
ZEA
Inne
Bliski Wschód
Algieria
Egipt
RPA
Inne
Afryka
Australia
Bangladesz
Chiny
Filipiny
Hong Kong
Indie
Indonezja
Japonia
Korea Południowa
Malezja
Nowa Zelandia
Pakistan
Singapur
Tajlandia
Tajwan
Inne
Azja–Pacyfik
Kanada
Meksyk
USA
Ameryka Północna
Argentyna
Brazylia
Chile
Ekwador
Kolumbia
Peru
Wenezuela
Inne
Ameryka Środkowa i Płd.
ŚWIAT
Unia Europejska (15)
OECD
Były ZSRR
Kraje rozwijające się
Ropa
naftowa
44,8
36,1
51,9
28,8
22,2
19,8
47,2
39,6
36,1
60,6
53,3
49,4
60,4
34,6
19,3
27,5
37,7
25,3
22,4
61,9
18,6
27,6
19,4
41,3
34,1
42,9
21,9
9,8
12,6
26,2
34,4
50,6
33,8
32,3
55,0
41,8
14,0
64,6
30,8
67,7
50,3
33,3
49,9
20,7
59,8
40,2
32,9
26,6
23,4
61,4
62,1
32,8
50,3
49,3
49,9
43,9
37,7
38,1
87,7
52,3
43,9
32,8
36,1
33,1
59,8
39,8
40,1
29,8
46,4
43,0
77,2
38,3
59,2
37,3
63,1
46,5
37,3
42,7
41,2
17,8
36,8
Gaz
ziemny
Węgiel
24,1
59,0
21,5
69,8
13,4
18,6
23,9
13,9
15,1
6,1
15,2
39,3
26,6
–
22,8
30,8
23,2
10,3
12,4
10,1
54,4
41,7
33,5
8,9
1,5
25,4
78,1
45,6
82,2
49,4
38,4
35,5
17,8
33,5
45,0
56,1
86,0
35,4
69,2
22,9
46,9
64,4
42,6
–
18,6
20,1
20,5
69,6
2,5
9,5
6,6
7,9
29,9
13,7
11,4
47,1
22,4
42,5
12,3
32,3
8,2
9,5
10,7
27,0
29,6
24,7
25,2
53,0
7,9
26,0
1,3
20,7
4,0
41,2
15,8
21,2
23,9
24,3
22,8
53,1
17,1
9,5
0,0
9,7
1,4
41,7
47,1
28,9
20,1
4,8
29,8
14,6
10,3
11,5
3,9
54,1
1,1
26,2
1,3
64,4
14,6
16,6
20,1
21,4
0,3
4,8
20,9
–
29,2
1,9
13,9
17,6
8,4
22,5
18,4
–
0,6
–
–
–
8,4
2,1
2,0
1,3
76,0
6,9
32,4
43,4
2,5
67,9
22,0
31,3
53,6
17,6
22,2
24,1
5,9
9,8
6,0
–
13,1
36,9
41,2
44,9
10,6
5,6
25,0
22,4
1,0
6,1
9,9
–
10,0
3,2
0,1
0,8
3,8
26,5
14,9
21,4
18,2
37,1
Energia
jądrowa
–
–
16,1
–
20,1
13,6
–
19,1
38,3
–
9,9
1,0
–
–
–
38,5
11,2
–
–
–
5,1
2,8
21,5
21,2
33,5
–
–
13,8
–
10,5
9,0
–
2,3
9,8
–
–
–
–
–
–
–
–
–
2,6
–
1,0
–
–
0,8
–
–
1,2
–
10,3
13,8
–
–
0,9
–
–
9,3
–
3,6
5,8
1,7
7,9
7,4
2,9
1,6
–
–
–
–
–
–
1,0
6,2
13,6
9,4
5,7
1,1
Energia
wodna
21,6
4,9
0,8
0,0
2,6
0,9
0,0
7,3
5,7
3,5
7,0
0,0
1,5
61,5
3,8
2,1
1,7
63,1
0,8
13,4
5,3
7,8
4,2
28,3
26,1
10,8
–
1,6
3,3
0,0
0,6
5,5
23,6
6,0
–
1,5
–
–
–
1,0
0,7
0,3
6,2
0,7
14,7
6,3
3,2
1,3
5,4
7,1
–
4,5
2,2
4,5
0,8
3,1
30,1
12,5
–
2,3
1,7
16,5
4,7
23,5
3,3
2,6
4,9
13,3
38,0
21,1
21,5
31,0
33,6
21,4
20,3
27,5
6,1
4,5
5,2
5,2
7,9
BIP 140 – kwiecień 2005 r.
nowoczesne – gazownictwo, energetykę jądrową i odnawialną.
6. Kraje bazujące na węglu (ponad 40%): RPA – 76,0, Chiny – 67,9, Polska – 64,4, Kazachstan – 54,1, Indie – 53,6, Czechy – 47,1, Australia
– 43,4, Bułgaria – 41,7. Zwraca uwagę krótka lista tych krajów,
a przede wszystkim fakt, że tylko w trzech krajach można mówić o monokulturze węglowej – w RPA (przyczyną wieloletnie embargo), w Chinach (opóźniona industrializacja kraju) oraz w Polsce (wieloletnia błędna polityka władz państwowych).
lejny gazociąg transkontynentalny zostanie poprowadzony przez Bałtyk,
– w oficjalnych dokumentach rządowych były plany zakupu gazu z Norwegii i Danii oraz zwiększenia zużycia gazu ziemnego w Polsce do
poziomu 25–30 mld m3 rocznie, ale wszystkie te plany zostały w ostatnich kilku latach zaniechane,
– nie dopuszczono do powstania w Polsce energetyki jądrowej,
– europejskie dyrektywy gazowe i elektryczne, wprowadzające w UE wolne rynki energii w ramach strategii lizbońskiej, nie są w ogóle w Polsce
popularyzowane, a ich realizacja odbywa się z wielkimi opóźnieniami.
Pełny obraz tej polityki staje się wyraźnie widoczny, gdy rozpatrzyć dynamikę kształtowania się struktury omawianego bilansu w okresie ostatnich 40 lat. Jak już podano, w USA nowoczesna struktura energetyczna
ukształtowała się w pierwszej połowie XX wieku (rys. 1). Niemcy – rysunek 2 – rozpoczęły drugą połowę XX wieku z dominacją węgla (podobną
do dzisiejszej w Polsce), aby stopniowo zbudować, wraz z całą Europą
Zachodnią, od podstaw gazownictwo i energetykę jądrową. Tą samą drogą poszli Węgrzy, gwałtownie przyspieszając po zmianie ustroju (rys. 3).
Tymczasem Polska (rys. 4) nie dokonała w tym okresie praktycznie żadnych zasadniczych zmian w swoim bilansie paliwowo-energetycznym.
Wystąpił jedynie pewien wzrost zużycia ropopochodnych wynikający
z rozwoju motoryzacji.
W wykresach podanych dla Niemiec i Węgier widać wyraźnie dwie fazy modernizacji energetyki – lata 70. oraz lata 90. ubiegłego stulecia.
W Polsce oba te okresy zostały stracone. W epoce Gierka i Mitręgi nastąpił szczyt kultu węgla, chociaż inne – mniejsze od nas – kraje demokracji
ludowej kontraktowały w ZSRR znacznie większe niż Polska dostawy ropy
i gazu. Niektórzy tłumaczą, że RWPG i Układ Warszawski wyznaczyły Polsce rolę strategicznego zagłębia węglowego. Ale dlaczego nie nastąpiły
zmiany po zmianie ustroju?
Najważniejsze zaniedbania w zakresie energetyki, o jakie można oskarżyć polskie rządy z omawianego okresu, przedstawiają się następująco:
– nie dopuszczono do rozwoju gazownictwa w Polsce; można wręcz
mówić o fobii gazowej: jeśli popatrzeć na europejską mapę gazociągów, wyraźnie widać, że wszystkie gazociągi tranzytowe omijają Polskę – tak jak gdyby na naszym terytorium były góry sięgające 4000 m,
– wyjątkiem jest gazociąg jamalski, ale nie doszło i prędko nie dojdzie do budowy jego drugiej nitki; ponadto istnieje zagrożenie, że ko-
Wielkość zużycia energii w poszczególnych krajach najlepiej porównywać używając wskaźnika przypadającego na 1 mieszkańca. Jeśli ograniczymy rozważania do krajów europejskich i posłużymy się wskaźnikiem
wyrażonym w kilogramach ekwiwalentu ropy naftowej (paliwa umownego
– pu), to stwierdzimy, że Polska w 2003 roku uplasowała się z wartością
2.365 kg pu/mieszkańca w dolnej części stawki (najwyższe w Norwegii –
8.444, najniższe w Turcji – 1.091; Czechy – 4.255, Niemcy – 4.051, Węgry
– 2.347). Wskaźnik ten jest funkcją kilku czynników – klimatu, stopnia industrializacji, nowoczesności gospodarki itd.
Polska jest natomiast – wraz z Czechami – absolutnym liderem w zużyciu węgla na 1 mieszkańca (odpowiednio 2.010 i 1.523 kg pu), podczas
gdy w Europie są kraje o zużyciu poniżej 100 kg (Szwajcaria – 27, Białoruś
– 29, Litwa – 59). Na niskim poziomie było jednostkowe zużycie węgla np.
w Szwecji (244), na Węgrzech (327) i we Włoszech (265), a na średnim
np. w Wielkiej Brytanii (654) i w Niemczech (1.062).
Zaniedbania w rozwoju gazownictwa doprowadziły do tego, że w Polsce w 2003 roku zużyto na jednego mieszkańca tylko 324 m3 gazu ziemnego rocznie, podczas gdy przeciętny Fin, Litwin i Czech zużywa go rocznie około 900 m3, Niemiec, Austriak, Irlandczyk i Duńczyk – około 1000 m3,
Słowak i Węgier – około 1300 m3, Ukrainiec – około 1400 m3, Brytyjczyk
– około 1600 m3, Holender – około 2400 m3 itd. W Europie wyprzedzamy
pod względem tego wskaźnika tylko Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Serbię i Czarnogórę, Grecję i Szwecję.
Nie ulega wątpliwości, że obecna sytuacja jest efektem istnienia w Polsce niezwykle silnego i wpływowego lobby węglowego, które kierując się
własnym partykularnym interesem nadzwyczaj skutecznie ogranicza roz-
Rys. 1. Struktura zużycia energii pierwotnej w USA w latach 1965–2003
Rys. 3. Struktura zużycia energii pierwotnej na Węgrzech w latach 1965–2003
Rys. 2. Struktura zużycia energii pierwotnej w Niemczech w latach 1965–2003
Rys. 4. Struktura zużycia energii pierwotnej w Polsce w latach 1965–2003
BIP 140 – kwiecień 2005 r.
7
wój konkurencyjnych źródeł energii pierwotnej. Wynikiem tego lobbingu są
też prowęglowe postawy i błędne lub w niepełni prawdziwe wypowiedzi
wielu pracowników AGH. Dla tych, którzy biorą udział w tym lobbingu (może nieświadomie), i dla tych, którzy się nie interesują na co dzień zagadnieniami energetyki, warto podać kilka podstawowych faktów o energii:
– węgiel był na świecie paliwem nr 1 w XIX wieku i w pierwszej połowie
XX wieku; w 1954 roku został zdetronizowany przez paliwa węglowodorowe (ropę i gaz), a w 1962 roku przez samą ropę naftową,
– od 1970 roku gaz ziemny jest na świecie paliwem o największym tempie przyrostu zużycia i pod koniec ubiegłego stulecia został uznany za
paliwo pierwszej połowy XXI wieku,
– od 1995 roku zużycie gazu ziemnego w krajach OECD jest większe niż
zużycie węgla (w jednostkach porównywalnych); w skali światowej węgiel nie spadł jeszcze na trzecią pozycję dzięki szybko rosnącemu zużyciu w Chinach,
– wiele regionów świata zużywa bardzo małe ilości węgla: Skandynawia,
Ameryka Łacińska, Bliski Wschód i Afryka (z wyjątkiem RPA).
Celem niniejszego artykułu jest także rozwianie kilku mitów dotyczących energii:
– prawdą jest, że w ostatnich 30 latach światowe zapotrzebowanie na
węgiel wzrosło o 62%, ale równocześnie prawdą jest, że światowe zapotrzebowanie na energię wzrosło w tym czasie o 75%, a światowe
zużycie gazu ziemnego aż o 120%,
– nieprawdą jest, że świat swe bezpieczeństwo energetyczne widzi
w węglu: światowe zapotrzebowanie na węgiel w ostatnich 20 latach
wzrosło o 35%, a w ostatnich 15 i 10 latach tylko o 14% i o 17% (ten
ostatni przyrost wynika wyłącznie z szybkiego rozwoju gospodarki
chińskiej), podczas gdy zużycie gazu ziemnego wzrosło odpowiednio
o 74%, 40% i 26%,
– prawdą jest, że zużycie węgla na świecie będzie nadal rosło, ale też
prawdą jest, że jego udział w zaspokajaniu potrzeb energetycznych
nadal będzie malał (według oficjalnych prognoz – do około 20%
w 2030 roku),
– nieprawdą jest, że Anglia nadal wydobywa 50 mln ton węgla rocznie
(w 2003 roku wydobyła około 25 mln ton),
– nieprawdą jest też mit o wielkich udokumentowanych zasobach węgla
w Polsce – mamy tylko 2,3% zasobów światowych, kilkakrotnie mniej
niż USA, Rosja, Chiny, Indie, Australia, Niemcy i RPA,
– nieprawdą jest, że wydobycie węgla w Polsce jest opłacalne – w ostatnich kilku latach różnego rodzaju subsydia przyznane przez polski
rząd górnictwu węglowemu wyniosły kilkadziesiąt miliardów złotych (to
są kwoty, do których politycy przyznali się na łamach prasy – a kto wie
ile one naprawdę wynoszą?), nie wiadomo też jak wysokie jest zadłużenie kopalń węgla.
Nie ma tu miejsca na omawianie przyczyn przestawiania gospodarki
światowej i europejskiej (a przede wszystkich elektroenergetyki) z węgla
na gaz ziemny. Faktem jest, że Polska jest skansenem energetycznym
(krajem-muzeum) i wstyd, że członkowie społeczności AGH zachowują
się jak ludzie udowadniający wyższość samochodu marki syrena nad
mercedesem. Na rys. 5 można zobaczyć przykłady jak świat nam uciekł
w ciągu ostatnich 15 lat (spora część tych krajów, m. in. Hiszpania, stworzyła przemysł gazowniczy od zera). Charakterystyczne jest też, że kraje
pokazane na rys. 5 to „tygrysy gospodarcze” ostatnich lat, co potwierdza
fakt, że wielkość zużycia gazu jest miarą poziomu cywilizacyjnego danego społeczeństwa, a postęp w gazyfikacji gospodarki miernikiem poziomu rządzących krajem.
Nasza Uczelnia powinna stać się ośrodkiem lobbingu na rzecz gazu
ziemnego, energetyki jądrowej i odnawialnych źródeł energii (nieuwzględnionych – poza energią wodną – w podanych danych statystycznych).
Uczelnia dysponuje przecież specjalistami z tych dziedzin energetyki, którzy
też zaliczają się w pewnej części do górników! Za najważniejsze zadania
w zakresie wspomnianego lobbingu należy uznać następujące działania:
– propagowanie informacji o zaletach gazu ziemnego, energii jądrowej
i źródeł odnawialnych,
– mówienie prawdy o węglu i wyjaśnianie dlaczego kraje rozwinięte wycofały się ze zużywania dużych ilości węgla,
– stworzenie nacisku na polityków na rzecz unowocześnienia polskiej
energetyki, we współpracy z Urzędem Regulacji Energetyki, izbami
8
Rys. 5. Wzrost zużycia gazu ziemnego w wybranych krajach w latach 1989–2003
przemysłowo-handlowymi oraz przedsiębiorstwami energetycznymi
(w tym z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem SA),
– integrowanie wysiłków wszystkich osób i instytucji zainteresowanych
unowocześnieniem energetyki – poprzez organizację zjazdów, konferencji, sympozjów i spotkań,
– stworzenie kontaktów z działaczami i politykami zachodnimi (w tym
z instytucji europejskich) mających doświadczenie w modernizacji
energetyki.
Podjęcie tych działań jest moralnym obowiązkiem naukowców skupionych na naszej Uczelni. Jest to nakaz patriotyczny, trzeba przekonać polityków i ośrodki opiniotwórcze, a następnie całe społeczeństwo, że dla
dobra przyszłych pokoleń konieczna jest radykalna modernizacja polskiej
energetyki. Tylko wielki ogólnonarodowy lobbing na rzecz gazownictwa
i energetyki jądrowej może przywrócić Polsce miejsce wśród nowoczesnych narodów.
XI KONKURS
PRAC NAUKOWYCH Z ZAKRESU GÓRNICTWA
O NAGRODĘ IM. PROFESORA HENRYKA CZECZOTTA
Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie ogłasza konkurs na pracę naukową z dziedziny górnictwa i
dziedzin ściśle z górnictwem związanych. Do konkursu mogą być
zgłaszane prace o wysokim poziomie naukowym opublikowane w
okresie ostatnich 4 lat (wliczając rok ogłoszenia Konkursu), zawierające wybitne elementy nowości w stosunku do aktualnego stanu
wiedzy i nauki w świecie.
Do konkursu mogą zgłaszać prace nauczyciele akademiccy,
inżynierowie, zespoły naukowe, zespoły inżynierskie lub zespoły
naukowo-inżynierskie. Konkurs dostępny jest dla pracowników
wyższych uczelni, jednostek naukowo-badawczych oraz innych
zakładów pracy.
Szczegółowy Regulamin Konkursu uchwalony został przez Senat AGH w dniu 27 lutego 1991 roku. Wysokość nagrody wynosi
2,5 krotną stawkę wynagrodzenia profesora, wysokość wyróżnienia
– 1 krotna stawka.
Zgłaszane do konkursu prace należy składać osobiście lub
przesyłać w 3 egzemplarzach w postaci odbitek lub egzemplarzy
autorskich na adres:
Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica
Sekretariat Prorektora ds. Ogólnych (paw. A-0, pok. 105, Ip)
Al. Mickiewicza 30, 30-059 Kraków
z dopiskiem „KONKURS IM. H. CZECZOTTA”. Termin zgłaszania
prac do konkursu upływa z dniem 20 maja 2005 r. Do prac recenzowanych prosimy dołączyć kopie recenzji.
Zgodnie z Regulaminem przewiduje się przyznanie jednej nagrody i jednego wyróżnienia w wysokości ustalonej przez Senat
AGH. Akademia Górniczo-Hutnicza zastrzega sobie prawo nieprzyznania nagrody, względnie wyróżnienia.
PRZEWODNICZĄCY JURY
Prof. dr hab. inż. Wiesław Kozioł
BIP 140 – kwiecień 2005 r.