TdP: Kolejna wygrana Majki. Paterski najlepszym "góralem" ,TdP

Transkrypt

TdP: Kolejna wygrana Majki. Paterski najlepszym "góralem" ,TdP
TdP: Kolejna wygrana Majki. Paterski
najlepszym "góralem"
Królewski, 6.etap tegorocznej edycji wyścigu Tour de Pologne został rozegrany na trasie z Bukovina
Terma Hotel Spa do Bukowiny Tatrzańskiej a długość jego wynosiła 174 kilometry. Na początek
kolarze pokonywali trzy krótkie, 5-kilometrowe pętle które prowadziły przez Zakopane. Następnie
wjechali na dużą, prawie 40-kilometrową pętlę, którą musieli pokonać aż czterokrotnie. Właśnie na
tej rundzie, która znana była kolarzom z ubiegłego roku, znajdowały się najtrudniejsze podjazdy z
górskimi premiami na Zębie, Gliczarowie i Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie usytuowana została
również meta etapu.
Na pierwszych kilometrach trasy, kiedy trasa prowadziła jeszcze po stosunkowo płaskim terenie,
dochodziło do wielu ataków i prób odjazdów. Peleton skrupulatnie kasował wszystko i nie dopuszczał
do żadnego ucieczki. Przed podjazdem na pierwszą górska premię pod Ząb, zaatakowali Maciej
Paterski (CCC Polsat Polkowice), lider klasyfikacji górskiej i Damiano Caruso (Cannondale).
Doskoczył do nich Christain Meier (Orica) i w trojkę rozpoczęli podjazd na górską premię. Jak
przystało na najlepszego „górala”, Maciej Paterski zaatakował przed premią i zdobył komplet
punktów umacniając się na pozycji lidera klasyfikacji górskiej. Po pokonaniu premii górskiej do
uciekającej trójki doskoczyło kilku kolarzy i utworzyła się ośmioosobowa w składzie: Maciej Paterski
(CCC Polsat Polkowice), Damiano Caruso (Cannondale), Christain Meier (Orica), Sergey Lagutin
(Rusvelo), Alexis Vuillermoz (Ag2r), Sergiei Chernetcki (Katusha), Davide Malacarne (Europcar) i
Johannes Froehglinger (Giant).Ósemka uciekinierów dość szybko wypracowała przewagę, która pod
koniec pokonywania pierwszej rundy wynosiła około 5 minut. Na górskich premiach, których podczas
dzisiejszego etapu było aż osiem, Maciek Paterski konsekwentnie wygrywał premia za premią. Kiedy
wygrał piątą, było już wiadomo, że ilość zdobytych punktów gwarantuje mu zwycięstwo w
klasyfikacji górskiej wyścigu.
Na ostatnie okrążenie uciekinierzy wjechali z 50 sekundową przewagę i było już pewne, że
niebawem zakończy się ich przygoda. Ekipa Tinkoff-Saxo w pełni kontrolowała przebieg rywalizacji i
na podjeździe pod Gliczarów narzuciła mocne tempo, co pozwoliło mocno zredukować i tak mocno
przerzedzony peleton. W 35-osobowej czołowej grupie kręcili m.in. Marek Rutkiewicz i Davide
Rebellin (CCC Polsat Polkowice).
Ostatnie finałowe metry to popis możliwości Rafała Majki (Tinkoff-Saxo), który samotnie zaatakował i
z łatwością odjechał rywalom. Tak jak poprzedniego dnia w pogoń za Majka ruszyli kolarze ekipy
Movistar: Intxausti i Izaguirre. Nie zdołali dogonić Majkę, który z 10 sekundowa przewaga minał
linie mety w Bukowinie Tatrzańskiej zostając zwycięzcą 6.etapu. Drugi finiszował Benat Intxausti, a
trzeci był Ion Izaguirre (obaj Movistar).
Na 12. miejscu, ze stratą 27 sekund, linie mety minął Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice), a
na miejscu 19-tym zakończył etap, Davide Rebellin.
Rafał Majka został liderem klasyfikacji generalnej. Marek Rutkiewicz zajmuje 10.miejsce.
Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice) najlepszy “góral” Tour de Pologne.
Wyniki 6. etapu, Bukovina Terma Hotel Spa – Bukowina Tatrzańska (174 km):
1. Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) 4:40:58
2. Benat Intxausti (Movistar) 0:10
3. Ion Izaguirre (Movistar)
12. Marek Rutkiewicz 0:27
20. Davide Rebellin 01:11
45. Tomasz Marczyński
48. Branislau Samoilau
53. Maciej Paterski 11:15
113. Mateusz Taciak
124. Grzegorz Stępniak 31:34
DNF Bartłomiej Matysiak
Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1. Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) 29:46:17
2. Benat Intxausti (Movistar) 0:18
3. Ion Izaguirre (Movistar) 0:22
10. Marek Rutkiewicz 0:47
19. Davide Rebellin 1:43
41. Tomasz Marczyński 11:33
42. Branislau Samoilau 11:43
59. Maciej Paterski 20:56
120. Grzegorz Stępniak 50:26
133. Mateusz Taciak 1:03:41
info. A.Dyszyński, fot. Szymon Gruchalski + Mario Stiehl
TdP: Majka wygrywa 5.etap w Strbskim
Plesie. Awans Rutkiewicza na 7.miejsce w
generalce
Rafał Majka z ekipy Tinkoff-Saxo wygrał 5. etap wyścigu Tour de Pologne z metą w słowackim
Strbskim Plesie. Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice) minął linię mety na 20.miejscu i
awansował na 7.miejsce w generalce.
Po czterech dniach ścigania, po wyjątkowo płaskich drogach od Bałtyku do Tatr, gdzie na każdym z
etapów o zwycięstwo walczyli sprinterzy, nadszedł wreszcie czas dla „górali”. Piąty etap wyścigu
Tour de Pologne został poprowadzony w terenach górskich. Był to wyjątkowy etap, gdyż peleton
kolarski dzisiejszego dnia rozpoczynał się w Polsce a kończył u sąsiadów na Słowacji. Kolarze
wystartowali z Zakopanego i po przejechaniu 190 kilometrów finiszowali w Strbskim Jeziorze, na
mecie usytuowanej na podjeździe. Wcześniej, trzykrotnie pokonywali podjazd do stacji narciarskiej,
gdzie została zlokalizowana górska premia kat.1.
W odróżnieniu od poprzednich, płaskich etapów, w dniu dzisiejszym w peletonie działo się bardzo
wielu. Po przejechaniu około 20 kilometrów trasy, już po słowackiej stronie, na czele utworzyła się
ośmioosobowa ucieczka w składzie: Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice), Paweł Bernas
(Reprezentacja Polski), Matteo Bono (Lampre), Sebastian Lander (BMC), Yaroslav Popovych (Trek),
Marco Haller (Katusha), Gediminas Bagdonas (Ag2r) i Jimmy Engoulvent (Europcar). Mimo, że w
peletonie kontrolę przejęła ekipa lidera – Omega Pharma-Quick Step, to ucieczka dość szybko
zdobyła przewagę, która oscylowała w granicach 4 minut.
Bardzo aktywnie w ucieczce dzisiejszego dnia jechali Polacy. Maciej Paterski (CCC Polsat
Polkowice) wygrał aż trzy górskie premie górskie i tym samym zapewnił sobie prowadzenie w
klasyfikacji górskiej. Koszulka Tauronu, którą wczoraj oddał koledze z ekipy, Mateuszowi Taciakowi,
wróciła dzisiejszego dnia do Maćka. Drugi z Polaków jadący w ucieczce, Paweł Bernas
(Reprezentacja Polski) zwyciężał na dwóch lotnych premiach a także premii specjalnej.
Maciek Paterski (CCC Polsat Polkowice) w koszulce lidera klasyfikacji górskiej (fot. Mario Stiehl).
Na podjeździe pod pierwszą z górskich premii kat.1 w Strbskim Plesie, którą wygrał jeszcze Paterski,
poszły kontrataki , nastąpiły liczne przetasowanie w czołowej grupie a na czele samotnie podjął
ucieczkę Christian Meier (Orica). Na zjeździe z drugiej górskiej premii swoje umiejętności
„zjazdowe” zaprezentował specjalista w tej dziedzinie, Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice).
Ostatecznie peleton zlikwidował wszelkie ucieczki i ostatni, 9 kilometrowy finałowy podjazd
rozpoczęła kilkudziesięcioosobowa grypa kolarzy na czele której jechali zawodnicy ekipy Tinkoff
Saxo. Były pojedyncze ataki zawodników m.in. Fabio Aru (Astana), Ryder Hesjedal (Garmin Sharp)
czy zeszłorocznego zwycięzcy, Pietera Weeninga (Orica) lecz okazały się one nieskuteczne.
Na ostatnich finałowych metrach, mocno przyspieszył jadący w czubie Rafał Majka (Tinkoff Saxo) i
zdecydowanie zdołał pokonać dwóch kolarzy ekipy Movistar, zostając zwycięzcą 5.etapu.
Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice) minął linię mety na 20.miejscu z czasem zwycięzcy
etapu.
W klasyfikacji generalnej wyścigu koszulkę lidera zachował Petr Vakoc (OPQS). Na drugim miejscu,
ze stratą 1 sekundy znajduje się Rafał Majka (Tinkoff Saxo) a Marek Rutkiewicz (CCC Polsat
Polkowice) zajmuje 7.miejsce, mając do lidera straty 11 sekund.
Wyniki 5. etapu, Zakopane – Strbske Pleso (190 km);
1. Rafał Majka (Pol) Tinkoff-Saxo
4:30:38
2. Benat Intxausti Elorriaga (Spa) Movistar Team
3. Jon Izaguirre Insausti (Spa) Movistar Team
20. Marek Rutkiewicz
26. Davide Rebellin 0:12
43. Tomasz Marczyński 0:38
45. Branislau Samiolau 0:48
95. Maciej Paterski 9:26
118. Grzegorz Stępniak 18:32
120. Bartłomiej Matysiak
153. Mateusz Taciak 31:08
info: A.Dyszyński
Van Genechten zwycięzcą 4.etapu.
19.miejsce Grzegorza Stępniaka
Jonas Van Genechten z grupy Lotto-Belisol wygrywa 4. etap wyścigu Tour de Pologne z metą w
Katowicach. Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice) finiszuje na 19.miejscu.
Do najdłuższego etapu tegorocznej edycji Tour de Pologne, kolarze wystartowali z Tarnowa, by po
przejechaniu 236 kilometrów finiszować na mecie w Katowicach. Wyruszali na trasę w strugach
ulewnego deszczu, lecz po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów pogoda zrobiła się bardziej
łaskawa. Przestało padać i pojawiało się nawet słońce, ale najważniejsze było to, że zrobiła się sucha
nawierzchnia dróg, co gwarantowało bezpieczne ściganie. Zanim kolarze rozegrali finisz, musieli
uporać się jeszcze z czterema, 12-kilometrowymi rundami ulicami Katowic, gdzie m.in. zostały
umiejscowione dwie górskie premie kat.3.
Tradycyjnie, tak jak podczas poprzednich płaskich etapów, od samego startu rozpoczęły się akcje
zaczepne i próby ucieczek. Było ich wiele ale dopiero akcja piątki kolarzy w składzie: Branislau
Samoilau (CCC Polsat Polkowice), Alexander Rybakov (Katusha), Boris Vallee (Lotto-Belisol),
Jerome Cousin (Europcar) i Andrey Solomennikov (Rusvelo) zakończyła się powodzeniem. Peleton
„zezwolił” na odjazd harcowników, którzy niestety nie zdołali wypracować większej przewagi niż 2
minuty. Współpraca w grupie uciekinierów nie układa się najlepiej i po przejechaniu kilkudziesięciu
kilometrów peleton skasował ten odjazd.
Kolejny atak zainicjowała dwójka kolarzy: Joshua Edmondson (Sky) i Matthias Krizek (Cannondale).
Doskoczył do nich Mateusz Taciak (CCC Polsat Polkowice) i wspólnie rozpoczęli zyskiwać przewagę
nad peletonem.
Plany na dzisiejszy dzień były takie, by Maciek [Paterski] lub Bartek [Matysiak] zabrali się w
ucieczkę – relacjonuje Mateusz Taciak. Ataków było tak dużo, że musieliśmy się wymieniać i
pilnować by jakiegoś odjazdu nie przeoczyć. Kiedy peleton zlikwidował odjazd w którym był nasz
zawodnik [Branislau Samiolau] poszła kolejna kontra i akurat wyszło na mnie i to ja zabrałem się w
ten odjazd który okazał się później tym właściwym.
Z początku martwiłem się, że nie dam rady po wczorajszej bardzo wyczerpującej ucieczce, po której
czułem się mocno zmęczony. Ale okazało się, że nie było tak źle i wszystko wyszło tak jak
zaplanowaliśmy. Walczyłem na górskich premiach o punkty w klasyfikacji najlepszego górala tak by
ta koszulka pozostała własnością naszej ekipy. Udało się z czego jestem niezmiernie zadowolony –
zakończył Mateusz Taciak.
Ostatecznie do trójki uciekinierów na rundach w Katowicach przeskoczyli jeszcze: Przemysław
Kasperkiewicz (Reprezentacja Polski) i Jerome’a Cousin (Europcar). Przez krótki czas jechali razem
mając nieznaczna przewagę nad rozpędzonym peletonem. Na ostatniej rundzie nie było już ucieczki
a samotne próby odjazdów inicjowali m.in. Maciek Paterski (CCC Polsat Polkowice), Angelo Tulik
(Europcar) i Thor Hushovd (BMC). Niestety, żadnemu z nich nie udało się samotnie przejechać linię
mety, gdyż peleton napędzany przez sprinterskie ekipy prowadził do zmasowanego sprintu z
peletonu.
Najszybszym okazał się Jonas Van Genechten (Lotto-Belisol), który w sprinterskim pojedynku, dość
nieoczekiwanie pokonał Jacopo Guarnieriego (Astana) i Luke Mezgeca (Giant-Shimano).
Na 19.miejscu finiszował Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice).
Liderem wyścigu pozostaje nadal Petr Vakoc (Omega Pharma-Quick Step).
W klasyfikacji na najlepszego górala wyscigu przewodzi Mateusz Taciak (CCC Polsat Polkowice).
Mateusz Taciak w koszulce lidera klasyfikacji górskiej rozdaje autografy.
Wyniki 4. etapu, Tarnów – Katowice (236 km);
1. Jonas Van Genechten (Lotto Belisol)
5:43:29
2. Jacopo Guarnieri (Astana Pro Team)
3. Luka Mezgec (Team Giant-Shimano)
19. Grzegorz Stępniak
30. Bartłomiej Matysiak
33. Marek Rutkiewicz
80. Tomasz Marczyński
102. Davide Rebellin
106. Branislau Samoilau
110. Maciej Paterski
161. Mateusz Taciak 4:39
info: A.Dyszyński
TdP: Zwycięstwo Theo Bosa w Rzeszowie.
Stępniak 11-ty
Theo Bos z grupy Belkin w sprinterskim pojedynku wygrał 3.etap Tour de Pologne. Pokonał Luka
Mezgeca (Giant-Shimano) i Michaela Matthewsa (Orica-Greenedge). Grzegorz Stepniak finiszował na
11.miejscu.
Zgodnie z przewidywaniami, rywalizacja kolarzy podczas kolejnego, trzeciego etapu wyścigu
Dookoła Polski przebiegała według scenariusza z poprzednich dni. Zaraz po starcie peletonu
kolarskiego z Kielc, jedna z pierwszych akcji okazała się skuteczna i utworzyła się ucieczka. Tym
razem z ekipy CCC Polsat Polkowice do ucieczki został „delegowany” Mateusz Taciak, który wraz z
Pawłem Franczakiem (Reprezentacja Polski) zainicjowali odjazd. Z dość biernie jadącego peletonu do
dwójki Polaków przeskoczyli jeszcze: Salvatore Puccio (Sky) i Bjoern Thurau (Europcar). Czwórka
śmiałków dość szybko zyskała przewagę nad peletonem, która przez większość etapu wynosiła
niewiele ponad 3 minuty.
A tak o zainicjowanej ucieczce opowiedział Mateusz Taciak (CCC Polsat Polowice). Dzisiejszego dnia
odjazd pojechał stosunkowo szybko. Zaraz po starcie nadarzyła się okazja by zaatakować i wraz z
Pawłem Franczakiem to zrobiliśmy. Po paru kilometrach dojechała do nas kolejna dwójka kolarzy.
Zaczęliśmy kręcić coraz mocniej i „zrobiliśmy” 3,5 minuty przewagi. Na tyle dzisiaj pozwalał peleton.
Współpracowaliśmy bardzo zgodnie dając sobie regularne zmiany, lecz przewaga nasza ciągle
utrzymywała się na określonym poziomie 3,5 minut. Przez co szanse dojechania do mety były bardzo
nikłe. Jeszcze przed wjazdem na rundy w Rzeszowie nasz odjazd został zlikwidowany – zakończył
Mateusz Taciak.
Dzisiejszego dnia peleton wykazał się większą czujnością i likwidacje ucieczki zaczął znacznie
wcześniej, Nie chciał popełnić błędu z 2.etapu, kiedy to zabrakło kilkudziesięciu sekund by
zlikwidować samotnie jadącego kolarz na rundach Warszawie. W dniu dzisiejszym ta sztuka się
udała. Na rundy w Rzeszowie wjechał cały peleton i wiadomym było, że o etapowe zwycięstwo będą
walczyć sprinterzy. Na ostatniej rundzie, na przedzie peletonu pojawili się kolarze ekipy Belkin,
Giant Shimano a także kolarze ekipy lidera – Omega Pharma-Quick Step. Jako pierwszy zaczął
finiszować Luka Mezgec, który niestety nie dał rady dojechać do mety na pierwszej pozycji. Tuż
przed kreską wyprzedził go Theo Bos i to on został zwycięzcą 3.etapu.
Sprinter ekipy CCC Polsat Polkowice, Grzegorz Stępniak, minął linię mety na 11.miejscu.
Liderem wyścigu pozostał nadal Petr Vakoc (Omega Pharma-Quick Step), który wyprzedza
Hutarovicha i zwycięzcę dzisiejszego etapu, Theo Bosa.
Na 8.miejscu w generalce znajduje się Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice), który jest również
liderem klasyfikacji górskiej.
W środę najdłuższy, 4.etap wyścigu z Tarnowa do Katowic o długości 236 kilometrów.
Wyniki 3. etapu, Kielce – Rzeszów (174 km):
1. Theo Bos (Ned) Belkin Pro
2. Luka Mezgec (Slo) Team Giant-Shimano
3. Michael Matthews (Aus) Orica Greenedge
11. Grzegorz Stępniak
33. Bartłomiej Matysiak
52. Maciej Paterski
72. Marek Rutkiewicz
75. Branislau Samiolau
80. Tomasz Marczyński
115. Davide Rebellin
164. Mateusz Taciak 6:11
info: A.Dyszyński
3:39:27
TdP: Vakoc samotnym zwycięzcą 2.etapu.
Stępniak 14-ty
Petr Vakoc (Omega Pharma – Quick Step) został zwycięzcą 2.etapu wyścigu Tour de Pologne. Po 200
kilometrowej ucieczce, samotnie minął linię mety, zostając nowym liderem wyścigu.
Podczas drugiego dnia rywalizacji kolarzy w wyścigu Dookoła Polski, peleton kolarski miał do
pokonania znowu bardzo długi odcinek, prowadzący z Torunia do Warszawy. Długość etapu
wynosiła 226 kilometry i w całości prowadził on po praktycznie płaskim terenie. Ostatnie kilometry
trasy etapu prowadziły na pętlach ulicami Warszawy. Kolarze mieli do przejechania trzy,
pięciokilometrowe rundy m.in. Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem do mety usytuowanej
na Placu Teatralnym. Jedyną uciążliwości dla kolarzy była potwornie wysoka temperatura, która
przekraczała 32 stopnie Celsjusza.
Profil trasy 2.etapu wyścigu Tour de Pologne (www.tourdepologne.pl)
Scenariusz rozgrywania drugiego etapu był bardzo podobny do dnia wczorajszego. Zaraz po starcie
kolarzy w Toruniu, jedna z pierwszych akcji zakończyła się odjazdem trójki kolarzy. W ucieczce
znaleźli się: mistrz Polski Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice), Przemysław Kasperkiewicz
(Reprezentacja Polski) i Peter Vakoc (Omega Pharma – Quick Step). Peleton z ekipą lidera nie był
specjalnie zainteresowany w likwidacji odjazdu, co sprzyjało uciekinierom, którzy dość szybko
wypracowali znaczną przewagę. Przez większą część trasy przewaga oscylowała w granicach 5
minut, choć maksymalnie wyniosła 7 minut.
Kiedy do mety pozostało około 30 kilometrów z uciekającej trójki zaatakował Petr Vakoc. Atak był
tak silny, że pozostała dwójka Polaków, mocno zmęczona długą ucieczką, nie zdołała utrzymać koła
Czechowi. Przy wjeździe na rundy, Matysiak i Kasperkiewicz zostali wchłonięci przez rozpędzony
peleton a Vakoc ciągle jechał na przedzie, mając 2,5-minutową przewagę. Mimo, że w pogoni za
uciekającym śmiałkiem, włączyły się m.in. ekipy Belkin, Lampre oraz ekipa lidera Ag2r, to niestety
nie zdołano dogonić uciekiniera i Vakoc z 21 sekundową przewagą nad peletonem, samotnie
przejechał linie mety i został zwycięzcą 2.etapu.
Finisz z peletonu wygrał Michael Matthews (Orica-GreenEdge) przed Borisem Vallee (Lotto Belisol).
Na 14.miejscu finiszował Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice).
Na ostatnich 200 metrach miałem wielkiego pecha. Łańcuch spadł mi między ramę i przerzutkę –
informujeGrzegorz Stępniak. Jestem zły bo włożyłem dziś wiele sił na rundach i miałem
wypracowaną dobrą pozycję do finiszu. Chciałem dziś pokazać, że to nie był błąd, że znalazłem się w
składzie na TdP. Myślę, że miałem szansę dziś być w pierwszej piątce.
Ale to już historia – jutro walczymy dalej. Jestem mocno zdeterminowany jak nigdy dotąd – zakończył
Grzegorz Stępniak.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął Petr Vakoc, który wyprzedza o 21 sekund Hutarowicza i
31 sekund, Maikina.
Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice) zajmuje 6.miejsce ze stratą 35 sekund do lidera.
Wyniki 2. etapu, Toruń – Warszawa, 226 km;
1. Petr Vakoc (Omega Pharma – Quick-Step )
2. Michael Matthews (Orica Greenedge)
5:23:54
00:21
3. Boris Vallee (Lotto Belisol)
14. Grzegorz Stępniak
36. Marek Rutkiewicz
40. Tomasz Marczyński
48. Maciej Paterski
87. Davide Rebellin
91. Branislau Samoilau
117. Mateusz Taciak 1:17
161. Bartłomiej Matysiak 4:54
info: A.Dyszyński
TdP: Hutarowicz wygrywa w Bydgoszczy,
Paterski w ucieczce dnia
Jauheni Hutarowicz z ekipy AG2R wygrał w Bydgoszczy 1. etap 71. Tour de Pologne i zdobył żółtą
koszulkę lidera. Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice) finiszował na 11.mie
71. Tour de Pologne rozpoczął się pod historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Sygnał do startu
honorowego dał były prezydent RP Lech Wałęsa, który wcześniej wraz z prezydentem Gdańska
Pawłem Adamowiczem i dyrektorem wyścigu Czesławem Langiem złożyli kwiaty pod pomnikiem
ofiar grudnia 1970 roku. W imieniu kolarzy uczynił to Majka. Zawody nieprzypadkowo rozpoczęły się
w miejscu narodzin NSZZ “Solidarność”. W ten sposób Tour de Pologne wpisał się w obchody 25lecia pierwszych częściowo wolnych wyborów, które zapoczątkowały zmiany ustrojowe w Europie
Środkowo-Wschodniej.
Profil trasy 1.etapu wyscigu Tour de Pologne (www.tourdepologne.pl)
Już na pierwszym kilometrze długiego etapu do Bydgoszczy (226 km) zawiązała się ucieczka. W
pięcioosobowej grupie znaleźli się Kamil Gradek z reprezentacji Polski i Maciej Paterski z CCC
Polsat Polkowice, a ponadto Austriak Matthias Krizek, Francuz Jimmy Engoulvent i Rosjanin Anton
Worobiow. Ich przewaga systematycznie rosła, dochodząc w okolicach Kwidzyna (80 km) do blisko
15 minut. Do mety pozostawało jeszcze ponad 140 km. Kolarzom coraz bardziej dawał się we znaki
35-stopniowy upał i silny boczny wiatr. Najgorsze miało jednak dopiero nastąpić. Za Unisławiem na
uciekających spadł grad, na szosie pojawiły się połamane gałęzie drzew, w jednym miejscu nawet
całe drzewo, a wiatr mocno utrudniał im jazdę. W tym samym czasie peleton jechał jeszcze w
znośnych warunkach, szybko odrabiając straty. Po chwilowym kryzysie, gdy rozsypała się czołowa
grupa, pięciu liderów ponownie jechało razem, ale z przewagą wynoszącą 5.30 min. Dystans wzrósł
wskutek kraks w peletonie, ale potem zaczął się kurczyć i prowadzący wjechali na rundy w
Bydgoszczy z zapasem 2.20 min.
Na 20 km przed metą do dramatycznej sytuacji doszło w czołówce: na śliskim zakręcie wszyscy
pokotem padli na szosę. Najszybciej pozbierał się Paterski. Przez kilka kilometrów jechał sam,
wygrywając jedyną premię górską na trasie etapu, później z Krizkiem i Engoulventem, i w końcówce
znów zerwał się do samotnego ataku. Jadący ostrożnie po mokrej szosie peleton dogonił go dopiero
1,7 km przed metą.
Ostatecznie najszybszy na mecie był Jauheni Hutarowicz (Ag2r La Mondiale). Białorusin pokonał
Romana Maikina (RusVelo) oraz Manuele Moriego (Lampre-Merida).
Liderem wyscigu został zwyciężca 1.etapu, Jauheni Hutarowicz i do jutrzejszego etapu wystartuje w
żółtej koszulce Skandii.
Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice) zdobył punkty na jedynej górskiej premii i został liderem
klasyfikacji górskiej. Ponadto przewodzi w klasyfikacji Najlepszy Polak.
Wyniki 1. etapu, Gdańsk – Bydgoszcz (226 km):
1. Yauheni Hutarovich (AG2R La Mondiale)
2. Roman Maikin (RusVelo)
3. Manuele Mori (Lampre-Merida)
11. Grzegorz Stępniak
20. Bartłomiej Matysiak
26. Marek Rutkiewicz
32. Tomasz Marczyński
35. Maciej Paterski
5:47:50
48. Davide Rebellin
64. Branislau Samoilau
80. Mateusz Taciak
źródło: PAP + własne
jscu.
Skład CCC Polsat Polkowice na 71.Tour de
Pologne
Marek Rutkiewicz, Bartłomiej Matysiak, Maciej Paterski, Mateusz Taciak, Grzegorz
Stępniak, Branislau Samoilau, Davide Rebellin i Tomasz Marczyński wystartują w 71. edycji
Tour de Pologne. Rozpocznie się ona za 10 dni, 3 sierpnia w Gdańsku.
Wyścig dookoła Polski będzie dla CCC Polsat Polkowice czwartym wyścigiem zaliczanym do cyklu
UCI WorldTour, po Wyścigu dookoła Katalonii, Amstel Gold Race oraz Tour de Suisse.
Podczas pierwszych czterech, stosunkowo płaskich etapów naszego narodowego touru, główne role
powinni odgrywać sprinterzy. Będzie to zatem okazja dla Grzegorza Stępniaka, by zaprezentować
swoje umiejętności na finiszu. Dobrze w takim terenie czują się również bardzo szybcy i lubiący
aktywną jazdę Bartłomiej Matysiak, aktualny mistrz Polski oraz Maciej Paterski, zwycięzca
wyścigu Tour of Norway.
Piątego dnia rywalizacji peleton wjedzie w góry. W trudnym terenie walczyć będzie pozostała
czwórka kolarzy w “pomarańczowym”. Marek Rutkiewicz znakomicie zna specyfikę Tour de
Pologne, gdyż wystartuje w nim już po raz dwunasty. Białorusin Branislau Samoilau jest obecnie w
bardzo dobrej dyspozycji, na co wskazuje zwycięstwo etapowe i 4. miejsce w końcowej klasyfikacji
generalnej w bardzo wymagającym Sibiu Cycling Tour, które zakończyło się w niedzielę, 20
lipca. Davide Rebellin był w tym wyścigu jeszcze wyżej, bo uplasował się na drugiej pozycji. Włoch
prezentuje wysoką formę praktycznie przez cały sezon.
Co prawda Tomasz Marczyński startował w lipcu tylko w Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków
(2-5.07), ale jest to typ zawodnika, który potrafi przygotować się do ważnego wyścigu tylko poprzez
treningi. Finał Tour de Pologne to jazda indywidualna na czas w Krakowie. W tej konkurencji
specjalizuje się Mateusz Taciak, brązowy medalista tegorocznych mistrzostw Polski z Zawonii.
W rezerwie na 71. Tour de Pologne (3-9.08) pozostają Jarosław Marycz, Adrian Honkisz i Nikolay
Mihaylov.