Gäupie pytania

Transkrypt

Gäupie pytania
38
INFORMATOR
G upie pytania
Potrzebowa bym czasu, !eby to wyt umaczy", natomiast pan
potrzebowa by wieczno#ci, !eby to zrozumie".
(Albert Einstein)
(11)
W ten w a!nie sposób genialny Albert odpowiedzia podczas
prelekcji na pytanie, jaka jest ró"nica mi#dzy czasem a wieczno!ci$. Wyja!nienie to jest
zaledwie o w os grzeczniejsze od prostego stwierdzenia, "e pytanie by o g upie, ale za to jest
o wiele bardziej b yskotliwe.
Ca kiem podobnie zareagowa Bertrand Russell, kiedy na jakim! odczycie wyja!nia
podstawowe zasady logiki. Jedna z nich g osi, "e z fa szu wynika wszystko – co !ci!lej mo"na
wyrazi% w ten sposób, "e zdanie „je!li A, to B” jest zawsze prawdziwe, gdy A jest fa szywe,
niezale"nie od prawdziwo!ci (lub nie) zdania B. Prawid o to stosujemy cz#sto, aby obrazowo
wyrazi% nasz stosunek do ró"nych rzeczy, np.: Je!li on to zrobi, to tu mi kaktus wyro!nie, itp.
Otó" jeden ze s uchaczy Russella wymy!li na gor$co analogiczny przyk ad, a mianowicie:
Je"eli 2x2=5, to Bertrand Russell jest papie"em, ale, o dziwo, zapyta , jak to udowodni%. Tu
nasz prelegent, podobnie jak Einstein, nie straci kontenansu i zamiast stwierdzi%, "e to nie
wymaga dowodu, przeprowadzi nast#puj$ce rozumowanie:
Przyjmijmy, "e 2x2=5. Poniewa" sk$din$d wiadomo, "e 2x2=4, wi#c 4=5. Odejmuj$c od
ka"dej ze stron 3 otrzymujemy, "e 1=2. Ja jestem jeden, a ja i papie" to dwóch, a wi#c ja
jestem papie"em.
Charakter tej odpowiedzi jest dok adnie ten sam, co poprzedniej – pytanie by o g upie,
ale ja potrafi# na to zareagowa% z wdzi#kiem. Co jednak z tymi, którzy s$dz$, "e nie ma
g upich pyta&? Tym mo"na natychmiast zacytowa% inne powiedzonko: Jakie pytanie, taka
odpowied'.
Có" jednak ma pocz$% wyk adowca, je!li prawie nigdy nie s yszy "adnych pyta& poza „czy
to jest X, czy te" Y?”. Jak mo"e wyczu%, "e to, co mówi, dociera do s uchaczy?
B#d$c te" wyk adowc$, zaczn# wi#c teraz broni% wszystkich pyta&, tak"e tych g upich. Co
wi#cej – b#d# twierdzi , "e nawet g upie pytania posuwaj$ naprzód nasz$ wiedz#.
S awomir Mro"ek napisa kiedy! opowiadanie o dwóch zapa!nikach, którzy zapl$tali si#
tak dokumentnie, "e zniecierpliwieni jurorzy zapiecz#towali ich na noc i udali si# do domów.
Zapa!nicy z nudów zacz#li z sob$ rozmawia%, a kiedy rano otwarto sal#, jeden z nich w a!nie
powiedzia : A gdyby!my tak wzi#li mas# i pomno"yli przez kwadrat pr#dko!ci !wiat a, to co by
wysz o? Niezale"nie od intencji autora mo"na stwierdzi%, "e przed Einsteinem uznano by to za
bardzo g upie pytanie; a samego Einsteina, na szcz#!cie, nikt nie próbowa deprymowa%.
Niko aj (obaczewski (1792-1856) zapyta , co by si# sta o, gdyby przez punkt poza prost$
przechodzi a wi#cej ni" jedna prosta równoleg a do niej. Nie bacz$c na pozorn$ absurdalno!%
tej kwestii, szuka przez lata wyczerpuj$cej odpowiedzi, staj$c si# w ten sposób ojcem tzw.
geometrii nieeuklidesowej. Co wi#cej – mo"na przypuszcza%, "e opisuje ona lepiej otaczaj$cy
nas Wszech!wiat ni" geometria znana wszystkim ze szko y.
Pytania, nawet te g upie, !wiadcz$ o tym, "e my!limy, a nie tylko ch oniemy informacje,
a tak"e o tym, "e to, co przyswajamy, nie jest nam oboj#tne. Mówi$c inaczej: nie stosujemy
wy $cznie operacji kopiuj-wklej, ale anga"ujemy przy tym mniej lub bardziej skomplikowane
filtry informacji, lub, co jeszcze lepiej, stajemy si# kreatywni.
Kiedy b#d$c studentem przygotowywa em si# do egzaminów, cz#sto przychodzi y mi do
g owy ró"ne pytania, na które stara em si# znale'% odpowied'. Wtedy mój wspó lokator
mówi : Ty nie my!l, tylko si# ucz. Ciesz# si#, "e ani razu go nie pos ucha em.
Andrzej Prószy&ski