D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Lublinie

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Lublinie
Sygn. akt I A Ca 429/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 listopada 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący - Sędzia
SA Zbigniew Grzywaczewski
Sędzia:
SA Alicja Surdy
Sędzia:
SA Jolanta Terlecka (spr.)
Protokolant
st. sekr. sąd. Dorota Kabala
po rozpoznaniu w dniu 23 października 2013 r. w Lublinie na rozprawie
sprawy z powództwa A. Z.
przeciwko (...) Publicznemu Zespołowi (...) w M.
o zadośćuczynienie i rentę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach
z dnia 13 marca 2013r., sygn. akt I C 632/10
I. oddala apelację;
II. nie obciąża powoda A. Z. kosztami postępowania apelacyjnego;
III. przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Siedlcach na rzecz adwokata S. M. kwotę 6.642 (sześć
tysięcy sześćset czterdzieści dwa) zł brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w
postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt: I ACa 429/13
UZASADNIENIE
K. Z. jako przedstawicielka ustawowa swojego małoletniego syna A. Z. wnosiła o zasądzenie od Samodzielnego
Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w M.:
• kwoty 700.000 zł tytułem zadośćuczynienia za błąd w sztuce lekarskiej popełniony podczas jej hospitalizacji na
oddziale ginekologiczno-położniczym pozwanego szpitala,
• renty po 4.000 zł miesięcznie z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, płatnej do 10-go dnia każdego
miesiąca, do rąk matki, jako przedstawicielki ustawowej, począwszy od dnia wniesienia pozwu do ukończenia
przez powoda 25 roku życia;
• kosztów postępowania według norm przypisanych.
Pozwany nie uznawał powództwa, wnosił o jego oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów
zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
Sąd Okręgowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 13 marca 2013r. oddalił to powództwo powołując w jego motywach
następujące ustalenia i wnioski:
K. Z. w dniu 17 czerwca 2000r. o godz. 10:30 została przyjęta do Szpitala w M. z rozpoznaniem ciąża II, położenie płodu
podłużne główkowe, termin porodu wyliczono na 20 czerwca 2000r. W chwili przyjęcia do szpitala jej stan ogólny był
dobry, pęcherz płodowy zachowany, występowały nieregularne skurcze macicy co 20-30 minut, częścią przodującą
była główka, rozwarcie 2 cm, a tętno miarowe i wynosiło ok. 140/min. Wymiary kostne miednicy były prawidłowe. W
okresie ciąży K. Z. była pod opieką dr n. med. M. W.. W dniu 18 czerwca 2000r. K. Z. o godzinie 2.00 została przekazana
na trakt porodowy ze względu na skurcze macicy co 5-7 minut, rozwarcie ujścia zewnętrznego 4 cm. Po urodzeniu
się główki nastąpiło zaklinowanie barków, wówczas zastosowano manewr McRobertsa polegający na energicznym
zgięciu kończyn dolnych w kierunku brzucha rodzącej i jednoczesnym odwiedzeniu tych kończyn, co umożliwiało
uwolnienie zaklinowanego barku i urodzenie noworodka. O godzinie 11.10 nastąpił poród chłopca o masie 4.200g i
długości 55 cm, obwód głowy 34 cm, obwód klatki piersiowej 34 cm. W skali Apgar dziecko otrzymało 7 punktów.
Czas trwania pierwszego okresu porodu wyniósł 8 godzin 55minut, drugiego 15 minut. U dziecka bezpośrednio
po porodzie stwierdzono uszkodzenie prawego splotu barkowego. Rehabilitacja małoletniego została rozpoczęta
praktycznie od urodzenia dziecka. Obecnie prawa kończyna górna jest niesprawna, ze skróceniem jej długości.
Małoletni A. wymaga rehabilitacji i pomocy ze strony matki w podstawowych czynnościach życia codziennego, w
toalecie, ubieraniu, jedzeniu posiłków, noszeniu plecaka do szkoły. Doznany przez małoletniego uraz kwalifikuje go
do osób niepełnosprawnych i ma on orzeczenie o niepełnosprawności wydane przez (...) do Spraw Orzekania o
Niepełnosprawności.
Opierając się na opinii biegłych z (...) w B. Zakładu Medycyny Sądowej Sąd Okręgowy wskazał, że istnieje kilka
możliwości powstania porażenia splotu barkowego, najważniejszym czynnikiem ryzyka jest dystocja barkowa, to
jest zaklinowania barków po urodzeniu się główki płodu, które uniemożliwia ukończenie porodu drogami natury
bez podjęcia odpowiednich czynności terapeutycznych. Wystąpienie jej powinno zawsze prowadzić do zastosowania
wszystkich zalecanych manewrów położniczych mających na celu uwolnienie przedniego barku płodu spod spojenia
łonowego i niezwłoczne ukończenie porodu ze względu na dynamicznie narastające niedotlenienie płodu. Jedną z
pierwszych czynności terapeutycznych było wykonanie u K. Z. manewru McRobertsa, który wiąże się z blisko 90%
skutecznością. Polega on na energicznym zgięciu kończyn dolnych w kierunku brzucha rodzącej i jednoczesnym
odwiedzeniu tych kończyn, co umożliwia uwolnienie zaklinowanego barku i urodzenie noworodka. Ten manewr
został wykonany i zakończył się urodzeniem małoletniego A.. Zdaniem Sądu trudno jest przewidzieć co mogłoby się
dziać, gdyby go nie zastosowano, gdyż jak wynika z zeznań położnej główka dziecka siniała i bała się, czy dziecko
się nie udusi, gdyż wiedziała, iż wcześniej K. Z. urodziła martwe dziecko. Biegli wskazywali, że do innych zabiegów
terapeutycznych możliwych do zastosowania w przypadku wystąpienia dystocji barkowej, które są wykonywane
w sytuacji nieskuteczności manewru McRobertsa należą m.in.: ucisk nadłonowy połączony z lekką trakcją główki
płodu, rozległe nacięcie krocza, manewr Woodsa, rodzenie tylnego barku, przyjęcie przez rodzącą pozycji kolankowołokciowej, złamanie przedniego obojczyka, manewr Zavanellego. Zdaniem biegłych nie ma dowodów, że którykolwiek
ze sposobów uwolnienia barków jest lepszy niż inne, powinien być preferowany czy stwarza mniejsze zagrożenie
uszkodzenia splotu. Prowadzenie czynności terapeutycznych w przypadku wystąpienia dystocji barkowej wiąże się z
ryzykiem uszkodzenia splotu barkowego i nawet dokładne przeprowadzenie każdego z tych manewrów i uwolnienie
zablokowanego barku nie daje gwarancji uniknięcia porażenia splotu barkowego. Zdaniem biegłych powstanie
porażenia splotu brakowego możliwe jest w czasie życia wewnątrzmacicznego przed porodem. Dystocja barkowa
występuje w około 0,2%-3 % porodów drogami natury, prowadzącymi w 4 - 40% przypadków do uszkodzenia
splotu barkowego, 4% zdarza się po wykonaniu cięcia cesarskiego. Potencjalnymi przyczynami porażenia splotu
barkowego są wady anatomiczne macicy oraz płodu, nadmierne ciśnienie działające na splot barkowy w czasie rozwoju
wewnątrzmacicznego lub nieprawidłowy rozwój splotu barkowego. 34-47% porażeń splotu barkowego nie ma związku
z dystocją barków. Biegli podnieśli, iż dodatkowym argumentem przemawiającym za innym niż dystocja barkowa,
mechanizmem, jest stwierdzenie uszkodzenia splotu brakowego w okolicy tylnego barku, gdy przy dystocji dochodzi
do urazu przedniego splotu barkowego. Ich zdaniem chociaż u powoda wystąpiła dystocja barków, to nie oznacza
jeszcze, aby stwierdzić z całkowitą pewnością, że doprowadziła ona do porażenia splotu barkowego albo, że porażenie
splotu było następstwem nieprawidłowych czynności terapeutycznych. Nie ma również pewności, że wykonanie cięcia
cesarskiego pozwoliłoby uniknąć porażenia splotu barkowego.
Ustaleń tych Sąd dokonał na podstawie bliżej powoływanych dowodów, a w ich świetle doszedł do przekonania o
bezzasadności powództwa. Podniósł, iż w uzasadnieniu pozwu K. Z. podała, że poród trwał ponad trzy godziny, a
na samym końcu lekarz poprzez ucisk łokciem jej brzucha „pomógł” dokończyć poród. W momencie, kiedy dziecko
było już widoczne, lekarz „pomagając” ponownie, pociągnął noworodka za prawą rękę do góry, a takie postępowanie
spowodowało uszkodzenie prawego splotu barkowego dziecka. Sąd wskazał, na zeznania Z. M., lekarza będącego przy
porodzie, iż brak jest możliwości pociągnięcia dziecka za rączkę podczas porodu, zaprzeczył on, aby dokonywał silnego
ucisku na dno macicy. Z zeznań zaś świadka K. W., położnej przyjmującej poród wynika, że nie był stosowany zabieg
Kristellera, wyciągania dziecka za rączkę, po urodzeniu się główki. Świadek stwierdziła, że K. Z. nie słuchała zaleceń
położnej, po urodzeniu się główki, nie chciała przeć, wiedziała że K. Z. urodziła wcześniej już martwe dziecko, bała się,
że znowu nie będzie miała dziecka. Wedle opinii Zakładu Medycyny Sądowej niemożliwym jest pociągnięcie dziecka
za rączkę podczas porodu. Zdaniem Sądu Okręgowego takie twierdzenia K. Z. spowodowane są jej subiektywnym
przekonaniem o winie lekarza za urodzenie przez nią dziecka z uszkodzonym splotem barkowym, gdyż nie miała
ona możliwości zobaczenia ewentualnego „pociągnięcia dziecka za rękę”. Ponadto twierdziła, iż lekarz poprzez ucisk
łokciem jej brzucha „pomógł” dokończyć poród. Z opinii biegłych wynika zaś, że nie można określić granic pomiędzy
normalną siłą, a taką która powoduje uszkodzenie splotu barkowego, a zatem trudno jest wskazać na zbyt duże
użycie siły jako czynnik odpowiedzialny za porażenie splotu barkowego. Sąd argumentował, że zakładając wyłącznie
teoretycznie, bo brak jest na to jakichkolwiek dowodów, iż taka sytuacja miała miejsce, to nie wynika z tego, iż mogło
ono spowodować uszkodzenie splotu barkowego małoletniego A..
Ponadto, pełnomocnik A. Z. jako przyczynę zaistnienia skutku i okołoporodowego porażenia splotu barkowego u
powoda wskazywał zaniedbania personelu medycznego polegające na braku analizy i oceny wywiadu położniczego,
pominięcie obciążenia zgonem płodu ciąży I, zaniedbanie diagnostyki - brak USG, pobieżną ocenę przesłanek
wystąpienia dystocji barkowej, najprawdopodobniej brak oceny czworoboku Michaelisa wyznaczanego na plecach
rodzącej celem weryfikacji prawidłowości budowy miednicy, z uwagi na duży optycznie brzuch-prawdopodobne
pominięcie chwytu Leopolda, nie doinformowanie, brak wiedzy, być może umiejętności po stronie położnej,
zastosowanie zakazanego lub nie dobranego manewru. Sąd wskazał, iż powyższe informacje były znane biegłym
sporządzającym obie opinie i były poddane ich ocenie w związku z tym, iż nie wypowiadali się oni w tym zakresie,
zdaniem Sądu wskazuje to, iż nie były one potrzebne podczas porodu małoletniego A.. Sąd podkreślił, że biegli dwóch
niezależnych od siebie ośrodków medycznych nie widzieli jakichkolwiek uchybień ze strony personelu medycznego.
Składanie więc kolejnego wniosku w przedmiocie wywołania opinii biegłego przez powoda jest spowodowane brakiem
akceptacji dla dotychczasowego postępowania dowodowego i służy zdaniem Sądu przedłużaniu postępowania
dowodowego. Sąd nie zgodził się też ze stanowiskiem pełnomocnika, iż opinie tylko częściowo odpowiadają
na pytanie, czy uraz powoda pozostaje w związku z porodem. W bowiem opiniach biegli stwierdzili z dużym
prawdopodobieństwem, że uszkodzenie u małoletniego prawego splotu barkowego pozostaje w bezpośrednim związku
z porodem, jednak nie dopatrzyli się ewentualnych nieprawidłowości okołoporodowych ze strony pracowników
szpitala.
W konsekwencji przenosząc powyższe rozważania na grunt przesłanek zarzucanej pozwanemu odpowiedzialności
deliktowej według Sądu Okręgowego wynikającej z art. 416 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c. co do zadośćuczynienia
Sąd ten argumentował dalej, że z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że w okresie od 17 do 23 czerwca
2000r. powódka poddana była hospitalizacji na Oddziale G.-Położniczym Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki
Zdrowotnej w M.. 18 czerwca 2000r. K. Z. o godzinie 2.00 została przekazana na trakt porodowy po urodzeniu
się główki nastąpiło zaklinowanie barków, wówczas zastosowano manewr McRobertsa, co umożliwiało uwolnienie
zaklinowanego barku i urodzenie noworodka. Biegły z zakresu ginekologii i położnictwa prof. zw. dr hab. n. med. T.
R., stwierdził, iż uszkodzenie prawego splotu barkowego nastąpiło w następstwie porodu płodu makrosomicznego,
ale nie wynika z jakiegokolwiek błędnego postępowania personelu medycznego obsługującego poród pacjentki.
Również opinia (...) w B. Zakładu Medycyny Sądowej, stwierdza, iż u małoletniego A. Z. uszkodzenie prawego
splotu barkowego pozostaje w bezpośrednim związku z porodem jaki miał miejsce u pozwanego, ale nie wynika
z ewentualnych nieprawidłowości okołoporodowych ze strony pracowników szpitala, których postępowanie było
prawidłowe, a uszkodzenie prawego splotu barkowego było następstwem wystąpienia nieprzewidywalnego powikłania
porodu dystocji barkowej i związanego z tym zdarzeniem ryzyka. W ślad za biegłymi Sąd Okręgowy przyjął, że
w pozwanym szpitalu zastosowano wobec K. Z. działania i procedury zgodnie ze sztuką medyczną. Zachowanie
pracowników pozwanego nie nosi znamion nie tylko zachowania bezprawnego, ale i zachowania zawinionego. Poród
przeprowadzono zgodnie ze sztuką medyczną i personelowi medycznemu pozwanego szpitala nie można przypisać
żadnego bezprawnego zachowania. Biegli traktują powikłania jakie nastąpiły podczas porodu K. Z. jako możliwy
skutek normalnego porodu i element jego ryzyka. Dlatego postępowanie wobec powódki opisane wyżej i omówione
przez biegłych uznał za prawidłowe. Podkreślił, że jakkolwiek powód doznaje cierpień psychicznych i fizycznych,
jednak brak jest podstaw prawnych do uwzględnienia pozwu, gdyż pomimo istnienia szkody brak jest winy ze strony
pozwanego, a uszkodzenie splotu barkowego u powoda jest zdarzeniem losowym od nikogo niezależnym.
Sąd odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu (art. 102 k.p.c.), jak też nie obciążał go kosztami sądowymi
(k-386-392).
Powód w apelacji od tego wyroku, zaskarżając go w części oddalającej powództwo, zarzucił:
1) błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że w chwili porodu i wystąpienia dystocji barkowej faktycznie
zastosowany został manewr McRobertsa jako kończący poród, a także przez przyjęcie, że personel pozwanego nie
dopuścił się żadnych zaniedbań i postępował z należytą starannością, co z kolei miało wpływ na rozstrzygnięcie;
2) naruszenie przepisu postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonych w toku postępowania
dowodów, w szczególności opinii biegłych i zeznań świadków, co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie w przedmiocie
oddalenia powództwa.
Wskazując na powyższe apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w punkcie 1 i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Siedlcach oraz zasądzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu
wynagrodzenia za nieopłacone zastępstwo prawne w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych
(k-395-401). Dodatkowo na rozprawie apelacyjnej wnioskował by nie obciążać powoda kosztami postępowania
odwoławczego na wypadek nieuwzględnienia apelacji. ( k-428v).
Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów
zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych (k-422-423).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie może być i uwzględniona, ponieważ żaden z podniesionych i w niej zarzutów nie może prowadzić do
skutecznego wzruszenia zaskarżonego wyroku, który w ocenie Sądu odwoławczego jest prawidłowy.
Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy ocenił zebrane dowody zgodnie z zasadami wyrażonymi w art. 233 § 1 k.p.c.
i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które mają oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.
Apelacja zaś ma charakter polemiczny. Ugruntowane jest w orzecznictwie stanowisko, że kwestionowanie dokonanej
przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego
ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego
(por.m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136).
Uzasadnienie apelacji wskazuje, że jej autor materiałem dowodowym operuje wybiórczo, jak też go nadinterpretuje
lub wręcz błędnie interpretuje.
I tak opiniujący jako pierwszy biegły T. R. sporządzając opinię z dnia 19 maja 2011r. dysponował dokumentacją
medyczną dotyczącą przebiegu porodu, wyjaśnieniami K. Z. i zeznaniami świadka Z. M.. Świadek ten przesłuchiwany
w sprawie po jedenastu latach od nadzorowania porodu nie pamiętał już okoliczności z nim związanych i próbował
je rekonstruować na podstawie karty położniczej K. Z. (k-193v-194). Z niej zaś rzeczywiście nie wynikało czy manewr
Mc Robertsa był wykonywany i stąd takie stwierdzenie w opinii biegłego T. R. (k-202). Opinia ta była następnie
uzupełniana po złożeniu zeznań przez położną K. W., która uczestniczyła w odbieraniu porodu u K. Z.. Wyjaśniła
ona z jakich przyczyn pamięta jego przebieg, przyznała, że dokumentacja medyczna w tamtym czasie nie była
prowadzona tak skrupulatnie jak obecnie. Przede wszystkim jednak opisała jakie czynności zostały podjęte wobec
K. Z. (k-227v-228) i w świetle uzupełniającej opinii T. R. (k-233) oraz wywołanej następnie opinii (...) w B.
także uzupełnianej na wniosek pełnomocnika powoda - negowanie w apelacji, że podjęto manewr Mc Robertsa nie
wytrzymuje krytyki. A. Z. urodził się siłami natury, żywy i z dobrym wynikiem w skali A. (7 punktów) właśnie dlatego, że
ten manewr podjęto szybko i skutecznie. Chybiona jest próba apelującego dezawuowania zeznań K. W. argumentem,
że pozwany jest jej pracodawcą i złożyła je z obawy przed utratą pracy. Gdyby miała ona tego rodzaju obawy mogła
po prostu zasłonić się niepamięcią po tylu latach, czego nie zrobiła składając zeznania prawidłowo ocenione jako
wiarygodne na tle reszty zebranego materiału dowodowego.
Również wbrew zarzutom i wywodom im towarzyszącym zawartym w uzasadnieniu apelacji kwestie oceny
prawidłowości działań względnie zaniechań personelu pozwanego, w tym oceny istnienia ewentualnych wskazań
do cesarskiego cięcia była analizowana w opiniach. W szczególności to, że K. Z. wcześniej przebyła drugą ciążę,
która obumarła w 31 tygodniu wynika wprost z jej wywiadu położniczego zawartego w karcie położniczej (k-165)
oraz dołączonej do pozwu karty ciąży (k-14). Na wniosek pełnomocnika powoda (k-285—288), który Sąd uwzględnił
(postanowienie z 3 lipca 2012r., k-293) opinia (...) w B. była uzupełniana (k-300-305). Wynika z niej, że w przypadku
K. Z. nie było bezwzględnych wskazań do cięcia cesarskiego, ani też nie można stwierdzić w sposób pewny, że nawet
efektywne jego wykonanie pozwoliłoby uniknąć porażenia splotu barkowego u powoda.
Wnioski wszystkich opinii są w efekcie zgodne i ta profesjonalna ocena w realiach rozpoznawanego sporu
słusznie posłużyła Sądowi pierwszej instancji, do niewadliwego ustalenia, że nie można przypisać pozwanemu
odpowiedzialności deliktowej za szkodę na osobie powoda. Szkoda ta bowiem niewątpliwie zaistniała lecz nie z
przyczyn zawinionych leżących po stronnie pozwanego lecz jako powikłanie związane z ryzykiem porodu.
Abstrahując nawet od braku skutecznego zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c.1 co do oddalenia wniosków dowodowych
pełnomocnika powoda, w tym co do opinii kolejnych biegłych z zakresu ginekologii i położnictwa – w ocenie Sądu
odwoławczego nie zachodziła konieczność przeprowadzenia trzeciej już opinii. Sam bowiem fakt oczekiwania na inne
wnioski opinii nie jest uzasadnieniem dla dopuszczenia dowodu z opinii kolejnych biegłych.
Reasumując, Sąd Apelacyjny akceptuje zarówno ocenę dowodów jak i ustalenia Sądu pierwszej instancji, uznając,
iż apelacja nie wykazała skutecznie ani ich wadliwości ani naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W kwestii zaś oceny
materialnoprawnej dla porządku odnotowania wymaga, że ze względu na charakter zarzutów powoływanych w
podstawie faktycznej dochodzonych roszczeń ich ocena przebiega w płaszczyźnie odpowiedzialności z art. 430 k.c.
w związku z art. 415 k.c. czyli odpowiedzialności pozwanego za zawinione działania względnie zaniechania jego
personelu, a nie za szkodę wyrządzoną z winy organu pozwanego (art. 416 k.c.).
Mając zatem na uwadze powyższe wywody, Sąd odwoławczy nie podzielając żadnego z zarzutów podniesionych w
apelacji oddalił ją jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.
Z uwagi na charakter sprawy, małoletniość powoda i jego stan zdrowotny oraz sytuację życiową i majątkową jego
przedstawicieli ustawowych, bliżej wykazywaną na potrzeby wniosków o zwolnienie od kosztów sądowych, Sąd
odstąpił od obciążania powoda wszelkimi kosztami postępowania odwoławczego, co w przypadku kosztów na rzecz
pozwanego ma oparcie w art. 102 k.p.c. zaś co do kosztów sądowych w art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o
kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz.U. Nr 90 z 2010r., poz. 594 z późn. zm.).
Orzeczenie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym
uzasadniają przepisy § 19 pkt 1 w związku z § 6 pkt 7 i § 13 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z
dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. Nr 461 z 2013r.).
Z tych wszystkich względów i na podstawie wyżej powoływanych przepisów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji
wyroku.
1 za takie nie może uchodzić zastrzeżenie w formie załącznika do protokołu złożonego już po zamknięciu rozprawy
i ogłoszeniu wyroku (k-383), por. też postanowienie Sądu z 17 maja 2013r. oddalające wniosek w tym przedmiocie
(k-413)