Jon Nixon, Higher Education and the Public Good: Imagining the
Transkrypt
Jon Nixon, Higher Education and the Public Good: Imagining the
RECENZJE 225 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) Recenzje Jon Nixon, Higher Education and the Public Good: Imagining the University, Continuum, LondonNew York, 2011, ss. 152. Wydaje siê, ¿e debata o kszta³cie szkolnictwa wy¿szego jest jednym z wa¿niejszych zagadnieñ, jakim wspó³czesne spo³eczeñstwo powiêca uwagê. Uniwersytet, który przez wieki by³ jedn¹ z najwa¿niejszych instytucji ¿ycia spo³ecznego, staje obecnie wobec takich zagro¿eñ, które mog¹ naruszyæ jego to¿samoæ i pozbawiæ go istotnej roli spo³ecznej. Widziany jest coraz powszechniej jako instytucja zobowi¹zana do radykalnego uzawodowienia, do pe³nej zale¿noci od gospodarki i oczekiwañ rynku. W ten sposób uniwersytet przestaje byæ szczególn¹ universitas magistrorum et scholarium, której celem jest poszukiwanie prawdy, jej wspólne zg³êbianie, równie¿ w wymiarze nadprzyrodzonym, by raczej bardziej byæ, ni¿ wiêcej mieæ. Wród coraz liczniejszych publikacji powiêconych tej problematyce jest i ta, niezbyt obszerna, ale wa¿na praca Jona Nixona, który zreszt¹ nie po raz pierwszy podejmuje ten temat. Nixon, ostatnio zwi¹zany g³ównie z Instytutem Edukacyjnym w Hongkongu, uczy od lat w Sheffield i Kopenhadze. Wyda³ wczeniej Towards the Virtuous University: The Moral Bases of Academic Practice (Routledge, London– New York 2008) oraz wraz z B. Adamso- nem i F. Su redagowa³ The Reorientation of Higher Education: Beyond the East-West Dichotomy (CERC, Hong Kong 2012). Wkrótce uka¿e siê zarówno jego najnowsza ksi¹¿ka Hannah Arendt and the Politics of Friendship, jak i wspó³redagowana przez niego Academic Identities in Higher Education: The Changing European Landscape (obie w wydawnictwie Bloomsbury). Ten brytyjski naukowiec, od lat zaanga¿owany w edukacjê zw³aszcza na poziomie wy¿szym, jest szczególnie godnym uwagi autorem podejmuj¹cym próby wyjanienia obecnej transformacji uniwersytetu. W omawianym studium chodzi mu przede wszystkim o zachowanie, a nawet wzmocnienie przekonania, ¿e w ka¿dym spo³eczeñstwie uniwersytet w wyj¹tkowy sposób zas³uguje na miano dobra publicznego. I to nie tylko dlatego, ¿e szkolnictwo wy¿sze samo w sobie jest takim dobrem, ale i dlatego, ¿e w³anie ono pozwala pytaæ i okreliæ to dobro (por. s. 1). To przekonanie jest tym bardziej godne uwagi, im powa¿niej niedawny kryzys finansowy z lat 2007-2008 naruszy³ ten wymiar moralnej wiadomoci dzisiejszych spo³eczeñstw Zachodu. W swoistym dla siebie ujêciu Nixon opisuje publiczny wymiar dobra i samo spo³eczeñstwo w trzech kategoriach – jako spo³eczne, obywatelskie i kosmopolityczne. Nie unika te¿ moralnego wymiaru edukacji, przypominaj¹c zw³aszcza cenne dziedzic- 226 RECENZJE two Sokratesa. W tym sensie uniwersytet winien nie tylko przekazaæ cz³owiekowi okrelon¹ wiedzê, ale ma go zarazem nauczyæ, jak z niej w³aciwie moralnie korzystaæ, a wiêc jak dokonywaæ z³o¿onych wyborów w zakresie w³aciwego u¿ywania i aplikacji tej wiedzy (s. 26). W centrum edukacji na poziomie wy¿szym jest poszerzanie horyzontów, rozwijanie myli i dróg komunikacji miêdzyludzkiej oraz coraz lepsze rozumienie tego, co jeszcze nie jest zrozumiane. Na tej drodze, nie tylko intelektualnej, ale i moralnej, cz³owiek kszta³tuje swoj¹ coraz bardziej dojrza³¹ osobowoæ i jako osoba w coraz pe³niejszym wymiarze uczestniczy w ¿yciu i relacjach spo³ecznych. St¹d Nixon podkrela, ¿e ka¿da edukacja powinna byæ rozumiana jako moralnie sensowna (por. s. 29-34). Oznacza to zarazem koniecznoæ rozwijania i upowszechniania etyki obywatelskiego zaanga¿owania, skoro cz³owiek podmiot edukacji jako istota spo³eczna jest obywatelem, a wiêc cz³onkiem jakiej spo³ecznoci o kszta³cie politycznym (czyli pañstwa). Cz³owiek jest nie tylko istot¹ spo³eczn¹ z natury, ale ma naturalne inklinacje obywatelskie, st¹d publiczny charakter jego ¿ycia i zaanga¿owania. Ju¿ to ujawnia, dlaczego w kontekcie edukacji uniwersytet ma z istoty charakter dobra publicznego (por. s. 36nn). Od etyki zaanga¿owania Nixon przechodzi z kolei do „etyki gocinnoci, gdy¿ rozwój cz³owieka jako obywatela polega na tym, by uczyæ siê gocinnoci (s. 47). Zakres tej gocinnoci staje siê w istocie coraz szerszy, skoro wspó³czesny, zglobalizowany wiat nie zna granic. Dalsza refleksja prowadzi Nixona do podkrelenia wagi i owocnoci jeszcze innego ujêcia etyki spo³ecznej w kontekcie edukacji jako „etyki zakorzenionego kosmopolityzmu”. Pojêcie to Nixon zapo¿ycza z interesuj¹cego studium K.A. Ap- piaha Cosmopolitanism: Ethics in a World of Strangers (W.W. Norton, New York 2006). Chodzi o zakorzenienie w tym, co lokalne i w³asne, a co ma byæ zawsze otwarte na to, co uniwersalne. Uniwersytet, jako spo³ecznoæ coraz bardziej zró¿nicowana i miêdzynarodowa, staje coraz wyraniej przed zadaniem takiego kszta³towania szczególnie (ale nie wy³¹cznie) ludzi m³odych. Na nowo i dobrze rozumiany kosmopolityzm nie zak³ada braku (swojego) locus miejsca. Przeciwnie, jak pisze Nixon, byæ obytym w wiecie oznacza byæ umiejscowionym jako istota ludzka ¿yj¹ca w historii w wiecie (s. 65). Na tle tego swego rodzaju wprowadzenia i opisu kontekstu Nixon przedstawia to tytu³owe dobro czy dobra publiczne, które zawiera edukacja uniwersytecka. Mo¿na je okreliæ zarówno jako dobra, które staj¹ siê udzia³em samych osób uczestnicz¹cych w szkolnictwie wy¿szym, jak i ca³ego spo³eczeñstwa, które porednio czy bezporednio odnosi z tego korzyæ. W istocie Nixon w centrum tego dobra publicznego widzi samego cz³owieka z jego tak czy inaczej rozumianym dobrym ¿yciem i jego zdolnociami rozumianymi jako owoc studiów, prowadzonych badañ naukowych itp. (por. s. 68-69). Ludzkie mo¿liwoci nale¿y uznaæ za centralny aspekt edukacji uniwersyteckiej i jej istotny cel. To dziêki temu studenci bêd¹ w stanie ujawniæ i wykorzystaæ „swoje zdolnoci i osi¹gniêcia, dary i talenty, pora¿ki i rozczarowania i sprawiæ, ¿e ¿ycie stanie siê interesuj¹ce tak dla nich samych, jak i dla innych (s. 83). Nieodzowne jest tu osi¹gniêcie roztropnoci, czyli m¹droci praktycznej, która pozwala cz³owiekowi nie tylko zrozumieæ, jak nale¿y dzia³aæ, ale te¿, co nale¿y czyniæ. Mo¿na w tym dostrzec g³ówne, wyranie etyczne ukierunkowanie ca³ego procesu edukacyjnego, zw³aszcza na poziomie szkolnictwa wy¿szego widzianego RECENZJE jako dobro publiczne. Oznacza to z kolei za³o¿enie, ¿e ¿ycie ludzkie, indywidualne czy wspólnotowe, ma cel, a ka¿de ludzkie dzia³anie jest celowociowe. Autor, przy ca³ym skoncentrowaniu na poprawnym zrozumieniu istoty szkolnictwa wy¿szego, jego wymiaru moralnego i spo³ecznego, nie zatrzymuje siê na p³aszczynie teoretycznej, ale potrafi siê te¿ odnieæ do konkretnych decyzji i programów politycznych na przyk³ad we w³asnym kraju. Krytycznie pisze o brytyjskiej polityce rz¹dowej, notorycznie zmniejszaj¹cej wydatki na edukacjê, której twórcy nie rozumiej¹ – centralnego dla tego opracowania przekonania – ¿e wa¿nym dobrem publicznym jest edukacja uniwersytecka, zarówno dla poszczególnych osób, jak i dla spo³eczeñstwa jako ca³oci (por. s. 125nn). Higher Education and the Public Good to nie jest studium o technicznych aspektach, programach politycznych, decyzjach rz¹dz¹cych odnonie do szkolnictwa wy¿szego, ale raczej próba zrozumienia i wykazania, jak wa¿nym dobrem w wymiarze ludzkim indywidualnymi i publicznym jest ka¿da edukacja, zw³aszcza uniwersytecka. To tak¿e praca o ludzkim wymiarze edukacji, a wiêc o znaczeniu w³aciwej antropologii, o potrzebie pojmowania cz³owieka w pe³ni jego osobowoci, nawet jeli w prezentowanej tu wizji wyranie brak wymiaru nadprzyrodzonego. Warto jednak doceniæ wysi³ek Jona Nixona, który wobec wielorakiego kryzysu szkolnictwa wy¿szego nie za³amuje r¹k, ale wytrwale t³umaczy jego sens i koniecznoæ dla cz³owieka ka¿dej epoki. Nixon daje te¿ wyraz swojej dobrej orientacji co do kszta³tu i kierunków transformacji rzeczywistoci szkolnictwa wy¿szego, nie tylko w spo³eczeñstwie brytyjskim, choæ ono jest mu najbli¿sze. W poszukiwaniu fundamentu filozoficznego czêsto odwo³uje siê do Arystotelesa, Marthy C. Nussbaum czy Alas- 227 daira MacIntyre’a, co pozwala mu ukazaæ edukacjê i szkolnictwo wy¿sze nie tylko (i nie przede wszystkim) od strony praktycznej czy utylitarnej. Widzi bowiem edukacjê jako rzeczywistoæ g³ównie etyczn¹, a nie pragmatyczn¹. Jej dobro ujawnia siê byæ mo¿e najbardziej w tym, ¿e id¹c za myl¹ M.C. Nussbaum – czyni ludzi zdolnymi do „zobaczenia siebie nie po prostu jako obywateli jakiego lokalnego obszaru czy grupy, ale tak¿e i przede wszystkim jako istoty ludzkie po³¹czone ze wszystkimi innymi istotami ludzkimi wiêzami uznania i troski” (s. 135). Jon Nixon ma szerok¹ znajomoæ literatury powiêconej zmianom w mentalnoci, kulturze, wp³ywom gospodarki i finansów na kszta³t szkolnictwa wy¿szego i samego uniwersytetu. Jego ksi¹¿ka to wartociowy g³os we wspó³czesnej debacie na temat edukacji, szczególnie edukacji na poziomie studiów wy¿szych, a jej lektura bêdzie bardzo po¿yteczna nie tylko dla kieruj¹cych szkolnictwem wy¿szym, ale równie¿ dla tych wszystkich, który przez swoje decyzje w ¿yciu publicznym wp³ywaj¹ na ¿ycie spo³eczne w jego ró¿nych wymiarach. S£AWOMIR NOWOSAD Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Paw³a II Bp Andrzej F. Dziuba, Humanizuj¹ca funkcja kultury. Z nauczania kardyna³a Stefana Wyszyñskiego Prymasa Polski, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego, Warszawa 2013, ss. 293. Problematyka kultury pozostaje ci¹gle szczególnie wa¿nym wyzwaniem zarówno dla poszczególnych osób, jak i ró¿nych zbiorowoci oraz ca³ej cywilizacji ludzkiej.