Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku

Transkrypt

Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Rok 2014
Rokiem św. Jana z Dukli
Głos
św. Józefa
Gazetka Sanktuarium św. Józefa w Prudniku – Lesie.
Nr 18/2014
4.05.2014 r.
Msze św. niedzielne u nas o godz.: 8.00 10.00 11.30
W Dębowcu: dziś Mszy nie ma
OGŁOSZENIA
Dzisiaj 3 Niedziela Wielkanocna – Odpust Świętego Józefa.
Odpustowe kazanie głosi o. Błażej Kurowski, gwardian z Góry św. Anny.
Po Mszach (o godz.10.00 i 11.30) z racji odpustu zapraszamy na kiełbaski,
swojską kaszankę z grilla oraz ciasto, kawę i herbatę.
Dzisiaj o godz 15.00 podczas nabożeństwa majowego zaśpiewamy Akatyst,
w tygodniu nabożeństwo majowe po Mszy św.
5.05. - Poniedziałek – O godz. 18.00 Msza imieninowa o. Waldemara.
6.05. - Wtorek – Święto Świętych Apostołów Filipa i Jakuba.
Po Mszy św. Wieczór z Biblią: Historia i wiara Samarytan.
7.05. - Środa – Msza w intencji próśb i podziękowań zanoszonych za
wstawiennictwem św. Józefa i nabożeństwo.
8.05. - Czwartek – Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika,
Głównego Patrona Polski
9.05. - Piątek – Po Mszy św. Franciszkańska Szkoły Wiary:
Miłujcie nieprzyjaciół waszych, czyli czy sprawiedliwość musi być
zawsze po naszej stronie?
Neokatechumenat z Parafii św. Michała zaprasza na katechezę
ewangelizacyjną dziś o 16.00 przed fontanną w parku miejskim oraz w
poniedziałek i czwartek o 18.45 w Domu Katechetycznym.
Dziękujemy wszystkim za modlitwę, ofiary, kwiaty i wszelkie prace na rzecz
Sanktuarium.
Jeden ojciec znaczy więcej niż stu nauczycieli.
(George Herbert)
ROZWAŻANIE NA NIEDZIELĘ
Spróbujmy, przy pomocy łaski Bożej, wejść w stan ducha uczniów, wracających do
Emaus. Najlepiej oddają go słowa: A myśmy się spodziewali… są ludźmi dogłębnie
rozczarowanymi, boleśnie zawiedzionymi w swoich oczekiwaniach. Ich smutek
pogłębia to, że Jezus był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego
ludu. Chciejmy dostrzec najpierw wybiórczość, z jaką traktują Osobę i słowa Jezusa.
Zatrzymali się na potędze Jezusa, nie przyjęli jednak trzykrotnej zapowiedzi
Mistrza, uprzedzającego ich o Swojej Męce, Śmierci a zarazem o
Zmartwychwstaniu. Brak realizmu, niezgoda na przeszkody, trudności, na ich
przyjęcie jako normalnej części ludzkiego istnienia, prowadzi do bolesnych
rozczarowań. Brak realizmu, widoczny jest w zaciąganiu kredytów i w ogóle w
prowadzeniu życia ponad stan, w naiwności w ocenianiu drugiego człowieka, w
łatwowierności, w myśleniu życzeniowym. Są to zjawiska niebezpieczne również
dlatego, że utrudniają dostrzeżenie możliwości przezwyciężenia problemu. Módlmy
się o łaskę życiowego, duchowego realizmu. prośmy, jako o wielka łaskę, o
zrozumienie, że nie istnieją łatwe i szybkie pieniądze, że nawet najkorzystniejszy
kredyt trzeba będzie spłacić swoimi pieniędzmi, że w koszty życia trzeba koniecznie
wliczyć to, że czasami, albo zgoła często będzie w życiu ciężko. Zobaczmy, że
wracający do Emaus uczniowie nie rozpoznają Jezusa, u Którego boku spędzili trzy
lata. Tym, co trzymało na uwięzi ich oczy było właśnie rozczarowanie. Ktoś naiwnie
oczekujący, że jego życie będzie pasmem sukcesów, że powiodą się wszystkie jego
zamiary, ktoś oczekujący, że wszystko będzie udane zawsze - czy będzie w stanie
ucieszyć się drobnym sukcesem, pojawiającym się od czasu do czasu? Czy nie
machnie raczej ręką, mówiąc pogardliwie: też mi coś? A my sami, czy potrafimy
cieszyć się z drobiazgów?
Uczniowie zapamiętali obraz Jezusa potężnego w czynie i słowie. Teraz, gdy
przychodzi do nich Zmartwychwstały, ale jednak jako zwykły Wędrowiec – nie.
Jakże często ważne wydarzenia w naszym życiu dokonały się w otoczce zwykłych
miejsc lub drobnych przedmiotów, nie mających większej wartości same z siebie?
Przechowujemy przecież rodzinne pamiątki, mające bezcenna wartość emocjonalną,
choć kosztowały parę groszy. Może wciąż pamiętamy pierwszy zawodowy sukces,
pierwszą trasę pokonaną samodzielnie samochodem, miejsca, gdzie mąż poprosił
mnie o rękę a ja odpowiedziałam tak? Czy potrafiłbym wskazać, gdzie, przez jakie
osoby lub wydarzenia stanął obok mnie Zmartwychwstały? Właśnie realizm życia i
wiary sprawi, że będę wyczulony na obecność i pomoc Bożą, że będę o nią prosił,
często, stale, świadomy swej ogromnej ludzkiej słabości.
Uczniowie rozmawiali ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Możemy sobie
wyrobić zdanie o przebiegu rozmowy uczniów na podstawie wniosków, jakie
przedstawią Nieznajomemu, jak również w oparciu o ważny szczegół, przytoczony
przez Ewangelistę: Zatrzymali się smutni. Rozmowa jaką prowadzili, wywołała ich
smutek. Częsty to mechanizm, pojawiający się zapewne również w naszych
rozmowach, dotyczących trudnych albo bolesnych spraw. Bardzo często w
rozmowie utwierdzamy się w negatywnej wizji sytuacji, czasem nawet uogólniając,
że źli są wszyscy lekarze, księża, pracodawcy, politycy, albo że nic w ogóle nie ma
sensu. Głosimy sobie wzajemnie w ten sposób antyewagelię, jakąś złą nowinę, że
wszyscy, wszystko, zawsze i wszędzie jest złe i bez sensu. Albo też utwierdzamy
drugiego człowieka w przewrotnym przekonaniu, że postępując źle uczynił właśnie
dobrze. Dopuszczamy się w ten sposób grzechu cudzego: grzech pochwalać. Tak
czyniąc wzmacniamy zło sprawiając, że wzrasta ono czasami do monstrualnych
rozmiarów. Bardzo celnie mówił o tym w swoim przemówieniu inauguracyjnym
wygłoszonym 1 stycznia 1990 r. Vaclav Havel, prezydent Czechosłowacji od 29
grudnia 1989 do 3 lipca 1992 oraz prezydent Republiki Czeskiej od 26 stycznia
1993 do 2 lutego 2003, prześladowany i więziony w czasach komunistycznych: Jeśli
mówię o zniszczonym środowisku moralnym, nie mam tu na myśli wyłącznie panów,
którzy jedzą ekologicznie czyste jarzyny i nie wyglądają z okien samolotów. Mam na
myśli nas wszystkich. Wszyscy bowiem przyzwyczailiśmy się do systemu
totalitarnego i uznaliśmy go za fakt nie dający się zmienić. W ten sposób
podtrzymywaliśmy go przy życiu. Innymi słowy wszyscy – choć oczywiście w różnej
mierze – ponosimy odpowiedzialność za działanie totalitarnej maszynerii. Nikt z nas
nie jest wyłącznie ofiarą, lecz wszyscy jesteśmy też jej współtwórcami.
Wreszcie nie trudno zauważyć w postawie wracających do rodzinnej miejscowości
uczniów przekonania, że są swoiście za dobrzy na pozostałą w Świętym Mieście
wspólnotę. Obydwaj doznali zawodu: Mistrz dał się złapać i zawisł na krzyżu, jeden
z uczniów zdradził, kolejny trzykrotnie wyparł się Jezusa i to przed służącą… Nie.
Oni nie będą marnować życia na zajmowanie się czymkolwiek z takimi ludźmi. Są
jeszcze młodzi. Jeszcze zdążą nadrobić stracone trzy lata. Odbiją sobie to, co
stracili. Czy nie myślimy podobnie? Że jestem za dobry na takiego męża, żonę? Że
się gdzieś marnuję? Diabeł będzie się starał nakłonić nas do porzucenia przyjętego
stylu życia i działania, żeby nas doprowadzić do ruiny. Przykład uczniów idących do
Emaus, to wzór działania, którego w żadnym wypadku nie należy podejmować.
Módlmy się, abyśmy nigdy nie podejmowali jakichkolwiek decyzji pod wpływem
uczuć, których nie lubimy przeżywać: smutku, gniewu, rozczarowania. Właśnie
wtedy trzeba cierpliwie trwać przy decyzjach podjętych wcześniej, może tylko
modląc się więcej i gorliwiej. Jezus, odwołując się do Eucharystii – przestrzeni, w
której uczniowie byli szczególnie mocno złączeni ze Swoim Mistrzem i między
sobą, wskazuje nam drogę do spotkania z Nim, Zmartwychwstałym i na zawsze już
będącym z nami. Jest to droga pokornej, cierpliwej służby wszędzie tam, gdzie
postawiła nas Opatrzność Boża: w rodzinie, miejscu pracy, tam, gdzie mieszkam.
Wszędzie tam chciejmy szukać śladów obecności Zmartwychwstałego Pana, Który
we wspólnocie Kościoła wyjaśnia nam Pisma i łamie dla nas chleb.
INTENCJE MSZALNE
Poniedziałek 05.05.
18.00 I. W 26 rocznicę śmierci babci Lucyny, za + dziadka Michała i za ++ rodziców z obu
stron o niebo dla nich.
II. W intencji O. Waldemara o błogosławieństwo Boże i zdrowie z okazji imienin.
III. O zdanie matury dla Roberta.
Wtorek 06.05.
18.00 I. Za + Norberta Roksztain, ++ rodziców Roksztain i Glombica i za ++ z pokrewieństwa.
II. O błogosławieństwo Boże i opiekę dla pielgrzymów z Leszczyn, Czerwionki i Rybnika.
Środa 07.05.
18.00 I. W intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa.
II. O dar pracy i miłości zgodnej z wolą Bożą.
III. O zdrowie i siły dla Ani i Marzeny w nowym przedsięwzięcia zawodowym.
Czwartek. 08.05.
18.00 O zdanie matury dla Roberta.
Piątek 09.05.
18.00 I. Za + Janinę Łabińską w 7 rocznicę śmierci oraz za jej ++ rodziców.
II. Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o błogosławieństwo Boże w
rodzinie Rusz, oraz za + męża Alfreda Rusz, + matkę Elżbietę Siano i za +
teściową Annę Rusz.
Sobota. 10.05.
18.00 I. Za ++ rodziców z obu stron: Ewę, Marcina, Marię i Pawła, za + siostrę Annę i
jej + męża, oraz za ++ siostrę Zofię i jej męża oraz za + brata Jana.
II. Za + synową Małgorzatę, ++ rodziców Aleksandrę i Władysława Bodnarów.
Niedziela IV Wielkanocna. 11.05.
8.00 O zdrowie i Boże błogosławieństwo dla Waldemara z okazji imienin oraz o
wieczne szczęście dla Stanisławy i Stanisława Chomentowskich.
10.00 I. Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o dalszą opiekę Bożą i
zdrowie dla rodzin Karola i Sabiny.
II. Do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, z podziękowaniem za otrzymane łaski
i z prośbą o dalsze dla Władysława z okazji urodzin, oraz o szczęśliwą
operację a także o błogosławieństwo Boże dla rodziny.
11.30 I. Za + Bolesława Husak w 6 rocznicę +
II. O zdrowie i błogosławieństwo Boże w rodzinach Bernard i Erhard.
Akt poświęcenia się świętemu Józefowi
Święty Józefie, mój najmilszy Ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy
mojemu sercu, Tobie się powierzam i oddaję, jak powierzyli się Twej
opiece Boży Syn i Jego Przeczysta Matka. Przyjmij mnie za swoje
dziecko, bo ja na całe życie obieram Cię za Ojca, Opiekuna, Obrońcę i
Przewodnika mej duszy. O mój najlepszy Ojcze, święty Józefie,
prowadź mnie prostą drogą do Jezusa i Maryi. Naucz mnie kochać
wszystkich czystą miłością i być gotowym do poświęceń dla bliźnich.
Naucz walczyć z pokusami ciała, świata i szatana i znosić w cichości
każdy krzyż, jaki mnie spotka. Naucz pokory i posłuszeństwa woli
Bożej. O najdroższy święty Józefie, bądź Piastunem mej duszy,
odkupionej Krwią Chrystusa. Czuwaj nade mną, jak strzegłeś
Dzieciątka Jezus, a ja Ci przyrzekam wierność, miłość i całkowite
posłuszeństwo, bo ufam, że za Twym wstawiennictwem będę
zbawiony. Nie patrz na moją nędzę, ale dla miłości Jezusa i Maryi
przyjmij mnie pod swą Ojcowską opiekę. Amen.
www.prudnik.franciszkanie.com
Konto Bankowe: 97 8905 0000 2000 0000 2189 0001