ECM i Pegas przyciągają drobnych inwestorów

Transkrypt

ECM i Pegas przyciągają drobnych inwestorów
ECM i Pegas przyciągają drobnych inwestorów
7.12.2006
FinWeb.cz
Jan Sochor
str. 0 hn.ihned.cz
Pegas
Praga, 7.12.2006
Czesi po raz pierwszy od czasów prywatyzacji kuponowej mają wyjątkową okazję kupić
papiery wartościowe jeszcze zanim firma znajdzie się w obrocie giełdowym.
ECM i Pegas przyciągają drobnych inwestorów
Czesi po raz pierwszy od czasów prywatyzacji kuponowej mają wyjątkową okazję
kupić papiery wartościowe jeszcze zanim firma znajdzie się w obrocie giełdowym.
Tak było w wypadkuECM, spółki handlującej nieruchomościami, a także innej nowości firmy włókienniczej Pegas Nonwovens, na którą inwestorzy mogą składać oferty już
we wtorek.
Co prawda obrót akcjami Pegasa nie rozpocznie się wcześniej niż za tydzień, jednak
firma zdecydowała się zaoferować część akcji drobnym inwestorom w ramach emisji
pierwotnej. Przedstawiciele Pegasa odmówili opublikowania liczby akcji, które firma
udostępni klientom detalicznym w cenie od 21,5 do 27 euro za akcję. Analitycy
przewidują, że podobnie jak w przypadku ECM popyt na akcje Pegasa będzie wyższy niż
podaż. Brytyjski właściciel firmy - Pamplona - wycenia zakłady włókiennicze na około
300 milionów euro, mniej więcej jedną trzecią z tej kwoty firma zamierza pozyskać z
praskiej giełdy.
Komu się nie poszczęści na praskiej giełdzie przy emisji pierwotnej, nie musi się martwić.
Analitycy przewidują w pierwszych dniach wzrost dla obu firm. Jeśli teraz kupimy akcje –
obrót papierami ECM rozpoczyna się już dziś, a Pegasa prawdopodobnie po 15 grudnia –
powinniśmy zarobić.
„Na giełdzie panuje teraz euforia, główny indeks waha się w granicach rekordowych
wartości, nowości przyciągają inwestorów jak magnes" - mówi Pavel Hadroušek, analityk
ze spółki Fio. Jego zdaniem cena ECM może zdecydowanie przekroczyć 50 euro (obecnie
47). „Rynek nieruchomości w Czechach nieustannie wzrasta. W dodatku firma
energicznie próbuje wejść do Rosji. Jeżeli powiodą się jej plany na tym
perspektywicznym rynku, akcje będą świecić" - dodał Robert Keller z Patria Finance.
Istnieją jednak także pewne zagrożenia. Według Hadrouška ważne jest to, w jaki sposób
będą się rozwijały ceny nieruchomości. „W USA ten rynek ulega ochłodzeniu i jeśli tak
stałoby się u nas, deweloperzy, np. ECM, mieliby problemy. Sukces ECM będzie zależał
także od stawek procentowych. Firmy bowiem pożyczają większość środków" - tłumaczy
Hadroušek. Stawki procentowe są w Czechach najniższe w Europie (2,5 procent).
Obniżania ich można się spodziewać w USA, a w strefie euro oprocentowanie będzie
rosnąć. Natomiast złą informacją nie powinna być decyzja firmy, że nie będzie w
następnych dwóch latach wypłacać dywidend. Zdaniem Hadrouška inwestorzy nawet na
to nie liczą. „Nie chodzi o klasyczny tytuł dywidendowy" - powiedział.
Pegas ma w porównaniu z ECM jedną zaletę. Produkcja włókniny jest branżą, która nie
występuje nie tylko na giełdzie w Pradze, ale właściwie w całej Europie Środkowej. „To
jest dla Pegasa plus. Jest jednak i minus – na giełdach nie ma wprawdzie
konkurencyjnych przedsiębiorstw, ale z drugiej strony nie można porównać zakładów
włókienniczych z żadną inną firmą, aby inwestor mógł sobie wyrobić opinię" - uważa
główny makler Patria Finance Roman Koděra.
1
Podobno obaj nowicjusze - ECM i Pegas - nie będą sobie podbierać inwestorów. Każdy
jest z innej branży, a liczba firm w systemie SPAD jest tak mała (nawet z nowicjuszami 11), że znajdzie się wystarczająco duży zbyt dla obu.
URL| http://hn.ihned.cz/?m=d&article[id]=19921370
2