105 - WZZ Konfederacja Sierpień 80
Transkrypt
105 - WZZ Konfederacja Sierpień 80
Od października br. w naszej firmie nastąpi włączenie dodatku efektywnościowego do stawki zaszeregowania osobistego. Do dotychczasowej stawki miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego (1) dodaje się 1/12 rocznego stałego dodatku efektywnościowego z zaokrągleniem do 100 zł w górę, co daje nam nową stawkę (2). W grupie motorniczych przeznaczono dodatkowe środki na ustalenie rozpiętości pomiędzy stawkami co 200 zł. Z tym że: stawka: po kursie 3.600 zł, po roku pracy 4.000 zł, maksymalna stawka wynosi 5.000 zł. Motorniczowie po kursie których stawka po regulacji ukształtowała się na poziomie 3.700, 3.800, 3.900, 4.100 , zmiana stawki na 4.000 lub 4.200 [w przypadku 4.100]. Najwięcej na regulacji skorzystali motorniczowie z niskimi stawkami. W przypadku motorniczych o obniżonej w dacie 01.10.2012r., o 10 % stawce płacy zasadniczej z tytułu zdarzeń o których mowa w Zarządzeniu 38/2011r. (chodzi głównie o zderzenia wóz w wóz). Do wyliczeń przyjmuje się stawkę nieobniżoną , a po ustaleniu nowej stawki obniża się ją o 10%. (1) Dla stanowisk innych niż motorniczy w celu ustalenia rozpiętości pomiędzy stawkami co 100 zł (w pełnym wymiarze czasu pracy), przeznacza się środki w wysokości 100 zł/etat w pełnym wymiarze czasu pracy na dokonanie uzupełniających ruchów płacowych, uwzględniających między innymi aktualne wyniki SOOP. (2) Chcielibyśmy zaznaczyć, że włączenie dodatku nie jest podwyżką a jedynie regulacją stawek mającej na celu zmniejszenie rozpiętości stawek w poszczególnych grupach zawodowych. KZ WZZ Sierpień 80 będzie wnioskować o podwyżki wynagrodzeń w roku 2013 dla wszystkich pracowników Tramwajów Warszawskich. hci „Przewróciło się niech leży”- śpiewał lata temu pewien neurolog-poeta i jest to nadal bardzo aktualny kawałek. Jednakże przestaje być śmiesznie, gdy taki tekst znajduje odzwierciedlenie w realnym życiu. Takie mam właśnie odczucie odnośnie toalety na pętli Dw. Wschodni. Chciałbym zadać pytanie Zarządowi Tramwajów Warszawskich, jak długo jeszcze będzie tolerował poniżanie swoich pracowników. Nie potrafię inaczej nazwać powtarzającego się wywracania toalety wraz z pracownikiem, nieustannego stresu, który towarzyszy człowiekowi po wejściu do kabiny na ww. pętli. Jak można inaczej niż poniżeniem nazwać bieganie motorniczego, motorniczej po zakątkach pętli ponieważ toaleta znów leży przewrócona przez ludzi podłych. Jakie okolice takie powinno być zabezpieczenie. Wielokrotnie prosiłem przedstawicieli TW o zwrócenie się do firmy dostarczającej toalety, aby zostały odpowiednio zabezpieczone, w sposób , który uniemożliwi jej wywrócenie. Jak w opowiadaniu o biurokratach wciąż słyszałem jedno NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI. Może jednak należałoby wznieść się ponad pewien poziom niechęci i obojętności, aby toaleta mogła stać w pionie, nawet jeżeli wymagałoby to niewielkiego wysiłku umysłowego i nakładów finansowych. Czyżby motorniczowie nie byli tego warci ? PS: Przy dw. Wileńskim MZA utworzyło tymczasową pętlę z przenośną toaletą dla kierowców... zamykaną na kłódkę. My (jako TW), jesteśmy nadal przyjaźnie usposobieni do całego świata i udostępniamy toalety wszystkim jak leci. W nagrodę świat załatwia się nam na deskę, kradnie papier toaletowy i wywraca toalety. DarekM 2 Kupując sprzęt AGD czy samochód kierujemy się coraz częściej nie ceną, a jakością. Producent sprzętu daje nam gwarancje na rok, dwa lub więcej lat. Gwarancja ma nas zachęcić do zakupu produktu. Wiadomo, że gwarancja jest naszym kołem ratunkowym, bo wydaliśmy niemałą sumę aby korzystać podczas przechodzenia przez, w naszym wypadku SWINgi tzn. wiek dziecięcy. Cena ma wpływ na długość gwarancji, tak samo jak gwarancja na autoryzowany serwis. Po zakończeniu okresu gwarancji zazwyczaj samochód się dociera i już żadnych wad czy też usterek nie będzie prócz napraw bieżących wynikających z eksploatacji. Teoria wysokiej jakości za rozsądną cenę mija się jak dwa tramwaje na warszawskich torach. Otóż można odnieść wrażenie, że na 15 sztuk zakupionych w 2007 roku wagonów bydgoskiego producenta PESA 120N jeździ tylko 6 sztuk. To mniej niż połowa. Gwarancja na te wozy kończy się w tym roku. Jadąc ulicą Wołoską można zobaczyć sznur charakterystycznych żółtych wozów stojących pod płotem. Wagony co jakiś czas są wywożone do Bydgoszczy gdzie są „malowane” lub na poprawki „malatury”. Otóż jeden z wagonów dwa lata temu był wywieziony na „malowanie” do producenta i widać jaką jakość otrzymujemy za konkretną cenę. Zdjęcia pokazują pęknięcia lakieru na najbardziej newralgicznym miejscu – na łączeniu przegubów podwieszanych, co może świadczyć o nadmiernej pracy konstrukcji członów. Widoczne są rdzawe zacieki, co jest dowodem, że poszycie jest już uszkodzone. Widać również dziury, które skrupulatnie są łatane żółtą folią. Już kilka lat temu wagony te przechodziły na zajezdni lifting, aby załatać pęknięcia poszycia, to było po 2 latach eksploatacji. Wozy te mają zaledwie 5 lat. Strach pomyśleć co z nich zostanie za kolejne 5 lat. Konstrukcja podwieszanych członów jest najbardziej narażona na ryzyko uszkodzenia lub nadmiernego zużycia materiału. Postanowiono jednak zakupić kolejne 186 wagonów tego typu. Swingi mają poszycie z tworzywa sztucznego, więc taki materiał jest bardziej elastyczny niż blacha jednak czy bardziej wytrzymały? Motorniczowie którzy jeżdżą Swingami i usłyszeli przykry wystrzał pękającej szyby stwierdzą, że nie. Jak duże muszą być naprężenia i jak bardzo pudło wagonu pracuje skoro non stop w Swingach pękają w kabinie boczne szyby. Kto będzie odpowiedzialny, jeżeli odprysk z szyby zrani motorniczego? Został ogłoszony kolejny przetarg na 45 wagonów dwukierunkowych. Ciekawe czy również wygra cena czy rozwiązania techniczne? W Metrze Warszawskim wygrały rozwiązania techniczne. Pesiak Po dłuższej nieobecności na łamach naszego "Przecinaka" pojawiam się ponownie, by odpisać na artykuł pt: "Nie reagują (2)" a konkretnie na zarzuty stawiane nie mnie, lecz instruktorom nadzoru ruchu. Już kilka razy na szpaltach naszego biuletynu dałem wyraz tego, że naganne zachowanie instruktorów nie jest mi obojętne i w miarę możliwości staram się je piętnować. Tak więc chyba nie powinienem być posądzony tutaj o stronniczość, gdy stwierdzę, że kolega piszący ww. artykuł chyba troszkę przesadził. Owszem, jak wśród każdej grupy ludzi pracy, zdarzają się i tu czarne owce. Wszyscy wiemy co robią a nie powinni i analogicznie czego nie robią, a powinni. Jednakże nie generalizujmy, sami tego chyba bardzo nie lubimy, prawda? Czy jest nam przyjemnie, gdy będąc poza pracą słyszymy, że wszyscy tramwajarze to nieuki i chamy? Specjalnie piszę poza pracą, ponieważ do inwektyw, które słyszę siedząc w kabinie jestem przyzwyczajony (co nie jest jednoznaczne z brakiem reakcji z mojej strony;) Wracając do tematu, są Instruktorzy i instruktorzy, jedni pomagają, inni średnio lub wcale, a zdarzają się tacy, co i zaszkodzić lubią... Ale tych pierwszych jest najwięcej (pobożne życzenia?) tylko czemu ich nie widać w opisywanych przez kolegę /mk10/ zdarzeniach? A może to nie ich wina i zła wola, może tak muszą...? Borówka Od redakcji Artykuł "Nie reagują (2)", jest dobitnym przykładem na to, iż łyżka dziegciu zepsuje smak beczki miodu. Nie upieramy się, a nawet jesteśmy zdecydowanie przeciwni serwowaniu opinii, iż w CR nie ma ani jednego porządnego pracownika, dobrych pracowników jest tam większość. Jednak jak widać opinia motorniczych o CR nie jest zbyt pozytywna, dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że instruktorzy słabi, złośliwi i niedoszkoleni są zdecydowanie lepiej widoczni i pozostają dłużej zapamiętani niż ci dobrzy i pracowici. Kiedy przyglądamy się niezałatwionym przez Dział Nadzoru Ruchu a nawet niedostrzeżonym przez miesiące prostym sprawom rozumiemy rozgoryczenie autora artykułu „Nie reagują”. Szczególnie wówczas, gdy przekłada się to w sposób oczywisty, właśnie tak jak sprawa świateł na pl. Zawiszy na otrzymanie, lub nieotrzymanie premii przez motorniczego. 3 „Nie wiem czy wiesz, ale dostaliśmy do Pesy ankiety dotyczące klimatyzacji. Są one w formie tabelki z wyszczególnieniem temperatur zadanych i realizowanych, niestety ankieta owa całkowicie pomija temperaturę w kabinie motorniczego. Dodam, że to z Dyrekcji. Czyżby w Dyrekcji zapomnieli, że tramwaje prowadzą motorniczowie i powinni mieć w miarę znośne warunki pracy ? Cała ta sprawa wynikła po czerwcowych niedzielnych zjazdach na nie działającą klimatyzację lub działającą wadliwie. W nowym sofcie drobne niedoskonałości klimatyzacji nie są wykazywane w statusie głównym tramwaju (A,B,C,D), np. niskie ciśnienie sprężarki w kabinie motorniczego, kod 1110, co ma bezpośredni i kluczowy wpływ na wydajność klimatyzatora. W praktyce kod 1110 oznacza, że klimatyzator tylko dmucha zamiast chłodzić. Komunikat o niskim ciśnieniu sprężarki w kabinie pojawia się jako żółty i nie wpływa na zmianę statusu wagonu (A,B,C,D). Poza tym pojawia się na krótko i znika z listy którą widzi motorniczy. Jeśli nie widać komunikatu, a ktoś jest mniej obeznany z klimatyzacją - stwierdza sprawność układu poprzez brak odpisu w karcie drogowej. Bo co m odpisać jeśli lista usterek jest czysta... W sumie to kończy się tym, że klimatyzator działa na maksymalnych obrotach a w kabinie mam 33 stopni i otwieram okno, bo taki urok nowoczesności. Sprawą klimatyzacji kabiny należy się zająć na poważnie, tzn. powinno się zrobić testy kilku wagonów w normalnych warunkach. Czyli postawić wagon na słonku załączyć tryb AUTO ustawić temperaturę na minimum i sprawdzić po 30 min jak się sytuacja przedstawia, następnie po 1h. Po czym załączyć trym MAX i sprawdzić po 20 min efekt działania. Z własnych doświadczeń – klimatyzator w cieniu sprawuje się nieźle pomijając hałas, na słońcu niestety nie daje rady i temperatura w kabinie systematycznie rośnie. Załączenie funkcji MAX nie skutkuje NICZYM. Temperatura jak rosła tak rośnie i może tylko hałas większy. Myślę że pomoże otwarcie drzwi kabiny na przedział pasażerski gdzie jest chłodniej o parę stopni, pomimo otwierania drzwi ! Motorniczy po kursie” Gdybym pisał artykuł do Super Ekspresu czy też Faktu dałbym mu tytuł „Potworne traktowanie motorniczych”. Jednak nie jest to żadna z tych gazet, dlatego tytuł jest pozbawiony fajerwerków i opisuje jedynie fakty z upalno-letniej codzienności motorniczego. Tramwaje są przyjazne miastu i ludziom jak wynika ze sloganu Tramwajów Warszawskich. Niestety motorniczy jak czytamy nie podpada pod definicję „miasto”, ani pod „ludzie”, gdyż to pracownik a ten ma pracować a nie narzekać. Kilka lat temu (2006 r.) coś poruszyło serce Prezesa naszej firmy i wydał pismo skierowane do motorniczych o złagodzeniu restrykcji związanych z umundurowaniem w sytuacji, gdy prognozowana temperatura ma przekroczyć 30 stopni Celsjusza. Niestety w roku 2012 serca Zarządu znowu stają się kamienne, pomimo tego, że prawie 40 stopniowe temperatury w czerwcu i lipcu dręczyły motorniczych nie złagodzono wymagań mundurowych. Większość wagonów posiada „niestety” tzw. klimatyzację, a że niezbyt wydajną i awaryjną, jak wykazała kontrola ZTM to sprawa drugorzędna. Przecież w opisie wozów można oznaczyć ptaszka „V”, że klimatyzacja jest. O mankamentach klimatyzacji w Swingach wiedzą wszyscy, lecz zamykają oczy i mówią, że jest Ok. Ponadto po mieście jeździ jeszcze wiele wagonów bez klimatyzacji. iz powodu wagonów z niewydajną klimatyzacją pracownicy Ci pozbawieni są empatycznego podejścia do pracownika. Ważniejsze jest od dobra pracowników tzw. wizerunek firmy, a że z jego powodu pracownik cierpi przez wiele godzin, to już nikogo nie obchodzi. Dlatego też motorniczowie proszą Pana Prezes aby w takich sytuacjach był najpierw człowiekiem a w drugiej kolejności urzędnikiem. fc Ps. Podczas rozmowy z Członkiem Zarządu Panem Wojciechem Pęsikiem usłyszeliśmy, że klimatyzacja w wagonach ma być sprawna i wydajna a jeśli tak nie jest, to motorniczy ma prawo zjazdu do zajezdni na niesprawny wagon. 4 Przypominamy Motorniczym, jakie należy spełnić kryteria aby otrzymać poniższe nagrody i wyróżnienia. 1. Premia podstawowa Warunkiem otrzymania przez motorniczego premii jest: 1)Brak kar regulaminowych 2)Brak niepunktualnej jazdy z przyspieszeniami obserwowanych odjazdów…powyżej 4% odjazdów przyspieszonych wg SNRT w danym miesiącu. Gwarantowana kwota premii w przeliczeniu na godzinę wynosi : 3, 90 W grupie motorniczych zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy naliczanie odbywa się z uwzględnieniem godzin ponad wymiarowych bez dodatku jak za godziny ponadwymiarowe. 2. Premia dodatkowa Warunkiem jej otrzymania jest: 1) Otrzymanie premii podstawowej, 2) Brak absencji chorobowej Kwota premii dodatkowej będzie wypłacana z uwzględnieniem wskaźnika liczonego wg formuły: (Liczba godzin efektywnego czasu pracy- liczba godzin oddelegowań stałych i doraźnych – liczba godzin nadliczbowych – liczba godzin ponadwymiarowych z dodatkiem jak za godziny nadliczbowe) /liczba godzin wymiaru czasu pracy miesiąca *100 (z dokładnością do jednego miejsca po przecinku) 3. Nagroda półroczna Oceniani motorniczowie mogą otrzymać nagrodę, po spełnieniu poniższych kryteriów: a) Brak zdarzeń krytycznych-0 pkt. Karnych b) Nie korzystanie z urlopu na żądanie w okresie podlegającym ocenie, zgłoszonego w okresie krótszym niż 24 godziny przed rozpoczęciem planowanej pracy. c) Spełnienie pozostałych warunków określonych w „Zasadach nabywania praw do podstawowej premii motywacyjnej i premii dodatkowej, ich przyznawania i wypłacania pracownikom TW”, określonych w załączniku nr 13 do Regulaminu Wynagradzania, tj otrzymanie premii dodatkowej w wysokości 500 zł. 4. Tytuł „Motorniczy Roku” Otrzymuje pracownik spełniający łącznie następujące warunki: a) Dwukrotne otrzymanie półrocznej nagrody pieniężnej, Wykonywanie pracy na stanowisku motorniczego przez cały rok kalendarzowy, b) Nienaganna dyscyplina pracy, c) Brak zwolnień lekarskich, d) „0” punktów za zdarzenia krytyczne. 5. Wzorowy Motorniczy To wyróżnienie przysługuje motorniczemu, który uzyskał wyróżnienie „Motorniczy Roku” w kolejnych trzech okresach oceny. O nagrodach dla pozostałych grup zawodowych napiszemy w kolejnym wydaniu Przecinaka. fc WYDAWCA: KOMISJA ZAKŁADOWA WZZ „Sierpień‘ 80”- KONFEDERACJA w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o. 02-640 WARSZAWA UL: JANA PAWŁA WORONICZA 27 Czukcza łowi ryby nad brzegiem Oceanu Lodowatego. Wynurza się amerykańska łódź podwodna, wyskakuje marynarz: - Rosjanie byli? - Nie. Odpłynęli, a po chwili wynurza się rosyjska łódź podwodna, wyskakuje marynarz:Amerykanie byli? - Tak. - Gdzie popłynęli? - Na północny wschód.- Nie mądrzcie się, ręką pokażcie! Idzie Polak po pustyni z papugą na ramieniu. Z przeciwka nadchodzi Beduin z wężem na szyi i mówi:- Skąd jesteś? - Z Polski.- A to wy tam w Polsce dużo wódki pijecie?- No.- To chodź do mnie, do namiotu, to dam ci się czegoś napić. Beduin nalał Polakowi wódki, ten wypił, a Beduin pyta:- Chcesz drugiego? Tak - wypił drugiego. - Chcesz trzeciego? No i w tym momencie odzywa się papuga:- I trzeciego, i czwartego, i piątego, i w łeb dostaniesz, i Ci tego robaka zeżremy. Mr Smith bawił w Paryżu. Zamierzał przejść przez ulicę - spojrzał w prawo, doszedł do środka jezdni, spojrzał w lewo. Pogrzeb odbędzie się w sobotę. Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza: Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Polacy znowu wyciągnęli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda, że przedwczoraj nie umarłem. Tylko dla członków WZZ „Sierpień 80” to usługa umożliwiająca godny dostęp do zajęć sportowych, łączący wiele dyscyplin sportowych w ramach jednej karty, w tym: pływalnie, siłownie fitness, joga, taniec, sztuki walki i inne w całej Polsce honorowanej we wszystkich współpracujących z nami placówkach, przez 7 dni w tygodniu, bez deklaracji korzystania z określonej lokalizacji, czy dyscypliny sportowej. Ile kosztuje karta FitProfit: * dla pracownika, * dla osoby towarzyszącej lub dziecka (karta pełna-do wszystkich usług zawartych w ofercie FitProfit), * dla dziecka do lat 15-tu (karta basen- umożliwiająca dostęp tylko do basenów) -Informacja telefoniczna w KZ WZZ „Sierpień 80” Zapisy na kolejny miesiąc tylko do 15 dnia bieżącego miesiąca. Szczegóły dotyczące obiektów: www.fitprofit.pl/wyszukiwarka_obiektow Redaktor naczelny: Regina Szcześniak Nakład: 1000 egzemplarzy. (nr.105) Numer zamknięty 23-08-2012 r.