Ekosystem – szanse

Transkrypt

Ekosystem – szanse
Recenzja z wystawy
podsumowującej
zrealizowane programy
eksperymentalne
„Przestrzeń przyrody”
„Ekosystem – szanse
i zagroŜenia”.
Aleksandra Lisewska
Lisewska
Gimnazjum nr 15 w Toruniu
opiekun: p. Anna Choczyńska
Niedawno miałam okazję podziwiać wystawę znajdującą się w Galerii
i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka przy ulicy Kościuszki 41/47 w Toruniu.
Pierwszym jej tematem była „Przestrzeń przyrody” - konkurs fotograficzny, którego
autorem był artysta plastyk, pani Zofia Karpińska, a współrealizatorem artysta
plastyk, pani Katarzyna Skrobała. Drugi temat to „Ekosystem - szanse i zagroŜenia” konkurs malarski, którego autorem był artysta plastyk, pan Dariusz Delik,
a współrealizatorami artyści plastycy: p. Edmund Kłosowski, p. Magdalena
Kowalczuk, p. Jolanta Radzimińska, p. Maria Reszkiewicz, p. Katarzyna Skrobała i
p. Joanna Wróblewska. Obie wystawy zrealizowane były ze środków Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Edukacja kulturalna i
upowszechnianie kultury”. Autorzy prac bardzo subiektywnie interpretowali podane
tematy. Dzięki temu prace były bardzo róŜnorodne. Na przygotowanie programu
artyści mieli rok czasu. Mogli zatem dobrze przemyśleć i dopracować swoje dzieła.
Niektórzy postanowili fotografować daną przestrzeń cały rok i obserwować, jak
zmienia się ona w miarę upływu kolejnych pór roku. KaŜdy uczestnik konkursu miał
zapewnione wszystkie środki potrzebne do realizacji pracy. Uczestnicy, którzy nie
mieli swojego sprzętu, otrzymali jednorazowe aparaty. Niektóre zdjęcia zostały
powiększone do formatu A4, poniewaŜ były dobre technicznie, robione w bardzo
dobrej rozdzielczości. Dzięki temu moŜna było dostrzec nawet najmniejsze detale
prac. Celem tej wystawy było rozwijanie zainteresowań fotografią. W konkursie
fotograficznym brały udział 72 osoby, z czego nagrodzono 8 prac, które oprócz
innych znalazły się na wystawie. Najmłodsza autorka zdjęć miała 9 lat a najstarsza
19. W konkursie malarskim udział brało aŜ 265 osób, z czego nagrodzonych zostało
22. Tutaj przedział wiekowy wahał się od 5 do 17 lat.
Według mnie wystawa składała się z naprawdę dobrych, ale teŜ i duŜo
gorszych prac. Widać było spore róŜnice między poszczególnymi fotografiami. Na
przykład, widząc zdjęcia Katarzyny Jastrzębskiej, moŜna było dostrzec dobrą
technikę. Wydaje mnie się, Ŝe ta dziewczyna juŜ od dłuŜszego czasu na powaŜnie
zajmuje się fotografowaniem. Natomiast niektóre zdjęcia były moim zdaniem zbyt
przypadkowe i nie do końca przemyślane. Z kilku przedstawianych przez autora
zdjęć najczęściej moją uwagę przykuwało tylko jedno, tak jak na przykład łąka
z jelonkiem u Klaudii Meyer czy gołębie na latarni u Anieli Ogrodnik. Natomiast
fotografie Darii Katulskiej przedstawiające pole i jego całoroczny obraz, wykonane
były na 24 zdjęciach i podzielone na 4 pory roku. Mnie osobiście podobało
się tylko lato, czyli czas Ŝniw. Wtedy to na jej zdjęciach ukazywały się snopki siana.
Te zdjęcia były fantastyczne i bardzo pomysłowe. Podobało mi się równieŜ
połączenie przyrody z architekturą. Jednak za najbardziej atrakcyjne uwaŜam zdjęcia
Oliwi Dziopa, jedenastoletniej dziewczynki, która przedstawiła na polu ze zboŜem
róŜne ujęcia dziecka. Niby fotografie te są bardzo zwyczajne, ale mają w sobie coś
wciągającego. Są nietuzinkowe i efektowne. To właśnie one spodobały mi
się najbardziej z całej wystawy fotograficznej.
Wśród wielu prac drugiej wystawy przewaŜały pastele olejne. Były teŜ róŜne
rodzaje farb oraz zupełnie nowa dla mnie technika lawowania, czyli rozwodnienia
tuszu wodą i piórko. Prace pastelami wykonały młodsze dzieci. Poruszały one tematy
szans i zagroŜeń naszej planety. Ten temat uwaŜam za jak najbardziej trafny. Dzięki
niemu mogłam zobaczyć, w jak odmienny sposób artyści interpretują owe
zagadnienie. Niektóre pomysły były po prostu świetne. Przyznaję, Ŝe sama nigdy nie
wymyśliłabym czegoś równie znakomitego. Pewne prace sprawiły, iŜ trochę głębiej
zastanowiłam się nad moim dotychczasowym Ŝyciem.
Chciałabym wyróŜnić prace dwunastoletniej Joanny Szulc, która wykonała
ciekawą i oryginalną pracę, pt. „Wodny młyn”; jedenastoletniej Olgi Janiszewskiej,
która przedstawiła swoją wizję maszyny na energię ekologiczną oraz pracę Karoliny
Kotkiewskiej pt. „Smog”. Bardzo oryginalna była teŜ praca piętnastoletniej Pauliny
Sołtyszewskiej, pt. „Dziura ozonowa”. Uznanie równieŜ kieruję do autorek prac, pt.
„Kokony jedwabnika”, czyli Mirosławy Mazur, Wiktorii Przedpelskiej, Mai Wydrych i
Magdaleny Czekowskiej. Pokazały one ewolucje kokonów. Prace wykonane zostały
białą kredką na czarnej kartce. Są zadziwiające i dają wiele do myślenia. Intensywnie
dedukowałam nad tym, dlaczego tym pracom nadano temat szans? Wydaje mi się, iŜ
autorkom chodziło o pokazanie korzyści czerpanych z tych owadów. Są one, bowiem
jedynym źródłem tak cennej tkaniny, jaką jest jedwab. Podobała mi się równieŜ
pomysłowość pokazania zagroŜenia fauny poprzez pracę Pauliny Gawlik (10 lat) i
Marii Orłowskiej (12 lat) pt. „Trofea”. Ukazały one głowy i poroŜa jeleni, które wcale
nie wyglądają na zadowolone. UwaŜam, Ŝe autorki chciały zobrazować jak
bezmyślne i niepotrzebne jest zabijanie zwierząt tylko i wyłącznie dla zaspokojenia
swoich, moim zdaniem, chorych ambicji. Oryginalna jest teŜ praca Justyny
Dombrowskiej. Obrazuje ona fragment starej fabryki. Kontrastują tam ze sobą dwa
kolory – czarny i biały. Wydaje mi się, Ŝe to właśnie miał być motyw tej pracy. Nadało
to jej niezwykłego uroku. Kiedy patrzyłam na owe dzieło nie napawało mnie ono
optymizmem, lecz uświadamiało, iŜ obiekt na nim przedstawiony jest szkodliwy i
groźny dla środowiska.
Moim zdaniem najciekawsze prace z całej wystawy to „Hybrydy”. Hybryda to
połączenie kilku rzeczy w jedno. Te dzieła naleŜą do tematu „Fauna - zagroŜenia”.
Długo
zastanawiałam
się,
dlaczego
właśnie
zagroŜenia?
Spróbowałam
zinterpretować to na własny sposób. Moim zdaniem chodzi o to, iŜ ludzie zaczynają
za bardzo bawić się genetyką. KrzyŜują ze sobą róŜne zwierzęta. MoŜe stwory
ukazane w pracach były zbyt przesadzone, ale uświadamiały ludziom, do czego
moŜe dojść w przyszłości. Owe dzieła musiałam dobrze przemyśleć. Wywarły na
mnie duŜe wraŜenie. Za mistrzowską pracę uwaŜam Hybrydę Doroty Czarneckiej
przedstawiającą głowę słonia połączoną tułowiem małpy ze skrzydłami motyla. Jest
fantastyczna, ale jednocześnie przeraŜająca.
UwaŜam, iŜ wystawa ta jest bardzo kontrastowa. Sądzę, Ŝe kolejność i układ
prac nie jest przypadkowy. Słabsze prace są według mnie przeplatane prawdziwymi
„perełkami”. UwaŜam, Ŝe właśnie dla zobaczenia tych „perełek” koniecznie trzeba
zajrzeć do tej Galerii.