wino odmianowe
Transkrypt
wino odmianowe
TEKST SPONSOROWANY Jestem niepoprawnym optymistą Tekst: Waldemar Mazurek (prezes zarządu SCF Natural) Dlaczego z polskim chmielem jest jak jest? Być może niektórzy nazwą postawienie tego pytania po pierwszym zaledwie sezonie na rynku chmielu arogancją z mojej strony, ale mam nieodpartą pokusę, żeby podzielić się swoimi obserwacjami. Mam nadzieję, że mój głos spotka się z odzewem ze strony tych, którzy wierzą jeszcze w przyszłość polskiego chmielu. Chciałbym przede wszystkim znaleźć potwierdzenie, że to, co planuję, ma sens. Bardzo liczę na dyskusję ze strony nieskończenie bardziej doświadczonych specjalistów i miłośników piwa oraz wspólne obmyślenie planu, który wyniesie zarówno polski chmiel, jak i polskie piwo na międzynarodową orbitę. Archeologia chmielu Istnieje w literaturze przynajmniej dziesięć zarejestrowanych odmian polskiego chmielu: Lubelski, Lomik, Marynka, Sybilla, Oktawia, Iunga, Zula, Limbus, Zbyszko, Nadwiślański. Słyszałem także o popularnej kiedyś w całej Europie odmianie chmielu Nowotomyskiego i o chmielu Wołyńskim. Kto ostatnio widział na plantacji i stosował polski chmiel inny niż Marynkę i Lubelski? Może jeszcze Sybilla trzyma się nieco lepiej dzięki kilku jej fanom. Stąd pierwsza propozycja: znajdźmy, jeśli jeszcze istnieją, i odtwórzmy na polu te wymierające odmiany. Sprawdźmy, jak one pasują do dzisiejszych oczekiwań smakoszy, spróbujmy może odtworzyć na bazie starych odmian stare receptury piwa, opracujmy nowe. Czekam na sygnały, czy gdzieś jeszcze możemy znaleźć nasze zapomniane odmiany. Czy przechowały się do dzisiaj? Wielkie nadzieje pokładam w rozpoczętej właśnie współpracy z Puławskim IUNG-iem. Razem z tym Instytutem opracowujemy plan reaktywacji starych odmian, który ruszy niebawem. Produkcja nowych odmian Bardzo ważnym zadaniem na przyszłość jest wyhodowanie nowych odmian. To oczywiste, że Polska powinna jak inne kraje wypuszczać na rynek coraz więcej odmian aromatycznych o bardzo specyficznych i niepowtarzalnych charakterystykach. IUNG wyraził już zainteresowanie uczestnictwem w tym projekcie. Oczekujemy też wsparcia ze strony dalszych instytucji rządowych i pozarządowych. Moje zadanie, zadanie firmy Natural, to jedynie zaszczepić taki pomysł i połączyć ze sobą wszystkie zainteresowane organizacje i osoby. piwowar 27 odmian? Może dałoby to porównywalne, a może lepsze rezultaty? Takie próby trwają i trzymam za realizatorów kciuki, bo dają nam nadzieję. A ile dotychczas my, Polacy, włożyliśmy wysiłku marketingowego, żeby wypromować nasze odmiany? Przecież bardzo łatwo można wyobrazić sobie sytuację, gdy to piwowarzy ze Stanów i Niemiec będą dobijali się o nasz chmiel, jeżeli przekonamy ich o jakości i niepowtarzalności polskich odmian. Tak samo może się dziać w każdym kraju świata, gdzie istnieje zainteresowanie kulturą warzenia piwa. Tutaj, a nie w Ameryce rodziła się tradycja warzenia piwa. A zgodnie z przekazami historycznymi chmiel najpierw był uprawiany i wykorzystywany do produkcji piwa na wschodzie Europy, w tym w Polsce, dokąd dotarł z Azji, a dopiero potem rozpoczęła się jego uprawa na Zachodzie. Jedno, czego potrzebujemy, to czyste, prawdziwe polskie odmiany. I wyłącznie takie odmiany zamierzam dostarczać z naszej firmy. Nie będzie to może granulat najtańszy, ale będzie dobry i czysty odmianowo. Oceńmy taki chmiel i wtedy wydajmy werdykt, czy nadaje się on, czy nie do współczesnego, dobrego piwa. Chmiel a piwo (o kosztach i jakości) Promocja polskiego chmielu Przede wszystkim zacznijmy promować nasze, polskie odmiany, jak robią to inne kraje. Tylko tak można przywrócić popularność polskiemu chmielowi. To byłby pierwszy krok. Będziemy wspierali w tym zakresie wszelkie akcje promocyjne skierowane zarówno do naszych browarników i piwowarów, jak i do wszystkich miłośników piwa na świecie. Z niewielką grupką „maniaków” chmielu zaczynamy budować stronę Polishhops.com poświęconą polskim odmianom. Serdecznie zapraszamy do współpracy i do podrzucania pomysłów. Jednym z pierwszych moich działań będzie doprowadzenie do wpisania polskiego chmielu na europejską listę produktów regionalnych i tradycyjnych. Kilka odmian zagranicznych już na niej jest, ale nie ma tam ani jednej polskiej odmiany. Jeśli my nie zadbamy o promocję polskich odmian, to nikt tego za nas nie zrobi. Nie będą wiedzieli o ich zaletach nie tylko browarnicy za granicą, ale i nasze nowe pokolenia piwowarów. A wtedy faktycznie będziemy robili piwa jedynie z odmian amerykańskich, dodając jakieś lokalne goryczki. Czy amerykański chmiel jest lepszy? Czy amerykańskie wina są lepsze od francuskich? Czy niemieckie wędliny są lepsze od polskich? Czy chmiel ze Stanów jest „technologicznie” lepszy? Zapewne ani lepszy, ani gorszy. Po prostu inny. Czy nie jest to głównie kwestia indywidualnych gustów, marketingu i mody? Zapewne do jakiegoś popularnego stylu dobrze pasuje – albo została dobrze wypromowana – dana odmiana amerykańska, ale czy sami do końca sprawdziliśmy, co można wyprodukować z polskich Chciałbym, żeby każdy z producentów i konsumentów piwa zadał sobie pytanie o koszt chmielu w jednej butelce tego napoju. Oraz pytanie o wpływ tego chmielu na smak i jakość piwa. Bardzo proszę o skorygowanie i uściślenie moich szacunków, ale czy ten koszt to przypadkiem nie kilka groszy w butelce 0,5 l? Jeżeli moje obliczenia są mniej więcej poprawne, to dlaczego tyle browarów szuka tańszego i jeszcze tańszego chmielu, bez względu na jego jakość? Dlaczego niektórzy producenci stosują go coraz mniej na te same ilości wyprodukowanego piwa? Taka jest przecież oficjalna statystyka. Może czas pomyśleć o nowym marketingu, opartym na partnerstwie z konsumentami? Na uznaniu, że podanie szczegółowych informacji o składnikach produktu będzie lepiej przyjęte przez coraz bardziej świadomych klientów? Chociażby podając na etykiecie, czy został dodany chmiel oraz w jakich odmianach. Czy to nie byłoby fair? Niewielu producentów podaje w ogóle taką informację, jeszcze mniej dodaje nazwy konkretnych zastosowanych odmian. Dlaczego tak się dzieje, jeżeli według większości specjalistów i koneserów to właśnie chmiel jest esencją piwa? Konkurs na piwo z naszego chmielu Chciałbym zaproponować organizację konkursu na piwo wyłącznie z polskich odmian chmielu. I, oczywiście, wyłącznie z polskich pozostałych składników. Poszukuję osób, firm i organizacji, które chciałyby się dołączyć i pomóc nam taki konkurs przeprowadzić. Nasza firma dostarczy starannie dobrane i czyste odmianowo granulaty czy szyszki. Udostępnimy, jeśli trzeba będzie, nasze pomieszczenia w zakładzie produkcyjnym. Bardzo jestem ciekaw, co jeszcze wspólnie wymyślimy i zrealizujemy w sprawie polskiego chmielu.