Co dalej po szczycie Rady Europejskiej?
Transkrypt
Co dalej po szczycie Rady Europejskiej?
Co dalej po szczycie Rady Europejskiej? Autorzy: Stanisław Tokarski - wiceprezes zarządu Tauron Polska Energia, Jerzy Janikowski - szef Biura Regulacji i Współpracy Międzynarodowej Taurona ("Polska Energia" - nr 11/2014) Rada Europejska na swoim październikowym szczycie w Brukseli podjęła decyzje wytyczające kierunek polityki klimatyczno-energetycznej do 2030 r. Co konkretnie zostało ustalone i jak to się ma do polskich realiów? Podczas spotkania, które odbyło się w Brukseli 23 i 24 października 2014 r., przywódcy Unii Europejskiej uzgodnili cele w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych, udziału odnawialnych źródeł energii oraz efektywności energetycznej. Poruszone zostały także kwestie rozwoju wspólnego wewnętrznego rynku energii, bezpieczeństwa energetycznego oraz systemu zarządzania unijną polityką klimatyczno-energetyczną Brukselskie rozstrzygnięcia determinują wieloletnią perspektywę działania sektora energetycznego, ale też mają pomóc Unii przygotować swój wkład do przyszłorocznego globalnego szczytu klimatycznego w Paryżu, na którym chce ona - wyprzedzając globalne porozumienie - zaprezentować się innym stronom jako dobry przykład w wyznaczaniu ambitnych celów zapobiegających zmianom klimatu. Redukcje, pule, solidarność Rada Europejska uzgodniła, że do 2030 r. UE zredukuje emisję gazów cieplarnianych co najmniej o 40 proc. w porównaniu z poziomem 1990 r. Cel ten ma zostać osiągnięty poprzez 43-proc redukcję w sektorach objętych systemem handlu uprawnieniami do emisji (ETS) oraz 30-proc. w sektorach znajdujących się poza tym systemem. W obu tych przypadkach punktem odniesienia jest poziom emisji w 2005 r. (pkt 2.1 konkluzji). Podstawowym instrumentem tego planu ma być (pkt 2.3 konkluzji) unijny system handlu emisjami rozszerzony o mechanizm MSR. Mechanizm ten polega na ręcznym wycofywaniu uprawnień z rynku w przypadku ich zbyt niskiej ceny i - teoretycznie - umieszczaniu ich tam z powrotem, gdy ceny nadmiernie wzrosną. Od 2021 r. pula uprawnień do emisji dostępnych na aukcjach będzie zmniejszana co roku szybciej niż dotychczas. Współczynnik tej redukcji zwiększy się z 1,74 proc. do 2,2 proc. rocznie. Rada ustaliła też (pkt 2.5 konkluzji), że kraje członkowskie o PKB poniżej 60 proc. unijnej średniej mogą postanowić o dalszym przydzielaniu bezpłatnych uprawnień sektorowi energetycznemu do 2030 r. Polska będzie mogła skorzystać z tego, gdyż znajduje się w tej właśnie grupie. Maksymalna pula przyznawanych bezpłatnie uprawnień po 2020 r. nie powinna jednak przekroczyć 40 proc. ilości uprawnień przydzielonych do zbycia na aukcjach państwom członkowskim, które z takiej możliwości skorzystają. W tym obszarze zapisy konkluzji są jednak bardzo nieprecyzyjne i zawierają zalecenie poprawienia „obecnych uwarunkowań, w tym przejrzystości, aby zapewnić wykorzystanie środków finansowych na propagowanie realnych inwestycji służących modernizacji sektora energetycznego przy unikaniu zakłóceń na wewnętrznym rynku energii”. Szefowie Unii uzgodnili nadto dalsze działanie instrumentu współfinansowania CCS (Carbon Capture and Storage) oraz odnawialnych źródeł energii (pkt 2.6 konkluzji) z pulą uprawnień zwiększoną do poziomu 400 mln (fundusz NER 400). Będą do niej kwalifikowały się projekty ze wszystkich krajów członkowskich. Dla państw o niskim poziomie PKB (poniżej 60 proc.) powstanie 2-proc. rezerwa uprawnień (pkt 2.7 konkluzji), z której środki finansowe będą służyły zaspokojeniu szczególnie wysokich potrzeb w zakresie dodatkowych inwestycji zwiększających efektywność energetyczną i modernizację systemów energetycznych. Wśród krajów członkowskich zaś o poziomie PKB nieprzekraczającym 90 proc. unijnej średniej zostanie rozdzielonych 10 proc. uprawnień z systemu ETS dla zapewnienia solidarności, wzrostu i połączeń transgranicznych (pkt 2.8 konkluzji). OZE i efektywność Rada przyjęła ponadto, że w 2030 r. energia ze źródeł odnawialnych będzie stanowić co najmniej 27 proc. energii zużywanej w skali całej UE (pkt 3 konkluzji). To cel wiążący na poziomie unijnym. Poszczególne kraje członkowskie mają wnosić własne wkłady, aby go zrealizować, a rozdział tych obciążeń nie został sprecyzowany. Zaznaczono natomiast, że mogą one podejmować własne, jeszcze bardziej ambitne cele niż cel ogólny. Integracja coraz większej ilości źródeł odnawialnych, których cechą jest nieprzewidywalny charakter pracy, ma zostać powiązana z rozwojem wewnętrznego rynku energii oraz tworzeniem odpowiednich rezerw koordynowanych w razie potrzeby na poziomie regionalnym. Ustalono także, że do 2030 r. poprawa efektywności energetycznej na poziomie UE powinna wynieść co najmniej 27 proc. Cel ten jest określany na podstawie prognoz zużycia energii w przyszłości przygotowanych z uwzględnieniem obecnych kryteriów. W 2020 r. będzie on ponownie rozpatrzony z myślą o ewentualnym podniesieniu tego wskaźnika do poziomu 30 proc. Jednocześnie Komisja Europejska ma wskazać sektory, w których istnieje duży potencjał wzrostu efektywności energetycznej. Cele dotyczące OZE oraz efektywności energetycznej nie będą celami wiążącymi dla krajów członkowskich. Ich realizacja ma się odbywać z pełnym poszanowaniem swobody państw unijnych do określania własnej struktury energetycznej. Wszystkie będą też mogły w tym względzie realizować własne plany wykraczające poza plany UE. Rynek, bezpieczeństwo, zarządzanie Na październikowym szczycie w Brukseli uzgodniono także konieczność rozbudowy wewnętrznego rynku energii. Minimalny cel - 10 proc. elektroenergetycznych połączeń międzysystemowych - miałby zostać osiągnięty nie później niż do 2020 r. W 2030 r. ma to wynosić już 15 proc. (pkt 4 konkluzji). Rada zwróciła uwagę na potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, ale dotyczy to głównie sektora gazowego. W tym zakresie brak jednak konkretnych celów. Istotne są natomiast decyzje o utworzeniu unijnego systemu zarządzania realizacją polityki klimatyczno-energetycznej. System ten ma uwzględniać niezbędną elastyczność państw członkowskich oraz szanować ich swobodę w określaniu własnych miksów energetycznych. Ma opierać się na krajowych programach klimatycznych oraz krajowych planach dotyczących odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej. System ten ma ułatwić koordynację krajowych polityk energetycznych i sprzyjać współpracy regionalnej. Co robić dalej Polska energetyka, według wstępnych wyliczeń, na okres 2021-2030 uzyskała prawo do 280 mln darmowych uprawnień. Dotychczas przydział bezpłatnych pozwoleń był związany z koniecznością ponoszenia wydatków na projekty objęte Krajowym Planem Inwestycyjnym, ale ostateczne decyzje w tej materii podejmowane były i tak przez Komisję Europejską. Pamiętamy dobrze, jak mocno ograniczane były możliwości bezpłatnego przydziału poprzez wyszukiwania różnych nieścisłości w zapisach, interpretowanych przez Komisję zawsze na naszą niekorzyść. Wiele polskich inwestycji - szczególnie w nowoczesne bloki węglowe zostało skreślonych z listy projektów dających darmowe uprawnienia w zamian za modernizację sektora. Każda próba darmowych przydziałów może nadal być podciągana pod niedozwoloną pomoc publiczną, potrzebne więc są gwarancje, że taka praktyka nie będzie stosowana, a zapisy konkluzji zostaną zrealizowane zgodnie z intencją Rady. To kluczowe zadanie do wykonania. Wydaje się, że z punktu widzenia Polski celowym jest sporządzenie listy instalacji, tj. bloków energetycznych, które będą pracować w polskim systemie elektroenergetycznym w latach 2020-2030 i imienny przydział dla nich bezpłatnych uprawnień do emisji według ustalonej metodologii. Lista ta powinna zostać dołączona do regulacji unijnych implementujących postanowienia Rady Europejskiej. Takie rozwiązanie zapewni wpływ na możliwości ograniczenia wzrostu kosztów wytwarzania energii. Wiadomo ponadto, że fundusz utworzony z rezerwy 2 proc. uprawnień dla krajów o niskim PKB będzie rozdzielany we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który w swojej polityce zaprzestał wspierania jakichkolwiek projektów węglowych. Należałoby zatem zabezpieczyć możliwość modernizacji jednostek węglowych właśnie poprzez współfinansowanie ich ze środków EBI. Jeśli chodzi o połączenia międzysystemowe, to można próbować je rozwijać z puli 10 proc. uprawnień rozdzielanych pomiędzy kraje o PKB niższym niż 90 proc. średniej unijnej, tak by były one zgodne z naszymi interesami. Pobudzanie wzrostu winno się tu koncentrować na określeniu konkretnych przedsięwzięć już na etapie redagowania regulacji implementujących postanowienia Rady Europejskiej. Można starać się również wykorzystać instrument finansujący rozwój technologii, czyli pulę uprawnień przeznaczoną na fundusz NER 400. Będzie on dostępny dla wszystkich krajów członkowskich Unii w postaci konkursów. Trzeba zatem wypracować taki zakres działania tego narzędzia, aby obejmowało ono skuteczne finansowanie projektów CCS, źródeł odnawialnych oraz innych rozwiązań technologicznych odpowiadających kluczowym zainteresowaniom polskiego sektora elektroenergetycznego. Tekst Konkluzji Rady Europejskiej dostępny jest po polsku na stronie internetowej: http://www.consilium.europa.eu/uedocs/cms_data/ docs/pressdata/PL/ec/145432.pdf