Kulisy powstania dokumentu W drugiej połowie stycznia 2010 roku
Transkrypt
Kulisy powstania dokumentu W drugiej połowie stycznia 2010 roku
Kulisy powstania dokumentu W drugiej połowie stycznia 2010 roku ówczesny Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło wezwał mnie do swego gabinetu w siedzibie BBN przy ulicy Karowej 10 w Warszawie. Dyskutowaliśmy o zbliżającej się 70 rocznicy zbrodni katyńskiej. W trakcie rozmowy minister Szczygło stwierdził, iż niezbędne jest przeanalizowanie i opisanie w formie syntetycznej, polityki oraz działań rosyjskich, jakie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat podejmowane były w sprawie Katynia. Ujmując rzecz precyzyjnie, chodziło o przygotowanie analitycznego opracowania dotyczącego całościowej polityki naszego wschodniego sąsiada w sprawie ludobójstwa dokonanego na obywatelach RP wiosną 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD, określanego potocznie jako Zbrodnia Katyńska. Szef Biura polecił jednocześnie, aby dokument był gotowy nie później niż do początku kwietnia br. i aby mógł być następnie zaprezentowany Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu przed zaplanowanymi na 10 kwietnia obchodami rocznicowymi tego wydarzenia. Zgodnie z sugestią ministra Szczygły do pracy nad dokumentem włączyłem Michała Wołłejko i razem przystąpiliśmy do pracy. W trakcie prowadzenia żmudnej kwerendy poprzedzającej proces pisania analizy i podczas szeregu wspólnych rozmów doszliśmy do wniosku, że kluczem do zrozumienia działań Federacji Rosyjskiej w kwestii zbrodni katyńskiej jest prześledzenie polityki i ewolucji postępowania Związku Sowieckiego w okresie od 1943 roku, czyli od momentu odnalezienia przez Niemców masowych grobów zamordowanych żołnierzy polskich w Lesie Katyńskim, aż po czasy Michaiła Gorbaczowa. Uznaliśmy, że argumentem przemawiającym za takim właśnie potraktowaniem tematu jest fakt, że w sensie formalno – prawnym spadkobiercą Związku Sowieckiego jest Federacja Rosyjska. To właśnie dlatego uznanie przez władze Federacji Rosyjskiej zbrodni katyńskiej jako zbrodni ludobójstwa musi być podstawą i początkiem do pojednania pomiędzy Polakami, a Rosjanami. Innej drogi po prostu już nie ma. Przyjęcie pełnej i bezwarunkowej odpowiedzialności przez współczesne rosyjskie państwo za popełnioną zbrodnię ludobójstwa, stałoby się fundamentalnym aktem na długiej drodze budowania uczciwych polsko-rosyjskich relacji, które w następnej kolejności mogłyby wypełnić dalsze działania, wśród których za najważniejsze uznać należy: ujawnienie listy nazwisk i miejsc pochówku wszystkich zamordowanych przez NKWD obywateli RP, oraz zadość uczynienie rodzinom ofiar. W ciągu dwóch miesięcy powstał kilkudziesięciostronicowy dokument opisujący okoliczności decyzji o ludobójstwie, jego przebieg i wreszcie zmieniające się przez lata działania sowieckie, a następnie rosyjskie, zarówno te zakłamujące zbrodnię, jak i negujące całkowicie odpowiedzialność ZSRS, bądź ją relatywizujące. W istocie jednak zawsze operujące kłamstwem, manipulacją i prowadzące do tego, by nie powziąć żadnej odpowiedzialności „za Katyń”. Pierwotny tekst analizy został przekazany Szefowi BBN w Wielkim Tygodniu. Tuż po Świętach Wielkanocy Aleksander Szczygło przedstawił swoje uwagi do przygotowanego tekstu. Po ich uwzględnieniu i naniesieniu, ostatecznie poprawiony dokument został przekazany ministrowi w dniu 8 kwietnia 2010 roku. Następnego dnia, a było to piątkowe popołudnie 9 kwietnia, Szef BBN powiedział, że tekst mu się podoba i przedstawi go Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu. Kilkanaście godzin później TU 154 z polską delegacją, z niewyjaśnionych do dziś powodów, runął na ziemię opodal pasa lotniska w Smoleńsku. Zginęli: inicjator powstania dokumentu – Aleksander Szczygło i jego odbiorca – Prezydent RP Lech Kaczyński. Już po 10 kwietnia 2010 roku dotarła do mnie informacja, że Aleksander Szczygło zabrał swój egzemplarz tekstu na pokład samolotu. Nie wiemy i nigdy się już nie dowiemy czy podczas tego ostatniego, tragicznego lotu TU 154, minister Aleksander Szczygło omawiał z prezydentem Lechem Kaczyńskim tekst analizy, jej główne tezy, wreszcie zawarte w niej rekomendacje. W ogóle nie wiadomo czy rozmawiali na ten temat na pokładzie samolotu podążającego do Smoleńska, choć nie możemy tego wykluczyć. Nie wiemy też co stało się z egzemplarzem dokumentu, który zabrał ze sobą do samolotu Aleksander Szczygło. Być może w tragicznym miejscu katastrofy, wśród szczątków ciał ofiar, ich rzeczy osobistych i smoleńskiego błota, był również przygotowany dokument. Na to pytanie dzisiaj nie potrafimy odpowiedzieć. Podczas tych jakże trudnych tygodni i miesięcy, które upłynęły od śmierci Prezydenta Polski oraz wielu wybitnych osób, które znalazły się w dniu 10 kwietnia 2010 roku na pokładzie Tu 154, a wśród nich mojego szefa Aleksandra Szczygły zastanawiałem się nie tylko nad okolicznościami i powodami tragedii smoleńskiej, ale także nad jej wymiarem historycznym. Myślałem także nad formułą i możliwościami zaprezentowania tekstu, z którym Państwo możecie się właśnie zapoznać. Powtórzę raz jeszcze - ostatniego dokumentu BBN jaki powstał z inicjatywy Aleksandra Szczygły i ostatniego dokumentu z rekomendacjami dla Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Możliwość taka nadarzyła się niedawno. Gdy we wrześniu 2010r. zwalniano mnie z pracy w BBN, zwróciłem się do urzędującego szefa BBN gen. Stanisława Kozieja z prośbą o zgodę na publikację tej właśnie analizy, poza instytucją. Ku memu zaskoczeniu, otrzymałem pozytywną odpowiedź, jednak nie bezwarunkową. Z tekstu, który Państwo otrzymujecie do lektury, usunięty został ostatni i w efekcie najważniejszy rozdział obejmujący swą treścią rekomendacje dla Urzędu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie prowadzenia polityki dotyczącej działań wobec Federacji Rosyjskiej w aspekcie Ludobójstwa Katyńskiego. Rekomendacje te były przygotowywane w lutym i w marcu 2010 roku. Wszyscy dobrze wiemy jak wiele zmieniło się od tego czasu w Polsce. Niemniej jednak niewiele, a właściwie zgoła nic nowego nie zaszło w Rosji w kwestii najważniejszej: to jest przyjęcia odpowiedzialności i ekspiacji za zbrodnię ludobójstwa, którą Związek Sowiecki dokonał na 22 tysiącach przedstawicielach polskiej elity pomiędzy marcem, a czerwcem 1940 roku. Odtworzona przez autorów treść dokumentu została uzupełniona o dodatkowy rozdział, traktujący o reakcjach i działaniach rosyjskich władz w kwestii zbrodni katyńskiej po tragedii w Smoleńsku. Obejmuje on fakty i zdarzenia do jakich doszło w okresie od 10 kwietnia do wyborów prezydenckich w Polsce, czyli do 20 czerwca 2010r. Bezdyskusyjnym wydaje się, że głowa państwa polskiego winna w dalszym ciągu podejmować działaniach na rzecz trwałego upamiętnienia ludobójstwa katyńskiego w zbiorowej pamięci Polaków, zwłaszcza młodego pokolenia. Prezydent rangą najwyższego urzędu Rzeczypospolitej powinien udzielać instytucjonalnego wsparcia dla inicjatyw edukacyjnych i naukowych w tym zakresie. Najważniejszym jest jednak to, aby Prezydent RP dołożył wszelkich możliwych starań w sprawie najistotniejszej dla stosunków polsko-rosyjskich jaką była i pozostaje nadal sprawa nierozliczonej zbrodni katyńskiej, za którą pełną odpowiedzialność ponosi ZSRS i jego prawny i faktyczny następca, jakim jest i pozostanie Federacja Rosyjska. Otwartą kwestią jest to, czy rzeczywiście tak się stanie? dr Leszek Pietrzak