Rekolekcje ignacjańskie w życiu codziennym są zaproszeniem
Transkrypt
Rekolekcje ignacjańskie w życiu codziennym są zaproszeniem
Nr 49 Niedziela 11 XII 2005 Poniedziałek, 12 grudnia: Mt 21,23-27 Pytania Jezusa Wprowadzenie 1: Wyobrażę sobie Jezusa nauczającego w świątyni i siebie stojącego również w świątyni i przyglądającego się tej scenie. Wprowadzenie 2: Prosić o łaskę bycia szczerym w rozmowie z Jezusem, nawet w trudnych sprawach. 1. Pytania arcykapłanów Arcykapłani zadają Jezusowi pytania dotyczące prawa i przepisów. Ich pytania dotyczą posiadania władzy i kierowania innymi ludźmi. Dla nich ważne jest przestrzeganie prawa a nie dobro, które dzięki Jezusowi się dzieje. W świątyni byli ludzie, którzy chcieli słuchać Jezusa i to przeszkadzało arcykapłanom. Co mi przeszkadza przyjść i po prostu słuchać Jezusa, bez zadawania pytań, bez pretensji bez pytania o literę prawa? Co ma władzę nad moim życiem? Przywiązania? Namiętności? Zbytnia troska o to, co posiadam? Inne……? Jakie? A może są pytania, które ja chciałbym zadać Jezusowi nauczającemu w świątyni? O co chciałbym/chciałabym zapytać Jezusa? 3. Odpowiedzi Faryzeusze poszukując odpowiedzi na pytania Jezusa mają dużo obaw i lęków. Boją się reakcji innych, wolą odpowiedzieć tak, by się wszystkim przypodobać, obawiają się prawdy i szczerości. Jak ja szukam odpowiedzi na pytania Jezusa? Jak ja odpowiadam Jezusowi na pytania, które do mnie kieruje? Czy czegoś się obawiam? Czego? Jakie są odpowiedzi na pytanie o to, co jest ważne w moim życiu? Czy potrafię przyjąć prawo miłości, za pomocą, którego Jezus działa w moim życiu? Na koniec porozmawiam z Jezusem o tym, co mnie poruszyło w czasie modlitwy lub o pytaniach, które się we mnie rodzą odnośni mojego życia. Zakończę odmawiając Ojcze nasz. Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: 2. Pytania Jezusa Pytania Jezusa są zdecydowanie inne. Pytania Jezusa dotyczą tego, co jest ważniejsze. Szukają tego, co pochodzi o Boga, co jest darem Boga dla człowieka. Jakie pytanie zadałby mi Jezus dzisiaj? Jakie pytania od Jezusa chciałbym usłyszeć? Jak Jezus odpowiedziałby na moje pytania? Wtorek, 13 grudnia: Mt 21,28-32 Posłuszny nieposłuszny syn Wprowadzenie 1: Wyobrażę sobie Jezusa nauczającego w świątyni i siebie jako jednego z wsłuchujących się w Jego słowa. Wprowadzenie 2: Prosić o łaskę znajdywania w moim życiu odpowiedzi na pytania Jezusa. 1. Człowieka miał dwóch synów Spróbuję na modlitwie poczuć się jednym z synów (jedną z córek) Pana Boga. Poczuję się po prostu dzieckiem Boga. Jakie towarzyszą mi odczucia? Co to dla mnie oznacza? A jak jest w mojej codzienności? Co świadczy o tym, że jestem dzieckiem Boga? Kiedy się tak czuję? A co jeszcze przeszkadza mi być dzieckiem Boga? 2. Pójdę– nie pójdę Odpowiedzi udzielane przez dziecko ojcu mogą być różne. Czasami wynikają z lęku czy strachu, czasami z braku szacunku a czasem są po prostu wynikają z relacji głębokiej bliskości. Z czego wypływają moje odpowiedzi Bogu, jako Jego dziecka? Która z odpowiedzi („Idę panie” lub „nie chcę”) bardziej oddaje moje codzienne postępowanie? Dlaczego? 3. Wyście nie uwierzyli Jezus pragnie byśmy wierzyli Jego słowu, byśmy uwierzyli Jego świadectwu, jakie daje o swoim Ojcu. Zaprasza nas do tego każdego dania. W co jest mi trudno uwierzyć? Co z tego, czego naucza Jezus jest mi najtrudniej przyjąć? Dlaczego? Co jest najtrudniejsze w chrześcijaństwie, w co mi trudno uwierzyć? Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: Porozmawiam na koniec z Jezusem o tych sprawach mojego życia, które pojawiły się na modlitwie; również o tych trudnych. Zakończę odmawiając Ojcze nasz. Środa, 14 grudnia: Łk 7,18b-23 Jezus, który się nie zmienił Wprowadzenie 1: Przypomnę sobie jakieś konkretne doświadczenie dobra ze swojego życia. Wprowadzenie 2: Prosić o otwarte oczy na działanie Jezusa w mojej codzienności. 1. Wielu uzdrowił, uwolnił, obdarzył Bóg wcielił się by nas wyzwolić z grzechu. Każde Jego przyjście w Ewangelii, spotkanie z Nim było spotkaniem z Bogiem, który uzdrawia, uwalnia, obdarowuje. Bogiem, który pragnie przemieniać życie człowieka, ludzką codzienność. Całe życie Jezusa było objawieniem miłości Boga do człowieka uwieńczone doskonałym dowodem tej miłości – ofiarą krzyża. 2. Czy Ty jesteś Tym? Czasem może się wydawać jakby Jezus od czasów biblijnych niesłychanie się zmienił. Trudno nam dostrzec niewidomych, którzy odzyskują wzrok, chromych, którzy wstają z łóżek, nie wspominając o wstających z grobu umarłych. Być może zadajemy sobie niekiedy pytanie: czy na pewno Jezus jest Tym, który ma dać mi wolność, zdrowie, który ma sprawić, że moje życie stanie się inne? Świat podsuwa wiele rozwiązań, chwilowych „leków na całe zło”. Co w Twoim życiu uważasz za taki lek? Może sam chcesz być rozwiązaniem swych problemów? Zdarza Ci się kiedyś pytać o zdanie Jezusa w Twoich zwyczajnych codziennych dylematach? Czy On jest tym, do którego przychodzisz ze wszystkim: z małymi i wielkimi sprawami? 3. Błogosławiony kto we mnie nie zwątpi Chrystus od czasów Ewangelii się nie zmienił. Tego możesz być pewny. Także dzisiaj każde spotkanie z Nim przynosi wolność, uzdrowienie, radość. Spójrz na miniony dzień: jakie przejawy Bożej obecności, Jego działania widzisz? Dziękuj za nie. Wdzięczność otwiera na więcej. Błogosławiony znaczy szczęśliwy. Zaufanie Bogu prowadzi do szczęścia. Nie tylko wiecznego, szczęścia „wielkich”. Ten kto ufa Bogu i Jemu powierza choćby najmniejszą rzecz, otrzyma szczęście i pokój serca już tu, dziś, jutro… Na zakończenie tej modlitwy powierz Panu konkretne zajęcia dzisiejszego dnia, nawet te najbardziej niepozorne. Oddaj mu Twoje wątpliwości, spytaj o radę. Zwyczajnie porozmawiaj o swoim życiu. Zakończ odmawiając Ojcze nasz. Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: Czwartek, 15 grudnia: Łk 7,24-30 Największy z proroków Wprowadzenie 1: Przypomnę sobie moment oczekiwania na gościa lub na osobę, z którą chciałem się spotkać i miało to być ważne spotkanie. Czekałem w napięciu i próbowałem przewidzieć, jaki to spotkanie będzie miało przebieg. Jakie były moje oczekiwania, a jaka rzeczywistość? Wprowadzenie 2: Prosić by czas Adwentu był dla mnie czasem radosnego wyczekiwania na Boże Narodzenie i bym się dobrze przygotował/a na przyjście Jezusa. 1. Trzcina na wietrze Jezus zadając pytanie, czy lud przyszedł oglądać trzcinę na wietrze, od razu sugeruje odpowiedź. Otóż Jan nie jest chwiejny, jak trzcina kołysana wiatrem, raz w jedną, a raz w drugą stronę. Nie wahał się wypełniając swoje posłannictwo. Otwarcie głosił potrzebę nawrócenia i nie lękał się gniewu faryzeuszy. Przyznawał się do tego, w co wierzył. Jak to jest z moim przyznawaniem się do tego, w co wierzę? Przypomnę sobie te chwile, gdy zdecydowanie stanąłem/am po stronie Jezusa, kiedy nie wstydziłem/am się do Niego przyznać. Podziękuję za to Bogu i poproszę o łaskę wierności. 2. Człowiek ubrany w miękkie szaty Jezus mówi o Janie, iż jest on największym wśród proroków. Jednakże o wielkości Jana nie decyduje bogactwo czy władza. On o to nie zabiegał. Nie usiłował również bogaczom się przypodobać. Znał swoją tożsamość, wiedział kim jest – tym, który poprzedzał przyjście Mesjasza. I w tym wytrwał do końca. Można powiedzieć, że w życiu trochę chodzi o to, by w pogoni za jakością życia, za dobrami, nie stracić swojej tożsamości, świadomości bycia chrześcijaninem. A można to zatracić, przez zbyt częste i zbyt łatwe kompromisy między uczciwością a nieuczciwością. Wtedy postawa ulega rozmyciu. Człowiek staje się letni: ni to gorący, ni to zimny. W Apokalipsie Jezus mówi, że odrzuca taką postawę. Jaka jest moja tożsamość? Kim jestem i jaki plan ma Bóg wobec mnie? Gdzie poszedłem ze sobą na zbyt duży kompromis? Gdzie odszedłem od swoich zasad, przekonań? 3. Prorok Bóg wybrał na swojego herolda Jana. Jan zaś głosił naukę, chrzcił, uczył modlitwy i gromadził uczniów. Gromadził wokół siebie również lud. Był to tak jakby zalążek jezusowej owczarni. Ci, którzy uwierzyli Janowi z entuzjazmem przyjęli także naukę Chrystusa. Dziś lud gromadzą dla Jezusa księża, biskupi, papież. Jakie jest moje spojrzenie na Kościół dziś? Co mi się podoba, a co raczej nie? Co uważam za dobre, a co chciałbym zmienić? Jaki jest mój wkład w budowanie świętości Kościoła? To wszystko czego doświadczyłem/am na modlitwie wypowiem przed Panem. Zakończę odmawiając Ojcze nasz. Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: Piątek, 16 grudnia: J 5,33-36 Lampa, która świeci Wprowadzenie 1: Przypomnę sobie sytuację, w której byłem świadkiem w szczególnie ważnej sprawie. Wprowadzenie 2: Prosić o głębokie poznanie Chrystusa, abym mógł o Nim dobrze świadczyć. 1. Świadek prawdy Jezus w tym krótkim fragmencie ewangelii mówi nam o świadectwie. Stać się świadkiem znaczy tyle, co być lampą, która płonie i świeci. Świadek nie może się ukryć, zostać obojętnym wobec wydarzeń, które są obecne w dzisiejszym świecie. Świadek nigdy nie jest popularny, albowiem ukazuje prawdę. Jakie ja daję świadectwo w tym świecie? Na ile mam odwagę wskazywać na fakty nie zgadzające się z ewangelią? Jaką postawę zajmuję wobec tego świata: chcę być popularnym czy raczej przekazywać prawdę? odsłania mi swoje oblicze? Jak często przystępuję do sakramentów, w których Bóg pragnie się ze mną spotkać? 3. Bóg jest świadkiem Sam Bóg nas postawił w tym świecie, zlecił nam misję oraz oczekuje naszego zaangażowania. Nie zapominajmy, że to On wspiera nasze świadectwo. To od Niego pochodzi impuls do naszego świadectwa. Kiedy odczuwałem, że Bóg mnie wspierał w szczególnie trudnych sytuacjach? Jaka jest moja wrażliwość na Bożą obecność w mojej codzienności? Na koniec porozmawiam z Jezusem o tym co szczególnie mnie dotknęło podczas modlitwy. Zakończę odmawiając Ojcze nasz. Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: 2. O tym świadczymy co poznaliśmy Od naszego świadectwa zależy nasze zbawienie. Można świadczyć tylko o tym, co znamy. Chrześcijanin może świadczyć o Chrystusie tylko wtedy, jeżeli się z Nim osobiście spotkał. Ile czasu w ciągu dnia poświęcam modlitwie, która jest spotkaniem z Bogiem? Jak traktuję modlitwę: jako obowiązek, tracenie czasu czy jako potrzebę? Jak często czytam Pismo św., w którym Bóg Sobota, 17 grudnia: Mt 1,1-17 Rodowód Mesjasza Wprowadzenie 1: Zobaczyć Jezusa, który pragnie zbawić każdego człowieka i dlatego wkracza w jego historię, w Jego dzieje. Wprowadzenie 2: Prosić o głębsze poznanie Jezusa – Boga, który dla mnie stał się człowiekiem. 1. Syn Dawida Izraelici, z racji historycznych i religijnych, cenili sobie wiedzę o swoich przodkach. Kandydaci na urzędników państwowych oraz kapłani musieli wylegitymować się rodowodem, który nie budził zastrzeżeń. Nie bez znaczenia było pochodzenie z rodu Dawida, z niego bowiem miał wyjść obiecany Mesjasz. Rodowód Jezusa odkrywa wielkość i wiarygodność Jego posłannictwa. Syn Boży, obiecany Mesjasz, w swojej bezgranicznej miłości do człowieka sam staje się w pełni człowiekiem. By nas zbawić, wchodzi w naszą ludzką historię, nasze ludzkie dzieje. Jaka jest moja wiara w człowieczeństwo Jezusa? Na ile odczuwam to, że Jezus, jako człowiek, wkracza również w moje dzieje, interesuje się nimi? Jak bliski jest mi Jezus, który chce zbawić mnie przez to, że przyjął na siebie wszystko, co ludzkie, oprócz grzechu? 2. Syn Abrahama Jezus pochodzi z rodu Dawida, jest autentycznym jego Synem, a zatem członkiem rodziny królewskiej i Dziedzicem tronu. Nie jest jednak, jak Dawid, przywódcą politycznym (jakim wyobrażali go sobie Żydzi, którzy w tych czasach byli w niewoli rzymskiej). Dlatego Ewangelista odwołuje się do Abrahama, który był ojcem Izraela i któremu zostały dane zbawcze obietnice. Jezus, jako Syn Abrahama, jest Głową Nowego Izraela – Kościoła. Jezus żyje we wspólnocie Kościoła, On w niej rzeczywiście działa i przez nią nas prowadzi do zbawienia. Jakie są moje wyobrażenia o Jezusie? Na jakim wyobrażeniu o Jezusie chcę się oprzeć: na swoim własnym, czy na tym, które On sam mi podpowiada w Piśmie Świętym? Jaka jest moja wiara w to, że On jest obecny we wspólnocie Kościoła, że do tej wspólnoty również mnie zaprasza i przez nią chce doprowadzić mnie do zbawienia? Jaka jest moja obecność tej wspólnocie? 3. Kobiety Niezwykłą otwartość Boga na człowieka wskazuje obecność w tekście czterech kobiet. Kobiety w Izraelu nie były wymieniane w rodowodach. Ponadto są to kobiety, z którymi w dziejach Izraela kojarzono coś negatywnego: Tamar – kobieta podstępna; Rachab – nierządnica kanaańska; Rut – Moabitka, poganka; Batszeba (nie wymieniona w tekście z imienia) – cudzoziemka, dla której Dawid dopuścił się cudzołóstwa. Bóg daje do zrozumienia, że przez człowieczeństwo Jezusa staje się otwarty na każdego. Żadna rzecz, żadne ludzkie przeszkody, także żaden grzech, nie jest w stanie powstrzymać Jego otwartości na człowieka i chęci zbawienia. Za nie właśnie Bóg posyła na świat i poświęca w ofierze Swojego Syna. Co przeszkadza mi w odkryciu, że Jezus przychodzi na co dzień również do mnie? Co mnie zamyka na tę prawdę? Co mi najbardziej przeszkadza w przyjęciu otwartych ramion Miłosiernego Jezusa? Na koniec porozmawiam z Jezusem jeszcze raz o tym, co najbardziej mnie poruszyło podczas tej medytacji. Zakończę odmawiając Ojcze nasz. Miejsce na osobiste notatki i przemyślenia: Niedziela, 18 grudnia: Modlitwa powtórkowa Wróć do któregoś z rozważań lub któregoś z punktów zaproponowanych w minionym tygodniu: wybierz to, co dla Ciebie było szczególnie ważne, poruszające, otwierające oczy, itp. KOLEJNE SPOTKANIA: Czwartek, 15 grudnia godz. 19.00 Msza św. w kaplicy akademickiej. Po niej konferencja, którą poprowadzi o. P. Lenartowicz SJ Niedziela, 18 grudnia – Zakończenie rekolekcji: godz. 16.00 Msza św. w kaplicy akademickiej, po niej adoracja Najświętszego Sakramentu. Bazylika Najświętszego Serca Pana Jezusa, ul. Kopernika 26 tel. 62.93.300 http://www.jezuici.pl/cdzc/ Za rekolekcje odpowiada: o. Tomasz Oleniacz SJ ROK JUBILEUSZOWY DLA JEZUITÓW ICH I PRZYJACIÓŁ. ZAPRASZAMY NA STRONĘ: http://www.jezuici.pl/jubileusz/