KIND SHOCK I 900-R

Transkrypt

KIND SHOCK I 900-R
Ekwipunek
KIND SHOCK
I 900-R
Cena: 659 zł, Masa: 585 g (komplet z manetką i linką),
Średnice: 30,9, 31,6 mm, Skok: 100; 125 mm
Wsporniki siodła z regulacją długości powoli stają się pożądanym wyposażeniem
rowerów enduro, all mountain i innych fulli o znacznym skoku. W bB #6/2010
pisaliśmy, że trend ten zauważył także Rock Shox szykując na przyszły sezon
własny model. Nie wiemy jeszcze, ile będzie kosztował, ale dotychczas obecne
na rynku produkty Gravity, Mavericka, Crank Bros czy Speca do tanich nie
należą. Na ich tle 659 zł, jakie trzeba wydać na testowany przez nas produkt
Kind Shocka, to nadal kawał grosza, ale zdecydowanie mniej niż chcą konkurenci
i wydaje się dużym krokiem w kierunku popularyzacji tego typu komponentów.
I900 R wykonane jest z aluminium, bardzo staranie, z dbałością o detale.
Poszczególne części pokryte są trwałą anodą. Za ruch sztycy odpowiada kartusz
hydrauliczny, w testowanej przez nas wersji sterowany manetką na kierownicy.
Jest to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie niż tańsza wersja, gdzie dźwignia
znajduje się z przodu sztycy pod siodłem. Wspornik Kind Shock ma zerowy offset
i dostępny jest w dwóch najpopularniejszych dla tej klasy rowerów średnicach
30,9 i 31,6 mm oraz, co ważniejsze, z dwoma wielkościami skoku. My ze względu
na wzrost testera wybraliśmy mniejszy, czyli 100 mm, ale I900 dostępna jest też
ze skokiem 125 mm, czym równa do Gravity Droppera w niektórych nowoczesnych
wersjach. Sztyca wyciągnięta z pudełka jest zmontowana i gotowa do jazdy, wystarczy ją wetknąć w rurę podsiodłową i przykręcić manetkę. Ta wyposażona jest
w otwieraną klamrę, więc nie jest konieczne ściąganie gripa i manetek, wystarczy
je poprzesuwać. Maksymalna wygoda i prostota i bardzo dobrze, bo będziecie
musieli tę czynność powtórzyć kilkakrotnie. To za sprawą konstrukcji manetki.
Z jednej strony wygląda na kawał porządnej roboty, z drugiej jednak ma taką „cudowną’’ właściwość,
że jakby jej nie zamontować, to zawsze będzie nie do końca tak, jakbyśmy chcieli. Za daleko, za blisko,
raz koliduje z klamką, to znowu z dźwignią biegów. Po kilku próbach udaje się znaleźć sensowny
kompromis, ale w tej kwestii minimalistyczna dźwignia Crank Bros jest dużo bardziej praktyczna.
No dobra, zamontowaliśmy, wskakujemy na siodło, naciskamy i... nic. No właśnie, to takie małe
zaskoczenie, na które trzeba być przygotowanym. Sztyca wymaga czasu, aby się rozruszać. Jak chwali
się producent: we wsporniku zastosowany został opatentowany system uszczelek, który ma zupełnie
wyeliminować jego luzy na boki. Nie do końca się udało, ponieważ w naszym egzemplarzu niewielki
luz pojawił się bardzo szybko, ale lojalnie trzeba przyznać, że nie powiększał się i zupełnie nie jest
wyczuwalny w czasie jazdy, jak ma to miejsce w CB. W odróżnieniu od tego ostatniego, sztyca też „nie
zapowietrza się” jak odwrócimy rower do góry kołami oraz nie „puszcza” jak podniesiemy go trzymając
za siodło. Wrażenia z jazdy można skwitować jednym zdaniem - kto nie próbował - powinien to zrobić,
a kto spróbował - nie będzie chciał się już z nią rozstać. Możliwość błyskawicznej zmiany wysokości
siedzenia na trudnych technicznych szlakach jest nie do przecenienia. Z dnia na dzień okazuje się,
że można zjechać z wielu miejsc, z których dotychczas sprowadzaliśmy rower, a nawet jeśli nie, to
można je zjechać znacznie szybciej i o wiele pewniej. Sztyca jest bardzo łatwa w obsłudze, a regulacja
szybka i płynna w całym zakresie, przez co podczas zjazdu możemy cały czas dopasowywać pozycje
do zmieniającego się ukształtowania terenu. Można powiedzieć, że wraz ze wzrostem trudności trasy
jej przydatność rośnie do kwadratu.
Tekst: Paweł Kisielewski
wielkość skoku
łatwość i płynność działania
niedopracowana manetka
Budowa
Działanie
Opłacalność
Ocena końcowa
5,5
5,5
5,5
5,5
Modele porównywalne
Crank Brothers
Joplin R
system hydrauliczno-powietrzny, skok
75 mm, sterowanie
zdalne manetką lub
bezpośrednio dźwignią
(dwie wersje), offset 25
mm, dostępne średnice: 30,9,
31,6 mm, długość 382 mm,
masa: 538 g, cena: 859 zł.
88
bi ke Bo ar d # 8 si e r pień 2010
Specialized
Command MTB
Seat Post
mechaniczna, 3 -pozycyjna, skok 100 mm,
sterowana zdalnie
manetką, system
Keyed zapobiega ruchom siodła na
boki, offset, dostępne średnice: 30,9
mm, długość 380 mm, masa: 520 g (sama
sztyca, dane producenta), cena: ok. 1627 zł.