Państwo dobrobytu
Transkrypt
Państwo dobrobytu
PAŃSTWO DOBROBYTU Fragment pracy „Model społeczny zintegrowanej Europy” pod redakcją Józefa Zarzecznego Ocena funkcjonowania państwa dobrobytu w dłuŜszym okresie jego kształtowania się po II wojnie światowej została dokonana przez ekonomistów w aspekcie zaleŜności między wielkością wydatków socjalnych i efektywnością gospodarki. Do końca lat siedemdziesiątych odnotowano „pozytywne sprzęŜenie zwrotne” między poziomem rozwoju gospodarczego i wielkością publicznych wydatków socjalnych, mierzoną ich procentowym udziałem w PKB. Na podstawie natomiast trudności z utrzymaniem tempa wzrostu gospodarczego w latach osiemdziesiątych stwierdzono negatywną współzaleŜność między wskaźnikami charakteryzującymi państwo dobrobytu a wskaźnikami efektywności gospodarczej. Zbyt wysoka redystrybucja dóbr skutkuje wieloma negatywnymi konsekwencjami ekonomicznymi, pogłębia nierównowagę ekonomiczną, zwiększa zadłuŜenia finansów publicznych, wysoki deficyt budŜetowy utrudnia jego finansowanie, rosną koszty długu publicznego, zwiększając jednocześnie poziom cen kapitału. Drogie państwo opiekuńcze kreuje równieŜ antybodźce w sferze mikroekonomicznej oraz w poziomie oszczędności krajowych i indywidualnych. Przedsiębiorstwa płacą wysokie podatki/składki, a jednocześnie mają coraz trudniejszy dostęp do kapitału. W aspekcie jednostkowym rozbudowana opieka socjalna państwa osłabia elementarną przezorność i zdolności adaptacyjne do zwiększonych trudności codziennych warunków Ŝycia. Oddziałuje teŜ negatywnie na poziom więzi społecznych, zmniejsza rolę rodziny w zapewnieniu bytu w sytuacji ryzyka choroby i starości. Nadopiekuńczość państw w tej sferze organiczna funkcje opiekuńcze rodziny, marginalizując jej znaczenie, osłabia motywacje do jej zakładania i podtrzymywania 1 jej dzietności. W konsekwencji przyśpiesza obserwowany w wielu krajach wysoko rozwiniętych, ale i transformujących się, proces starzenia się społeczeństwa. Na starym kontynencie pogłębia się zjawisko starzenia się populacji. W 2005 roku juŜ 18,5% społeczeństwa osiągnęło wiek powyŜej 65 lat i zakłada się, Ŝe do 2050 roku liczba ogółu ludności w Europie zmniejszy się o ok. 124 mln i stanowić będzie 10% światowej populacji. Warto podkreślić i przypomnieć, Ŝe w 1950 roku starsi ludzie stanowili 30% mieszkańców globu. Narastają zatem dysproporcje między ludnością starą i młodą jako efekt spadku przyrostu naturalnego. Pogarszająca się relacja demograficzna między pokoleniem produkcyjnym i poprodukcyjnym wymusza w znacznym stopniu konieczność przeobraŜania budŜetów i balansowania między koniecznością utrzymania osiągniętego poziomu Ŝycia i podstaw finansowania systemów emerytalnych. W róŜnych krajach poszukuje się optymalnego rozwiązania tego dylematu w perspektywie zarówno krótko-, jak i długofalowej. Istotne znaczenie w rozwiązywaniu tych problemów mają zjawiska związane z pogarszaniem się dostępu do pracy zarobkowej spowodowane zmianami technologicznymi, niosącymi z sobą znaczny wzrost produktywności. RóŜne źródła i czynniki jawią się jako wyzwania dla współczesnych systemów emerytalnych w UE czy w innych krajach, ale do głównych zaliczyć moŜna: brak pracy jako problem dla bezrobotnych, a takŜe dla pracujących (co obniŜa ich przyszłe emerytury) oraz dla aktualnych emerytów (zmniejsza środki na sfinansowanie bieŜących świadczeń); skrócony czas wypracowania emerytury, a wydłuŜony jej pobierania, co jest duŜym wyzwaniem dla systemów wiąŜących emeryturę z dochodami z pracy: zdezaktualizowanie się całej koncepcji systemu emerytalnego dla jednego Ŝywiciela (męŜczyzny) lub małŜeństwa, a nie kobiety (stąd potrzeba indywidualizacji uprawnień); róŜnicowanie się form zatrudnienia ( w niepełnym wymiarze, na czas określony, praca sezonowa) i konieczność wliczenia tego zjawiska w system. Czynnikami o największej zmienności są jednak te związane ze sferą usług, to znaczy ilością pracy oferowaną w tym sektorze, formą zatrudnienia (osób pracujących na własny rachunek) oraz mobilnością pracowników między pracodawcami, zawodami, sektorami gospodarki. W obu przypadkach tradycyjne systemy emerytalne 2 zorientowane były na zabezpieczenie pracowników najemnych, kładły nacisk na związanie pracownika z branŜą i danym zakładem pracy. Gdy uwzględnimy jeszcze ruchliwość pracowników pomiędzy krajami (emigracja zarobkowa) i konieczność koordynowania uprawnień emerytalnych w licznych umowach – to daje wyobraŜanie o mnoŜących się wyzwaniach dla systemu tradycyjnego. JuŜ w ramach tzw. otwartej metody koordynacji systemów emerytalnych w UE kładzie się szczególny nacisk na to, by systemy emerytalne były zgodne z wymogami elastyczności i bezpieczeństwa na rynku pracy, aby uprawnienia emerytalne ludzi nie były ograniczane wskutek mobilności na rynku pracy w ramach państw członkowskich i ponad granicami oraz nietypowych form zatrudnienia, równieŜ aby praca na własny rachunek nie była hamowana przez systemy emerytalne. Istota tej polityki, równieŜ gdy chodzi o instrumenty i metody dochodzenia do celu, to juŜ nie koncentracja rządów i państw na tworzeniu i utrzymywaniu miejsc pracy, ale na wydłuŜeniu aktywności zawodowej ludzi starszych, a nawet powrót ich na rynek pracy w związku z deficytem młodej siły roboczej. Starzenie się siły roboczej i deficyt wykwalifikowanych pracowników stały się głównym tematem na styczniowych obradach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos (2006). W Raporcie UNDP ONZ problem reform emerytalnych w odpowiedzi na zmiany pracy ujęto następująco: „Większość systemów emerytalnych stoi dopiero przed dostosowaniem do wyzwań, jakie stwarzają procesy demograficzne (starzenie się społeczeństw), przemiany społeczno-kulturowe (indywidualizacja, zmiana modelu rodziny) oraz zmiany na rynku pracy. Jednym z powaŜniejszych dylematów będzie przy tym pogodzenie w systemie dwóch celów, które często są sprzeczne” motywacja do pracy i zapobieganie ubóstwu. Jest to problem przyjęcia rozwiązań adresowanych do znaczącej grupy osób starszych na tle sytuacji całej populacji starzejącej się, wymagającej wsparcia i osłony przed zuboŜeniem, zapewnienia środków na kosztowną opiekę zdrowotną emerytów, finansowania domów opieki i usług pielęgniarskich, a jednocześnie stymulowania aktywności zawodowej i integracji, zacieśniania więzi społecznych tej części populacji, której zdrowie na to pozwala. Konieczne jest zatem przyjęcie mieszanych rozwiązań, polityki wieloaspektowej w stosunku do starszych pracowników w celu 3 przedłuŜenia ich aktywności poza limit wieku przejścia na emeryturę w stosunku do tej grupy, której zdrowie pozwala wrócić do pracy (w skróconym czasie pracy, na umowy-zlecenia czy w ogóle jako „wolni strzelcy”). Niektóre firmy doradztwa personalnego wprowadziły „testy przydatności demograficznej” dla swoich klientów pragnących zatrzymać i zachęcić starszych pracowników do kontynuowania pracy. Wielu specjalistów zwraca uwagę na wieloletnie zaniechania wobec nowych wyzwań w tej materii związanych z szeroko rozpowszechnionym kojarzeniem wieku emerytalnego z bezczynnością. W tym duchu w wielu krajach przyjęto rozwiązania będące mieszanką polityki w kluczowej kwestii funkcjonowania systemów emerytalnych., określenia ich zakresu podmiotowego, zastąpienia systemu repartycyjnego systemami opartymi na kapitalizacji składek, zmiany konstrukcji systemu (tak jak w Polsce) lub jedynie poszczególnych parametrów systemu. Są to niejednokrotnie rozwiązania o charakterze ewolucyjnym w przedziale „od zabezpieczania dochodów do promocji pracy”. Zmiany demograficzne i problem starzenia się społeczeństwa zaczyna teŜ w istotny sposób oddziaływać na wielkość wydatków społecznych w Polsce. Zjawiska te w aspekcie porównawczym kształtują się następująco: w okresie 1995-2003 wydatki socjalne w Polsce nie przekraczały 24%, w UE równieŜ 24% i w krajach OECD 20,9%, ale w stosunku do starej Piętnastki Polska wydaje mniej niŜ większość tych krajów, lecz więcej niŜ Irlandia, USA, Portugalia, Hiszpania, Słowacja, Węgry czy Czechy. Specyfiką Polski jest inny problem. Struktura wydatków socjalnych w porównaniu z przeciętną UE-15 róŜni się, gdyŜ więcej wydajemy na transfery dla osób nieaktywnych zawodowo – pobierających emerytury, renty oraz świadczenia i zasiłki przedemerytalne. W szczególności, wydatki na renty rodzinne oraz świadczenia dla osób niepełnosprawnych (głównie renty) mają w Polsce niemal dwukrotnie większy udział w wydatkach społecznych ogółem w porównaniu do krajów UE-15 (w Polsce 33%, w UE 17%). Odbywa się to jednak – moŜna wyczytać w projekcji wydatków socjalnych w latach 2004-2020 – kosztem mniejszych wydatków na aktywne polityki rynku pracy, świadczenia rodzinne i wydatki na opiekę zdrowotną. To jest waŜne spostrzeŜenie co do sytuacji finansów publicznych. Istotne dla Polski są prognozy demograficzne zawarte w tym opracowaniu, a zwłaszcza 4 kształtowanie się tzw. syntetycznym miernikiem wskaźnika obciąŜenia pokazującym demograficznego, wydolność systemu który jest zabezpieczenia społecznego (liczba osób w wieku nieprodukcyjnym i poprodukcyjnym przy[padająca na 100 osób w wieku produkcyjnym). Wskaźnik ten do 2007, a nawet do 2013 roku będzie malał na skutek spadku liczby dzieci i młodzieŜy w wieku 0-17 lat, natomiast po 2014 roku będzie rósł znacznie. W okresie do 2012 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadać będzie ok. 20 osób w wieku produkcyjnym, następnie liczba to będzie rosnąć do poziomu 40 osób w 2030 roku, co związane jest ze wzrostem liczby osób w najstarszych grupach wiekowych (liczba osób powyŜej 65 lat w 2030 roku – 8,5 mln, czyli wzrośnie o 70% w stosunku do 2003 roku, osób w wieku 85 lat – do 800 tys., liczba stulatków – ponad 9 tys., to jest ponad pięciokrotnie). Jakkolwiek są to jedynie prognozy, ale naleŜy uwzględnić róŜne scenariusze i tendencje zmian w sferze wydatków społecznych, stabilność ubezpieczeń emerytalnych, wreszcie wypłacalności ZUS. Dlatego w niektórych publikacjach adresowanych do młodych ostrzega się, Ŝe za 30 lat emerytura z OFE moŜe wynieść średnio 40% ostatniej pensji. Młodzi zatem juŜ obecnie winni zdobywać się na systematyczne oszczędzanie po to, by nie zuboŜeć na starość. W 2050 roku bowiem będzie dwukrotnie więcej niŜ teraz emerytów (ponad 8 mln), osób pracujących zaś ubędzie o jedną czwartą. W dodatku po 2009 roku na emerytury zacznie przechodzić powojenny wyŜ demograficzny, co w licznych czynnikach nieprzewidywalnych moŜe doprowadzić do bankructwa systemu emerytalnego. Sposobem na powstrzymanie skutków tych procesów winno być podniesienie wieku emerytalnego i zlikwidowanie ZUS, inaczej dzisiejsi dwudziestoi trzydziestolatkowie zamiast zasłuŜonych emerytur dostaną ledwie zasiłek socjalny. Młodzi Polacy powinni dodatkowo ubezpieczyć się na wypadek niskiej emerytury z OFE i ZUS w III filarze, co umoŜliwi im uniezaleŜnienie się od systemu, przywilejów branŜowych oraz niekorzystnych zmian demograficznych. W publikacji wprawdzie nie proponuje się likwidacji ZUS, mimo Ŝe w 2050 roku moŜe w jego kasie brakować 42,5 mld zła ale podkreśla się, Ŝe dokładnie do systemu będzie konieczne tak długo, aŜ umrą osoby urodzone przed 1948 rokiem, których nie objęła reforma. Eksperci zatem proponują młodym pracownikom zatrudnienie w postaci dodatkowych 5 oszczędności, jako Ŝe emerytura z OFE wyniesie nie więcej niŜ od 30 do 60% ostatniej pensji, gdyŜ pewne jest, Ŝe system, który miał się samofinansować od 2014 roku na pewno do tego czasu się nie zbalansuje.. Zawarte w nim rozwiązania systemowe w systemie emerytalnym powinna polegać na: • zniesieniu zasady i moŜliwości pozabudŜetowego zadłuŜania się ZUS, powiększ tającego dług publiczny; • w systemie OFE: umoŜliwieniu inwestycji infrastrukturalnych tworzących miejsca pracy oraz inwestycje zagraniczne; • w systemie II filara: wprowadzenie zachęt podatkowych dla pracodawców oraz ubezpieczonych wraz z moŜliwością współpłacenia składki podstawowej przez pracowników. Jest to jeden z przykładów problemów praktycznych i rozwiązań systemowych jednego z najpowaŜniejszych zjawisk współczesnych, jakim jest kwestia ewolucji demograficznej i starzenia się społeczeństw, przemiany rodziny zawęŜonej niejednokrotni do jednego dziecka, indywidualizmu, Ŝycia w pojedynkę czy związków nietypowych. Kwestia polityki w stosunku do sektora publicznego, jego wielkości czy teŜ kryteriów przemawiających za prywatyzacją określonych dóbr lub usług ;publicznych, wywołuje wiele problemów spornych, niekiedy wręcz nierozwiązywalnych w warunkach komplikowania się Ŝycia społecznego w krajach cywilizowanych. W polskiej literaturze naukowej pojawiają się opinie wskazujące na nadmierną wielkość sektora publicznego, są teŜ głosy wskazujące na dziedziny i problemy, które prawem „bezwładu” z poprzedniego ustroju wymagają pilnego rozwiązania, a których nie moŜna w krótkim czasie uregulować. W porównaniu do sektora publicznego w UE, gdy chodzi o wielkość zatrudnienia i wydatki, podjęto próbę wskazania podobieństw i róŜnic, z uwzględnieniem dziedzictwa poprzedniego ustroju, a dokładniej – specyfiki i dziedzin najtrudniejszych, z którymi muszą się zmierzyć decydenci. W publikacji zbiorowej Sektor publiczny w Polsce i na świecie, gdy chodzi o zatrudnienie w 2002 roku, obliczono, Ŝe wyniosło ono 3905,1 tys. osób – tj. 26,2% całości zatrudnienia w kraju. Z racji relatywnie wysokiego udziału w nim zatrudnienia 6 w przedsiębiorstwach państwowych był on znacznie wyŜszy niŜ średnio w krajach UE (15,8%). W przeliczeniu na 1000 osób w Polsce zatrudnione były 104 osoby, a 61 w Unii, ale bez przedsiębiorstw państwowych w Polsce 65, w Unii – 56, procentowo odpowiednio 16,5 wobec 14,5. Zatrudnienie w sektorze publicznym w Polsce ogółem między 1989 a 2001 rokiem zmniejszyło się o 66%, tj. o 7,7 mln osób. W podmiotach sektora publicznego w Polsce spadek zatrudnienia w stosunku do 1989 roku odnotowano w następujących dziedzinach: - przedsiębiorstwa sektora publicznego w przemyśle o 83% i w rolnictwie o 99%, - nauce i zapleczu naukowym (B+R) o 69%, - kolejach o 60%, - zdrowiu i opiece zdrowotnej o 34%. Spadek zatrudnienia w słuŜbie zdrowia jest raczej wynikiem utworzenia przez znaczną część pracowników pomocniczych jednostek osobowych prawa cywilnego, jeśli zaś chodzi o wzrost zatrudnienia w administracji publicznej, zarówno państwowej, jak i samorządowej, to jest on wynikiem przeprowadzonych reform administracyjnych. Całość wydatków na cele społeczne, kumulujące wydatki na utrzymanie i funkcjonowanie aparatu sektora publicznego z transferami socjalnymi wynoszą 28,8% PKB. Odsetek tych wydatków w UE wynosił 26%. Na tę róŜnicę wpływ mają wydatki spowodowane takimi zjawiskami, jak: - wyŜszy niŜ w UE udział dzieci i młodzieŜy jako wynik poprzednich wyŜów demograficznych; - duŜy zasięg niepełnosprawności wśród populacji; - wprowadzenie instytucji wcześniejszych przejść na emeryturę jako sposobu zmniejszania skali bezrobocia; - wysoki udział zasiłków dla bezrobotnych w związku z dwukrotnie wyŜszym poziomem bezrobocia. 7 DuŜa część tych wydatków stanowiła swoistą cenę transformacji, która pozbawiła pracy 3 mln ludzi, a nie wynik nadopiekuńczości państwa, która po 1989 roku zmniejszyła się zasadniczo. Wskazują taŜ na niedofinansowanie niektórych dziedzin sektora publicznego, głównie zaś słuŜby zdrowia, przy jednocześnie znacznych przerostach w wydatkach na administrację publiczną. Postuluje się w najbliŜszych latach zmniejszenie zatrudnienia w sektorze publicznym do poziomu 15,8%, tak, jak w UE oraz realizować wymóg racjonalności i oszczędności jako przesłanek zmian jakościowych w kształtowaniu poziomu edukacyjnego i zdrowotnego społeczeństwa. Wpływ na taki stan rzeczy ma niewątpliwie wzrost cen podstawowych :produktów wiedzy” opieki zdrowotnej i oświaty w globalnej gospodarce, których siła nabywcza wzrosła pięciokrotnie w stosunku do siły nabywczej towarów przemysłowych. 8