skórzana torba marki

Transkrypt

skórzana torba marki
Sygnatura akt X Ka 70/13
UZASADNIENIE
K. B. został oskarżony o to, że:
w dniu 6 czerwca 2012 roku w W. w restauracji (...) przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z O. B. zabrał
w celu przywłaszczenia mienia teczkę skórzaną z zawartością telefonu komórkowego marki N. (...) wraz z kartę SIM,
dwóch modemów internetowych marki (...), pamięci przenośnej K., słuchawek do telefonu, gazet i kalendarza o łącznej
wartości 300 złotych na szkodę T. R. przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy
kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne, tj. o popełnienie czynu z art. 278 § l k.k. w zw. z art.
64 § l k.k.
Sąd Rejonowy dla W. wyrokiem z dnia 24.10.2012 roku (sygnatura akt V K 672/12) w ramach czynu
zarzucanego oskarżonemu w akcie oskarżenia uznał K. B. za winnego tego, że:
w dniu 6 czerwca 2012 roku w W. w restauracji (...) przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z O. B. zabrał
w celu przywłaszczenia teczkę skórzaną z zawartością telefonu komórkowego marki N. (...) wraz z kartę SIM, dwa
modemy internetowe marki (...), pamięć przenośną K., słuchawki do telefonu, gazety i kalendarz o łącznej wartości
300 złotych na szkodę T. R. przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności
w rozmiarze co najmniej 6 miesięcy orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne wyrokiem Sądu Rejonowego w N.
sygn. II K 109/09, to jest czynu wypełniającego dyspozycję art. 278 § l k.k. w zw. z art. 64 § l k.k. i za to, na podstawie
art. 278 § l k.k. w zw. z art. 64 § l k.k. skazał oskarżonego i wymierzył mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności.
Nadto orzekł o kosztach postępowania.
Apelację od powyższego orzeczenia złożył obrońca oskarżonego K. B..
A.. P. W. - obrońca oskarżonego K. B. zaskarżył przedmiotowe orzeczenie w całości, w apelacji obrońca
podniósł, że Sąd dopuścił się:
- obrazy przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 278 § l k.k., gdyż w jego ocenie oskarżony nie dokonał
zaboru rzeczy ruchomych należących do pokrzywdzonego;
- obrazy przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 7 kpk i art.410 kpk, która mogła mieć wpływ na treść
wyroku, przez dowolne przyjęcie, że wartość skradzionych rzeczy wynosi 300 złotych, jedynie na podstawie szacunków
pokrzywdzonego;
- naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 424§ l pkt 1 kpk poprzez nie
wskazanie przez Sąd I instancji na jakich dowodach oparł się, wskazując, że wartość skradzionych rzeczy wynosi 300
złotych;
- naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na treść orzeczenia, tj. art.193§1 kpk, poprzez
niezasięgnięcie opinii biegłego, w celu stwierdzenia rzeczywistej wartości skradzionych przedmiotów, która to
okoliczność ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Na podstawie art. 427 § l kpk i art. 437 § 1 k.p.k. obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie
oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego K. B. jest nieuzasadniona i jako taka nie może być uwzględniona.
Już sama treść zarzutów apelacyjnych świadczy o tym, że apelacja skarżącego ma typowo polemiczny
charakter.
Bezzasadny jest podnoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 278§1 kk. Sąd
Okręgowy w pełni podziela, wyrażone w uzasadnieniu i poparte orzecznictwem Sądu Najwyższego, stanowisko Sąd I
instancji, że skórzana torba z zawartością, należąca do T. R. nie została przez niego zagubiona, gdyż pozostawała w
miejscu dla niego wiadomym i gdyby nie zachowanie oskarżonego i osoby, z którą działał on wspólnie i porozumieniu,
pokrzywdzony mógłby ją zabrać w miejsce, w którym przebywał, czyli do stolika do którego się przesiadł. Całkowicie
nietrafne i pozbawione logiki jest, więc stwierdzenie obrońcy, że pokrzywdzony pozostawiając swoją torbę przy stoliku,
przy którym siedział w restauracji i przenosząc się do drugiego stolika, w tej samej restauracji, nie miał zamiaru jej
zabrania.
Poza tym podjęta w apelacji próba wykazania, że sąd pierwszej instancji poczynił dowolne ustalenia w zakresie
ustalenia wartości skradzionych T. R. przedmiotów stanowi jedynie odmienną ocenę zebranego materiału
dowodowego, ale tym samym nie podważa przecież trafności zaskarżonego wyroku. Ponadto zarzuty apelacji w
tej kwestii są wewnętrznie sprzeczne, gdyż raz skarżący podnosi, że Sąd I instancji ustalił wartość przedmiotów
skradzionych pokrzywdzonemu jedynie na podstawie jego szacunków, a w następnym punkcie podnosi, że tenże Sąd
nie wykazał na jakich dowodach opierał się ustalając wartość skradzionych pokrzywdzonemu przedmiotów, gdy w
uzasadnieniu Sąd I instancji wyraźnie stwierdza, że w pełni daje wiarę zeznaniom pokrzywdzonego, a wiec i jego
twierdzeniom co do wartości skradzionych przedmiotów.
Wbrew zawartym w apelacji stwierdzeniom Sąd I instancji swoje ustalenia faktyczne w sprawie oparł na
wszechstronnej i precyzyjnej analizie zebranych dowodów. Przy tej analizie Sąd orzekający nie uchybił żadnej z zasad
procesowych określonych treścią art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Sąd Rejonowy był w pełni uprawniony do dania wiary
zeznaniom pokrzywdzonego T. R., że wartość skradzionych mu przedmiotów wynosi 300 złotych. W ocenie Sądu
odwoławczego wartość ta z całą pewnością nie jest zawyżona. Takie fakty jak ceny telefonów, modemów, pamięci
przenośnej, czy słuchawek do telefonów są powszechnie znane i nie wymagają opinii biegłego. Podkreślenia wymaga
fakt, że podana przez pokrzywdzonego wartość jest wartością minimalną, szczególnie, że były to służbowe rzeczy T. R..
Uwzględniając ceny telefonów komórkowych marki N. (...) na portalach internetowych można stwierdzić, że wartość
samego telefonu przekracza 300 złotych, więc mając na uwadze fakt, że apelacja jest wniesiona tylko na korzyść
oskarżonego, przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd nie mógłby czynić ustaleń na niekorzyść oskarżonego.
Ponadto z całą pewnością o wartości skradzionych rzeczy nie może świadczyć kwota 190 złotych, jaką pokrzywdzony
w rozmowie telefonicznej, zgodził się zapłacić za odzyskanie swoich rzeczy. Sam skarżący podnosił, że miało to być
znaleźne, a zgodnie z przepisami prawa cywilnego znaleźne stanowi 10% wartości rzeczy.
Generalnymi zarzutami wniesionej przez skarżącego apelacji było stwierdzenie, że Sąd orzekający w dowolny
sposób przyjął, że oskarżony dopuścili się popełnienia przypisanego mu czynu i nie ustalił wartości skradzionych
przedmiotów.
Okoliczności te były szczegółowo analizowane przez Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy w pełni przychyla się do tych
rozważań i wniosków z nich wywiedzionych – vide k. 126 - 135 akt.
Analiza wszystkich dowodów zebranych w sprawie prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy zasadnie poczynił ustalenie
w kwestii odpowiedzialności oskarżonego w zakresie mu przypisanym, respektując przy tym dyspozycję art. 5 § 2 kpk,
nakazującą rozstrzygać nie dające się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.
Przywołania w tym kontekście – w ocenie Sądu Okręgowego – wymaga znane stanowisko judykatury, mianowicie :
Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione
zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów
natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do
sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnienie orzeczenia - tak jak ma to miejsce
w niniejszej sprawie.
( vide Wyrok Sądu Najwyższego z 05.09.1974r., II KR 114/74, OSNKW 1975,Nr 2, poz. 28; oraz Wyrok Sądu
Najwyższego z 11.02.2004r. , IV KK 323/03, niepubl.)
Niewątpliwie Sąd Odwoławczy może odmiennie niż sąd pierwszej instancji ocenić materiał dowodowy, ale wtedy
musi on uwzględnić obowiązującą w polskim procesie karnym zasadę bezpośredniości w kontakcie sądu z dowodami,
która sprzyjać ma właśnie dokonywaniu poprawnych ocen w tym zakresie oraz to, że w postępowaniu odwoławczym
dowodów – co do zasady – nie przeprowadza się.
Niemniej jednak Sąd Odwoławczy może owej odmiennej oceny dokonać jedynie wtedy, gdy w sposób oczywisty
ocena dokonana przez sąd I instancji ma charakter dowolny, nie jest oparta na całokształcie materiału
dowodowego lub narusza zasady prawidłowego rozumowania albo wskazania wiedzy i doświadczenia
życiowego - a żadna z powyższych okoliczności w przekonaniu Sądu Odwoławczego w niniejszej
sprawie nie zachodzi. (vide: Wyrok Sądu Najwyższego z 19.02.2003r., V KK 119/02, niepubl.; oraz Wyrok Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z 11.02.2004r. , (...), OSAB 2004, Nr 2 , poz. 33)
Reasumując: Sąd Odwoławczy podziela w pełni pogląd Sądu I instancji zarówno co do ustalenia stanu faktycznego,
oceny dowodów oraz przyjętej kwalifikacji.
W trakcie kontroli odwoławczej Sąd nie dopatrzył się zaistnienia w tej sprawie bezwzględnych przesłanek
odwoławczych określonych w art. 439 k.p.k.
O kosztach orzeczono stosownie do obowiązujących w tej mierze przepisów, i tak: za instancję odwoławczą podstawą
orzeczenia był art. 634 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.