charyzmat 4 - Oaza Przemyska

Transkrypt

charyzmat 4 - Oaza Przemyska
CHARYZMAT
Pismo Ruchu Œwiatło-Życie Archidiecezji Przemyskiej nr 4 (2011 r.) Cena 3 zł
TAK RODZI SIĘ
PRZEBACZENIE
Charyzmat nr 3
Od Redakcji
Koniec roku to czas, w którym pochylamy się nad
tajemnicą Wcielonego Słowa. To ciekawe, że Pan wybrał właśnie takie określenie swojej istoty – Słowo.
Dla nas, odpowiedzialnych za Diakonię Komunikowania Społecznego, która wyrasta z Diakonii Słowa,
ale też dla wszystkich, którzy na co dzień słowem się
parają jest to wezwanie do rachunku sumienia. Na
ile słowo, które wychodzi z moich ust, spod mojego
pióra czy z kabla mojej klawiatury jest świadectwem
danym Jedynemu Słowu – Jezusowi Chrystusowi?
Koniec roku to także czas podsumowań. To niebywałe, że jako tytuł prasowy jesteśmy z Wami, drodzy
Czytelnicy już rok. Inicjatywa, która wydawała się
nam jeszcze rok temu pewnym szaleństwem z małą
nadzieją powodzenia, dziś spełnia swoją rolę i sprawia, że wielu z Was wygląda „Charyzmatu” w parafialnych przedsionkach czy zakrystiach. Cieszy nas, że
nasze Pismo od samego początku cieszy się Waszym
zainteresowaniem i że dzięki niemu możemy czynić
dobro. Chcę w imieniu wszystkich odpowiedzialnych
za to dzieło podziękować raz jeszcze Księdzu Prałatowi Zbigniewowi Suchemu i całej redakcji „Niedzieli
Przemyskiej” za ich wieloraką i nieocenioną pomoc.
Dziękuję wszystkim, którzy stale przyczyniają się do
powstawania i wzbogacania naszego pisma oraz Wam,
drodzy Czytelnicy. Ufam, że jest ono Bożym dziełem
i że Pan sam będzie dla Was nagrodą.
W numerze, który oddajemy dziś w Wasze ręce na
szczególną uwagę zasługuje wywiad z Moderatorem
Generalnym. Wsłuchajmy się w głos Pana przemawiającego w Kościele ustami tego, który został postawiony na czele całego Ruchu. Ważnym akcentem
jest słowo Pary Diecezjalnej. Pozostaliśmy także
wierni naszym cyklom: tym razem możemy dowiedzieć się o działalności Diakonii Ewangelizacji, poznać wspólnotę Ruchu w Seminarium oraz zobaczyć,
w jaki sposób możemy bardziej zaangażować się
w życie społeczne na przykładzie Danusi i Janka Pinderskich. W bieżącym numerze publikujemy również
plan rekolekcji śródrocznych oraz rekolekcji wakacyjnych Domowego Kościoła.
Mamy nadzieję, że „Charyzmat” pomoże Wam
jeszcze piękniej żyć charyzmatem naszego Ruchu. Czekamy także na Wasze uwagi i sugestie, które możecie
przesyłać na adres Diakonii: [email protected].
Niech kontemplacja tajemnicy Słowa w bezbronnym Dziecięciu otworzy nas jeszcze bardziej na dar
słowa, które Pan do nas kieruje.
ks. Krzysztof Mierzejewski
Moderator Diecezjalnej Diakonii
Komunikowania Społecznego
Archidiecezji Przemyskiej
SŁOWO
MODERATORA
„Na początku było Słowo…
wszystkim (…), którzy Je przyjęli
dało moc, aby się stali
dziećmi Bożymi”
(J 1, 1a. 12a)
Czas Bożego Narodzenia to szczególny moment wejścia w Serce Boga Ojca, pochylającego się nad naszą niedolą, która stała się cierpkim owocem naszej pychy i nieposłuszeństwa
wobec Bożej Miłości. Oto sam Bóg schodzi
w moją nędzę i grzech – Słowo staje się Ciałem
i w posłuszeństwie Ojcu, bierze na siebie winę
każdego człowieka, a więc i moją. Wchodzi
w szczeliny przepaści jako Oblubieniec, aby
z niej wyprowadzić swoją umiłowaną Oblubienicę (por. Pnp 2, 14).
Trwając w atmosferze tematu roku: „Słuchać Pana w Kościele”, chciejmy w tym czasie
Bożego Narodzenia szczególnie prosić o łaskę
pełnienia woli Bożej, która w naszej codzienności rozbrzmiewa w głosie Kościoła.
Życzę Wam i sobie również, aby ten czas
błogosławiony zaowocował w naszych sercach
gotowością przyjęcia woli Ojca, którą objawia
nam w Tajemnicy Kościoła Matki. Oby przyjęte Słowo w gotowości służby i posłuszeństwa
dało nam moc, abyśmy się stali dziećmi Bożymi. Niech radość z tak wielkiego wybrania
udziela się nam wszystkim, a miłość płynąca
z prostoty betlejemskiej stajni przemienia nasze
serca i nasze wspólnoty.
„Podnieś rękę Boże Dziecię” błogosław nam!
Z darem modlitwy
Moderator Diecezjalny
Ruchu Światło-Życie
Ks. Daniel Trojnar
„Charyzmat” pismo Ruchu Światło-Życie
Archidiecezji Przemyskiej.
Redaguje zespół.
Skład, łamanie, redakcja techniczna
GRAffia
www.graffia.pl
2
Charyzmat nr 3
Kościół naszym domem
„Kościół to nie tylko dom z kamieni i złota, Kościół żywy
i prawdziwy to jest serc wspólnota”. Czas przedświąteczny to okres wzmożonego wysiłku zmierzającego do tego,
by uczynić nasze domy pięknymi i czystymi. Dla nas,
członków Ruchu Światło-Życie ten czas winien stać się
czasem wewnętrznego sprzątania, odnawiania, by nasze
spotkanie z Bożą Dzieciną było radosne i piękne. Powinniśmy przyjrzeć się temu, czym każdy z nas żyje: jakie
wartości stawiamy na pierwszym miejscu. Czy sprawy
naszej formacji nie zostały przykurzone prozą codziennego życia?
W Domowym Kościele otrzymaliśmy cenne perły, wskazówki, jak żyć, by dojść do świętości. Znamy ich tytuły:
Namiot Spotkania – spotkanie ze Słowem Bożym, modlitwa małżeńska, rodzinna (z dziećmi i dziadkami), dialog
małżeński, który pomaga nam wsłuchać się w głos Pana,
regułę życia czy dar rekolekcji. Co z tych pereł udało się
nam zachować, z których faktycznie korzystamy, a które
odsunęliśmy, schowaliśmy do szuflady, gdzie po prostu
pokryły się grubą warstwą kurzu.
Tematem tego roku formacyjnego w naszych wspólnotach jest „Słuchać Pana w Kościele”. Co z tego wynikło
dla nas? Czy umiemy być posłuszni charyzmatowi, który został nam dany i wiernie realizować zadania, które
nam wyznaczył nasz Założyciel, Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki? Czy wsłuchujemy się w głos Kościoła
w wymiarze słów Ojca Świętego, naszych Biskupów czy
przełożonych – Odpowiedzialnych za Ruch Światło-Życie. Ile w nas zostało z pierwotnego zapału, gdy uwierzyliśmy, że Chrystus jest naszym Panem. Czy potrafimy
dziś ewangelizować swoją wiarą, świadectwem, zaangażowaniem w sprawy Boże, w życie naszych wspólnot i parafii? Czy nie staliśmy się leniwymi w wierze,
przyjmując wygodną postawę – jakoś to będzie – czy nie
wkradła się w nasze życie blichtrowa bylejakość?
Tymczasem Kościół oczekuje naszego zaangażowania, gorąca i ognia naszych działań, dostrzegania Boga
w drugim człowieku, choćby był dla nas kimś trudnym
lub zagubionym.
Adwent zapoczątkował w Kościele nowy rok duszpasterski, przeżywany pod hasłem „Kościół naszym domem”.
Również odpowiedzialni Ruchu uznali, że hasło to winno nam towarzyszyć od Centralnej Oazy Matki jako temat wiodący roku formacyjnego Oazy Żywego Kościoła
2012. Dom to nie tylko kamienie i mury, to wspólnota
ludzi, którzy mają jednego Ducha, których ożywia jedno serce – Serce Boga. Sam Bóg zechciał uczynić z nas
swoją świątynię, miejsce kultu. Jesteśmy więc żywym
Kościołem, świątynią chwały, a Jezus jest kamieniem
węgielnym, na którym opiera się nasza żywa wiara. Za-
dajmy sobie pytanie: czy odkryliśmy w sobie piękno tej
duchowej świątyni?
Pragniemy gorąco zachęcić Was do odkrywania tej świątyni, do budowania i pomnażania naszej wiary szczególnie przez uczestnictwo w piętnastodniowych rekolekcjach wakacyjnych pierwszego, drugiego i trzeciego
stopnia, które stanowią fundament naszego uczestnictwa
w Ruchu. Ich przeżycie przemienia serca i przygotowuje
nas do otwierania się na nowe, twórcze i dostosowane
do współczesnych warunków zaangażowanie w głoszenie Ewangelii – do Nowej Ewangelizacji. Życzymy Wam
wsłuchania się w rytm serca Bożej Dzieciny, by na nowo
odkryć głębię Jego miłości. Najświętsza Panna i święty
Józef niech uproszą dla Was obfitość łask Jezusowych,
potrzebnych do realizacji naszych zobowiązań i wierności charyzmatowi Ruchu.
Urszula i Stanisław Radłowie
Para Diecezjalna Domowego Kościoła
3
Charyzmat nr 3
Powiedzcie w owym dniu:
chwalcie Pana!
W mojej firmie czas przedświąteczny, to okres wzmożonej korespondencji mailowej. Żeby było jasne – przesyłane informacje, mimo megabajtowej objętości, nie
dotyczą spraw ściśle służbowych, ani nawet zagadnień
luźno ze służbą związanych. Jakiś tydzień przed Bożym Narodzeniem rozpoczyna się
bowiem pandemonium przesyłania
życzeń. W owych tradycyjnych zabiegach biorą udział wszelkie istniejące wydziały, referaty oraz samodzielne stanowiska pracy, a także
firmy z kraju i ze świata. Te ostatnie
jednak stawiają na tradycyjną wymianę informacji i przesyłają kartki pocztą, obciążając dodatkowym
zajęciem listonosza i tak już zmordowanego grudniowym zamieszaniem. No i oczywiście mamy jeszcze całkiem sporo SMS-ów, które
bywają tyleż krótkie, co – nie waham się użyć tego słowa – idiotyczne i do tego rymowane na modłę
częstochowską.
Wszystkie wyżej wspomniane
serdeczności, zarówno w formie
elektronicznej, jak i papierowej łączy jedno: całkowite przemilczenie,
pominięcie i zignorowanie religijnego wymiaru tych szczególnych dni
pod koniec roku. Ponieważ mojego
służbowego konta mailowego również nie omijają wyrazy przedświątecznej pamięci, od kilku już lat mam okazję podziwiać
mniej lub bardziej udane produkty literacko-plastyczne,
najczęściej autorstwa samych nadawców. Paradują więc
przed mymi oczami radosne bałwanki, ośnieżone wioski,
choinki kolorowo przybrane, świerkowe gałązki lub – zaczerpnięte z tradycji anglosaskiej – wieńce z ostrokrzewu. Nader często straszy też wielki krasnolud z workiem
prezentów, który podobno jest Świętym Mikołajem. Ten
ostatni motyw powoduje u mnie ostateczne załamanie
nerwowe, bowiem jak wiadomo wszystkim rozgarniętym chrześcijanom, wspomnienie świętego biskupa wypada w zupełnie innym dniu, a sam Mikołaj nigdy nie był
przerośniętym trollem z wielkim brzuchem…
Ucinam ewentualne nieporozumienia: uwielbiam
Boże Narodzenie, towarzyszący tym świętom szczególny rozgardiasz przygotowań, pachnącej kuchni, błyszczącej choinki. Cieszą mnie wszystkie życzenia (nawet
4
(Iz 12,4)
nieudolne, sztampowe lub kiczowate), bo są wyrazem
dobrej woli, pamięci i życzliwości, to jest tych wszystkich dobrych uczuć i emocji, bardzo na co dzień potrzebnych… Smuci mnie jednak świąteczny mail, pocztówka czy SMS, w którym nadawcy mnie i mojej rodzinie
życzą wszystkiego, co najlepsze, zapominając, kto tak
naprawdę w owe szczególne
dni przynosi radość, pokój
i pojednanie.
Dlatego właśnie staram
się przypominać moim bliskim i dalekim znajomym,
że koniec grudnia, w naszej
polskiej tradycji, a także
w tradycji innych krajów
i narodów chrześcijańskich,
to czas celebracji tajemnicy
Wcielenia, nieogarnionego
cudu narodzin Boga Człowieka! To właśnie przyjście
na świat Chrystusa zwiastuje
pokój ludziom dobrej woli,
jest zapewnieniem o zbawieniu, które staje się udziałem
wszystkich wierzących, budzi radość w sercach i życzliwość w uczynkach. Trzeba
włożyć trochę pracy w przygotowanie takiego życzeniaświadectwa, ale satysfakcja
z wyrwania się lukrowanym
schematom politycznej poprawności jest naprawdę niemała. Na początek Pismo Święte i jakiś niebanalny cytat, może z Izajasza, może z Jana… Czasem wystarczy
jedno zdanie (w sam raz na SMS), by otworzyć oczy na
rzeczywistość cudu. Potem można jeszcze wykorzystać
nieograniczone zasoby grafiki w Internecie. Oryginalne
obrazy i zdjęcia na każdy gust. Czasem można wygrzebać prawdziwą perełkę, idealnie ilustrującą wybrany
wcześniej tekst. To niewiele, ale trzeba odwagi, by takie życzenia, odkrywające sedno świętowania, rozesłać
do wszystkich naszych znajomych, a nie tylko do braci
i sióstr z Ruchu. I takiej właśnie odwagi w świadczeniu
o Chrystusie życzę, nie tylko na czas Bożego Narodzenia, wszystkim czytelnikom.
Monika
Charyzmat nr 3
Plan Oaz Rekolekcyjnych Domowego Kościoła Archidiecezji Przemyskiej na 2012 r.
2D]\]LPRZH
/S
7HUPLQ 6WRSLHĔ
,,
0LHMVFH
6WDUD:LHĞ
:LOOD
3URZDG]ąF\
20DULDQ.ĊSND6,
0DULDL6WDQLVáDZ/HOHNWHONRP
2D]\ZDNDF\MQH
/S 7XUQXV 6WRSLHĔ
0LHMVFH
,
/LSQLN
,,,
3U]HP\ĞO
&0
,
+HOXV]
,,
7DUQDZD
,,,
3U]HP\ĞO
&0
,
+HOXV]
,,
5]HSHGĨ
,,
,,,
6WDUD:LHĞ
:LOOD
3U]HP\ĞO
&0
3URZDG]ąF\
.V-DQàRMHN
'DQXWDL-DQ3LQGHUVF\WHO
.V$GDP:ąVLN
0RQLNDL:LHVáDZ1RZDNWHO
.V$GDP&HEXOD
7HUHVDL=ELJQLHZ.XV\WHO
.V=ELJQLHZ6XFK\
+DOLQDL-DQXV].UDMQLNWHO
.V'DQLHO7URMQDU
,ZRQDL=ELJQLHZ0HQGUDODWHO
.V-DQXV]:LOXV]L.V=ELJQLHZ0DOHF
%RĪHQDL.U]\V]WRI/HĔF]\NWHO
.V$QGU]HM1LHPLHF
8UV]XODL=ELJQLHZ%URV]NRWHO
20DULDQ.ĊSND6,
0DULDL6WDQLVáDZ/HOHNWHO
.V-DQXV].U\JRZVNL
0DULDL-DFHN/LSLĔVF\WHO
2D]\5HNROHNF\MQH$QLPDWRUyZ5RG]LQ25$5ZDNDF\MQH
/S 7HUPLQ
6WRSLHĔ 0LHMVFH
3URZDG]ąF\
5RJL
.V5RPDQ:DZUR
EUDN
=Já%RJXVáDZDL6WZ1L]LRáHNWHO
QRFOHJyZ
.V6WDQLVáDZ&]HQF]HN
=DSDáyZ
8UV]XODL6WDQLVáDZ5DGáR
EUDN
=Já%DUEDUDL:LHVáDZ/LWZLQ
QRFOHJyZ
WHO%:
,
,,
,,
5]HSHGĨ
.V0DUHN=DMGHOL.V3U]HP\VáDZ'XELHO
$JDWDL-DURVáDZ.UXNDUWHO
,
&0
3U]HP\ĞO
.V6WDQLVáDZ&]HQF]HN
8UV]XODL6WDQLVáDZ5DGáR
=Já0DULDL$QWRQL&LHV]\ĔVF\WHO
Terminy Oaz Wakacyjnych
turnus I – 30.06.–16.07.2012 r., turnus II – 18.07.–2.08.2012 r., turnus III – 04.08.–20.08.2012 r.,
Odpłatność za Oazę
Osoby dorosłe: 500 zł (z arch. przemyskiej), 550 zł (spoza arch. przem.), odpłatność za dwoje najstarszych dzieci:
dzieci powyżej 4 klasy SP – 450 zł, dzieci poniżej 4 klasy SP – 350 zł, trzecie i kolejne dziecko – 50 zł
Odpłatność za ORAR
Osoba dorosła – 220 zł, odpłatność za dwoje najstarszych dzieci: dzieci powyżej 4 klasy SP – 150 zł,
dzieci poniżej 4 klasy SP – 120 zł, trzecie i kolejne dziecko – 20 zł
5
Charyzmat nr 4
Z życia diakonii
Ewangelizacja
misją Ruchu Światło-Życie
Zadanie ewangelizacji dotyczy każdego ucznia
Chrystusa, który w swoim życiu osobiście przyjął Jezusa
- Pana i Zbawiciela.
Szczególnie to wezwanie odbierają członkowie Ruchu
Światło-Życie, wprowadzając w swoje życie Drogowskazy
Nowego Człowieka. Ruch Światło-Życie w roku 1978
określił siebie jako ruch ewangelizacyjny, który od ewangelizacji rozpoczyna formację swoich uczestników, a głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie czyni swoim
głównym zadaniem.
Specyficznym charyzmatem i powołaniem Ruchu
Światło-Życie w Kościele w Polsce i jego szczególną
służbą jest stawanie się ruchem ewangelizacyjnym oraz
zaczynem i narzędziem ewangelizacji, szczególnie przez
zaszczepienie wspólnotom lokalnym i środowiskom duszpasterskim dynamiki ewangelizacyjnej oraz skutecznych
metod i środków ewangelizacji.
(Wnioski końcowe III Krajowej Kongregacji
Odpowiedzialnych Ruchu – Niepokalanów, 3–5 III 1978 r.)
Historia
Diecezjalna Diakonia Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie Arch. Przemyskiej, została powołana do istnienia
dnia 26 października 1994 r.
Formacja DDE odbywała się przez udział w rekolekcjach specjalistycznych, przez comiesięczne, weekendowe spotkania modlitewno-formacyjne, udział w krajowych konferencjach i spotkaniach ewangelizacyjnych
oraz w kursach i warsztatach innych wspólnot i ruchów
ewangelizacyjnych.
Posługą Wspólnoty DDE stało się prowadzenie rekolekcji ewangelizacyjnych zamkniętych i otwartych dla młodzieży oraz dla parafii, turnusów rekolekcji oazowych oraz
KODA, ewangelizacji ulicznej w czasie Spotkań Młodzieży
Archidiecezji Przemyskiej (SMAP) oraz akcji ewangelizacyjnych w czasie spotkań i imprez parafialnych.
Animatorzy Diakonii posługiwali w swoich parafiach
oraz służyli pomocą formacyjną na innych rekolekcjach
i spotkaniach (rekolekcje szkolne, młodzieżowe, pielgrzymki, rekolekcje dla rodzin).
W 1999 r. Diakonię tworzyło 15 animatorów Ruchu Światło-Życie po ukończeniu formacji podstawowej oraz 14 kandydatów na animatorów w czasie odbywania
tej formacji (po II stopniu).
Działalność DDE została zawieszona w 2001 roku. Odnawianie Wspólnoty
i działania następuje od roku 2007.
Obecna Działalność
Diakonii
Diakonia Ewangelizacji
Dla wypełniania tych szczególnych zadań w Ruchu
została utworzona Diakonia Ewangelizacji na szczeblu
centralnym oraz w poszczególnych diecezjach. Posługuje
ona głównie przez formację ewangelizatorów oraz przez
ożywienie ducha ewangelizacji u wszystkich członków
Ruchu.
6
I MODLITWA
Pierwszą, podstawową formą naszej
posługi jest modlitwa, zarówno osobista,
jak i wspólnotowa (w ramach Diakonii
oraz parafialnych wspólnot formacyjnych
i Kręgów Rodzin). Modlitwą otaczamy
dzieła ewangelizacyjne podejmowane
przez nas, przez cały Ruch oraz Kościół
powszechny. Szczególnie obecne w naszej modlitwie jest
Słowo Boże, któremu staramy się być posłuszni oraz prośba o Ducha Świętego i Jego dary dla dzieła ewangelizacji.
Korzystamy i posługujemy także modlitwą wstawienniczą
podczas spotkań modlitewnych oraz przy innych wydarzeniach.
II FORMACJA
Uczeń Pana może podjąć decyzję uczestnictwa w Oazie
Charyzmat nr 4
Rekolekcyjnej Animatorów Ewangelizacji (ORAE), która
nie jest przywiązana do konkretnego etapu pracy formacyjnej i w której można wziąć udział, będąc już uczestnikiem formacji deuterokatechumenalnej (po przeżyciu
ONŻ I st.), w dowolnym momencie, zależnie od indywidualnego osiągnięcia określonego stopnia dojrzałości dla
włączenia się do zespołu ewangelizacyjnego.
Spotkania formacyjne wspólnoty, odbywają się cykliczne w jednym z Domów Rekolekcyjnych (Przemyśl –
Collegium Marianum, Rzepedź) około 3 razy w roku.
Diakonia współpracuje ze Szkołą Nowej Ewangelizacji
św. Jakuba Apostoła Archidiecezji Przemyskiej, korzystając z jej doświadczeń i formacji, czerpiąc z przeżywania Kursów ewangelizacyjnych.
III MISJA
Posługa ewangelizacyjna Diakonii odbywa się zarówno dla Ruchu Światło-Życie (wewnętrzna), obejmuje prowadzenie ewangelizacji, jak też formację ewangelizacyjną
w ramach Szkoły Animatora, jak też dla Kościoła lokalnego (Archidiecezji, parafii i innych wspólnot). Pierwszą
chronologicznie formą w Ruchu jest Oaza Ewangelizacji
(OE) (przed I st. ONŻ), którą Diakonia prowadzi w Domach Rekolekcyjnych (Rzepedź i Maćkowice) podczas
ferii zimowych. W OE uczestniczy 70–100 osób, z których większość wyjeżdża podczas wakacji na I st. ONŻ.
Diakonia prowadzi także jedno ze spotkań formacyjnych w ramach Szkoły Animatora.
Specyfiką Ruchu w naszej Archidiecezji są liczne rekolekcje ewangelizacyjne podczas weekendów organizowane w parafiach i rejonach dla rodzin i młodzieży. Z racji sposobu ich prowadzenia wymagane są liczne zespoły
ewangelizacyjne złożone z par animatorskich Domowego
Kościoła i animatorów młodzieżowych. Dla takich zespołów nasza Diakonia prowadziła rekolekcje przygotowujące do posługi.
Diakonia posługuje najczęściej podczas rekolekcji ewangelizacyjnych w parafiach, rejonach i Domach
Rekolekcyjnych, dla rodzin i młodzieży, szczególnie
gimnazjum, przed przyjęciem sakramentu bierzmowania
(14 serii).
Na zaproszenie księży proboszczów nasza Diakonia
animuje parafialne misje ewangelizacyjne (7 serii), posługując podczas liturgii, spotkań dla małżonków i rodziców
(także w małych grupach), spotkań dla dzieci i młodzieży.
Diakonia włącza się w posługę podczas Spotkania
Młodych Archidiecezji Przemyskiej (SMAP) obejmując szczególnie młodych poszukujących, którzy często nie
mogą znaleźć swego miejsca w małych grupach formacyjnych. Wraz z SNE jesteśmy obecni na ulicach, podczas
koncertów, w miejscach noclegowych, przez ewangelizację wizualną oraz indywidualną.
Szczególnym dziełem na terenie naszej Archidiecezji
jest Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów „Bieszczady
dla Jezusa”, skierowana przede wszystkim do turystów
przybywających w Bieszczady. Inicjatywę koordynuje
Diecezjalna Szkoła Nowej Ewangelizacji, pośród wielu
zaangażowanych wspólnot i ruchów animatorzy naszej
Diakonii mają w niej znaczący udział.
Oprócz wymienionej posługi animatorzy Diakonii
uczestniczą w pracach Ruchu w swoich macierzystych
wspólnotach i parafiach, w spotkaniach rejonowych, diecezjalnych, filialnych i całego Ruchu, Oazach Modlitwy,
posługują podczas wakacyjnych rekolekcji oazowych,
pielgrzymek, Seminariów Odnowy Wiary.
16 października był dla całej Archidiecezji Przemyskiej dniem szczególnym. W tym dniu zgromadzeni
w Archikatedrze wraz z całym Episkopatem Polski dziękowaliśmy Panu
Bogu za beatyfikację Jana Pawła II
oraz 25 lat posługi biskupiej naszego
Metropolity, Księdza Arcybiskupa Józefa Michalika. Jako Ruch Światło-Życie przygotowaliśmy dla Dostojnego
Jubilata szczególny prezent – Księgę
Darów Duchowych, w której znalazły
się świadectwa ok. 80 Mszy świętych
odprawionych w intencji Księdza Arcybiskupa z intencji wspólnot Ruchu.
W odpowiedzi nasz Arcypasterz przekazał na ręce Moderatora Diecezjalnego naszego Ruchu, ks. Daniela Trojnara podziękowanie, które publikujemy
w oryginale obok.
7
Charyzmat nr 4
Przede wszystkim
służyć
Jarek: Do tej pory pokazywaliśmy pojedynczych „ludzi z pasją”, a Was na tę rozmowę poprosiliśmy wspólnie, ponieważ chcieliśmy, żebyście obydwoje opowiedzieli
o swoim zaangażowaniu w służbie na rzecz lokalnej społeczności. Wiemy, że oprócz rodziny i Ruchu Światło-Życie,
fundacja jest właśnie Waszą kolejną pasją.
Janek: Tak, są to najważniejsze dla nas pola służby
i działania. Wzajemnie się nie wykluczają, ale odwrotnieprzenikają i od tego jak postępujemy w naszej formacji,
zależy to, jakimi jesteśmy rodzicami bądź pracownikami
i społecznikami. Jesteśmy bardzo dumni z naszej rodziny.
Poznaliśmy się trzydzieści lat temu w szczególnym miejscu, mianowicie w Kalwarii Pacławskiej. Co roku wracamy tam dziękować Bogu za nasze małżeństwo i rodzinę.
Mamy trójkę dzieci oraz syna Pawła, którego w 1985 roku
Pan zabrał do nieba. Kiedy zostaliśmy powołani do Domowego Kościoła, na początku naszej formacji, poznaliśmy
małżeństwo, starsze od nas, które było na oazie z piątką
swoich dzieci. Cała ich siódemka pięknie służyła w różnych diakoniach: muzycznej, wychowawczej… i ja pragnąłem mieć taką rodzinę. Prosiłem wtedy Boga, żebyśmy
z Danuśką i naszymi dziećmi potrafili tak posługiwać.
Jarek: Tak więc przykład tego małżeństwa Was pociągnął?
Janek: Tak, od tamtej pory zaczęła się nasza droga służby w Ruchu Światło-Życie. Pragnienia stopniowo zaczęły
się spełniać. Najstarszy syn – Piotr jeździł z nami na oazy,
potem służył jako animator muzyczny, teraz już ma żonę,
pracuje i buduje dom. Mamy nadzieję, że wstąpią do kręgu
Domowego Kościoła. Magda studiuje w Warszawie, ona
też służyła i nadal posługuje na wielu oazach. Najmłodszy – Dawid jest na drugim roku Politechniki Rzeszowskiej
i również realizuje się w Ruchu. Oboje przyjęli krzyże animatorskie. Moje ojcowskie marzenia, co do obrazu rodziny, spełniły się bardziej niż to sobie sam poukładałem. Pan
Bóg dał nam więcej, niż prosiliśmy. Sami nie ułożylibyśmy
dla naszego życia lepszego scenariusza. Patrząc na nasze
relacje małżeńskie i rodzinne, uśmiechamy się i mówimy
sobie „niech to trwa i niech się doskonali”.
Jarek: Czy Wy swoją formację zaczynaliście w oazie
młodzieżowej, czy już jako małżonkowie?
Danusia: Nie, nie, byliśmy już po ślubie, zaczynaliśmy
w 1987 roku. Zaproponowano nam uczestnictwo w Domowym Kościele u nas w Sarzynie, gdy powstawały kręgi.
Ale nie od razu przystąpiliśmy do tego z przekonaniem.
Takie autentyczne trwanie w Ruchu i życie zobowiązaniami nastąpiło dopiero w 1994 roku po przeżyciu oazy waka-
8
cyjnej. Od tego czasu wszystkie nasze wakacje, to wyjazdy
na oazy dwutygodniowe, były też oazy zimowe.
Jarek: Czy Waszym zdaniem na oazach wakacyjnych
zdobywa się tę najgłębszą formację?
Danusia: Spotkania w kręgu i formacja w ciągu roku
na rekolekcjach jest taką ciągłością i budowaniem, ale tak,
masz rację, to na oazach zdobywamy wszystkie potrzebne
wiadomości o naszym Ruchu, poznajemy go, rozumiemy
i możemy się z nim utożsamiać.
Jarek: Czyli pierwsza pasja to rodzina, druga Domowy
Kościół, a ta trzecia? Czy to działanie na rzecz społeczności lokalnej?
Danusia: Jest jeszcze coś, mianowicie praca zawodowa. Szczególnie dla Janka, pożarnictwo jest tym, czemu
poświecił wiele uwagi i wysiłków.
Janek: Widzisz, ja nie rozdzielałbym tych segmentów
naszego życia: rodzinnego, zawodowego, społecznego, bo
one się przenikają i są współzależne. Mnie zawsze męczyło, gdy ktoś narzekał, że jest źle, że czegoś nie da się zmienić. Słysząc takie biadolenie mówiłem „trzeba brać sprawy
w swoje ręce”. Ja poznałem pracę strażaka od podstaw.
Przeszedłem wszystkie korpusy, od strażaka do komendanta. Ciągle się uczyłem i kończyłem kolejno wszystkie
kursy, bo widziałem, że mogę w pożarnictwie wiele zmienić i że potrzeba zmian. Nie byłem komendantem przywiezionym w teczce, ale zdobyłem to stanowisko codzienną
systematyczną pracą. Udało mi się wprowadzać elementy
nowej kultury w środowisko strażaków, tam gdzie zostałem postawiony. I w życiu społecznym również.
Danusia: Wydaje mi się, że oprócz tych awansów, które oczywiście cieszą, ważne jest, że coś robimy z pasją, że
nasz zawód to kawałek życia, który się naprawdę lubi. Jeśli nasza praca jest jednocześnie pasją, to mamy po prostu
szczęście i poczucie satysfakcji. Niewątpliwie dla Janka
pożarnictwo to wielka pasja, która ciągle trwa, mimo tego,
że jest już na emeryturze, działa w ochotniczej straży i robi
to z ogromnym zaangażowaniem i oddaniem.
Jarek: Danusiu, dużo mówimy o pracy Janka, a co
z Twoim życiem zawodowym?
Danusia: Ja jestem inżynierem i moje pierwsze lata
pracy, miały miejsce w biurze projektowo-konstrukcyjnym. Jednak gdy na świat przychodziły nasze dzieci, to na
pierwszym miejscu postawiłam życie rodzinne. Wtedy za
namową Janka, zmieniłam pracę i zostałam nauczycielem.
Wybór może trochę wymuszony sytuacją, ale bardzo trafny, bo praca z dziećmi i młodzieżą, to z kolei moja pasja.
Charyzmat nr 4
mocna w kontaktach z ludźmi.
Janek: Trzeba jeszcze powiedzieć, że
ogromne owoce w naszym życiu wydała Krucjata Wyzwolenia Człowieka. Nasza
abstynencja pomogła zbudować autorytet
na polu działalności społecznej. W ostatnich
wyborach samorządowych uzyskaliśmy duże
poparcie, otrzymując mandaty: ja – do rady
gminy oraz Danuśka – do powiatu. To świadczy o tym, że ludzie potrzebują kandydatów
o jasno sprecyzowanych poglądach i postawach życiowych.
Jarek: Zapytam teraz o zaangażowanie
w pracę na rzecz społeczności. Jakie to są
zadania?
Dziś dziękuję Panu Bogu, że skierował mnie na tę drogę.
Najpierw uczyłam matematyki, później byłam dyrektorem szkoły podstawowej, a następnie dyrektorem Zespołu
Szkół w Sarzynie. Praca z ludźmi, praca z dziećmi, możliwość oddziaływania na sprawy wychowawcze, wpływanie
na postawy tych dzieci, kształtowanie ich intelektu i zachowania, to daje ogromną satysfakcję. Dziś mówi się, że młodzież jest trudna, a ja mówię, że jeżeli nauczyciel lubi to co
robi, jest autentyczny w swoim zachowaniu i jego słowa
pokrywają się z postępowaniem w jego życiu, to na pewno będzie cieszył się szacunkiem wśród uczniów i zbuduje
swój autorytet. Nie jest tak, że dzieci i młodzież lubią tylko
to, co łatwe, ale chcą też, żeby od nich wymagano, jednak
musi się to odbywać na jasno określonych zasadach.
Jarek: Jak uważacie, czy w waszej pracy, pedagoga,
komendanta straży pożarnej, pomocne było to, co otrzymaliście formując się w Ruchu?
Danusia: Ja myślę, że ta formacja jest dobra dla każdego
człowieka, gdziekolwiek by się znalazł, na jakimkolwiek stanowisku pracy. Generalnie to rozwija i uzdalnia do wielu zadań. Pomaga w kontaktach z ludźmi i uczy otwartości. Daje
też wewnętrzny pokój i zaufanie, choć każe stawiać sobie
wysokie wymagania. Formacja w Ruchu bardzo pomogła
mi w pracy, zarówno tej nauczycielskiej, jak i tej obecnej.
Danusia: Jak wcześniej mówiliśmy, Janek udziela się w straży pożarnej, jest radnym
miasta i gminy tej kadencji, sołtysem drugą
kadencję, jest również obecny w radzie parafialnej. Ja zostałam radną powiatu leżajskiego, jednak po objęciu stanowiska zastępcy
burmistrza z tego mandatu musiałam zrezygnować.
Janek: Wiele pomagamy ludziom, o każdej porze nasz dom jest dla nich otwarty,
przychodzą ze swoimi sprawami i w miarę
możliwości próbujemy je rozwiązywać. Jedno, co nas martwi, to fakt, że mamy mało czasu dla siebie,
dla naszego małżeństwa i rodziny.
Jarek: Słyszymy często od naszych znajomych z Domowego Kościoła, że najpierw trzeba się zająć swoją rodziną,
a dopiero potem czas poświęcać dla spraw Ruchu. Natomiast Wy rzucaliście się ciągle w wir służby dla innych,
a jednak Wasze dzieci jak wiemy wyrosły na porządnych
ludzi. Więc jak to jest?
Janek: Ważne jest to, aby dzieci wiedziały, dlaczego rodzice nie poświęcają im całego swojego czasu i że
inne sprawy też są konieczne. Nasze dzieci na pewno nie
czuły się sierotami przez to, że ich rodzice służyli innym.
Wiedziały, że wszystko jest darem i o wszystko trzeba się
modlić. Widziały różnicę między wyjazdem na rekolekcje,
a opuszczaniem domu i pobytem za granicą, aby kupić najnowszy model samochodu…
Danusia: …i dzieci wiedzą, że my jesteśmy na rekolekcjach, żeby modlić się też w ich intencjach. Proszą nas
o tę modlitwę, potrzebują jej, zwłaszcza w trudniejszych
momentach swojego życia.
Jarek: Czy Wasze dzieci pójdą w ślady rodziców, jeśli
chodzi o zaangażowanie w pracę społeczną?
Jarek: Teraz czuwasz nad szkołami w gminie, pełniąc
obowiązki wiceburmistrza?
Danusia: Tak, już tak się dzieje. Mówią nam o tym
i jesteśmy pewni, że otrzymali dobre podstawy religijne
i patriotyczne do takich zadań.
Danusia: Tak. Chcę jeszcze powiedzieć, że to, co wynosimy z Ruchu uczy pokory, a ta z kolei jest bardzo po-
Dziękuję za rozmowę i życzę wielu radości i sukcesów
w tej Waszej służbie.
9
Charyzmat nr 4
Seminarium Odnowy
Wiary
Seminarium Odnowy Wiary to forma rekolekcji
w „domu” przeznaczona dla osób dorosłych i trwająca
10 tygodni. Każdy tydzień ma określony temat, związany z najważniejszymi kwestiami dotyczącymi życia
duchowego (m.in. źródła modlitwy, prawdziwy obraz
Boga, powrót z grzechu do wolności, rozeznawanie duchowe, Kościół jako wspólnota).
Cotygodniowe spotkania, które obejmują wspólną
modlitwę, spotkanie w grupach i konferencję, dopełnia
indywidualna modlitwa z Pismem Świętym w ramach
codziennej praktyki Ruchu Światło-Życie „Namiotu
Spotkania”, którą podejmuje każdy uczestnik Seminarium. Całość rekolekcji skoncentrowana jest wokół następujących „szczytów”: modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne, przyjęcie Jezusa jako Jedynego Pana i Zbawiciela oraz modlitwa o przyjęcie darów Ducha Świętego.
Tematy poruszane na Seminarium są bardzo mocno
obecne w drodze formacyjnej naszego Ruchu, dlatego
praktyka ta ma na celu przede wszystkim ożywienie duchowe i charyzmatyczne wspólnot oazowych.
ks. Daniel Trojnar
Słuchając wypowiedzi osób, które uczestniczyły w Seminarium Odnowy Wiary, w innych parafiach i widząc ich
rozradowanie, doceniając sposób w jaki prowadzone były
te rekolekcje, zapragnęliśmy, by zaistniały w naszym nowym rejonie Przeworsk. Po rozmowie z ks. Moderatorem
Krzysztofem Żołyniakiem i uzyskaniu aprobaty ks.
Proboszcza Stanisława Szałankiewicza, poprosiliśmy ks.
Daniela Trojnara o ich poprowadzenie. Obecnie, pod koniec listopada, jesteśmy na półmetku. Mamy nadzieję, że
konferencje, nabożeństwa, modlitwy, a przede wszystkim
codzienna praca nad sobą, ożywi naszą wiarę, a tym samym Kręgi Domowego Kościoła, całą wspólnotę parafialną
i cały rejon.
Stefania i Zbigniew
***
Mam na imię Sebastian, jestem z parafii Zarzecze. Do
przyjścia tutaj skłoniła mnie chęć pogłębienia swojej wiary.
Tutaj znalazłem coś innego niż dotychczas. Do tej pory nie
modliłem się z Pismem Świętym, ale raczej tak tradycyjnie.
Po modlitwie jakiej nauczyłem się tutaj, inaczej patrzę na siebie i w ogóle na wszystko dookoła. Chodzę na pielgrzymki do
Częstochowy, podczas nich dużo się modlimy, ale nie praktykujemy „namiotu spotkania”. Teraz odkryłem nowe możliwości poznawania Boga, po prostu rozmowy z Nim. Z tych
tekstów, które rozważaliśmy w tym tygodniu, najbardziej uderzyła mnie modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu. To mnie uczy
całkowitego oddania się woli Bożej, bo uświadomiłem sobie,
że nie do wszystkich dziedzin mojego życia wpuściłem Jezusa.
Teraz chcę się do tego przygotować i przyjąć Go jako Pana
mego życia i Zbawiciela.
***
Ja odkrywam w tych spotkaniach wciąż nowe prawdy,
przede wszystkim o sobie. W tekstach rozważanych ostatnio, zobaczyłam, że we mnie ciągle więcej jest Marty, a nie
Marii. Sprawy codzienne bardzo mnie zajmują, a słucha-
10
Charyzmat nr 4
nie Pana odkładam na później. Z drugiej strony, to przecież
Marta wybiegła naprzeciw zbliżającego się Jezusa, to ona
działa. Myślę, że w naszym życiu tego działania nie może
zabraknąć, zarówno modlitwy, jak i pracy w odpowiednich
proporcjach.
Agata
***
Uczestniczymy w Seminarium Odnowy Wiary jakie odbywa się w Przeworsku. O tym Seminarium dowiedzieliśmy
się, a właściwie przypomnieliśmy sobie, czytając ogłoszenie
na stronie oazy przemyskiej. Ogromnie jesteśmy Panu Bogu
wdzięczni, że możemy jeszcze głębiej przeżywać Namiot
Spotkania. Pochylając się codziennie nad Słowem Bożym,
mamy świadomość naszej nędzy duchowej, a jednocześnie
Bożego kierownictwa w naszym życiu. Uczymy się jeszcze
bardziej słuchać Pana i żyć zgodnie z Jego wolą. Wierzymy,
że wystarczy nam Bożej łaski do tego, aby rozmowa z Bogiem przemieniała nas i nasze życie małżeńskie, rodzinne,
we wspólnocie. Chwała Panu!
Barbara i Wiesław
***
O Seminarium Odnowy Wiary dowiedzieliśmy się od naszej pary rejonowej. Wcześniej nie uczestniczyliśmy w takiej formie rekolekcji. Poprzez uczestnictwo w seminarium
umacniamy fundamenty życia chrześcijańskiego. Kontakt
z żywym Słowem Bożym pobudza nas do życia w świetle łaski, pomaga w prawdzie spojrzeć na swoje życie, a zawierzenie Jezusowi prostuje naszą drogę do Królestwa Bożego.
Barbara i Tomasz
TERMINARZ REKOLEKCJI EWANGELIZACYJNYCH, TEMATYCZNYCH
I DOMOWEGO KOŚCIOŁA W ARCHIDIECEZJI PRZEMYSKIEJ 2011/12
5RG]DM7HPDW
7HUPLQ
5(.2/(.&-((:$1*(/,=$&<-1(
±,
=,02:$2$=$52'=,1 ,,ƒ
2$=$5(.2/(.&<-1$
$1,0$725Ï:52'=,1 25$5,,R
6à2:2%2ĩ(6à2:(0ĩ<&,$
2$=$5(.2/(.&<-1$',$.21,,
25'
6(0,1$5,802'12:<:,$5<
5(.2/(.&-(0$5<-1(
5(.2/(.&-(0$5<-1(
5(.2/(.&-((:$1*(/,=$&<-1(
5(.2/(.&-((:$1*(/,=$&<-1(
2$=$02'/,7:<
75,'8803$6&+$/1(
,±,,
±,
,,
±,,
,,±
,9 ±,,
±,,,
±,,,
±,,,
±,,,
±,9
0LHMVFH
3URZDG]ąF\
3,(/1,$
.V0DUHN=DMGHO
0DULDL6WDQLVáDZ/HONRZLH
67$5$:,(ĝ
Ä:LOOD´
-$526à$:
,:21,&=
35=(0<ĝ/
Ä&0´
%5=2=Ï:SDU
20DULDQ.ĊSND6,
0DULDL6WDQLVáDZ/HONRZLH
.V6WDQLVáDZ&]HQF]HN
8UV]XODL6WDQLVáDZ5DGáRZLH
.V-DQXV].U\JRZVNL
+DOLQDL-DQXV].UDMQLNRZLH
.V'DQLHO7URMQDU
SZ3U]HPLHQLHQLD
3DĔVNLHJR
.V'DQLHO7URMQDU
-$526à$:
.2/(*,$7$
35=(0<ĝ/
SDUSZĝZ7UyMF\
.V0DUHN0DFKDáD
.U\VW\QD6]\PF]DN
.V0DUHN0DFKDáD
.U\VW\QD6]\PF]DN
%8.2:6.2
.V0DUHN=DMGHO
%/,=1(
.V0DUHN=DMGHO
67$5$:,(ĝ
Ä:LOOD´
35=(0<ĝ/
Ä&0´
20DULDQ.ĊSND6,
0DULDL6WDQLVáDZ/HONRZLH
.V'DQLHO7URMQDU
.RQWDNW
(ZDL-DFHN&]HFKRZLH
WHO
NRP 0DULDL6WDQLVáDZ/HONRZLH
WHO, %DUEDUDL-HU]\%áRWQLFF\
WHO
%RJXVáDZDL6WDQLVáDZ
1L]LRáNRZLH, WHO
Ä&0 „ WHO
ZJRG]±
%DUEDUDL&]HVáDZ.ZRONRZLH
WHO
%DUEDUDL0DUHN&KUREDNRZLH
WHO
(ODL.D]LPLHU]3XG\V]RZLH
WHO
(ZDL-DFHN&]HFK
WHO %DUEDUDL&]HVáDZ.ZRONRZLH
WHO
0DULDL6WDQLVáDZ/HONRZLH
WHO
Ä&0 „ WHO
ZJRG]±
11
Charyzmat nr 4
krzyż
jest najgłębszą formułą wolności
Moderator Generalny Ruchu Światło-Życie. Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Franciszka Blachnickiego. Autor
obszernej biografii naszego Założyciela zatytułowanej: „Prorok Żywego Kościoła”. Przede wszystkim zaś wspaniały kapłan
i znawca charyzmatu Światło-Życie. Z wielką radością oddajemy do rąk Czytelników wywiad z Księdzem Doktorem Adamem
Wodarczykiem, który udało się przeprowadzić w czasie Oazy Rekolekcyjnej Diakonii Jedności, która odbyła się w Porszewicach,
w dniach 25–27 listopada br. Rozmawiał Mariusz Majewski.
Mariusz Majewski: W swojej posłudze ks. Moderator
usilnie powtarza wołanie Jezusa o budowanie jedności.
Co robić, aby Ruch Światło-Życie, jako wspólnota odnowy
Kościoła był widocznym znakiem Jego jedności?
Moderator Generalny Ksiądz Adam Wodarczyk:
Przede wszystkim ważna jest postawa modlitwy. Ona zawsze buduje jedność. Modlitwa w intencji Kościoła, tych
problemów, które wszyscy przeżywamy. Tak samo w naszym Ruchu, ofiarna modlitwa we wszystkich jego intencjach, to podstawa w budowaniu jedności. Wezwanie do
jedności traktujemy jako budowanie jedności wewnątrz
całego Kościoła. To jest pierwszy wymiar.
Drugi wymiar jedności to budowanie jej poprzez
wspólne spotkania, podczas których odkrywamy bogactwo charyzmatu Ruchu i jego różnorodność. W sposób
szczególny jedność buduje praca w diakoniach, które są
miejscem spotkania wszystkich osób – tak kapłanów, jak
i osób świeckich, dorosłych, studentów.
Jedność buduje się też przez dialog, przez tłumaczenie
różnych rzeczy. Zwłaszcza kiedy pojawiają się wątpliwości i trudności. Prawda, której chcemy w pokorze wspólnie poszukiwać, jednoczy nas i rozwija jako wspólnotę.
W dyskusjach ogólnokościelnych, czy ogólnonarodowych
pojawia się problem nadmiernego zaangażowania emocji.
Dyskusja zawsze musi być związana z poszanowaniem
drugiej osoby, nawet jeśli pojawiają się inne punkty widzenia i różnice zdań. Myślę, że w takich debatach jest
wiele do zrobienia, żeby to doświadczenie jedności było
obecne.
Często takie dyskusje kończą się trwałymi podziałami
i obstawaniem przy własnych racjach. Łatwiej to zrozumieć w odniesieniu np. do partii politycznych czy innej,
czysto ludzkiej grupy. Ale wspólnota Kościoła jest przecież
wspólnotą Bosko-ludzką.
Kościół jest wspólnotą Bosko-ludzką i zawsze musi
być odniesienie do Boga, szukanie Jego woli, dostrzeganie tego, że On jest Panem naszych dziejów i Pasterzem.
Z drugiej strony Kościół ma swoje zorganizowanie hierarchiczne z ustanowienia Bożego. Jezus ustanowił swoimi następcami Apostołów, a ci ustanowili swoimi następcami tych, których nazwano w Kościele biskupami.
Biskupi mają szczególną odpowiedzialność przed Bogiem
i przed wspólnotą Kościoła za zorganizowanie życia ludu
Bożego, za troskę pasterską, realizowaną również przez
prezbiterów.
Jedność buduje się też przez dialog, przez tłumaczenie różnych rzeczy. Zwłaszcza kiedy pojawiają się
wątpliwości i trudności
Biskupi i prezbiterzy są strażnikami depozytu wiary,
służą Ludowi Bożemu, a wszyscy razem mają współpracować dla rozszerzania się Królestwa Bożego i czynienia
nowych uczniów. Przekładając to na parafię, zadaniem
12
Charyzmat nr 4
nasz dom”. Co rodziny Domowego Kościoła mogą wnieść
do nowego tematu roku?
W naszym Ruchu formacja małżonków przebiega
w kręgach, nazywanych Domowym Kościołem i jest to
znak dzisiejszych czasów. Poprzez życie rodzinne, realizację miłości małżonków wobec siebie i wobec swoich
dzieci, buduje się rzeczywistość Kościoła realizowanego
w doświadczeniu domowym, gdzie mocno obecne są modlitwa, wspólne czytanie Słowa Bożego, dzielenie się życiem, realizacja pracy nad sobą, troska o chrześcijańskie
wychowanie dzieci oraz dialog małżeński.
Jeśli te elementy będą obecne w życiu Kościoła, np.
na poziomie parafii, zrodzi większe zakorzenienie ludzi
w Kościele. Będą oni w stanie odkryć Kościół jako swoje
miejsce, swój dom. Życie małżeńskie, rodzinne, realizowane z wiarą w doświadczeniu Kościoła domowego, staje się ożywieniem i ubogaceniem wspólnot parafialnych,
czyniąc je miejscami zadomowienia wspólnot współczesnych chrześcijan.
i posługą proboszcza jest zbudować wspólnotę wspólnot,
wykorzystać całe bogactwo charyzmatów, darów, które
może odkrywać w swojej parafii. W tym zawarty jest wymiar posługi pasterskiej, przewodzenia wspólnocie ludu
Bożego. Nieodłączne jest w tej misji podejmowanie decyzji, które wiążą się z posłuszeństwem.
Zorganizowanie hierarchiczne ma swoje miejsce
również w rzeczywistości Ruchu w każdej diecezji.
Odpowiedzialni za poszczególne diakonie – kapłani moderatorzy czy ludzie świeccy – mają powierzoną misję
do spełnienia. Moderator diecezjalny jest tym, do którego
należy moment decyzji końcowej, rozeznania co do pewnych spraw dotyczących Ruchu w diecezji. Możemy go
nazwać strażnikiem charyzmatu.
Moderator nie działa samodzielnie, ale ma mandat biskupa, który zleca mu w misji kanonicznej troskę wobec
wspólnoty Ruchu w diecezji. Zawsze ważny jest dialog
i współpraca. Decyzje nie mogą być podejmowane, realizowane czy egzekwowane na zasadzie ślepego posłuszeństwa. Ale jest ten moment decyzji, który musi być przyjęty.
Zawsze jeżeli chodzi o odpowiedzialność czy to za całość Ruchu w diecezji, czy za poszczególne diakonie, czy
też konkretne dzieła np. Krucjatę Wyzwolenia Człowieka,
mamy do czynienia z osobą, która na końcu podejmuje decyzje. Miejmy świadomość, że Kościół (i tak samo Ruch),
nie działa jak partia polityczna, gdzie można wszystko
przegłosować. Kościół to rzeczywistość zorganizowana
hierarchicznie.
Oaza Rekolekcyjna Diakonii Jedności wprowadza nas
w nowy temat roku formacyjnego. Po „Słuchaniu Pana
w Kościele” przyjdzie czas na spojrzenie na „Kościół jak
Odczytując konteksty współczesnej ewangelizacji
w perspektywie walki duchowej – walki jaką w Europie
i w Polsce prowadzi się z krzyżem – można powiedzieć,
że Ruch Światło-Życie niejako uprzedził tę rzeczywistość.
Krzyż animatorski stał się znakiem diakonii, podejmowanej odpowiedzialności. Zakłada go nie tylko młodzież, ale
coraz częściej również małżonkowie.
W pewnym momencie historii naszego Ruchu pojawił
się znak przekazywania krzyża w posłudze animatorskiej
podczas błogosławieństwa w ramach Centralnej Oazy
Matki. Krzyż animatorski to znak nieco późniejszy niż
początki naszego ruchu. Dziś stał się znakiem powszechnie obecnym. Uroczyste wręczenie krzyża, pokazania go
jako znaku, w który jest wpisana nazwa naszego Ruchu
jest przypomnieniem, że krzyż jest dla nas znakiem szczególnie ważnym, cennym ze względu na to, że jest znakiem
naszego odkupienia.
Ostatnie lata życia ks. Blachnickiego były tego potwierdzeniem. Na emigracji stworzył program duchowej
drogi wyzwolenia o nazwie: prawda, krzyż, wyzwolenie.
Pokazywał, że krzyż jest najgłębszą formułą wolności,
najgłębszą formułą prawdy, bo Chrystus na krzyżu oddaje życie za prawdę, która ma ludzi wyzwolić – prawdę
o Bożej Miłości.
Duchowym znakiem był udział naszego Ruchu
w 2009 r. w pielgrzymce do Warszawy, gdzie w rocznicę modlitwy bł. Jana Pawła II „Niech zstąpi Duch Twój
i odnowi oblicze Ziemi, tej Ziemi”, został postawiony
krzyż na Placu Piłsudskiego, niejako w sercu stolicy,
obok Grobu Nieznanego Żołnierza. Działo się to w symbolicznej chwili, gdy w Europie zaczęto walczyć z krzyżem. Przypominam nam, jak to mówił Jan Paweł II, że
nie sposób zrozumieć dziejów Polski, dziejów Europy bez
Chrystusa i bez znaku Jego krzyża.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
13
Charyzmat nr 4
Poznajmy się
Wspólnota Ruchu Światło-Życie
w przemyskim Seminarium Duchownym
Teologia moralna, fundamentalna, pastoralna, biblijna, kierownictwo duchowe, katolicka nauka społeczna;
teologia dogmatyczna, a w jej ramach: chrystologia, protologia, mariologia, eklezjologia, charytologia (nauka o
łasce); ponadto: teologia duchowości; codzienna Msza
Święta i Liturgia Godzin, indywidualne i wspólnotowe
spotkania z Ojcem duchownym; Spowiedź co dwa tygodnie; modlitwy wspólne i osobiste, słowem: „Wszystko,
czego dusza pragnie”. Te wszystkie praktyki wpisane są
w życie Seminarium Duchownego – męskiej wspólnoty,
złączonej pragnieniem poznania Jezusa i chęcią podjęcia
kapłańskiej posługi… Życie jest dość napięte, zważywszy
na konieczność praktyki katechetycznej, spotkania w różnych ośrodkach Przemyśla, czas na naukę i solidny wypoczynek. Czy w takiej rzeczywistości istnieje potrzeba
spotkań w ramach małych grup formacyjnych? Przecież
Seminarium to solidna, sprawdzona droga formacji. Jak
pokazuje praktyka, takie spotkania mają charakter ożywczy, także dla kleryków. Pomagają odkryć żywy Kościół
w Seminarium.
Naszą wspólnotę faktycznie można określić „ruchem”.
Gdy zbliża się czwartkowe spotkanie, mijając się na korytarzu informujemy się: „Słuchaj, dziś trochę się spóźnię,
bo kończę referat z «Nowego», ale będę”; „Muszę dziś
wcześniej wyjść, bo są imieniny kolegi z kursu i chcę na
nich być”. Podczas wieczornego spotkania nieraz zagląda
ktoś z zewnątrz i woła: „Grzesiek, telefon z domu”. I Grzesiek wychodzi, bo kontakt z rodziną to ważna sprawa.
14
Od kilku lat jestem członkiem Ruchu Światło-Życie.
Ktoś może zapytać, dlaczego właśnie Oaza? Odpowiedź jest bardzo prosta: Oaza jest szczególnym miejscem spotkania człowieka z Chrystusem oraz człowieka
z bliźnim. To miejsce, w którym w sposób pełny można
realizować powołanie do bycia świętym. Spotkania seminaryjnej wspólnoty pozwalają mi utrzymać kontakt
z Ruchem. Dzięki nim mogę się ubogacić i odkrywać
Chrystusa na nowej płaszczyźnie mojego życia, jaką
jest Seminarium. Dorastając we wspólnocie seminaryjnej jako kapłan pragnę służyć ludziom, do których zostanę posłany. Jeśli w przyszłości Chrystus zdecyduje,
abym służył Ruchowi, to z wielkim zapałem i oddaniem
zaangażuję się w misję głoszenia Jego słowa w szeregach Oazy. (Alumn I roku)
Zaczynamy zazwyczaj o godz. 19.15. Najpierw pieśń
do Ducha Świętego i modlitwa: za Ruch, za dzieła, które
właśnie trwają w diecezji, w Polsce i nie tylko… Z pierwszych dwóch lat pamiętam, że spotkania odbywały się
w niedzielę, przed południem i nieraz dzieliliśmy się na
dwie grupy. Bo prawda jest taka, że Ruch przyciąga…
Przychodziło (i przychodzi) wielu chłopaków, którzy odkryli tę drogę podczas seminaryjnych studiów. Dlatego te
dwie grupy: „starszaki” realizowały swój program, a ci
nowi pochylali się nad tekstami, które przybliżały im charyzmat Oazy.
Charyzmat nr 4
W roku kapłańskim (2009/2010) nasz moderator, ks. Piotr Kandefer zasugerował spotkania
w oparciu o teksty konferencji do Kapłanów Ruchu. Wygłosił je Sługa Boży w latach 70., a nas
zwalała z nóg aktualność spojrzenia na sprawy
ewangelizacji, katechizowania i innych zagadnień
duszpasterstwa. Zagadnienia duchowości i posługi
kapłana związanego z Ruchem „przeplataliśmy”
z programem miesięcznych spotkań animatorów.
Rok ubiegły był podobny, z tym, że na wiosnę
rozpoczęliśmy cykl bardziej rozbudowanych spotkań w oparciu o „Dziesięć Kroków ku dojrzałości
chrześcijańskiej”. Spotkania dotychczas prowadzili: Ks. Daniel Trojnar, moderator diecezjalny, Ks.
Krzysztof Mierzejewski i Ks. Władysław Hajduk,
a składały się na nie: konferencja, spotkanie w grupach i modlitwa. Są one okazją do odświeżenia
własnego spojrzenia na Ruch, a dla wielu chętnych
szansą na zapoznanie się z Jego charyzmatem.
W zeszłym roku Ksiądz Arcybiskup w liście na
Adwent zalecił księżom proboszczom nawiedzanie
tych grup duszpasterskich, które działają w ich parafiach. Po wysłuchaniu listu i zakończonej Mszy
Świętej wyszliśmy z katedry. Wtedy zagadnął mnie
Łukasz (mocno wplątany w SNE): A może by tak
podjąć tę inicjatywę i w Seminarium zorganizować
spotkania z przedstawicielami różnych grup naszej
diecezji? Pomysł się przyjął i w kwietniu 2011 r. ks.
Daniel przyprowadził ze sobą parę diecezjalną Domowego Kościoła, oraz przedstawicieli Wspólnoty
Oazy Dorosłych z Krosna. Spotkanie było owocne,
czego potwierdzeniem były mało skuteczne zabiegi
zakończenia rozmów w kuluarach.
Gdy spotykamy się w czwartek często bywa tak,
że rozmowa jakoś się nie klei. Sami łapiemy się na
tym, że nie tyle dzielimy się naszymi zmaganiami
z Panem, co teologią z wykładów. Wtedy docenia się
wartość brata, który sprowadzi rozanielonego mówcę
na ziemię, a tym samym uspokoi pierwszaka, którego
twarz wyrażała już zagrożenie utratą nadziei na sens
dalszych studiów. Rozmawiamy o Słowie i Ruchu w
aspekcie małego Kościoła, którym jest dla nas wspólnota seminaryjna. Tutaj dojrzewa (bądź nie dojrzewa)
nasza jedność Światła i życia i nasze braterstwo.
Nieraz po spotkaniu dzielimy się: „Wiesz, już myślałem, że nie przyjdę”. Taka jest prawda: Przychodzimy zniechęceni, a wychodzimy zbudowani. Jak to
jest? Chyba tak, jak w całym Kościele, jak na każdej
parafii, dopiero mała grupa, zbudowana na wzajemnym zaufaniu i szczerości pozwala odkryć prawdziwość słów: „Bo gdzie są dwaj lub trzej zebrani w Imię
Moje, tam Ja jestem pośród nich” (Mt 18,20).
dk. Piotr Stefański
Dlaczego właśnie Ruch Światło-Życie? Odpowiedź wydaje
się prosta. To właśnie ten Ruch pojawił się kiedyś w mojej
parafii. Postanowiłem go poznać, bo nigdy wcześniej nie
miałem do czynienia z podobną wspólnotą duszpasterską.
Zacząłem więc uczęszczać na spotkania, a z biegiem czasu
podjąłem formację. Być może wydaje się to błahe, ale wierzę,
że w życiu chrześcijanina nie ma przypadków. Skoro więc Ruch
Światło-Życie pojawił się na drodze mojego życia, uważam, że
Bóg chciał mi się objawić właśnie w tym Ruchu. Kiedy „odkryłem” Ruch? Po raz pierwszy z Ruchem zetknąłem się około 9 lat temu. Od tego czasu staram się ciągle poznawać i na
nowo odkrywać Oazę, gdyż nie da się tego zrobić momentalnie, jednorazowo. Przychodzę na spotkania, ponieważ pomagają mi one zgłębiać charyzmat Ruchu, być na bieżąco z jego
sprawami oraz formacją, a także utrzymywać przynajmniej
duchową więź ze wspólnotą istniejącą w diecezji, a przez to
i w całej Polsce. Czy pragnę posługiwać w Ruchu jako kapłan?
Mówiąc szczerze, nie lubię wybiegać aż tak do przodu, moje
kapłaństwo wydaje się jeszcze daleką perspektywą (II rok Seminarium), wolę bardziej skupiać się na teraźniejszej formacji.
Wydaje mi się jednak niemożliwe, abym mógł pomijać, kiedyś
w pracy kapłańskiej Ruch, któremu bez wątpienia zawdzięczam
wiele dobra w życiu. (Alumn II roku)
***
Po raz pierwszy z Ruchem spotkałem się, gdy miałem 14 lat,
dzięki księdzu, który zorganizował grupę w parafii. Rok później
miałem możliwość uczestniczenia w rekolekcjach wakacyjnych. Dzięki Ruchowi doświadczyłem Boga, przede wszystkim
we wspólnocie oraz w liturgii. W tym ruchu wzrastałem i formowałem się przez cały okres liceum. Będąc w seminarium,
pragnę dalej pogłębiać moją znajomość charyzmatu Ruchu.
Tym bardziej pragnę w przyszłości jako kapłan, w tym Ruchu
posługiwać, aby inni również mieli okazję doświadczyć tego
niezwykłego Dzieła oraz by samemu coraz lepiej Je poznawać.
(Kl. Grzesiek)
***
Pierwszy raz zetknąłem się z Ruchem w mojej rodzinnej
parafii, gdzie już od paru ładnych lat istnieje dość żywa wspólnota oazowa. Głównym motywem udania się na spotkanie tej
wspólnoty wcale nie była chęć poznania Pana Jezusa, no może
gdzieś głęboko w sercu tak, ale wtedy sobie tego nie uświadamiałem. No więc głównym motywem była po prostu koleżanka
ze szkoły. Bardzo ją lubiłem i... no wiadomo...(śmiech) . Na początku chodziłem tam, bo ona też chodziła. Później motywacje
stopniowo się zmieniały. Myślę, że dzięki oazie po prostu nie
zmarnowałem mojej młodości, bo w naszej parafii ciągle coś
się działo. Nie było czasu na głupoty! Ale to tylko zewnętrzna
strona. Najważniejsze, że mogłem poznać bardziej Pana Boga.
Myślę, że trudno byłoby mi odkryć moje powołanie, gdyby nie
Ruch Światło-Życie. (Kl. Sławek)
FOTOGALERIA
Podkarpackie Forum Charyzmatyczne, Krosno 5–6.11.2011 r.
Jesienny Dzień Wspólnoty rejonu, Brzozów 23.10.2011 r.
Jesienny Dzień Wspólnoty rejonu, Radymno 9.10.2011 r.
Jesienny Dzień Wspólnoty rejonu, Sanok 23.10.2011 r.
Jesienny Dzień Wspólnoty rejonu, Przemyśl 23.10.2011 r.
Rekolekcje w Humniskach 18–20.11.2011 r.
Zapraszamy na stronę internetową: www.oaza.przemyska.pl

Podobne dokumenty