1 grudnia- niedziela

Transkrypt

1 grudnia- niedziela
1 grudzień 2013
Temat: Adwent – czas oczekiwania na Pana
zdjąć z siebie szaty ciemności, a przyoblec się w zbroję światła, bo życie na ziemi to
bojowanie, to walka, to zmaganie się, wyrzec się wszelkiego zła, niech zawsze na szyi
chrześcijanina będzie krzyż, maranatha, w chwili, w której się nie domyślacie Syn
Człowieczy przyjdzie, zatrzymanie stopera, arka Noego, porównanie historii świata do meczu
piłkarskiego , adwent- porównanie do kobiety oczekującej potomstwa
Duchu Święty, który jesteś duszą liturgii kościoła, duszą kościoła, duszą Słowa
Bożego, duszą naszych dusz, który jesteś duchem świętym, który pokazuje nam Jezusa. Uczy
Go nas miłować, naśladować.
Duchu Święty niech to dzisiejsze słowo Boże, które usłyszeliśmy i które będzie
jeszcze głoszone pomoże nam w tym, aby Chrystus stawał się coraz bliższy nam, abyśmy
mogli przygotować się na Jego duchowe narodziny w naszych sercach już niedługo przez
adwent i do Jego przyjścia na końcu czasów. Niech przyjdzie Pan. Pragniemy żeby przyszedł.
Przyjdź Duchu Święty przez Maryję, Matkę adwentu. Przyjdź do nas teraz. Przyjdź Duchu
Święty, abyśmy prorokowali o Jezusie, który stał się Dzieckiem i który przyjdzie na końcu.
Przyjdź Duchu Święty.
Święty Paweł w dzisiejszym czytaniu mówi takie słowa; Noc się posunęła, przybliżył
się dzień, o zrzućmy więc uczynki ciemności a przyobleczmy się w zbroję światła.
Przeżywamy kolejny adwent w naszym życiu i trochę jesteśmy już przyzwyczajeni do tego,
że co roku jest ten czas adwentu, czas przygotowania na przyjście Pana, wspominanie Jego
narodzin, ale dzisiaj święty Paweł mówi, kto chce przygotować się na przyjście Jezusa
powinien zdjąć z siebie szaty ciemności, a przyoblec się w zbroję światła. Jakby chciał
powiedzieć, że czasy, w których żyjemy wymagają, aby chrześcijanin miał na sobie zbroję
światła, zbroję światłości. Był wojownikiem Boga, był Jego rycerzem, bo życie na ziemi to
bojowanie, to walka, to zmaganie się. Czasami można być w tej walce zranionym, ale nie
można się poddać. Zwycięstwo rycerzy Chrystusa, którzy są uzbrojeni w zbroję światła jest
1
pewne. Chrystus pierwszy odniósł zwycięstwo. Dlatego niech czas adwentu będzie dla nas
właśnie czasem zdjęcia szat ciemności, uczynków ciemnych, uczynków nocy jakimi są
grzechy.
Powinniśmy w tym świętym czasie wyrzec się wszelkiego zła, wyrzec się tego, że
kiedyś może byliśmy przyozbrojeni i przyobleczeni właśnie w zbroję ciemności, grzechu i
zła, że kiedyś może właśnie walczyliśmy duchowo z Chrystusem poprzez to, że grzeszyliśmy,
a dzisiaj wybierzmy Jezusa na swojego Pana i Króla i stańmy po stronie Jezusa jako rycerze
Chrystusa, przyobleczmy się w zbroję światła, to znaczy w zbroję wiary, miłości, dobrych
czynów, w zbroję nawrócenia czynienia dobra wszystkim, nawet nieprzyjaciołom, w zbroję
czci wobec eucharystii. To jest nasza broń. To jest to co powinno być w każdym
chrześcijaninie , taka zbroja, dobro. Przyobleczmy się w dobro Boga, po prostu i
przyobleczmy się także w zbroję światła, którą jest zawsze krzyż Jezusa. Niech zawsze na
szyi chrześcijanina będzie krzyż, a właściwie to nie tyle zbroja, co bardziej miecz do walki
duchowej.
Jesteśmy w okresie, w którym bardzo często powinniśmy wzywać takie aramejskie
słówko, które czasami jest na liturgii śpiewane, czasami też występuje w jakiś też plakatach
adwentowych – maranatha- to jest aramejskie słowo, które chrześcijanie pierwszych wieków
wymawiali i które znaczy: przyjdź Panie albo również znaczy: Pan przychodzi albo Pan
przyszedł. Jest to słowo, które ma kilka czasów. Jest to najlepsze słowo, które wyraża też
również to, co dzieje się w czasie adwentu, bo kiedy mówimy maranatha, a tej modlitwie
wyrażamy pragnienie żeby Chrystus przyszedł w ciele, nieustannie przychodził do nas w
sakramentach świętych, szczególnie w eucharystii i żeby do nasz przyszedł na końcu czasów,
więc starajcie się w adwencie, w ogóle przez całe życie wymawiać to słowo maranatha, po
polsku też mówiąc: przyjdź Panie, pragnę Ciebie. Przyjdź królestwo Twoje, to wezwanie w
Ojcze nasz, to jest też do tego maranatha. Kiedy mówimy: przyjdź królestwo Twoje, to też w
pewnym, sensie mówimy: przyjdź Panie Jezu, pragniemy Ciebie. Nie możemy doczekać się
przyjścia Twojego.
Tak nawiasem mówiąc, czy wiecie kiedy Pan Jezus przyjdzie? Czy ktoś już ma jakieś
informacje na ten temat, kiedy Pan Jezus przyjdzie? Niech podniesie rękę. Widzę, że chyba
nie ma jeszcze takich. Przyznam, że ja mam takie informacje, ale nie będę wam zdradzał
kiedy przyjdzie Pan Jezus. Mam takie przecieki z nieba Tak mniej więcej, plus, minus,
wiem kiedy przyjdzie.
Chodzi o to, żeby w tym czasie adwentu mieć taką postawę, że Pan może przyjść
nagle. Jest w ewangelii napisane, że w chwili, w której się nie domyślacie Syn Człowieczy
2
przyjdzie. To znaczy kiedy, kto nie będzie się domyślał? Ludzie tego świata, bo chrześcijanie,
dla niech to nie będzie zaskoczenie. Dla nich to będzie coś wspaniałego. Oni przecież czekają
dwa tysiące lat, Chrześcijanie na to żeby Pan przyszedł. To nie będzie dla wielu chrześcijan
nic, można tak powiedzieć, zaskakującego bo oni kochali Jezusa, kochają Jezusa. Dla
chrześcijan letnich, na pewno, a tym bardziej dla tych, którzy przestali być chrześcijanami a
byli i dla wielu ludzi, którzy odrzucili Boga. Nie chcieli nic wspólnego z Nim mieć. To będzie
przerażające, to będzie straszne, będzie dla nich czas najgorszy, ale jeżeli my będziemy ludzi
przyobleczeni właśnie w zbroję światła, wiary, miłości, dobrych czynów, będziemy szli drogą
nawrócenia, będziemy każdego dnia wołać właśnie maranatha, mówiąc: Panie przyjdź, pragnę
Ciebie, przyjdź w komunii świętej ,przyjdź do mnie w modlitwie. Przychodź do mnie
każdego dnia, przyjdź w końcu na końcu czasów, to dla takiego człowieka to nie będzie
zaskoczenie kiedy Pan przyjdzie, bo teoretycznie koniec świata mógłby być teraz.
Mógłby Bóg powiedzieć: koniec, zatrzymujemy czas, zaczyna się wieczność,
przychodzę. Można powiedzieć, że przyjście Pana Jezusa to prawdopodobnie będzie takie coś
jakby zatrzymanie stopera. Czas się skończył, wszystko się już skończy tak jak na zdjęciu.
Ktoś robi zdjęcie to nagle się przygląda tej osobie, która ma zrobić zdjęcie i potem pstryka i
tego się już nie zmieni tego, co w tym zdjęciu jest. I tak samo będzie na końcu czasów. To
będzie jak zatrzymanie stopera, kiedy Pan Jezus przyjdzie. To jakby pstrykniecie, to już
koniec. Już się nic nie doda do tego co się stało.
Czas adwentu, to słowo pochodzi od słowa adwentus, trzeba to każdego dnia
przypominać, a znaczy to przyjście, oczekiwanie. Zauważacie, że adwent różni się od
Wielkiego Postu. Wielki Post też jest czasem oczekiwania na zmartwychwstanie, czasem
pełnego bólu, nawrócenia, czasem trudnym, czasem też takiego smutku z powodu grzechu i
zła, które popełnili ludzie, ale czas adwentu, czas oczekiwania jest innym czasem. To nie jest
czas taki właśnie jakiś smutny, przygnębiający. To jest czas radości takiej trochę
wstrzymanej, powściągliwej. Pan przyjdzie, już ta radość jest. Adwent to jest czas takiej
radości trochę przyćmionej, trochę takiej ukrytej, a czas Bożego Narodzenia to będzie czas
radości takiej pełnej entuzjazmu, euforii.
Pan Jezus używa w dzisiejszej ewangelii porównań. Mówi, że tak jak było za czasów
Noego, bo kiedy Noe budował arkę to wszyscy z niego się śmiali, pukali w głowę i mówili, że
on chyba zwariował, coś mu się stało, że on buduje arkę według też komentarzy rabinów
żydowskich, którzy zajmowali się tym fragmentem Pisma Świętego mówiącym o Noe, to
według nich, wynika z tego, że Noe wybudował arkę na pewnym wzgórzu i bardzo daleko
od morza. Wyobraźcie sobie gdybyśmy teraz, tutaj koło kościoła, my, pustelnicy zaczęli
3
budować łódkę, wyobraźcie sobie jakby to wyglądało, byście się wszyscy, tutaj, na pewno
pukali w głowę, co oni robią, oni zwariowali, za dużo siedzą w tych swoich domkach, za dużo
modlitw i dlatego teraz pomieszało im się w głowach. I tak samo było z Noe. Kiedy Noe
spotkał Boga, Bóg mu powiedział: przyjdzie potop, jesteś Moim sługą, chce cię uratować i
twoją rodzinę. A Noe też miał taką misję żeby głosić, że przyjdzie potop, ludziom i mówił o
tym, tyle, że wszyscy uważali to za coś nienormalnego, że tutaj, daleko od morza będzie jakiś
potop, to morze przy brzegu gdzieś tam morskim, może zalać nadbrzeżne jakieś terytoria,
jakieś wioski, ale nie tutaj i wiemy jak potem się stało, że Noe został uratowany przez tą
Arkę, którą budował, a wszyscy inni zginęli. I on oczywiście z rodziną ocalał.
Dlatego, my ludzie, którzy jesteśmy chrześcijanami XXI wieku powinniśmy być
ludźmi adwentu, czekać na przyjście Pana i budować arkę. Każdy z nas, w wymiarze
duchowym, ma budować arkę , czyli budować swoje życie na Panu Bogu. Do końca życia
mamy budować swoje życie na Bogu. Jeżeli nie będziemy budowali swojego życia na Panu
Bogu to tak jakbyśmy właśnie byli ludźmi za czasów Noego, którzy żyją sobie swobodnie,
bawią się, żenią się, kupują, sprzedają, używają tego świata. Gdyby teraz było przyjście Pana,
jak wielu ludzi by rozpaczało, gdyby teraz przyszedł Chrystus, jak wielu by wpadło w jakiś
szał, rozpacz, czarną rozpacz, że nagle wszystko się kończy, już nie mogą używać tego
świata, już koniec, nie mogą się bawić, nie mogą używać pieniędzy, których mają.
Pan Jezus też porównuje też Swoje przyjście do tego, nagłego też, wzięcia dwóch
ludzi, są na polu, jeden jest wzięty. Wyobraźcie sobie dwóch rolników, którzy gdzieś tutaj też
pracują i nagle jedne wzięty jest z traktoru do nieba, drugi w traktorze jest zostawiony, na
karę, na gniew Boży. I tak samo będzie na końcu czasów, kiedy przyjdzie Pan Jezus, a
módlmy się o to, żeby przyszedł za naszych dni, kto jest gotowy, albo może kto nie jest
jeszcze gotowy, bo jeszcze chyba nie wszyscy są gotowi, ale kto chce żeby przyszedł Pana
Jezus za naszych czasów, niech podniesie rękę teraz. Podniesie rękę teraz. A kto jest
przygotowany na przyjście Pana Jezusa? Może jeszcze nie, może jeszcze. A kto chciały już
teraz pójść do nieba?
Pan Jezus używał porównań i ja też użyję pewnych porównań, bo gdyby żył Pan Jezus
w tych czasach to by używał porównań z naszych czasów tym, czym żyjemy. Można
porównać historię świata do meczu. Mecz piłkarski wielu z was pasjonuje się piłką, chyba
raczej europejską niż polską, bo polską to chyba nie, ale europejską bardziej i wyobraźcie
sobie, że właśnie można porównać istnienie świata i wszystko co się dzieje na ziemi do
meczu składającego się z dwóch fragmentów tego meczu. Można porównać początek meczu
do stworzenia świata. Stworzenie świata, Pan Bóg wszystko stwarza i można porównać też to
4
co się dzieje między dobrem a złem, między Bogiem i szatanem do dwóch drużyn. Jedna
drużyna to jest po prostu drużyna złego, szatana, upadli aniołowie, upadli ludzie.
Druga drużyna to drużyna Pana Boga, wierni Aniołowie i wierni Bogu ludzie. Okazuje
się, że niedługo wprost, po rozpoczęciu tego meczu, czyli po stworzeniu jest go. Jeden zero
dla złego. Szatan strzela bramkę. Niestety porażka, jeden zero, na początku w pierwszych
minutach, grzech pierworodny, upadek Aniołów, można powiedzieć dramat. Drużyna Boża
jest zasmucona, jest przegrana już na początku. Co będzie dalej? I ta pierwsza połowa trwa do
Narodzenia się Pana Jezusa. Kiedy Matka Boża w tym pierwszym fragmencie tego meczu,
mówi: tak, Bogu, to już jest jeden do jednego. To już jest remis, kiedy rodzi się Pan Jezus, już
jest dwa do jednego. Kiedy zaczyna swoją działalność jest trzy do jednego. Kiedy umiera na
krzyżu, cztery do jednego. Kiedy zmartwychwstaje, pięć do jednego. Drużyna złego jest już
rozgromiona.
Druga połowa tego meczu to jest już czas od Chrystusa aż do końca świata i my
bierzemy w tej drugiej połowie udział. Wiemy, że jest już zwycięstwo . Pięć do jednego. Bóg
zwyciężył. Jesteśmy teraz w ostatnich kilku minutach tego meczu duchowego. Jeszcze trochę
i ten świat się skończy, jeszcze troszkę i wszystko przeminie, nasze życie, zdrowie, ciało,
rodzina, wszystko co czyniliśmy zniknie. Będzie tylko niebo i piekło .Życie wieczne i życie,
które będzie śmiercią duchową bardziej w piekle.
Ostatnio, mogę też powiedzieć też, taki przykład podać, pewna osoba, pewnej osobie
ostatnio umarła, umarł wujek, kilka dni temu, a dzisiaj także i tata. Życie tak szybko przemija,
nawet można żyć 80 lat, 90. Mój dziadek, który już nie żyje, który też żył 80 lat i mówił, jak
szybko to życie przemija. Nie tak dawno byłem jeszcze chłopakiem, ślub, małe dzieci, a teraz
już wszystko przeminęło, już nie ma go, tutaj, na ziemi, ale żyje tam.
I na końcu jeszcze porównanie, do czego można porównać też adwent. Do kobiety,
która czeka na potomstwo . Czytałem ostatnio świadectwo pewnej osoby, która napisała do
mnie, że była na naszym spotkaniu modlitewnym, a czekała też przez wiele lat na potomstwo.
I Pan Jezus dał takie słowo poznania: Różo, Pan ciebie leczy, Pan da ci potomstwo. I ona w
końcu po tych wielu latach czekania na potomstwo, otrzymała dar poczęcia i napisała właśnie,
że niedawno urodziła córeczkę, że jest szczęśliwa.
Czas czekania na Pana Jezusa, który ma się narodzić to jak właśnie kobieta, która
czeka na narodziny swojego dziecka. I czas na przyjście Pana Jezusa to taki czas, dla nas
chrześcijan. My wiemy, że Pan Jezus przyjdzie, narodzi się w pewnym sensie na nowo dla
tego świata. Kiedy przyjdzie objawi Swoją chwałę, swoją moc, objawi, że ty jesteś Jego
5
dzieckiem. On się do ciebie przyzna. Powie, to moja córka, to mój syn. Czekaliście na Mnie,
a Ja do was przychodzę, bo was miłuję.
6

Podobne dokumenty