Kalkulacja - Print House Projects
Transkrypt
Kalkulacja - Print House Projects
K A L K U L A C J E 76 Kalkulacja Krzysztof Krupa P ierwszy krok to uświadomienie sobie, że kalkulacja służy do wyliczenia kosztów wytworzenia produktu, a nie do wyliczenia ceny sprzedaży. Kalkulacja jest narzędziem pokazującym, w którym miejscu na rynku znajduje się przedsiębiorstwo, a odpowiednia jej budowa i interpretacja wskazuje obszary wymagające poświęcenia wzmożonej uwagi. Istnieje kilka różnych modeli kalkulacyjnych, a dobór odpowiedniego zależy od rodzaju i sposobu prowadzonej działalności. Wszystkie zaś modele mają na celu takie rozliczenie kosztów bezpośrednich i pośrednich produkcji oraz kosztów ogólnozakładowych, by uzyskany wynik był jak najbardziej zbliżony do rzeczywistego zaangażowania kosztów w produkcję i obsługę zamówień. Możemy wydzielić trzy podstawowe modele kalkulacyjne: •kalkulacja podziałowa prosta i współczynnikowa •kalkulacja doliczeniowa •kalkulacja kosztów działań – ABC Pokrótce przedstawione zostaną poszczególne modele kalkulacji. Kalkulacja podziałowa Kalkulacja podziałowa stosowana jest głównie w przedsiębiorstwach o jednorodnej, prostej produkcji, których wyroby technologicznie są bardzo zbliżone do siebie i procesy produkcyjne poszczególnych wyrobów są podobne. W modelu współczynnikowym stosujemy współczynniki – klucze przeliczeniowe, uwzględniaś W I A T D R U K U 3/ 2 0 1 2 jące nieznaczne różnice w procesie produkcji lub budowie technologicznej wyrobów. Kalkulacja doliczeniowa Model ten polega na rozliczeniu kosztów bezpośrednich na podstawie dokumentów magazynowych, norm zużycia, wydajności czy zarejestrowanych czasów pracy. Natomiast koszty pośrednie są doliczane na podstawie kluczy podziałowych do kosztów bezpośrednich produkcji. Najistotniejszy jest odpowiedni dobór kluczy podziałowych dla kosztów pośrednich produkcji. Stanowi to niejednokrotnie duży problem rozliczeniowy. Jedną z metod jest wyszczególnienie MPK – miejsc powstawania kosztów zarówno w obszarze działalności podstawowej, jak i pomocniczej, i prawidłowa agregacja kosztów. Dalej rozliczeń dokonuje się poprzez dobranie odpowiednich kluczy dla poszczególnych MPK-ów. Kalkulacja kosztów działań – ABC (Activity Based Costing) Jak już sama nazwa wskazuje, podstawą powstania kosztów są działania, a nie produkty. Model ten polega na podziale procesów produkcyjnych oraz sprzedażowych na mikroprocesy i określeniu kosztu każdego wyszczególnionego procesu. Przykładem może być proces przyjmowania zamówienia i wyliczenie kosztu przyjęcia zamówienia w zależności od ilości pozycji zamówionych. O ile metoda ta łatwiej uświadamia, które procesy są kosztotwórcze i mają największy wpływ na koszt wytworzenia wyrobu, o tyle przysparza ona najwięcej problemów podczas odpowiedniego wyliczania i parametryzowania. Który model wybrać? Do kalkulowania cen w przedsiębiorstwach poligraficznych warto wybrać jeden z dwóch modeli kalkulacyjnych – doliczeniowy lub ABC. Model doliczeniowy jest zbliżony do większości obecnych modeli obowiązujących w księgowości (rodzajowy rachunek kosztów), jeśli zaś przedsiębiorstwo decyduje się na metodę ABC, pociąga to za sobą konieczność zmiany rachunku kosztów w księgowości z rodzajowego na rachunek kosztów działań. Może to być kluczowa bariera dla wprowadzenia tego sposobu rozliczania kosztów. Ponadto należy rozważyć, czy podejście do procesowego powstawania kosztów i przeorganizowanie pod tym względem przedsiębiorstwa przyniesie więcej korzyści czy więcej związanych z uzyskaniem tych informacji kłopotów organizacyjnych. Pamiętać należy, że różne procedury rozliczania kosztów pośrednich poniesionych przez przedsiębiorstwo nie mają wpływu na sumę tych kosztów. Odpowiedni ich podział ma wpływ na wiarygodność kosztów i tym samym na trafność decyzji podejmowanych na ich podstawie. Dlatego też w dalszej części artykułu zajmiemy się modelem doliczeniowym kalkulacji. Kalkulacja wyrobu poligraficznego jest symulacją przejścia tego wyrobu przez produkcję. Symulacja ta nie K A L K U L A C J E jest przeprowadzana w odizolowanym układzie. Tu też zdarzają się awarie i naprawy, przestoje czy nadgodziny. Pytanie, jak to wszystko policzyć, czy koszt zmienia się w zależności od okresu kalkulowania, i jak przewidzieć nadgodziny? Kalkulację kosztową należy podzielić na trzy części: •część materiałową •część wykonawczo-usługową •część doliczeniową – koszty ogólnoprodukcyjne i zakładowe. Część materiałowa W tej części zajmiemy się odpowiednim policzeniem kosztu surowców i materiałów. Wydaje się to dość proste: dostajemy cennik surowcowy od naszego dostawcy i to on jest podstawą do wyliczenia kosztów. Teraz to już z górki, ilość razy cena jednostkowa i mamy koszt. Operację tą powtarzamy dla określonych materiałów i ta część jest zakończona. O czym jeszcze należy pamiętać w części materiałowej, by nie okazało się podczas zamówienia, że ta część kalkulacji jest niedoszacowana: 1. Różnice kursowe. Kalkulujemy dziś, a produkcja odbędzie się w przyszłości. Cenniki surowców i materiałów przysyłane nam przez dostawców bazują głównie na cenach wyrażonych w walucie euro, tak więc przyjęcie odpowiedniego przelicznika na złotówki jest sprawą kluczową. O ile w przypadku wyrobów, których koszt materiału nie jest znaczną częścią ceny (np. nisko przetworzone wyroby papierowe), błąd ten staje się marginalny, o tyle przy kalkulacji wyrobów z materiałach drogich, jak tworzywo czy karton, jest to znacząca kwota i nawet nieduże zaokrąglenie może w dużym stopniu wpłynąć na tę pozycję kosztową. 2. Koszt obsługi surowców. Należy pamiętać, że gospodarka materiałowo-magazynowa potrzebuje ludzi i nakładów finansowych. Sam magazyn, ze względu na powierzchnię i zależny od niej czynsz, jest już dużym kosztem. Dodatkowo wózki widłowe, regały wysokiego składowania czy kontrola jakości surowców i materiałów generują w naszej firmie koszty. I są to koszty związane nierozerwalnie z surowcami, a nie z produkcją. 3. Zamrożenie kapitału i zwrot z inwestycji. To kwestia sporna w wielu drukarniach. Pytanie brzmi: czy drukarnia powinna liczyć koszt zwrotu z zamrożonego kapitału, czy też nie? Jak zwykle są dwie szkoły. Jedna mówi, że jest to koszt obsługi klienta i zwrot zawarty jest w marży brutto, a druga – że skoro mrozimy kapitał, to chcemy, by pracował jak w banku, chociaż na najniższe oprocentowanie gwarantowane na rynku. Obydwie szkoły są w stanie się obronić. Należy jednak dokładnie to policzyć i przyjąć model najbardziej pasujący do danej drukarni. W przedsiębiorstwie, w którym rotacja zapasów magazynowych jest duża, czas produkcji krótki, a terminy płatności relatywnie bliskie (i dotrzymywane), okres zamrożenia kapitału jest na tyle krótki, że można tę pozycję kosztową pominąć. W innym przypadku, gdy zapełnia się magazyn materiałem, z którego przez długi czas jest wykonywana produkcja, a dodatkowo terminy płatności dla klienta są odległe, należy rozważyć możliwość oprocentowania zapasów magazynowych. Można to zobrazować przykładem krótkoterminowego kredytu uzyskanego w banku, przeznaczonego na zakup potrzebnej ilości materiału. W tym przypadku do kalkulacji nie posłuży cena materiału u dostawcy, ale wartość kredytu wraz z jego kosztem. 4. Odpowiedni dobór materiału. Podczas kalkulowania ważne jest dokładne poznanie przeznaczenia wyrobu. Pozwoli to technologowi na zastosowane zamiennika materiału, pozwalającego spełniać podstawowe zadania produktu, przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztu jego produkcji. 5. Ubezpieczenie. Czy macie Państwo ubezpieczone swoje zapasy materiałowe na wypadek zalania lub spalenia? To też jest koszt, obecnie traktowany po macoszemu w niektórych przypadkach, nie spowoduje, że firma upadnie. Wyobraźcie sobie, że podczas nadchodzącej wiosny dojdzie do zalania waszego magazynu z papierem – ile pieniędzy stracicie? To jest koszt ryzyka. Przy takim podejściu należy też wziąć pod uwagę i policzyć, że jednorazowe zamówienie większej ilości materiału wiąże się z lepszym systemem rabatowym u dostawców. Zmniejsze- 77 nie zamawianych partii będzie generować większą pracę administracyjną i może być konieczne zatrudnienie dodatkowego pracownika. Jednak nie zawsze opłacalna pod względem finansowym i administracyjnym wielkość zamówienia zagwarantuje bezpieczeństwo ciągłości produkcji. Ponieważ w firmie magazynuje się bardzo dużo różnych materiałów, tak szczegółowe podejście do każdego z niech nie jest możliwe. Dlatego wszystkie materiały i surowce należy połączyć w odpowiednie grupy, sprawdzić ich udział w łącznych kosztach materiałowych i zajmować się jedynie takimi grupami, w których przypadku oszczędności rzędu kilku procent dadzą znaczne zatrzymanie pieniędzy w firmie. Część wykonawczo-usługowa Jak było wcześniej wspomniane, kalkulacja to symulacja produkcji. Podobnie jak w symulatorach lotów, powinna być ona jak najbardziej realistyczna. Koszt roboczogodziny, a tym samym koszt poszczególnych procesów, jest zależny od dwóch czynników: •czynnik technologiczny – wydajność poszczególnych procesów mająca wpływ na długość ich trwania, a tym samym na ich koszt •czynnik kosztowy – odpowiednie przyporządkowanie kosztów bezpośrednich do miejsc ich powstawania i rozpisanie odpowiednich kluczy podziałowych do rozpisania kosztów ogólnoprodukcyjnych. Odpowiednie przypisanie wydajnościowych i ilościowych parametrów technologicznych musi być poprzedzone wcześniejszym skrupulatnym zbieraniem tych danych. Należy zapomnieć o zeszytach, w których pracownicy rejestrują, co wykonali podczas swojej zmiany. Niejednokrotnie po zsumowaniu takich godzin wynika, że przez 8 godzin zmiany, w tym 20 minut przerwy, oni przepracowali ponad 9 godzin. Należy podejść do tego w sposób bardziej rygorystyczny i monitorować takie parametry jak czasy przyrządów, ilości makulatury zużytej na ustawienie maszyny, czas pracy, ilość braków (wyrobów niezgodnych), wraz z przyczynami ich powstania. Dopiero tak przygotowane parametry ś W I A T D R U K U 3/ 2 0 1 2 K A L K U L A C J E 78 pozwolą na precyzyjne wyliczenie takich prac, jak np. druk katalogu w kilku wersjach językowych – liczymy dla kolejnych wersji tylko wymianę czarnej płyty, czy optymalizację polegającą na wydruku kilku zleceń z tego samego wykrojnika, poddawanych następnie sztancowaniu w jednym przebiegu. Te wszystkie elementy mają znaczenie dla wyliczenia optymalnego kosztu zlecenia. W taki właśnie sposób w wielu drukarniach jest planowana i wykonywana produkcja – a jak jest liczona? Nie mniej ważna od technologii wykonania jest prawidłowo wyliczona stawka roboczogodziny maszyny. Definicja kosztu bezpośredniego mówi, że jest to koszt, którego całość lub określoną część da się przypisać do wyprodukowanego wyrobu. Idąc tym torem: będą to nie tylko elementy takie jak płace pracowników czy amortyzacja maszyny, ale także takie jak koszty naprawy, przestoje, nadgodziny, materiały eksploatacyjne do maszyny czy też chemia używana w procesie produkcji. Ważne jest, by koszty dobrze rozdzielić i przypisać do odpowiednich miejsc ich powstawania. Trzeba pamiętać, że łatwiej jest rozpisać według odpowiedniego klucza koszty stałe, jednak błąd przy podziale kosztów zmiennych i wzroście produkcji może okazać się znaczący dla kalkulacji. Co to oznacza dla przedsiębiorstwa w praktyce? Wyobraźmy sobie dwa zakłady poligraficzne, posiadające identyczne maszyny drukujące oraz obsadę drukarza i pomocnika na zmianę. Wydawać się może, że stawka roboczogodziny maszyny powinna być jednakowa. Owszem, jeżeli będą pracowały tak samo długo i wydajnie, to pewnie stawka będzie zbliżona. Ale wyobraźmy sobie, że jedna z maszyn będzie pracować podczas zmiany dziennie, a druga – podczas dwóch. Jakie ma to konsekwencje dla stawki roboczogodziny? Koszty stałe będą rozłożone na dwa razy tyle godzin, a tym samym będą o połowę niższe w drugim przypadku. Pozwoli to drukarni na osiągnięcie bardziej konkurencyjnych rynkowo cen druku. Innymi istotnymi elementami przy wyliczaniu kosztów bezpośrednich roboczogodziny są: 1. Amortyzacja lub wartość odtworzeniowa. Maszyna jest amortyzowana księgowo na osiem lat, a my wiemy, że będzie ona w naszym przedsiębiorstwie pracować dłużej, lub wiemy, za jaką kwotę, orientacyjnie, będzie można ją sprzedać np. za lat pięć, czyli po technologicznym zestarzeniu. Wartość odtworzeniowa to koszt niefinansowy, tak jak amortyzacja, a jest to założony roczny zwrot z maszyny na poczet odnowienia parku maszynowego. 2. Koszt kierowników działów produkcyjnych. Czy jest to koszt bezpośredni, czy pośredni? Każda odpowiedź jest dobra, jednak w zależności od niej różnie będzie ten koszt rozliczany w kalkulacji. 3. Koszt materiałów pomocniczych. Tu najwięcej problemów sprawia rozpisanie kosztów materiałów pomocniczych wykorzystywanych w większości produkcji i przypisanie ich do odpowiednich maszyn czy też działów. 4. Czynsz i prąd. Są bezpośrednio związane z produkcją, a przysparzają kłopotów z ich wskaźnikowym rozliczeniem dla poszczególnych maszyn. Część doliczeniowa – koszty ogólnoprodukcyjne i zakładowe Istotnym elementem przy wyliczaniu kosztów pracy są koszty ogólnoprodukcyjne i koszty ogólnozakładowe, rozumiane jako koszt administracji, zarządu i działu handlowego. Do najbardziej spornych kosztów możemy zaliczyć koszt działu DTP. Dział graficzny jest zawsze kwestią sporną przy podziale kosztów. Z jednej strony, dział ten przygotowuje pliki do produkcji, co klasyfikowałoby go jako dział produkcyjny, a drugiej – ma on kontakt z klientem i ściśle współpra- cuje z działem handlowym. Ponieważ są to zazwyczaj niebagatelne kwoty, staje się on kością rozliczeniowej niezgody. Pomocna jest w tym wypadku jasna struktura organizacyjna: jeżeli strukturalnie dział DTP podlega dyrektorowi produkcji, to jest to koszt działu produkcji, a jeżeli dyrektorowi handlowemu, to jest to koszt działu handlowego. Dlaczego oddzielamy koszty ogólnoprodukcyjne od kosztów ogólnozakładowych? Otóż koszty ogólnoprodukcyjne są zaliczane do całkowitego kosztu wytworzenia, a tym samym stanowią składnik ceny ewidencyjnej wyrobu, natomiast koszty ogólnozakładowe nie są liczone do cen ewidencyjnych. Porównanie wartości wyrobów przyjętych do magazynu w cenach ewidencyjnych z kosztami produkcji w danym okresie pozwala na weryfikowanie prawidłowości wykonania kalkulacji oraz wyliczenia odpowiednich kluczy podziałowych dla kosztów ogólnoprodukcyjnych. Jak wynika z powyższego opracowania, odpowiednie liczenie kosztów ma kluczowy wpływ na uzyskanie odpowiedniego – prawdziwego i realnego kosztu w kalkulacji. Zbyt dużo uogólnień i zbyt powierzchowne podejście do problematyki kosztów może doprowadzić bądź do zawyżenia wyliczonego kosztu produkcji bądź do jego niedoszacowania. Obydwa przypadki mają negatywny wpływ na przedsiębiorstwo, bowiem na ich podstawie podejmuje się dalsze decyzje. W obecnej sytuacji, kiedy głównym argumentem w walce na rynku jest cena, wiele firm musi zacząć dokładnie liczyć swoje koszty. Proces odpowiedniego przygotowania firmy do takiego podejścia wymaga czasu i zmiany w myśleniu osób na średnim szczeblu zarządzania. Nie pozostaje nic innego, jak już od jutra zacząć się przygotowywać. Krzysztof Krupa Print House Projects reklama ś W I A T D R U K U 3/ 2 0 1 2