D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Sygn. III K 211/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 marca 2015r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSO Marek Poteralski
Protokolant: Joanna Sikora
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 7 października, 7 i 25 listopada i 16 grudnia 2014r. oraz 22 stycznia i 24 lutego
2015r.
sprawy: Ł. P., syna Z. i I., z domu K. urodzonego (...) w Ś.
oskarżonego o to, że:
I. w okresie pomiędzy 12 a 14 października 2013r. w O. przy ul. (...) naruszył czynności narządów ciała i spowodował
rozstrój zdrowia M. G. (1) na okres powyżej dni siedmiu poprzez kilkukrotne uderzenie pokrzywdzonego zaciśniętą
pięścią w twarz, czym spowodował u niego obrażenia w postaci wybicia przedniego siekacza górnego prawego,
podbiegnięcia krwawego dziąsła w okolicach siekacza górnego prawego i podbiegnięcie krwawe na twarzy, nosie i
błonie śluzowej obu policzków to jest o czyn z art. 157§1 k.k.
II. pomiędzy dniem 12 a 14 października 2013r. w O. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi nieustalonymi
osobami pobił M. G. (1) zadając mu uderzenia rękoma i nogami po całym ciele, w wyniku, czego pokrzywdzony
doznał szeregu obrażeń, a w tym między innymi skąpego podbiegnięcia krwawego w powłokach miękkich czaszki,
podbiegnięcia krwawego i rozsianych wybroczyn krwawych podotrzewnowych w obrębie lewej kopuły przepony
na wysokości górnego bieguna lewej nerki, podbiegnięcia krwawego torebki tłuszczowej nerki na wysokości
podbiegnięcia krwawego ściany okrężnicy w obrębie zagięcia śledzionowego, podbiegnięcia krwawego pod torebką
śledziony na powierzchni nerkowej w obrębie tylnego jej bieguna, szczelinowatego, przywnękowego, pęknięcia torebki
i miąższu śledziony, biegnącego w kierunku tylnego bieguna, ognisko koagulacji termicznej w obrębie lewego płata
wątroby następstwem, czego była śmierć pokrzywdzonego M. G. (1) w dniu 21 października 2013r. to jest o czyn z
art. 158§3 k.k.
***
I. uznaje Ł. P. za winnego tego, że 14 października 2013r. w O. w godzinach popołudniowych naruszył czynności
narządu ciała M. G. (1) na okres powyżej dni siedmiu poprzez uderzenie ręką w twarz w wyniku, czego spowodował
wybicie przedniego siekacza górnego prawego oraz powstanie podbiegnięć krwawych dziąsła i twarzy, to jest
przestępstwa z art. 157§1 k.k. i za to na podstawie art. 157§1 k.k. wymierza karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia
wolności;
II. uznaje Ł. P. za winnego tego, że 14 października 2013r. w O. w godzinach wieczornych wspólnie z nieustalonymi
osobami wziął udział w pobiciu M. G. (1), poprzez uderzanie i kopanie go po całym ciele narażając na bezpośrednie
niebezpieczeństwo utraty życia, w wyniku, czego pokrzywdzony doznał szeregu obrażeń, a w tym między innymi
skąpego podbiegnięcia krwawego w powłokach miękkich czaszki, podbiegnięcia krwawego i rozsianych wybroczyn
krwawych podotrzewnowych w obrębie lewej kopuły przepony na wysokości górnego bieguna lewej nerki,
podbiegnięcia krwawego torebki tłuszczowej nerki na wysokości podbiegnięcia krwawego ściany okrężnicy w obrębie
zagięcia śledzionowego, podbiegnięcia krwawego pod torebką śledziony na powierzchni nerkowej w obrębie tylnego
jej bieguna, szczelinowatego przywnękowego pęknięcia torebki i miąższu śledziony, biegnącego w kierunku tylnego
bieguna, ogniska koagulacji termicznej w obrębie lewego płata wątroby następstwem, czego była śmierć M. G. (1) w
dniu 21 października 2013r. to jest przestępstwa z art. 158§3 k.k. i za to na podstawie art.158§3 k.k. wymierza karę
4 (czterech) lat pozbawienia wolności.
III. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeka wobec Ł. P. karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;
IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza Ł. P. okres
zatrzymania i tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 22 października 2013r. do dnia 1 kwietnia 2014r.;
V. na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zarządza zwrot dowodów rzeczowych wymienionych w wykazie:
nr I na karcie 15 pod poz. 1 - D. Ż.,
nr II na karcie 69 pod poz. 2, 3, 4, 5, 6 i 7 H. G.
natomiast w wykazie nr III na karcie 132 pod poz. 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, nr IV na karcie 143 pod poz. 16 oraz nr
VI na karcie 225 pod poz. 18 – Ł. P.;
VI. dowody rzeczowe opisane w wykazie:
- nr V na karcie 212 pod poz. 17, przechowywane na k. 456, 483, 580, 581, 748 oraz 749 postanawia pozostawić w
aktach sprawy;
VII. na podstawie art. 624§1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa.
Sygn. akt III K 211/14
UZASADNIENIE
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy Sąd dokonał
następujących ustaleń:
Ł. P., jako członek zarządu spółki (...) zawarł w dniu 3 września 2013r. z firmą (...), mającą swoją siedzibę w O., której
właścicielem jest żona G. J., umowę o dzieło, którą podpisał w imieniu żony G. N.. Przedmiotem niniejszej umowy
był montaż sufitu podwieszonego w Hotelu (...) w J.. Kolejną umowę o dzieło Ł. P. zawarł w dniu 25 września 2013r.
również z ww. firmą reprezentowaną przez G. N.. Przedmiotem zawartej umowy było malowanie ścian, położenie
glazury ściennej i podłogowej w lokalu przy ul. (...) w O.. Do wykonania robót remontowych objętych zakresem
zawieranych umów Ł. P. zatrudniał M. G. (1).
Jednocześnie Ł. P. zawarł dwie umowy najmu lokali mieszkalnych z G. N. mieszczących się przy ul. (...) w O. oraz przy
ul. (...) w O.. W lokalu mieszkalnym mieszczącym się przy ul. (...) mieszkał Ł. P. z konkubiną A. J. (1)( aktualnie żoną)
i dwójką dzieci, zaś lokal mieszkalny mieszczący się przy ul. (...) był przez niego podnajmowany M. G. (1).
Dowód:
-umowa o dzieło z dnia 25.09.2013r. k. 53;
-umowa najmu z dnia 10.06. 2013r. k. 54 -56;
- dowód wpłaty k. 57;
-rachunek z dnia 1.10.2013r. k. 58,
-umowa o dzieło z dnia 3.09.2013r. k. 59,
-umowa najmu z dnia 20.02.103r. k. 60-62;
- informacja z K R S z dnia 26.01.2014r. k. 262 – 265;
- zeznania S. W. k. 109- 110, 881
-zeznania W. M. k. 51-52, 886
-zeznania M. F. k. 448-449,976
- zeznania K. P. k. 498-499,902
-zeznania K. W. k. 500, 901
-zeznania J. S. k. 501, 936
-zeznania A. P. k. 502-503,
- zeznania A. J. (2) k. 695-696,
14 października 2013r. tj. w poniedziałek M. G. (1) nie przyszedł do pracy, dlatego Ł. P. po zakończeniu pracy około
godziny 17:00 przyjechał do niego i doszło miedzy nimi do kłótni. O godzinie 17:36 M. G. (1) zadzwonił do brata P. M.
i powiedział, że nie będzie więcej pracował z Ł. P., gdyż się z nim pokłócił.
Dowód:
- protokół oględzin rzeczy- odtworzenia płyty połączeń przychodzących i wychodzących k. 786-809;
- zeznania P. M. k. 35-36,977-978
Tego samego dnia po godzinie 19.00 M. G. (1) zadzwonił do J. W. (1) i powiedział, że udaje się na spotkanie w lokalu
zwanym (...) z prezesem, ponieważ nie chcą mu zapłacić pieniędzy za pracę. Mianem „prezesa” pracownicy określali
G. N. oraz Ł. P..
Podczas spotkania w lokalu (...) M. G. (1) obraźliwie wypowiedział się o konkubinie Ł. A. J. mówiąc, m in., że oskarżony
wychowuje nie swoje dziecko. Mieszkający w tym budynku na górze Ł. P. poinformowany przez G. N. o tym, co
powiedział M. G. (1) zszedł i uderzył M. G. (1) pięścią w twarz. Widząc to nieustalona kobieta zwróciła uwagę Ł. P., aby
zostawił go w spokoju, po czym oskarżony dał pokrzywdzonemu trzy minuty na ucieczkę. Wówczas M. G. (1) oddalił
się do mieszczącego się naprzeciwko sklepu, którego właścicielem jest J. M..
Po uderzeniu przez Ł. P. M. G. (1) miał widoczne zaczerwienienie na twarzy i powiedział właścicielce sklepu, że został
uderzony. Następnie M. G. (1) udał się do mieszkania swojej znajomej J. W. (1), do której powiedział, że ząb mu wypadł
a nadto pluł krwią.
Dowód:
- opinia biegłego J. K. k. 697-698, 974-975
- zeznania J. W. (1) k. 49- 50, 117-118,733-735, 885-886,
- zeznania świadka J. M. k. 63-64; 111- 113,115, 883-884
- zeznania A. J. (3) k. 26,976-977
- protokół oględzin rzeczy- odtworzenia płyty połączeń przychodzących i wychodzących k. 786-809;
Wieczorem około godziny 21-22:00 do mieszkania wynajmowanego przez M. G. (1) wszedł Ł. P. z nieustalonymi
osobami po tym jak zadzwonili domofonem i przedstawili się, jako administracja. Kiedy M. G. (1) otworzył drzwi od
razu został uderzony pięścią w twarz, po czym był uderzany i kopany po całym ciele. Następnie M. G. (1) został siłą
zabrany do (...), żeby przeprosił A. - konkubinę Ł. P.. O godzinie 21:33 Ł. P. dzwonił do brata M. G. (1) P. M., jednakże
ten nie odebrał telefonu.
Dowód:
- zeznania J. M. k. 63-64; 111- 113,115, 883-884
-zeznania J. W. (1) k. 49- 50, 117-118, 733-735, 885-886,
-zeznania P. M. k. 35-36,977-978
- zeznania S. W. k. 110, 881
- częściowo zeznania M. C. k. 447,
-protokół oględzin rzeczy - odtworzenia płyty połączeń przychodzących i wychodzących k. 786-809;
Po pobiciu M. G. (1) udał się do sklepu należącego do J. M.. Po wejściu do sklepu pokrzywdzony kucnął w rogu, a
następnie wstał, przykładając sobie do twarzy ręcznik, aby zahamować krwawienie z łuku brwiowego. M. G. (1) całą
twarz miał opuchniętą i zakrwawioną. W tym czasie w sklepie przebywał Ł. P., który przyszedł ok. 15 minut wcześniej.
Ł. P. nie był zdziwiony stanem, w jakim znajdował się M. G. (1), nie pytał go, co mu się stało ani kto go pobił.
Następnie Ł. P. i M. G. (1) wyszli ze sklepu, pomimo, że właścicielka sklepu krzyczała do oskarżonego i M. G. (1), aby
poszli na pogotowie, oni twierdzili, że nie ma takiej potrzeby. J. M. po wyjściu mężczyzn ze sklepu umyła podłogę, z
uwagi na dużą ilość krwi, jaka się na niej znajdowała.
Dowód:
- zeznania świadka J. M. k. 63-64,111- 113, 115, 883-884
W nocy z 14/15 października 2013r. pomiędzy godz. 23.08 a 1.56 M. G. (1) wielokrotnie próbował się dodzwonić do
J. W. (1).
15 października 2013r. Ł. P. o godzinie 7: 55 zadzwonił do brata pokrzywdzonego P. M. i powiedział, że „zlał” M. G.
(1), określając go mianem „debila”.
Dowód:
- zeznania J. W. (1) k. 49- 50; 117-118, 733-735; 885-886,
- zeznania P. M. k. 35-36,977-978
- protokół oględzin rzeczy- odtworzenia płyty połączeń przychodzących i wychodzących k. 786-809;
15 października 2013r. wieczorem po pracy do mieszkania M. G. (1) udała się J. W. (1), aby zobaczyć jak się czuje.
Zastała go całego posiniaczonego, miał opuchniętą twarz i zasiniaczone oczy. Po lewej stronie miał wielkiego krwiaka
na twarzy oraz zakrwawioną odzież. Na podłodze w mieszkaniu leżał zakrwawiony ręcznik. Również na futrynie była
widoczna plama krwi. Ślady krwi były też na klatce schodowej.
Dowód:
- zeznania J. W. (1) k. 49- 50; 117-118;733-735; 885-886,
- zeznania świadka S. W. k. 109- 110;
- protokół oględzin mieszkania przy ul. (...) k. 66- 67
- dokumentacja fotograficzna k. 68
- opinia traseologiczna z dnia 24.03.2014r. k. 583-591;
- zeznania H. S. k. 574-575, 924-925
21 października 2013r. o godzinie 6: 30 M. G. (1) zadzwonił do E. J. i prosił go, aby ten przyjechał po niego do O.
mówiąc, że został pobity i ma chyba połamane żebra. W tym samym dniu M. G. (1) dzwonił również do P. B., któremu
powiedział, że został pobity wskazując, że pobicia dokonał Ł. P. za to, że powiedział, że wychowuje nie swoje dziecko.
Dowód:
-zeznania A. J. (3) k. 26,976-977
-zeznania H. G. k. 32-33,
- zeznania P. M. k. 35-36,977-978
-zeznania E. J. k. 75-76,977
21 października 2013r. M. G. (1) zadzwonił na pogotowie informując, że w zeszłym tygodniu został pobity – skopany
i, że odczuwa ból w klatce piersiowej. Podczas rozmowy stan jego zdrowia utrudniał mu wysławianie się.
Dowód:
- protokół oględzin płyty CD- R k. 213- 214; (płyta k. 211)
- zeznania M. B. (1) k. 488-489; 934
- zeznania G. M. k. 492-493; 902
- zeznania A. W. (1) k. 17-19; 881
Po przyjęciu do Oddziału Chirurgicznego Szpitala (...) w O. po wstępnej diagnostyce, stwierdzono objawy krwotoku
jamy brzusznej. Na ciele M. G. (1) stwierdzono liczne zasinienia głowy, klatki piersiowej, brzucha i kończyn. W
wywiadzie M. G. (1) podał, że został pobity kilka dni wcześniej. Po tym pobiciu przez dwa dni pozostał w mieszkaniu,
a w czwartek i piątek udał się do pracy, jednakże już wtedy czuł się bardzo źle. Stan M. G. (1) w dniu przyjęcia do
Szpitala był oceniany, jako ciężki z powodu objawów wstrząsu i narastającej niewydolności oddechowej i krążeniowej.
M. G. (1) ponadto chorował na marskość wątroby z wybitnie nasiloną komponentą toksycznego i stłuszczeniowego
alkoholowego zapalenia i uszkodzenia miąższu.
21 października 2013r. M. G. (1) przeszedł operację usunięcia śledziony, z powodu jej uszkodzenia. Po zatrzymaniu
krwawienia ze śledziony i innych drobniejszych naczyń, jamę brzuszną zdrenowano i zakończono operację. Po około
godzinie od zakończenia operacji zaobserwowano ponowny masywny wyciek treści krwistej do drenów. Z tego powodu
M. G. (1) był operowany po raz drugi. Ś. stwierdzono objawy skazy krwotocznej oraz drobne krwawienia z wielu
punktów, które zaopatrzono. Mimo podjętych działań nie uzyskano (...), zmarł o godzinie 22.00.
Dowód:
-zeznania A. W. (2) k. 17 -18; 881
-zeznania M. B. (2) k. 20- 22; 881,
-zeznania G. M. k. 492-493;
-zeznania M. B. (1) k.487-489, 932 -933;
-opinia sądowo lekarska z dnia 23.10.2013r. k. 82,
-sprawozdanie z badań k. 305
Podczas sekcji zwłok na ciele M. G. (1) stwierdzono gojące się podbiegnięcia krwawe i ranę tłuczoną w okolicy
oczodołowej lewej, podbiegnięcia krwawe na policzku i w okolicy podżuchwowej lewej, gojące się podbiegnięcia
krwawe i śródskórne wybroczyny krwawe na grzbiecie nosa, gojące się podbiegnięcia krwawe na błonie śluzowej wargi
górnej i dolnej w przedsionku ust na wysokości przednich zębów, podbiegnięcia krwawe dziąseł przednich dolnych
zębów, skąpe podbiegnięcia krwawe dziąseł i zębodołu siekacza górnego prawego, stan po wybiciu tego zęba przed
„niedawnym czasem”, rozsiane plamkowate podbiegnięcia krwawe błon śluzowych obu policzków, powierzchowne
otarcia nabłonka odpowiadające układowi zębów w obrębie błony śluzowej obu policzków, gojące się podbiegnięcia
krwawe w okolicy nadobojczykowej i obojczykowej lewej, z obecnością w ich obrębie pasm przejaśnień mogących
odpowiadać fałdom tkaniny odzieży, świeże podbiegnięcia krwawe i otarcia naskórka na przedniej ścianie klatki
piersiowej w rzucie mostka, gojące się podbiegnięcia krwawe w okolicy barkowo – obojczykowej prawej z obecnością
skupisk śródskórnych, punkcikowatych wybroczyn krwawych o układzie kojarzącym się ze wzorem buta protektora,
rozsiane wybroczyny krwawe śródskórne i pojedyncze podbiegnięcia krwawe na bocznej ścianie klatki piersiowej
i brzucha po stronie lewej, gojące się podbiegnięcia krwawe i skupiska śródskórnych punkcikowatych wybroczyn
krwawych w układzie kojarzącym się ze wzorem protektora buta na ramieniu lewym, na przedramieniu prawym,
plamkowate podbiegnięcia na przedramieniu lewym, pojedyncze podbiegnięcia krwawe i śródskórne wybroczyny
krwawe na kończynie górnej prawej na biodrze prawym. M. G. (1) miał również podbiegnięcia krwawe pod torebką
śledziony na powierzchni nerkowej w obrębie tylnego jej bieguna, szczelinowate, bardzo płytkie, przywnękowe,
zastarzałe pęknięcie torebki i miąższu śledziony biegnące w kierunku tylnego bieguna. Zmiany urazowe powstały od
działania z różną siłą narzędzi tępych, względnie tępokrawędzistych w mechanizmie czynnym i częściowo w biernym,
które powstały w skutek pobicia pięściami i kopania.
U M. G. (1) krwawienie z pękniętej śledziony nie mogło samoistnie się zatrzymać z uwagi na zaburzenia krzepnięcia w
przebiegu uszkodzenia poalkoholowego wątroby. Krwawienie to – w postaci sączenia się krwi – utrzymywało się od
momentu urazu śledziony, aż do dnia interwencji chirurgicznej Sączenie się krwi, nie było masywne, lecz stosunkowo
skąpe i rozciągnięte w czasie, co doprowadziło do wolnego, ale systematycznego pogarszania się stanu zdrowia, aż do
stanu krytycznego w dniu 21.10.2013r. Przyczyną śmierci M. G. (1) było wykrwawienie się z pękniętej śledziony.
Dowód:
- sprawozdanie z sekcji zwłok i wyniki badań k. 292- 308,
- dokumentacja fotograficzna k. 581
- opinia sądowo- lekarska z dnia 31.03.2014r. k. 643-649;
- opinia traseologiczna z dnia 24.03.2014r. k. 583- 591;
- uzupełniająca opinia J. K. k. 697-698, 974-975
- opinia biegłego lekarza k. 82;125,137
- dokumentacja medyczna k. 72;
Podczas oględzin mieszkania wynajmowanego przez M. G. (1) w dniu 23 października 2013r. stwierdzono ślady krwi
w szczególności na kaflach podłogi w łazience obok muszli WC z lewej strony, na ścierce do podłogi nawiniętej na
miotłę, na białej mokrej koszulce sportowej z czarnymi wstawkami znajdującej się w wiadrze, na skarpetkach. Nadto
na spodniach M. G. (1) znajdowały się zaschnięte zabrudzenia koloru ciemnego. Zabrudzenia koloru brunatnego
znajdowały się na narożniku przy krawędzi z poręczą, na podłodze pod framugą, na drzwiach szafy przy drzwiach
wejściowych do mieszkania, na framudze „otworu drzwiowego” obok okna, na podłodze pod framugą, a także w
„ zdewastowanym” pokoju. Ślady krwi, stwierdzono ponadto przed klatką schodową oraz na schodach do wysokości
parteru.
Dowód:
- protokół oględzin miejsca k. 65-67
- dokumentacja fotograficzna k. 68,
Oskarżony Ł. P. ma 31 lat, nie ma wyuczonego zawodu i obecnie pracuje w firmie (...) i z tego tytułu osiąga dochód w
kwocie około 3000 zł miesięcznie. Oskarżony jest żonaty i ma dwoje dzieci w wieku 5 i 10 lat. Oskarżony nie był leczony
neurologicznie, psychiatrycznie ani odwykowo był natomiast uprzednio karany w dniu 15 stycznia 2009r. przez Sąd
Rejonowy w Świdnicy w sprawie o sygn. akt VI K 1421/08 za przestępstwo z art. 178a§1 k.k. i za to wymierzono mu karę
10 miesięcy ograniczenia wolności, 3 lata zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz orzeczono
potrącenie z wynagrodzenia 10% jak i świadczenie pieniężne w kwocie 100,00 zł.
Dowód:
- wywiad środowiskowy k. 934-935,
- dane o karalności k. 92,
Ł. P. przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego w dniu 24 października 2013r. przyznał się do
stawianego mu wówczas zarzutu z art. 156§1 pkt. 2 k.k. Oskarżony wyjaśnił, że 14 października 2013r. M. G. (1) nie
przyszedł do pracy i nie odbierał telefonu. W związku z tym oskarżony po pracy, którą skończył o godzinie 17.00 udał
się do mieszkania M. G. (1), gdzie doszło do kłótni między nimi. Oskarżony wyjaśnił, że zażądał wydania kluczy od
mieszkania na skutek zdenerwowania faktem, że M. G. (1) nie przyszedł do pracy Wówczas M. G. (1), odepchnął go
nie chcąc oddać mu kluczy od mieszkania, po czym on uderzył M. G. (1) lewą pięścią w twarz – w oko, po czym M. G.
(1) upadł na narożnik. Następnie oskarżony wyjaśnił, że M. G. (1) wstał z narożnika i zaczęli się szarpać. Szarpanina
miała miejsce w korytarzu tuż przed wejściem do mieszkania. Ł. P. wyjaśnił, że zadał jeszcze M. G. (2) dwa lub trzy
ciosy w twarz w okolice policzka i oka w wyniku uderzenia M. G. (1) zaczął krwawić. Oskarżony wyjaśnił, że nie kopał
M. G. (1). Oskarżony wyjaśnił, że na drugi dzień tj. 15 października 2013r. pomiędzy godziną 8-9 ponownie udał się
do mieszkania M. G. (1), który powiedział, że dalej nie chce dla niego pracować, i jednocześnie oświadczył, że nie
przyjdzie do pracy, ponieważ nie doszedł jeszcze do siebie po spożywaniu alkoholu w dniu uprzednim. Oskarżony
wyjaśnił ponadto, że w środę i czwartek M. G. (1) przyszedł do pracy natomiast w piątek w trakcie pracy oświadczył,
że źle się czuje i poszedł do domu.
Oskarżony przesłuchiwany w postępowaniu sądowym w dniu 7 października 2014r. podtrzymał treść uprzednio
złożonych wyjaśnień, podał, że uderzył pokrzywdzonego M. G. (1) 3- 4 razy w głowę, jednak nie były to mocne
uderzenia.
(wyjaśnienia Ł. P. k. 86-89; 869-870)
Sąd zważył, co następuje:
W świetle zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, ponad wszelką wątpliwość stwierdzić należy, iż w dniu
14 października 2013r. doszło do popełnienia przez oskarżonego Ł. P. zarzucanych mu czynów.
Dokonując ustaleń w sprawie okoliczności i przyczyn śmierci M. G. (1), Sąd oparł się na sprawozdaniu z sądowo –
lekarskich oględzin i sekcji zwłok oraz opinii sądowo – lekarskiej na okoliczność mechanizmu powstania i charakteru
obrażeń, jakich doznał w wyniku krytycznych zdarzeń pokrzywdzony. Strony postępowania nie miały zastrzeżeń w
zakresie prawidłowego wykonania sprawozdania jak i opinii, a tym samym nie kwestionowały zawartych w nich
wniosków, które są logiczne i kategoryczne i oparte na wiedzy medycznej. Na podstawie przedmiotowej opinii Sąd
ustalił, jakich obrażeń doznał M. G. (1) oraz, że przyczyną śmierci było wykrwawienie się z pękniętej śledziony.
Wprawdzie do opinii wkradł się błąd dotyczący wagi pokrzywdzonego tj., że ważył 99 kg., co jak zauważył sam biegły J.
K. przy wzroście i wyglądzie pokrzywdzonego było niemożliwe. Błąd ten – będący jednak oczywistą omyłką w ocenie
Sądu nie podważa wiarygodności zasadniczych wniosków zawartych w opinii biegłego.
Sąd, ustalając stan faktyczny w sprawie, oparł się także na opinii biegłych z zakresu badań genetycznych i opinii
traseologicznej, które to opinie zostały sporządzone starannie i rzetelnie oraz zgodnie z wiedzą specjalistyczną, zaś
zawarte w nich wnioski końcowe sformułowane były jednoznacznie i nie budziły wątpliwości interpretacyjnych Sądu.
Sąd oparł się także na dokumentacji sporządzonej w toku postępowania w postaci protokołów oględzin klatek
schodowych mieszczących się przy ul. (...)-go M. 6/1 w O. oraz dokumentacji fotograficznej z miejsca zdarzenia.
Dokonując oceny osobowego materiału dowodowego Sąd podszedł ze szczególną ostrożnością a wynikało to z tego,
że z relacji i postawy świadków w toku postępowania można było wyczytać, że bali się oni zeznawać. Potwierdzają
to wprost zeznania J. W. (1), kiedy stwierdziła, że „Przyznaję, że ja bardzo boje się o bezpieczeństwo moje i moich
dzieci i że za moje zeznania ktoś się na mnie odegra i zrobi mi lub moim dzieciom krzywdę. Uważam, że te osoby są do
tego zdolne. Dlatego nie powiedziałam, że M. wprost powiedział, że pobił go Ł.. Po prostu się go obawiałam ponieważ
wiem, do czego jest zdolny.” (k. 117)
„Ja na początku nie mówiłam, na policji, że podczas pierwszego zdarzenia to Ł. pobił denata, bo się bałam. Ja mam
małe dzieci i mieszkam niedaleko A.. Denat mówił mi, że Ł. jest porywisty” (k.734).
Potwierdzają ten fakt także zeznania J. M. wprawdzie nie powiedziała ona tego, wprost ale można to wywnioskować z
treści jej zeznań (k.113) „Wcześniej nie mówiłam o tym policji, ponieważ zapomniałam. Jeśli A. w trakcie przesłuchania
nie powiedziała tego samego, co ja to, dlatego, że się boi. Ona sama mówiła, że N. to mafia i ona boi się o to, że będzie
musiała wyprowadzić się z dziećmi z O.”.
Mając na uwadze te wypowiedzi świadków i uwzględniając, że O. jest niewielkim miasteczkiem, w którym łatwo jest
ustalić, kto gdzie mieszka w ocenie Sądu trudno się dziwić, że świadkowie obawiali się o bezpieczeństwo swoje i swoich
bliskich. W konsekwencji z obawy o swoje bezpieczeństwo w toku przesłuchań nie wyjawili wszystkich znanych im
faktów albo ujawniali je fragmentarycznie podczas kolejnych przesłuchań tak jak świadkowie J. M. i J. W. (1). Obawy
świadków spowodowały, że relacje ich w toku całego postępowania były niekonsekwentne. W efekcie dokonując
oceny wiarygodności zeznań poszczególnych świadków Sąd dokonał tej oceny wspierając się obiektywnym materiałem
dowodowym w postaci opinii lekarskich, bilingów i zabezpieczonych śladów, jak i tym czy korespondują one z innymi
osobowymi dowodami.
W efekcie Sąd dał wiarę zeznaniom P. M., J. W. (1), J. M., E. J. i A. J. (3). Należy stwierdzić, że zeznania tych
osób stanowiły bardzo istotny osobowy materiał dowodowy, który pozwolił dokonać niezbędnych ustaleń w sprawie.
Zeznania tych świadków wzajemnie ze sobą korespondują i wraz z dokumentacją zgromadzoną w sprawie pozwoliły
Sądowi na dokonanie ustaleń w zakresie przebiegu zdarzeń będących przedmiotem postępowania.
Z zeznań P. M. wynika, że M. G. (1) dzwonił do niego w dniu 14 października 2013r. o godzinie 17: 35 i informował go,
iż doszło pomiędzy nim a oskarżonym do kłótni i nie będzie z nim więcej pracował. Jednocześnie świadek zeznał, że
Ł. P. w dniu 14 października 2013r. około godziny 21:33 próbował się do niego dodzwonić, i dodzwonił się następnego
dnia tj. 15 października 2013r. o godzinie 7:55 mówiąc, że „zlał” M. G. (1) i określając go mianem „ debila”, z powodu
obraźliwych wypowiedzi kierowanych przez M. G. (1). Oceniając zeznania tego świadka, jako wiarygodne Sąd wziął
pod uwagę, że były one konsekwentne, a nadto korespondują z zeznaniami J. W. (1), J. M. oraz bilingami, z których
wynika, że w dniu zdarzenia wieczorem faktycznie oskarżony próbował się do niego dodzwonić a następnego dnia
rano dodzwonił się.
Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania J. W. (1) pomimo występujących w jej relacjach rozbieżności. Świadek ten
w ocenie Sądu logicznie wytłumaczyła rozbieżności w swoich relacjach faktem, że się bała i boi o siebie i o swoje
dzieci. Stąd występujące rozbieżności w jej relacjach nie czynią jej relacji niewiarygodnymi. Szczegółowe zeznania,
jakie złożyła J. W. (1), korespondują, bowiem z wiarygodnymi zeznaniami złożonymi przez J. M. oraz z zeznaniami P.
M., S. W., H. S., a także z treścią opinii sądowo- lekarskich oraz z protokołami oględzin miejsca zdarzenia. Świadek J.
W. (1) w krytycznym dniu widziała się z pokrzywdzonym po zajściu, jakie miało miejsce w lokalu (...) podobnie jak J.
M.. Świadek J. W. (1) zeznała, że pokrzywdzony około godziny 18-19 w dniu 14 października 2013r. poinformował ją, że
jest umówiony w lokalu A. z prezesem, od którego miał odzyskać zaległe pieniądze za świadczoną pracę. Pokrzywdzony
bezpośrednio po spotkaniu w lokalu A. udał się do sklepu należącego do J. M., a następnie do jej mieszkania, gdzie
oświadczył, że został pobity przez Ł. P., podał, że w trakcie zdarzenia zeszła z góry sąsiadka w związku, z czym „dostał
trzy minuty” na ucieczkę. Świadek zrelacjonował wypowiedzi M. G. (1), że przyczyną zajścia była jego wypowiedź o
oskarżonym i jego konkubinie, a także chęć odzyskania zaległego wynagrodzenia. Zeznania J. W. (1) korespondują z
zeznaniami J. M. w zakresie, w jakim zeznały, że po tym zdarzeniu pokrzywdzony miał na twarzy widoczne obrażenia,
a nadto jak zeznała J. W. (1) pokrzywdzony powiedział jej, że ząb mu wypadł i pluł krwią, co znajduje potwierdzenie
w opinii sądowo lekarskiej.
Świadkowie ci również zeznali, że pokrzywdzony M. G. (1) w porze nocnej został ponownie pobity. Z relacji świadka
J. W. (1), wynika, że do mieszkania pokrzywdzonego zadzwonił ktoś domofonem, podając się za administrację
budynku, po czym mężczyźni weszli do mieszkania i go pobili. Okoliczność tę pośrednio potwierdza wniosek zawarty
w opinii traseologicznej z dnia 24 marca 2014r., którą Sąd ocenił za wiarygodną, a w której stwierdzono, że ślad
zabezpieczony podczas oględzin mieszkania przy ul. (...) w O. w dniu 23 października 2013r., nie pochodzi od
obuwia zabezpieczonego od oskarżonego, co wskazuje na udział w zdarzeniu innej nieustalonej osoby. Okoliczność
tę potwierdzają również zeznania S. W., która mieszka w tym samym budynku, co pokrzywdzony, a która zeznała, że
z mieszkania pokrzywdzonego około godziny 22: 00 przez ok. 20 minut słychać było głosy męskie w szczególności
odgłosy kłótni i wyzwisk a także głuche dźwięki wskazujące, że ktoś w tym mieszkaniu jest bity.
Sąd ocenił, jako wiarygodne także zeznania J. M., która zeznała, że w godzinach nocnych M. G. (1) ponownie przyszedł
do jej sklepu, do którego 15 minut wcześniej wszedł Ł. P.. Świadek podała, że pokrzywdzony na twarzy miał urazy
świadczące o poważnym pobiciu, jego twarz była zakrwawiona, aby zatamować krwawienie przykładał sobie do twarzy
ręcznik. Po przyjściu do sklepu pokrzywdzony kucnął w kącie sklepu. Oskarżony, który widział, w jakim stanie jest
pokrzywdzony M. G. (1) nie wykazywał zdziwienia ani zainteresowania jego kondycją fizyczną, nie pytał o to, kto i
dlaczego go pobił. Po ich wyjściu ze sklepu (...) jak zeznała musiała powycierać podłogę, która była mocno zabrudzona
krwią.
Na podstawie jej zeznań Sąd także ustalił, że w dniu zdarzenia pokrzywdzony był siłą zabrany z mieszkania, aby
przeprosić konkubinę oskarżonego. Jak wynika, bowiem z jej zeznań k. 111 - 112 „Klientka (…) opowiedziała mi, że
cała klatka była we krwi, że tam kogoś bili. Użyła liczby mnogiej mówiąc oni. (…) Mówiła, że ciągnęli kogoś po klatce.
Nie przypominam sobie teraz czy wprost powiedziała, że to Ł. bił, ale ja tak zrozumiałam. Mówiła, że oni go ciągnęli
do A., ale nie powiedziała, z jakiego powodu”.
W ocenie Sądu, pomimo, że jest to pośrednia relacja Sąd ocenił ją, jako wiarygodną albowiem fakt ten znajduje
potwierdzenie w innych dowodach. Koresponduje to, bowiem z zeznaniami A. J. (3) w zakresie, w jakim przedstawiła
ona relacje swojego sąsiada na temat zdarzenia tj., że M. G. (1) został pobity przez Ł. P. za to, iż powiedział do niego ,,że
wychowuje nie swoje dziecko”. Należy zwrócić uwagę, że świadek ten, jako osoba obca dla stron nie miał żadnego
interesu w zeznawaniu nieprawdy, a fakt ten podał spontanicznie.
Zeznania J. M. w tym zakresie ponadto korespondują z zeznaniami J. W. (1), która zeznała, że pokrzywdzony
powiedział jej, że „pobił go Ł. z innymi osobami.(…) po pobiciu zastał zaniesiony do A., aby przeprosić A., ponieważ
ją wcześniej obraził” (k. 117).
Sąd dał wiarę relacjom świadka J. M. albowiem podtrzymała ona swoje zeznania podczas konfrontacji z J. N. (1) w
dniu 24 października 2013r. Wprawdzie w toku rozprawy wycofała się ona z tych zeznań stwierdzając, że (884v) „J.
mówiła mi, że była krew na schodach, ale nie mówiła mi o żadnym ciągnięciu po schodach. Nie wiem jak to się stało, że
wpisano to do protokołu”. W ocenie Sądu zmiana zeznań w tym zakresie wynikała z faktu, że świadek widząc postawę
J. N. (1), która zaprzeczyła, aby rozmawiała z nią na temat zdarzenia i bojąc się wycofała się z tych twierdzeń. Należy
dodać, że Sąd wezwał i przesłuchał policjantkę A. J. (4) (k. 923), która przesłuchiwała J. M. i sporządziła protokół.
Stwierdziła ona stanowczo, że na pewno nie mogło się znaleźć w protokole coś, czego Pani J. M. nie powiedziała. Dodała
ona ponadto, że wielu świadków w tej sprawie mówiło, wprost, że się boją Pana N. i obawiali się składać zeznania.
W tych okolicznościach mając na uwadze zbieżność przedmiotowych zeznań J. M. z zeznaniami J. W. (1) Sąd ocenił
jej relacje złożone w postepowaniu przygotowawczym, jako wiarygodne nie dając wiary jej zeznaniom w tym zakresie
złożonym podczas rozprawy.
Fakt, że zeznania J. N. (1), w których stwierdziła, że nic nie wie na temat pobicia pokrzywdzonego - są niewiarygodne,
potwierdzają też zeznania P. O., który mieszka w jednej klatce z oskarżonym a który zeznał, że „A. powiedziała coś
na temat, że Ł. się z kimś pobił na górze, gdy stał razem z A. i panią N. stwierdzając jednak, że nie jest pewny, która
z nich to powiedziała” (k. 411).
Należy zwrócić też uwagę, że J. M. w zeznaniach złożonych w toku postępowania przygotowawczego podała, że gdy Ł.
i pokrzywdzony wychodzili ze sklepu, krzyczała, aby poszli na pogotowie, ale każdy z nich twierdził, że nie ma takiej
potrzeby” (k. 63). Natomiast podczas rozprawy także w tym zakresie zmieniła swoje zeznania i podała, że oskarżony
zaproponował pokrzywdzonemu, że zawiezie go na pogotowie, i nie wie, dlaczego to nie jest zapisane, stwierdzając
jednak, że składając zeznania w postępowaniu przygotowawczym lepiej pamiętała. Rozbieżność ta w jej relacjach i
stanowisko wyrażone podczas rozprawy jest istotna dla oceny wiarygodności jej zeznań albowiem wskazuje, że nie była
ona źle ustosunkowana do oskarżonego a wręcz przeciwnie podczas rozprawy chciała pokazać go w lepszym świetle.
W ocenie Sądu zeznania w tym zakresie złożone podczas rozprawy są niewiarygodna i wynikały z obaw świadka, który
pracuje tuż obok miejsca zamieszkania oskarżonego i jego rodziny.
Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania E. J. i A. J. (3). Zeznania A. J. (3) podobnie jak zeznania J. W. (1) i J. M.
potwierdzają to, że świadkowie w toku postępowania bali się składać zeznania. A. J. (3) zeznała, bowiem, że M. G. (1)
21.10.2013r. w godzinach porannych dzwonił do jej męża E. i prosił go, aby ten przyjechał do niego do O., bo został
pobity i ma chyba połamane żebra oraz, że jej sąsiad P. B. powiedział jej, że do niego też dzwonił M. G. (1) i powiedział
mu, że został pobity przez Ł. P. za to, iż powiedział do niego ,,że wychowuje nie swoje dziecko”. Wprawdzie świadek
B. zaprzeczył temu, jednak Sąd ocenił jego zeznania w tym zakresie, jako niewiarygodne.
Jako wiarygodne i istotne w sprawie Sąd ocenił zeznania E. J. zeznał on, bowiem, że widział się z M. 13 października
2013r. i wtedy nie miał żadnych obrażeń podając, że kolejny a zarazem ostatni kontakt miał z M. G. (1) 21 października
2013r. około godz., 6.30 kiedy zadzwonił do niego i prosił abym po niego przyjechał do O.. Wówczas to M. G. (1)
powiedział mu, że „ktoś mu najebał i ma połamane żebra oraz wybitego zęba”.
Sąd dał wiarę zeznaniom H. S.. Zeznała ona, że w krytycznym dniu około godziny 22:00, kiedy wychodziła z psem na
spacer zauważyła przed klatką schodową prowadzącą do bramy przy ul. (...) ślady krwi, które były również widoczne
na schodach klatki schodowej do wysokości parteru gdzie mieszkał pokrzywdzony, co znajduje potwierdzenie w opinii
z dnia 7.02.2014r. nr KR2/14, z której wynika, że ślady zabezpieczone na miejscu zdarzania tj. na klatce oraz w
mieszkaniu przy ul. (...) w O. są śladami krwi pochodzącymi od pokrzywdzonego M. G. (1). Fakty te korespondują
także z zeznaniami J. W. (1) i J. M..
Jako w pełni wiarygodne Sąd ocenił zeznania M. B. (2), G. M. oraz M. B. (1), którzy wchodzili w skład zespołu
medycznego pogotowia ratunkowego i w dniu 21 października 2013r. udzielali pokrzywdzonemu pomocy medycznej,
co opisali w swoich zeznaniach jak i zeznaniom A. W. (2), który jest ordynatorem Oddziału Chirurgicznego Szpitala
w O., a który w dniu 21 października 2013r. na (...) zajmował się pokrzywdzonym. Świadek ten zeznał, że w trakcie
wywiadu pokrzywdzony podał, że został pobity przez osobę, z którą pracuje w dniu 14 października 2013r. W ocenie
Sądu zeznania wyżej wymienionych świadków są wiarygodne albowiem wzajemnie ze sobą korespondują i znajdują
potwierdzenie w dokumentacji medycznej.
Należy zwrócić uwagę, że w relacjach szeregu świadków, którzy mieli kontakt z pokrzywdzonym po pobiciu go
pojawiają się stwierdzenia, że został pobity przez Ł. P., że został pobity przez osobę, z którą pracuje, a nawet, że został
pobity przez nieustalone osoby. W ocenie Sądu jest to wynikiem tego, że pokrzywdzony nie opowiadał wszystkim
precyzyjnie, kto go pobił a jednocześnie mógł nie znać osób, które uczestniczyły w jego pobiciu z Ł. P.. Przykładem
tego jest fakt, że pokrzywdzony podał ratownikom medycznym i lekarzowi informację, że został pobity przez osobę,
z którą pracuje, co mogłoby wskazywać, że tylko przez 1 osobę, co jednak w świetle ujawnionych dowodów podczas
rozprawy nie znajduje potwierdzenia.
Sąd dał częściowo wiarę zeznaniom M. C., który widział pokrzywdzonego rano po pobiciu i powiedział mu, że został
pobity u siebie w mieszkaniu. Sąd nie dał jednak wiary, co do faktu, że nie mówił, kto go pobił oraz, że nie widział
sprawców. W ocenie Sądu świadek mieszkający w jednej klatce schodowej z oskarżonym bał się powiedzieć prawdę.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadków: W. M., W. F., J. N. (2), E. S., K. P., K. W., J. S., P. G., H. G., A. J. (2), na
okoliczność, że M. G. (1) był zatrudniony przez oskarżonego Ł. P. przy wykonywaniu prac remontowych i budowlanych,
jakie ten realizował w ramach zawartych z G. N. umów o dzieło oraz wynajmował od oskarżonego Ł. P. mieszkanie
mieszczące się przy ul. (...) w O.. Zeznania te w pełni korespondują z treścią dokumentacji znajdującej się w aktach w
szczególności umowami o dzieło z dnia 25.09.2013r. oraz z dnia 3.09.2013r., umowami najmu zawartymi pomiędzy
G. N. a oskarżonym w dniu 10.06.2013r. dotyczącymi lokalu przy ul. (...) w O. oraz z dnia 20.02.2013r. oraz lokalu
przy ul. (...) w O.. Świadkowie Ci jednak nie mieli wiedzy na temat zdarzeń będących przedmiotem postępowania.
Nie wniosły nic istotnego do sprawy zeznania: M. K., M. G. (3), D. P., M. F., B. H., M. S. (1), A. M., A. P., M. S.
(2), T. K., J. P., J. Ł., K. G., P. K., M. M. (3), R. T., B. A., J. O. oraz P. Z., ponieważ świadkowie ci nie posiadali
informacji istotnych dla sprawy.
Dokonując oceny osobowych źródeł dowodowych Sąd nie dał wiary zeznaniom J. N. (1), która zeznała, że nie ma
wiedzy na temat pobicia pokrzywdzonego. Jej zeznania są, bowiem sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami J. M., z
którą była także konfrontowana w toku postępowania przygotowawczego, kiedy zaprzeczyła, aby mówiła cokolwiek
do świadka o pokrzywdzonym. Fakt, że zeznania J. N. (1) są niewiarygodne potwierdzają też zeznania P. O., który
mieszka w jednej klatce z oskarżonym a który zeznał, że „A. powiedziała coś na temat, że Ł. się z kimś pobił na górze.
Stałam wtedy razem z A. i panią N. i teraz już nie jestem pewny, która z nich to powiedziała” (k., 411) o czym także J.
N. (1) nie powiedziała składając zeznania. Powyższe okoliczności powodują, że jej zeznania jakoby nic nie wiedziała o
zdarzeniach będących przedmiotem postępowania są niewiarygodne.
Podobnie Sąd nie dał wiary zeznaniom jej syna G. N. albowiem w świetle zgromadzonych dowodów nie jest możliwe,
aby nic nie wiedział o zdarzeniach będących przedmiotem postępowania. Jak wynika, bowiem z wiarygodnych
zeznań J. W. (2) opartych o relacje pokrzywdzonego to właśnie podczas rozmowy z G. N. pokrzywdzony obraził
A. – konkubinę oskarżonego, po czym N. przekazał to oskarżonemu, który przyszedł i uderzył pokrzywdzonego. W
ocenie Sądu świadek G. N. zapewne zdaje sobie sprawę, że częściowo jego zachowanie sprowokowało zdarzenia będące
przedmiotem tego postępowania i dlatego próbował je ukryć.
Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd nie dał wiary zeznaniom S. I., bowiem są one nielogicznie, niespójne
oraz nie znajdują potwierdzenia w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. S. I., twierdził, że był
naocznym świadkiem jak nieustalona osoba popychała pokrzywdzonego, który opierał się o mur i słaniał po nim, aż
do klatki schodowej, w której mieszkał. Świadek jednak zeznał, że zdarzenie to miało miejsce dwa, trzy dni przed
zabraniem pokrzywdzonego do szpitala. Jako datę zabrania do szpitala wskazał dzień 14 października 2013r. Nadto
wskazał, iż całe zdarzenie zostało zarejestrowane telefonem komórkowym przez dwie osoby siedzące wówczas na ławce
przed bramą tj. przez J. O. i P. Z., którzy jak wynika z zeznań tego świadka mieli wejść do klatki za pokrzywdzonym
i niezidentyfikowanym sprawcą.
Przebiegu zdarzenia opisanego przez ww. świadka nie potwierdza jednak zgromadzony w sprawie materiał dowodowy
w tym: protokół oględzin telefonu komórkowego należącego do J. O. jak i jego komputera, w których to urządzeniach
nie znaleziono żadnych plików ani danych mających merytoryczny związek z krytycznym zdarzeniem, co czyni
zeznania S. I. niewiarygodnymi. Również odzież zabezpieczona w mieszkaniu pokrzywdzonego jak wynika z
protokołów oględzin miejsca zdarzania ani z opinii sądowo- lekarskich nie odpowiada odzieży, w jaką miał być ubrany
pokrzywdzony. Wśród zabezpieczonej odzieży zarówno u pokrzywdzonego jak i oskarżonego nie znaleziono spodni o
charakterystycznym wzorze moro.
Nadto istnieje niezgodność w zakresie dat, na jakie wskazał świadek podał on, że do krytycznego zdarzania doszło
dwa- trzy dni przed dniem 14 października 2013r. wskazując, że w tym dniu pogotowie zabrało pokrzywdzonego
do szpitala. Tymczasem całość zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w szczególności w postaci opinii
biegłych sądowych, a także z zapisu rozmowy przeprowadzonej z dyspozytorką pogotowia ratunkowego wynika, że
pokrzywdzony dopiero w dniu 21 października 2013r. wezwał pogotowie, które go w tym dniu zabrało, zaś do pobicia
doszło w dniu 14 października 2013r.
Należy dodać, że świadek ten drugi raz uzupełniająco przesłuchiwany podczas rozprawy zeznał, że to zdarzenie na
pewno było ok. godz. 18-19 oraz, że jego partnerka widziała krew na klatce wcześniej tj. przed tym zdarzeniem, które
on opisał. Fakty te wykluczają, zatem, aby widział on zdarzenia objęte przedmiotem postępowania. Nie zmienia takiej
oceny opinia biegłego psychologa sporządzona w sprawie, w której występuje on, jako pokrzywdzony a z której wynika,
że nie stwierdzono u niego zakłóceń ani zaburzeń w spostrzeganiu, myśleniu czy zapamiętywaniu charakterystycznych
dla zespołu psychoorganicznego (k. 1008).
Sąd nie dał również wiary zeznaniom P. B. w zakresie, w jakim zaprzeczył, aby w dniu 21 października 2013r.
kontaktował się z nim pokrzywdzony M. G. (1) i aby wskazał, że sprawcą jego pobicia był Ł. P.. Jego zeznania są,
bowiem sprzeczne ze spontanicznymi zeznaniami A. J. (3), która zeznała w dniu 22 października 2013r., że dzień
wcześniej rozmawiała ze świadkiem P. B., który jest jej sąsiadem i który poinformował ją, że M. G. (1) w rozmowie
telefonicznej z nim poinformował go, że został pobity przez Ł. P. za to, że powiedział, że oskarżony wychowuje nie
swoje dziecko. Sąd dał wiarę zeznaniom A. J. (3) w tym zakresie, bowiem są one szczegółowe i konsekwentne, a
nadto świadek zeznawała na drugi dzień od powzięcia informacji o zdarzaniu od P. B., a jej zeznania miały charakter
spontaniczny. Nie miała ona żadnych motywów, aby zeznawać nieprawdę. Świadek B. natomiast w ocenie Sądu z
obawy o swoje bezpieczeństwo bał się potwierdzić ten fakt.
Nie zmienia takiej oceny dowodów, fakt, że w opinii sądowo lekarskiej dotyczącej oskarżonego nie ujawniono u niego
żadnych śladów, które wskazywałyby na udział w pobiciu (k. 320-322). Z dokonanych ustaleń nie wynika, bowiem,
żeby pokrzywdzony zadawał ciosy, stąd w ocenie Sądu opinia ta nie jest przydatna do sprawy. Podobnie nie wniósł nic
do sprawy protokół oględzin klatki przy ul. (...), w tym z dokumentacją fotograficzną, z których to dowodów wynika, że
w miejscu tym widoczne były ślady substancji brunatno – czerwonej gdyż jak wynika z opinii sądowo lekarskiej z dnia
7 lutego 2014r. nr K.2/14 ślady zabrudzeń znajdujące się na klatce schodowej przy ul. (...) w O. oraz na wycieraczce
należącej do oskarżonego nie wykazały obecności krwi pochodzącej od oskarżonego ani od pokrzywdzonego. Podobnie
nie wniosła nic istotnego do sprawy opinia z dnia 22 lutego 2014r. nr Kr, 22/14 z której wynika, że na odzieży
oskarżonego nie stwierdzono obecności śladów krwi należącej do pokrzywdzonego ani innych śladów przydatnych do
badań. Dokonując oceny tych wniosków należy zaznaczyć, że badany materiał był zebrany dopiero po upływie kilku
dni od zdarzeń będących przedmiotem postepowania.
Nie wniosły nic istotnego do sprawy także zabezpieczone zapisy monitoringu oraz opinia nr 12/14 z dnia 23.06.2014r.
i sporządzona na ich podstawie ekspertyza kryminalistyczna z zakresu fotografii i techniki wizualno- komputerowej.
Wynika to w części z faktu, że zapisy pochodzą z kamer rozmieszczonych w miejscach, które niebyły istotne dla sprawy.
Ponadto jak wynika z opinii parametry zapisu m.in. kompresja zrzutu sekwencji filmowych i związanych z tym niska
rozdzielczość oraz mała skala odwzorowania interesujących postaci w zapisie nie pozwoliła na wykonanie czytelnych
wydruków, a zlokalizowane fragmenty sekwencji, w których widoczne są osoby, wskazują jedynie na podobieństwo
do sylwetek pokrzywdzonego i oskarżonego.
Nie wniósł nic do sprawy protokół oględzin telefonu należącego do J. W. (1), bowiem informacje w nim zawarte w
postaci smsów nie miały żadnego związku ze sprawą
Dokonując oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego Sąd ocenił, że zasługują one na walor wiarygodnych w
zakresie, w jakim oskarżony przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów opisanych w pkt. I części wstępnej
wyroku tj. tego, że w dniu 14 października 2013r. uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz. Jednakże Sąd nie
dał mu wiary, co do miejsca i okoliczności tego zajścia albowiem w tym zakresie jego wyjaśnienia pozostają w
sprzeczności z zeznaniami J. W. (1), J. M., które widziały u niego obrażenia na twarzy po wizycie w lokalu (...). A
nadto pokrzywdzony po tym spotkaniu powiedział do J. W. (1), że ząb mu wypadł a nadto widziała jak pluł krwią.
Wyjaśnienia oskarżonego, co do miejsca i okoliczności tego zajścia (wybicia zęba) pozostają także w sprzeczności z
zeznaniami P. M., który rozmawiał z M. G. (1) po wizycie u niego oskarżonego (po godz. 17) i stwierdził, że jedynie
się pokłócili. Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonego w pozostałym zakresie tj., kiedy nie przyznał
się do pobicia pokrzywdzonego w godz. wieczornych. Wyjaśnienia te pozostają w sprzeczności ze zgromadzonym w
sprawie materiałem dowodowym w postaci zeznań J. W. (1), J. M., A. J. (3) jak i P. M., do którego oskarżony zadzwonił
następnego dnia rano po pobiciu stwierdzając, że „zlał” pokrzywdzonego, a co znajduje potwierdzenie w wykazie
połączeń.
Reasumując, zebrany w sprawie materiał dowodowy w szczególności treść opinii sądowo – lekarskiej z dnia
31.03.2014r., treść ustnej opinii J. K. oraz treść zeznań J. W. (1) oraz J. M., którym Sąd w tym zakresie dał wiarę
wskazuje, że oskarżony uderzył M. G. (1) wybijając mu zęba tym samym wywołując u niego rozstrój zdrowia na okres
powyżej dni siedmiu. Przestępstwo stypizowane w art. 157 § 1 k.k. można popełnić tylko umyślnie, zarówno w zamiarze
bezpośrednim, jak i ewentualnym. Sprawca musi, więc przewidywać i co najmniej godzić się na to, iż swoim czynem
spowoduje dla zdrowia pokrzywdzonego skutki opisane w tych przepisach. Charakter przestępstw przeciwko zdrowiu
i szczególne trudności towarzyszące dowodzeniu treści strony podmiotowej aktualizują w orzecznictwie tendencję do
obiektywizowania odpowiedzialności poprzez odwoływanie się do konstrukcji zamiaru ogólnego (nieokreślonego). W
szczególności niewątpliwe ustalenie, czy skutki na zdrowiu według zamiaru sprawcy miały trwać dłużej czy krócej
aniżeli 7 dni jest w praktyce niezwykle trudne, a w przypadkach granicznych wręcz niemożliwe. Dzieje się tak nierzadko
także wtedy, gdy analizie podda się wszelkie podlegające percepcji i przez to możliwe do oceny elementy przedmiotowe
zachowania sprawcy, takie jak intensywność użytej siły fizycznej, rodzaj stosowanych środków, ilości zadanych
razów, ich umiejscowienie, kondycja fizyczna pokrzywdzonego. Na trudności te wielokrotnie zwracano uwagę w
orzecznictwie, uzasadniając jednocześnie przydatność konstrukcji dolus generalis. Opiera się ona na swoistym
domniemaniu, iż sprawca zamierzał osiągnąć to, co rzeczywiście z jego działania wynikło. Innymi słowy oznacza
to, iż sprawca zamiarem swym, czy raczej wyobrażeniem, obejmuje szereg możliwych skutków swego zachowania,
wśród nich również te, które w istocie nastąpiły. Charakterystyczne dla stanowiska judykatury w tym względzie
jest orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 23.1.1997 r. (II AKA 283/96, Prok. i Pr. 1998, Nr 5, poz. 19),
który stwierdził, wprost, iż "przy umyślnych uszkodzeniach ciała przyjmuje się tzw. zamiar ogólny, który obejmuje
faktycznie powstałe następstwa zadanych umyślnie obrażeń, zakłada się, bowiem, że sprawca nie mógł mieć w
świadomości dokładnego obrazu wszystkich następstw swojego działania" (…). Pogląd ten zdaje się znajdować także
wyraz w innym judykacie, w którym Sąd wyraził opinię, iż sprawca odpowiada za określone skutki na zdrowiu,
jeżeli można mu przypisać "zamiar spowodowania jakiegokolwiek uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia, a nie
uszkodzenia określonego narządu, ani spowodowania określonego czasu trwania zakłóceń funkcjonowania takiego
narządu" (wyr. SA w Krakowie z 10.7.1996 r., II AKA 141/96, KZS 1996, Nr 7-8, poz. 50). Niewątpliwie oskarżony
jak sam wyjaśnił uderzając pokrzywdzonego w twarz (ale w innym miejscu i czasie) godził się, że jego działanie może
spowodować wybicie zęba tj. naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni. Mając
na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy oraz powyższe rozważania Sąd uznał Ł. P. za winnego tego, że 14
października 2013r. w O. w godzinach popołudniowych naruszył czynności narządu ciała M. G. (1) na okres powyżej
dni siedmiu poprzez uderzenie w twarz w wyniku, czego spowodował wybicie przedniego siekacza górnego prawego to
jest przestępstwa z art. 157§1 k.k. i za to na podstawie art. 157§1 k.k. wymierzył karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Wyjaśnienia oskarżonego w pozostałym zakresie, w jakim zaprzecza, aby wspólnie z nieustalonymi osobami pobił
M. G. (1), w ocenie Sądu są niewiarygodne. Są one sprzeczne z zeznaniami J. W. (1), która była w kontakcie
z pokrzywdzonym i widziała się z nim i w związku z tym dysponowała informacjami uzyskanymi bezpośrednio
od pokrzywdzonego. Również zeznania J. M., która jest właścicielką sklepu, do którego w dniu 14 października
2013r. dwukrotnie udał się pokrzywdzony i z którym miała okazję rozmawiać, a także wizyta oskarżonego, z
którym rozmawiała i miała okazję zaobserwować jego zachowanie, gdy chwilę po nim przyszedł do sklepu pobity i
zakrwawiony pokrzywdzony wskazują na sprawstwo oskarżonego.
Również treść opinii, w szczególności sądowo- lekarskiej oraz traseologicznej i wskazane w nich obrażenia, jakich
doznał pokrzywdzony oraz ślady znajdujące się na jego ciele wykluczają wersję oskarżonego i wskazują, że M. G.
(1) był bity i kopany. Ślad obuwia zabezpieczony na miejscu zdarzenia podczas oględzin mieszkania przy ul. (...)
w O. nie pochodził od obuwia zabezpieczonego od oskarżonego, co wskazuje na udział w zdarzeniu jeszcze innych
nieustalonych osób, co zaś koresponduje z treścią zeznań S. W., która zeznała, że słyszała odgłosy kłótni należące do
kilku mężczyzn.
Należy podkreślić, że fakt udziału oskarżonego w pobiciu pokrzywdzonego potwierdza stwierdzenie oskarżonego
zawarte w rozmowie telefonicznej odbytej następnego dnia po pobiciu z P. M., podczas której oskarżony powiedział,
że „zlał” pokrzywdzonego.
Jak wynika z relacji J. W. (1) oraz J. M., które w krytycznym dniu widziały się z pokrzywdzonym, zaś J. W. (1)
dodatkowo była z nim w kontakcie telefonicznym, 14 października 2013r. miały miejsce 2 zdarzenia tj. spowodowanie
u pokrzywdzonego obrażeń w postaci wybicia zęba a następnie wieczorem pobicie go. Pierwsze zdarzenie miało
miejsce w lokalu (...), gdzie oskarżony uderzył pokrzywdzonego, dając mu następnie 3 minuty na ucieczkę, powodując
u niego widoczny ślad po uderzeniu na twarzy (pokrzywdzony pluł krwią). Natomiast ciąg dalszy nastąpił w
godzinach wieczornych tj. około 21.00 -22.00 kiedy oskarżony wraz z nieustalonymi osobami udał się do mieszkania
pokrzywdzonego, gdzie dzwoniąc domofonem i podając się za administrację weszli do mieszkania pokrzywdzonego
gdzie bili i kopali go zabierając siłą do lokalu A., aby przeprosił konkubinę oskarżonego.
Dokonując w tym zakresie oceny prawnej zachowania oskarżonego należy stwierdzić, że do przyjęcia sprawstwa
przestępstwa z art. 158 k.k. bez znaczenia jest stopień zaangażowania w przebieg zdarzenia oraz zakres osobistego
udziału, oskarżonego, którego w przedmiotowej sprawie nie można dokładnie ustalić. Sprawcą tego przestępstwa jest
również ten jego uczestnik, którego osobisty wkład w zajście nie wykazywał cech działania wywołującego skutek w
postaci stanu bezpośredniego niebezpiecznego dla życia lub zdrowia w rozumieniu art. 156 § 1 lub art. 157 § 1 KK. Także
dla przyjęcia sprawstwa typów kwalifikowanych z art. 158 § 2 lub 3 k.k. nie jest konieczne przypisanie konkretnemu
uczestnikowi spowodowania następstw stanowiących podstawę tej kwalifikacji. Mimo więc, iż uczestnik zajścia ciosu
powodującego wystąpienie tych skutków, a nawet żadnego ciosu nie zadał, poniesie odpowiedzialność za sprawstwo
tych przestępstw (wyr. SA w Krakowie z 13.2.2008 r., II AKA 5/08, KZS 2008, Nr 3, poz. 31; wyr. SA w Krakowie z
29.6.2010 r., AKA 69/10, KZS 2010, Nr 9, poz. 28).
Zatem bez znaczenia dla niniejszego zdarzenia pozostaje fakt czy i w jaki sposób oskarżony bił pokrzywdzonego, w
sytuacji, gdy wiadomo, że sprawcy (a wśród nich był oskarżony) bili i kopali pokrzywdzonego po całym ciele. Przy czym
jak wynika z ustaleń oskarżony miał motyw, gdyż pokrzywdzony wcześniej źle wyraził, się o jego aktualnej żonie, za co
go już wcześniej uderzył, ale w dokonaniu samosądu przeszkodziła mu nieustalona kobieta. Stąd następnie oskarżony
wspólnie z nieustalonymi osobami dokonał pobicia pokrzywdzonego wieczorem.
Dla materialnego charakteru przestępstwa stypizowanego w art. 158 § 1 k.k. nie ma znaczenia stwierdzenie u
ofiary obrażeń ciała wymienionych w tym przepisie, a jedynie ustalenie, że biorący udział w zdarzeniu przez swoje
działania wytworzyli dla tych dóbr sytuację bezpośredniego, realnego ryzyka ich naruszenia. W przedmiotowej sprawie
niewątpliwym jest, jak wynika z opinii biegłego ze doszło do bicia i kopania po całym ciele pokrzywdzonego a
zatem w ocenie Sądu doszło do narażania, o jakim mowa w art. 158 kk. Warunkiem natomiast odpowiedzialności za
kwalifikowaną postać pobicia jest ustalenie powiązania kauzalnego między zachowaniem określonym w art. 158 § 1
k.k., a następstwami wymienionymi w art. 158 § 2 lub 3 k.k.. Nie chodzi przy tym o związek przyczynowy między
zachowaniem konkretnego sprawcy uczestniczącego w zajściu, lecz o zależność przedmiotową między "zbiorowym
działaniem" uczestników bójki lub pobicia a opisanym w ustawie skutkiem. Teza ta znajduje pełny wyraz w
orzecznictwie sądowym. Jak wprost stwierdził Sąd Najwyższy, w wypadku czynu przewidzianego w art. 158 § 3 k.k.,
kwalifikowanego przez skutek, między zachowaniem się indywidualnego sprawcy, a śmiercią człowieka może nawet
nie istnieć związek przyczynowy, a mimo to zachodzi odpowiedzialność na gruncie tego przepisu, o ile tylko sprawca
mógł przewidzieć, że taki będzie efekt zbiorowego działania (post. SN z 28.7.2010 r., II KK 27/10, L.).
Wina oskarżonego w tym przypadku ma charakter kombinowany. Oskarżony umyślnie, realizował znamiona typu
zasadniczego określonego w art. 158 § 1 kk. Natomiast skutek w postaci śmierci nie był już przez oskarżonego objęty
zamiarem. Skutek ten został jednak oskarżonemu przypisany w warunkach określonych w art. 9 § 3 k.k., tzn. - mimo
braku zamiaru zabicia - albowiem obiektywnie skutek taki był możliwy do przewidzenia.
W niniejszej sprawie sprawcy zadawalali pokrzywdzonemu, ciosy wielokrotnie bijąc go pięściami i kopiąc po całym
ciele. Uderzenia te zadawali z różną siłą jak wynika z opinii sądowo- lekarskich doprowadzając do pęknięcia śledziony
i krwawienia, które nie mogło samoistnie się zatrzymać z uwagi na zaburzenia krzepnięcia w przebiegu uszkodzenia
poalkoholowego wątroby. Krwawienie to – w postaci sączenia się krwi – utrzymywało się od momentu urazu śledziony
aż do dnia interwencji chirurgicznej. Sączenie się krwi nie było masywne, lecz stosunkowo skąpe i rozciągnięte
w czasie, co doprowadziło do wolnego, ale systematycznego pogarszania się stanu zdrowia denata, aż do stanu
krytycznego w dniu 21.10.2013r. Przyczyną śmierci M. G. (1) było wykrwawienie się z pękniętej śledziony.
Warunkiem podmiotowym odpowiedzialności za typ kwalifikowany przestępstwa z art. 158 § 3 kk. jest ustalenie, że
uczestnik pobicia, uświadamiając sobie niebezpieczny charakter zajścia, powinien był i mógł przewidzieć następstwo
w postaci śmierci. Ustalenia, co do powinności i możności przewidywania przez sprawcę pobicia skutku, o jakim mowa
w art. 158 § 3 k.k. można poczynić w oparciu o konkretne okoliczności zajścia świadczące o tym, że pobicie miało
charakter tak dalece niebezpieczny, iż mogło w nim dojść do skutku w postaci śmierci. Do okoliczności takich należą in
concreto skierowanie ciosów, kopnięć w okolice głowy, czy tułowia. Uwzględniając wskazania wiedzy i doświadczenia
życiowego oraz zasady prawidłowego (logicznego rozumowania, o których mowa w art. 7 k.p.k.), nie może ulegać
wątpliwości, iż oskarżony powinien i mógł przewidzieć skutek swojego działania z nieustalonymi osobami w postaci
śmierci pokrzywdzonego.
Istnieje niewątpliwie związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy pobiciem pokrzywdzonego w dniu 14 października
2013 roku, a odniesionymi przez niego obrażeniami w postaci krwawienia z pękniętej śledziony, które nie mogło
samoistnie się zatrzymać z uwagi na zaburzenia krzepnięcia w przebiegu uszkodzenia poalkoholowego wątroby.
Krwawienie to – w postaci sączenia się krwi – utrzymywało się od momentu urazu śledziony aż do dnia interwencji
chirurgicznej Sączenie się krwi nie było masywne, lecz stosunkowo skąpe i rozciągnięte w czasie, co doprowadziło do
wolnego, ale systematycznego pogarszania się stanu zdrowia denata, aż do stanu krytycznego w dniu 21.10.2013r.,
doprowadzając do śmierci M. G. (1). Związek taki daje się bezsprzecznie wyprowadzić na podstawie materiału
dowodowego zgromadzonego w niniejszym postępowaniu oraz na podstawie opinii biegłego z zakresu medycyny
sądowej, który potwierdził, że owo uszkodzenie śledziony powstało podczas pobicia.
Oskarżony, jako człowiek niewykazujący defektu intelektualnego, z przeciętnym doświadczeniem życiowym powinien
i mógł przewidzieć, że uczestnicząc w pobiciu, w którym sprawcy zadają ciosy i kopnięcia w okolice głowy i
tułowia, można spowodować śmierć człowieka. Zagrożenie w takich warunkach takim skutkiem jest tak oczywiste,
że niepodobna przyjąć, iż oskarżony nie zdawał sobie z tego sprawy. W świetle zasad doświadczenia życiowego
należy podkreślić, że silne uderzenia człowieka pięścią w głowę lub wielokrotne kopnięcia po całym ciele w
szczególności w okolice brzucha zazwyczaj stwarzają szczególne niebezpieczeństwo ujemnych konsekwencji dla życia
i zdrowia człowieka. Działając tak nie sposób skutku owego sobie nie uświadamiać. Wiedzę tego rodzaju posiada
zdaniem Sądu przeciętny człowiek, nie wymaga ona specjalistycznej wiedzy medycznej. Oskarżony był zdolny do
rozpoznania znaczenia swojego czynu, zatem będąc osobą dorosłą o przeciętnej zdolności postrzegania rzeczywistości
i przewidywania skutków swojego zachowania, mógł i powinien był przewidzieć negatywne konsekwencje bicia i
kopania pokrzywdzonego.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd uznał Ł. P. za winnego tego, że 14 października 2013r.w O. w godzinach
wieczornych wspólnie z nieustalonymi osobami wziął udział w pobiciu M. G. (1), poprzez uderzanie i kopanie go po
całym ciele narażając na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w wyniku, czego pokrzywdzony doznał szeregu
obrażeń, a w tym między innymi skąpego podbiegnięcia krwawego w powłokach miękkich czaszki, podbiegnięcia
krwawego i rozsianych wybroczyn krwawych podotrzewnowych w obrębie lewej kopuły przepony na wysokości
górnego bieguna lewej nerki, podbiegnięcia krwawego torebki tłuszczowej nerki na wysokości podbiegnięcia
krwawego ściany okrężnicy w obrębie zagięcia śledzionowego, podbiegnięcia krwawego pod torebką śledziony na
powierzchni nerkowej w obrębie tylnego jej bieguna, szczelinowatego przywnękowego pęknięcia torebki i miąższu
śledziony, biegnącego w kierunku tylnego bieguna, ogniska koagulacji termicznej w obrębie lewego płata wątroby
następstwem, czego była śmierć M. G. (1) w dniu 21 października 2013r. to jest przestępstwa z art. 158§3 k.k. i za to
na podstawie art.158§3 k.k. wymierzył karę 4 lat pozbawienia wolności.
Kształtując wymiar kar wobec oskarżonego Sąd uwzględnił dyrektywy wymienione w art., 53 k.k. w szczególności
stopień winy i społecznej szkodliwości popełnionych przez niego przestępstw. Sąd miał również na uwadze cele
zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego, oraz potrzebę kształtowania
świadomości prawnej społeczeństwa i zaspokojenia ogólnie pojętego poczucia sprawiedliwości. W efekcie mając na
uwadze ustawowe zagrożenie przestępstw przypisanych oskarżonemu karą od roku do lat 10 pozbawienia wolności
w przypadku czynu z art. 158§3 k.k. i karą od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności, za przestępstwo z art. 157§
1 k.k. Sąd wymierzył na podstawie art. 158 § 3 k.k. karę 4 lat pozbawienia wolności, a na podstawie art. 157§ 1 k.k.
karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Analiza elementów strony podmiotowej i przedmiotowej przestępstw przypisanych oskarżonemu a w szczególności
stopnia winy, motywów i pobudek działania, skutków, przy uwzględnieniu właściwości i warunków osobistych
oskarżonego pozwala na stwierdzenie, iż orzeczone kary pozbawienia wolności będą współmierne do stopnia
szkodliwości społecznej przypisanych im czynów i stopnia zawinienia. Swoim zachowaniem oskarżony spowodował u
pokrzywdzonego M. G. (1) obrażenia ciała na czas powyżej siedmiu dni, a następnie działając z nieustalonymi osobami
dopuścił się kolejnego czynu, którym było pobicie pokrzywdzonego, który na skutek doznanych w trakcie pobicia
obrażeń, zmarł. Wymierzając karę za przestępstwo art 158 par.3 kk. Sad uwzględnił wnioski zawarte w opinii biegłego
lekarza J. K. (k. 974-975) z których wynika, że gdyby pokrzywdzony zgłosił się w międzyczasie do lekarza, to istniałaby
szansa na uratowanie mu życia tym większa im krótszy czas upłynąłby od chwili doznania obrażenia do momentu
hipotetycznej wizyty u lekarza. Ponadto Sąd miał na uwadze wniosek biegłego, że u zdrowej osoby prawdopodobnie
doszłoby do samoistnego zatrzymania krwawienia.
Niezależnie od powyższego Sąd miał na uwadze, że motywacja oskarżonego była naganna a zachowanie
niewspółmierne do zachowania pokrzywdzonego, który wypowiadając się w negatywny sposób o oskarżonym i jego
konkubinie niewątpliwie mógł wywołać u niego gniew, jednakże nie stanowił on żadnej dającej się usprawiedliwić
przyczyny dla podjętych przez niego działań.
Popełnienie przypisanych przestępstw skierowanych przeciwko zdrowiu i życiu, które są wartością absolutnie
nadrzędną zarówno z punktu widzenia norm etycznych jak i aksjologii obowiązującego kodeksu karnego wpływa
na wysoki stopień szkodliwości społecznej czynów i świadczy o lekceważącym stosunku oskarżonego do porządku
prawnego oraz o tym, że aby osiągnąć wobec niego pożądane skutki wychowawcze i zapobiegawcze i zapobiec
podobnym zdarzeniom w przyszłości konieczna jest zdecydowana reakcja, która uświadomi mu konsekwencje takich
zachowań. Pobłażliwe potraktowanie utwierdziłoby go zdaniem Sądu w poczuciu bezkarności zachęcając wręcz do
popełnienia kolejnych przestępstw. Stąd w ocenie Sądu jedynie surowe kary pozbawienia wolności, mogą osiągnąć
ustawowe cele w zakresie prewencji szczególnej jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
W ocenie Sądu jedynie wymierzenie kary izolacyjnej jest w stanie wstrząsnąć oskarżonym i wzbudzić w nim
wolę współdziałania w kształtowaniu społecznie pożądanych postaw, w szczególności poczucia odpowiedzialności
oraz potrzebę przestrzegania porządku prawnego i tym samym powstrzymywania się od powrotu do przestępstwa
uświadamiając ewentualne surowe konsekwencje w przypadku ponownego naruszenia porządku prawnego.
Na podstawie art. 85 k.k. w zw. z art. 86§1 k.k. Sąd połączył jednostkowe kary pozbawienia wolności i orzekł
wobec oskarżonego karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł karę łączną z zastosowaniem zasady pełnej
absorpcji. Wymierzając karę łączną Sąd nie rozstrzygał ponownie o stopniu społecznej szkodliwości i winie w
zakresie poszczególnych przestępstw, lecz rozważał przedmiotowo-podmiotowy związek zachodzący między realnie
zbiegającymi się przestępstwami oraz położył nacisk na cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma odnieść
w stosunku do sprawcy. Mając na uwadze powyższe Sąd zastosował zasadę absorpcji zważywszy, że dwa przypisane
oskarżonemu przestępstwa objęte realnym zbiegiem mają bardzo bliską więź przedmiotową i podmiotową z uwagi
na podobieństwo rodzajowe jak i fakt, że zostały popełnione tego samego dnia i stanowią zespół zachowań objęty
jednym zamiarem pobicia pokrzywdzonego. Reasumując, Sąd ocenił, że orzeczona wobec oskarżonego kara łączna 4
lat pozbawienia wolności jest współmierna do stopnia zawinienia i stopnia szkodliwości społecznej przypisanych im
czynów a jednocześnie spełni swoje cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Mając na uwadze, że w trakcie postępowania oskarżony był zatrzymany i tymczasowo aresztowany Sąd zgodnie
z przepisem art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył okres zatrzymania i
tymczasowego aresztowania od 22 października 2013r. do 1 kwietnia 2014r.
Ponadto na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd zarządził zwrot dowodów rzeczowych wymienionych w wykazie: nr I na
karcie 15 pod poz. 1 - D. Ż.; nr II na karcie 69 pod poz. 2, 3, 4, 5, 6 i 7 H. G.; natomiast w wykazie nr III na karcie
132 pod poz. 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, nr IV na karcie 143 pod poz. 16 oraz nr VI na karcie 225 pod poz. 18 – Ł. P..
Zgodnie, bowiem z dyspozycją tego przepisu należało zwrócić osobom uprawnionym zatrzymane rzeczy niezwłocznie
po stwierdzeniu ich zbędności dla postępowania karnego natomiast dowody rzeczowe opisane w wykazie: nr V na
karcie 212 pod poz. 17, przechowywane na k. 456, 483, 580, 581, 748 oraz 749 Sąd postanowił pozostawić w aktach
sprawy.
Uwzględniając aktualną sytuację zarobkową i majątkową oskarżonego oraz fakt, że ma on dwoje małoletnich dzieci
i żonę na utrzymaniu Sąd na podstawie art. 624§1 k.p.k. zwolnił go od kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb
Państwa.