Wczoraj Dziś

Transkrypt

Wczoraj Dziś
22 | 5 lutego 2010 | Polska Dziennik Zachodni
www.dziennikzachodni.pl
Magazyn
D
Z
I
E
N
N
I
K
DjakDATA
Nasz żwawy 65-latek jest najstarszą gazetą w regionie. Jednocześnie bardzo młodą. Bo oto
na przykład „The Times” rodem z Wysp, wychodzi od roku 1785. Pomimo młodego wieku miał DZ
przerwę w życiorysie – po ogłoszeniu stanu wojennego zawieszono wydawanie naszej gazety
na 1,5 miesiąca. Na szczęście był to pierwszy
i ostatni raz, gdy nie dotarliśmy do Czytelników.
Dorobiliśmy się też potomka, w latach 50. nasze
popołudniowe wydanie przekształciło się w gazetę „Wieczór”, która ukazywała się do lat 90.
Wczoraj
65latminęłobłyskawicznie.Zmieniałysię
epoki,upadałyustrojeirządy,a„Dziennik
Zachodni”nadalmasiędobrze
Polska Dziennik Zachodni | 5 lutego 2010 | 23
www.dziennikzachodni.pl
Magazyn
Dziś
Naszagazetajestnajchętniejczytanym
dziennikiemwregionieinajwiększym
dziennikiemregionalnymwkraju
ZjakZACHODNI
Część naszego tytułu, która wywoływała (po
przetłumaczeniu) przypływ sympatii u bardzo
rzadko odwiedzających naszą redakcję delegacji dziennikarzy WROGICH krajów i objawy
skrajnej paniki (mieli tłumaczy) u znacznie częściej odwiedzających nas grup dziennikarzy ZAPRZYJAŹNIONYCH czyli ze Wschodu. Łączące
nas ówcześnie uczucia najlepiej oddaje stary
dowcip: – Pan to musi bardzo kochać swoją żonę!
– Oj, muszę, oj, muszę...
IjakINGERENCJA(CENZURY)
Cenzor czytał wszystko, co miało ukazać się
w PRL-u (legalnie). Często wyrzucał nazwiska
osób, które miały na różne tematy inne zdanie niż
gospodarze gmachu KW PZPR w Katowicach.
Jeszcze częściej wyrzucał numery jednostek wojskowych, które były znacznie bardziej tajne
od składu osobowego i wyposażenia tychże jednostek. Na czym polegała siła uderzeniowa numerów? Na szczęście nigdy się nie dowiedzieliśmy.
EjakEUROPYREKORD
Przez pół wieku (od końca lat 40.) współpracował
z DZ Mistrz Gwidon Miklaszewski. Na naszą
prośbę biuro Księgi Rekordów Guinnessa sprawdziło, że podobnie długi romans rysownika z jednym tytułem miał miejsce tylko raz w historii
prasy i to w Nowej Zelandii. Śp. Pan Gwidon, który
przygotował dla nas kilkadziesiąt tysięcy rysunków, odszedł w 1999 roku.
Pozostały Jego prace, które wywołują uśmiech kolejnego pokolenia Czytelników.
Rok 1945. uroczyste spotkanie z okazji 100. numeru Dziennika Zachodniego.
Przemawia gen.Aleksander Zawadzki
Renata Klejnot roznosiła DZ w 1955 roku.Takie były
początki naszego kolportażu domowego
1 – gazeta z tym numerem 300 – stron w każdy piątek
ukazała się 6 lutego 1945
roku
mają łącznie magazyn „DZ“
i nasze tygodniki powiatowe
12 – tyle lat minęło od uka- 19.628 – tyle Dzienników
zania się naszego pierwszego tygodnika powiatowego „DZ“ w Lublińcu (21
marca 1998)
ukazało się od początku istnienia gazety do dzisiaj
12 –tyluredaktorównaczel-
pieru rocznie zużywają drukarnie na wydrukowanie naszej gazety
nych miał do tej pory „DZ“.
Obecnie szefuje redakcji Elżbieta Kazibut-Twórz
Dziennik Zachodni miał po wojnie swoją redakcję m.in. w Wałbrzychu
25 –tylelatnajdłużejredak-
torem naczelnym naszej gazety był Bronisław SchmidtKowalski (od 1956 do 1981)
W Domu Prasy w Katowicach przy ul. Młyńskiej nasza redakcja mieściła
się aż do marca 2009 roku
Kierownictwo redakcji na jubileuszu Bolesława Surówki
Rok 1970.Z okazji 25-lecia DZ redakcję odwiedził I sekretarz KW PZPR Edward Gierek.Z prawej strony redaktor
naczelny Bronisław Schmidt-Kowalski
Zaśpiewała wtedy wszystkim
młodziutka Maryla Rodowicz
300.000 – tylu uczniów
pokazaliśmy w wydaniach
specjalnych Pierwsza Klasa,
Gimnazjaliści, Fotomatura
1.000.000 – tylu Czytelników ma Dziennik Zachodni
61 – od tylu lat ukazują się
w „DZ“ żarty rysunkowe
33.000.000 – tyle egzemplarzy „Dziennika Zachodniego“
drukujemy
w ciągu roku
Gwidona Miklaszewskiego
1955.W Spółdzielczej Fabryce Obrabiarek Zgoda założyliśmy skrzynkę
na listy, żeby załoga mogła szybko informować nas o swoich problemach
210.000 –kilometrówpa-
31– wydań lokalnych „DZ“
ukazuje się z naszą gazetą
w każdy piątek
NjakNAKŁAD
W czasach gospodarki planowej (przeciwieństwo rynkowej) nakład „DZ“, tak jak wszystko,
był sterowany ręcznie. Plan był zaś taki, żeby gazeta, która miała niewielki – ale jednak – margines swobody nie kłuła nim Czytelnika w oczy.
Dlatego był „Dziennik” przez dziesięciolecia towarem deficytowym i sprzedawanym spod lady,
co oczywiście przekładało się, wbrew intencjom
planujących, na jeszcze większe nim zainteresowanie.
KjakKORFANTY
Wojciech Korfanty był właścicielem „Polonii”,
słynnej przed wojną , nie tylko na Górnym Śląsku
gazety codziennej. Czy „Dziennik Zachodni” ma
prawo czuć się jej spadkobiercą? Chyba tak, skoro
po wojnie powstawał w tej samej drukarni, w której do 1939 roku wydawano „Polonię”.
Najsłynniejszy w historii „DZ“ felietonista Niejaki X, czyli Bolesław Surówka, także zaczynał karierę jeszcze w „Polonii”.
Zenon Nowak, prezes „Polski Dziennika Zachodniego”w towarzystwie
dyrektor ds. administracji Moniki Białas ( z prawej) i Anny Niewolki
Dziennik Zachodni w liczbach
NjakNAKLEJANKI
Jeżeli w latach 60. lub 70. na zdjęciu grupowym
Przywódcy (partii i narodu) tulącego do serca starannie wyselekcjonowanych przedstawicieli tegoż narodu (np. z okazji Barbórki) nie znaleźli się
dostatecznie blisko Wodza wybitni lokalni przywódcy, na oryginale zdjęcia na korpusy niewybitne naklejano głowy wybitne wycięte z innych
zdjęć. Na szczęście jakość druku była taka, że i tak
w gazecie nic nie było widać.
IjakINFORMACJEZJEDYNKI
Czyli pierwszej, najważniejszej strony gazety.
Od 6 lutego 1945 r. było kilkadziesiąt takich informacji, dla których pierwsza strona wydawała się
za ciasna. Ale nie ma wątpliwości, że ta najważniejsza wiadomość nadeszła do redakcji nocnej
16 października 1978 roku. Jako jedna z bodaj
dwóch polskich gazet zamieściliśmy następnego
dnia, obok wiadomości z Watykanu, zdjęcie Jana
Pawła II. Wiedzieliśmy, że to wielkie wydarzenie,
ale nikt nie zdawał sobie sprawy, że to początek
nowej ery.
Poranne kolegium redakcyjne prowadzi redaktor naczelna Elżbieta
Kazibut-Twórz
Reporterzy piszą jeden tekst za drugim...
A redaktorzy obmyślają, jak je poukładać w gazecie
Media Centrum – nowoczesna siedziba naszej redakcji
Nasze Call Center, czyli dział kolportażu domowego
Dział reklamy – żaden klient im się nie oprze
Z
A
C
H
O
D
N
I
65 lat Dziennika Zachodniego
Z jak ZNAKOMITA JAKOŚĆ DRUKU
Drukarnia prasowa Polskapresse zużywa rocznie
na wydrukowanie Dziennika Zachodniego prawie 15 tys. ról papieru. To daje w sumie 210.000
km papieru, czyli grubo pięć razy tyle, ile ma obwód równika Ziemi. Oprócz tego drukarnia zużywa na nas rocznie: • 50 ton czarnej farby, • 10
ton farby błękitnej (cyan), • 9 ton farby purpurowej (magenta), • 8 ton farby żółtej (yellow). Z tego
powstaje rocznie około 2.900.000.000 stron
zwanych koloroodbitkami, czyli prawie 33 mln
egzemplarzy Dziennika Zachodniego.
A jak AKTUALNE DODATKI SPECJALNE
Pierwszy o powstaniu warszawskim i Armii Krajowej zdążył się ukazać wkrótce po wyzwoleniu
i stał się wydarzeniem, na długie lata jedynym takim w prasie codziennej. Dużo później nadzwyczajne dodatki zaczęły towarzyszyć nadzwyczajnym wydarzeniom – jak wybuch wojny w Iraku
czy papieskie pielgrzymki do ojczyzny. Kolejny
nadzwyczajny dodatek już jutro. Kronika Dziennika – tym razem z okazji naszych 65. urodzin!
C jakCZYTELNICY
Wierni , życzliwi, zawsze gotowi spieszyć z pomocą innym, gdy poprosimy o nią na łamach.
Zawsze chętni do wspólnej zabawy z DZ i wspólnego poznawania świata. Czasem surowi, ale
przecież potrafiący wybaczyć nasze błędy. Pomagają tworzyć naszą gazetę, bo to ich problemy,
przygody, zmartwienia i radości wypełniają nasze łamy.
Bez Was nie byłoby „Dziennika Zachodniego”
Dziękujemy!
Hjakhttp://www.dziennikzachodni.pl
Mamy już „Dziennik Zachodni” w internecie
i cieszymy się z każdego wejścia internetowych
podróżników, ale jesteśmy pewni, że te dwie gazety będą się uzupełniać i jedna bez drugiej nie
mogłaby istnieć. Dlatego śmiało pozdrawiamy
z tego miejsca następców, którzy za sześćdziesiąt
pięć lat przygotowywać będą papierowe 130-lecie. Będziemy się Wam przyglądać, choć zapewne
ze sporego dystansu...
OjakODDZIAŁY
Pierwszy powstał niespełna dwa miesiące po narodzinach „Dziennika”. Oczywiście w Sosnowcu,
jako że główna redakcja była w Katowicach. Dziś
ich siecią ogarniamy całe województwo. Dzięki
nim jesteśmy blisko Czytelników i tego, co się
dzieje w całym regionie. Dzięki ich pracy możemy
wydawać trzydzieści jeden tygodników lokalnych, które trafiają do Waszych domów co piątek
wraz z naszym wydaniem magazynowym.
D jak DOM
Redakcja to drugi dom. W niektórych wypadkach
nawet pierwszy (choć członkowie naszych rodzin
miewają na ten temat inne zdanie). Poprzednio
zamieszkiwaliśmy przez niemal półwiecze w samym sercu Katowic. W marcu ubiegłego roku
przeskoczyliśmy z epoki średniego Gomułki
wprost do XXI wieku, do nowej siedziby Media
Centrum w Milowicach na pograniczu Katowic
i Sosnowca. Z okien redakcji podglądamy sarny,
bażanty, zające...
Njak NOWOCZESNOŚĆ
Jesteśmy jedną z najnowocześniejszych firm
w kraju, która przeobraża się z wydawnictwa prasowegowkoncernmultimedialny,przygotowujący
materiałydlagazety,internetu,telewizjiitelefonów
komórkowych. Naszą gazetę wydajemy w biurowcu, który jest tzw. budynkiem inteligentnym,
woparciuosprawdzonesystemyprzetwarzaniadanych – zarówno tekstów, jak i zdjęć oraz reklam,
umożliwiających współpracę z innymi gazetami
grupy Polskapresse. To technologia XXI wieku.
IjakINTENSYWNAPRACA
Codziennie84dziennikarzynaszejgazetypracuje,
by „Polska Dziennik Zachodni” przynosiła porcję
najświeższych informacji. W piątkowym magazynie jest tych informacji ok. 100. W 31 tygodnikach
regionalnych – około 800. Tak więc w każdy piątekdziennikarzeprzygotowaćmusząokołotysiąca
różnych materiałów prasowych. Jeśli do 53 wydań
magazynowych w ub. roku dodamy pozostałe,
(których jest poza piątkiem pięć), wyjdzie na to, że
w 2009 roku napisaliśmy dla Państwa ponad 70
tysięcy tekstów.
Teksty Maria Zawała, Adam Daszewski

Podobne dokumenty