Gazetka szkolna nr 2 listopad 2013-14

Transkrypt

Gazetka szkolna nr 2 listopad 2013-14
Gazetka szkolna uczniów SP nr 2 im. Marii Skłodowskiej –Curie w Sobótce
Listopad nr 2
Sprawozdanie z konkursu literackiego na
najciekawszy list do Patronki szkoły
W związku z obchodami dnia Patronki Szkoły
uczniowie mieli możliwość uczestniczyć w konkursie
literackim na najciekawszy list do Patronki szkoły.
Wzięli w nim udział uczniowie klas 4-6. Organizatorką
konkursu była polonistka Alicja Kamińska.
Cele konkursu:
1.
2.
3.
4.
5.
Pobudzanie aktywności uczniów.
Rozwijanie zainteresowań literackich.
Wspieranie humanistycznych uzdolnień uczniów
Motywowanie do samodzielnego tworzenia tekstów
Dbanie o czystość języka polskiego
Jury w składzie Alicja Kamińska – przewodnicząca, Renata Błahuta i Galina Kapłunowska
wyróżniło prace uczniów Jakuba Rojewskiego, Amelii Kurdziel i Kacpra Wancerza. Wzięto
pod uwagę oryginalność tekstu, poprawność ortograficzną, interpunkcyjną i językową,
zgodność z tematyką konkursu, formę wypowiedzi i kompozycję.
I miejsce Jakub Rojewski kl. 6
Sobótka, 20 listopada 2013 r.
Wielce Szanowna Pani Mario!
Na wstępie mojego listu chciałbym się przedstawić. Jestem uczniem klasy VI.
Uczęszczam do Szkoły Podstawowej Nr 2 w Sobótce. Moja szkoła nosi zaszczytne imię Marii
Skłodowskiej – Curie, Pani imię. Piszę w związku ze zbliżającymi się uroczystościami z okazji
Święta Szkoły.
W kilku zdaniach chciałbym przedstawić, w jaki sposób my, uczniowie, uwielbiamy i
szanujemy Pani osobę jako Patronkę naszej szkoły. Nie wiem, czy jest Pani tego świadoma, że
każdego dnia witamy się z Panią, ponieważ na głównym korytarzu budynku szkoły
1
umiejscowiony jest Pani popiersie na tle biało-czerwonej flagi. Codzienne „spotkanie” z Panią
zobowiązuje nas, uczniów, do starań i wysiłków, aby dzień nauki był dla nas owocny w wiedzę, a
zachowanie wzorowe. Jest przecież Pani dla nas największym autorytetem i wzorem, z którego
czerpiemy przykład.
Towarzyszy nam Pani w każdym ważnym dniu - podczas uroczystości szkolnych, takich
jak np.: rozpoczęcie roku szkolnego, Dzień Edukacji Narodowej, Dzień Niepodległości, rocznica
uchwalenia Konstytucji 3-Maja, zakończenie roku szkolnego. Jest Pani zawsze obecna wśród
nas!
Nasza Szkoła posiada sztandar, na którym złotymi nićmi wyhaftowany jest Pani wizerunek.
Poczet Sztandarowy wprowadza sztandar, a my w postawie na baczność śpiewamy hymn
państwowy i hymn szkoły. W jego treści wspominamy również o Pani.
Dla młodego Polaka, takiego jak ja, chlubą jest, że swoją ciężką pracą i poświęceniem
dla nauki przyniosła Pani rozgłos naszej Ojczyźnie na cały świat. Gratuluję przyznanej
Nagrody Nobla. Jestem zachwycony tak Wielką Polką, jak Pani. Wzorem Pani nie szczędzę
wysiłków, aby zdobywać wiedzę i umiejętności. Planuję w przyszłości zdobyć ciekawy
zawód, którym będę mógł – podobnie jak Pani – służyć moim Rodakom i Ojczyźnie.
Powtarzam często Pani słowa: „Trzeba mieć odwagę i (…) wiarę w siebie, (…) że się jest do
czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść trzeba”.
Moim marzeniem jest wyjazd do Paryża, spotkanie z Panią i zwiedzenie laboratorium,
w którym zostały odkryte pierwiastki rad i polon. Marzenia często się spełniają, a do tego
potrzeba wytrwałości, zapału do pracy i zadowolenia z tego, co się robi. Chyba mi się to
udaje.
Kończąc, przesyłam wyrazy szacunku. Serdecznie pozdrawiam.
Jakub Rojewski
II miejsce Amelia Kurdziel kl. 4
Sobótka, 21 listopada 2013r
Szanowna Pani Mario!
Nazywam się Amelia Kurdziel. Jestem uczennicą Szkoły Podstawowej nr 2 w
Sobótce, której patronem jest Pani.
Codziennie przechadzam się po naszym szkolnym holu i widzę Pani popiersie, które
stoi dumnie na granitowym cokole. Często się zastanawiam, skąd pani czerpała siłę, chęci
oraz wytrwałość w dążeniu do celu. Była Pani pierwszą kobietą, która obroniła doktorat na
Sorbonie, pierwszą, która prowadziła wykłady na tej uczelni oraz pierwszą, która zdobyła
Nagrodę Nobla. Tak wiele Pani osiągnęła w bardzo trudnych czasach. Gdy mam chwilę
słabości oraz zwyczajnego lenistwa, Pani pomaga mi zebrać siły i wciąż chętnie pracować.
Wiem, że dzięki systematyczności i wytrwałości można osiągnąć wiele, tak jak Pani.
Jest Pani wzorem dla dzisiejszej młodzieży, przekazując jej najważniejsze wartości w
życiu, jakimi są pracowitość i zapał w poszukiwaniu odpowiedzi na nieznane. Dumnie jest
chodzić do szkoły opatrzonej tak zacnym patronatem.
Z wyrazami szacunku
Amelia Kurdziel
2
III miejsce Kacper Wancerz kl.5
Sobótka, 14 listopada 2013
Szanowna Pani Mario!
Na pewno dziwi Panią ten list od chłopca, którego Pani nie zna. Długo zastanawiałem się,
co mam napisać w tym liście. Pomimo, że nie znamy się, ja Panią spotykam codziennie na
szkolnym korytarzu. Jest Pani patronką szkoły, do której chodzę od pięciu lat.
Może napiszę parę słów o sobie. Mam 11 lat, jestem jedynakiem. W szkole radzę sobie
całkiem nieźle. Jak większość moich rówieśników interesuję się grami komputerowymi.
Rodzice ciągle protestują i twierdzą, że wieczory powinienem spędzać przy książkach i
pogłębiać wiedzę. Przypominają o tym również nauczyciele w mojej szkole, przekazując
nam, jak ważna jest nauka, tradycja i pamięć.
Za kilka dni będziemy obchodzili Święto Szkoły. Z tej okazji przeczytałem kilka
artykułów o Pani osiągnieciach naukowych, co bardzo mnie zaciekawiło. Była Pani z
zawodu fizykiem i chemikiem, lecz to drugie zajęcie bardziej poprowadziło Panią przez
życie. To Pani wynalazła pierwiastki, takie jak rad i polon. A także wprowadziła Pani nową
gałęź chemii- radiochemię, co pomagało leczyć raka. Jest Pani naszą dumą, gdyż została Pani
dwukrotną noblistką. Dziś chemia poszła do przodu, ale nasza patronka odgrywała ważną
rolę w jej początku.
Teraz - spoglądając z góry - jest pewnie Pani szczęśliwa, patrząc na wesołą gromadkę
uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Sobótce. A my, uczniowie, jesteśmy dumni, że
mamy tak wspaniałą patronkę! I dziękujemy również naszym nauczycielom, że przypominają
nam o Pani.
Patrząc codziennie na Pani zdjęcia i postument na szkolnym korytarzu, przypominamy sobie
choć na chwile o naszej patronce i jej historii. Dziękuję, że Pani jest z nami.
Z wyrazami szacunku
Kacper Wancerz
Pierwszego dnia w szkole czułem się podekscytowany. Miałem wtedy 7 lat, czułem
strach i byłem zniecierpliwiony, ale potem poczułem wiarę w siebie. A stało się to, kiedy pani
dyrektor położyła mi wielki ołówek na ramię.
W tym dniu czułem się dumnie i nie zapomnę go nigdy w życiu.
Michał Zasępa
1 września, kiedy poszłam po raz pierwszy do szkoły, bardzo się bałam. Wcześniej nie
mogłam się doczekać tego dnia, lecz kiedy nastąpił, wydawało mi się, że sobie nie poradzę .
Obawiałam się nowych nauczycieli. Myślałam, że będą surowsi. Bałam się także starszych
3
kolegów. Przecież oni byli wyżsi, więksi ode mnie, a ja taka mała. Z czasem ten strach i
obawy minęły. Z chęcią każdego ranka wstaję do szkoły.
Wiktoria Baryluk
Miałem sześć lat, kiedy pierwszy raz wszedłem do szkoły, byłem bardzo
podekscytowany. Czułem radość i ciekawość.
Miałem wrażenie, że szkoła jest taka duża. Czułem się dumny, gdy pani dyrektor
dużym ołówkiem pasowała nas na uczniów klasy pierwszej. Był to ważny moment dla
wszystkich pierwszaków. Wtedy zaczęła się moja przygoda ze szkołą. Bardzo mi się
spodobało.
Jakub Pyrda
Pierwszy dzień w szkole był dla mnie bardzo ważny.
Trochę denerwowałam się i jednocześnie nie mogłam
się go doczekać. Mama wystroiła mnie w białą bluzkę
i granatową spódnicę i pojechałyśmy do szkoły.
Wszystkie dzieci powitała pani dyrektor na
placu
przed
szkołą.
Następnie
klasa
druga
przygotowała dla nas program artystyczny. Były
wiersze i piosenki. Po występie starszych kolegów
pani dyrektor zabrała jeszcze raz głos. Zachęciła nas,
byśmy z wychowawcami udali się do swoich klas.
Nasza pani wychowawczyni, Pani Beata
Zmyślona, przedstawiła nam się i opowiedziała nam o sobie i o tym, co spotka nas w szkole,
czego będziemy się uczyć. W klasie nie było nas dużo i prawie wszyscy znaliśmy się z
przedszkola. Było bardzo miło.
Czułam, że jestem ważna. Będę chodzić do prawdziwej szkoły! Będę nosić tornister z
książkami! Będę uczennicą, a nie przedszkolakiem! Tego dnia nigdy nie zapomnę!
Amelia Kurdziel
4
Sobótka, 12 listopada 2013 r.
Drogi Przyjacielu z dalekiego kraju!
11 listopada 2013 roku, w moim kraju obchodzona była 95 rocznica odzyskania
niepodległości. To ważna data dla każdego Polaka.
W liście chciałbym Ci opisać, jak w Polsce obchodzimy Narodowe Święto
Niepodległości.
11 listopada 1918 roku nasza Ojczyzna po 123 latach niewoli odzyskała niepodległość.
W 1795 roku Polska zniknęła z mapy Europy rozgrabiona przez Rosję, Prusy i Austrię. Po
utracie wolności naród polski czuł ogromny smutek i żal z powodu doznanej krzywdy
oraz tęsknotę do wolnej Ojczyzny. Polska zawsze istniała w sercach rodaków. Polakom
towarzyszyły uczucia niechęci do zaborców, co wyrażali w jednoczeniu się i gorącym
patriotyzmie. W imię honoru Ojczyzny wielu patriotów przelało krew, prowadziło
działalność przeciw wrogowi, poświęciło swój majątek i wysiłek dla ratowania kraju. Te
starania doprowadziły Polskę do wolności. Data 11 listopada 1918 roku kojarzy się dziś z
zakończeniem I wojny światowej, które otworzyło dla Polski drzwi do wolności. Dzień
ten uznany jest w naszej Ojczyźnie jako Narodowe Święto Niepodległości.
Każda rocznica to okazja do wyrażenia miłości i szacunku dla Ojczyzny. Miejscowości
udekorowane są flagami państwowymi, plakatami i biało-czerwonymi kwiatami. W
niektórych miastach odbywają się parady, marsze pokoju, festyny i występy artystyczne.
W szkołach Dzień Niepodległości także obchodzony jest z powagą i szacunkiem.
W mojej szkole uczestniczymy w uroczystym apelu. Oglądamy przedstawienie
przygotowywane przez uczniów pod kierunkiem nauczycieli. Śpiewamy pieśni
patriotyczne, dekorujemy korytarze, a w klasach robimy gazetki tematyczne. Budynek
szkoły także wygląda odświętnie: wiszą biało-czerwone flagi. Dzień 11 listopada
uznawany jest jako święto państwowe – to dzień wolny do pracy.
Myślę, że każdy naród ma swoje ważne daty. Może napiszesz mi, jaki dzień traktowany
5
jest w Twoim kraju jako święto patriotyczne? Jakie tradycje wiążą się z jego obchodami?
Czekam na odpowiedź.
Kończąc, serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich Rodziców.
Twój kolega, Jakub Rojewski
Moja szkoła znajduje się w Sobótce Zachodniej przy ulicy Marii Skłodowskiej – Curie.
Budynek jest pięknie odnowiony i pomalowany na jasnoszary kolor z żółtymi elementami.
Kształtem przypomina literę L. Okna w budynku są duże, zewnątrz szare, wewnątrz białe.
Dach jest płaski. Do szkoły można wejść od strony ulicy po schodkach oraz wejściem
bocznym od strony placu szkolnego. Obydwa wejścia są przeszklone i widnieje wielki żółty
napis Szkoła Podstawowa nr 2. Przy drzwiach od ulicy przymocowana jest odnowiona
tablica pamiątkowa z nazwą szkoły.
Na wprost parkingu mieści się świetlica szkolna, gdzie najmłodsi Odkrywcy spędzają czas po
lekcjach.
Szkoła jest jednopiętrowa. Na parterze jest wielki korytarz, gdzie dobywają się krótkie
apele, a na co dzień starsi uczniowie spędzają czas na przerwach. Honorowe miejsce zajmuje
tam popiersie patronki, Marii Skłodowskiej – Curie, otoczonej pucharami i zdobyczami
konkursowymi naszych uczniów. Obok, w przeszklonej witrynie umieszczony jest sztandar
szkolny, który prezentowany jest w czasie ważnych świąt państwowych i szkolnych.
Ściany maja odcień piaskowy. Wiszą na nich dyplomy, prace uczniów oraz różne
ogłoszenia.
Posadzka ułożona jest w szachownicę grafitowo – szarą.
Z holu prowadzą drzwi do sal lekcyjnych i różnych pomieszczeń – gabinetu dyrektora,
pokoju nauczycielskiego, gabinetu pedagoga, małej sali gimnastycznej oraz pięknych szatni
dla maluchów, a dalej starszych klas.
Pierwsze piętro urządzone jest dla Młodszych Odkrywców. Na kaflach leżą kolorowe
dywany z wzorami do zabawy. Rozłożone są półki z zabawkami. Stoją kolorowe stoliki z
krzesełkami. Ściany ozdobione są pracami uczniów. Na piętrze oprócz sal lekcyjnych jest
pracownia komputerowa, biblioteka i gabinet logopedy i psychologa, a czasami pracuje tu
6
szkolna pielęgniarka.
Szkoła jest ogrodzona. Na jej teren można wjechać samochodem. Posiada parking.
Obok jest plac zabaw. Po lewej stronie budynku znajduje się boisko szkolne i bieżnia. Całość
jest otoczona drzewami. Przy szkole jest ogródek z warzywami i kwiatami, o który dbają
uczniowie.
Na pewno są szkoły większe i nowocześniejsze, ale ja chodzę tu od klasy pierwszej i
jestem bardzo szczęśliwa, że wybrałam właśnie to miejsce. Mam tu wielu przyjaciół. Uczą
mnie wspaniali nauczyciele.
Z każdym kolejnym rokiem moja szkoła jest piękniejsza i lepiej wyposażona.
Doceniam to i na pewno nie zmieniłabym jej na żadną inną.
Amelia Kurdziel
„ (…) Podoba mi się to, że nasza szkoła różni się tym , że mamy nowoczesny sprzęt. Nasza
szkoła przypomina trochę duże pudełko.”
Michał Zasępa
„ (…) Lubię moją szkołę, ponieważ jest ona wyjątkowa.”
Borys Sikorski
„ (…) Bardzo lubię moją szkołę, ponieważ jest zadbana i ładna. Bardzo miło spędzam w niej
czas.”
Wiktoria Baryluk
„ (…) Przy sekretariacie i pokoju nauczycielskim stoi gablota z pucharami, przy której lubię
się zatrzymywać i oglądać trofea starszych kolegów z zawodów i konkursów. Na pierwszym
piętrze jest biblioteka, gdzie wypożyczamy lektury. Szkoła ma również kuchnię, gdzie można
się posilić, gdy się zgłodnieje.
Moja szkoła jest zadbana i piękna. Lubię się w niej uczyć.”
Jakub Pyrda
„ (…) Moja szkoła jest nowoczesna i przytulna. Lubię chodzić do tej szkoły,
ponieważ czuję się tam bezpiecznie i komfortowo.”
Wiktor Dyś
7
21 listopada 2013 roku w Szkole Podstawowej nr 2 w Sobótce odbyło się
przedstawienie pt. „Sieciaki” wystawiane przez Zespół Teatralny z Torunia. W
przedstawieniu uczestniczyły klasy 0-VI. Oto, jak ocenili je uczniowie klasy szóstej:
„Teatrzyk opowiadał o żółwiu, który uległ przemocy internetowej. Jeden z jego
kolegów umieścił w Internecie zdjęcie, na którym zwierzątko podczas ćwiczeń na
wychowaniu fizycznym upadło. Pod zdjęciem widniało wiele negatywnych komentarzy. Żółw
był załamany.
Pewnego dnia przyszła do niego koleżanka, Zajęczyca, która próbowała mu pomóc.
Przede wszystkim chciała mu uświadomić, że zbyt dużo czasu spędza przed komputerem i
dlatego ma słabą kondycję, zachęcała go do regularnych ćwiczeń. Zajęczyca wymyśliła, żeby
udać się ich przyjaciółki Myszki. Myśleli, że ona ma coś wspólnego z komputerem i pomoże
im usunąć kompromitujące zdjęcie z Internetu. Lecz ona nic nie mogła na to poradzić, bo
przecież myszka polna, to nie myszka komputerowa. Pomyślała jednak, żeby powiedzieć o
wszystkim komuś dorosłemu. Niestety, koledzy nie byli tym zainteresowani. Razem
pomyśleli, żeby udać się do czarownicy, która zawsze była tam, gdzie tęcza. Więc wspólnie z
widownią szukaliśmy tęczy. Udało nam się i przed naszymi oczami ukazała się czarownica,
która nie mogła sobie poradzić z tym zadaniem. Ale potem pomyślała, że zwierzęta mogą
zgłosić się do Sieciaków. Zajęczyca napisała więc do Sieciaków, a po chwili pojawił się
robot, który usunął zdjęcie z Internetu i wytłumaczył zwierzętom zasady bezpieczeństwa w
sieci.
Przedstawienie bardzo mi się podobało, było zabawne i bardzo pouczające. Stroje
aktorów były znakomite. Podziwiam aktorów za doskonałą kreację ich ról. Zrozumiałam, jak
dużo niebezpieczeństw czyha w sieci.”
Małgosia Pieluszyńska
„Spektakl miał charakter pouczający. Pokazywał, jak można spędzić wolny czas, nie
siedząc przed komputerem lub telewizorem. Aktorzy odgrywali swoje role w sposób bardzo
zabawny i sprytnie.
Dwoje aktorów wcieliło się w czworo bohaterów, co podobało się dzieciom. Aktorzy włączali
w przedstawienie uczniów poprzez organizowanie różnych zabaw.
Nauczyciele i uczniowie bawili się świetnie.”
Hania Bechcicka
„ Aktorzy w swoim spektaklu pouczyli nas, jak postępować w Internecie. Spektakl spodobał
mi się. Najlepsza była gra aktorska. Stroje i muzyka były ciekawe. Polecam innym, by
obejrzeli to przedstawienie.”
Filip Sompolski
Prace redagowane na lekcji języka polskiego pod kierunkiem polonistki Alicji
Kamińskiej.
8

Podobne dokumenty