Głos Nowin - Gmina Sitkówka
Transkrypt
Głos Nowin - Gmina Sitkówka
CERTYFIKOWANA LOKALIZACJA INWESTYCJI Msza z okazji zakończenia wojny NR 6/2006 (89) MAJ GMINA FAIR PLAY Głos Nowin Msza z okazji zakończenia II Wojny Światowej została odprawiona 7 maja 2006 w kościele w Słowiku. Wzięli w niej udział władze gminy, kombatanci z terenu gminy Sitkówka-Nowiny i z Kielc, harcerze ze szkół podstawowych w Nowinach i Kowali oraz mieszkańcy gminy. Po mszy jej uczestnicy z pocztami sztandarowymi przeszli pod pomnik poległych znajdujący się przed hotelem Stella, gdzie zostały złożone wiązanki kwiatów. pie ISSN 1731-5352 G A Z E TA S A M O R Z Ą D O W A G M I N Y S I T KÓ W K A - N O W I N Y fot. Dariusz Krajewski „Bolechowiczanki” i „Kowalanki” występowały w Nowym Korczynie i Busku fot. Dariusz Krajewski MINĄŁ MIESIĄC – KOMENTUJE JERZY GEPNER – Druhu, jak myślisz, naszemu patronowi to się świeczkę zapala, czy gasi? fot. Dariusz Krajewski Zespół ludowo-biesiadny „Bolechowiczanki” oraz zespół obrzędowy „Kowalanki” znalazły się wśród 70 zespołów z regionu świętokrzyskiego zakwalifikowanych na XXX Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem. Obydwa zespoły z naszej gminy uzyskały pozytywne oceny jurorów podczas eliminacji, które 7 maja odbyły się w Nowym Korczynie. W eliminacjach wzięło udział 200 zespołów z województwa świętokrzyskiego. Prezentacje nowińskich zespołów podobały się buskiej publiczności podczas MBSzF, które odbyły się 21 maja, jednak nie zaowocowały żadnymi nagrodami. Zespół „Kowalanki” zdobył w kwietniu drugą nagrodę na Przeglądzie Pieśni Wielkopostnej, który odbył się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Jury przeglądu nie przyznało w tym roku pierwszej nagrody. pie AKTUALNOŚCI Nietuzinkowe zmagania w szachach na wodzie fot. Kamila Madej fot. Kamila Madej Tradycyjnie już na zawodach nie zabrakło ojca pomysłu, szachisty i głównego sędziego – Lucjana Samsona, który stworzył unikalny w skali kraju regulamin szachów wodnych. Turniej ten zyskał miano ogólnopolskiego konkursu, gdyż gromadzi zawodników nie tylko z regionu, ale całego kraju. – Jesteśmy dumni z tego i szczycimy się tym, że to właśnie na tych obiektach, w naszej gminie, narodziła się nowa dyscyplina sportu: szachy wodne – mówił na powitanie organizator, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji, Zbigniew Piękny. W tym wyjątkowym spotkaniu wzięli udział zaproszeni goście: poseł Henryk Milcarz, przewodniczący Rady Powiatu Tomasz Lato, członek zarządu powiatu Ryszard Barwinek, prezes świętokrzyskiego WOPR-u Wacław Mozer, wójt gminy Sitkówka-Nowiny Stanisław Barycki, przewodniczący Rady Gminy Zbigniew Pyk, radni gminy oraz goście z Ukrainy. Przed rozpoczęciem zmagań ogłoszono wyniki gminnego konkursu plastycznego „Z szachami przez wieki”. Wzięli w nim udział uczniowie 3 szkół podstawowych: w Sitkówce, Bolechowicach i Nowinach. Wystawę nagrodzonych prac można było zobaczyć na placu przed krytą pływalnią. Komisja wytypowała równorzędnie dwa pierwsze miejsca: dla Wioletty Wilk z SP w Bolechowicach, Pauliny Przęzak z SP w Sitkówce. Drugie miejsca zajęły: Monika Ludwicka z SP w Bolechowic i Aneta Grudzińska z SP Nowiny. Trzecie miejsce przyznano dla Dominiki Kulskiej z SP w Bolechowicach i Kingi Jastrzębskiej z SP w Sitkówce. Komisja pod przewodnictwem Renaty Miśkiewicz przy- fot. Kamila Madej Rekordowa liczba zawodników wzięła udział w tegorocznym Turnieju Szachowym o Puchar Wójta Gminy SitkówkaNowiny. Czwarta już edycja zawodów łączących wysiłek intelektualny i fizyczny miała miejsce 20 maja na terenie Krytej Pływalni „Perła”. znała także trzy wyróżnienia dla najmłodszych uczestników z klas 03: Agaty Lis z Sitkówki, Patrycji Gawior z Sitkówki i Sandry Bakalarz z Sitkówki. Tradycyjnie zawody oficjalnie otworzył wójt naszej gminy, który następnie rozegrał pierwszą rundę szachów z posłem Henrykiem Milcarzem. Zawody miały ciekawą oprawę artystyczną. Na placu przed pływalnią wystąpiła Młodzieżowa Orkiestra Dęta , zespół taneczny Cheerleaderki z ZSP w Nowinach. O muzyczną stronę spotkania zadbał harcerski zespół wokalny z ZSP w Nowinach i Ania Strzeszkowska. Zebrani widzowie mogli też podziwiać uczennicę kieleckiej szkoły tańca „Jump” – Darię Grunt. W zawodach wzięło udział ponad stu szachistów z regionu świętokrzyskiego i liczących się klubów z całej Polski. Pierwsza – bardzo widowiskowa – część turnieju to unikalne w skali światowej połączenie dwóch umiejętności: pływania i gry w szachy. W drugiej zawodnicy rywalizowali w szachach szybkich. W szachach wodnych rywalizowało 27 zawodników, a w szachach szybkich aż 90. – W tym turnieju pobiliśmy rekord jeśli chodzi o uczestników, zatem z roku na rok nasz turniej się rozwija. Być może następnym razem zorganizujemy pierwsze Mistrzostwa Polski w szachach wodnych – zastanawiał się na zakończenie Zbigniew Piękny. Każdy z uczestników otrzymał upominek, a dla najlepszych przewidziano nagrody. Główną nagrodę w szachach wodnych ufundowała firma „Czystopol” (rower górski), a w szachach szybkich wójt gminy Sitkówka-Nowiny (telewizor). Nagrody wręczali: Bożena Zygmunt, Jerzy Gepner i Zbigniew Pyk. Kamila Madej Szachy wodne: Grupa do lat 8: 1. Obara Damian – „Żak” MDK Kielce 2. Kogutowicz Bartosz – „Żak” MDK Kielce Grupa do lat 11: 1. Janka Adam – „Żak” Kielce 2. Dziębaj Grzegorz – Kraków 3. Wilczek Łukasz - „Żak” MDK Kielce 4. Zapała Mikołaj – „Żak” Kielce 6 fot. Kamila Madej Grupa do lat 13: 1. Zarębski Dominik – „Żak” Kielce 2. Wieczorek Jakub 3. Krajewski Mateusz - „Czarny Koń” Olkusz 4. Krajewska Aleksandra - „Czarny Koń” Olkusz Szachy szybkie: Grupa do lat 8: 1. Wilczek Łukasz – „Żak” MDK Kielce 2. Obara Damian – „Żak” MDK Kielce 3. Kogutowicz Bartosz – „Żak” MDK Kielce Grupa do lat 10: 1. Wójcik Karol – „Żak” MDK Kielce 2. Koziej Łukasz – „Żak” Kielce 3. Kołodziej Przemek – „Żak” Kielce 4. Kaczor Mateusz – Chęciny Grupa do lat 13: 1. Zaręba Grzegorz – ULKS Łączna 2. Michalski Artur – „Hetman” Ostrowiec 3. Koziej Maciej – „Żak” Kielce 4. Gawin Izabela – Melbern Australia Grupa powyżej 13 lat: 1. Moranda Wojciech – „Żak” Kielce 2. Bakalarz Leszek – „Fart” Kielce 3. Urban Wojciech – Kielce, niezrzeszony 4. Boratyński Piotr – „Żak” Kielce 5. Gilewski Krystian – „Hetman” Ostrowiec 6. Skrzypczak Anna – „Hetman” Ostrowiec Głos Nowin, maj 2006 NOWINY, ZAGRODY Zaproszenie na Chiński Szlak! Przypomnijmy, że 2 lata temu została podpisana umowa o współpracy między gminami Łubnie i Sitkówka-Nowiny. Zakładała ona wymianę m.in. zespołów ludowych i grup sportowych. Ponieważ umowa kończy się, goście przedstawili projekt kolejnej, która obowiązywałaby do 2008 roku. – Za tydzień będzie u nas polski konsul, chcemy aktywniej zapraszać przedsiębiorców z Polski do Łubniów – mówił mer Kowiński. – Chcielibyśmy także w ramach naszej współpracy poruszać np. problem zagospodarowania odpadów. Może Polska ma w tej materii jakieś doświadczenia. Według Kowińskiego Łubnie mogą być atrakcyjne dla przedsiębiorców gdyż będzie przez nie przebiegał tzw. Chiński Szlak. – Nasza współpraca musi być ograniczona do naszych możliwości. Przy współpracy w szerszym zakresie możemy propozycjami Łubniów zainteresować np. Staropolską Izbę Przemysłowo-Handlową. Powinniśmy również fot. Piotr Piestrzyński Nikołaj Kowiński, zastępca mera Łubniów (Ukraina) oraz Rusłan Szczerbakow radny i przedsiębiorca odwiedzili 19 maja gminę Sitkówka-Nowiny. Przyjęli ich wójt Stanisław Barycki, jego zastępca Krzysztof Rym, sekretarz gminy Bożena Zygmunt oraz skarbnik Krystyna Idzik. przedstawić roczny harmonogram współpracy, który ułatwi zarezerwowanie środków na ten cel – tłumaczył wójt Stanisław Barycki. Projekt nowej umowy po przetłumaczeniu zostanie przedstawiony do dyskusji radnym. Mer Kowiński zaprosił delegację gminy Sitkówka-Nowiny na Dzień Łubniów, który przypada 18 września. Piotr Piestrzyński Od prawej: Nikołaj Kowiński, zastępca mera Łubniów (Ukraina) oraz Rusłan Szczerbakow radny i przedsiębiorca Z „twardzielem” na rajd Adam Koczotowski, przedsiębiorca z Zagród, od dwóch lat uprawia turystykę pieszą. Swoją pasją „zaraził” syna i kilku znajomych. – W zeszłym roku przeszedłem 8 maratonów, każdy na dystansie 50 km. W tym roku chciałem spróbować sił na dłuższym dystansie – tłumaczy. I zgłosił się do Supermaratonu Pieszego po Górach Świętokrzyskich jako jeden z 22 śmiałków z całego kraju. Przez pół roku przygotowywał się do wędrówki na dystansie 100 km, trenował. Najdłuższy i najciekawszy szlak świętokrzyski im. Edmunda Massalskiego przeszedł w czasie 18 godzin i 39 minut. – 1 maja wieczorem wystartowaliśmy w Kuźniakach. Była noc i padał deszcz. Te godziny nocne były najtrudGłos Nowin, maj 2006 niejsze: ciemno, mokro, ślisko. Do 60 kilometra szliśmy w grupie kilkuosobowej. Potem we dwójkę podjęliśmy pościg za czołówką. W efekcie do Gołoszyc doszedłem jako trzeci. Na trasie odpadło 5 osób – opowiada Adam Koczotowski. Zdobył tytuł „Twardziela Świętokrzyskiego” oraz statuetkę. W rocznicę śmierci Papieża Jana Pawła II Adam Koczotowski poszedł z modlitwą z Nowin na Święty Krzyż i z powrotem. Zajęło mu to 17 godzin i 45 minut. – Może za rok baza supermaratonu będzie w schronisku w Nowinach? Warto o tym pomyśleć – mówi pan Adam. Informacje o supermaratonie można znaleźć na stronie: www.rajdunijny01.republika.pl pie Adam Koczotowski z dumą prezentuje statuetkę „Twardziela Świętokrzyskiego” fot. Piotr Piestrzyński – W każdy weekend organizujemy wycieczki piesze. To bardzo dobra forma rekreacji, wypoczynku, poznania walorów naszego regionu – mówi Adam Koczotowski z Zagród. 2 maja br. pan Adam zdobył tytuł „Twardziela Świętokrzyskiego” za przejście w ciągu 18 godzin 100 km szlaku czerwonego z Kuźniaków do Gołoszyc. – Byłem jedynym, któremu się ta sztuka udała za pierwszym razem – dodaje. 3 SITKÓWKA fot. Piotr Piestrzyński Pierwsza edycja Gminnego Konkursu Muzycznego pt. „Nowiny – moja mała Ojczyzna” odbyła się 12 maja w Szkole Podstawowej w Sitkówce. Wzięło w nim udział 97 uczniów z czterech szkół podstawowych na terenie gminy i jednej szkoły kieleckiej. – Chciałbym, by młodzież rozbudzała swoje zainteresowania rodzimością i odmiennością, co jest ważne w dobie unifikacji kultury. Można przy tej okazji odkrywać zapomniane elementy kultury i wyszukiwać talenty – mówił Tomasz Gruszczyński, pomysłodawca konkursu i nauczyciel wychowania muzycznego w Szkole Podstawowej w Sitkówce. fot. Piotr Piestrzyński Kinga Jastrzębska – SP Sitkówka fot. Piotr Piestrzyński Paulina Wawrzeńczyk – SP Nowiny Gratulacje składał i nagrody wręczał wójt gminy Stanisław Barycki WYNIKI KONKURSU Kategoria „Soliści” 1.Kinga Jastrzębska – SP Sitkówka (w grupie klas IV-VI), Paulina Wawrzeńczyk – SP Nowiny (w grupie klas I-III) 2.Weronika Skulska – SP Bolechowice 3.Ewa Więcek – SP Kowala Kategoria „Zespoły wokalne” – klasy I-III 1.SP Bolechowice 2.SP Sitkówka II 3.SP Sitkówka III 4.SP Nowiny I 5.SP Sitkówka I Kategoria „Zespoły wokalne” – klasy IV-VI 1.SP nr 15 Kielce 2.SP Kowala I 3.SP Nowiny 4.SP Kowala II 5.SP Bolechowice Kategoria „Zespoły taneczne” – klasy I-III 1.SP nr 15 Kielce 2.SP Nowiny Kategoria „Zespoły taneczne” – klasy IV-VI 1.SP Bolechowice 2.SP Sitkówka 3.SP Nowiny I 4.SP Nowiny II SP Kowala fot. Piotr Piestrzyński Weronika Skulska – SP Bolechowice W konkursie wzięło udział 97 uczniów ze szkół podstawowych: w Bolechowicach, Kowali, Nowinach, Sitkówce oraz SP nr 15 w Kielcach. Zdaniem Agnieszki Król, opiekunki Zespołu Wokalno-Tanecznego z SP nr 15 w Kielcach poziom konkursu był wysoki, a w warstwie tekstowej zostały przedstawione różne walory gminy Sitkówka-Nowiny. Dlatego jurorzy – Tomasz Gruszczyński, Justyna Prędka, Katarzyna Pabian, Izabela Winiarska i Katarzyna Goworek – mieli niełatwe zadanie. – Chcemy, by nasza młodzież rozwijała się muzycznie, kultywowała bogate gminne tradycje śpiewacze i taneczne. Przy ocenie występujących zwracaliśmy uwagę nie tylko na oprawę muzyczną , ale także na tekst, który dzieci same tworzyły, jego interpretację, a także emisję głosu. Przy tańcu ważne były: regionalny strój, wyraz artystyczny, poczucie rytmu i synchronizacja – tłumaczył Tomasz Gruszczyński. Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny stwierdził, że każdy wykonawca czymś się wyróżniał. – Niektóre z tych prezentacji warto pokazać szerszej publiczności np. podczas festynów gminnych oraz zgłosić do konkursu na piosenkę gminy Sitkówka-Nowiny, który zostanie rozstrzygnięty podczas Dnia Nowin, 18 czerwca 2006 roku – mówił wójt Stanisław Barycki. Jadwiga Szczepanik, dyrektor SP w Sitkówce podziękowała nauczycielom za przygotowanie młodzieży. – Chylę czoła przed waszą pracą. Konkurs dostarczył nam wszystkim wielu miłych wrażeń – mówiła dyrektor Szczepanik. Nagrody dla laureatów konkursu ufundowali: Wójt Gminy Sitkówka-Nowiny, Piekarnia Waldemara Kochanowskiego z Zalesia oraz Szkoła Podstawowa w Sitkówce. Po zakończeniu I Edycji Gminnego Konkursu Muzycznego „Nowiny – moja mała Ojczyzna” jego organizatorzy zapowiedzieli kolejną, za rok. Piotr Piestrzyński fot. Piotr Piestrzyński Nowiny – moja mała Ojczyzna Jurorzy – Tomasz Gruszczyński, Justyna Prędka, Katarzyna Pabian, Izabela Winiarska i Katarzyna Goworek – mieli niełatwe zadanie 4 fot. Piotr Piestrzyński Ewa Więcek – SP Kowala Głos Nowin, maj 2006 AKTUALNOŚCI 18 czerwca poznamy zwycięzcę 18 czerwca, w czasie „Dnia Nowin” zostanie rozstrzygnięty „Konkurs na przebój muzyczny gminy Sitkówka-Nowiny”, który ogłosiliśmy w styczniowym numerze Głosu Nowin. Jury oceni nadesłane na konkurs teksty, a podczas specjalnego koncertu również ich muzyczne interpretacje. Chętni do udziału w koncercie powinni się zgłaszać do pani Grażyny Tosnowiec z Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Nowinach, tel. 041-346-50-37 wew. 35. Jest takie miejsce na ziemi… 1. Jest takie miejsce na ziemi Gdzie myślą powracasz swą To Twoje strony Ojczyste To jest rodzinny Twój dom. Ref. To moja kochana Ojczyzna Oddałbym duszę jej swą Ta ziemia to Kielecczyzna A w gminie Nowiny mój dom. 2. Spójrz rodaku na piękno swej ziemi Popatrz wstecz w swe życie za siebie Co tam widzisz w tym czasie minionym Czy zostało tam także coś z Ciebie? 3. To nasza ziemia ojczysta w kieleckim życia jej próg Nie tak dawno znów wolna Wolność zwrócił nam Bóg. 4. Choć śmierć przez wieki szalała wróg na bagnetach ją niósł Siła jej proporce łamała To wolny w nas, w wiarę duch rósł. 5. Dziś smutna pamięć po zmarłych złamany w orężu swym wróg Ten naród swą wolność znów dostał Bo zawsze hetmanił nam Bóg. 6. Kto się Ojczyzny swej wyrzekł A w zdradzie udział swój miał Polak wybaczyć mu przyrzekł Bo zawsze honor swój znał. Mesteno, kwiecień 2006 roku Redakcja Głosu Nowin bardzo prosi autora wiersza o ujawnienie się Głos Nowin, maj 2006 Moje miejsce Moja gmina Dobrze żyją w górach, dobrze na równinach, nam się super żyje, w Sitkówce-Nowinach. Nasza piękna gmina w całej Polsce słynie, Bo tu wielkich fabryk wznoszą się kominy. Mamy cement z Nowin, wapno z Trzuskawicy, a Supon na Trzciankach robi nam gaśnice. Wójta Stanisława co z gminy pochodzi, zawsze los mieszkańców najbardziej obchodzi. W samym sercu Nowin Basen „Perła” stoi mogą w nim popływać i starsi i młodzi. A gdy ktoś zasłabnie, serduszko źle pika, idzie do przychodni, no a gdzie??? w Nowinach. Mamy w naszej gminie piękne nowe szkoły co młodych mieszkańców do życia sposobią. A jeśli chcesz zwiedzić nasz kraj ukochany, przyjedź na Sitkówkę i stań na peronie, w którą zechcesz stronę pociągiem odjedziesz, schowaj tylko w dłoni kamyczek zielony. I niech narzekają, że tu w kraju bieda nam się super żyje w Sitkówce-Nowinach. Renata Posłowska kwiecień 2006 Być może gdzieś są bogatsze kraje. Być może gdzieś są szczęśliwsi ludzie. Być może gdzieś słońce mocniej grzeje I może gdzieś mocniej pachną róże. A ja mam tu swój kawałek świata. Ja tutaj mam przepiękny błękit nieba. I dla mnie tylko słowik w maju śpiewa. I dla mnie pachnie latem pięknie trawą. Bo dla mnie rajem jest nowińska ziemia, Ja ukochałam te przepiękne lasy. Ja tutaj mam swój kawałek świata. I dla mnie w maju tu skowronek śpiewa. I choć tu słychać co dzień pracę maszyn, i choć tu słychać zgrzyt żelaza, stali. I choć tu w trudzie Wciąż pracują ludzie, Ja jakoś nigdzie indziej żyć nie umiem. Ta ziemia jest mi szczególnie bliską. Ta ziemia zawsze będzie ukochana Bo ja tu na tej ziemi wyrosłam, i wykarmiła mnie ta matka ziemia. Być może gdzieś życie dużo prostsze, Być może gdzieś łatwiej zbić fortunę A ja mam tu siedem cudów świata i nigdzie indziej wcale żyć nie umiem. Renata Posłowska kwiecień 2006 5 AKTUALNOŚCI Wielka sztuka małych aktorów fot. Kamila Madej fot. Kamila Madej Gospodarze wystąpili na końcu. Grupa młodsza wraz z Salomeą Żak przygotowała „Jasia i Małgosię” dorównując tym samym krasnoludkom, gdyż przedstawienie było śpiewające. Grupa starsza pokusiła się o klasykę i pokazała „Świteziankę” Adama Mickiewicza. Przedstawienie przygotowały Katarzyna Pabian i Justyna Łońka. Na widowni zasiedli nie tylko rodzice, nauczyciele, opiekunowie teatrzyków, ale i dyrektorzy szkół naszej gminy, radni i wójt Stanisław Barycki. Trema została jednak szybko poskromiona, choć nie obyło się bez drobnych wpadek i problemów technicznych. Nagrody dla teatrzyków które występowały w 2 kategoriach ufundowały władze naszej gminy. Natomiast kielecki „Caritas” podarował wiele nagród, które rozdano rodzicom i dzieciom w ramach konkursu. W przerwach pomiędzy występami teatrzyków panie Grażyna Tosnowiec i Jolanta Pyk poprowadziły konkurs dotyczący wiedzy o teatrze i filmie. Które powieści Henryka Sienkiewicza zostały zekranizowane, co to jest foyer teatru, co oznacza podwójny dzwonek i inne pytania nie pozostały długo bez odpowiedzi, a nagrody szybko znalazły swoich właścicieli. W komisji konkursowej zasiedli: Jerzy Gepner (przewodniczący), wójt Stanisław Barycki, Grażyna Tosnowiec i radni gminy. Komisja po burzliwych naradach nie zdecydowała się na wyróżnianie któregokolwiek przedstawienia, przyznając nagrody dla każdego z nich. Nagrody i pamiątkowe dyplomy wręczyły panie Grażyna Tosnowiec i Jolanta Pyk. „Pragnę podkreślić, że był to nie tylko teatr aktora, ale reżysera i scenografa. Pięknie dziękujemy wszystkim zespołom, które włożyły tak dużo pracy w przygotowanie spektakli. Dziękujemy gospodarzowi spotkania i fundatorom nagród – pożegnał zebranych Zbigniew Piękny. fot. Kamila Madej Kamila Madej fot. Kamila Madej W Szkole Podstawowej w Bolechowicach, gdzie odbył się tegoroczny przegląd, emocjom nie było końca. Czarownice, ludzie pierwotni i mówiące kwiaty mieszały się z widownią. Młodzi aktorzy z niecierpliwością spoglądali na twarze opiekunów wyczekując na swoją kolej. Każdy chciał zagrać jak najlepiej i mimo późnych godzin popołudniowych na twarzach aktorów nie było widać zmęczenia. Założeniem organizatorów, którzy po raz pierwszy wybrali czas pozalekcyjny, było umożliwienie rodzicom obejrzenia i podziwiania swoich pociech. W tym roku do przeglądu przygotowało się aż 6 teatrzyków z czterech szkół, w tym dwa przygotowali gospodarze i dwa SP Nowiny. Opiekunowie zadbali o szczegóły nie tylko w wyglądzie małych aktorów. Harmonijna scenografia dostosowana do szybkich zmian, muzyka rodem z musicali, czy dograny ruch sceniczny sprawiały wrażenie, że to profesjonalny teatr małego aktora. Organizator przeglądu, dyrektor GOKSiR, Zbigniew Piękny sam podkreślił witając zebranych: „Do przeglądu szkolnych teatrzyków naszej gminy przywiązujemy wagę szczególną ze względu na wysoki poziom, który jest przez nie reprezentowany. Jest on znany nie tylko w naszej gminie, ale i poza jej granicami, między innymi w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach”. Jako pierwszy wystąpił teatrzyk z SP Nowiny opowiadając o czarownicach „Na Łysej Górze”, które postanowiły czarować czyniąc tylko dobro. Legendę tę wraz z dziećmi klas I – III przygotowała Iwona Sokołowska. Kolejnym przedstawieniem był „Kopciuszek”, który wraz z opiekunką Bogumiłą Gałązą przyjechał z SP w Sitkówce. Balowe suknie i dbałość o szczegóły zwróciły uwagę każdego. Drugą grupę z SP Nowiny przygotowała Jadwiga Ochab. „Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków” w ich wykonaniu to prawdziwy rarytas. Krasnoludki ożywiły publiczność swoim tańcem i śpiewem, a całość sprawiała wrażenie zawodowego musicalu. Oryginalnym przedsięwzięciem była „Prehistoryczna Szkoła” przygotowana przez SP Kowala. Mali aktorzy próbowali pokazać jak niegdyś wyglądała szkoła i jej uczniowie. fot. Kamila Madej fot. Kamila Madej fot. Kamila Madej fot. Kamila Madej Krasnoludki, Kopciuszka i jej okrutne siostry, czarownice z Łysej Góry, które zostają dobrymi wróżkami, prehistorycznych uczniów i szkołę sprzed lat, łasych na słodycze Jasia i Małgosię, a nawet nimfę wodną można było zobaczyć w jednym miejscu. W piątek, 28 kwietnia w Bolechowicach odbył się VI Przegląd Teatrzyków Szkolnych. 6 Głos Nowin, maj 2006 fot. Piotr Piestrzyński Trener Stanisław Dudzik (z prawej) wręczył wójtowi Stanisławowi Baryckiemu pamiątkową statuetkę, piłkę z podpisami trenerów i piłkarzy oraz koszulkę fot. Piotr Piestrzyński Uchwała kontra uchwała Emocje wśród mieszkańców bloku nr 11 na Osiedlu Nowiny wzbudził przetarg na sprzedaż działek pod pawilony handlowe przed ich blokiem. Za takim rozwiązaniem w ubiegłym roku opowiedzieli się w głosowaniu wszyscy radni. Mieszkańcy nie wnieśli z kolei żadnych uwag do wyłożonego projektu planu zagospodarowania przestrzennego osiedla. Piotr Szyszkowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Publicznego Gimnazjum w Nowinach (z prawej) dziękował radnym i wójtowi za dotychczasowe wspieranie stowarzyszenia Głos Nowin, maj 2006 – To duży błąd z naszej strony, ale chcemy go naprawić i prosimy, by nie stawiać tam pawilonów. Zarówno my jak i nasze dzieci będziemy żałować tej decyzji – mówił jeden z mieszkańców bloku. Pod petycją przeciwko budowie pawilonów podpisało się 41 mieszkańców bloku. Wójt gminy Stanisław Barycki: – Przygotujemy na czerwcową sesję projekt uchwały uchylającej w części sprzedaż działek przed blokiem nr 11. Kolejnymi punktami sesji były raporty z działalności Niepublicznego Samorządowego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach. Podlegają mu przychodnie w Nowinach, która ma ponad 6 tysięcy pacjentów i w Sitkówce, która ma 480 podopiecznych. Radni pytali m.in. o możliwość prowadzenia badań specjalistycznych z okulistyki czy kardiologii. – Żeby tu przyszedł okulista musi mieć sprzęt, który kosztuje około 20 tys. złotych, nie mówiąć już o procedurach NFZ, które są bardzo rygorystyczne jeżeli chodzi specjalistykę – tłumaczyła radnym dr Edyta Cierlikowska, dyrektor NSZPOZ w Sitkówce-Nowinach. Radni stwierdzili, że okulista w Nowinach będzie potrzebny i poprosili dyrektor Cierlikowską, by wystąpiła z wnioskiem o zakup lampy okulistycznej. Radni interesowali się też kondycją przychodni w Sitkówce, która pod sztandarem gminy działa dopiero od kilku miesięcy. Jak poinformowała dyrektor Cierlikowska po 1 czerwca zostanie podpisana umowa na usługi z zakresu medycyny pracy pomiędzy jej placówką a ZPW Trzuskawica. Właśnie na wpływy z usług z zakresu medycyny pracy w przychodni w Sitkówce liczą władze gminy. Ośrodek musi być także wyremontowany do końca 2008 roku. – W Nowinach mamy stałą liczbę pacjentów, a nawet lekko malejąca. Mamy określone programy dofinansowujące służbę zdrowia i powinniśmy z nich korzystać. Szkoda, że duża rzesza, nawet pracowników gminy, należy do przychodni cementowni. Myślę, że remont filii w Sitkówce zamknie się kwotą zdecydowanie mniejszą niż 400 tys. zł – mówił wójt Stanisław Barycki. Koszykarze podziękowali za wsparcie Koszykarze GKS Nowiny z trenerem Stanisławem Dudzikiem oraz Ryszardem Mańko, wiceprezesem klubu ds. koszykówki przyszli na sesję Rady Gminy, by podziękować radnym gminy i wójtowi za wsparcie klubu i podzielić się dobrą wiadomością o awansie do II ligi, który nastąpił 9 kwietnia 2006 roku. – Deklarujemy dalsze wspieranie klubu, a nasi następcy będą to dzieło kontynuować – mówił gratulując koszykarzom Zbigniew Pyk, przewodniczący Rady Gminy Sitkówka-Nowiny. Wójt gminy Stanisław Barycki gratulował awansu zawodnikom, działaczom i trenerom. Obecny na sesji Piotr Szyszkowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gimnazjum Publicznego w Nowinach, podziękował radnym i wójtowi gminy za wsparcie funduszu. Piotr Piestrzyński Ciąg pieszo-jezdny w Zagrodach fot. Piotr Piestrzyński Rada Gminy przygotuje projekt uchwały uchylającej Uchwałę o sprzedaży działek przed blokiem nr 11. Ośrodek Zdrowia w Nowinach wystąpi z wnioskiem o zakup lampy okulistycznej, dzięki czemu będzie możliwość zatrudnienia okulisty. Takie decyzje m.in. zapadły na sesji Rady Gminy Sitkówka-Nowiny, która obradowała 10 maja 2006 roku. Trwa budowa ciągu pieszo-jezdnego w Zagrodach. Wykonawca ułożył już część chodnika po stronie salonu Skody. Jak podkreślają mieszkańcy Zagród prace idą niezwykle sprawnie. Na osiedlu jaśniej i piękniej fot. Piotr Piestrzyński Z sesji Rady Gminy SITKÓWKA-NOWINY Prawie 180 nowych, estetycznych punktów świetlnych upiększa uliczki Osiedla Nowiny. Firma Energokrzem z Pińczowa zamontowała już nowe oświetlenie, a teraz rozpocznie demontaż starych słupów. Jak poinformował Krzysztof Rym, zastępca wójta, pełne wykorzystanie nowych latarń nastąpi z chwilą zakończenia modernizacji osiedla, wykonania chodników, alejek i ulic. 7 OTWARCIE REMIZY W WOLI MUROWANEJ Niech kwitnie życie 8 3 fot. Piotr Piestrzyński 2 fot. Piotr Piestrzyński 1 fot. Piotr Piestrzyński Kilkuset druhów z całego powiatu kieleckiego przybyło 14 maja 2006 roku na uroczyste otwarcie remizy. W Woli Murowanej po raz pierwszy zaparkowały aż 24 ciężkie, średnie i lekkie samochody pożarnicze, a na placu przed remizą stanęło 18 pocztów sztandarowych. Pogoda była w kratkę, ale podczas najważniejszej części uroczystości wyszło słońce, które zaczęło przypiekać. W uroczystości wzięli udział m.in.: marszałek Franciszek Wołodźko, wojewoda Grzegorz Banaś, poseł Mirosław Pawlak, poseł Henryk Milcarz, Jerzy Kurek – zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. O oprawę muzyczną uroczystości zadbała Młodzieżowa Orkiestra Dęta Nowiny. Występowała także kapela „Andrusy”, zespół „Bolechowiczanki” oraz zespół „Sonata”. BOGACIEJE NASZA GMINA – Przyszła chwila, powstał projekt, nastąpiła realizacja i dziś możemy się cieszyć z tego obiektu – mówił wójt gminy Stanisław Barycki, który przekazał Andrzejowi Kasperkowi, prezesowi OSP Wola Murowana symboliczny klucz do remizy. Wójt przypomniał o zasługach dla powstania nowego obiektu i jednostki Władysława Zapały, poprzedniego prezesa OSP Wola Murowana. Poseł Mirosław Pawlak: – Niech ten drugi dom będzie waszym domem, by kwitło w nim życie. Wojewoda Grzegorz Banaś: – Jesteśmy świadkami pięknej uroczystości. Ale co byłyby warte mury bez ducha. Wszystkim druhom serdecznie dziękuję za ich pracę, za to, że biegniecie ratować ludzi w potrzebie. Dziękuję samorządowi, że potrafił docenić ten trud i postawił własnym sumptem taką piękną strażnicę. Życzę druhom by, jeśli już muszą wyjeżdżać, zawsze bezpiecznie wracali do domów. Marszałek Franciszek Wołodźko: – Pięknieje i bogacieje Ziemia Świętokrzyska, gmina Sitkówka-Nowiny i Wola Murowana. Gratuluję Radzie Gminy i Wójtowi Gminy skuteczności działania. Mieszkańcom życzę, by mogli w nowej remizie realizować życie towarzyskie, a druhom, by strażnica pomagała im wypełniać wszelkie zadania. POWIERZAJMY ŻYCIE ŚWIĘTEMU FLORIANOWI Mszę poprzedzającą otwarcie strażnicy celebrowali ksiądz Marian Oduliński, proboszcz parafii w Woli Murowanej oraz ksiądz Marek Mrugała, kapelan OSP Powiatu Kieleckiego. – Kto trwa we mnie, a ja w nim, ten przynosi owoc obfity – mówił w czasie kazania ksiądz Marek Mrugała. – Musimy starać się być w złączeniu z Chrystusem nieustannie, naśladować ludzi, którzy tego zjednoczenia dokonali. Jednym z takich ludzi jest Święty Florian. Nie wahał się oddać życia dla Chrystusa, jest przykładem wytrwałości. Na sztandarach strażaGłos Nowin, maj 2006 w nowym domu fot. Piotr Piestrzyński 1)Gości witał m.in. Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. Uroczystość uświetniła swym występem Młodzieżowa Orkiestra Dęta „Nowiny” 4 fot. Piotr Piestrzyński ckich gasi płomień, który grozi człowiekowi. Chciejmy mu powierzać nasze codzienne życie, życie strażaka. Bądźmy ludźmi głębokiej wiary i odwagi. Niech Święty Florian was prowadzi. Służcie ludziom i Bogu na pożytek. Zebrani przed nową strażnicą modlili się o łaski dla strażaków z OSP Wola Murowana oraz wszystkich obecnych na uroczystości. Ksiądz poświęcił krzyż, który został potem powieszony w pomieszczeniach strażnicy. Strażacy z OSP Wola Murowana otrzymali też odznaczenia i wyróżnienia. Piotr Piestrzyński 5 2)Na placu przed nową remizą stanęło osiemnaście pocztów sztandarowych z całego powiatu kieleckiego. Przybyła także kompania reprezentacyjna powiatowej Ochotniczej Straży Pożarnej 3)Symbolicznego otwarcia remizy dokonali (od prawej): poseł Mirosław Pawlak, wojewoda Grzegorz Banaś, poseł Henryk Milcarz, marszałek Franciszek Wołodźko, wójt Stanisław Barycki oraz Zbigniew Pyk, przewodniczący Rady Gminy Sitkówka-Nowiny 4)Do Woli Murowanej zjechało kilkuset strażaków z całego powiatu kieleckiego. Chyba po raz pierwszy we wsi parkowały aż dwadzieścia cztery ciężkie, średnie i lekkie samochody pożarnicze 5)Tuż po zakończeniu mszy świętej, wręczeniu medali i wyróżnień oraz uroczystym przecięciu wstęgi, mieszkańcy gminy mogli obserwować defiladę strażaków 6)Strażacy zorganizowałi m.in. pokazy swoich umiejętności. Z B I Ó R K A M A KU L AT U R Y Szkoła Podstawowa w Nowinach organizuje zbiórkę makulatury 8 czerwca 2006 roku w godz. 8-15 fot. Piotr Piestrzyński Związane gazety, książki i kartony można przynosić do podstawionego kontenera. 6 Głos Nowin, maj 2006 Pamiętajmy, zbierając makulaturę chronimy lasy. 1 tona makulatury to ochrona 17 drzew. Za zebrane pieniądze kupujemy sprzęt audiowizualny dla szkoły lub inne potrzebne rzeczy. Dla najbardziej aktywnych klas organizujemy wycieczki krajoznawcze. Organizator zbiórki: Bogumiła Kowalczyk 9 EKOENERGETYKA W Brzuchani lubią tanie ciepło jak konie owies Brzuchania to wieś koło Miechowa. Trudny, pagórkowaty teren. Zima nie rozpieszcza mieszkańców tej miejscowości. Ośmiu z nich zdecydowało się na ogrzewanie swoich domów owsem, a także na ogrzewanie wody z baterii słonecznych. – Wychodzi taniej, a nie bez znaczenia jest to, że mogliśmy dostać dofinansowanie z funduszy ochrony środowiska – mówi Jan Podyma, rolnik z Brzuchani, który kilka lat temu jako pierwszy w Polsce wrzucił owies do pieca. Miniona zima była trzecią, w której Jan Podyma ogrzewał swój dom owsem. Pierwszą przystawkę na owies zamontował do starego pieca typu Zębiec. W tym roku zmienił piec na nowy, ale po to, by była także funkcja ogrzewania wody użytkowej. – Latem ciepłą wodę „produkują” mi baterie słoneczne umieszczone na dachu domu, a zimą owies – dodaje Jan Podyma. Made in Sweden Skąd wzięły się piece na owies w Brzuchani? – Moja przystawka na owies była pierwszą w Polsce. Burmistrz Miechowa znalazł w internecie informacje o cieple z owsa. Takie rozwiązania stosowali Szwedzi. Pojechałem tam z delegacją z Małopolski. Interesowały nas przede wszystkim rozwiązania ciepłownicze. Pomyślałem: jeżeli bogatemu Szwedowi się to opłaci, to dlaczego nie biednemu Polakowi? Szwedzi chcąc wejść na nasz rynek przywieźli przystawkę i zaczęli ją testować w polskich warunkach klimatycznych, właśnie w moim gospodarstwie – opowiada Jan Podyma. – Potem wystawialiśmy palnik na targach Polagra i na targach ekologicznych w Miechowie. Ludzie zobaczyli, że to rozwiązanie ma przyszłość i stąd wziął się teraz producent przystawek, firma z Suchedniowa. Potem zorganizowaliśmy grupę 42 chętnych na ogrzewanie owsem, napisaliśmy program i dostaliśmy na niego dotację. Teraz mam już polską przystawkę. Oszczędności Jan Podyma ogrzewa owsem dom o powierzchni 200 metrów kwadratowych. W porównaniu z ogrzewaniem węglowym, po zastosowaniu owsa, koszty ogrzewania domu zmalały mu o 40%. Jak sam mówi dom jest nie ocieplony, ze starą stolarką, a więc ma duże straty ciepła. By go ogrzać musi zebrać owies z 2 ha. – Teraz sam produkuję paliwo. Zbieram 4 tony owsa z hektara. Gdybym go sprzedał kupiłbym najwyżej 2 tony węgla. A tak mam ogrzewanie na całą zimę. W minionym sezonie, bardzo ostra zima, od 15 października do 15 kwietnia spaliłem 7400 kg owsa czyli średnio około 40 kg dziennie. Koledzy, którzy mają ocieplone domy fot. Piotr Piestrzyński Ogrzewanie owsem domu Jana Podymy z Brzuchani kosztuje o 40% mniej niż ogrzewanie węglem NIE PRZEPŁ ACAJ! OGRZEWAJ OWSEM! 10 Chętni powinni się zgłaszać do końca czerwca br., do Referatu Rolnictwa Urzędu Gminy, do pana Adama Maciejewskiego, tel. 041-347-50-73 fot. Piotr Piestrzyński Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny tworzy grupę chętnych, którzy chcieliby zamontować w swoich domach przystawki do pieców do ogrzewania owsem. Jest możliwość zdobycia dotacji na ten cel. Zbiornik na owies mieści około 160 kg owsa czyli starcza na 3 doby. Ze zbiornika owies przenoszony jest ślimakiem do komory spalania. Instalacja wyposażona jest w sterownik i termostat. Obsługa polega na wybraniu popiołu z pieca raz dobę i zasypaniu zbiornika owsem raz na 3 doby. W domu jest stała temperatura Głos Nowin, maj 2006 Piotr Piestrzyński fot. Piotr Piestrzyński spalili 20-30% mniej owsa – mówi Jan Podyma. – Na rynku owies kosztował 25-30 zł za kwintal. Mój kolega, który kupuje owies do palenia w piecu za zimę zapłacił 1800 zł. Rok wcześniej, przy ogrzewaniu węglem wydał na ogrzewanie ponad 3 tysiące złotych. Ile kosztowała przystawka do spalania owsa? U producenta 5200 zł. – Ale w naszym programie udział użytkownika po zakończeniu całego okresu kredytowania zamknie się kwotą około 2500 zł. Reszta – około 2700 zł – pochodzi z gminnego oraz wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Praktycznie z oszczędności po kolejnych sezonach grzewczych można spłacać kolejne raty pożyczki – wylicza Jan Podyma. – W skali kraju są tysiące hektarów ugorów, które można obsiać owsem – paliwem. Jest efekt ekologiczny. Po spaleniu owsa zostaje 4% popiołu, który jest doskonałym nawozem. Kopaliny energetyczne są coraz droższe, a ich zasoby powoli się kurczą. Same plusy tego owsa. Namawiałbym ludzi na takie rozwiązanie, także tych, którzy nie mają swojego pola. Nawet nie rolnicy mogą kupować owies w swoim środowisku, od sąsiadów. Pieniądze zostają wtedy w regionie. Latem ciepłą wodę do gospodarstwa Jana Podymy dostarczają baterie słoneczne Quickie „szyty” specjalnie dla Pawła O historii Pawła pisaliśmy na początku roku. Jako uczeń Liceum im. J. Słowackiego uległ wypadkowi. Nie poddał się losowi i dalej realizuje swoje plany i marzenia. Dwa lata temu rozpoczął grę w tenisa. Obecnie jest zawodnikiem Startu Warszawa. Jego marzeniem jest udział w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. By mógł lepiej grać musi się lepiej poruszać na korcie, a do tego potrzebny jest dobry wózek. Jego koszt to około 15 tysięcy złotych. Dzięki zaangażowaniu kolegów Pawła, dyrekcji i nauczycieli Liceum im. J. Słowackiego oraz bardzo wielu ludzi dobrej woli zorganizowano kwestę na zakup wózka. Udało się zebrać wymaganą przez producenta kwotę i pod koniec kwietnia Paweł otrzymał nowy wózek. – Wyprodukowała go specjalnie dla mnie firma Quickie, która specjalizuje się w produkcji wózków dla sportowców niepełnosprawnych. Ma tytanową ramę. Koła przednie nachylone są pod kątem 20 stopni, by łatwiej było nim skręcać. Z tyłu ma dwa małe kółka, dzięki którym jest stabilniejszy. To wózek „szyty na miarę”, dopasowany do mnie – opowiada z uśmiechem Paweł. Wózek wręczył mu podczas uroczystości w Liceum im. J. Słowackiego prezydent Kielc Wojciech Lubawski. – Teraz trenuję i czekam na turnieje. Muszę podnieść swoją pozycję w rankingach. Cieszę się, że mam nowy wózek, to część mojego życia i na pewno ułatwi mi realizację moich planów – tłumaczy Paweł. Na razie intensywnie trenuje na terenie Nowin: w SzkoGłos Nowin, maj 2006 le Podstawowej, hali Gimnazjum, korzysta z basenu i siłowni. Życzymy mu wielu sukcesów na kortach i w życiu pozasportowym! pie fot. Piotr Piestrzyński Paweł Soboń tenisista z Nowin otrzymał pod koniec kwietnia wymarzony sprzęt. – Na takim samym wózku gra najlepszy obecnie tenisista w Polsce. Chciałbym wszystkim ludziom dobrej woli serdecznie podziękować za pomoc – mówi. 11 NASZE PASJE Młode Orły rulez! „Małe okręty – dzieci bez skaz, nigdy nie wiedzieli, czym to może skończyć się, byli tak dumni – nie znali się. Jak woda i ogień, jak cnota i grzech, czasami tylko gubili się, wciąż nienasyceni – któż mógł złapać taki lot (...) Tak jak młode orły...” 12 Te słowa piosenki Lady Pank dobrze charakteryzują Młode Orły. Kim są? To sześciu nastolatków, którzy z pasją poświęcają się temu, co kochają najbardziej – muzyce rockowej. Ich zaangażowanie i pracę odzwierciedlają wielokrotne sukcesy na prestiżowych imprezach. Zespół Młode Orły rozpoczął działalność w 2004 roku przy Publicznym Gimnazjum w Nowinach. – Wszystko zaczęło się od ...dokładnie nie pamiętam, ale wiem że Łukasz powiedział żebym przyszedł zobaczyć jak Ziółem i Ronczkiem pocinają. Potem powiedzieli żebym spróbował pograć na basie! Nie bardzo mi wychodziło, ale jakoś wytrwałem. Był z nami wtedy również Bugi (Przemek Bugajski), ale od razu zrezygnował! Po kilku miesiącach na jego miejsce wskoczył Sfato (Łukasz Swatowski), ale też od razu zrezygnował! Więc zdecydowaliśmy się na desperacki krok! Powiedzieliśmy, że to będzie nasz ostatni kandydat na to stanowisko! Był to Igor. Nauczył się tej sztuki w 2 tygodnie. I tak istniejemy do dziś! – wspomina Sebastian. Zespół powstał dzięki ogromnemu wsparciu dyrektora gimnazjum Ryszarda Mańko. Był on pierwszą osobą, która uwierzyła w Młode Orły. To właśnie on zdecydował o kupnie nowych instrumentów, kiedy Orły „zaczynały swój muzyczny lot”: gitary basowej „Rockwood”, gitar elektrycznych „Jolana Delta Charming”, „Flame Les Paul”, klawiszy „Roland” i perkusji „Mapex”. – Na tych instrumentach zagraliśmy po raz pierwszy w wakacje. Mogliśmy wziąć je do domu i trenować. Gdy wróciliśmy po przerwie zaczęły się próby. Na początku nie szło zbyt dobrze, ale z czasem było coraz lepiej. Po raz pierwszy zagraliśmy na basenie „Perła” z okazji Mikołajek. Repertuar nie był zbyt porywający, lecz takie są początki – ocenia Łukasz. Oprócz wsparcia finansowego dyrektor pomógł zespołowi zapraszając do współpracy Roberta Adamczyka, który oprócz oswajania Orłów ze sceną, przyczynił się także do edukacji muzycznej nastolatków. Nie każdy z nich bowiem wchodząc do zespołu potrafił grać na jakimkolwiek instrumencie. Skład zespołu od początku jego istnienia jest praktycznie niezmienny. Na gitarach grają Sebastian Kopyś, Igor Kościelecki i Łukasz Strzeszkowski. Bartek Mańko i Maciej Rączka grają na perkusji, a na instrumentach klawiszowych Mateusz Ziółkowski. Oprócz grania w zespole łączy ich ława szkolna. Wszyscy prócz Bartka, który jest o rok młodszy, mają 16 lat i obecnie kończą naukę w Publicznym Gimnazjum w Nowinach. Sebastian Kopyś zanim wstąpił do zespołu najwięcej czasu spędzał przed komputerem. Koledzy mówią, że już teraz jest bardzo dobrze zapowiadającym się gitarzystą basowym. Po roku grania dysponuje tzw. techniką „klang”. Jego idolem jest basista „Sting”. Igor Kościelecki przygodę z muzyką zaczął od niedawna. W zespole jest najkrócej, gdyż jego miejsce wcześniej zastępowało kilku kandydatów, lecz tylko Igor wytrwał. Jego idolem jest Jimmie Hendrix, a ulubiony zespół to Tokio Hotel. Bartek Mańko jest najmłodszy w zespole, ale już dorównuje starszym kolegom. Już jako małe dziecko interesował się muzyką, szczególnie jazzową. W Orłach gra na perkusji razem z Maćkiem Rączką. Ten z kolei jest maniakiem zespołu „Metallica” i HIM. Jego pasją jest granie na wszystkim, począwszy od perkusji przez wszelkiego rodzaju gitary aż po syntezatory. Łukasz Strzeszkowski jako małe dziecko nie interesował się muzyka, lecz jak twierdzi, później był na nią skazany ze względu na rodzinne muzykowanie. Na gitarze zaczął grać w wieku 12 lat. Na początku była to gra samymi akordami, dopiero potem dowiedział się o czymś takim jak improwizacja i „solo”. Jego pierwsza gitara to „Delfin” – polski akustyk, w zespole gra na gitarze elektrycznej. Najbardziej lubi Rock and Roll a jego ulubiony gitarzysta to amerykański wirtuoz Eddie Van Halen. Mateusz Ziółkowski od najmłodszych lat interesował się muzyką, śpiewał w szkolnym zespole (jako jedyny wokalista wśród ośmiu dziewcząt). Uczęszcza do szkoły muzycznej i na zajęcia w MDK Kielce w studiu piosenki „Ga-Ga”. Oprócz gry na klawiszach jest wokalistą zespołu. Lubi muzykę klasyczną, popową i jazzową. Jego idolem jest Piasek i Grzegorz Skawiński. Niewątpliwie zespół rozwija się bardzo dynamicznie. Każdy z nich wkłada dużo pracy i czasu na próby. Trening odbywa się 2 razy w tygodniu. Oczywiście ci, którzy mogą zabierają instrumenty do domu i tam też ćwiczą. Po udanym debiucie na basenie „Perła” zespół ma za sobą wiele występów: Szkolny Przeglądu Kolęd i Pastorałek w Gimnazjum Nowiny z wokalistką Anną Strzeszkowską, Przegląd Zespołów Świętokrzyskich, Konkurs Piosenki Obcojęzycznej w Piekoszowie i wielokrotne występy w przerwie meczu III-ligowego Puchacza Nowiny. Ostatnie najważniejsze sukcesy to podwójne pierwsze miejsce podczas powiatowych i wojewódzkich eliminacji do „Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej”. Sebastian wspomina przegląd powiatowy: – Ale show! Na pierwszy ogień „Czerwony jak cegła” Dżemu! Początek troszkę rozbawił publiczność, ale co działo się na końcu to była jazda. Palce u rąk odmawiały mi posłuszeństwa, nikogo nie było słychać tylko piski i brawa publiczności! O tym występie nigdy nie zapomnimy ponieważ zrobiliśmy sobie małą, a może dużą pamiątkę, czyli nagranie wideo (na komórce), który obecnie można ściągnąć z naszej strony internetowej. Zwycięstwo w eliminacjach wojewódzkich zapewnia im występ podczas lipcowego koncertu „Gospodarze gościom” w kieleckim amfiteatrze Kadzielnia. Festiwal ten jest zwykle transmitowany przez telewizję publiczną, zatem jego przygotowanie wymaga wielu prób. – Mimo że będziemy śpiewać z playbacku na przygotowania trzeba poświęcić 2 tygodnie wakacji – ocenia Łukasz. Drugi ważny sukces tej wiosny to wyróżnienie podczas VIII edycji festiwalu „Scena dla Ciebie” organizowanego przez Dom Kultury „Zameczek” przy współpracy WDK w Kielcach. Młode Orły pracują nad własną piosenką i zapowiadają, że premiera nastąpi niebawem. – Naszym marzeniem jest nagrać płytę i mieć swoich odbiorców. Chcielibyśmy zostać zauważeni – twierdzą zgodnie. Zdają sobie jednak sprawę, że niedługo ich drogi mogą się rozejść. Są jednak niepoprawnymi optymistami. Wierzą, że nawet jeśli pójdą do różnych szkół, nie utracą ze sobą kontaktu i utrzymają zespół. Nie wyobrażają sobie, że ktoś mógłby przyjść na ich miejsce i przejąć schedę, na którą tyle pracowali. Są gotowi na ustępstwa i ugody, co do dnia prób i wierzą, że wszystko da się pogodzić. Chcą nadal istnieć przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Nowinach i pracować wspólnie na jej sukcesy. Kamila Madej Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Młodych Orłów http://mlodeorly.ovh.org Głos Nowin, maj 2006 ROZMÓWKI RYSZARDA BISKUPA fot. Piotr Piestrzyński Cztery kąty Prawdziwie amerykański czar W porównaniu z parametrami dzisiejszych samochodów ten wóz to potwór: silnik o pojemności prawie 7000 cm3, moc – 365 KM, wszystko co możliwe pokryte błyszczącym chromem i ani śladu rdzy. Po prostu przepiękny. Oldsmobile, rocznik 1965 – bo o nim mowa, do Nowin przypłynął statkiem z Kanady. – Zakochałem się od razu w tych krążownikach szos – wspomina Marian Hłubowski. Prezentowany model jest kolejnym jaki sprowadził do Polski. fot. Piotr Piestrzyński fot. Piotr Piestrzyński Marian Hłubowski i jego żona Henryka Piotrowska oprócz oldsmobile sprowadzili już do Polski m.in.: forda meteora z 1959 roku, buicka le sabre z 1971 i pontiaca larentian z 1959 roku. – Ten ostatni był najpiękniejszy, ze „skrzydłami” – wspomina Henryka Piotrowska. Jednak dla siebie zostawili oldsmobile. – Żeby taki „antyk na kółkach” wjechał do Polski potrzebna jest opinia rzeczoznawcy, a potem zezwolenie konserwatora zabytków. Równie skomplikowana procedura jest potrzebna, gdy chce się auto zarejestrować jako zabytkowe – tłumaczy Henryka Piotrowska. – Jeździmy nim na zloty podobnych samochodów, które odbywają się w Łodzi. Pan Marian wynajmuje także oldsmobile na wesela. – U nas naród kocha takie samochody. Jak ktoś go raz zobaczy, przejedzie się, nie ma możliwości żeby go nie wynajął – mówi pan Marian. Faktycznie przejażdżka nim to niezwykłe przeżycie. Zarówno z przodu jak i z tyłu mogą usiąść 3 osoby. Kanapa przednia jest przesuwana automatycznie. Na wyposażeniu wszystko co jest w dzisiejszych samochodach z klimatyzacją włącznie. Przyspieszenie wbija w fotel. Pasażerowie nie odczuwają żadnych nierówności nawierzchni drogi. Jednak dopiero przy tym wozie widać, że samochód bez kierowcy nic nie znaczy. Do takiej limuzyny po prostu trzeba mieć twarz. Dlatego dopiero gdy za kółkiem usiądzie pan Marian można powiedzieć, że oldsmobile jest kompletny. pie – Łatwo tak pokleić te wszystkie elementy w jedną harmonijną całość ? – Jak się nie umie to trudno, ale jak się ma pojęcie... – Wiem, że pan ma bo ze zleceniem trudno się dopchać. – Myślałem, że pójdę ze swoim fachem w odstawkę, ale... – Przyszła moda? – O to to to. – I roboty huk! – Ano. – Komu po co w bloku piec kaflowy? – Nikomu. Nie układam już kafli. – Jak to? Przecież wiem dobrze jaki pan ma zawód, bo znamy się już ho ho ho. – Wiem, że pan wie. Ale teraz piece to się stawia sporadycznie. Przyszła moda na kominki. – W bloku? – Może być i w bloku. – Jak, jak? Co mi pan tu blachę na oczy zakłada? Przecież jest centralne i jak kominek w dużym pokoju ustawić. – Jak ma pan życzenie – absolutnie można. – I palić? Drewnem pokój ogrzewać? – Nieee. Coś pan to jest akurat absolutnie nie na miejscu. – To po co taki kominek? – Atrapa. Dla podniesienia rangi domu. – Tak niby na niby? – O. Gotowe elementy ze sztucznego marmuru, z gipsu ułożone w rogu budują panu klimat mieszkania. – Ale to jest absolutnie bez sensu, bo niczemu nie służy! – Ozdoba mieszkania i tyle. To bardzo dużo. – Ale sam pan mówi, że elementy są gotowe. Każdy chłop ma sobie jaki taki dryg i to co kupi to spokojnie osobiście sobie poskleja. Ma. W tym przypadku usługa pańska, panie Zdzichu, jest całkiem całkowicie nie na miejscu. – Zgoda. – A jednak ze zlecaniem się do pana dopchać trudno. Co zaznaczyłem wcześniej. – Tak jest. Słyszał pan, że luzie mają działki? Nowe domy sobie pod miastem budują? – Wiem, nawet widziałem. – I tam nie ma centralnego. – Też wiem, bo ogrzewa się sadybę kotłem opałowym na olej. – Zgoda – a w salonie kominek. Tu jest dla mnie zajęcie! Aha. – No, oczy mi pan otworzył! Fakt. Widziałem u kolegów takie cacko w pokoju. Podrzeźbiane, kolorowe albo jednobarwne. To pan? – Nie za każdym razem, ale w okolicy tych kominków już trochę zmontowałem. – Razem z przewodami dymnymi? – Dokładnie. Tak jak dawniej piece z kafla, teraz urządzenie trzeba tak ustawić, żeby był cug a cały dym szedł w komin a nie na pokój. – Szamotka też wchodzi zakres? – Nie, niemodne. Teraz są bardzo przyzwoite wkłady żeliwne. – I kształtki ceramiczne też? – A jak! Robota łatwiejsza niż przed laty. – Poukładać tylko komplet w komplet i już jest? – Tak pan myśli? – No, chyba tak. – Jakby tak prosto było nie wzywaliby ludzie fachowca. Jak pan wie, to mnie robota szuka a nie odwrotnie. Wie pan dlaczego? – Nawet się domyślam. Dobry zawód nigdy nie zaginie. – No jest pan w domu. Jak się to mówi: cztery kąty i zdun piąty! – Chyba piec? Piec piąty? – A może... Zdzisław Orkisz, mistrz murarski, wystawił kominek ze sztucznego marmuru 13 Głos Nowin, maj 2006 KRONIKA POLICYJNA 14 maja 2006 około godz. 1.30 w Woli Murowanej doszło do pobicia mężczyzny i dwóch jego pełnoletnich synów. W chwili gdy wymienieni chcieli wjechać na swoją posesję drogę zajechały im dwa samochody osobowe, z których wyskoczyło 8 młodych mężczyzn. Napastnicy, jak się później okazało bez powodu, pobili mieszkańców Woli Murowanej, a na koniec skopali ich samochód. Tuż po otrzymaniu zgłoszenia policja dysponowała jedynie markami pojazdów, którymi poruszali się napastnicy. Po 15 godzinach od zdarzenia na pierwszy trop jednego ze sprawców policja natrafiła na terenie gminy Kije w powiecie pińczowskim. Czynności operacyjne doprowadziły do ustalenia pozostałych uczestników pobicia. Oceną chuligańskiego zachowania młodych ludzi wkrótce zajmie się Sąd Rejonowy w Kielcach. Zapraszamy do nieodpłatnego korzystania z możliwości oznakowania roweru, którego dane policja wprowadza do swoich rejestrów. Posterunek Policji w Nowinach znakuje rowery po uprzednim, telefonicznym uzgodnieniu terminu. Najbliższe znakowanie poza jednostką odbędzie się w dniu 10 czerwca br. w Kowali w czasie festynu przy Szkole Podstawowej. oprac. pie Kontakt z policją: tel. 36-67-997 lub 997, e-mail: [email protected] TELEINFORMATOR ZGKiM – ul. Parkowa 3 – 346-51-59 Kotłownia osiedla (służby konserwatorskie) – 366-73-42 Numer alarmowy – 112 Ośrodek Zdrowia – rejestracja telefoniczna – 346-50-57 (pn.-pt. czynne od 7 do 18, soboty od 8 do 13) „Raj”, „Piekło” i ...błoto Prawie tysiąc miłośników kolarstwa górskiego spotkało się w sobotę, 20 maja w Nowinach. Trzecia edycja ogólnopolskiego maratonu rowerowego rozegrała się na terenie gminy Sitkówka-Nowiny. Swój wyścig kolarze rozpoczęli i zakończyli na stadionie sportowym obok Krytej Pływalni „Perła”. Teren naszej gminy już po raz drugi stał się miejscem wyścigu rowerowego. Intel Powerade Bike Maraton to cykl ogólnodostępnych imprez sportowo-rekreacyjnych rozgrywanych na rowerach górskich we wskazanych terminach i miejscowościach. W tegorocznej edycji obok naszej gminy znalazły się takie miasta jak: Otwock, Karpacz, Gdańsk, Wałbrzych, Zakopane, Kraków czy Istebna. Celem zawodów jest nie tylko popularyzacja kolarstwa górskiego i promowanie regionalnych szlaków, ale także wypracowanie zaplecza technicznego do organizacji w Polsce jednej z edycji Pucharu Świata w Maratonie MTB. – Po górskich emocjach w Karpaczu przyszedł czas na jeden z najciekawszych maratonów w sezonie – zapowiadali organizatorzy wyścigu Grzegorz Golonko i Marcin Rygielski – Jest to jedna z najbardziej urozmaiconych tras, dodatkowo zmodyfikowana w tym roku, nabrała jeszcze większej atrakcyjności. Maratończykom przyjdzie jechać po praktycznie każdym możliwym rodzaju nawierzchni. Zróżnicowana nawierzchnia sprawia dodatkowo, że średnie prędkości uzyskiwane przez maratończyków nie są bardzo duże. Wiele odcinków prowadzi fragmentami piaszczystymi, znajdują się też Pływalnia „Perła” – 345-96-50 Pogotowie energetyczne – 991 Pogotowie ratunkowe – 999 Policja – 997 Posterunek Policji w Nowinach – 36-67-997 Schronisko młodzieżowe – 345-95-22 Straż pożarna – 998 Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny ul. Białe Zagłębie 25 – 346-53-73, 346-51-34, 346-54-55 Głos Nowin: miesięcznik 14 Wydawca: Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny Redaktor naczelny: Piotr Piestrzyński Zespół redakcyjny: Ryszard Biskup, Kamila Madej, Michał Glock Opracowanie graficzne: Andrzej Jędrychowski Adres wydawcy i redakcji: Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny Nowiny, ul. Białe Zagłębie 25, 26-052 Sitkówka-Nowiny, tel. (041) 346 53 73, 346 54 55, fax (041) 366 76 29 e-mail: [email protected], www.nowiny.com.pl Produkcja: Vena Studio, ul. Alabastrowa 76, 25-705 Kielce, tel./fax (041) 366 44 16, e-mail: [email protected] nakład: 2000 egz. Za treść reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian w materiałach zaakceptowanych do publikacji. Głos Nowin, maj 2006 Najwierniejsi z wiernych SPORT Mecz z Zenitem Chmielnik był drugim z kolei spotkaniem, podczas którego zawodników GKS Nowiny zagrzewali do walki kibice – najwierniejsi z wiernych. Chociaż mają po 12-13 lat i jest ich na razie kilkunastu, ich doping rozbrzmiewa na stadionie w Nowinach i pomaga nowińskim zawodnikom. sekcje techniczne z korzeniami i kamieniami a także leśny tor motocrossowy. Trasa jest doskonale przygotowana, a dzięki słonecznej pogodzie idealna do ścigania. Krótkie błotniste odcinki, które w Górach Świętokrzyskich spotkać można prawie zawsze, nie stanowią żadnego utrudnienia, a jedynie dodatkowe urozmaicenie na trasie. Maraton w Nowinach ma także liczne zalety turystyczne. Trasa imprezy przebiega w okolicy ruin zamku w Chęcinach (Kielecko-Chęciński Park Krajobrazowy) pochodzącego z przełomu XIII i XIV w. a także dwóch jaskiń: Piekło i Raj. Wyścig w Nowinach rozpoczął się punktualnie o 11, kiedy to ze stadionu wyjechało ponad 900 kolarzy. Zawodnicy mieli do wyboru trzy dystanse: Giga (90 km), Mega (54 km) i Mini (30 km). Organizatorzy zapewnili pełne zabezpieczenie dla zawodników z całej Polski. Na trasie czekały punkty żywieniowe, kontrolne i medyczne. Organizatorzy zadbali o pomoc techniczną dla każdego zawodnika. Sponsorzy patronujący imprezie przygotowali na środku stadionu „cyfrowe miasteczko”. Oczekując na powrót kolarzy każdy mógł skorzystać z wielu multimedialnych atrakcji i poznać tajniki mobilnych technologii. Można tam było zrobić sobie zdjęcie, wydrukować je, przesłać znajomym, posurfować po sieci za pomocą bezprzewodowego Internetu, sprawdzić wydolność swojego organizmu, a nawet pościgać się w specjalnym fotelu za kierownicą w stoisku przygotowanym przez firmę Intel. Uczestnicy sklasyfikowani zostali w 3 kategoriach z podziałem na wiek i płeć. Na dystansie Giga najlepsi okazali się Andrzej Kaiser (DHL Author – Bytów) i Iwona Cieślar (Grupa Accent – Montan Stal – Wisła). Na dystansie Mega wygrali: Piotr Brzózka (MTB – Silesia Rybnik – Rydułtowy) i Sylwia Kapusta (CWKS Resovia Szik Rzeszów Hotel Klimek – Rzeszów), a na dystansie Mini Michał Słowikowski z Łaz i Iga Wiśniewicz z Jasła. Najlepszym puchary, medale i nagrody rzeczowe wręczali zaproszeni goście. W wyróżnionej komisji znaleźli się: radny powiatu kieleckiego Zenon Janus, przewodniczący Rady Gminy Zbigniew Pyk, członkowie Rady Gminy Jerzy Gepner i Dariusz Krajewski. Po ceremonii wręczenia nagród miała miejsce premiera filmu z I edycji maratonu z Otwocka 2004 roku. W filmie wykorzystano zdjęcia lotnicze zarejestrowane z helikoptera. Film wyświetlono, podobnie jak miało to miejsce podczas ubiegłorocznego finału w Bydgoszczy, na dużym ekranie. Kamila Madej Głos Nowin, maj 2006 Klub Kibica stworzyli uczniowie klas V i VI Szkoły Podstawowej w Nowinach. „Błogosławieństwa” i drobnej pomocy w postaci wyposażenia w szaliki, trąby i confetti udzieliło im kierownictwo klubu. Na pierwszym meczu było ich pięciu, na drugim – dwunastu. Siadają w narożniku stadionu, śpiewają i wznoszą okrzyki. Jak sami przyznają wzorują się na kibicach Kolportera Korony: melodie piosenek zapożyczyli, a teksty poprzerabiali. „Literka G, literka K, literka S jak GKS. Lalalala lala lalala, lalalala la la la la.” albo „Jestem za drużyną swą na dobre i na złe. Jej oddałem serce swe, Za to ona kocha mnie. GieKSa, GieKSa – Nowiny, GieKSa, GieKSa – Nowiny” Młodzi klubowicze mają mnóstwo energii, siły i entuzjazmu. Udowadniają, że szaliki nie służą jedynie do zabezpieczenia przed przeziębieniem i „kręcą” nimi. Gdy na boisku było 3:0 dla Nowiny zagrzewali zawodników okrzykami: „Jeden, dwa, trzy – mało!”. I chyba poskutkowało gdyż wpadła czwarta bramka dla Nowin. Po meczu zawodnicy przybiegają do nich i razem fetują zwycięstwo. Na razie w Klubie Kibica działają: Konrad Wolski, Michał Grochulski, Kamil Zawadzki, Robert Stokowiec, Kuba Karwas, Daniel Tamborski, Tomasz Bęben, Bartek Augustyn, Karol Rokita, Mikołaj Jedliński, Krzysztof Pyk i Kris Licciardo. Zachęcamy innych mieszkańców gminy Sitkówka-Nowiny (wiek nie gra roli) do kibicowania swoim zawodnikom! pie 15 SPORT Wielka klasa trenera Pietrzykowskiego fot. Piotr Piestrzyński Ireneusz Pietrzykowski rozpoczął pracę z zawodnikami GKS Nowiny 1 stycznia 2004 roku. GKS Nowiny plasował się wtedy na piątym miejscu w tabeli czwartoligowej. Wiosnę 2004 zakończyli już dwa oczka wyżej wygrywając na zakończenie 2:1 z Nidą Pińczów. Ambicje kibiców i sympatyków klubu jeszcze bardziej się zaostrzyły gdy po jesieni 2004 GKS Nowiny znajdował się na 2 miejscu w tabeli i miał 2 punkty straty do lidera – AKS Busko Zdrój. Niestety taka kolejność w tabeli utrzymała się do zakończenia rozgrywek wiosennych i awans wywalczył klub z Buska. Do jesieni 2005 klub opuściło 7 zawodników z pierwszego składu. Wydawało się, że klub odczuje skutki ich odejścia. A jednak! Dzięki umiejętnościom trenera Pietrzykowskiego udało się utrzymać pozycję na szczycie tabeli i zakończyć jesień zaledwie jednym punktem straty do nowego lidera – Kolportera Korony II Kielce, który wszedł do rozgrywek czwartoligowych. Wiosna 2006 rozpoczęła się wyjściem kolejnych 7 zawodników z klubu. I znów trener Pietrzykowski pokazał klasę. – To kolejny sezon, w którym trener Ireneusz Pietrzykowski zmaga się z problemem przebudowy drużyny. Bezustannie szuka optymalnych rozwiązań, w realizacji których pomaga mu odpowiedzialna, zgrana drużyna. Atmosfera wzajemnej akceptacji, motywacji i wspierania się to są elementy, które zostały na trwałe wprowadzone w rozkład jego zajęć. To fantastyczne uczucie kiedy zaangażowanie emocjonalne przed każdym meczem grupy niemal 20 dorosłych ludzi jest tak bardzo widoczne – mówi Michał Urbański, kierownik Klubu. Pietrzykowskiemu po raz kolejny udała się sztuka niebywała: odbudował drużynę, która może swobodnie grać w czołówce czwartej ligi, a ponieważ Kolporter Korona II dzierży pałeczkę lidera, przyjdzie mu toczyć bój o drugą pozycję w tabeli. Piotr Piestrzyński fot. Piotr Piestrzyński Za chwilę padnie czwarta bramka w meczu GKS Nowiny – Zenit Chmielnik. W 82 minucie Marcin Kołodziejczyk (przy piłce) pokonuje bramkarza gości. Inne bramki: Przemysław Skorodzień (19), Jacek Chmielewski (24, 62) fot. Paweł Lesik Cztery do zera wygrali piłkarze GKS Nowiny z Zenitem Chmielnik podczas meczu, który odbył się w Nowinach 21 maja 2006 roku. Dwie bramki zdobył Jacek Chmielewski, a po jednej strzelili Przemysław Skorodzień i Marcin Kołodziejczyk. O ile bohaterami spotkania są zawodnicy to największym wygranym całej rundy jest trener Ireneusz Pietrzykowski. Po raz kolejny, borykając się z odejściem czołowych zawodników przed rozpoczęciem rozgrywek, udało mu się stworzyć zespół, który gra w czołówce czwartej ligi. Tej wiosny będzie walczył o drugie miejsce w tabeli. Nikt chyba nie widział jeszcze Ireneusza Pietrzykowskiego siedzącego podczas meczu. Jest zawsze ze swoimi podopiecznymi, których wspomaga. Mecze Punkty W-R-P 1. Kolporter Korona II Kielce Drużyna 25 56 17-5-3 Bramki 75:25 2. GKS Nowiny 25 47 13-8-4 38:20 3. Orlęta Kielce 24 41 11-8-5 40:21 4. Nida Pińczów 24 41 11-8-5 39:23 5. Piaskowianka Piaski 24 41 11-8-5 26:16 6. Czarni Połaniec 24 39 11-6-7 34:25 7. Naprzód Jędrzejów 24 38 11-5-8 35:25 8. Alit Cementownia Ożarów 24 33 9-6-9 35:34 9. Piast Chęciny 24 31 8-7-9 23:27 10. Granat Skarżysko 24 27 7-6-11 31:34 11. Zenit Chmielnik 24 26 7-5-12 24:33 12. Orlicz Suchedniów 25 24 6-6-13 22:42 13. Spartakus Daleszyce 24 23 6-5-13 24:41 14. Łysica Bodzentyn 25 22 5-7-12 25:46 15. Wisła Sandomierz 25 10 2-4-19 16:76
Podobne dokumenty
Głos Nowin wrzesień 2008
W wydarzenia i atrakcje dla wszystkich obfitowała niedziela w Nowinach 14 września 2008 r. W ramach II Pikniku Geologicznego było płukanie złota, prezentacje kolekcji skalnych, prezentacje artystyc...
Bardziej szczegółowo