ZABAWA KARNAWAŁOWA- w czwartek 5 lutego roku 2015 studenci

Transkrypt

ZABAWA KARNAWAŁOWA- w czwartek 5 lutego roku 2015 studenci
ZABAWA
KARNAWAŁOWA- w czwartek 5 lutego roku 2015 studenci UTW bawili się
wspaniale w restauracji „Sonata” w Tarnobrzegu. Ponieważ przed pięcioma laty
bardzo udał nam się bal kostiumowy, postanowiliśmy to powtórzyć. I tak ogłoszone
zostało, iż 5.02.15. mile widziane będą maseczki, korony, czapeczki i inne drobne
rekwizyty, które uświetnią naszą zabawę. Większość uczestników tej imprezy
potraktowała owo ogłoszenie całkiem poważnie. Okazało się, że niektórych osób
wcale nie można było rozpoznać. W Sonacie zjawiła się piękna wróżka, dama w
masceczce weneckiej, niejedna królowa i król, damy dworu i był nawet Gucio
poszukujący swojej pszczółki Mai. Przy dźwiękach muzyki i starych dobrych
przebojach tańcowaliśmy parami, solo, w kółeczku, w pociągu który jechał z daleka i
na wszystkich czekał. W przerwach posilaliśmy się dobrą kolacyjką i naleweczką
własnej roboty. Było wesoło, mnóstwo radości i zabawy- jednym słowem- bardzo
udany wieczór karnawałowy. Uczestnicy tej zabawy- starszacy z UTW postanowili
powtórzyć niebawem taką udaną imprezę. W związku z tym, że zbliżały się „Ostatki”
od razu zamówiliśmy powtórkę z rozrywki na dzień 17.02.2015.
I tak 17 lutego- we wtorek spotkaliśmy się znów w Sonacie tym razem już w
normalnych strojach wieczorowych. Zabawa i tym razem udała się świetnie.
Ostatni czwartek przed Środą Popielcową i Wielkim Postem, a zarazem ostatnia
przed Wielkanocą okazja, by beztrosko oddać się karnawałowemu nieumiarkowaniu w
jedzeniu. Tradycja oddawania się słodkim przyjemnościom towarzyszy Polakom od
kilku wieków. Dawniej biesiadowanie w zapusty ciągnęło się przez kilka dni, aż do
wtorku przez Popielcem. Sam Tłusty Czwartek od lat nierozerwalnie wiąże się z
pączkami. Zwyczaj ich masowej konsumpcji miał niegdyś również swoje przyczyny
ekonomiczne - przed okresem postnym trzeba było zużyć zapasy tłuszczu, cukru, jaj i
owoców – w istocie trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na spożytkowanie tych
składników. Obecnie w Tłusty Czwartek pączki można kupić dosłownie wszędzie.
Dlatego nie należy się dziwić, że nasi rodacy pochłaniają w ten dzień wspólnie ok. 100
milionów pączków czyli tych pulchnych, słodkich nadziewanych kulek.
Zajadanie słodkości ma oczywiście swoje ciemnie strony – zwłaszcza dla nas
kobiet. Jeden pączek, w zależności od nadzienia, to nawet 400 kalorii. Biorąc pod
uwagę, że przeciętny Polak zjada w Tłusty Czwartek 2,5 pączka, wiele osób ma
później ambicję wyzerować niekorzystny bilans i spalić nadmiar przyswojonego
tłuszczu. To z kolei nie lada wyzwanie: aby spalić równowartość kaloryczną 1 pączka,
można na przykład: biec przez pół godziny z prędkością 11 km/h, pływać kajakiem
przez godzinę, malować ściany przez 2 godziny czy też robić na drutach przez 4
godziny. My spalaliśmy te nadmierne kalorie w tańcu. Taniec bowiem jest doskonałą
gimnastyką a tego nam potrzeba tak samo jak słońca. Bawmy się i weselmy póki
jeszcze możemy.
Opracowanie- Goga (MG)
Zdjęcia z zabawy karnawałowej i ostatkowej do obejrzenia w Galerii UTW fotografowali:
Adam Cichowicz, Czesław Jajko i Małgorzata Gospodarczyk