Polityka Gospodarcza Polski w UE

Transkrypt

Polityka Gospodarcza Polski w UE
IZBA PRZEMYS¸OWO-HANDLOWA
INWESTORÓW ZAGRANICZNYCH W POLSCE
KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW
Polityka gospodarcza Polski
w Unii Europejskiej.
Postulaty przedsi´biorców i ekspertów
Konferencja z cyklu
„Biznes–Nauka–Polityka”
Warszawa 2003
© Copyright by Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych w Polsce
Warszawa 2003
SPIS TREÂCI
Wst´p . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
S∏owo wprowadzajàce Stanis∏awa Szewczyka, prezesa Rady Izby . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
Wystàpienie Leszka Millera, Prezesa Rady Ministrów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
Referaty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Prof. Józef Oleksy
Ocena mo˝liwoÊci prowadzenia narodowej polityki gospodarczej
w Unii Europejskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Dr Jaros∏aw Pietras
Konsekwencje cz∏onkostwa Polski w Unii Europejskiej dla polityki gospodarczej
rzàdu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Prof. Gra˝yna Bernatowicz
Jakie korzyÊci odnios∏a Hiszpania z przystàpienia do Wspólnot Europejskich? . . . . . . . 19
Dr Teresa Ma∏ecka
Irlandia w Unii Europejskiej – wnioski dla Polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Dyskusja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
Podsumowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45
vacat
4
WST¢P
Wszystkie czo∏owe organizacje samorzàdu gospodarczego oferujà swoim firmom cz∏onkowskim pewien podstawowy standard us∏ug. Ka˝da z nich dysponuje równie˝ ofertà
specjalnà lub ca∏ym pakietem ofert. Jednà z takich ofert specjalnych, które proponuje
nasza Izba zarówno swoim cz∏onkom, jak i instytucjom i przedsi´biorstwom spoza naszej organizacji, sà organizowane od kilku lat z udzia∏em ludzi nauki, mediów oraz polityków najwy˝szego szczebla konferencje z cyklu: Biznes-Nauka-Polityka. Ich zasadniczym celem jest zwrócenie uwagi decydentów politycznych i oÊrodków opiniotwórczych na wybrany, wa˝ny i aktualny problem ˝ycia gospodarczego Polski. Staramy si´,
aby prezentowane na tych konferencjach przez Izb´ stanowisko by∏o syntezà postaw
i odczuç przedsi´biorców oraz opinii ekspertów.
Od trzech lat prawie wszystkie organizowane przez Izb´ konferencje odbywa∏y si´
w Sejmie lub Senacie. Tym razem by∏o inaczej. Po raz pierwszy zorganizowaliÊmy konferencj´ w rzàdowym centrum dowodzenia, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jej
patronem honorowym zgodzi∏ si´ byç sam Leszek Miller. Wspó∏organizatorem by∏
Lech Nikolski – minister, cz∏onek Rady Ministrów.
Temat obrad zosta∏ dobrany w sposób nieco prowokujàcy. Wypowiedzi uczestników
dotyczy∏y polityki gospodarczej Polski w Unii Europejskiej, mimo ˝e Polska nie jest
jeszcze cz∏onkiem tej organizacji. Znamienne, ˝e nikt nie uzna∏ naszej dyskusji za przedwczesnà. Dla przedsi´biorców cz∏onkostwo Polski w Unii Europejskiej jest swego rodzaju oczywistoÊcià.
Przypadek sprawi∏, ˝e 20 marca br., a wi´c w dniu konferencji lotnictwo amerykaƒskie i brytyjskie rozpocz´∏o ataki na pozycje irackie. Wojna w Iraku sta∏a si´ faktem. Ze
zrozumia∏ych wzgl´dów oczy wszystkich zwróci∏y si´ w stron´ Zatoki Perskiej.
W zwiàzku z tym ju˝ od rana mieliÊmy wiele telefonów z zapytaniem, czy konferencja
si´ odb´dzie, czy te˝ b´dzie odwo∏ana. Okaza∏o si´, ˝e wa˝ne wydarzenia mi´dzynarodowe nie pokrzy˝owa∏y naszych planów. Nawet sam premier Miller znalaz∏ czas by
przybyç na konferencj´, wyg∏osiç przemówienie i wys∏uchaç niektórych wystàpieƒ. Frekwencja by∏a znakomita. Wszystkie miejsca w ogromnej Sali Kolumnowej Kancelarii
Prezesa Rady Ministrów by∏y zaj´te. Nie zabrak∏o ch´tnych do zabrania g∏osu w trwajàcej prawie kilka godzin dyskusji.
Materia∏y z konferencji zebrane w niniejszym opracowaniu przekazujemy wszystkim
najwa˝niejszym w paƒstwie oÊrodkom decyzyjnym i opiniotwórczym.
vacat
6
Polityka gospodarcza Polski w Unii Europejskiej.
Postulaty przedsi´biorców i ekspertów
20 marca br. Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych w Polsce
wespó∏ z ministrem Lechem Nikolskim, cz∏onkiem Rady Ministrów zorganizowa∏a
w Sali Kolumnowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kolejnà konferencj´ z cyklu „BIZNES-POLITYKA-NAUKA” pt: „Polityka gospodarcza Polski w Unii
Europejskiej. Postulaty przedsi´biorców i ekspertów”. Patronat honorowy nad
konferencjà sprawowa∏ Leszek Miller – Prezes Rady Ministrów.
Konferencja przebiega∏a zgodnie z nast´pujàcym porzàdkiem:
Cz´Êç I – prowadzenie Józef Klasa, wiceprezes IP-HIZ
11.00–11.15 – Otwarcie konferencji, powitanie uczestników – minister
Lech Nikolski, prezes Rady IP-HIZ Stanis∏aw Szewczyk.
11.15–11.25 – Wystàpienie wprowadzajàce Leszka Millera – Prezesa Rady
Ministrów, honorowego patrona konferencji.
11.25–11.50 – Ocena mo˝liwoÊci prowadzenia narodowej polityki gospodarczej
w UE – prof. Józef Oleksy, przewodniczàcy Komisji Europejskiej
Sejmu RP.
11.50–12.15 – Konsekwencje cz∏onkostwa Polski w UE dla polityki gospodarczej
rzàdu – dr Jaros∏aw Pietras, podsekretarz stanu w UKIE.
12.15–12.35 – Polityka Hiszpanii i Irlandii w UE – wnioski dla Polski
– prof. Gra˝yna Bernatowicz, ambasador RP w Hiszpanii
– dr Teresa Ma∏ecka, wiceprezes PAIZ.
12.35–12.50 – Przerwa na kaw´.
Cz´Êç II – prowadzenie dr Jerzy G∏uszyƒski, cz∏onek Rady IP-HIZ
12.50–14.45 – Dyskusja „Szanse i mo˝liwoÊci Polski w Unii Europejskiej.
Uwagi i postulaty organizacji samorzàdu gospodarczego,
przedsi´biorców i ekspertów”.
15.00
– Zamkni´cie konferencji. Spotkanie uczestników z mediami.
Dobierajàc referentów i zagadnienia stanowiàce przedmiot obrad Izba dà˝y∏a do:
1. Przedstawienia opinii, postulatów i propozycji dotyczàcych warunków skutecznego
dzia∏ania Polski w strukturach unijnych w dziedzinie gospodarczej.
2. Przed∏o˝enia stronie rzàdowej spraw, które nale˝y podjàç, by po wejÊciu do struktur
unijnych nasza gospodarka by∏a konkurencyjna.
Dodatkowym naszym celem by∏o zaprezentowanie stronie rzàdowej podczas dyskusji uwag Êrodowiska przedsi´biorców w w/w sprawach.
µ 7
Konferencj´ otworzyli Stanis∏aw Szewczyk, prezes Rady Izby oraz minister Lech
Nikolski.
S∏owo wprowadzajàce Stanis∏awa Szewczyka
Szanowni Paƒstwo,
Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych w Polsce jest wspó∏organizatorem konferencji na temat polityki gospodarczej Polski w Unii Europejskiej.
W imieniu Izby serdecznie witam wszystkich uczestników i dzi´kuj´ za zainteresowanie
tym wydarzeniem.
Szczególne s∏owa podzi´kowania kieruj´ do Pana Leszka Millera, Prezesa Rady Ministrów. Dzi´kuj´ Panu, Panie Premierze, za obj´cie konferencji honorowym patronatem i za osobisty, aktywny w niej udzia∏. Jest to dla nas szczególny zaszczyt. Przedsi´biorcy wspierali Pana, Panie Premierze i ca∏y rzàd, w trudnym okresie finalizowania negocjacji akcesyjnych w Kopenhadze. W∏aÊnie wtedy podpisaliÊmy wspólne „Stanowisko organizacji przedsi´biorców w sprawie negocjacji i akcesji Polski do UE”. Dzisiaj pragniemy przedstawiç opinie, postulaty i propozycje dotyczàce warunków skutecznego dzia∏ania Polski w strukturach unijnych w dziedzinie gospodarczej. Chcemy byç wspó∏autorami i jednoczeÊnie wymagajàcymi recenzentami tej polityki. Liczymy, ˝e rzàd zechce skorzystaç z oferty przedsi´biorców. Przychylny stosunek Pana Premiera do naszej proÊby
o obj´cie konferencji honorowym patronatem to dobry sygna∏ do naszej wspó∏pracy.
Równie˝ serdecznie witam: Pana ministra Lecha Nikolskiego, wspó∏organizatora konferencji, Pana Józefa Oleksego, znanego polityka i naukowca zajmujàcego si´ m.in. integracjà europejskà, Pana ministra Jaros∏awa Pietrasa, który wyjàtkowo dobrze zna przebieg naszych negocjacji akcesyjnych, Panià ambasador Gra˝yn´ Bernatowicz, wybitnego
znawc´ problematyki iberyjskiej, Panià prezes Teres´ Ma∏eckà, cenionego eksperta od zagadnieƒ unijnych. Jednakowo serdecznie witam obecnych na sali przedsi´biorców i ekspertów oraz dziennikarzy.
Szanowni Paƒstwo!
Pragn´ poinformowaç, ˝e sà wÊród nas przedstawiciele firm, które pomog∏y nam
w sfinansowaniu kosztów konferencji.
Serdecznie im za to dzi´kujemy. Sà to nast´pujàce przedsi´biorstwa:
PKO Bank Polski,
Polski Koncern Naftowy ORLEN S.A,
Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o.,
Eko-Punkt Organizacja Odzysku S.A.,
Solvadis Polska,
Netia Holdings S.A.,
Polskie Centrum Badaƒ i Certyfikacji
Ruch S.A.,
Union-Vis Sp. z o.o.,
8
Office Depot,
Zak∏ady Azotowe „Pu∏awy” S.A.,
Siódemka Przesy∏ki Ekspresowe,
Przedsi´biorstwo Farmaceutyczne JELFA S.A.,
Bank Przemys∏owo-Handlowy PBK S.A.,
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A.
Zasada Ltd.
Wszystkim partnerom organizacyjnym jeszcze raz sk∏adam serdeczne podzi´kowanie.
Z kolei Lech Nikolski w swoim wystàpieniu podkreÊli∏, ˝e to Izba Inwestorów zaproponowa∏a zorganizowanie konferencji na ten niezwykle wa˝ny dla wszystkich przedsi´biorców i coraz bardziej aktualny temat. Dlatego te˝ – stwierdzi∏ – udzieli∏ pe∏nego
poparcia inicjatywie Izby zmierzajàcej do upowszechnienia rzetelnej wiedzy o Unii
zw∏aszcza w obliczu zbli˝ajàcego si´ referendum, które zadecyduje o przysz∏oÊci Polski
i Polaków.
Nast´pnie prowadzàcy pierwszà cz´Êç konferencji Józef Klasa, wiceprezes IP-HIZ
poprosi∏ o zabranie g∏osu premiera Leszka Millera.
Wystàpienie Leszka Millera – Prezesa Rady Ministrów
Z prawdziwà satysfakcjà i przyjemnoÊcià przyjà∏em z∏o˝onà przez Izb´ Przemys∏owo-Handlowà Inwestorów Zagranicznych w Polsce propozycj´ obj´cia honorowym patronatem konferencji na temat polityki gospodarczej naszego kraju w Unii
Europejskiej. Ciesz´ si´ bardzo, ˝e mo˝emy goÊciç tak licznà i znakomità reprezentacj´ przedsi´biorców oraz ekspertów od spraw unijnych i polityki gospodarczej.
JesteÊcie Paƒstwo tutaj z w∏asnej inicjatywy i z w∏asnej woli, aby – jak sàdz´ – podkreÊliç swojà gotowoÊç do zmierzenia si´ z tym wielkim wyzwaniem, jakim jest niewàtpliwie nie tylko znalezienie si´ Polski w strukturach Unii Europejskiej, ale i zdobycie
w rodzinie 25 paƒstw i 450 mln obywateli w∏aÊciwego Polsce miejsca. Miejsca adekwatnego do naszego potencja∏u, do roli, jakà Polska odgrywa od dawna w Europie. Tytu∏
dzisiejszej konferencji Êwiadczy o tym, ˝e polscy i zagraniczni przedsi´biorcy w Polsce
nie majà wàtpliwoÊci – cz∏onkostwo Polski w Unii Europejskiej jest niezb´dne.
Obejmujàc patronatem naszà wspólnà konferencj´, czyni´ to w g∏´bokim przekonaniu, ˝e Paƒstwa spojrzenie na sprawy cz∏onkostwa Polski w Unii charakteryzujà si´ tak
potrzebnà dalekowzrocznoÊcià, która jest atrybutem ka˝dego nowoczesnego przedsi´biorcy. Tak jak ju˝ mój szanowny przedmówca wspomnia∏, pragn´ wraz ze swoimi kolegami daç wyraz znaczeniu, jakie rzàd przypisuje inwestycjom w polskà gospodark´,
w tym równie˝, tak bardzo Polsce potrzebnym, inwestycjom zagranicznym. Wszyscy
znawcy problematyki integracyjnej wyra˝ajà s∏uszne przekonanie, ˝e cz∏onkostwo Polski
w Unii Europejskiej pobudzi, a w ka˝dym razie mo˝e pobudziç nap∏yw bezpoÊrednich
inwestycji zagranicznych do naszego kraju. Kiedy rozmawiam z przywódcami paƒstw,
µ 9
szefami rzàdów spoza UE, twierdzà oni, ˝e Polska, kiedy ju˝ b´dzie w Unii, stanie si´
bardziej atrakcyjnym terenem do inwestowania, do lokowania kapita∏u, bowiem ka˝dy,
kto b´dzie tutaj inwestowa∏, b´dzie mia∏ ÊwiadomoÊç, ˝e osadza si´ nie tylko na rynku
polskim, ale na rynku ca∏ej Unii Europejskiej. Zatem nale˝y za∏o˝yç z du˝à pewnoÊcià,
˝e proces integrowania si´ naszego kraju z Unià Europejskà przyspieszy rozwój naszej gospodarki, uczyni naszà gospodark´ bardziej konkurencyjnà, co prze∏o˝y si´ na rynek pracy – jak wiadomo, bezrobocie jest wielkim problemem ekonomicznym i spo∏ecznym.
Mniemam te˝, ˝e Paƒstwa obecnoÊç tutaj Êwiadczy o poparciu dla idei referendum,
a tak˝e o tym, ˝e zechcecie Paƒstwo byç or´downikami tej wielkiej szansy, jaka mo˝e
byç wykorzystana, dzi´ki poparciu wi´kszoÊci Polaków dla idei rozszerzenia UE o Polsk´ wyra˝onym w referendum. Do tego dnia, w którym Polacy b´dà mogli wypowiedzieç si´ o naszej przysz∏oÊci, trzeba dostarczyç jak najwi´cej wiedzy. Wiedzy, która jest
podstawà racjonalnego myÊlenia, ale tak˝e, która mo˝e skutecznie usuwaç rozmaite l´ki, zagro˝enia, mity, stereotypy, b´dàce najcz´Êciej w∏aÊnie wynikiem braku wiedzy.
Dlatego, korzystajàc z okazji, pragn´ zwróciç si´ do Paƒstwa, do polskich i zagranicznych przedsi´biorców w Polsce, z apelem o wsparcie racjonalnego myÊlenia o szansach i mo˝liwoÊciach polskiej gospodarki w Unii Europejskiej. Wielu
z Paƒstwa dobrze zna instytucje i rynek Unii Europejskiej. Wielu z Paƒstwa nie ma ˝adnych obaw i jest gotowych do wspó∏zawodnictwa i konkurencji na tym wymagajàcym
rynku. Znajàc ten rynek, pragniecie Paƒstwo, aby Polska mo˝liwie jak najszybciej skróci∏a dystans, dzielàcy nas od wspólnoty europejskiej, tak pod wzgl´dem infrastruktury,
jak i szeroko rozumianego otoczenia przedsi´biorczoÊci. To, co jest byç mo˝e najwi´kszym wyzwaniem, wynika z faktu, i˝ nasz produkt krajowy brutto stanowi ok. 42 proc.
przeci´tnego PKB w Unii Europejskiej. To pokazuje skal´ dystansu i powinno nas mobilizowaç, aby jak najszybciej nadrabiaç te zaleg∏oÊci. Mo˝e si´ to staç z pomocà unijnych Êrodków, które dobrze wykorzystane mogà zapewniç polskiej gospodarce stosowne miejsce w europejskiej czo∏ówce. To, co w sprawach przygotowania do referendum
i w kwestii prac nad wzrostem konkurencyjnoÊci polskiej gospodarki b´dzie czyni∏ rzàd
– to jedno, ale wa˝ne jest tak˝e wparcie dla tej idei wszystkich ugrupowaƒ, organizacji,
stowarzyszeƒ, indywidualnych obywateli, którzy mogà, b´dàc sami przekonani, przekonywaç innych. W tym wzgl´dzie, jak ju˝ wspomnia∏em, du˝à wag´ trzeba przywiàzywaç do opinii i propozycji Êrodowisk gospodarczych i spo∏ecznych.
Organizator dzisiejszej konferencji, Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów
Zagranicznych w Polsce w∏o˝y∏a sporo wysi∏ku, by zebraç dzisiaj na tej sali kompetentne grono przedsi´biorców, ekspertów, których spostrze˝eƒ i opinii trzeba
z uwagà s∏uchaç. Pragn´ Paƒstwa zapewniç, ˝e obecni na sali eksperci, przedstawiciele rzàdu starannie przeanalizujà Paƒstwa postulaty i propozycje. B´dziemy je wykorzystywaç przy sporzàdzaniu rzàdowej strategii dzia∏ania w strukturach unijnych
po wstàpieniu do wspólnoty. Mówi´ o tym chocia˝by dlatego, by podkreÊliç, i˝ wa˝nym elementem dobrego przygotowania do cz∏onkostwa jest przejrzysta, dalekowzroczna
koncepcja dzia∏ania w strukturach unijnych. Przez wiele miesi´cy, a w∏aÊciwie lat byliÊmy
zaj´ci prowadzeniem negocjacji, staraliÊmy si´ uzyskaç jak najlepsze warunki. 16 kwietnia b´d´ mia∏ zaszczyt w imieniu rzàdu polskiego podpisaç traktat akcesyjny, ale wraz
10
z podpisaniem tego traktatu i przeprowadzeniem referendum ten wielki proces wchodzenia Polski do Unii Europejskiej si´ nie koƒczy. Przeciwnie, coraz wyraêniej pojawia si´
jeszcze wa˝niejsze zadanie, zwiàzane z w∏aÊciwym miejscem, jakie Polska powinna zajàç
w strukturach UE, a które w ˝adnym wypadku, bioràc pod uwag´ nasz potencja∏, naszà
tradycj´, to, ˝e jesteÊmy wielkim europejskim narodem, nie mo˝e byç usytuowane gdzieÊ
w dalekich rz´dach obserwatorów wa˝nej europejskiej sceny, lecz musi byç usytuowane
w kr´gu czynników kreujàcych rzeczywistoÊç, nie tylko opisujàcych t´ rzeczywistoÊç. To
jest zadanie na bardzo wiele lat, byç mo˝e na wiele pokoleƒ. Ale bez wàtpienia my, którzy mamy wp∏yw na polskà rzeczywistoÊç, my, zgromadzeni na tej sali, musimy to wielkie zadanie zainicjowaç, stworzyç w∏aÊciwe podwaliny, aby mog∏o byç ono potem skutecznie realizowane. Sàdz´, ˝e dobrze si´ sta∏o, ˝e do programu konferencji organizatorzy
w∏àczyli analiz´ doÊwiadczeƒ w Unii Europejskiej Republiki Irlandii i Królestwa Hiszpanii. Akurat doÊwiadczenia tych dwóch krajów, tych dwóch narodów, które trudny egzamin bycia w europejskiej wspólnocie zda∏y z korzyÊcià dla rozwoju swoich krajów, dla
kondycji spo∏ecznej i szans obywatelskich – te doÊwiadczenia sà dla nas bardzo interesujàce i mogà byç inspiracjà dla naszych przemyÊleƒ. Niewàtpliwie warto wyciàgaç praktyczne wnioski z tych doÊwiadczeƒ, z doÊwiadczeƒ tych paƒstw, których polityka w Unii
Europejskiej zas∏uguje na miano wyjàtkowo efektywnej.
Trzeba zatem uczyniç wszystko, aby nasza polityka w Unii Europejskiej by∏a równie
sprawna, jak polityki tych paƒstw, które mogà byç dla nas wzorem. Zatem zach´cam
Paƒstwa do podzielenia si´ w∏asnymi przemyÊleniami, dotyczàcymi optymalnego modelu polityki gospodarczej w ramach wspólnoty europejskiej, bardzo licz´ na Paƒstwa
zaanga˝owanie i ˝ycz´ owocnych obrad.
prof. Józef Oleksy – przewodniczàcy Komisji Europejskiej Sejmu RP
Ocena mo˝liwoÊci prowadzenia
narodowej polityki gospodarczej w Unii Europejskiej
Na wst´pie nale˝y zauwa˝yç, i˝ postawiona kwestia jest nieco przewrotna. Otó˝ w Unii
Europejskiej, zgodnie z zasadà subsydiarnoÊci, dzia∏ania na szczeblu wspólnotowym nast´pujà wtedy, gdy danych dzia∏aƒ nie mogà podjàç skutecznie paƒstwa narodowe lub
ich regiony. Dlatego wszelkie projekty unijne sà wynikiem przekazania okreÊlonych
kompetencji – na mocy suwerennej decyzji paƒstw cz∏onkowskich – w∏aÊnie Wspólnocie. U podstawy tego le˝y ÊwiadomoÊç, ˝e Unia jest w stanie prowadziç bardziej efektywne i korzystne dla wszystkich cz∏onków polityki, ni˝ gdyby mia∏y je podejmowaç
niezale˝nie od siebie paƒstwa cz∏onkowskie. Dotyczy to tak˝e polityki gospodarczej.
Stàd paƒstwa narodowe majà pe∏nà mo˝liwoÊç prowadzenia swojej polityki gospodarczej, wed∏ug kryteriów, które same zdecydowa∏y si´ ustanowiç w ramach Wspólnoty.
Generalnie jednak polityka gospodarcza ka˝dego paƒstwa cz∏onkowskiego wpisuje si´
w polityk´ gospodarczà ca∏ej Unii Europejskiej.
µ 11
Wynika to z jednego bardzo wa˝nego faktu. Otó˝ integracja w sferze gospodarczej
by∏a poczàtkiem ca∏ego procesu integracji europejskiej. Od trzech Wspólnot – Europejskiej Wspólnoty W´gla i Stali (rok 1952) oraz Europejskiej Wspólnoty
Gospodarczej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (1957) rozpocz´∏a si´
historia dzisiejszej Unii.
Zgodnie z prawem wspólnotowym (Traktat Rzymski o EWG), polityka gospodarcza
opiera si´ na zasadach, wed∏ug których paƒstwa cz∏onkowskie przyczyniajà si´ do osiàgni´cia celów wspólnotowych przez prowadzenie swoich polityk gospodarczych zgodnie z zasadà wolnego rynku oraz wolnej konkurencji. Zadaniem polityki gospodarczej UE jest zapewnienie harmonijnego rozwoju gospodarczego w ramach rynku wewn´trznego, w tym
zapewnienie trwa∏ego wzrostu gospodarczego, niskiego poziomu inflacji, wysokiego poziomu zatrudnienia i opieki spo∏ecznej, stabilnoÊci cen oraz równowagi bilansu p∏atniczego.
Zasadniczym celem tej polityki, zmierzajàcej do pe∏nej integracji ekonomicznej
paƒstw cz∏onkowskich Wspólnot, by∏o utworzenie Unii Gospodarczej i Walutowej.
W ramach tej formy integracji, paƒstwa cz∏onkowskie – za pomocà instytucji wspólnotowych – ÊciÊle koordynujà swoje polityki gospodarcze oraz opracowujà za∏o˝enia polityki gospodarczej dla wszystkich paƒstw cz∏onkowskich. Najwa˝niejszym, wymiernym
efektem tej polityki by∏o wprowadzenie 1 stycznia 2002 r. wspólnej waluty Unii Europejskiej – euro, które zastàpi∏o waluty narodowe 12 paƒstw (poza strefà euro pozostajà
3 paƒstwa UE – Wielka Brytania, Dania i Szwecja).
Aby jednak móc przyjàç euro, paƒstwa cz∏onkowskie musia∏y spe∏niaç tzw. kryteria
konwergencji, czyli okreÊlone przez Komisj´ Europejskà wymagania. W skrócie, dotyczy∏y one poziomu stabilnoÊci cenowej (Êrednia stopa inflacji nie powinna byç wy˝sza
ni˝ o 1,5 punktu procentowego od wskaênika odnotowanego w trzech najlepszych pod
tym wzgl´dem krajach), deficytu bud˝etowego (udzia∏ deficytu w PKB nie powinien
przekraczaç 3%), d∏ugu publicznego (zad∏u˝enie w PKB ni˝sze ni˝ 60%), oraz stóp procentowych (Êrednia d∏ugookresowa stopa procentowa nie powinna byç wy˝sza wi´cej
ni˝ o 2 punkty od stopy procentowej w trzech krajach o najni˝szym poziomie inflacji)
Paƒstwa, które spe∏ni∏y te warunki, mog∏y – na podstawie suwerennej decyzji – przyjàç wspólnà walut´ Unii. RównoczeÊnie Unia wprowadzi∏a mechanizmy stabilizujàce
kursy walut krajów nie nale˝àcych do strefy euro, zapewniajàce ujednolicanie stawek
podatkowych, jak równie˝ uruchomi∏a Europejski System Banków Centralnych (obejmujàcych banki narodowe wszystkich paƒstw cz∏onkowskich) oraz Europejski Bank
Centralny, z siedzibà we Frankfurcie, kierujàcy politykà monetarnà paƒstw strefy euro.
Obecny stopieƒ integracji gospodarczej paƒstw Unii Europejskiej oznacza dla
gospodarek tych paƒstw d∏ugofalowe i strategiczne korzyÊci. Po pierwsze, zapewnia
wysokà mobilnoÊç mi´dzynarodowà czynników produkcji, co mobilnoÊç po∏àczeniu
z elastycznoÊcià cen i p∏ac pozwala na ∏atwe dostosowywanie si´ do zmiennych warunków
gospodarki Êwiatowej. Po drugie, podobieƒstwo struktur gospodarczych paƒstw cz∏onkowskich sprawia, ˝e sà one mniej podatnymi na zagro˝enia zewn´trzne. Po trzecie
wreszcie, tworzà najwi´kszy na Êwiecie gospodarczy obszar pos∏ugujàcy si´ jednà walutà,
co ma prze∏o˝enie na tzw. „korzyÊci skali” i umo˝liwia aktywnà dzia∏alnoÊç tych paƒstw
na rynkach globalnych.
12
Osiàgni´cie tak bliskiej integracji gospodarczej i wprowadzenie unii walutowej stanowi te˝ wzór dla krajów akcesyjnych, które b´dà zobowiàzane do przyj´cia wymaganych kryteriów. Kraje te ju˝ si´ przygotowujà do wejÊcia do strefy euro, np. Polska od
1 stycznia 1999 wprowadzi∏a ustalenie kursu z∏otego wobec koszyka obejmujàcego dolara i euro w relacji 45% i 55%, a nast´pnie up∏ynni∏a kurs walutowy, tak by rynek zadecydowa∏ o ostatecznej wartoÊci z∏otego przed usztywnieniem w ramach mechanizmu
kursowego Eurosystemu.
Unia walutowa stanowi element sk∏adowy Unii Gospodarczo-Walutowej, a ta z kolei
to cz´Êç Unii Europejskiej. Dla realizacji podstawowego celu stabilizacji cen szczególne
znaczenie mia∏o opracowanie zadaƒ i narz´dzi wspólnej polityki pieni´˝nej Europejskiego Systemu Banków Centralnych. Oparto si´ przy tym na takich za∏o˝eniach jak: niezale˝noÊç banków centralnych od instytucji publicznych krajowych i wspólnotowych,
przyj´cie zasady jednego celu tzw. inflacyjnego (stabilizacji cen) jako celu bezpoÊredniego oraz przyznanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu wy∏àcznych uprawnieƒ do
prowadzenia polityki pieni´˝nej przy pomocy takich narz´dzi jak stopa procentowa,
operacje otwartego rynku, polityka rezerw obowiàzkowych (stopa rezerw wynosi 2%).
Zorientowanie polityki pieni´˝nej na bezpoÊredni cel stabilizacji cen zadecydowa∏o
o sukcesie unii walutowej w ostatnich latach. W 2002 roku wskaênik inflacji kszta∏towa∏ si´ na poziomie 1,9%, i szacuje si´, ˝e w latach 2003–2004 b´dzie oscylowa∏ wokó∏ 2%. Utrzymanie niskiego poziomu inflacji wymaga jednak silnej dyscypliny bud˝etowej, tak by nadmierne wydatki bud˝etowe nie tworzy∏y presji cenowej. W warunkach
UE mo˝na to zapewniç dwoma sposobami:
1. wprowadzajàc federalizm fiskalny (na co nie ma politycznej zgody),
2. realizujàc wspólne skoordynowane programy stabilizacji fiskalnej.
To drugie rozwiàzanie uzyska∏o akceptacj´, stàd unia walutowa sta∏a si´ cz´Êcià Unii
Gospodarczo-Walutowej, której wa˝nym celem jest zapewnienie spójnoÊci mi´dzy politykà pieni´˝nà, jednolità, realizowanà przez instytucje Wspólnoty dla osiàgni´cia celu
inflacyjnego a politykami fiskalnymi realizowanymi na poziomie paƒstw narodowych.
Narz´dziem tej spójnoÊci sta∏ si´ Pakt Stabilizacji i Wzrostu przyj´ty w 1997 roku. Pakt
zak∏ada, ˝e dyscyplina fiskalna jest sta∏à zasadà Unii Gospodarczo-Walutowej, stàd bud˝ety krajowe muszà osiàgnàç stan równowagi lub nadwy˝ki w latach 2003–2004.
Oznacza to koniecznoÊç unikania nadmiernego deficytu i oparcia finansów publicznych na zasadzie konsolidacji fiskalnej. Celowi temu powinna s∏u˝yç strukturalna reforma finansów oparta na zmianie wielkoÊci i struktury wydatków oraz g∏´bokiej reformie podatkowej. Niezb´dne jest zahamowanie wysokiego tempa wzrostu p∏ac, kosztów
osobowych, podatków i obcià˝eƒ socjalnych. Reforma finansów publicznych i reforma
podatkowa to nie tylko warunek utrzymania stabilnoÊci cen, lecz równie˝ podstawa dalszego rozwoju i wzrostu ekonomicznego Unii Europejskiej (obliczanego na 2,4%
w 2003) oraz spadku bezrobocia (do poziomu 8,1% w 2003 i 7,8% w 2004).
W uj´ciu ogólnym, integracja monetarna mo˝e byç uznana za sukces polityki gospodarczej Unii Europejskiej, bioràc pod uwag´, ˝e 12 krajów tworzy pe∏ny obszar walutowy ze
wspólnà walutà i politykà pieni´˝nà w ramach Europejskiego Systemu Banków Centralnych. W systemie tym uczestniczà te˝ pozosta∏e 3 paƒstwa UE, z tym ˝e nie sà obj´te wspólµ 13
nà politykà walutowà. Tak˝e wszystkie kraje UE podpisa∏y Pakt Stabilizacji i Wzrostu (jakkolwiek sankcje za nadmierny deficyt bud˝etowy dotyczà tylko 12 krajów eurolandu).
Do przyj´cia wspólnej waluty przygotowujà si´ te˝ kraje kandydujàce do Unii.
W Polsce Narodowy Bank Polski opracowa∏ strategi´ wejÊcia do unii walutowej,
której trzon stanowi dà˝enie do utrzymania pe∏nej niezale˝noÊci banku, zmniejszenie oraz dostosowanie instrumentów polityki pieni´˝nej do standardów ESBC
zw∏aszcza w zakresie procedury polityki otwartego rynku, oraz zasady rezerwy obowiàzkowej. Warunkiem przystàpienia do UGW jest tak˝e konsolidacja fiskalna, co
w przypadku Polski wymaga g∏´bokiej reformy finansów publicznych, m.in. przez obni˝enie i zmian´ struktury wydatków bud˝etowych oraz redukcj´ i uproszczenie podatków.
W celu wykorzystania naszego cz∏onkostwa w UE, rzàd przygotowa∏ program
„Przedsi´biorczoÊç-Rozwój-Praca”. Jego najwa˝niejsze cele to:
– powrót w ciàgu 2 lat na Êcie˝k´ 5-procentowego wzrostu PKB
– aktywizacj´ zawodowà spo∏eczeƒstwa i zwi´kszenie zatrudnienia
– skuteczne wykorzystanie funduszy europejskich i ich wykorzystanie dla rozwoju kraju.
Program skupi si´ na rozbudowie infrastruktury, restrukturyzacja górnictwa i przemys∏u ci´˝kiego, przekszta∏ceniach i modernizacji wsi, aktywizacji polityki regionalnej i przystosowaniu do standardów UE polityki pieni´˝nej. Sà to wszystko zamierzenia, które mo˝emy spe∏niç po w∏àczeniu si´ w gospodarczy system i mechanizmy Wspólnoty.
dr Jaros∏aw Pietras – podsekretarz stanu w UKIE
Konsekwencje cz∏onkostwa Polski w Unii Europejskiej
dla polityki gospodarczej rzàdu
Panie Premierze, Panie Przewodniczàcy, Panie i Panowie.
Chcia∏bym spróbowaç opisaç w bardziej konkretnych kategoriach zmienne konsekwencje, które przyniesie cz∏onkostwo w Unii Europejskiej dla polskiej polityki gospodarczej, ale nie mog´ tego poprzedziç kilkoma uwagami o charakterze ogólnym. Dzieje
si´ bowiem tak, ˝e wielkie przemiany nadchodzà niepostrze˝enie i nieoczekiwanie.
Wszyscy powtarzamy, ˝e cz∏onkostwo Polski w UE jest wielkim wyzwaniem, ale rodzi si´ pytanie – co konkretnie musimy zrobiç przed wejÊciem Polski do Unii
Europejskiej? WiadomoÊç, ˝e Polska przystàpi do UE towarzyszy nam od bardzo d∏ugiego czasu. Nawet przed z∏o˝eniem wniosku o cz∏onkostwo, kiedy by∏ negocjowany
Uk∏ad Europejski, mówiono, ˝e g∏ównym celem dla Polski jest cz∏onkostwo w Unii.
Wszyscy zarówno w Polsce, jak i w Europie wiedzieli, ˝e ten proces kiedyÊ si´ zakoƒczy.
Istnieje obawa, ˝e nie rozumiemy na czym polega ta zmiana i ˝e do pierwszego dnia
cz∏onkostwa nie docenimy skali zmian. Ja podam przyk∏ad, który dotyczy mojego urz´du – nie osób, z którymi wspó∏pracuj´. Od momentu zakoƒczenia negocjacji Polska
jest w tak zwanej procedurze informacji – konsultacji, która oznacza, ˝e jesteÊmy informowani o nowych przepisach prawa, a nawet o propozycjach zmian tych przepisów.
14
Docierajà do nas wszystkie kolejne zmiany i propozycje, ale co to w praktyce oznacza?
To oznacza, ˝e dziennie p∏ynie do nas strumieƒ informacji, strumieƒ dokumentów
i w ciàgu pierwszych tygodni pozatyka∏y si´ skrzynki e-mailowe wszystkich urz´dników, dlatego, ˝e skala informacji przekroczy∏a nasze wyobra˝enie jak wielkà iloÊç dokumentów musimy przerobiç i w stosunku do jak du˝ej iloÊci dokumentów musimy mieç
w∏asne stanowisko.
Rodzi si´ pytanie – czy z punktu widzenia przedsi´biorstw nastàpi równie˝ podobne
zjawisko. Jeszcze w tej chwili tego nie dostrzegany. Mówià o nim, powtarzajà to codziennie jak trzeba si´ przygotowaç, natomiast w momencie, kiedy to nastàpi oka˝e si´,
˝e skala tych zmian, ich jakoÊç przeros∏a nasze oczekiwania. Nie jest to bowiem zmiana czysto ewolucyjna. To jest zmiana jakoÊciowa, to jest niemal˝e rewolucja w sposobie podejÊcie do niektórych spraw. B´d´ stara∏ si´ opisaç co to znaczy na poszczególnych obszarach, ale chcia∏bym powiedzieç o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie w czasie
referendum staniemy przed pewnym wyborem i to jest wybór, którego dokona Polska.
Wybór, który ma tylko dwie mo˝liwoÊci – albo Polska przystàpi do UE, albo nie przystàpi. Stoimy wi´c na rozstaju dróg i o ile przystàpienie Polski do UE jest zarysowane
o tyle trudno by∏oby prognozowaç co si´ mo˝e staç gdybyÊmy poszli w drugà stron´.
Tutaj jest widok mniej jasny, jest znacznie mniej jasny co by by∏o gdybyÊmy nie przystàpili. I dlatego je˝eli ktokolwiek z przeciwników UE mówi: nie przyst´pujmy dlatego, ˝e sà koszty, zmiany, to sà trudnoÊci, to Polsk´ obcià˝y – to trzeba si´ zapytaç, a jaka jest inna perspektywa.
Konsekwencje dla polityki gospodarczej rzàdu sà wielorakie. Tworzà si´ zarówno na poziomie kierunku polityki, celu, mo˝liwoÊci dzia∏ania, pola manewru jakie ma rzàd, a tak˝e instrumentów. W ka˝dym przypadku, w przypadku ka˝dego obszaru wyglàdaç to mo˝e nieco inaczej. Po pierwsze mamy ograniczenia, które hamowaç
b´dà poczynania polskiego rzàdu. Postulaty ˝eby polski rzàd robi∏ pewne rzeczy nie b´dà mo˝liwe poniewa˝ prawo europejskie tego zabrania. Dotyczy to w szczególnoÊci
swobód przep∏ywu towarów, us∏ug, kapita∏ów, czy ludzi. Po odniesieniu si´ do tych
sfer, obszarów, które konstytuujà jednolity rynek, podstawowà rzeczà jest to, ˝e rzàdy
poszczególnych paƒstw cz∏onkowskich nie majà prawa utrudniaç tych przep∏ywów.
Chodzi o to, ˝e z punktu widzenia podmiotów gospodarczych operowanie na terenie
kilku krajów cz∏onkowskich powinno byç mniej wi´cej tak samo ∏atwe jak operowanie
na terenie kilku województw. A zatem tak samo w∏adze województwa nie mogà niektórych rzeczy podejmowaç w stosunku do przedsi´biorstw dzia∏ajàcych w tym województwie lub konkurencji z innego województwa – tak samo w∏adze poszczególnych paƒstw
cz∏onkowskich nie mogà niektórych Êrodków podejmowaç, które utrudnia∏oby nap∏yw
przedsi´biorstw, us∏ug innego paƒstwa cz∏onkowskiego.
A zatem mo˝na powiedzieç, ˝e w stosunku do obecnej sytuacji na paƒstwo zostanie na∏o˝one kaganiec, hamulec, niemo˝noÊç wype∏niania niektórych celów polityki przy pomocy dotychczasowych instrumentów, poniewa˝ sà one zakazane, czyli mamy pewne
ograniczenie. Ale z drugiej strony sà te˝ wzmocnienia. Wzmocnienie polega na tym, ˝e
Polska stajàc si´ cz∏onkiem Unii ma szans´ kszta∏towania tych instrumentów, które b´dà
dotyczy∏y nie tylko naszego obszaru, nie tylko nas, ale innych paƒstw cz∏onkowskich. Ja
µ 15
podam przyk∏ad, który jest dla nas bardzo wa˝nym przyk∏adem. Otó˝ mamy do czynienia z przemys∏em stoczniowym, który w Polsce nie jest szczególnie wspierany przez paƒstwo. Znajduje si´ on w sytuacji kryzysowej. Ja nie wchodz´ w szczegó∏y, ale pami´tajmy,
˝e w Unii Europejskiej przemys∏ stoczniowy to jest pewna enklawa, gdzie pomoc paƒstwa
jest udzielana znacznie hojniej ni˝ w innych obszarach. Otó˝, by∏y dyskusje, ˝eby ograniczyç wszystkim cz∏onkom UE mo˝liwoÊç decydowania. Dla paƒstwa, które nie jest zamo˝ne ograniczenie decydowania przez bogate paƒstwa ich w∏asnego przemys∏u jest korzystne poniewa˝, nasz w∏asny przemys∏ stawia w bardziej niekonfortowej sytuacji. To
oczywiÊcie jest zale˝ne od naszej w∏asnej zdolnoÊci do reprezentowania interesów na poziomie europejskim.
Posiadamy niezwykle dobrà pozycj´. Mamy 27 g∏osów, podobnie jak Hiszpania, ale
aby te 27 g∏osy przynios∏y korzyÊç muszà one mieç swoje odpowiednie wymiary. To
znaczy, ˝e w stosunku do ka˝dej sprawy musimy si´ przyglàdaç, czy jest ona zgodna
z naszym interesem. Jednolity rynek jest swojego rodzaju Êwi´toÊcià w Unii Europejskiej. Jednolity rynek jest czymÊ co UE chroni, poniewa˝ ka˝de ograniczenie dla swobody funkcjonowania podmiotów os∏abia pozycj´ konkurencyjnà w Europie. I tutaj
mamy ca∏y szereg elementów. Zaczà∏em od zakazów, od zakazów na∏o˝onych na w∏adze paƒstwowe. Ale mamy równie˝ do czynienia ze standaryzacjà wymogów technicznych, polityki technicznej, certyfikacji. Chodzi o to, ˝eby przez wspólne dzia∏ania osiàgnàç jednolitoÊç dla funkcjonowania na wszystkich terytoriach, gdzie wytworzymy te
same wymogi dla bezpieczeƒstwa produktów. Dostosowanie si´ do tych wymogów
przez wszystkich stwarza równe szanse dla wszystkich.
Bardzo wa˝ne dla polskich przedsi´biorstw jest to, ˝eby nie podlegaç re˝imowi
kilku systemów dotyczàcych wymogów bezpieczeƒstwa. Nie nale˝y ubiegaç si´
o podwójne certyfikaty, lecz wystarczy mieç jeden certyfikat, który uznawany jest
nie tylko w Polsce, nie tylko w UE, ale tak˝e poza nià. Walka o to, aby standardy
w Polsce by∏y takie same jak w UE, jest nie tylko wymogiem, który jest trudny do spe∏nienia, ale wymogiem, który d∏ugofalowo jest korzystny, poniewa˝ d∏ugofalowo zaczynamy byç chronieni przed koniecznoÊcià ponoszenia podwójnych kosztów. JednoczeÊnie
w dyskusji o sytuacji w sektorze budownictwa, jednym z podstawowych problemów by∏
fakt, ˝e dopuszczane na nasz rynek towary nie przesz∏y systemu certyfikacji unijnej, nie
spe∏niajà wymogów unijnych, i sà importowane poza teren Unii. One sà taƒsze, ale budynki, budowle wznoszone z tych materia∏ów niekoniecznie mogà wype∏niaç wszystkie
normy bezpieczeƒstwa. Ta normalizacja przepisów jednak w Unii jest bardzo trudna,
dlatego kolejnym elementem bardzo istotnym jest wzajemnoÊç uznania.
WzajemnoÊç uznania nie polega tylko i wy∏àcznie na np. mo˝liwoÊci u˝ywania dodatków do konserwantów, ale tak˝e ma znaczenie dla Êwiadczenia us∏ug w postaci wzajemnego uznania intencji bankowych, ubezpieczeniowych, odgrywa du˝à rol´ przy ocenie kwalifikacji osób i mo˝liwoÊci podejmowania pracy. WzajemnoÊç uznania jest tak istotna, ˝e
dla wielu obszarów sta∏a si´ powa˝nym problemem. W naszych negocjacjach z UE równie˝ zaistnia∏ problem wzajemnego uznania. Byç mo˝e to mniej dotyczy przedsi´biorstw,
ale pami´tajmy, ˝e dla przedsi´biorstw te˝ jest istotne móc przenosiç osob´, która wykonuje dany zawód z miejsca, gdzie wykonuje tam, gdzie musi wykonaç us∏ug´ w innym kra16
ju UE. W∏àczenie si´ zatem w automatyczny system wzajemnego uznania kwalifikacji,
wzajemnego uznania certyfikatów, wzajemnego uznania licencji jest wa˝nà korzyÊcià. Jest
to coÊ co wià˝e si´ z funkcjonowaniem w stosunku, do którego rzàdy poszczególnych
paƒstw majà stosunkowo du˝e ograniczenie jeÊli chodzi o mo˝liwoÊç w∏asnego regulowania. Mogà regulowaç, ale nie mogà regulowaç sprzecznie z zasadami. To jest bardzo znaczàce ograniczenie. Trzeba do tego dostosowaç tak˝e sposób postrzegania. Przypominam
sobie, ˝e kiedy Szwecja przystàpi∏a do UE, przeprowadziliÊmy rozmowy dotyczàce ce∏,
a konkretnie ce∏ na towary odzie˝owe, ale zapomnieliÊmy o tym, ˝e w ciàgu kilku tygodni
Szwedzi przyst´pujà do Unii Europejskiej, gdzie nie b´dà mieli ˝adnej mo˝liwoÊci wyznaczenia osobnych ce∏ dla polskich produktów, poniewa˝ tam istnieje wspólna polityka handlowa. W UE mamy do czynienia z politykami, które sà wspólne, tzn. ˝adne z paƒstw nie
mo˝e wp∏ynàç na poszczególne kraje. Nie mo˝na wp∏ynàç kiedy decyzja jest ju˝ podj´ta.
Polska b´dzie w∏àczona handlowo, a to oznacza konsekwencje – c∏a zewn´trzne w Polsce
b´dà takie same jak c∏a zewn´trzne w UE. Kodeks celny, który w tej chwili stosujemy jest
bardzo podobny do kodeksu unijnego. Zostanie jednak zastàpiony bezpoÊrednio obowiàzujàcym unijnym kodeksem celnym. Kodeks ten polscy celnicy b´dà stosowaç wobec
wszystkich towarów nap∏ywajàcych do Polski, czy przep∏ywajàcych przez Polsk´. To samo
dotyczy stosunków zewn´trznych.
Nasze dotychczasowe umowy gospodarcze o ile sà sprzeczne z umowami unijnymi muszà byç zmienione. Nie we wszystkich jednak wymiarach nasze umowy gospodarcze sà sprzeczne z unijnymi. Mamy np. umowy z Francjà i z Japonià, które mogà byç
zachowane, ale w odniesieniu do niektórych spraw musimy si´ im jeszcze przyjrzeç. JednoczeÊnie Polska dostanie si´ pod parasol ochronny umów, które Unia ma z Trzecim
Âwiatem. B´dziemy chronieni jeszcze lepiej, poniewa˝ si∏a negocjacji UE w kontaktach
z Brazylià, z Meksykiem jest zupe∏nie inna ni˝ nasza. Otó˝ poprzez w∏àczenie si´ w ten system uzyskujemy dodatkowy parasol ochronny, którego do tej pory nie by∏o. To jest bardzo silne wzmocnienie naszej mo˝liwoÊci dzia∏ania. Te˝ chcia∏bym podaç jakiÊ konkretny
przyk∏ad. Otó˝ w swoim czasie by∏ konflikt w odniesieniu do po∏owów na Morzu Pó∏nocnym na ∏owiskach, którymi zarzàdza Kanada. Konflikt pomi´dzy Hiszpanià i Kanadà.
W chwili gdy UE stan´∏a za Hiszpanià okaza∏o si´, ˝e pozycja negocjacyjna Hiszpanii uleg∏a ca∏kowitej zmianie. Otó˝ kiedy patrz´ na nasze mo˝liwoÊci po∏owowe na Morzu
Ochockim mam wra˝enie, ˝e nasza si∏a negocjacyjna nie jest taka mocna.
Unia w takich sytuacja daje du˝e wsparcie, dlatego, ˝e przek∏ada si´ to na ca∏y szereg
innych elementów, które mogà wesprzeç naszà polityk´. Wspólne polityki dotyczà tylko niektórych obszarów. Nam to si´ kojarzy z politykà rolnà. Zazwyczaj jak mówimy
o wspólnej polityce, mówimy, ˝e jest wspólna polityka rolna, dlatego ˝e najwi´ksza cz´Êç
z bud˝etu unijnego idzie w∏aÊnie na t´ polityk´, ale w odniesieniu do produkcji, która
korzysta z artyku∏ów rolnych jest bardzo wiele wymogów, które trzeba b´dzie uwzgl´dniç. Mam na myÊli przetwórstwo rolne i artyku∏ów ju˝ przetworzonych. Co prawda b´dzie to mo˝liwe pod warunkiem sprostania bardzo wielu konkretnym wymogom weterynaryjnym, sanitarnym, czy dotyczàcym bezpieczeƒstwa ˝ywnoÊci. To sà bardzo skomplikowane procesy, tym bardziej, ˝e cz´sto nie zdajemy sobie sprawy co to znaczy mo˝liwoÊç transportowania ˝ywnoÊci w du˝ych iloÊciach po ca∏ej Europie.W przypadku wyµ 17
buchu choroby zostaje nara˝one zdrowie ludzi. Powstaje wtedy pytanie jak odkryç skàd
pochodzi∏y poszczególne partie. Nie dziwmy si´ zatem, ˝e w odniesieniu do rolnictwa
musimy kolczykowaç krowy, ˝eby móc w konsekwencji identyfikowaç skàd pochodzi∏o
mi´so. W ten sposób mo˝emy uniknàç uzasadnionych lub nie uzasadnionych oskar˝eƒ.
W ka˝dej sytuacji w zale˝noÊci od sektora pojawiajà si´ inne wymagania. Trudno jest dokonaç systematycznej weryfikacji, co to mo˝e oznaczaç dla konkretnego przedsi´biorcy.
JeÊli popatrzymy na obszar konkurencji, to mówi on o dwóch generalnych rzeczach.
Z jednej strony o polityce, która przeciwdzia∏a nadu˝ywaniu sytuacji monopolistycznej.
Polska ca∏kowicie w∏àcza si´ w ten system, aczkolwiek tworzymy nowy wymiar, dlatego,
˝e przestajemy mówiç o sytuacji monopolistycznej tylko na rynku polskim. Z drugiej
strony mówimy o polityce konkurencji jako rygorach nak∏adanych na paƒstwo, aby
w swoim dzia∏aniu – np. udzielaniem pomocy publicznej, udzielaniem subsydiów, dotacji, stworzenie specjalnych sytuacji prawnych, nie Êciàganiem podatków – nie zach´ca∏o konkurencji. Tutaj regu∏y unijne te˝ sà bardzo silne i istotne i trzeba pami´taç o tym,
˝e po wstàpieniu podlegamy temu samemu re˝imowi co re˝im UE.
Sà wymogi, które prowadzà do jednolitych zasad. Generalnie mówimy o zasadach,
o minimalnych poziomach, o zakresie towarowym. Zatem próba zg∏aszania w tej chwili, ˝e jakiÊ towar jest szczególny to próba skazana na niepowodzenie. Dopiero gdy staniemy si´ cz∏onkiem UE byç mo˝e b´dziemy uczestniczyli w procesie podejmowania decyzji i w niektórych sytuacjach b´dzie mo˝na wróciç do spraw, które w negocjacjach nie zosta∏ w sposób wyraênie zasygnalizowane lub rozwiàzane. Dlatego
zmieni si´ troch´ sytuacja. Majàc prawo w podejmowaniu decyzji b´dziemy mogli postawiç sprawy, których nie za∏atwiliÊmy. Mam nadziej´, ˝e Pani Ambasador przedstawi
opowieÊç o Hiszpanii, która w procesie negocjacji nie uzyska∏a wszystkich rzeczy, które chcia∏a, ale potem konsekwentnie, powoli je uzyskiwa∏a. Dlaczego, ˝e pozycja negocjacyjna kogoÊ z zewnàtrz jest zupe∏nie inna ni˝ kogoÊ kto jest wewnàtrz. Dwie najwa˝niejsze dziedziny, gdzie mamy wiele do zrobienia to ochrona Êrodowiska, gdzie z jednej strony mamy nowe wymogi, ale z drugiej strony zyskujemy wsparcie z funduszów
unijnych. I drugie to jest polityka regionalna, gdzie polski rzàd otrzyma bardzo mocne
wzmocnienie w postaci si´gni´cia do instrumentów unijnych wsparcia dla polityki regionalnej. To nie jest tylko wsparcie o charakterze przymusowym, ale to jest tak˝e
wsparcie o charakterze programowym. Po to, ˝eby uzyskaç fundusze unijne trzeba
przedstawiç wizje w jaki sposób chcemy u˝yç tych funduszy do w∏asnych celów. Stàd
dyskusja nad narodowym planem rozwoju, który pokazuje co chcemy uczyniç przy pomocy naszych w∏asnych Êrodków, ˝eby rozwiàzaç polskie problemy. To nas zmusza do
dzia∏ania, ale niezwykle wa˝ne jest ˝eby samemu okreÊliç cel i priorytety, sposoby osiàgni´cia poszczególnych instrumentów.
Chcia∏bym powiedzieç, ˝e w przypadku ka˝dego obszaru dla przedsi´biorców konsekwencje mogà byç bardzo ró˝ne, w przypadku ka˝dego obszaru ograniczenia, czy
mo˝liwoÊci te˝ mogà byç bardzo ró˝ne. Sà obszary gdzie wymóg dostosowania si´ jest
bezwzgl´dny. Sà trzy obszary, gdzie pojawiajà si´ problemy: w obszarze prawa, podatków i finansów. Mamy stare prawo polskie, tu si´ pojawia niespójnoÊç, ale w odniesieniu do stosowania prawa b´dziemy zmuszani do znacznie wi´kszej spójnoÊci. W odnie18
sieniu do spraw podatkowych, g∏ówny problem tkwi w niejednolitej interpretacji, co
jest przedmiotem zainteresowania naszych partnerów unijnych i jak myÊl´ w momencie wejÊcia do UE zmienià si´ mo˝liwoÊci dzia∏ania przedsi´biorstw, powstanà nowe
mo˝liwoÊci nadzoru, nowe mo˝liwoÊci dochodzenia swoich spraw.
prof. Gra˝yna Bernatowicz – ambasador RP w Hiszpanii
Jakie korzyÊci odnios∏a Hiszpania
z przystàpienia do Wspólnot Europejskich?
Hiszpania jest krajem, który obok Irlandii – jest najcz´Êciej cytowany jako ten, któremu cz∏onkostwo we Wspólnotach Europejskich, obecnie w Unii Europejskiej przynios∏o najwi´cej korzyÊci. Zmiany we wszystkich niemal dziedzinach ˝ycia widoczne sà go∏ym okiem. Wi´kszoÊç wià˝e si´ bezpoÊrednio z cz∏onkostwem we Wspólnej Europie.
KorzyÊci jakie Hiszpania wynios∏a z cz∏onkostwa w UE mo˝na podzieliç na 3 zasadnicze grupy:
1. korzyÊci polityczne,
2. gospodarczo-modernizacyjnych,
3. korzyÊci spo∏eczne.
KorzyÊci polityczne
Po przywróceniu demokracji w Hiszpanii w koƒcu 1975 r. wejÊcie do Wspólnot Europejskich sta∏o si´ g∏ównym celem hiszpaƒskiego spo∏eczeƒstwa (na ten temat cz∏onkostwa we Wspólnotach Europejskich nie przeprowadzano referendum, a hiszpaƒskie
Kortezy dokona∏y ratyfikacji przyt∏aczajàca wi´kszoÊcià g∏osów). W ca∏ym okresie dyktatury frankistowskiej poparcie dla struktur europejskich wiàza∏o si´ z opozycjà wobec
re˝imu Franco, choç dotyczy∏o to bardziej cz∏onkostwa we Wspólnotach Europejskich,
ni˝ w Sojuszu Pó∏nocnoatlantyckim.
W sferze politycznej g∏ównym skutkiem cz∏onkostwa by∏o utrwalenie systemu demokratycznego w Hiszpanii, któremu po Êmierci Franco zagra˝a∏y zarówno partie skrajnie
prawicowe jak i lewicowe oraz interwencja armii, w wi´kszoÊci sympatyzujàcej z poprzednim re˝imem. Nastàpi∏o te˝ definitywne prze∏amanie izolacji mi´dzynarodowej, w której
Hiszpania ze zmiennym nasileniem poddawa∏a si´ i by∏a poddawana od 1945 r.
Ju˝ po kilku latach, przynale˝noÊci do WE, pozycja Hiszpanii w Europie zacz´∏a si´
istotnie zmieniaç. Hiszpania sta∏a si´ jednym z g∏ównych „rozgrywajàcych” na kontynencie europejskim. Zawdzi´cza∏a to stopniowo rozwojowi gospodarczemu, ale tak˝e
wyjàtkowej umiej´tnoÊci obrony swych interesów i swych koncepcji w UE, której zwraca∏a uwag´ na te problemy polityki europejskiej, którymi by∏a najbardziej zainteresowana. Hiszpania jest dziÊ krajem z którym pozosta∏e kraje Unii Europejskiej si´ liczà
µ 19
i który jest w stanie promowaç w unii swe interesy. Nie traci∏a przy tym bynajmniej
swej narodowej to˝samoÊci i narodowych cech.
Dzi´ki cz∏onkostwu we WE Hiszpania uzyska∏a mo˝liwoÊç rzeczywistego wp∏ywania
na decyzje europejskiej we wszystkich niemal dziedzinach. By∏o to szczególnie widoczne wówczas gdy w Europie zapada∏y najwa˝niejsze decyzje np. zgoda na ratyfikacje
traktatu z Maastricht. Po przystàpieniu do WE istotnie wzros∏o znaczenie Hiszpanii
wÊród krajów arabskich i Ameryki ¸aciƒskiej, które traktowa∏y ja jako rzecznika swych
interesów we Wspólnotach, a jednoczeÊnie jako pomost do rynków ca∏ej WE.
KorzyÊci gospodarczo-modernizacyjne
Wyzwanie zwiàzane z przystàpieniem do Wspólnot by∏o ogromne: poziom rozwoju gospodarczego Hiszpanii znacznie ró˝ni∏ si´ od poziomu paƒstw cz∏onkowskich: zacofany przemys∏, archaiczne rolnictwo, koniecznoÊç modernizacji jednej z najwi´kszych we
Wspólnotach floty rybackiej etc. Hiszpania wesz∏a do WE z dochodem per capita równym 68 proc.. Obecnie przekroczy∏ 80 proc.
Przyj´cie Hiszpanii do WE w 1986 r. zapoczàtkowa∏o okres niezwykle dynamicznego rozwoju gospodarczego kraju. Tempo wzrostu gospodarczego wynios∏o przeci´tnie
2,9 proc. i by∏o wy˝sze od Êredniej wspólnot o 0,5 proc. Pierwsze lata by∏y jednak zdecydowanie trudne. Z roku na rok sytuacja gospodarcza ul´ga∏a zasadniczej poprawie.
WÊród czynników przyÊpieszajàcych rozwój na pierwszym miejscu nale˝y wymieniç
szybki nap∏yw kapita∏u zagranicznego oraz pomoc strukturalnà wspólnot Europejskich.
Je˝eli chodzi o pierwszy czynnik, to nap∏ywowi zagranicznego kapita∏u sprzyja∏a niewàtpliwie stabilizacja wewn´trzna i dobre warunki stwarzane zagranicznym inwestorom, ale tak˝e cz∏onkostwo Hiszpanii w NATO i w∏aÊnie wejÊcie do Wspólnot Europejskich, b´dàce swoistymi ˝yrantami ekonomicznego i politycznego, powodujàce
wzrost zaufania zagranicznych inwestorów. Poza kapita∏em z rajów cz∏onkowskich WE
nap∏ywa∏ równie˝ kapita∏ z krajów trzecich, które w ten sposób chcia∏y uzyskaç dost´p
do rynku WE.
BezpoÊrednie inwestycje zagraniczne BIZ doprowadzi∏y do modernizacji przemys∏u
i u∏atwi∏y proces niezb´dnej restrukturyzacji szczególnie takich dziedzin jak: przemys∏
stalowy, stoczniowy, górnictwo.
Nap∏yn´∏y nowe technologie know-how w dziedzinie zarzàdzania i przedsi´biorczoÊci
co znacznie poprawi∏o konkurencyjnoÊç hiszpaƒskiego eksportu. W pierwszym okresie
cz∏onkostwa BIZ ros∏y przeci´tnie o 12 proc. rocznie, w kolejnym okresie wzrost by∏
jeszcze szybszy (roczny nap∏yw inwestycji zagranicznych wynosi∏ Êrednio w l. 90-tych
w granicach 7 mld USD). Najcz´Êciej BIZ lokowa∏y si´ w przemyÊle przede wszystkim
produkujàcym pojazdy mechaniczne lecz tak˝e w przemyÊle chemicznym i spo˝ywczym.
Poczàtkowo BIZ koncentrowa∏y si´ jednak w najatrakcyjniejszych z punktu gospodarczego regionach Hiszpanii, pog∏´biajàc zró˝nicowanie regionalne kraju.
Nastàpi∏y równie˝ zmiany w strukturze geograficznej obrotów handlowych. W 1984
r. do krajów cz∏onkowskich WE kierowa∏o si´ 52 proc. eksportu i stamtàd pochodzi∏o
54 importu, po przystàpieniu wskaêniki te wynios∏y odpowiednio 78 proc. i 50 proc.
20
Drugim czynnikiem przyÊpieszajàcym rozwój gospodarczy by∏y wspomniane wczeÊniej Êrodki pomocowe WE, których rola jest nie do przecenienia, zwa˝ywszy na znacznie ró˝nice w poziomie rozwoju i potencjale gospodarczym poszczególnych regionów
Hiszpanii. Dodatkowo, niektóre regiony, bardziej ni˝ inne, zosta∏y dotkni´te zachodzàcymi po przystàpieniu procesami restrukturyzacyjnymi (Austria, Kantabria, Kraj Basków) Systematyczny rozwój regionalny kraju, wyrównywanie poziomów mi´dzy regionami i doganianie regionów europejskich, nie mog∏y si´ odbyç bez Êrodków pomocowych. Fundusze strukturalne obj´∏y ok. 80 proc. ludnoÊci kraju i skorzysta∏o z nich
wi´kszoÊç wspólnot autonomicznych. Od 2007 r. w ramach „Celu 1” Funduszy Strukturalnych pozostanà ju˝ tylko cztery regiony hiszpaƒskie i nie jest to wy∏àcznie efekt poszerzenia Unii i przyj´cie biedniejszych krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej. Równie˝ bez poszerzenia Unii wi´kszoÊç hiszpaƒskich beneficjantów i tak przekracza∏aby 75
proc. PKB Unii, wymaganego dla otrzymywania Funduszy Strukturalnych. Dodatkowych korzyÊci przysporzy∏ Hiszpanii Fundusz SpójnoÊci (dla paƒstw, które musia∏y
przystosowaç si´ do kryteriów konwergencji). Hiszpania procentowo uzyskuje najwi´cej Êrodków FS ok. 30 proc. choç w przeliczeniu na 1 mieszkaƒca wyprzedzajà inni beneficjanci pomocy strukturalnej. Przy wykorzystaniu funduszy strukturalnych Hiszpania stosowa∏a dewiz´ koncentracja pomna˝a pieniàdze: trzeba skupiç si´ na konkretnych problemach. Regiony wiedzà najlepiej co jest wa˝ne.
Nale˝y ona niewàtpliwie do tych paƒstw, które najlepiej potrafià zabiegaç o pieniàdze, otrzymywaç je, a nast´pnie wykorzystywaç. Wi´kszoÊç Êrodków pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wi´kszoÊç z niech przeznacza na rozwój
infrastruktury transportowej, a tak˝e na projekty ekologiczne. JakoÊç przedstawionych
Brukseli projektów jest systematycznie monitorowane przez Ministerstwo Gospodarki.
Wi´kszoÊç Êrodków pochodzàcych z funduszy strukturalnych zarzàdzajà w∏adze centralne w Madrycie (ok. 40 proc.) jest w r´kach w∏adz regionalnych a ok. 10 proc. – rad
miejskich). Coraz wi´cej jednak Êrodków kierowana jest bezpoÊrednio do regionów.
Sektorem, który ewidentnie skorzysta∏ na przystàpieniu do Wspólnot jest rolnictwo
hiszpaƒskie, znacznie poczàtkowo odbiegajàce od poziomu rolnictwa w pozosta∏ych
krajach WE. Przesz∏o ono proces istotnych przeobra˝eƒ. Przed 1986 r. rolnictwo zatrudnia∏o 18 proc. ludnoÊci czynnej zawodowo i uczestniczy∏o wraz z rybo∏ówstwem,
w 6 proc. w tworzeniu PKB. DziÊ zatrudnienie w rolnictwie jest rz´du 7 proc. zosta∏o
unowoczeÊnione i zwi´kszy∏o swà wydajnoÊç g∏ównie dzi´ki Êrodkom pomocowym,
przede wszystkim z funduszu FEOGA.
Nale˝y podkreÊliç, ˝e mimo pozytywnych efektów, które jednak przysz∏y dopiero po
paru latach cz∏onkostwa rolnicy hiszpaƒscy poczàtkowo nie byli zadowoleni z efektów
negocjacji akcesyjnych w tym sektorze. Inne korzyÊci gospodarcze, o których nale˝y
wspomnieç, to wzrost konsumpcji prywatnej, restrukturyzacja i modernizacja g∏ównych sektorów gospodarczych, przemys∏u stoczniowego i górnictwa, rozwój infrastruktury drogowej (ok. 500 km dróg rocznie).
Znaczna role hiszpaƒskiej gospodarki odegra∏ Europejski Bank Inwestycyjny, w ciàgu pierwszych 10 lat dostarczy∏ on Hiszpanii po˝yczki na kwot´ 18,2 mld USD. Hiszpania nale˝a∏a wówczas do g∏ównych beneficjantów EBI.
µ 21
Do niewàtpliwych korzyÊci p∏ynàcych z cz∏onkostwa nale˝y niewàtpliwie szeroka liberalizacja hiszpaƒskiego rynku co dotyczy wymiany handlowej z ca∏ym Êwiatem, nie
tylko krajami cz∏onkowskimi UE. Niezwykle istotne znaczenie mia∏o wejÊcie Hiszpanii
w pierwszej grupie Unii Gospodarczej i Walutowej.
Konsekwencje spo∏eczne
Dzi´ki szybkiemu rozwojowi gospodarczemu spo∏eczny odbiór integracji by∏ pozytywny. Nigdy zresztà rzàdy Hiszpanii nie stara∏y si´ wiàzaç trudów reformowania gospodarki z koniecznoÊcià dostosowania je do wymogów integracji, lecz nazywa∏y je kosztami wychodzenia z zacofania i izolacji. Po 17 latach Hiszpania nadal pozytywnie odnosi si´ do UE i swojego w niej cz∏onkostwa. Obecnie tylko 7 proc. Hiszpanów ocenia
cz∏onkostwo swego kraju w unii negatywnie, zaÊ 54 proc. wskazuje na ró˝norodne korzyÊci p∏ynàce z uczestnictwa w tym wielkim projekcie. Pami´tajà przy tym o szybkiej
i widocznej poprawie w wielu dziedzinach ˝ycia codziennego ˝ycia. Najcz´Êciej pokazuje si´ na popraw´ jakoÊci infrastruktury drogowej, kolejowej i komunalnej. W pierwszym okresie cz∏onkostwa powsta∏o prawie 2 mln nowych miejsc pracy. Bezrobocie,
które w 1986 r. wynosi∏o 22 proc, obecnie wynosi 9,9, proc.
Efekty te nie by∏y natychmiastowe, w pierwszym okresie cz∏onkostwa wzros∏y koszty utrzymania, ros∏o bezrobocie, co by∏o skutkiem upadku tych przedsi´biorstw, które
nie wytrzyma∏y zewn´trznej konkurencji. Jednak ju˝ kolejne lata przynios∏y widoczne
efekty pozytywne.
dr Teresa Ma∏ecka – wiceprezes PAIZ
Irlandia w Unii Europejskiej – wnioski dla Polski
Irlandia sta∏a si´ cz∏onkiem EWG wraz z Wielkà Brytanià w 1973 r. Irlandia jest krajem
ma∏ym; 4,5-krotnie mniejsza ni˝ Polska (zajmuje powierzchni´ nieco ponad 70 tys. km
kw.). Zamieszkuje jà 3,9 mln ludnoÊci, tj. prawie 10 razy mniej ni˝ w Polsce. 90% deklaruje si´ jako katolicy, stàd cz´ste porównania pomi´dzy Irlandià a Polskà. Irlandia jest
obecnie jednym z najdynamiczniej rozwijajàcych si´ krajów Êwiata. PKB na mieszkaƒca
w 2002r. osiàgnà∏ w Irlandii 30 tys. USD (w Polsce ponad 6 razy mniej – nieca∏e
4,9 tys. USD). W latach dziewi´çdziesiàtych tempo wzrostu dochodu narodowego brutto Irlandii przekroczy∏o 7%, a w okresie znacznego przyÊpieszenia rozwoju
(1994–2001) – 9,4%. Ju˝ w 1998 roku dochód narodowy przypadajàcy na jednego Irlandczyka przekroczy∏ poziom przeci´tnego dochodu w ca∏ej Unii (w 1990 r. osiàgnà∏
poziom 10 tys. USD, obecnie 3 razy wi´cej). Wskaênik bezrobocia spad∏ z 20% w drugiej po∏owie lat osiemdziesiàtych (17,2% jeszcze w 1990 r.) do 3,7% w 2001 roku
(w koƒcu 2002 r. zwi´kszy∏ si´ do 4,3%; w Polsce – 18,1%). Obecnie Irlandia werbuje
za granicà niektórych specjalistów. Tylko w latach 1996–98 wróci∏o do Irlandii ponad
38 tys. Irlandczyków. Przeci´tny wskaênik inflacji kszta∏towa∏ si´ w latach dziewi´çdzie22
siàtych poni˝ej 2%; obecnie wynosi 4,9%. Natomiast wskaênik udzia∏u d∏ugu publicznego w dochodzie narodowym brutto spad∏ ze 116% w 1987r. do 37% w roku 2001.
Ca∏kowicie odwróci∏y si´ tendencje w wymianie z zagranicà. Eksport wzrós∏ 5-krotnie.
W 2001 roku osiàgni´to nadwy˝k´ eksportu nad importem w wysokoÊci 30 mld USD.
Obecnie Irlandia posiada jednà z najbardziej otwartych gospodarek na Êwiecie;
jej wydatki na import i wp∏ywy z eksportu wynios∏y w 2001 r. 176% PKB, co
znacznie przewy˝sza Êrednià UE.
Sektor eksportu zdominowany jest przez mi´dzynarodowe korporacje dzia∏ajàce
zw∏aszcza w bran˝ach wysokich technologii. Wp∏ywy z eksportu firm tych bran˝ stanowi∏y w 2000 r. ponad 30% PKB Irlandii.
Dzi´ki inwestycjom zagranicznym Irlandia zbudowa∏a u siebie wiele nowoczesnych ga∏´zi przemys∏u b´dàcych noÊnikami post´pu naukowo technicznego (elektroniczny, farmaceutyczny, chemiczny). Gwa∏towny rozwój w latach dziewi´çdziesiàtych Irlandia
w du˝ym stopniu zawdzi´cza rozwojowi w∏aÊnie tych sektorów. Uwa˝a si´, ˝e poczàwszy
od 1993 r. jedna czwarta wzrostu gospodarczego Irlandii przypada na sektor wysokich
technologii. Ocenia si´, ˝e sam Microsoft ma rokrocznie ok. 2% udzia∏ we wzroÊcie PKB.
Irlandia jest drugim na Êwiecie eksporterem oprogramowania komputerowego.
Produkuje si´ tu tak˝e sprz´t. Intel, najwi´kszy producent mikroprocesorów, buduje ju˝ drugà fabryk´ w Irlandii. W ostatnich latach Irlandia ma znaczne sukcesy
w Êwiadczeniu nowoczesnych us∏ug: oprogramowanie komputerowe, telekomunikacja,
centra dystrybucyjne, handel elektroniczny i szerzej poj´ty e-biznes.
Okrzykni´ta „celtyckim tygrysem” Irlandia w ciàgu kilkunastu lat do∏àczy∏a do najbogatszych. Sta∏o si´ to jednak˝e dopiero 20 lat po przystàpieniu do EWG. Wp∏yw na
to mia∏y ró˝ne czynniki: zarówno bardzo niski poziom rozwoju kraju w okresie poprzedzajàcym integracj´, jak i polityka kolejnych rzàdów Irlandii.
Do drugiej po∏owy lat pi´çdziesiàtych Irlandia by∏a niemal symbolem protekcjonizmu gospodarczego i izolacjonizmu politycznego w Europie. Powszechnym zjawiskiem
by∏a emigracja „za chlebem”.
Niezadowalajàce efekty protekcjonizmu gospodarczego i nasilajàce si´ w Europie Zachodniej tendencje integracyjne sk∏oni∏y irlandzkich polityków do pewnej reorientacji
polityki gospodarczej. Pierwszy istotny zwrot w stron´ Europy i nowoczesnoÊci nastàpi∏ w 1958 roku, kiedy ówczesny rzàd irlandzki zniós∏ ograniczenia wobec inwestorów
zagranicznych oraz wprowadzi∏ instrumenty majàce pobudziç rozwój inwestycji i eksportu (m.in. dop∏aty z bud˝etu do inwestycji, zwalnianie od podatku dochodów osiàgni´tych z eksportu).
Po 1961 roku, czyli od z∏o˝enia przez Irlandi´ wniosku o przyj´cie do EWG rzàd
rozpoczà∏ intensywne przygotowania do integracji z EWG. W pierwszej kolejnoÊci
opracowa∏ i upowszechni∏ bardzo szczegó∏owà analiz´ nast´pstw cz∏onkostwa w EWG
dla przemys∏u irlandzkiego oraz przystàpi∏ do realizacji przyj´tej strategii rozwoju.
Starajàc si´ wspomagaç rodzimà przedsi´biorczoÊç rzàd Irlandii uzna∏, ˝e prawdziwà
silà nap´dowà rozwoju gospodarki irlandzkiej mogà byç tylko inwestycje zagraniczne,
zw∏aszcza amerykaƒskie. Uwa˝ano, ˝e bez sta∏ego, znacznego nap∏ywu inwestycji zagranicznych gospodarka irlandzka nie b´dzie mog∏a szybko si´ rozwijaç i nie sprosta konµ 23
kurencji na rynku EWG. Zdawano sobie spraw´ z faktu, ˝e dynamicznie rozwijajàce si´
firmy, potencjalni inwestorzy b´dà potrzebowaç du˝o wykwalifikowanych pracowników. Dlatego te˝ ju˝ w 1966 r. przeprowadzono reform´ szkolnictwa. Zniesiono wówczas op∏aty za nauk´ w szko∏ach Êrednich. Zorganizowano sieç regionalnych uczelni
technicznych, które mia∏y obs∏ugiwaç przedsi´biorstwa danego regionu. W nast´pnych
latach udoskonalano system edukacyjny osiàgajàc bardzo dobre wyniki pod wzgl´dem
technicznego przygotowania kadr dla nowoczesnych dziedzin przemys∏u.
Czynnikami, które umo˝liwi∏y dynamiczny rozwój Irlandii w latach 1990 by∏y:
– integracja, która dawa∏a przedsi´biorcom zarówno krajowym, jak i zagranicznym dost´p do du˝ego rynku europejskiego, dobre perspektywy rozwojowe po przezwyci´˝eniu kryzysu z po∏owy lat 1980,
– wzrost zaufania do gospodarki irlandzkiej, dop∏yw znacznych i efektywne wykorzystanie unijnych funduszy; agresywna polityka przyciàgania bezpoÊrednich inwestycji
zagranicznych, przywiàzywanie przez rzàd dominujàcej wagi do nap∏ywu BIZ, ulgi
i przywileje dla inwestorów, bardzo niskie podatki , wykorzystanie znacznych Êrodków finansowych z UE na nowoczesnà infrastruktur´ telekomunikacyjnà, popraw´
dróg, rozbudow´ i unowoczeÊnienie szkolnictwa technicznego i zawodowego,
wzmocnienie krajowego aparatu naukowo-badawczego, co przyczyni∏o si´ do ogromnego wzrostu kwalifikacji kadr pracowniczych od sektora ci´˝kiego po edukacj´;
– konsekwentna polityka gospodarcza nastawiona na utrzymanie stabilizacji makroekonomicznej i pe∏nego zatrudnienia, koncentracja na rozwoju sektorów IT, utrzymanie
niskich kosztów produkcji, zw∏aszcza p∏ac,
– kontynuowanie polityki „partnerstwa spo∏ecznego”, co dawa∏o stabilizacj´ warunków
spo∏ecznych w kraju;
– stworzenie sprawnego i profesjonalnego systemu instytucjonalnego, agencji rzàdowych, które przyciàga∏y inwestorów zagranicznych i dzia∏a∏y na rzecz rozwoju rodzimego przemys∏u dà˝àc do „sprz´˝enia” mi´dzynarodowych korporacji z miejscowym
biznesem (IDA, Enterprise Ireland i Forfas).
Radykalna zmiana polityki gospodarczej od 1987 roku, kiedy to zdecydowanie
zmniejszono wydatki publiczne i zredukowano deficyt bud˝etowy, wprowadzono preferencyjne, 10% podatki dochodowe od przedsi´biorstw, zacz´to realizowaç tzw. Program Odrodzenia Narodowego, b´dàcego poczàtkiem irlandzkiego „spo∏ecznego konsensusu”, pozwoli∏a na zbudowanie podstaw do boomu ekonomicznego lat dziewi´çdziesiàtych.
Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e bardzo wa˝nym czynnikiem szybkiego rozwoju Irlandii by∏o aktywne cz∏onkostwo w Unii Europejskiej. Na prze∏omie lat osiemdziesiàtych i dziewi´çdziesiàtych rzàd irlandzki bardzo skutecznie oddzia∏ywa∏ na polityk´ Unii pilnujàc,
aby by∏a ona maksymalnie korzystna dla Irlandii. JednoczeÊnie z inspiracji i pod nadzorem rzàdu wewnàtrz kraju stworzono niezwykle efektywny system absorpcji unijnych
funduszy strukturalnych. Uzyskanie znacznego wsparcia z tych funduszy (ponad
7,5 mld funtów w latach 1989–2000, co rocznie stanowi∏o równowartoÊç a˝ 5% PKB)
w po∏àczeniu z racjonalnym ich wykorzystaniem przynios∏o znakomite rezultaty.
24
Przystàpienie Irlandii do EWG w 1973 roku wywar∏o korzystny wp∏yw na gospodark´ paƒstwa, mimo Êwiatowego kryzysu surowcowo-paliwowego. Dzia∏a∏o stymulujàco na nap∏yw do Irlandii kapita∏u zagranicznego, zw∏aszcza amerykaƒskiego. Firmy irlandzkie i zagraniczne majàce swojà siedzib´ w Irlandii uzyska∏y bezc∏owy dost´p do
ch∏onnego, dynamicznego rynku, liczàcego ponad 250 mln. mieszkaƒców. Przystàpienie do EWG przyÊpieszy∏o reformy wewn´trzne w Irlandii oraz o˝ywi∏o nadzieje na dynamiczny rozwój gospodarki.
Relatywnie najwi´cej zyskali farmerzy, których dochody ju˝ po pierwszych pi´ciu latach cz∏onkostwa wzros∏y o 40%.
Po kilku latach od przystàpienia Irlandii do EWG okaza∏o si´ jednak, ˝e samo cz∏onkostwo nie gwarantuje znacznej poprawy sytuacji gospodarczej paƒstwa. Ârodki bud˝etowe na modernizacj´ rodzimej produkcji okaza∏y si´ tylko cz´Êciowo skuteczne. Na poczàtku lat osiemdziesiàtych liczba zatrudnionych przez ma∏e przedsi´biorstwa irlandzkie
spad∏a o 25%, a w przypadku Êrednich przedsi´biorstw nawet o 50%. Szybko wzrasta∏o
bezrobocie, nasili∏a si´ emigracja, wzrasta∏o zad∏u˝enie paƒstwa stwarzajàc zagro˝enie dla
finansów publicznych. W po∏owie lat 1980-tych irlandzka gospodarka znalaz∏a si´ w g∏´bokim kryzysie gospodarczym. Deficyt bud˝etowy si´gnà∏ 15%. D∏ug publiczny przekroczy∏ 140% PKB, a stopa bezrobocia wzros∏a do ponad 20%. Wkroczy∏ Mi´dzynarodowy
Fundusz Walutowy, a rzàd przystàpi∏ do realizacji radykalnego programu odbudowy.
TrudnoÊci gospodarcze i niepokoje spo∏eczne doprowadzi∏y do kryzysu zaufania do w∏adzy. Wszystkie g∏ówne si∏y polityczne zacz´∏y wspólnie poszukiwaç drogi wyjÊcia w zaistnia∏ej sytuacji. UÊwiadomiono sobie, ˝e:
– na d∏u˝szà met´ paƒstwo nie mo˝e wydatkowaç wi´cej ni˝ uzyskuje od podatników,
czyli mo˝liwie pilnie nale˝y zrównowa˝yç bud˝et paƒstwa,
– równowa˝enie bud˝etu paƒstwa metodà podnoszenia podatków pogarsza konkurencyjnoÊç gospodarki,
– paƒstwo nie jest w stanie rozwiàzaç istniejàcych problemów spo∏eczno-gospodarczych
bez wsparcia ze strony g∏ównych partnerów spo∏ecznych (organizacji pracodawców,
zwiàzków zawodowych, zwiàzku farmerów).
W 1986 roku irlandzka Krajowa Rada Ekonomiczno-Spo∏eczna (National Economic and Social Council), g∏ówny oÊrodek myÊli ekonomicznej paƒstwa, opublikowa∏a
Strategi´ Rozwoju Irlandii na lata 1986–1990. Strategia ta sta∏a si´ punktem wyjÊcia
praktycznych dzia∏aƒ naprawczych rzàdu. Wszystkie liczàce si´ ugrupowania polityczne, zwiàzki zawodowe i organizacje pracodawców zaaprobowa∏y oceny i propozycje Rady. W paêdzierniku 1987 r. rzàd przygotowa∏ trzyletni Program Odrodzenia Narodowego (The Programme for National Recovery), który zapoczàtkowa∏ kontynuowanà do
dzisiaj polityk´ partnerstwa spo∏ecznego.
By∏ to bardzo radykalny program odbudowy. Zlikwidowano wiele rzàdowych programów spo∏ecznych, zredukowano udzia∏ wydatków w PKB, wprowadzono preferencyjny, 10-procentowy podatek dochodowy dla przedsi´biorców. Zasadniczym celem
programu by∏o doprowadzenie do ustabilizowania finansów paƒstwa metodà drastycznych ci´ç wydatków i ich racjonalizacji oraz ograniczenie wzrostu kosztów pracy, m.in.
zakaz strajków o pod∏o˝u p∏acowym, ograniczenie wzrostu p∏ac, stopniowa redukcja
µ 25
podatków bezpoÊrednich i pobudzenie rozwoju gospodarczego. Irlandzkie zwiàzki zawodowe zgodzi∏y si´ uczestniczyç w partnerstwie spo∏ecznym.
W po∏owie lat osiemdziesiàtych zasz∏y tak˝e istotne, korzystne dla Irlandii zmiany
w samej EWG. W 1985 roku do Wspólnoty przyj´to Hiszpani´ i Portugali´, czyli paƒstwa relatywnie opóênione w rozwoju. Pod koniec lat osiemdziesiàtych paƒstwa Wspólnoty zdecydowa∏y si´ na pog∏´bienie integracji, m.in. poprzez wprowadzenie unii gospodarczej i monetarnej. Pog∏´bienie integracji wymaga∏o zniwelowania nadmiernych ró˝nic w rozwoju gospodarczym poszczególnych paƒstw i regionów Wspólnoty. Dlatego
m.in. pod wp∏ywem rzàdu irlandzkiego w krótkich odst´pach dwukrotnie zwi´kszono
Êrodki na tzw. fundusze strukturalne (w 1988 i 1993 r.). W du˝ym stopniu dzi´ki tym
Êrodkom i wyjàtkowo wysokiej skutecznoÊci ich wykorzystania Irlandia w latach dziewi´çdziesiàtych sta∏a si´ najszybciej rozwijajàcym si´ paƒstwem w Unii Europejskiej.
W 1986 roku „The Economist” zamieÊci∏ na ok∏adce zdj´cie przedstawiajàc irlandzkà bied´ i zatytu∏owa∏: „Najbiedniejsza wÊród bogatych”. Dziesi´ç lat póêniej Irlandia
ponownie znalaz∏a si´ na ok∏adce tego czasopisma, ale tym razem tytu∏ brzmia∏:
„Gwiazda Europy”.
Radykalna zmiana polityki gospodarczej od 1987 roku, kiedy to zdecydowanie
zmniejszono wydatki publiczne i zredukowano deficyt bud˝etowy, wprowadzono preferencyjne, 10% podatki dochodowe od przedsi´biorstw, zacz´to realizowaç tzw. Program Odrodzenia Narodowego, b´dàcego poczàtkiem irlandzkiego „spo∏ecznego konsensusu”, pozwoli∏a na zbudowanie podstaw do boomu ekonomicznego lat dziewi´çdziesiàtych.
Czynnikami, które umo˝liwi∏y dynamiczny rozwój Irlandii w latach 1990 by∏y:
– integracja, która dawa∏a przedsi´biorcom zarówno krajowym, jak i zagranicznym dost´p do du˝ego rynku europejskiego, dobre perspektywy rozwojowe po przezwyci´˝eniu kryzysu z po∏owy lat 1980, wzrost zaufania do gospodarki irlandzkiej, dop∏yw
znacznych i efektywne wykorzystanie unijnych funduszy;
– agresywna polityka przyciàgania bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych, przywiàzywanie przez rzàd dominujàcej wagi do nap∏ywu BIZ, ulgi i przywileje dla inwestorów, bardzo niskie podatki;
– konsekwentna polityka gospodarcza nastawiona na utrzymanie stabilizacji makroekonomicznej i pe∏nego zatrudnienia, koncentracja na rozwoju sektorów IT, utrzymanie
niskich kosztów produkcji, zw∏aszcza p∏ac;
– kontynuowanie zapoczàtkowanej w 1987 roku polityki „partnerstwa spo∏ecznego”,
co dawa∏o stabilizacj´ warunków spo∏ecznych w kraju;
– stworzenie sprawnego i profesjonalnego systemu instytucjonalnego, agencji rzàdowych, które przyciàga∏y inwestorów zagranicznych i dzia∏a∏y na rzecz rozwoju rodzimego przemys∏u dà˝àc do „sprz´˝enia” mi´dzynarodowych korporacji z miejscowym
biznesem (IDA, Enterprise Ireland i Forfas).
Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e bardzo wa˝nym czynnikiem szybkiego rozwoju Irlandii by∏o aktywne cz∏onkostwo w Unii Europejskiej. Na prze∏omie lat osiemdziesiàtych i dziewi´çdziesiàtych rzàd irlandzki bardzo skutecznie oddzia∏ywa∏ na polityk´ Unii dbajàc
26
o to, by by∏a maksymalnie korzystna dla Irlandii. JednoczeÊnie z inspiracji i pod nadzorem rzàdu wewnàtrz kraju stworzono niezwykle efektywny system absorpcji unijnych
funduszy strukturalnych. Uzyskanie znacznego wsparcia z tych funduszy (ponad 7,5 mld
funtów w latach 1989–2000, co rocznie stanowi∏o równowartoÊç a˝ 5% PKB) w po∏àczeniu z racjonalnym ich wykorzystaniem przynios∏o znakomite rezultaty. Dzi´ki tym funduszom Irlandia zbudowa∏a nowoczesnà infrastruktur´ telekomunikacyjnà, rozbudowa∏a
system szkolnictwa technicznego i zawodowego, wzmocni∏a krajowy aparat naukowo-badawczy, co przyczyni∏o si´ do znacznego wzrostu kwalifikacji od sektora ci´˝kiego po edukacj´. Wskaênik absolwentów kierunków Êcis∏ych wÊród m∏odej kadry pracowniczej jest
w Irlandii najwy˝szy (27,9 absolwentów na 1000 osób, przy Êredniej 12). Wykszta∏cenie
wy˝sze w naukach Êcis∏ych i technologii znajduje si´ w centrum zainteresowania polityki
edukacyjnej rzàdu, która ma na celu zwi´kszanie wykwalifikowanej kadry w sektorach zaawansowanych technologii.
Przyciàganiu inwestycji zagranicznych sprzyja∏a polityka makroekonomiczna nastawiona g∏ównie na utrzymanie równowagi bud˝etowej, ale równie˝ polityka podatkowa. Obcià˝enia podatkowe w Irlandii sà ni˝sze ni˝ w jakimkolwiek kraju UE oprócz Luksemburga.
Standardowa stawka CIT wynosi∏a do koƒca 2002 r. 16%, a od 2003 zosta∏a zredukowana do 12,5%. Inwestorzy zagraniczni korzystali jednak od drugiej po∏owy lat 1980 z ulgowej stawki 10%, która od 2003 r. b´dzie mia∏a zastosowanie do niektórych dochodów.
Stawki podatków od osób fizycznych zredukowano w latach 1997–2001 a˝ o szeÊç
punktów procentowych i wynoszà obecnie 20% i 42%. VAT wynosi 21% i jest stosunkowo wysoki w UE, ale rzàd irlandzki stosuje pewne rozwiàzania, by nie by∏ hamulcem
nap∏ywu i rozwoju sektora ICT.
Rzàd irlandzki wprowadzi∏ profesjonalny system doboru kadr na wy˝szych stanowiskach w UE i agencjach odpowiedzialnych za realizacj´ wewn´trznego programu rozwoju
gospodarczego. Mia∏o to istotny wp∏yw na rol´ tych agencji i ich osiàgni´cia. Jednà z najwa˝niejszych jest Agencja Rozwoju Przemys∏u (IDA), która zosta∏a uznana za jednego z irlandzkich „cudotwórców”. Zadaniem jej jest wyszukiwanie inwestorów z najbardziej konkurencyjnych bran˝, nast´pnie przyciàgni´cie ich do Irlandii i „opieka” na miejscu.
W efekcie dzia∏alnoÊci IDA 9 z 10 najwi´kszych na Êwiecie firm farmaceutycznych ma
swoje fabryki w Irlandii. Z bran˝y komputerowej sà tu niemal wszyscy najwa˝niejsi, tak˝e dzi´ki IDA.
Kryzys polityczny i gospodarczy z pierwszej po∏owy lat osiemdziesiàtych d∏ugofalowo
mia∏ zdecydowanie pozytywny wp∏yw na irlandzkie ˝ycie polityczne. W koƒcowym okresie kryzysu g∏ówne si∏y polityczne i spo∏eczne Irlandii zrozumia∏y, ˝e rozwiàzanie problemów ich kraju wymaga myÊlenia w kategoriach paƒstwa, a nie okreÊlonych partykularnych interesów. UÊwiadomiono sobie równie˝, ˝e paƒstwo nie mo˝e ˝yç na kredyt. Od
tego czasu regu∏à w polityce irlandzkiej jest kontynuacja tej samej polityki gospodarczej
przynoszàcej paƒstwu ewidentne sukcesy. Przyk∏adem sà kolejne programy rozwoju.
Ostatni Narodowy Plan Rozwoju obejmuje lata 2000 – 2006. Przewiduje si´ w nim
koncentracj´ Êrodków na infrastruktur´: drogi, transport publiczny, Êrodowisko, edukacj´, badania, zdrowie i mieszkalnictwo, zatrudnienie i rozwój zasobów ludzkich,
a tak˝e na rozwój regionów.
µ 27
W dalszym ciàgu du˝à wag´ przywiàzuje Irlandia do bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych. Wysi∏ki wyspecjalizowanych agencji idà jednak w kierunku ÊciÊlejszego powiàzania inwestycji korporacji mi´dzynarodowych z ciàgle jeszcze s∏abym przemys∏em
irlandzkim.
Ostatni kryzys w bran˝y IT pokaza∏, jak bardzo Irlandczycy muszà uwa˝aç, by utrzymaç inwestorów zagranicznych, którzy ju˝ sà. Realizacja Narodowego Planu Rozwoju
ma uchroniç Irlandi´ od sytuacji, ˝e „celtycki tygrys” stoi na papierowych nogach.
Uwzgl´dniajàc wszystkie doÊwiadczenia Irlandii w EWG-UE i realizowanà od wielu
lat polityk´ gospodarczo-spo∏ecznà sàdz´, ˝e Irlandia stanowi dobry przyk∏ad dla polskich elit politycznych.
Wnioski dla Polski mo˝na ujàç w kilku punktach:
– konieczna jest radykalna, „ponad podzia∏ami” reforma finansów publicznych,
– nale˝y prowadziç konsekwentnà polityk´ równowagi bud˝etowej i prorozwojowà polityk´ podatkowà,
– bardzo wa˝ny jest przychylny klimat dla inwestycji zagranicznych, ale i polskich
przedsi´biorców, przy ograniczonych Êrodkach nale˝y skoncentrowaç si´ na rozwoju
kilku bran˝, w tym IT, ale nale˝y wybraç nisze, w których moglibyÊmy si´ specjalizowaç i byç konkurencyjni na jednolitym rynku UE, a nawet rynku globalnym,
– nale˝y stworzyç profesjonalny system instytucjonalny, który b´dzie sprzyja∏ efektywnemu wykorzystaniu funduszy unijnych, ale tak˝e b´dzie wspiera∏ polityk´ rzàdu
w dzia∏aniach na rzecz rozwoju przedsi´biorczoÊci i inwestycji, w tym przyciàgania inwestorów zagranicznych,
– nale˝y w wi´kszym stopniu zwróciç uwag´ na edukacj´, na tworzenie „kapita∏u intelektualnego”, by polskie spo∏eczeƒstwo mog∏o sprostaç wymogom gospodarki opartej na wiedzy, by w przysz∏oÊci wraz z wysoko rozwini´tymi krajami sta∏o si´ spo∏eczeƒstwem wiedzy.
Drugà cz´Êç konferencji, prowadzi∏ dr Jerzy G∏uszyƒski, cz∏onek Rady IP-HIZ.
Wype∏ni∏a jà dyskusja której myÊlà przewodnià by∏y:
Szanse i mo˝liwoÊci Polski w Unii Europejskiej.
Uwagi i postulaty organizacji samorzàdu
gospodarczego, przedsi´biorców i ekspertów
vacat
30
Stanis∏aw Szewczyk – Haas Fertigbau Polska, prezes Rady Izby
Stworzenie sprzyjajàcych warunków dla rozwoju przedsi´biorczoÊci
przed wstàpieniem Polski do Unii Europejskiej
Panie Przewodniczàcy, Szanowni Paƒstwo.
Przypad∏ mi zaszczyt wprowadzenia do dyskusji. Sprawa, która jest tematem dzisiejszego spotkania, jest szalenie wa˝nà dla nas wszystkich, gdy˝ wejÊcie Polski do Unii mo˝e byç postrzegane jak zetkni´cie si´ cz∏owieka z ogniem. Ten ogieƒ mo˝e byç po˝yteczny, mo˝e s∏u˝yç i przynosiç wiele korzyÊci mo˝e te˝ jednak niszczyç i czyniç wiele szkód.
DoÊwiadczenia wielu krajów, które by∏y w podobnej sytuacji wskazujà, ˝e mogà byç
równie˝ skutki negatywne wejÊcia do Unii Europejskiej. Mo˝e wystàpiç du˝a liczba
bankructw przedsi´biorstw, wzrost bezrobocia, jak i szereg innych problemów.
Mamy bardzo niewiele czasu. Co mo˝na zrobiç? Jak spo˝ytkowaç nasz g∏os, ˝eby
sk∏oniç si∏y polityczne, rzàd i parlament, do dokonania niezb´dnych regulacji prawnych, które sprawià, ˝e wejÊcie Polski do Unii Europejskiej przyniesie nam jako przedsi´biorcom korzyÊci. ˚e nie odbije si´ niekorzystnie na nas, a wr´cz przeciwnie, wywrze
pozytywne skutki.
W ostatnich tygodniach zosta∏a powo∏ana Rada Przedsi´biorczoÊci – dobrowolne,
nieformalne porozumienie du˝ych organizacji samorzàdu gospodarczego. Jest to porozumienie takich organizacji jak: Polskiej Rady Biznesu, Konfederacji Pracodawców
Prywatnych, BCC, Zwiàzku Rzemios∏a i innych, które postawi∏y sobie za cel wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie reformy finansów paƒstwa, w rozumieniu koniecznoÊci podj´cia dzia∏aƒ gospodarczych, które mogà doprowadziç do stymulacji
wzrostu gospodarczego.
Jako przedsi´biorcy zgromadzeni na tej sali musimy si´ wspólnie nad tym zastanowiç. Chcia∏bym Paƒstwa prosiç aby w dyskusji poruszyç wszelkie konkretne problemy,
które mog∏yby stanowiç tematy dla Rady Przedsi´biorczoÊci w jej pracach nad programem gospodarczym.
My jako Izba jesteÊmy oczywiÊcie cz∏onkiem Rady Przedsi´biorczoÊci, sygnatariuszem porozumienia. ChcielibyÊmy wiedzieç jako Izba jak k∏aÊç akcenty, co jest dla nas
najwa˝niejsze, co jest bardzo wa˝nym elementem, czynnikiem wzrostu gospodarczego.
Niewàtpliwie tych spraw jest wiele. Sà sprawy mniejsze i wi´ksze. Chodzi jednak o to
by uczyniç nacisk na sprawy najwa˝niejsze, na sprawy które sà najbardziej pilne.
Chcia∏bym zwróciç uwag´, o czym mówi∏em ju˝ w s∏owie wst´pnym, ˝e Polska stoi
przed bardzo trudnym okresem. W przysz∏ym roku musimy znaleêç 7 mld na wp∏at´
do bud˝etu Unii Europejskiej, w przysz∏ym roku zaczyna si´ sp∏ata po˝yczki zad∏u˝enia
zagranicznego i w przysz∏ym roku musimy mieç pieniàdze na wykorzystanie funduszy
pomocowych.
Stawiam zatem pytanie. Co zrobiç, ˝eby nie by∏o przedsi´biorstw, które b´dà bankrutowaç? Co zrobiç ˝eby nie przekroczyç stopy bezrobocia, która ju˝ teraz jest na kraw´dzi utraty sterowalnoÊci? Ju˝ teraz sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Mamy silne
trendy zachowaƒ populistycznych, które mogà sprowadziç wiele niebezpieczeƒstw.
µ 31
Jakie sà problemy? By∏y one wielokrotnie poruszane. A wi´c przede wszystkim fatalny stan prawa, fatalny system podatkowy, jak i równie˝ bardzo du˝a grupa problemów
dotyczàcych polityki finansowej. Nasze przedsi´biorstwa, które korzystajà z kredytów
dost´pnych na rynku, sà w sytuacji powiedzia∏bym tragicznej.
Nie majàca precedensu ró˝nica pomi´dzy podstawowà stopà oprocentowania, a stopà inflacji w przypadku Polski wynosi przesz∏o 5,5 proc. w wi´kszoÊci przypadków jest
to zaledwie 1 proc. – z wyjàtkiem W´gier – ale poza tym wsz´dzie na Êwiecie mamy do
czynienia z ró˝nica w wysokoÊci od 1 do 1,5 proc.
W po∏àczeniu z restrykcyjnà politykà bankowà, zmuszeniem banków do tworzenia
nadmiernych rezerw, powoduje to bardzo niekorzystnà sytuacj´ kredytowà dla przedsi´biorstw. Kredyty bardzo du˝o kosztujà, sà bardzo trudno osiàgalne , a to przedk∏ada
si´ na naszà pozycj´ na tle przedsi´biorstw unijnych. Nie zapomnijmy o tym ˝e staniemy do konkurencji na rynku unijnym. Koszt pieniàdza i dost´p do kredytów to podstawa konkurencyjnoÊci. Konieczna jest te˝ dewaluacja z∏otówki, nadmiernie silnej co
te˝ os∏abia konkurencyjnoÊç naszych towarów na rynku europejskim.
Na to wszystko nak∏ada si´ dramatyczna sytuacja w zakresie prawa, które jest niespójne i skomplikowane. To wszystko sprawia ˝e jesteÊmy w sytuacji du˝o gorszej od
innych przedsi´biorstw z krajów unijnych i krajów kandydujàcych.
Chcia∏bym Paƒstwa zach´ciç, by odnieÊç si´ do tych zagadnieƒ.
Czy propozycja pana premiera Ko∏odki, zmiany o 2 proc. maksymalnej stawki opodatkowania dla osób zarabiajàcych najwi´cej, a nawet i inne obni˝ki podatków s∏u˝à
poprawieniu mechanizmów gospodarczych?
Sà to pociàgni´cia o skutku bardzo nik∏ym. Bardzo dziwne zabiegi, które moim zdaniem jak i innych kolegów nie przyniosà efektów. Zach´cam do rzeczowej dyskusji, do
przedstawienia najwa˝niejszych problemów dla przedsi´biorców. Co mo˝e przyczyniç
si´ do naszego sukcesu bàdê naszej kl´ski po przystàpieniu Polski do Unii Europejskiej?
Dzi´kuj´ bardzo.
dr Mieczys∏aw B∏oƒski – doradca ekonomiczny IP-HIZ
POTRZEBA D¸UGOTERMINOWEJ POLITYKI GOSPODARCZEJ
DLA POLSKI
1. Bardzo trudno jest wypowiadaç si´ na temat tego, jaka powinna byç polityka gospodarcza Polski w Unii Europejskiej. Nie dlatego, i˝ nie wiadomo jaka ona powinna
byç.
Powinna byç taka sama w Unii, jak w okresie przed przynale˝noÊcià do Unii i taka
sama w Unii, jak w stosunku do krajów spoza Unii. Polityka gospodarcza Polski mianowicie, powinna byç zborna, jednolita i prowadzàca do wyznaczonych celów. Na ten
temat, w ciàgu ostatnich trzynastu lat wypowiedziano wiele opinii i napisano setki artyku∏ów. Mimo tych artyku∏ów i opinii, po radykalnych decyzjach koƒca lat osiemdzie32
siàtych, polityka gospodarcza Polski, w odczuciu Êrodowiska biznesu, stawa∏a si´ coraz
bardziej chaotyczna. Odnosi si´ wra˝enie, i˝ kolejne rzàdy w ogóle nie reagowa∏y na
opinie nastawionych na efektywnoÊç paƒstwa ekonomistów i przedsi´biorców. Podejmowa∏y decyzje fragmentaryczne, a wi´ksze reformy realizowa∏y niew∏aÊciwie.Posuni´cia, jakich dokonuje obecny rzàd Pana Leszka Millera, w postaci kilkunastu u∏atwieƒ
dla przedsi´biorców, zaproponowanych przez ministra Piechot´, czy obiecanego przez
premiera inwestorom amerykaƒskim urz´du ombudsmana, wnoszà równie˝ niewiele
do systemu spo∏eczno-gospodarczego, funkcjonujàcego w Polsce, poniewa˝ sà niwelowane przez rozwiàzania z∏e, a w przewa˝ajàcej mierze przez zaniechania. Dlatego wi´kszoÊç uczestników ˝ycia gospodarczego w Polsce ogarnia dzisiaj zniech´cenie i bezsilnoÊç. JeÊli zniech´ceni sà ekonomiÊci, to b´dzie tylko brakowaç radykalnej myÊli ekonomicznej, która i tak nie jest w polityce gospodarczej uwzgl´dniana. JeÊli jednak zniech´ceni sà przedsi´biorcy, to nastàpi wstrzymanie nowych nak∏adów na produkcj´,
ograniczenie wytwarzania, a w przypadku inwestorów zagranicznych, odwrót od naszego kraju. Ostatnie przypadki przej´cia przez kraje oÊcienne wielkich inwestycji planowanych uprzednio w Polsce oraz wycofywania si´ znad Wis∏y takich firm, jak Bank of
America, ABB Alstom czy Greenbrier, sà powa˝nym tego sygna∏em. Z pewnoÊcià wystàpià dalsze, o wiele bardziej odczuwalne.
2. Polsce potrzebne sà nie pociàgni´cia kosmetyczne, ale radykalne zmiany systemowe.
Ich podstawà nie mogà byç pomys∏y, rodzàce si´ nagle w g∏owach poszczególnych
cz∏onków rzàdu, ale strategia o d∏u˝szym horyzoncie, mówiàca w jakim kierunku zamierzamy jako gospodarka podà˝aç, jakie mo˝liwe cele w konkretnym czasie osiàgnàç, jakimi metodami i za pomocà jakich konkretnych posuni´ç. Takie strategie
dzia∏ania, mniej lub bardziej wyartyku∏owane, posiada∏y wszystkie kraje, które zamierza∏y poprawiç w okreÊlonym czasie swojà sytuacj´ wewn´trznà lub pozycj´ mi´dzynarodowà. Takà strategià, dla paƒstw za∏o˝ycieli, by∏o tak˝e powo∏anie wspólnot
europejskich. Przyst´pujàc do Unii Europejskiej, Polska powinna ju˝ od lat realizowaç swojà strategi´ zmniejszania bardzo du˝ego dystansu, jaki dzieli jà od krajów
najwy˝ej rozwini´tych. Pod wzgl´dem wielu wskaêników liczbowych, ró˝nice mi´dzy Polskà a tymi krajami sà bowiem kilkunastokrotne, a nawet kilkudziesi´ciokrotne, jak na przyk∏ad w wielkoÊci eksportu na jednego mieszkaƒca. Ocenia si´, i˝
pi´ç lat temu Polska zajmowa∏a oko∏o szeÊçdziesiàte miejsce w Êwiecie pod wzgl´dem
Êredniej z takich miar rozwoju, jak wskaênik Majàtku Narodowego Banku Âwiatowego, indeks Rozwoju Ludzkiego UNDP oraz wskaêniki KonkurencyjnoÊci Mi´dzynarodowego Instytutu Zarzàdzania i WolnoÊci Ekonomicznej Fundacji Heritage.
Od tego czasu spowolni∏o si´ zdecydowanie jej tempo wzrostu gospodarczego i zahamowa∏y si´ radykalnie zmiany rozwojowe. Szacuje si´, i˝ Polska zajmuje obecnie
w Êwiatowym rankingu pozycje od 65 do 75.
3. Bez konkretnej aktywnej strategii, wchodzàc wy∏àcznie biernie do Unii Europejskiej,
Polska niewiele zyska. B´dzie z pewnoÊcià jej przysz∏à peryferià, lokowanà daleko za
Grecjà. Dlatego, jeÊli takiej strategii jeszcze nie ma, to powinna jà jak najszybciej
stworzyç i realizowaç. Najbardziej oczywiste cele, jakie powinny si´ w niej znaleêç,
µ 33
to osiàgni´cie, w ciàgu aktywnego ˝ycia jednego pokolenia Polaków, Êredniego poziomu PKB poszerzonej Unii Europejskiej, wed∏ug jego si∏y nabywczej, a nast´pnie
wartoÊci nominalnej. W dalszej kolejnoÊci celem takim mog∏oby byç uzyskanie Êredniego poziomu PKB dotychczasowych pi´tnastu krajów Unii Europejskiej, wed∏ug
jego si∏y nabywczej, a nast´pnie wartoÊci nominalnej.
Wytworzenie Produktu Krajowego Brutto o takiej wysokoÊci pozwoli∏oby Polsce
podnieÊç jej szczebel cywilizacyjny i poziom ˝ycia spo∏eczeƒstwa oraz zapobiec szokom
asymetrycznym, jakie z pewnoÊcià bez tego pojawià si´ mi´dzy Polskà a na przyk∏ad
Niemcami. Nie nale˝y si´ bowiem ∏udziç, ˝e kilkudziesi´ciokrotnie silniejsze gospodarczo od Polski Niemcy, b´dà traktowaç serio Trójkàt Weimarski lub tworzyç z nià jakieÊ inne, powa˝nie funkcjonujàce porozumienia o równoprawnym partnerstwie.
Trudno sobie wyobraziç spó∏k´ cywilnà milionera i ˝ebraka, a tak w praktyce nasze gospodarki b´dà si´ mieç do siebie.
4. Osiàgni´cie celów strategicznych, przybli˝ajàcych Polsk´ do poziomu europejskiego,
wymaga zastosowania ca∏ego pakietu radykalnych narz´dzi, uzdrawiajàcych jej struktury wewn´trzne i odblokowujàcych natychmiast aktywnoÊç jej obywateli. WÊród
nich z pewnoÊcià powinny si´ znaleêç:
– Âmia∏e ci´cie wydatków publicznych
– Likwidacja deficytu bud˝etowego
– Ograniczenie podatków
– Zlikwidowanie wszelkich barier prawnych i administracyjnych, utrudniajàcych
prowadzenie dzia∏alnoÊci gospodarczej
– Obni˝enie pozap∏acowych kosztów pracy
– Walka z korupcjà
– Przywrócenie godnoÊci i spo∏ecznego statusu przedsi´biorcy.
Tego typu narz´dzia, wielokrotnie wskazywane i powszechnie ju˝ znane, powinny
stanowiç wst´p do realizacji kompleksowej strategii rozwoju Polski.
5. Mimo cz´stych obwieszczeƒ, ˝adna polska instytucja rzàdowa nie przygotowa∏a
od roku 1989 ˝adnej strategii rozwoju, która stawa∏aby si´ obligatoryjna dla kolejnych rzàdów i by∏a realizowana do chwili obecnej. Wszystkie dokumenty, które nazywano strategiami (jak na przyk∏ad „Zarys koncepcji strategii rozwoju kraju do
2010 roku” Centralnego Urz´du Panowania, „Strategia dla Polski”, „Pakiet 2000”
i „Strategia finansów publicznych i rozwoju gospodarczego Polski 2000–2010”
Ministerstwa Finansów, „Strategia rozwoju Polski do roku 2020 Komitetu Prognoz
Polska 2000 Plus, „D∏ugookresowa strategia trwa∏ego i zrównowa˝onego rozwoju Polska 2025” Rzàdowego Centrum Studiów Strategicznych oraz inne opracowania), zamienia∏y si´ powoli w makulatur´ i obecnie ˝aden z nich prawnie nikogo
do niczego nie zobowiàzuje. Podobny los spotka zapewne niedawno og∏oszony
program rzàdu „Przedsi´biorczoÊc-Rozwój-Praca”, równie˝ nies∏usznie nazywany
„strategià”.
Dlatego Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych w Polsce, wykorzystujàc obecnà konferencj´, jeszcze raz apeluje do aktualnego rzàdu Pana Leszka
34
Millera o pilne stworzenie prawdziwej, d∏ugoterminowej strategii dla Polski, o wyraênie sformu∏owanych celach, terminach ich osiàgni´cia i sekwencji uporzàdkowanych,
a nie przypadkowych dzia∏aƒ. Zadania, przewidziane w programie „Narodowy Plan
Rozwoju na lata 2004–2006”, powinny byç jedynie niektórymi Êrodkami, prowadzàcymi do realizacji jej dalekowzrocznych, ambitnych celów, uwzgl´dniajàcych Êwiatowe
realia i polskie potrzeby. Trudno jest mówiç o polityce gospodarczej Polski, poniewa˝
z tak wielkimi oporami jest konstruowana.
Ma∏gorzata Wychowaniec – P.Z. EMCO, cz∏onek Rady Izby
Chcia∏abym w swoim wystàpieniu odnieÊç si´ do paru punktów, które zosta∏y ju˝ zasygnalizowane w poprzednich wystàpieniach mianowicie do wystàpienia p. Oleksego, gdzie podnosi∏ wag´ spraw wysokiej technologii w rozwoju, do wystàpienia dr Ma∏eckiej i mojego
przedmówcy. To co powiedzia∏ p. B∏oƒski, ˝e nie ma programu d∏ugoletniego, to rzeczywiÊcie go nie ma. Chc´ podkreÊliç, ˝e dopiero d∏ugoterminowe spojrzenie na polityk´ gospodarcza daje wymierne korzyÊci. Polityka gospodarcza mo˝e byç lepsza lub gorsza ale przede
wszystkim musi byç konsekwentna. Kolejne rzàdy zapewnia∏y o tym, ˝e sà za rozwojem gospodarczym natomiast podejmowane dzia∏ania zupe∏nie temu przeczà. Jednym z najwazniejszych instrumentów pozwalajàcych kszta∏towaç polityk´ gospodarczà sà podatki. Jaki jest to
sygna∏ dla przedsi´biorców, kiedy w naszym paƒstwie podatki sa tak wysokie, a gdy sà obni˝ane to znacznie mniej ni˝ zosta∏o to obiecane. Takie dzia∏ania nale˝y poddaç ostrej krytyce
jako antygospodarcze. Jak mo˝emy mówiç o rozwoju gospodarki i nowych wieloletnich inwestycjach je˝eli jesteÊmy stale zaskakiwani takimi pomys∏ami? Potrzebne jest jedno radykalne ci´cie, zdecydowana decyzja. WziàÊç mniej z du˝ego to znacznie wi´cej ni˝ du˝o z ma∏ego, jest to stara prawda, która wcià˝ doskonale si´ sprawdza np. w Irlandii.
RzeczywiÊcie, je˝eli nie zradykalizujemy spraw podatkowych w naszym paƒstwie to
nigdy nie osiàgniemy post´pu gospodarczego. MyÊl´, ˝e na tej sali jeszcze wiele osób
wyka˝e inne s∏aboÊci polskiej gospodarki.
Reuven Sharon – wiceprezes ds. korporacyjnych Netia Holdings S.A.
Wypowiadam si´ w imieniu sektora telekomunikacyjnego. Jestem, przedstawicielem
niezale˝nego operatora. Unia Europejska by∏a od samego poczàtku dla nas nadziejà, ˝e
b´dzie lepiej, ˝e nastàpi uwolnienie rynku od monopolisty i zacznie funkcjonowaç konkurencja. Ju˝ sama ch´ç przystàpienia Polski do Unii Europejskiej stworzy∏a de facto
warunki konkurencyjne na rynku telekomunikacyjnym. Pojawi∏a si´ nadzieja na szybszy rozwój nowych technologii, szybszy rozwój us∏ug oraz spadku cen. Obecnie przyj´cie unijnego prawa w zakresie telekomunikacji jest jedynà szansà na rozwój rynku telekomunikacyjnego, stworzenie konkurencji i spadku cen za us∏ugi. Z tego powodu nieµ 35
zale˝ni operatorzy telekomunikacyjni, którzy zainwestowali pot´˝ne pieniàdze w rynek
polski oczekujà jak najszybszego wprowadzenia w ˝ycie znowelizowanego prawa telekomunikacyjnego, które jest zbie˝ne z prawem obowiàzujàcym w Unii Europejskiej.
prof. Mieczys∏aw Nogaj – Pricewaterhouse Coopers
– Dzia∏ Doradztwa Podatkowego
Dzi´kuj´ bardzo za mo˝liwoÊç zabrania g∏osu na tej wa˝nej Konferencji i przedstawienia
kwestii zidentyfikowanych przeze mnie w trakcie doradzania firmom w zakresie kwestii
celnych i innych unormowaƒ regulujàcych handel zagraniczny.Przystàpienie Polski do
Unii Europejskiej oznacza zniesienie granic i barier celnych w naszej wymianie handlowej z krajami UE. Ocenia si´, ˝e prawie 80% dotychczasowych odpraw celnych nie b´dzie ju˝ musia∏o byç dokonywane. B´dzie to mia∏o zasadnicze skutki nie tylko dla obcià˝enia pracà polskiej administracji celnej, ale równie˝ i dla firm dotychczas zajmujàcych si´ szeroko rozumianymi us∏ugami celnymi. Ró˝ne oceny sà mi znane je˝eli chodzi
o skal´ mo˝liwych skutków z tego wynikajàcych na zatrudnienie w tym sektorze
us∏ug.Spotka∏em si´ z szacunkami, i˝ skutkiem tej zmiany oko∏o 15 – 20 tys. osób
w Polsce zatrudnionych w tym sektorze us∏ug b´dzie musia∏o szukaç innego zatrudnienia i przekwalifikowaç si´ zawodowo.Czasu nie jest du˝o i w moim przekonaniu powinien byç:Opracowany mo˝liwie szybko aktywny program rzàdowy wsparcia dzia∏aƒ na
rzecz przekwalifikowania si´ tej du˝ej grupy zatrudnionych jeszcze przed akcesjà Polski
do UE,Zracjonalizowany do rzeczywistego zapotrzebowania zakres dalszego szkolenia
w Polsce osób chcàcych zajmowaç si´ tymi us∏ugamiWraz z przystàpienie Polski do UE
polscy przedsi´biorcy uzyskujà swobod´ w wyborze miejsca odpraw celnych. B´dà nadal
mogli dokonywaç ich w Polsce ale mogà to te˝ zrobiç np. w Rotterdamie czy Hamburgu.Znajàc negatywne doÊwiadczenia firm z odprawami celnymi w Polsce mo˝na oczekiwaç, ˝e du˝a cz´Êç polskich firm mo˝e skorzystaç z uzyskanej swobody w tym zakresie
i skorzystaç z us∏ug innych administracji celnych. B´dzie to w konsekwencji oznacza∏o
nie tylko odp∏yw odpraw celnych z Polski ale równie˝ iloÊci pobieranych ce∏ przez administracj´ celnà w Polsce. Utrudniç mo˝e to realizacj´ zobowiàzaƒ finansowych Polski
wobec Komisji Unii Europejskiej. Majàc to na uwadze proponuj´:Maksymalne zliberalizowanie ju˝ teraz zasad uproszczonej odprawy celnej „w miejscu” czyli odpraw celnych
przez upowa˝nione przez administracj´ celnà firmy i przyznanie takiego prawa jak najwi´kszej liczbie firm w Polsce (oczywiÊcie firmom spe∏niajàcym ustanowione wymagania) aby poprzez to zwiàzaç te firmy z obowiàzkiem odpraw celnych w Polsce po przystàpieniu do UE (tak stanowià unijne przepisy celne).NB. W Polsce korzysta z tej formy odpraw celnych tylko ok. 15% firm podczas gdy w UE ponad 90%Podjàç zdecydowane dzia∏ania na rzecz poprawy jakoÊci obs∏ugi celnej w Polsce aby zach´ciç firmy polskie, firmy z innych krajów UE i krajów trzecich do dokonywania odpraw celnych
w Polsce po przystàpieniu Polski do UENB. W moim przekonaniu wià˝e si´ to te˝
z podj´ciem aktywnej polityki prezentowania korzyÊci z dokonywania odpraw celnych
36
w Polsce wobec krajów b. ZSRR, ale nie tylkoZniesienie granic i barier celnych oznacza
tak˝e, i˝ nale˝y oczekiwaç ze strony mi´dzynarodowych firm dzia∏ajàcych w Polsce dzia∏aƒ racjonalizujàcych dotychczas zbudowane w Polsce struktury produkcyjno-dystrybucyjne. Cz´sto zosta∏y one stworzone aby skorzystaç ze swoistej renty zwiàzanej z ustanowionà w Polsce ochronà celnà lub aby ominàç k∏opoty zwiàzane z odprawami celnymi
w Polsce. Przy zaniku tych zach´t i problemów w odprawach celnych nale˝y oczekiwaç,
˝e firmy b´dà analizowa∏y zasadnoÊç dalszego utrzymywania w Polsce niektórych zak∏adów czy te˝ centrów dystrybucyjnych towarów i szuka∏y najlepszej lokalizacji w Europie. W tym zakresie prace sà ju˝ inicjowane i decyzje b´dà wkrótce podejmowane.
Dlat4ego uwa˝am, ˝e:Nale˝y ju˝ teraz usuwaç stwierdzone lub sygnalizowane przez biznes przeszkody, które mogà zach´caç do podejmowania decyzji o lokalizowaniu nowych
inwestycji, przenoszeniu niektórych centrów dystrybucji towarów lub te˝ nowych centrów np. w Czechach, S∏owacji czy na W´grzech. W przypadku centrów dystrybucji towarów takà przeszkodà jest obowiàzujàcy tylko w Polsce 2% podatek od czynnoÊci cywilno-prawnych od sprzeda˝y towarów w sk∏adach celnych. Takie obcià˝enie podatkowe nie jest znane w naszych po∏udniowych sàsiadów. Nale˝y powstrzymaç si´ w okresie
do momentu akcesji Polski do UE od podejmowania dzia∏aƒ majàcych na celu osiàgni´cie korzyÊci doraênych.
W tym zakresie chc´ wskazaç np. na podj´te ostatnio dzia∏ania zmieniajàce geografi´ punktów odpraw celnych niektórych towarów wewnàtrz kraju. Zmiany w tym zakresie nie sà niestety wynikiem racjonalizacji struktury administracji celnej a g∏ównie
potrzebà ochrony rynku wewn´trznego.
Do momentu akcesji Polski do UE pozosta∏o bardzo niewiele czasu. RównoczeÊnie
wymagania prawne i dokumentacyjne zwiàzane z dzia∏alnoÊcià firm na rynku europejskim nie sà precyzyjnie znane. Dotyczy to w szczególnoÊci tak istotnych kwestii jak nowe polskie przepisy o podatku VAT, podatku akcyzowym, unormowania celne i inne
wymagania wynikajàce z unormowaƒ unijnych. Z mojego rozpoznania zasad dzia∏ania
firm na rynku unijnym wynika, ˝e pojawia si´ szereg wa˝nych wymogów dokumentacyjnych i radykalnie zmieniajà si´ niektóre zasady funkcjonowania podatku VAT i podatku akcyzowego. Pojawiajà si´ te˝ nowe wymagania odnoÊnie wprowadzania towarów do obrotu na rynku unijnym.
Wià˝à si´ one z potrzebà gromadzenia przez firmy nowych danych lub danych w innym ni˝ dotychczas uk∏adzie. B´dzie to mia∏o wp∏yw na system ksi´gowy i system
obs∏ugi komputerowej firm. Przebudowa lub te˝ zmiana dotychczasowych wewn´trznych systemów komputerowych w firmach wià˝e si´ z dodatkowymi kosztami i wymaga czasu.
Dlatego uwa˝am, ˝e nale˝y jak najszybciej udost´pniç firmom niezb´dne informacje
z tym, ˝e informacje te muszà byç przetworzone aby u∏atwiç firmom szybkie dostosowanie si´ do nowych wymagaƒ.
W∏aÊciwe organy administracji paƒstwowej, a w szczególnoÊci Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Spo∏ecznej, Ministerstwo Rolnictwa
powinny opracowaç informacje ukazujàce w zakresie swojej kompetencji wymagania
obowiàzujàce polskie firmy w momencie przystàpienia Polski do UE. Aktualnie w olµ 37
brzymiej iloÊci informacji nie jest bowiem ∏atwo dotrzeç do tych, które sà istotne dla
firm. W tym zakresie widz´ te˝ du˝à rol´ dla samorzàdu gospodarczego.
Na zakoƒczenie chc´ przywo∏aç tutaj informacje, które zosta∏y zamieszczone w prasie odnoÊnie wyników badania zleconego przez KIG nt. integracji z UE. Z danych tych
wynika, ˝e 45% przedsi´biorstw w Polsce nie ma informacji na temat warunków dzia∏ania po wejÊciu Polski do UE. G∏ównym êród∏em informacji o UE jest tylko Internet.
Oprócz tego nie ma w Polsce ˝adnego innego profesjonalnego i masowego systemu informacji dla firm o tym co je czeka po przystàpieniu Polski do UE. Jest to niepokojàcy stan rzeczy i wymaga on zdecydowanej zmiany.
Parafrazujàc powiedzenie „màdry Polak po szkodzie” uwa˝am, ˝e „Polacy powinni
byç màdrzy nie po przystàpieniu do UE ale przed tym przystàpieniem” aby w∏aÊciwie
wykorzystaç nowe mo˝liwoÊci i szybko dostosowaç si´ do nowych wymagaƒ.
Dzi´kuj´ Paƒstwu za uwag´
Danuta Gut – Zwiàzek Pracodawców Przemys∏u Piwowarskiego
w Polsce
Na dzisiejszej konferencji wiele powiedziano na temat znaczenia konkurencyjnoÊci i innowacyjnoÊci polskich przedsi´biorstw w momencie przystàpienia do Unii. Pan Premier mówi∏ o potrzebie skracania dystansu dzielàcego nas od gospodarki europejskiej w wielu
aspektach ˝ycia gospodarczego – g∏ównie w przedsi´biorczoÊci oraz wspomnia∏, ˝e podejmowane decyzje gospodarcze powinny wynikaç z za∏o˝eƒ d∏ugofalowej polityki. Tymczasem to co us∏yszeliÊmy pozostaje – niestety – w sferze deklaracji i nie ma zastosowania
w realiach ˝ycia gospodarczego – przynajmniej naszej bran˝y. Mam przyjemnoÊç reprezentowaç Zwiàzek Pracodawców Przemys∏u Piwowarskiego w Polsce – Browary Polskie –
skupiajàcy wraz ze Stowarzyszeniem Ma∏ych i Ârednich Browarów — ponad 90% rynku
piwa. Przemys∏ nasz to najbardziej doinwestowana i dynamicznie rozwijajàca si´ bran˝a
w sektorze spo˝ywczym, posiada zwielokrotniony wp∏yw na ca∏à gospodark´ poprzez ga∏´zie przemys∏ów wspó∏pracujàce z bran˝à, jest jednym z filarów bud˝etu paƒstwa jako
êród∏o znaczàcych wp∏ywów akcyzowych, generuje inwestycje, daje zatrudnienie, inwestuje w ludzi i w technologie.
Chocia˝ sytuacja bran˝y piwnej oceniana jest w chwili obecnej jako stabilna zmieni
si´ istotnie po naszej akcesji. Ju˝ na samym starcie – po zniesieniu barier celnych i w warunkach wolnego handlu – zdolnoÊç konkurowania piwa polskiego z taƒszym piwem
czeskim, niemieckim czy s∏owackim zostanie mocno ograniczona. Akcyza na piwo
w Polsce jest 2– 2,5 raza wy˝sza ni˝ w krajach sàsiadujàcych. Podatek VAT w Niemczech wynosi 16%, u nas 22%. DoÊwiadczenia innych krajów wskazujà, ˝e znaczàce
zró˝nicowanie w obcià˝eniach podatkowych w krajach oÊciennych skutkuje wzrostem
tzw. importu prywatnego /handlu przygranicznego. Znakomita wi´kszoÊç browarów
w Polsce zlokalizowana jest wzd∏u˝ po∏udniowo – zachodniej granicy – o ∏àcznej d∏ugoÊci ok. 1900 km. Mi´dzy Niemcami a Dania jest jedynie 68 km wspólnej granicy – a po38
nad 20% konsumowanego w Dani piwa pochodzi z importu prywatnego z Niemiec.
Przy realnym za∏o˝eniu, ˝e tylko 20% konsumowanego w Polsce piwa b´dzie pochodzi∏o z importu prywatnego, a nie z polskich browarów – bud˝et paƒstwa straci bezpoÊrednio z tytu∏u akcyzy i VAT ponad 900 mln z∏otych, a 11’000 ludzi pozostanie bez pracy
w wyniku restrukturyzacji i zamykania browarów powi´kszajàc koszty spo∏eczne bezrobocia.
Oczekujemy, ˝e resort finansów da przemys∏owi szans´ równej walki o miejsce na
rynku europejskim przy pomocy instrumentów rynkowych i marketingowych, zamiast
ustawiaç bran˝´ na straconej pozycji poprzez nieracjonalnà polityk´ fiskalnà. Nasze stosunki z administracjà paƒstwowà – z w∏aÊciwymi ministerstwami – nie mogà polegaç
na ustawicznymi zabieganiu bran˝y o wys∏uchanie naszych argumentów i ‘dobijanie si´’
o spotkania celem konsultowania istotnych zmian gospodarczych. P∏atnik ponad 2 mld
z∏oych do bud˝etu Paƒstwa zas∏uguje na co najmniej partnerskie traktowanie.
Gra˝yna Goszcz – ATA ALL Trading Agency, cz∏onek Rady Izby
Wspó∏organizatorem dzisiejszej konferencji jest Izba Przemys∏owo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych, nie mo˝na zatem przy tej okazji nie wspomnieç o roli samorzàdu
gospodarczego. Wymieniane na tej sali przeszkody – fiskalne, prawne, administracyjne,
które ograniczajà rozwój przedsi´biorczoÊci w naszym kraju, sà po cz´Êci zawinione
przez na samych – przedsi´biorców. Do tej pory nie wypracowaliÊmy bowiem takiej
koncepcji samorzàdu gospodarczego, który kompleksowo reprezentowa∏by to Êrodowisko w stosunkach z administracjà paƒstwowà, broni∏ jego interesów, mia∏ trwa∏y i realny wp∏yw na kszta∏t ustawodawstwa gospodarczego.
Na podstawie danych Ministerstwa Gospodarki (niestety sprzed oko∏o 2 lat) mo˝na
szacowaç, ˝e w Polsce dzia∏a oko∏o 170 izb gospodarczych – ogólnopolskich i regionalnych, bi- i multilateralnych oraz bran˝owych. Pod wzgl´dem statystycznym radzimy sobie doskonale, praktycznie jest du˝o, du˝o gorzej. Jedynie nieliczne z izb skupiajàce znaczàcà iloÊç cz∏onków, sà dobrze zorganizowane, aktywne na rzecz swych podmiotów,
znane medialnie. Przewa˝ajàca wi´kszoÊç to inicjatywy lokalne, s∏abe organizacyjnie i finansowo, cz´sto uzale˝nione od w∏adz lokalnych, „byty” bardziej towarzyskie, ni˝ biznesowe.
Przedsi´biorcy w Polsce sà rozproszeni, co znakomicie u∏atwia dzia∏anie w∏adzy i jej
urz´dnikom, niezale˝nie od jej szczebla. Brak konsultacji w sprawach gospodarczych ze
Êrodowiskiem przedsi´biorców bardzo cz´sto t∏umaczony jest brakiem odpowiedniego
partnera. Prowadzi to do sytuacji, ˝e popieranie przedsi´biorczoÊci ze strony w∏adz ma
charakter czysto deklaratywny, a zapalenie „zielonych Êwiate∏” sprowadza si´ do rzucania nam coraz to nowych k∏ód pod nogi.
W 1996r. powsta∏ projekt poselski o powszechnym, obligatoryjnym samorzàdzie gospodarczym. Projekt ten z uwagi na swe za∏o˝enia upad∏, i to dzi´ki stanowczemu protestowi organizacji gospodarczych. Do dziÊ nie powsta∏a jednak ˝adna nowa inicjatywa
µ 39
w tym zakresie. Sàdz´, ˝e w sytuacji, gdy wiele funduszy unijnych b´dzie wr´cz musia∏o byç opiniowanych przez samorzàd gospodarczy, nasze Êrodowisko czeka pilna potrzeba dyskusji o kszta∏cie i konsolidacji organizacji gospodarczych.
Elizabeth Luerenbaum – Solvadis Polska
Dlaczego akcyza?
Zapoznajàc si´ z uzasadnieniem projektu rozporzàdzenia Ministerstwa Finansów, które
ma na celu „ochron´ rynku wewn´trznego krajowych producentów spirytusu oraz wyeliminowanie odzyskiwania spirytusu z importowanych p∏ynów do spryskiwaczy i rozpuszczalników oraz zu˝ywania go do nielegalnej produkcji wódek” (okreÊlone w uzasadnieniu mianem rodzaju patologii), zadajemy sobie pytanie czy nale˝y stawiaç znak równoÊci mi´dzy wszystkimi, którzy importujà powy˝sze produkty. Na pewno nie.
Firma nasza jako m.in. importer koncentratu do produkcji p∏ynów do spryskiwaczy
o bardzo wysokiej jakoÊci, wprowadza na polski obszar celny w/w produkt. Sk∏ad tego
produktu stanowi w bardzo wysokim procencie ska˝ony alkohol etylowy (tzn. nieodwracalnie zniszczony, nie przydatny do celów spo˝ywczych), oraz Êrodki powierzchniowo czynne. Produkt wykorzystywany jest tylko i wy∏àcznie do celów technicznych,
gdy˝ odzyskanie z tego produktu alkoholu do celów spo˝ywczych, znacznie przewy˝sza
koszty sprzeda˝y 1litra tego wyrobu w sklepie. Skàd wi´c pomys∏, aby na progu Unii
Europejskiej wprowadzaç przepis, którego ˝ywot b´dzie bardzo krótki. Unia Europejska w bardzo prosty sposób (poprzez Êcis∏y nadzór nad Êrodkiem ska˝ajàcym oraz procesem ska˝ania alkoholu etylowego do celów technicznych) reguluje spraw´ poprzez
sk∏ady podatkowe i nie obcià˝a tego produktu akcyzà.
Przecie˝ powy˝sze regulacje b´dà obowiàzywa∏y przez krótki okres czasu, a wprowadzenie nowych przepisów pociàgnie za sobà pot´˝ne Êrodki finansowe. Czy wi´c nie lepiej zastanowiç si´ nad uszczelnieniem granic, zamiast wszystkich uczciwych importerów traktowaç jako potencjalnych przest´pców.
Firma nasza sprzedaje równie˝ powy˝szy koncentrat produkowany na bazie krajowych produktów, niestety cena alkoholu etylowego o dobrej jakoÊci jest zbyt wysoka,
a produkowanie na bazie alkoholu gorzelnianego nie ma zbyt wielu zwolenników, bo
w tym przypadku winna jest znowu akcyza, stanowiàca a˝ 20% ceny produktu.
Dlaczego wprowadzajàc takie przepisy zapomina si´ o zdrowych zasadach konkurencji. Obcià˝enie koncentratu akcyzà w wysokoÊci 4400,00PLN do 1 hektolitra powoduje zaporowà barier´ importowà dla tego produktu. Swojà drogà jest to ewenement na
skal´ europejskà, ˝e akcyzà obcià˝a si´ gotowy produkt przemys∏owy, a nie surowiec produkcyjny. Poza tym wprowadzenie zaporowej akcyzy praktycznie spowoduje straty dla
Skarbu Paƒstwa, bo importerzy w wi´kszoÊci przypadków p∏acà 9% stawk´ celnà i obowiàzkowy 22% podatek VAT. Zobowiàzania te po wejÊciu rozporzàdzenia nie wp∏ynà
do Skarbu Paƒstwa.
40
Przecie˝ koncentrat, trzeba to jasno podkreÊliç, w ˝adnym stopniu nie nadaje si´ do
celów spo˝ywczych. Poza tym dlaczego, zamiast wprowadzenia akcyzy nie zastanowiç si´
nad wprowadzeniem szczególnego nadzoru podatkowego na tego typu produktami, wtedy sprawa przemytu rozwià˝e si´ sama, a uczciwi importerzy b´dà dalej funkcjonowaç.
Kolejnym pytaniem w tej kwestii jest iloÊç alkoholu etylowego na rynku polskim. Czy
w przeddzieƒ podpisania ustawy o wykorzystaniu bioetanolu w biopaliwach, mamy zapewnione wystarczajàce iloÊci tego surowca. Przecie˝ w 2002 r. w Polsce wyprodukowano
realnie ok. 180 mln litrów spirytusu na wszystkie cele (w tym dla przemys∏u spo˝ywczego), to jest du˝o za ma∏o na potrzeby samych biopaliw, a gdzie rynek p∏ynów do spryskiwaczy i ró˝nego rodzaju rozcieƒczalników. Ponadto deklarowana ch´ç ochrony rynku wewn´trznego za pomocà omawianego rozporzàdzenia jest zabiegiem szlachetnym, ale
brzmiàcym niezbyt szczerze w Êwietle projektu ustawy o biopaliwach. W projekcie ustawy
o biopaliwach nie okreÊla si´ tak ÊciÊle ochrony rynku krajowych producentów (zapewne
Êwiadomie, gdy˝ deficyt produktu pochodzenia krajowego jest w tym przypadku faktem).
Nast´pnym punktem jaki nale˝y poruszyç sà wieloletnie kontrakty podpisane na dostawy tysi´cy ton Êrodków antyoblodzeniowych. Przecie˝ w ˝aden sposób w przeddzieƒ
wejÊcia do Unii nikt nie by∏ w stanie przewidzieç 30-stokrotnego wzrostu ceny na produkt , który, z nie do koƒca jasnych powodów, staje si´ akcyzowym.
Kto zwróci zainwestowane za granicami Polski pieniàdze. Przecie˝ realizujàc wieloletnie umowy ponosi si´ koszty zwiàzane choçby z zapewnieniem ciàg∏oÊci procesów
technologicznych, utrzymaniem instalacji produkcyjnej itp.
Dlaczego zmian w ustawodawstwie nie konsultowaç choçby z powa˝nymi firmami,
które, trzeba to podkreÊliç, dajà zatrudnienie, p∏acà podatki i mimo wielu kontroli
z ró˝nych instytucji w dalszym ciàgu znajdujà si´ na liÊcie istniejàcych spó∏ek, bo
wszystkie swoje interesy prowadzà w sposób jasny, przejrzysty i uczciwy.
Reasumujàc, za wszystkie zmiany i tak zap∏acimy z kieszeni podatnika.
Tomasz Chruszczow – Stowarzyszenie Forum Opakowaƒ Szklanych
Pan premier Oleksy powiedzia∏ m.in. o pewnej niefrasobliwoÊci polskich przedsi´biorców, powiedzia∏, ˝e banki to pewnie nie b´dà nam jako inwestorom sprzyjaç. Tylko nie
wiem, czy to by∏a trafna uwaga. Na tej sali jest wielu inwestorów zagranicznych, ja sam
reprezentuje bran˝´ szklarskà. W t´ bran˝´ zainwestowano wiele milionów dolarów,
w tej bran˝y najwi´ksze firmy Êwiatowe ze Stanów Zjednoczonych, z Francji, Niemiec,
Wielkiej Brytanii, Austrii, Szwecji ju˝ sà w Polsce i ju˝ w nià zainwestowa∏y.
Rodzi si´ pytanie, czy przypadkiem opuszczenie sali przez najwy˝sze w∏adze nie jest
przejawem niefrasobliwoÊci. W∏adza chce powiedzieç, pokazaç ˝e jest màdra, ale nie
chce s∏uchaç. W∏adza nie zrobi∏a nic i wykaza∏a wielka niefrasobliwoÊç, by w pe∏ni promowaç prawo unijne, pewne rozwiàzanie, które wesz∏y do naszego systemu. Bardzo
wiele b∏´dów pope∏nionych przez przedsi´biorców tak naprawd´ wynika z nieznajomoÊci prawa. Nadal nie ma instytucji, gdzie mo˝na uzyskaç rzetelnà informacj´ na temat
µ 41
unijnego prawa. Brakuje obecnie w∏aÊciwej wyk∏adni unijnego prawa. Urz´dnik boi
podjàç si´ odpowiedzialnoÊci. To jest w∏aÊnie wielka niefrasobliwoÊç!
Oto przyk∏ad niszczenia pozycji konkurencyjnoÊci. Wszystkie huty w Polsce wymaga∏y
wielkiego wysi∏ku inwestycyjnego stosujàc obecnie gaz ziemny. Dzi´ki temu jakoÊç produkcji jest na poziomie Êwiatowym. Tylko, ˝e ktoÊ wymyÊli∏ w po∏owie 2000 r., w wyniku kolejnej nowelizacji prawa energetycznego, ˝e wielkie huty szk∏a w Polsce postawiono
w sytuacji, która wyglàda tak jakby wielki odbiorca musia∏ kupowaç coÊ w sklepie osiedlowym. Zastosowano takie same wymagania dla odbiorcy, który zu˝ywa 100 m szeÊciennych
gazu i dla odbiorcy, który zu˝ywa 100 mln m szeÊciennych gazu. Na dodatek wprowadzono system, który polega na tym, ˝e przedsi´biorstwa muszà si´ nawzajem sybsydiowaç.
I dlatego inwestorzy zagraniczni pójdà sobie do Czech, na S∏owacj´. Prosz´ Paƒstwa jak si´
wydaje najwi´kszym problemem w zwiàzku z integracjà europejskà jest jakoÊç w∏adzy i to
zarówno tej na najwy˝szym szczeblu jak i w regionie. W∏adza musi nauczyç si´ szanowaç
inwestora. Je˝eli tego nie zrobi to niestety ˝adne rozwiàzania nie przyniosà efektu.
Liliana Niesielska – SINAX Sp. z o.o., cz∏onek Rady Izby
Podobnie jak przedmówcy, mam pewien niedosyt z powodu braku na tej sali partnera
do dyskusji z ramienia rzàdu. Us∏yszeliÊmy ju˝ wiele s∏ów krytyki oraz ca∏y szereg uwag
i postulatów dotyczàcych inwestycji zagranicznych w Polsce. Zastanawiam si´, czy gdyby nawet wszystkie te postulaty zosta∏y nagle spe∏nione w cudowny sposób i warunki
inwestycyjne by∏yby w Polsce wr´cz idealne – to jestem przekonana, ˝e i tak istnia∏yby
spory. Jednà z najwa˝niejszych gwarancji dla inwestora, dla jego funkcjonowania jest
istnienie niezawis∏ej instytucji, która w razie sporu rozstrzygnie spraw´ i wyda sprawiedliwy wyrok. Obecnie w Polsce zdarza si´ bardzo cz´sto, ˝e nawet wydanie przez sàd
wyroku dla nas korzystnego nie oznacza pomyÊlnego za∏atwienia sprawy. Cz´sto jest
tak, ˝e istnieje niemo˝noÊç odzyskania pieni´dzy od d∏u˝nika, który pozostaje bezkarny. Czasami z kolei jest tak, ˝e mimo faktów, które potwierdzajà, ˝e mamy absolutnie
racj´, sàd jest innego zdania. Wymiar sprawiedliwoÊci zosta∏ w ostatnim raporcie bardzo skrytykowany równie˝ przez Uni´ Europejskà.
Marian Mazurek – EKO PUNKT S.A., cz∏onek Rady Izby
Propozycja ustanowienia Rzecznika Przedsi´biorcy.
Ograniczenia prawne polskiej gospodarki
Chcia∏bym nawiàzaç do wypowiedzi pani Gra˝yny Goszcz. Otó˝ w tej chwili w Polsce linia
podzia∏u nie przebiega pomi´dzy inwestorami zagranicznymi a krajowymi, lecz granica ta
biegnie mi´dzy firmami solidnymi a niesolidnymi, ˝eby nie powiedzieç z szarej strefy. Fir42
mom solidnym coraz wi´cej dok∏ada si´ na przys∏owiowe plecy, a nikt tak naprawd´ nie bierze tych firm w ochron´ przed arogancja urz´dniczà i przed innymi patologiami, które funkcjonujà w biurokracji gospodarczej. Wydaje si´, ˝e szalenie istotne zaczyna byç powo∏anie
urz´du rzecznika przedsi´biorcy lub inaczej rzecznika ochrony interesów przedsi´biorcy. Mamy w tej chwili w Polsce urzàd Rzecznika Praw Obywatelskich, ale nigdy nie s∏ysza∏em, by
wniós∏ on kasacj´ na rzecz przedsi´biorcy. Istnieje rzecznik konsumentów z systemem rzeczników powiatowych, którzy reprezentujà interesy odbiorców produktów (us∏ug) przedsi´biorców. Natomiast nie majà oni przeciwwagi w postaci reprezentanta interesów przedsi´biorców. Istniejà co prawda takie urz´dy jak rzecznik ubezpieczonych, czy rzecznik odbiorców energii. Sà to jednak tylko instytucje, które reprezentujà pewien wàski zaledwie wycinek. Jestem zdania, ˝e powo∏anie urz´du rzecznika przedsi´biorcy jest wr´cz niezb´dne. Dlaczego? Oto dwa proste przyk∏ady. Sformalizowany i kosztowny system zak∏adania spó∏ek
prawa handlowego. Zarejestrowanie spó∏ki z minimalnym kapita∏em zak∏adowym kosztuje
w Polsce trzy oko∏o tysiàce z∏otych (1600 z∏ akt notarialny, 1500 z∏ wpis sàdowy) i czasem
trwa to nawet do szeÊciu miesi´cy. Tymczasem w Anglii kosztuje to zaledwie 20 funtów
i trwa 2 tygodnie, w Kalifornii kosztuje to 10 dolarów i trwa kilka godzin. Drugi taki przyk∏ad to jest tryb rejestracji sprawozdaƒ finansowych. W tej chwili by je zarejestrowaç w sàdzie musimy zap∏aciç 280 z∏, ale je˝eli jesteÊmy wi´kszà firmà to musimy takie sprawozdanie
dodatkowo opublikowaç w Monitorze Polski B, a to kosztuje 3000 z∏. Reasumujàc, uwa˝am, ˝e konieczne jest stworzenie przeciwwagi organizacyjnej zarówno dla konsumentów jak
i administracji. Uwa˝am, ˝e mo˝na i nale˝y powo∏aç urzàd rzecznika przedsi´biorcy.
Postulowane za∏o˝enia powo∏ania instytucji Rzecznika Ochrony Interesów Przedsi´biorców:
– Usytuowanie organizacyjne – bezpoÊrednia podleg∏oÊç Prezesowi Rady Ministrów,
– Akt powo∏ujàcy – specjalna ustawa, bàdê nowelizacja ustawy z 19.11.1999 r. – Prawo dzia∏alnoÊci gospodarczej oraz innych stosownych ustaw,
– Kompetencje i uprawnienia:
4. opiniowanie projektów wszystkich aktów prawnych istotnych dla funkcjonowania
przedsi´biorców,
5. prawo wstàpienia do ka˝dego post´powania (toczàcego si´ z udzia∏em przedsi´biorcy) sàdowego, administracyjnego lub innego prowadzonego na podstawie ustawy albo inicjowania takiego post´powania,
6. prawo wniesienia do Sàdu Najwy˝szego kasacji w ka˝dej sprawie dotyczàcej praw
przedsi´biorcy,
7. prawo do wystàpienia i za˝àdania wyjaÊnieƒ od ka˝dego organu paƒstwowego lub samorzàdowego w sprawie, w której mogà byç naruszone prawa przedsi´biorcy,
8. prawo inicjowania (za poÊrednictwem Prezesa Rady Ministrów) projektów przedsi´wzi´ç lub aktów prawnych umacniajàcych wolnoÊç gospodarczà;
– èród∏a finansowania – z udzia∏u (odpowiedni procent) we wszelkiego rodzaju op∏atach wnoszonych przez przedsi´biorców w zwiàzku z wpisem do w∏aÊciwych rejestrów
(KRS, REGON, NIP, wpis do ewidencji dzia∏alnoÊci gospodarczej, itp.).
Powo∏anie i funkcjonowanie takiego rzecznika mia∏oby równie˝ znaczenie prewencyjne. UÊwiadamia∏oby klasie urz´dniczej, ˝e przedsi´biorcy majà swojego obroƒc´.
µ 43
Katarzyna Czajka DORUM
Szanowni Paƒstwo
Korzystajàc z okazji chcia∏abym podzieliç si´ kilkoma uwagami. Reprezentuj´ Êrodowisko agencji celnych.
Po pierwsze:
Nawiàzujàc do wypowiedzi pana prof. Józefa Oleksego na temat oceny mo˝liwoÊci
prowadzenia narodowej polityki gospodarczej w UE, sàdz´, ˝e to co osiàgn´liÊmy w negocjacjach jako kraj, to du˝y sukces naszych negocjatorów, a jednoczeÊnie zapowiedê dalszych mo˝liwoÊci ju˝ po wejÊciu do Unii w celu osiàgni´cia dobrej sytuacji gospodarczej.
MyÊl´, ˝e teraz powinien byç czas wykorzystany nie tylko na dostosowanie naszego
prawa do unijnego, ale powinniÊmy go potraktowaç jako okres przejÊciowy i nie tylko
pracowaç na wynik pozytywny referendum, lecz pozwoliç tak polskim jak i zagranicznym przedsi´biorcom umocniç swojà pozycj´ w naszym kraju.
Uwa˝am, ˝e nasz Rzàd ma dobre intencje starajàc si´ doprowadziç nasz kraj do krajów wspólnoty, ale mamy tylko rok na np. wykorzystanie tranzytowego po∏o˝enia naszego kraju.Polityka celna niestety nie jest prowadzona w kierunku u∏atwiajàcym rozwój gospodarczy, a wprowadzane nowe bariery i pomys∏y destabilizujà obrót towarowy
z zagranicà i sà niezrozumia∏e dla przedsi´biorców.
Jeszcze niedawno g∏oÊno by∏o o koncepcji terminali (urz´dów celnych) na obrze˝ach
Warszawy, potem szybka restrukturyzacja urz´dów celnych po∏àczona z rejonizacjà,
która dotkn´∏a szczególnie sk∏ady celne, a potem pomys∏ skumulowania odpraw towarów tzw. „wra˝liwych” (wyrobów w∏ókienniczych) w Urz´dzie Celnym w Radomiu, jako jedynym dla Izby Celnej Port Lotniczy w Warszawie dla transportu drogowego.
W jakim celu dokonuje si´ podobnych ciàg∏ych zmian? Jak mo˝na „rozruszaç” gospodark´, jeÊli firmy tak polski jak i zagraniczne zainwestowa∏y w centra dystrybucyjne,
a teraz majà zostaç „na lodzie”?
Innà wyraênà tendencjà jest prowadzenie dzia∏aƒ zmierzajàcych do zlikwidowania
miejsc uznanych urz´dów celnych, proponujàc w to miejsce prowadzenie dzia∏alnoÊci
agencji celnych przy wykorzystaniu procedur uproszczonych, które uproszczone sà tylko z nazwy, a ponadto niestety nie zast´pujà w pe∏ni kompetencji funkcjonariuszy celnych oddelegowanych do pracy w miejscach uznanych. Wiadomo przecie˝, ˝e po wejÊciu do Unii 80% osób zwiàzanych z c∏em straci prac´. Dlaczego nie mo˝emy normalnie, bez zmian pracowaç do chwili wejÊcia do Unii, wykorzystujàc ten czas na szukanie
alternatywy, „Êciàgajàc” nowe firmy do Polski, a nie walczyç o przetrwanie?
Podobne przyk∏ady mo˝na mno˝yç, szczególnie dostrzegajàc niespójnoÊç przepisów
celnych, ich niejasnoÊç, cz´sto sprzecznoÊç lub brak jednolitej wyk∏adni doprowadzajàcy do ró˝norodnego stosowania tych samych przepisów celnych w zale˝noÊci od urz´du celnego, a nawet funkcjonariusza celnego w ramach tej samej jednostki.
Nale˝y pami´taç, ˝e wszystkie wprowadzane aktualnie rozwiàzania sà rozwiàzaniami
tymczasowymi – po wejÊciu Polski do Unii stracà racj´ bytu z uwagi na koniecznoÊç unifikacji polskiego prawa celnego z prawem unijnym, a wtedy, czy jeszcze b´dà firmy, które b´dà dokonywa∏y obrotu towarowego z zagranicà i b´dzie im potrzebna obs∏uga celna.
44
Druga kwestia, to równie˝ proÊba do pana Ministra Finansów, aby rozwa˝yç, czy nie
by∏oby dobrym rozwiàzaniem wprowadzenie odpowiedniego przepisu umo˝liwiajàcego
zaliczanie do kosztów uzyskania przychodów odsetek od przeterminowanych nale˝noÊci
podatkowych. W zdecydowany sposób poprawi∏oby to kondycj´ finansowà wielu firm
i mog∏oby uratowaç wiele miejsc pracy. Wprowadzajàc ten przepis ju˝ od maja bie˝àcego roku, a nie od nowego roku podatkowego udzielono by pomocy naprawd´ wielu
przedsi´biorstwom, które p∏acà takie odsetki. Rzàd da∏by w ten sposób troch´ czasu polskim firmom na ugruntowanie swej pozycji i szans´ na utrzymanie si´ na rynku, a chyba o to nam chodzi, aby byç kimÊ w Unii, a nie wchodziç do niej jako bankruci.
Podsumowanie
Na zakoƒczenie g∏os zabra∏ – dr J. G∏uszyƒski, który powiedzia∏ m.in. „Podczas naszych
obrad przeplata∏y si´ dwie perspektywy: ogólna (dotyczàca niezb´dnoÊci klarownej strategii gospodarczej) i szczegó∏owa (stanowiàca prezentacje szeregu absurdów, jakie niestety ciàgle towarzyszà naszej gospodarczej dzia∏alnoÊci). G∏osy przedsi´biorców, zatroskanych o dobrà perspektyw´ dla swoich firm, ale i o dobrà perspektyw´ dla polskiej gospodarki (jak wiadomo w gospodarce jest tak jak w basenie portowym, jak poziom wody si´
podnosi, to podnoszà si´ na niej wszystkie ∏ódki), jak zwykle odbywa∏ si´ we w∏asnym
gronie, prominentni goÊcie – i wspó∏gospodarze konferencji – zajmowali si´ ju˝ politykà (i to raczej nie gospodarczà). Nasz g∏ód jasnej, dalekosi´˝nej strategii gospodarczej,
zosta∏ wys∏uchany (b´dzie tak˝e przekazany stosownym ministrom w postaci wniosków
z konferencji), ale czy b´dzie zrealizowany? Sà w tym wzgl´dzie pewne nadzieje. Jednà
z nich jest rych∏a ju˝ – miejmy nadzieje – integracja z Unià Europejskà, która wymusi, mimo oporu materii politycznej, koniecznoÊç podj´cia reformy finansów publicznych (inaczej nie da si´ zrobiç kolejnego bud˝etu). Druga to pewne nadzieje wiàzane przez naszà Izb´ z efektami pracy ekumenicznej (∏àczàcej przedstawicieli wszystkich
najwa˝niejszych organizacji biznesowych) Rady Przedsi´biorczoÊci, która – w obliczu
ci´˝kiego kryzysu paƒstwa – byç mo˝e potrafi komunikowaç czynnikom politycznym
zwarty, mocny merytorycznie, g∏os rozsàdku w imieniu wszystkich grup przedsi´biorców. Wydaje si´, ˝e czas na indywidualne popisy, solowy lobbing organizacji i ich liderów, wyczerpa∏ ju˝ ostatecznie racje bytu. Oby tylko nasze nadzieje okaza∏y si´ byç uzasadniona. Nasza Izba na pewno b´dzie lansowa∏a filozofi´ dzia∏ania dla dobra wspólnego, ufamy, ˝e nie zabraknie nam w tej misji sojuszników.
Na temat kolejnej enumeracji absurdów lepiej si´ nie wypowiadaç, to tylko mo˝e
wp∏ynàç na st´pienie apetytu, a si∏y sà nam potrzebne jak nigdy dotàd. Po wstàpieniu
do Unii b´dziemy przecie˝ musieli si´ zmagaç nie tylko z zwi´kszonà konkurencjà
ale i z biurokracjà brukselskà. Tak czy inaczej, przysz∏oÊç polskiej gospodarki to z ca∏à pewnoÊcià nie jest zadanie tylko dla polityków. To jest za powa˝na sprawa, aby pozostawiç jà tylko jednej grupie (nawet takiej, która o sobie sàdzi, ˝e ma znaczenie decydujàce) – jest to przecie˝ nasz kraj, nasze firmy, nasze pieniàdze – a wi´c i nasze zadanie.
µ 45
Chcia∏bym na koniec nawiàzaç do kilku dzisiejszych wystàpieƒ. Na pewno Êrodowisko gospodarcze nie jest tak˝e bez winy, wydaje mi si´, ˝e nie jesteÊmy w∏aÊciwymi gospodarzami swoich interesów. Z tego miejsca pragn´ podkreÊliç zaanga˝owanie pana
premiera Józefa Oleksego, który wielokrotnie podejmowa∏ trud organizowania spotkaƒ
organizacji samorzàdu gospodarczego w kierunku ich wspólnego dzia∏ania, jednak poza
deklaracjami na ogó∏ niewiele z tego wynika∏o. Ostatnia inicjatywa – powo∏ania Rady
Przedsi´biorczoÊci jest byç mo˝e jaskó∏kà nadziei. Je˝eli pragniemy szukaç sposobu wyjÊcia z naprawd´ trudnej sytuacji to nie mo˝emy ca∏ej odpowiedzialnoÊci zrzucaç jedynie
na klas´ politycznà. Wa˝ny jest kapita∏ ekonomiczny, który my reprezentujemy. Ale niemniej wa˝ny jest równie˝ kapita∏ spo∏eczny, który w naszym kraju nie jest kapita∏em
szczególnie zasobnym – wystarczy powiedzieç, ˝e 50 proc. naszego spo∏eczeƒstwa nie
uczestniczy w ogóle w wydarzeniach publicznych. To wszystko sk∏ada si´ na jakoÊç paƒstwa w tym równie˝ na polityk´ gospodarczà.
Obecnie mamy szalenie wa˝ne zadanie – wygranie dobrej, skutecznej integracji A po
drodze jeszcze referendum, co powtórz´, którego wygranie wcale nie jest oczywiste.
I ono zale˝y bezpoÊrednio nie od nas, bo nas jest przecie˝ za ma∏o (w wyborach przedsi´biorcy zawsze sà w mniejszoÊci). Je˝eli nasi pracownicy w naszych firmach nie dojdà
do wniosku, ˝e nale˝y byç w Unii Europejskiej to gdzie majà to zobaczyç? Dzia∏ania
klasy politycznej – cz´sto niefortunne (np. obecna kampania promujàca tolerancje wobec homoseksualistów – cenna ale czy na pewno w we w∏aÊciwym czasie?), na pewno
nie wystarczà – to tak˝e nasze zadanie, zgodne z naszym korporacyjnym, ale i jednoczeÊnie ogólnospo∏ecznym interesem.
Reasumujàc nale˝y stwierdziç, ˝e wyprowadzenie kraju êle zarzàdzanego na wy˝yny jest jak najbardziej mo˝liwe i mo˝e zajàç relatywnie niewiele czasu (Êwiadczà
o tym chocia˝by omawiany tu dzisiaj dokonania Hiszpanii i Irlandii). Z grubsza
wiemy co jest z∏e i co nale˝y zrobiç. Powstaje jednak zasadnicze pytanie – jak to
zrobiç? Na to pytanie oczywiÊcie nie sposób odpowiedzieç ani w pojedynk´, ani
jednym zdaniem – tu potrzebna jest synteza zarówno màdrych g∏ów i dobrej organizacji pracy (tak˝e w Êrodowisku przedsi´biorców). PowinniÊmy si´ zastanowiç – jak skutecznie si´ zorganizowaç, aby odpowiedzieç skutecznie na pytanie –
co przede wszystkim i jak nale˝y zrobiç? Warto te˝ z góry wykluczyç takie dzia∏anie, które skutkowa∏oby znanym a˝ do bólu (tak˝e w Polsce) stwierdzeniem:
chcieliÊmy dobrze a wysz∏o jak zawsze.
Zamykajàc konferencj´ J. G∏uszyƒski podzi´kowa∏ mówcom za interesujàce wystàpienia oraz uczestnikom za aktywnoÊç. Nast´pnie zaprosi∏ wszystkich na po∏àczony z degustacjà wspania∏ego chilijskiego wina, które fundowa∏ Sobies∏aw Zasada, cz∏onek honorowy Izby.
W konferencji udzia∏ wzi´li m.in.:
Leszek Miller, Prezes Rady Ministrów
Stanis∏aw Szewczyk, prezes Rady Izby
Lech Nikolski, minister, cz∏onek Rady Ministrów
Prof. Józef Oleksy, przewodniczàcy Komisji Europejskiej Sejmu RP
Dr Jaros∏aw Pietras, podsekretarz stanu w UKIE
Prof. Gra˝yna Bernatowicz, ambasador RP w Hiszpanii
Dr Teresa Ma∏ecka, wiceprezes PAIZ
Józef Klasa, wiceprezes Rady Izby
Wac∏aw Miàsek, wiceprezes Rady Izby
Dr Jerzy G∏uszyƒski, cz∏onek Rady Izby
Dr Mieczys∏aw B∏oƒski, doradca ekonomiczny IP-HIZ
Ma∏gorzata Wychowaniec, P.Z. EMCO, cz∏onek Rady Izby
Reuven Charon, wiceprezes ds. korporacyjnych Netia Holdings S.A.
Prof. Mieczys∏aw Nogaj, Pricewaterhouse Coopers
Danuta Gut, Zwiàzek Pracodawców Przemys∏u Piwowarskiego Piwowarskiego Polsce
Gra˝yna Goszcz, ATA ALL Trading Agency, cz∏onek Rady Izby
Elizabeth Luerenbaum, Solvadis Polska
Tomasz Chruszczow, Stowarzyszenie Opakowaƒ Szklanych
Liliana Niesielska, SINAX Sp. z o.o., cz∏onek Rady Izby
Marian Mazurek, EKO PUNKT S.A., cz∏onek Rady Izby
Katarzyna Czajka, DORUM
µ

Podobne dokumenty