PDFotwiera się w nowym oknie
Transkrypt
PDFotwiera się w nowym oknie
Sygn. akt VI ACa 63/09 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 7 lipca 2009r. Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie: Przewodniczący – Sędzia SA - Regina Owczarek - Jędrasik Sędzia SA - Ewa Śniegocka Sędzia SA - Ksenia Sobolewska – Filcek (spr.) Protokolant: ref. stażysta Agnieszka Janik po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2009r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa H. K. przeciwko K. M. o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 października 2008r. sygn. akt XXV C 445/07 oddala apelację. 2 VI ACa 63/09 UZASADNIENIE Wyrokiem z dnia 21 października 2008r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo H. K. wniesione przeciwko K. M. o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli o powtórnym przeniesieniu na powódkę własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego nr […] położonego w W. przy ulicy […], które pozwana nabyła od powódki na podstawie umowy darowizny sporządzonej w formie aktu notarialnego. Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych: Powódka jest osobą w podeszłym wieku, nie posiadającą najbliższej rodziny. Pozwana jest synową brata powódki. W okresie poprzedzającym zawarcie umowy darowizny stosunki pomiędzy stronami układały się poprawnie. Wprawdzie, z uwagi na zamieszkanie pozwanej w Ł., strony spotykały się sporadycznie, jednak utrzymywały kontakt telefoniczny. Już na około 2 lata wcześniej powódka podjęła zamiar obdarowania pozwanej. Chciała w ten sposób zapewnić sobie opiekę pozwanej lub jej dzieci. Na początku roku 2006, odpowiadając na uwagi pozwanej dotyczące zmian podatku od spadków i darowizn i obiecanej darowizny, stwierdziła jednak, że nie ma na razie takiej potrzeby, gdyż jeszcze nie umiera. Jednak w początku czerwca 2006r. zaproponowała powódce podjęcie czynności mających na celu zawarcie umowy. Służyły temu wizyty stron u notariuszy w G. i w W., gdzie rozważano zawarcie umowy darowizny, bądź dokonanie darowizny. Ostatecznie, w dniu […] lipca 2006r., w kancelarii notarialnej w G., powódka aktem notarialnym nr […], dokonała na rzecz pozwanej 3 darowizny należącego do niej spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, obciążając tę darowiznę poleceniem ustanowienia na jej życzenie i na jej rzecz bezpłatnej, dożywotniej służebności osobistej polegającej na prawie mieszkania w całym lokalu, świadczenia pomocy w zdrowiu i chorobie oraz we wszystkich sprawach życia codziennego. W tym czasie do lokalu powódki wprowadził się jednak D. Z., nie posiadający stałego miejsca zamieszkania i pracujący jedynie dorywczo. W zamian za nieodpłatne miejsce zamieszkania pomagał powódce w codziennych sprawach, a także przy remoncie i drobnych naprawach. Zdarzały mu się jednak negatywne zachowania, zwłaszcza po alkoholu. Podczas jednej z takich sytuacji powódka zadzwoniła do pozwanej, która przyjechała do niej i wezwała policję. Stosunki pomiędzy stronami nadal układały się poprawnie, do listopada 2006r., kiedy powódka postanowiła zameldować u siebie D. Z. Odmowna decyzja urzędu uświadomiła jej, że nie jest już właścicielką mieszkania, a pozwana, wbrew jej woli, nie wyraża zgody na taką czynność. Powódka wyraziła wówczas chęć odwołania darowizny, a stosunki pomiędzy stronami uległy pogorszeniu. Powódka zaczęła zarzucać pozwanej, że ta, mimo, że została obdarowana, nie wywiązuje się ze swych obowiązków, nie interesuje się losem darczyńczyni i nie udziela jej pomocy. Powódka twierdziła, że pozwana po rozwodzie nie zajmuje się domem i dziećmi, a najważniejszy jest dla niej kochanek. Źle też przyjęła stwierdzenie pozwanej, że w sytuacji, gdy powódka nie będzie zdolna do samodzielnej egzystencji, rozważy konieczność wynajęcia osoby do pomocy, bądź zapewnienie opieki w stosownej placówce, ewentualnie sama weźmie urlop lub zwolnienie, albo pomocy udzieli powódce któreś z dzieci pozwanej. Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o złożone do akt dokumenty oraz zeznania świadków W. K., D. Z., D. K., Ł. 4 M., T. Dz., a także zeznania powódki i pozwanej. Zeznania wszystkich świadków i obu stron Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne i zawierające stwierdzenia wiedzy każdej z tych osób o faktach. Domagając się od pozwanej zwrotu przedmiotu darowizny, H. K. twierdziła, że odwołała darowiznę w formie ustnej, a nadto w dniu […] sierpnia 2007r. zwróciła się do pozwanej z pismem, z którego wynika, że odwołuje darowiznę z powodu rażącej niewdzięczności K. M. W ocenie powódki jej działanie uzasadnione jest zachowaniem pozwanej, która odmawia jej pomocy i to pomimo oczywistej możliwości jej udzielenia, np. przy myciu okien lub przy zameldowaniu D. Z., który uratował powódce życie, przez co narusza obowiązki wynikające ze stosunków osobistych łączących strony. Nadto, zdaniem powódki, po dokonaniu darowizny, pozwana przestała się nią w ogóle interesować i używała wobec powódki gróźb bezprawnych, które wzbudziły uzasadnioną obawę, że powódka oddana zostanie do domu starców. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa zaprzeczając, by groziła powódce umieszczeniem w domu starców i odmawiała jej pomocy oraz stwierdzając, że przyczyną konfliktów była osoba D. Z. W ocenie Sądu Okręgowego powództwo H. K. oparte na art. 898 § 2 k.c. nie zasługiwało na uwzględnienie, choć powódka złożyła pozwanej oświadczenie o odwołaniu darowizny w terminie przewidzianym w art. 899 § 3 k.c. Żeby mogło dojść do skutecznego odwołania darowizny, spełniona musiała by być przesłanka rażącej niewdzięczności obdarowanej po zawarciu umowy darowizny. Tymczasem powódka wprawdzie, z uwagi na swój wiek (75 lat), może odczuwać większą, niż dotychczas potrzebę opieki 5 i obecności drugiej osoby, przez co nie dziwi jej żal, że pozwana nie zgodziła się na zameldowanie D. Z., jednak obiektywnie rzecz biorąc, skłonność tego ostatniego do alkoholu i do agresywnego zachowania, uzasadniała decyzję pozwanej. Trudno też wymagać od pozwanej, by często bywała u ciotki, mogła jednak dołożyć większych starań, by zapewnić jej poczucie bezpieczeństwa. Sąd Okręgowy zważył także, że powódka ma obecnie inne plany co do zapewnienia sobie opieki i towarzystwa (zaproszenie najstarszej wnuczki siostry) i nie jest wiadomo, czy pozwana, z racji kolei życia osobistego, miejsca zamieszkania i konieczności opieki nad pięciorgiem dzieci, zdoła zrealizować zobowiązanie, które przyjęła na siebie zgodnie z § 3 umowy. Jej zachowania, które mogłyby świadczyć o niewdzięczności (choćby stwierdzenie, że nie ma przyjemności rozmawiania z powódką) nie osiągnęły jednak stopnia rażącego. W szczególności nie sposób uznać za uprawnione zarzutów, że pozwana nie partycypuje w kosztach utrzymania mieszkania, skoro powódka zastrzegła sobie prawo wyłącznego zamieszkiwania i udziela możliwości bezpłatnego mieszkania razem z sobą wybranym przez siebie osobom. Wprawdzie pozwana nie realizuje też obowiązku opieki i pomocy powódce, jednak umowa nie precyzuje, jak obowiązek ten miał być realizowany, w szczególności nie określa, że opieka nad powódką miałaby trwać całą dobę, a nadto powódka, pomimo wieku i stanu zdrowia, jest osobą bardzo samodzielną. W ocenie Sądu Okręgowego ważne jest również to, że przyczyny braku realizacji przez pozwaną nałożonych na nią obowiązków tkwią po obu stronach sporu. Odnosząc się natomiast do podnoszonego przez powódkę zarzutu, jakoby nie miała ona świadomości wszystkich konsekwencji zawarcia aktu darowizny, Sąd Okręgowy stwierdził, że jej argumentacja nie jest wiarygodna, tym bardziej, że przed jego zawarciem powódka dwukrotnie konsultowała swoją decyzję u notariuszy. 6 W apelacji od powyższego wyroku, zaskarżając go w części oddalającej powództwo, H. K. domagała się jego zmiany poprzez uwzględnienie jej powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego to jest: - art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów i nieuzasadnione danie wiary jedynie zeznaniom pozwanej oraz D. K. i Ł. M., co skutkowało przyjęciem, że zachowanie pozwanej nie jest rażąco niewdzięczne; - art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie faktów, które Sąd I instancji uznaje za udowodnione i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, wskutek czego rzeczowa polemika z tezami zawartymi w wyroku jest utrudniona, a w części wręcz niemożliwa, a także ze względu na brak należytego uzasadnienia prawnego zaskarżonego wyroku. Skarżąca zarzuciła również Sądowi I instancji: - błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym przyjęciu, że zachowanie pozwanej nie nosi znamion rażącej niewdzięczności, choć prawidłowa analiza materiału dowodowego prowadzi do innych wniosków, - naruszenie prawa materialnego, to jest art. 898 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że zachowanie pozwanej nie wypełnia dyspozycji tego przepisu. W uzasadnieniu apelacji skarżąca stwierdziła, że w jej ocenie pozwana dopuściła się wobec niej rażącej niewdzięczności, jest ona bowiem osobą schorowaną, w wieku prawie 77 lat i potrzebuje opieki nie tylko podczas choroby, ale i w zdrowiu. Takie też zobowiązanie przyjęła na siebie pozwana, lecz niemal natychmiast po zawarciu umowy przestała się 7 kontaktować z powódką i nie pomagała jej w żaden sposób, w tym w utrzymaniu mieszkania. Co więcej straszyła powódkę umieszczeniem w domu starców. Takie zachowanie jest tym bardziej niewdzięczne, że pozwana ma możliwość świadczenia powódce pomocy. Takie postępowanie pozwanej wywołało u skarżącej stres i poczucie krzywdy, a nawet zaburzenia zdrowotne. Skarżąca zarzuciła również, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji dotyczące zachowania się D. Z., są błędne oraz podkreśliła, że będąc w podeszłym wieku i mając ograniczoną zdolność postrzegania, nie wiedziała, że podpisując umowę darowizny oddaje majątek swojego życia. W ten sposób została więc wykorzystana przez pozwaną. W toku rozprawy apelacyjnej, na deklarowane przez pozwaną propozycje zapewnienia opieki, powódka stwierdziła, iż nie wierzy, by pozwana u niej zamieszkała, a zamieszkanie córek pozwanej byłoby dla niej uciążliwe (będą sprowadzać towarzystwo, wypalać światło i palić papierosy). Pozwana K. M. wniosła o oddalenie apelacji wywodząc, że przedstawione przez nią po ogłoszeniu zaskarżonego wyroku propozycje pomocy powódka odrzuciła. Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: Apelacja wniesiona przez powódkę – H. K. nie zasługiwała na uwzględnienie. W pierwszym rzędzie wskazać należy, że nie doszło w tej sprawie do zarzucanego przez powódkę naruszenia prawa procesowego. Sąd Okręgowy dokonał bowiem prawidłowych ustaleń faktycznych, w oparciu o całość zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ustalenia te Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Wbrew twierdzeniom skarżącej, dokonując 8 tych ustaleń w sprawie niniejszej Sąd Okręgowy oparł się na całym zebranym materiale dowodowym i uznał za wiarygodne, co do wiedzy o relacjonowanych faktach, zeznania wszystkich świadków oraz powódki i pozwanej, wyraźnie oddzielając relacje z przebiegu zdarzeń od ferowanych przez powódkę i niektórych świadków (np. T. Dz., który stwierdził, że pozwana jest człowiekiem niepoczytalnym, nieodpowiedzialnym, k. 110) od ocen osoby i działań pozwanej. Chybiony jest więc zarzut dania wiary jedynie zeznaniom pozwanej oraz D. K. i Ł. M., a także niewskazania faktów, które Sąd I instancji uznaje za udowodnione i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Odnosząc się do powyższych zarzutów Sąd Apelacyjny miał także na uwadze, że skarżąca nie wskazała ostatecznie faktów, które w jej ocenie zostały błędnie ustalone przez Sąd I instancji, za wyjątkiem przebiegu jej stosunków z D. Z., które nie mają decydującego znaczenia w tej sprawie. Stosunki te nie były bowiem źródłem roszczeń powódki względem pozwanej. Ich przebieg miał znaczenie jedynie dla oceny zasadności odmowy pozwanej wyrażenia zgody na zameldowanie D. Z. w spornym lokalu. Należy przy tym jednoznacznie stwierdzić, że zawarte w apelacji twierdzenie, jakoby nigdy nie dochodziło do konfliktu pomiędzy powódką, a D. Z. i nigdy powódka nie zwracała się o pomoc do pozwanej w związku z takim konfliktem, pozostają w sprzeczności z zeznaniami nie tylko pozwanej i świadka D. K., lecz także gospodarza bloku – W. K. („była jedna, czy dwie interwencje, jedna interwencja była z powodu zatargu pomiędzy powódką, z panem Z., a druga interwencja chyba też” k. 87), znajomego powódki – T. Dz. („Ze dwa razy była u nich policja – była scysja między nimi”, „Kiedy ten raz tam byłem, Z. był po alkoholu i się awanturował” k. 110) i samego D. Z. („Były między mną, a powódką scysje, w których interweniowała policja, z tego co pamiętam raz K. M. wezwała policję” k. 87, „Któregoś dnia ja popiłem i 9 wtedy na mnie ktoś wezwał policję” k. 87 – 88). W świetle powyższych zeznań ustalenia Sądu Okręgowego co do zachowania się D. Z. względem powódki, należy zanuć za prawidłowe. Odnosząc się natomiast do zarzutu poczynienia przez Sąd I instancji błędu w ustaleniach faktycznych, wskazać należy, że ocena, czy zachowanie pozwanej nosi cechy rażącej niewdzięczności względem darczyńcy, nie należy do sfery takich ustaleń. Kwestia ta podlega bowiem ocenie w świetle przepisów prawa materialnego. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób także uznać za uzasadniony zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera bowiem wszystkie elementy wskazane w tym przepisie. Odnosząc się natomiast do zarzucanego w apelacji naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego w postaci art. 898 k.c., Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że ostatecznie precyzując żądanie w sprawie niniejszej i wskazując na jego podstawę faktyczną, powódka twierdziła, iż miała podstawy, by odwołać darowiznę oraz, że złożyła pozwanej oświadczenie o jej odwołaniu (k. 37 i nast.). Tym samym nie udowadniała tego, jakoby oświadczenie woli o darowiźnie złożyła w stanie wyłączającym świadome lub swobodne oświadczenie woli lub pod wpływem błędu, w rozumieniu art. 84 lub 86 k.c. Nie twierdziła również, że zachodzą okoliczności uzasadniające uchylenie się przez nią od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem takiego błędu. Przedstawiane przez nią dowody miały zaś na celu wykazanie, że pozwana dopuściła się wobec niej rażącej niewdzięczności. Stąd w znacznej mierze pozbawione doniosłości w tej sprawie są wywody skarżącej jakoby będąc w podeszłym wieku i mając ograniczoną zdolność postrzegania, nie wiedziała, że podpisując umowę darowizny oddaje majątek swojego życia. Kwestia ta winna być przedmiotem rozważań Sąd Apelacyjnego jedynie jako jeden z elementów 10 zarzutu rażącej niewdzięczności pozwanej, opartego na twierdzeniu, że wykorzystała ona bezradność powódki. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach tej sprawy błędny jest zarzut apelacji naruszenia art. 898 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie. Skoro powódka nie zaprzecza, by jej żądanie wynikało z faktu złożenia pozwanej oświadczenia o odwołaniu darowizny, dla oceny zasadności powództwa zastosowanie winien mieć ten właśnie przepis. Natomiast podnoszony w dalszym ciągu apelacji zarzut błędnego przyjęcia, że zachowanie pozwanej nie wypełnia dyspozycji tego przepisu, nie może być uznany za zasadny, wobec dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych i prawidłowej wykładni w/w przepisu. Zgodnie z art. 898 k.c. przesłanką uprawnienia darczyńcy do odwołania darowizny jest rażąca niewdzięczność obdarowanego, a więc takie jego działania, czy zaniechania, które naruszają przyjęte w danym środowisku normy moralne i skierowane są w sposób nieprzyjazny przeciw darczyńcy. Wobec braku zdefiniowania pojęcia rażącej niewdzięczności w przepisach prawa, orzecznictwo wypracowało zgodny pogląd, iż „chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko darczyńcy, np. przeciwko zdrowiu, życiu, czci, mieniu oraz o naruszenie przez obdarowanego obowiązków wynikających ze stosunków osobistych łączących go z darczyńcą - np. odmowa udzielenia pomocy w czasie choroby. Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują czyny nieumyślne obdarowanego, a nawet drobne czyny umyślne, ale niewykraczające poza zwykłe konflikty rodzinne.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2005r. wydany w sprawie I ACa 60/05, OSA 2006/10/35). W świetle powyższych rozważań podzielić należy ocenę Sądu i instancji, że działania i zaniechania pozwanej nie noszą znamion rażącej niewdzięczności. Nie należy do jej objawów odmowa wyrażenia zgody na zameldowanie osoby wskazanej przez powódkę, skoro 11 dotychczasowe stosunki D. Z. z powódką i z pozwaną nie były najlepsze, był on osobą bezrobotną, czasami nadużywającą alkoholu i awanturującą się. Niezależnie więc od tego, że pozwana miała prawo do sprzeciwu wobec zameldowania obcej osoby w należącym do niej lokalu, sprzeciw ten był w pełni uzasadniony także dbałością o dobro powódki. Nadto, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do uznania, że sama darowizna nastąpiła na skutek podstępnych i wrogich wobec powódki działań pozwanej. Jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, zawarcie umowy z dnia […] lipca 2006r. poprzedzone było prawie dwuletnim namysłem powódki i konsultacjami stron u dwóch notariuszy. Umowa zawiera także zapisy zabezpieczające powódce bezpłatne, dożywotnie zamieszkanie w całym lokalu, świadczenie pomocy w zdrowiu i chorobie oraz we wszystkich sprawach życia codziennego. Fakt, że po dokonaniu darowizny powódka uznała umowę tę za niekorzystną dla siebie, bo pozbawiającą jej prawa do wyłącznego decydowania o lokalu i stanowiącą źródło konfliktu z pozostałymi członkami rodziny, nie uzasadnia zarzutu rażącej niewdzięczności po stronie obdarowanej. Należy również zważyć, że w chwili zaistnienia konfliktu pomiędzy stronami i skierowania przeciwko pozwanej zarzutu braku opieki nad powódką, od pewnego czasu w spornym lokalu zamieszkiwał za zgodą H. K. D. Z. i to on, w zamian za nieodpłatne zamieszkanie, świadczył taką opiekę (drobne naprawy, mycie okien). Pozwana zaś udzielała jej w miarę potrzeby, np. interweniując w sytuacji konfliktu między nim, a powódką. Skarżąca przyznała także, że po świniobiciu w domu pozwana, zgodnie ze zwyczajem, przywiozła jej smalec i kiełbasę. Nie budzi także wątpliwości, że oprócz incydentalnego zasłabnięcia w nocy, kiedy to D. Z. wezwał pogotowie, powódka cieszyła się dotąd zdrowiem i aktywnością, które nie wymagały stałej obecności i codziennej dbałości innej osoby. Przeciwnie, to ona robiła zakupy i karmiła 12 swego lokatora. Dokonując zaś darowizny miała świadomość tego, że pozwana ma na wychowaniu jeszcze czworo małoletnich dzieci (najstarszy syn jest samodzielny), które utrzymuje z zarobków salowej w szpitalu. Jest także osobą stosunkowo młodą i po rozwodzie z mężem ma prawo ułożyć sobie od nowa życie osobiste. Dotychczasowe (sprzed darowizny) kontakty stron nie były szczególnie intensywne i odbywały się główne przez telefon. Powódka nigdy też nie wymagała, by pozwana z nią mieszkała, ani nie wzywała jej do udzielenia konkretnej pomocy. Natomiast kwestia opłat za lokal nie była przedmiotem ustaleń umownych. Fakt zaś, że opłaty te wnosiła powódka, zajmująca całe mieszkanie i swobodnie nim dysponująca, nie może uzasadniać zarzutu rażącej niewdzięczności pozwanej. Powódka nie znajdowała się także w niedostatku, skoro godziła się na bezpłatne zamieszkiwanie D. Z., a w toku procesu nosiła się zamiarem zaproszenia na stałe bezrobotnej krewnej. Dokonując oceny powyższych zarzutów Sąd Apelacyjny miał także na względzie zdecydowany opór powódki co do przedstawianych przez pozwaną także w toku rozprawy apelacyjnej propozycji zapewnienia jej stałej opieki i zważył, że w toku procesu nie znalazł potwierdzenia formułowany wobec pozwanej zarzut grożenia powódce osadzeniem jej w „domu starców”. Pozwana przyznała jedynie, że była to jedna (obok kilku innych) z przedstawionych powódce możliwości zapewnienia jej intensywnej opieki, w przypadku, gdyby taka konieczność pojawiła się w jej dalszym życiu. Samo zaś rozważanie takiej możliwości, przy uwzględnieniu znanych od zawsze powódce ograniczeń rodzinnych i materialnych pozwanej, nie może być uznane za przejaw rażącej niewdzięczności. W tym stanie rzeczy nie sposób uznać za błędną i naruszającą art. 898 k.c. ocenę Sądy Okręgowego, iż aczkolwiek zaniechanie stałego dbania o powódkę, nosi znamiona niewdzięczności, nie może być uznane za niewdzięczność rażącą, szczególnie w sytuacji, gdy przyczyny 13 konfliktu leżą także po stronie powódki, a jej dotychczasowa sytuacja majątkowa i osobista nie wskazywały na konieczność intensywnych działań ze strony pozwanej. Z tych wszystkich względów, uznając apelację za niezasadną, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji, na zasadzie art. 385 k.p.c.