Jezus i Szymon Piotr - Wspólnota świętego Jana
Transkrypt
Jezus i Szymon Piotr - Wspólnota świętego Jana
Wspólnota św. Jana, 8 listopada 2011 JEZUS I SZYMON PIOTR Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swoich uczniów: „A wy za kogo mnie uważacie?”. Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły Ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka i na tej Opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą”. (Mt 16, 13-19) Wówczas Jezus rzekł do nich: „Wy wszyscy zwątpicie we mnie tej nocy.” (…) Na to Piotr: „Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie”. (Mt 26, 31-35) Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham.” Rzekł do niego: „Paś owce moje.” (J 21,15-19) Stanąć w obecności Boga: Uświadomić sobie, że Bóg będzie teraz do mnie mówił. Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (CD 46) Prośba o owoc: O ufność, że Jezus chce abym mu służył taki, jaki jestem. 1. Ty jesteś Piotr, czyli Opoka Spróbuję pomyśleć, co poczuł Piotr, kiedy Jezus powiedział mu te słowa. Na pewno wypełniła go wielka radość i duma. Jezus go wybrał! Ufa mu! Ja też pewnie miałem w swoim życiu momenty wielkiego pocieszenia, kiedy czułem się przez Jezusa wybrany do wielkich rzeczy, mocny w wierze. Nic nie mogło mną zachwiać. Spróbuję przypomnieć sobie te momenty. Do czego czułem, że Bóg mnie powołuje? Czego pragnąłem? 2. „Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy.” Wszyscy wiemy, co stało się kilka godzin po tym, jak Jezus wypowiedział to zdanie. Piotr zaparł się Jezusa. Ze strachu. Wolał ocalić własną skórę, niż trwać przy udręczonym Mistrzu. Gdy idziemy za Jezusem przychodzą trudne chwile. Zwątpienie, pokusy, wydarzenia, których nie przewidzieliśmy. Człowiek, który w pocieszeniu był tak pewny siebie, w strapieniu jest konfrontowany z własną słabością, zdezorientowany, zniechęcony. Nie zawsze po przejściu próby może powiedzieć: wytrwałem! Piotr nie był ideałem. Choć pewnie słysząc, jak Jezus nazywa go „opoką” sądził, że nim jest. Myślał, że dla Jezusa jest w stanie zrobić wszystko. Tymczasem załamała go pierwsza próba. Ile we mnie postawy Piotra? Czy umiem trwać przy Jezusie w trudnościach? Czy jestem świadom swojej słabości? Czy chwile pocieszenia nie wbijają mnie w pychę a trudności nie wywołują zniechęcenia? 3. „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Czy Jezus był naiwny, kiedy nazywał Piotra opoką? Nie znał swojego ucznia? Wręcz przeciwnie, znał bardzo dobrze. Wiedział, że wiara Piotra jest krucha a on sam po ludzku słaby. To jednak nie przeszkodziło Mu wybrać go na apostoła i głowę Kościoła. W rozmowie z Piotrem po Zmartwychwstaniu nie powiedział mu: Poszukam sobie kogoś innego. Zapytał tylko: „Czy miłujesz Mnie?”. Tak naprawdę Jezusa obchodzi tylko odpowiedź na to pytanie. Z resztą sobie poradzi. Nasza ułomność nie jest dla Boga przeszkodą. Jak zachowuję się, kiedy doświadczam przeciwności w wierze? Czy ufam, że pomimo moich niedoskonałości, zniechęcenia, wad Jezus chce mieć mnie nadal jako swego ucznia? Czy gdy doświadczam, że nie jestem ideałem nadal mam odwagę, by wykonywać powierzone mi przez Boga zadania? Czy wierzę, że taki, jaki jestem, mogę być Jego apostołem? Rozmowa końcowa: porozmawiam teraz z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas tej modlitwy…