Nawet proste badanie mleka może pomóc w walce z mastitis

Transkrypt

Nawet proste badanie mleka może pomóc w walce z mastitis
Nawet proste badanie mleka
może pomóc w walce z mastitis
Zapalenia wymion są powodem licznych strat ekonomicznych
gospodarstw mlecznych, ich leczenie należy opierać
przynajmniej uproszczone wyniki analiz mleka.
o
Zapalenia wymion są schorzeniem pociągającym za sobą jedne z
największych strat finansowych gospodarstw wyspecjalizowanych
w produkcji mleka. Straty te obejmują spadek mleczności krów z
chorobami wymion, utrata mleka – podczas leczenia
antybiotykami oraz koszty leczenia (antybiotyki, badania,
obsługa weterynaryjna).
W okresie letnim częstotliwość występowania schorzeń wymion
wzrasta. Jest to spowodowane przede wszystkim optymalnymi
warunkami do rozwoju drobnoustrojów – głównie bakterii
(większość przypadków mastitis spowodowanych jest infekcjami
bakteryjnymi, lecz zdarzają się również infekcje wirusowe, a
także grzybicze – są to jednak przypadki incydentalne).
Podczas infekcji dochodzi do stanu zapalnego, który jest
dobrze widoczny dla hodowcy. Hodowca jest w stanie
zdiagnozować występujący w danej ćwiartce stan zapalny –
wyraźnie wyczuwalne ziarnistości lub nawet obrzmienie, a także
w niektórych przypadkach widoczne zaczerwienienie danej
ćwiartki.
Po uzyskaniu pozytywnego wyniku z badania testem
kalifornijskim (CMT)/ terenowym odczynem komórkowym (TOK),
należy pobrać próbkę mleka do badania mikrobiologicznego.
Dla przejrzystości wyniku każdej z metod badania
mikrobiologicznego mleka należy jednak w odpowiedni sposób
przygotować próbkę mleka. Zasada główna – ma to być próbka
reprezentatywna, a celem jest wyleczenie chorej ćwiartki
wymienia, więc należy to wykonać z największą starannością.
Przed przystąpieniem do pobierania próbki należy przygotować
jałową probówkę (bez konserwantów). Kolejną fazą przygotowania
do pobrania próbki jest dokładne oczyszczenie i odkażenie (np.
jednorazową ściereczką nasączoną alkoholem) wymienia.
Mleko
do
probówki
powinno
być
pobrane
z
najbardziej
reprezentatywnych strug dojonego mleka, czyli nie z
początkowej fazy ani z fazy końcowej, najlepiej jeśli będzie
to mleko z środkowej części doju – w przeciwnym razie uzyskany
wynik może zupełnie odbiegać od rzeczywistego stanu. Mleko
należy pobrać do jałowej probówki, która zostanie otwarta tuż
przed jej napełnieniem (probówkę należy otworzyć ręcznie). Po
zdojeniu kilku strug mleka należy probówkę zamknąć, opisać i
dostarczyć do badania (nie przechowywać w warunkach
chłodniczych).
Badanie mikrobiologiczne pozwoli na określenie konkretnego
szczepu bakterii (lub innych drobnoustrojów) wywołujących
mastitis, a także dobrania typu i dawki konkretnego
antybiotyku. Badania takie prowadzone są przez wszystkie
Wojewódzkie Inspektoraty Weterynarii, placówki naukowe i
niektóre gabinety weterynaryjne. Czas oczekiwania na wynik to
ok. 7-14 dni.
W mniejszych lecznicach weterynaryjnych można jednak uzyskać
wynik mniej rozbudowany, a tym samym o nieco mniejszym
prawdopodobieństwie wyleczenia stanu zapalnego (w wielu
przypadkach jest on jednak wystarczający). Metoda ta polega na
uproszczonym posiewie i inkubacji przez 48 godzin (niektórzy
cudotwórcy odczytują wynik po 8-12 godzinach – z bardzo różnym
wynikiem!) z rozmieszczonymi na płytkach bibułkami nasączonymi
konkretnymi antybiotykami. Uzyskany z takiego badania wynik
nie identyfikuje konkretnego szczepu bakterii, co jedynie
potwierdza działanie danego antybiotyku.
Nawet wykonanie uproszczonego badania mleka jest bardzo ważne
dla powodzenia leczenia mastitis. Nie wolno podawać
antybiotyków „w ciemno”. Przede wszystkim generuje to zupełnie
niepotrzebne koszty leków, dodatkowo może być nieskuteczne, co
wydłuży okres leczenia i dyskwalifikacji mleka, a także może
prowadzić do uodpornienia danego szczepu bakterii na działanie
konkretnego antybiotyku.
Przy pełnym antybiogramie antybiotykoterapia trwa znacznie
dłużej (ok. 14 dni) niż w przypadku uproszczonego badania
mleka (ok. 2-3 dni). W obu metodach antybiotyki podawane są
dowymieniowo – pewne uproszczenie stanowi możliwość
wykorzystania antybiotyków zamkniętych w przygotowanych
specjalnie do tego celu turbostrzykawkach.
Źródło: farmer.pl; Autor: Tomasz Piotrowski 07-08-2014 13:29
Wszystkie
do...obory
drogi
prowadzą
Młodzież hodowlana wcześniej, czy później trafia do budynku
docelowego, jakim jest obora dla krów mlecznych. Niezależnie
od odległości, jaką muszą pokonać zwierzęta, ważne aby odbyło
się to bezpiecznie i możliwie bezstresowo. Jałowice często
odchowywane są w innym budynku niż obora dla krów mlecznych. W
związku z tym w pewnym momencie życia muszą dokonać migracji
do miejsca, gdzie będą realizować karierę wysokowydajnej krowy
mlecznej.
Przeprowadzenia jałówek dokonuje się minimum na trzy tygodnie
przed planowanym wycieleniem. Ze względu na fakt, że są one
wysokocielne, podczas przepędu należy zachować szczególną
ostrożność.
Organizację przepędu zwierząt w znacznym stopniu ułatwia
korytarz przepędowy. Konstrukcję taką można wykonać z drewna
lub rur stalowych, co znacznie wydłuża jej żywotność.
Podczas budowy takiej konstrukcji należy zwrócić szczególną
uwagę na dokładność i higienę wykonania. Wewnętrzna ściana
powinna być gładka, bez wystających ostrych krawędzi, czy też
gwoździ, które mogą powodować urazy u zwierząt.
Korytarz przepędowy powinien być stosunkowo prosty, bez
zbędnych załamań. Jeśli istnieje potrzeba wykonania łuków,
powinny być one łagodne, bez ostrych kątów, gdzie mogłyby
powstawać zatory.
Źródło: farmer.pl; Autor: Łukasz Chmielewski 06-08-2014 10:40
Najczęstsze
brakowania krów
przyczyny
Brakowanie zwierząt w stadzie krów mlecznych jest istotnym
narzędziem w prowadzeniu pracy hodowlanej. Zdarza się jednak,
że stopień brakowania znacznie przekracza przyjęte normy,
powodując dezorganizację w stadzie. Pozostaje pytanie: jakie
są tego przyczyny?
Brakowanie krów mlecznych jest jednym z głównych czynników
decydujących o opłacalności produkcji mleka. Zbyt wysokie
wartości tego wskaźnika wpływają niekorzystnie na ostateczny
wynik ekonomiczny.
Brakowanie można podzielić na dwie zasadnicze kategorie:
ekonomiczne i biologiczne. To pierwsze jest świadomym
działaniem hodowcy wynikającym z selekcji i mającym na celu
podniesienie wartości hodowlanej stada. Natomiast drugie jest
niezamierzone, do którego zmusza wynikająca z różnych przyczyn
niezdolność do dalszej produkcji.
Zaburzenia w rozrodzie
Jedną z najczęstszych przyczyn brakowania krów mlecznych jest
ich jałowość i niezdolność do wydawania potomstwa. Może ona
wynikać ze stanów chorobowych układu rozrodczego, stanów
zapalnych, czy urazów powstających przy porodzie. Należy
pamiętać, że za problemy w rozrodzie w dużym stopniu odpowiada
również nieprawidłowe żywienie.
Choroby wymienia
Kolejnym powodem brakowania są choroby gruczołu mlekowego.
Zjawisko to dotyczy zazwyczaj krów starszych, choć coraz
częściej zdarzają się stany zapalne już u jałowic, co w
skrajnych przypadkach musi skończyć się wybrakowaniem
pierwiastki ze stada.
Choroby nóg i racic
Mówiąc o przyczynach brakowania nie można pominąć tak
istotnego czynnika, jak choroby nóg i racic. Ich występowanie
zależy w dużej mierze od systemu utrzymania zwierząt. Często
też wynikają z zaniedbania zabiegów pielęgnacyjnych w postaci
okresowej korekcji racic. Źle wyrośnięte racice powodują
nieprawidłową postawę nóg, co często prowadzi do deformacji
stawów. Na odpowiedni stan zdrowotny kończyn w dużej mierze
wpływa także prawidłowe żywienie.
Źródło: farmer.pl; Autor: Tomasz Piotrowski 04-08-2014 11:56
Krowa się poci – spada pH w
żwaczu
Kwasica żwacza jest bardzo groźnym schorzeniem metabolicznym,
które przynosi znaczne straty ekonomiczne. W miesiącach
letnich obserwowany jest w stadach krów mlecznych podwyższone
ryzyko występowania kwasicy żwacza. Powodem takiego stanu
rzeczy jest nadmierne przesychanie paszy na stole paszowym –
co umożliwia krowom sortowanie. Oprócz tego w lecie
obserwowany jest spadek jakości pasz objętościowych.
Kolejną sprawą związaną ze spadkiem pH treści żwacza jest fakt
iż krowy w okresie wysokich temperatur nadmiernie się pocą.
Wraz z potem z organizmu krów wyprowadzane są znaczne ilości
sodu i potasu. Jeśli makroelementy te zostaną usunięte z
organizmu wraz z potem, nie znajdą się one w ślinie – głównym
buforze treści żwacza.
Należy zadbać, o to aby w miesiącach letnich dawka pokarmowa
zawierała niezbędne ich ilości. Najprostszą metodą ich
wprowadzenia jest zastosowanie mieszanek mineralnowitaminowych, które są dostępne w ofercie wielu firm paszowych
(niekiedy nawet oznaczone są jako mieszanki ze szczególnym
ukierunkowaniem ich stosowania w miesiącach letnich).
Skład śliny to głównie woda – należy zatem pamiętać o stałym
dostępie krów do poideł.
Postać podkliniczna kwasicy żwacza (tzw. SARA) jest
schorzeniem którego objawy trudno jest dostrzec. Najczęściej
jednak pierwszym obrazem „SARY” jest spadek tłuszczu w mleku.
Działanie niskiego pH w żwaczu może uwidaczniać się nawet po
kilku miesiącach w postaci kulawizn, spadku parametrów
reprodukcji czy podwyższonym poziomie brakowania krów ze
stada.
W miesiącach letnich następuje wzmożone występowanie tego
schorzenia – co jest związane również ze stresem cieplnym i
wzmożonym sortowaniem dawki przez krowy (które wybierają
bardziej kaloryczne cząstki pasz treściwych). Należy zatem
dołożyć wszelkich starań, aby działanie kwasicy żwacza
możliwie ograniczyć, ustrzegając się tym samym przed stratami
finansowymi.
Źródło: farmer.pl; Autor: Tomasz Piotrowski 26-06-2014 12:55