Przychodzi baba do lekarza 3

Transkrypt

Przychodzi baba do lekarza 3
Przychodzi baba do lekarza 3
Przychodzi baba do lekarza:- Panie doktorze, mój problem to za duże potrzeby seksualne...- To niech
pani wyjdzie za mąż.- Mam już męża.- To niech pani znajdzie sobie kochanka.- Już mam.- To niech pani
weźmie drugiego.- Mam drugiego, i jeszcze innych trzech.- Hmmm, wydaje mi się, że pani jest
rzeczywiście chora.- Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, że jestem k*.*a!
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz: Ma pani książeczkę zdrowia?
Baba: Mam.
Lekarz: Gdzie?
Baba: W d..ie!
Przychodzi baba do lekarza, bez ręki i bez nogi.
- Co się pani stało?
- A..., bo założyłam się z mężem o nogę, że mi ręki nie wyrwie.
Przychodzi baba do lekarza z pończochą na głowie.
- Co pani dolega?
- Nie widzisz gamoniu, że to napad?!
Przychodzi trzy dziesiąte baby do doktora:
- A gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
- Zero siedem, zgłoś się!
Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest?
- Ciąża pozamaciczna...
Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ciąga majtki.
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz - Ja jestem dentystą, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba - Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę?
- Tak.
- No to teraz ją pan wyciągaj!
Ach, przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mówią mi, że ja jestem nienormalna,
lubię naleśniki.
- Ależ skąd, ja też lubię naleśniki - odpowiada lekarz.
- Och, to ja pana bardzo zapraszam, mam cała szafę naleśników.
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Proszę się rozebrać i położyć.
http://humor.urbanski.org - Humor i rozrywka
Powered by Mambo
Generated: 8 March, 2017, 22:10
- Ale, panie doktorze! To moje dziecko jest chore!
- Jemu już nic nie pomoże, zrobimy drugie.
Przychodzi baba do lekarza i już od progu wywija nogą.
- Co pani jest? - pyta się zdziwiony lekarz.
- Hulajnoga.
Przychodzi gruba baba do lekarza.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele
myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa,
skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę.
Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
Przychodzi baba do lekarza z okularami w brzuchu.
- Co pani dolega? - pyta się lekarz.
- Ślepa kiszka.
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Panie doktorze, zaszłam...
- To niech pani odejdzie.
- Kiedy ja nie od chodzenia, tylko od pieprzenia...
- To niech się pani odpieprzy.
Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie:
- Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach, panie doktorze?
- A dawno pani nosi gips?
- Już trzeci miesiąc. Ale mieszkam na czwartym piętrze, doktorze. I znudziło mi się, do k*.*wy nędzy,
ciągłe włażenie po rynnie.
Przychodzi baba do ginekologa.
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę światło?
Przychodzi baba do lekarza i już od progu skacze na WYPROSTOWANYCH nogach. Lekarz się pyta:
- Co się pani stało?
- No przecież mówiłam, że spirala będzie za długa...
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście milionów...
http://humor.urbanski.org - Humor i rozrywka
Powered by Mambo
Generated: 8 March, 2017, 22:10
Przychodzi baba do lekarza i trzyma w ręku szczelnie zamknięty słoik.
- Błagam, niech mi pan powie, co jest w środku, panie doktorze! - prosi z przerażeniem na twarzy.
Lekarz obejrzał słoik i mówi:
- Bez wątpienia tasiemiec, proszę pani.
- To cudownie! - cieszy się baba. - Bo ja myślałam, że to cały system nerwowy.
Przychodzi baba do lekarza z całym workiem papieru toaletowego:
- Po co to pani?
- Bo słyszałam, że z pana jest zasrany specjalista.
Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach:
- To się w głowie nie mieści!!!
Przychodzi baba do lekarza:
- Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia.
- A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej? - pyta lekarz.
- Orzechy.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, niech mi pan zrobi nowy otwór.
Lekarz znacząco puka się w czoło.
- Nie, nie tutaj, bo by mi mąż jajami oczy powybijał.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia...
- Proszę się rozebrać i na samolocik.
Po chwili ostrożnie zagląda.
- Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego...
Przychodzi baba do lekarza a lekarz do niej:
- Niech pani stąd wyjdzie bo już kawały zaczynają o nas opowiadać.
Przychodzi baba do lekarza z córką.
- Ania, stań prosto żeby pan doktor zobaczył, jaka jesteś krzywa.
Przychodzi koń do lekarza, za nim wchodzi baba, a lekarz na to:
- Co pani jest?
- Zakonnica.
Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel.
http://humor.urbanski.org - Humor i rozrywka
Powered by Mambo
Generated: 8 March, 2017, 22:10
- Bardzo mnie boli tam w środku. Wyżej, jeszcze wyżej...
- Podejrzewam, że jest to zapalenie migdałów.
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu, lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Słucham metalu...
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
http://humor.urbanski.org - Humor i rozrywka
Powered by Mambo
Generated: 8 March, 2017, 22:10