NR 4 - Gimnazjum nr 1

Transkrypt

NR 4 - Gimnazjum nr 1
Cena 2 zł
FORUM
CZASOPISMO
GIMNAZJUM NR 1
28 kwietnia 2010
NR 4 (84)/2010
Wszystkie te składniki powinny się znaleźć w codziennej
diecie. Trzeba też bardzo uważać, żeby dieta nie była zbyt
kaloryczna, bo wtedy grozi otyłość.
Należy dobierać odpowiednie produkty, które są
zdrowe,
które
mają tak zwaną wysoką gęstość odżywczą. Czyli
14 kwietnia w naszej szkole odbyła się prelekcja
nie
jemy
fast
food’ów, nie korzystamy z chipsów, napojów
na temat odżywiania. Pani Joanna Zwolińska z Zespołu Szkół
gazowanych.
Przede
wszystkim powinniśmy jeść potrawy
Gastronomicznych po zakończeniu prezentacji, udzieliła
zbożowe
albo
wielozbożowe
np. graham, chleb razowy. Do
jeszcze wywiadu na temat odżywiania się dla naszej gazety
tego
musi
być
odpowiednie
źródło
białka zwierzęcego.
„Forum”.
Młodzież
powinna
też
dużo pić. Powinny to być
Mam nadzieję, że będą to dla Was cenne wskazówki,
wody
mineralne,
soki
owocowe,
warzywne.
Chciałam zwrócić
dotyczące racjonalnego odżywiania się.
szczególną uwagę na napoje fermentowane, mleczne, czyli
„Odżywianie w życiu każdego człowieka, jogurty, kefiry, napoje, które zawierają bakterie mlekowe, bo
szczególnie człowieka młodego, jest bardzo ważne. Ważne one wzmacniają naszą odporność.
jest, by dieta była zbilansowana, to znaczy żeby dostarczała Młodzi ludzie powinni ograniczać słodycze
odpowiednich składników odżywczych takich jak: białka, jak tylko się da. Unikać czynników, które wpływałyby na
które mają znaczenie budulcowe, tłuszcze i węglowodany, zaburzenia żywieniowe. Mam na myśli anoreksję, bulimię.
które mają znaczenia energetyczne oraz substancje mineralne Szczególnie na to narażone są dziewczęta. Często za swój
i witaminy - mają bardzo ważne znaczenie regulujące. priorytet uważają szczupłą figurę.
Trzeba dbać o racjonalne odżywianie,
a nie odchudzać się. Odchudzanie jest zawsze
pierwszym krokiem do zaburzeń żywienia.
Także chciałam przed tym przestrzec. Tak więc
nie powinno się „wchodzić” w diety zwłaszcza,
gdy nasze ciało dojrzewa. Chłopcy natomiast nie
powinni stosować odżywek sportowych, bo to też
zaburza dietę.
Trzeba zatem ograniczać słodycze,
potrawy tłuste, ale - jak zauważyłam w Waszym
przypadku - macie problem z ilością posiłków w
ciągu dnia. Czyli cztery, pięć posiłków dziennie
• Dieta nastolatków - s.1
minimum. One powinny być objętościowo
• Ekspres Forum - s.2
dopasowane do Waszych potrzeb. Nie można
• Czy wiesz, co jesz? - s.3
wychodzić z domu do szkoły bez drugiego śniadania,
a po powrocie do domu należy bezwzględnie zjeść
• Zdrowie, człowiek i miasto - s.3
obiad. Na talerz trzeba patrzeć pod takim kątem:
• „Dzień Otwarty” - s.4
czy jest wystarczająco białka, węglowodanów
• Wywiad z panią Lidią Szymonik - s.5
i czy są witaminy i minerały.”
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami,
• Fantastyczny dział: „Księżyc w nowiu”, czyli
jest
jeszcze
jednak trochę czasu na pozbycie się
dlaczego kochamy wampiry; „Fantasy Wars”
złych nawyków żywieniowych, a Wasza figura
- s.6
olśni każdego na plaży ;).
Dieta nastolatków- wskazówki
technologa odżywiania
W numerze:
•
•
Dział poetycki - s.7
Na luzie - s.8
Aleksandra Wróblewska, kl. I C
strona polegali na swojej wiedzy, czy po
prostu wpisali w Google hasło „jak
zdemotywować uczniów” albo „jak ich
skutecznie upupić i ogłupić”.
Póki co, pełni nadziei czekamy
na wyniki, wierząc, że nie pożrą ich
radioaktywne
biedronki,
którym
przejadły się już mszyce.
Krystyna Ludwiczak, kl. III D
EKSPRES FORUM
w Filharmonii Częstochowskiej.
Podczas uroczystości wykonane
Dzień Francuski
zostały największe dzieła wielkiego
Dnia 20 kwietnia w naszym Polaka, których wysłuchać mogli
gimnazjum odbyło się przedstawienie uczniowie klasy I c, II a, II c, III c oraz
z okazji Dnia Francuskiego. Zaproszono III d.
na niego także nauczycieli języka Koncert trwał nieco ponad
francuskiego ze Szkoły Podstawowej nr godzinę. Pani prowadząca, w przerwach
50.
między
wykonywanymi
utworami
Uroczystość rozpoczęła się Chopina, opowiadała nam ciekawostki
rozdaniem nagród przez panią Ilonę z życia naszego rodaka. Celem koncertu
Musialik zwycięzcom konkursu wiedzy było przybliżenie twórczości polskiego
o Francji (I miejsce Magdalena Lenart, kompozytora młodszym odbiorcom.
II miejsce Natalia Świąć, III miejsce Zaprezentowane zostały etiudy, mazurki
Maeusz Szewczyk) oraz konkursu oraz polonezy Chopina.
plastycznego. Następnie odbyła się część Mnie osobiście koncert się
artystyczna, podczas której dziewczyny bardzo podobał i chętnie poszedłbym na
z klasy Ic: Martyna Karoń, Jagoda więcej tego typu uroczystości.
Misztela, Natalia Świąć, Greta Dąbrot,
Mateusz Szewczyk
Marta Lis, Karolina Rak i Aleksandra
Wróblewska
śpiewały
piosenki
Radioaktywne
francuskie. Potem był pokaz postaci
współczesnej i historycznej Francji. W
biedronki”
prezentacji wystąpili m.in.:Anna Abud, Dzień po teście z języka
Patryk Sobański, Justyna Gromelska, polskiego, który przynajmniej pozornie
Paweł Wochna, Katarzyna Turlejska. wydał się niezwykle prosty, nastąpiła
Publiczność miała wtedy zgadywać, kogo chwila grozy - część matematycznoprezentowali modele. Ostatnim punktem przyrodnicza egzaminu gimnazjalnego.
programu była scenka pantomimiczna Pytania,
zadania,
wzory,
do utworu „Paroles paroles” Dalidy wykresy, reakcje chemiczne, które
i Alaina Delona w wykonaniu Kamili obnażyły naszą wiedzę, bądź jej brak.
Bouchamadouche, Katarzyny Gębki Nie wiem, czy byliśmy na
i Dawida Szymańskiego. Prowadzącymi to dobrze przygotowani? Ale kto
całość uroczystości byli: Aleksandra mógłby być przygotowany na atak
Ogonowska oraz Filip Stasiak.
radioaktywnych biedronek pożerających
Filip Stasiak, kl. II c mszyce!?
Poza tym, przyszli licealiści
musieli zmierzyć się także z fizyką,
Dnia 4 III 2010 r., z okazji biologią i geografią, gdzie pytania
dwusetnej rocznicy urodzin Fryderyka również były „niebanalnie i interesująco
Chopina, uczniowie naszej szkoły brali skonstruowane”.
Jestem niesamowicie ciekawa,
udział w koncercie, który odbył się czy ludzie, którzy układali ten test,
Wyjście do filharmonii
„Czy wiesz, co jesz?”
Dnia 29.03.2010 roku w naszej
szkole odbyły się zajęcia prowadzone
przez wychowawców wszystkich klas.
Tematem tych zajęć było hasło: „Czy
wiesz, co jesz?” Młodzież miała szansę
dowiedzieć się więcej o zdrowym
odżywianiu oraz o konserwantach
i
składnikach
najpopularniejszych
produktów spożywczych.
Na początku spotkania
nauczyciel zapytał uczniów, na co
zwracają uwagę, kupując jedzenie.
Okazało się, że młodzi ludzie są
bardzo dobrze poinformowani na ten
temat i nie dają się zwieść chwytom
marketingowym. Później wszyscy
długo dyskutowali o zaletach i wadach
poszczególnych produktów.
Kolejnym
zadaniem
uczniów było podzielenie się na grupy
i rozwiązanie krzyżówki dotyczącej
głównego tematu lekcji. Młodzież
szybko wzięła się do pracy, ponieważ
wiedziała, że zwycięska grupa otrzyma
„plusa” z biologii.
Zajęcia
zostały
poprowadzone bardzo ciekawie. Dzięki
nim uczniowie mogli podzielić się swoją
wiedzą z innymi oraz dowiedzieć się
wielu interesujących rzeczy.
Agnieszka Banaszkiewicz, kl. III d
strona Zdrowie, człowiek i miasto
W dzisiejszych czasach mieszkańcy dużych miast
żyją w ciągłym pośpiechu i stresie, co negatywnie wpływa na ich
kondycję. Ludzie nieregularnie spożywają posiłki, które często
zakupują w restauracjach z tuczącą i niezdrową żywnością.
Będąc w stałym biegu, coraz częściej przemieszczamy się za
pomocą samochodów, autobusów i tramwajów, nie jesteśmy
aktywni fizycznie, co przyczynia się do chorób zdrowotnych,
emocjonalnych oraz psychicznych. Sporym problemem
(głównie wśród nastolatków) jest prowadzenie siedzącego trybu
życia. Młodzież godzinami przesiaduje przed komputerem
bądź telewizorem, co prowadzi do skrzywień kręgosłupa
i zwiększonej podatności na stres.
Wbrew pozorom nietrudno zaradzić tym fatalnym
nawykom. Zamiast jeździć windą, można chodzić po schodach,
spotkać się z przyjaciółmi na świeżym powietrzu, a nie
kontaktować się z nimi przez komputer oraz odnajdywać czas na
spokojne spożycie posiłku, wcześniej przygotowanego w domu.
Kasia Gębka, kl. II C
produktów powinno znaleźć się w posiłkach, które zjadamy
w ciągu dnia.
„Czy wiesz, co jesz?”
Dnia 19.04.2010 r., w ramach cyklu godzin
wychowawczych, odbyło się przedstawienie dotyczące
zasad zdrowego odżywiania się pt. „Czy wiesz, co jesz?”,
przygotowane przez uczniów klasy II c pod opieką pani Haliny
Podlas oraz pani Edyty Szydłowskiej.
Podczas przedstawienia mogliśmy zauważyć dwa
wątki. Ten główny to wywiad reportera (Mateusz Szewczyk)
z lekarzem (Kamil Załóg). A drugi to metamorfoza kucharza,
w którego rolę wcieliło się dwóch aktorów - Filip Stasiak
i Paweł Wochna. Między pytaniami reportera na scenie pojawiali
się aktorzy przebrani za: kurczaka (Dawid Szymański), rybę
(Filip Stasiak), a w potrójnej roli wystąpił Patryk Cok, który
wcielił się w jabłko, jogurt oraz chlebek.
Oprócz wartości edukacyjnych, występ posiadał
także akcenty żartobliwe oraz przeplatany był zabawnymi
wstawkami muzycznymi.
Mateusz Szewczyk, kl. II C
Jak obsługiwać zdrowie?
W związku z coraz częstszym zjawiskiem chorób i otyłości
wśród dzieci, przedstawiamy tę oto krótką instrukcję obsługi.
Ma ona na celu pokazanie Wam, jak powinien wyglądać
zdrowy tryb życia.
Aby zachować dobrą formę, należy codziennie:
- ćwiczyć! (min. 15 min dziennie!)
- jeść dużo warzyw i owoców
- ograniczać spożywanie słodyczy i napojów gazowanych
- spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu
- spać (ok. 8-9 godzin)
Piramida żywienia przedstawia zasady prawidłowego
odżywiania. Informuje o tym, ile porcji różnych grup
Aby nie zachorować, należy:
- ubierać się odpowiednio do pogody
- brać witaminę C (profilaktycznie :)
- pić dużo wody
- odżywiać się w prawidłowy sposób
- myć ręce przed każdym posiłkiem
- hartować organizm (np. zimnym prysznicem)
- zażywać dużo ruchu na świeżym powietrzu
Ruch - jako podstawowy objaw i potrzeba życia jest
niezastąpioną czynnością każdego zdrowego człowieka.
Ruch - obok prawidłowego żywienia - jest jednym
z najważniejszych czynników mających wpływ na prawidłowy
rozwój człowieka. W cywilizowanym świecie aktywność
ruchowa jest ściśle związana z trybem życia. Niestety jest coraz
bardziej minimalizowana. Brak ruchu powoduje zaburzenia
procesów metabolicznych i ma również negatywny wpływ
na psychikę oraz zdolność odreagowania stresów. Naturalna
potrzeba ruchu, największa w dzieciństwie, z wiekiem
maleje, lecz ciągle pozostaje ważnym czynnikiem utrzymania
zdrowia, młodości i zapobiegania wszystkim chorobom
cywilizacyjnym, wynikającym z zaburzeń przemiany materii (cukrzycy, miażdżycy, chorobom serca i układu krążenia). Brak
odpowiedniej aktywności ruchowej wynika z wychowania,
braku nawyków rekreacyjnego uprawiania sportu.
Ruszajcie się!!!!!! To nic nie kosztuje!!!!
Julia Kik, kl. II C
strona „Dzień Otwarty”
21 kwietnia w naszym gimnazjum odbył się Dzień Otwarty,
na który zostali zaproszeni uczniowie klas 6-tych pobliskiej
Szkoły Podstawowej 50 im. gen. Władysława Sikorskiego
wraz z wychowawcami. Podczas tego dnia mogli uczestniczyć
w lekcjach pokazowych takich przedmiotów, jak: język polski,
chemia, fizyka, plastyka oraz wf oraz zwiedzać wystawy.
Każdy nauczyciel danego przedmiotu wybierał 1-2 uczniów,
których zadaniem była prezentacja stanowisk. Zazwyczaj
uczniowie nie mieli nic przeciwko temu, zważywszy na to, iż
ominęły ich lekcje, a nawet dostawali uwagę pozytywną.
Wystawy dotyczące danego przedmiotu rozstawione były
na parterze segmentu A i C. Należały do nich: wystawa pani
Agnieszki Stępniak – „Sprzęt laboratoryjny i substancje
chemiczne”, pani Marty Traczyńskiej „Skarby Ziemi”, pani
Teresy Zbrzezny i Agnieszki Czubek „Bryły”, wystawa
fotograficzna pani Olgi Janiszewskiej, Danuty Kościelniak
oraz Agnieszki Dumańskiej. Następne prezentacje to niemała
wystawa osiągnięć sportowych naszej szkoły (pani Barbara
Sadowska, pan Grzegorz Dawidson), „Wirtualna historia
pana Piotra Tarnowskiego, wystawa „Wśród greckich bogów
i herosów” pani Iwony Śpiewak oraz wystawa naszej gazety
szkolnej „Forum”, którą opiekują się pani Agnieszka Dumańska
oraz pani Edyta Szydłowska.
Uczniom szkoły podstawowej prezentowane były również
ciekawe doświadczenia chemiczne „Czary Mary” (nie
róbcie tego w domu!) oraz fizyczne. Do jednych z takich
prezentacji należały: robienie jajecznicy bez ognia (ciekawe,
czy ma to wpływ na smak potrawy...) oraz inne „wybuchowe”
doświadczenia - dosłownie i w przenośni, np. w pracowni
fizycznej doszło do eksplozji... jajka. Zajęcia z uczniami
prowadziła także pani Olga Janiszewska w pracowni
plastycznej, gdzie układane było origami. Dla większości
chłopaków najciekawsze z pewnością były zajęcia sportowe
(piłka nożna), prowadzone przez panów Krzysztofa Wąsa oraz
Pawła Wiśniewskiego, a przyszłym poetom lub teraźniejszym
humanistom z pewnością podobały się ciekawe zajęcia „Świat
Zofii”, prowadzone przez panią Iwonę Śpiewak.
Zaproszeni goście (miejmy nadzieję, że to przyszli nasi
gimnazjaliści ) mogli także obejrzeć przedstawienie
przygotowanego przez Szkolne Koło Teatralne pod opieką
pani Doroty Ociepy. Przedstawienie rozpoczęło się informacją
o prowadzonym przez panią Jadwigę Starnawską - Przydacz
projekcie między uczniami naszego gimnazjum a uczniami
szkoły z hiszpańskiego miasteczka Iznajar i dotyczyło Hiszpanii.
Aktorzy kółka teatralnego grali hiszpańskie postaci związane
ściśle z Półwyspem Iberyjskim, takie jak: Jose Carreras,
Placido Domingo, Luciano Pavarotti (trzech tenorów), Don
Kichote i Sancho Pansa, Pablo Picasso, Salvador Dali oraz
Antonio Banderas.
O godzinie 17:00 odbyło się także spotkanie z rodzicami
przyszłych naszych uczniów, podczas którego pokazano
prezentację multimedialną na temat naszego gimnazjum.
Po prezentacji rodzice zostali zaproszeni na przedstawienie
o Hiszpanii.
Zapewne każdy domyślił się, że czynności wyżej opisane
miały na celu promowanie naszej szkoły, co według mnie się
udało (prezentacje i wystawy były bardzo ciekawe), dlatego
wierzymy, że poziom naszej szkoły będzie rósł „jak na
drożdżach” i coraz więcej uczniów chętnie będzie chodziło do
Gimnazjum nr 1 im. Jana III Sobieskiego! 
Dawid Szymański, kl. II C
strona Wywiad z Panią Lidią Szymonik
- Dzień dobry. Czy zechciałaby Pani odpowiedzieć mi na
kilka pytań związanych z pani pracą i życiem szkoły?
Dlaczego została Pani nauczycielką?
- Powinnam pewnie powiedzieć, że zawsze o tym marzyłam
i konsekwentnie dążyłam do celu (śmiech). Rzeczywistość
jest jednak bardziej złożona, stwarza nam określone sytuacje
i wymusza decyzje. Niektórzy nazywają to przypadkowością.
Ja nie wierzę w przypadki. Czasem droga do celu jest dłuższa
i trochę kręta. Trzeba wsłuchiwać się w siebie, zastanawiać,
co umiem robić lepiej niż inni, podejmować wyzwania i nie
marnować szans, jakie niesie nam każdy niemal dzień. Wtedy
odnajdziemy na pewno swoje przeznaczenie.
- Rozumiem, że w młodości chciała Pani zostać kimś innym.
Można wiedzieć kim?
- Tancerką w balecie klasycznym (śmiech). Jako bardzo mała
dziewczynka lubiłam oglądać balet i później odtwarzałam
układy taneczne. Często, naśladując tancerzy, podrzucałam
moją młodszą siostrę do góry, tłumacząc, z jakim wdziękiem
powinna opadać w dół (śmiech).
- A jakie studia Pani skończyła?
- Skończyłam teologię. Po kilku pierwszych wykładach
pomyślałam, że to nie dla mnie, że to świat zbyt odległy
od mojego. Wtedy zobaczyłam wielkie hasło w jednej z sal
wykładowych: „Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy
ich nie osiągnie”. I zostałam w Instytucie 6 lat, bo tyle trwają
te studia. Pierwsze dwa to historia filozofii, bo żeby studiować
o Bycie Doskonałym, jakim jest Bóg, trzeba chociaż dotknąć
ontologii, metafizyki, aksjologii…
- Lubi Pani swoją pracę?
- Ja lubię młodych ludzi, pracować z Wami to wielki
przywilej. Macie w sobie tyle energii, optymizmu, radości.
Lubię obserwować uczniów. W bibliotece są naturalniejsi,
ja nie stawiam stopni, więc nie ma czynnika stresującego.
Jesteście wspaniałymi, wartościowymi i wrażliwymi ludźmi,
różnicie się między sobą i to jest fajne. Jedni przeszukują
namiętnie Wikipedię, inni najchętniej słuchaliby hip-hopu
i wyjaśniali mi z pasją idee zawarte w tych tekstach
(śmiech).
- Ile lat uczy Pani w szkole?
- Już 14 lat. Na początku, przez 9 lat uczyłam religii. Bardzo
miło wspominam ten czas, nie było łatwo, poziom dojrzałości
duchowej w klasie jest tak różny, że część znała encykliki
Jana Pawła II, a inni nie wyszli jeszcze z wyobrażeń o Bogu
jako siwobrodym starcu karzącym palcem gdzieś z wysoka,
ale mam satysfakcję, bo uczniowie lubili moje katechezy.
Później zdobyłam uprawnienia nauczyciela bibliotekarza,
a ostatnio opiekuna ICIM i moja praca bardzo się zmieniła.
- Czy Pani praca jest trudna?
- Ta praca jest przede wszystkim odpowiedzialna. W szkole
rodzą się zainteresowania, pasje, ale także nierzadko
kompleksy. Często tutaj ma początek niska samoocena czy
niewiara we własne siły. Nie oceniam ucznia, ale jego czyn,
wiedzę czy jej brak .Oczywiście, że są uczniowie, z którymi
pracuje się trudniej, ale jak mówi Najlepszy Nauczyciel „nie
potrzebują lekarza zdrowi”(Łk5,32). Wielu absolwentów
miło wspomina czas spędzony w bibliotece, przysyłają
maile, smsy, odwiedzają bibliotekę, a o kilku mogę wręcz
powiedzieć, że stali się moimi przyjaciółmi. To cieszy i jest
wielką motywacją do pracy.
- Jakie są Pani zainteresowania poza pracą?
- Kocham Internet (śmiech). Dzięki niemu mogę w wolnych
chwilach oddawać się mojej pasji. Interesuje mnie sztuka
użytkowa. Dawniej, żeby obcować ze sztuką, odwiedzaliśmy
muzea i galerie. Dzisiaj możemy ją mieć także w swoim domu.
Dziełem sztuki może być krzesło, tkanina, czy lampa nad
stołem. Herbatę możemy wypić z wyszczerbionego kubka lub
z pięknej filiżanki. Od nas zależy, jaką oprawę nadamy chwili.
Oczywiście, nie wszyscy możemy odpoczywać na projektach
słynnej szkoły Bauhausu, ale warto zapamiętać jedno z jej
haseł: „mniej znaczy więcej”. Natomiast lampę Torda Boontje,
czy wyciskarkę Philippe’a Starck’a możemy sobie kupić. To
także prawdziwa sztuka. Z Internetu czerpię też inspiracje
i wiedzę na temat urządzania i dekorowania wnętrz. Jest dużo
ciekawych stron, które polecam:
http://zsah.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?11,2009
http://www.tordboontje.com/
http://www.desiretoinspire.net/
http://babeczkaa.blox.pl/html
- Jakie jest Pani hobby?
- Lubię spędzać czas za miastem, obserwować ptaki,
fotografować. Niedługo się tam przeprowadzę. Nie mogę się
już doczekać!
- Dziękuję za motywujące odpowiedzi i poświęcony mi
czas.
Magda Staśkiewicz
strona Fantastyczny dział
Fantasy Wars
Elfy, krasnoludy, orkowie, demony, trolle, gobliny
i ludzie. Towarzystwo jest nam znane, dowodziliśmy nim
lub je zwalczaliśmy. Masa eRPeGów, strategii i gier akcji.
Nie inaczej sprawa się ma w przypadku Fantasy Wars.
Jest to strategia turowa z elementami RPG, osadzona – jak
Ekranizacja drugiej części bestsellerowego cyklu
sama nazwa wskazuje – w świecie fantasy. Seria Heroes?
„Zmierzch”, autorstwa amerykańskiej pisarki Stephenie
Disciples? Etherlords? Skojarzenia jak najbardziej słuszne.
Meyer, „Księżyc w Nowiu”, opowiada dalsze dzieje trudnej
Mimo ogromu dodatków wydanych do dwóch pierwszych
miłości dziewczyny - Belli Swan (Kristen Stewart) i wampira
gigantów, gier reprezentujących ten gatunek jest niewiele.
- Edwarda Cullena (Robert Pattinson).
Nie wiem, jak wy, ale ja bardzo lubię szachy. Najstarszą
Edward i Bella są ze sobą i jest im razem cudownie.
i najlepszą strategię turową, w jaką miał okazję bawić się
Niestety nieszczęśliwy wypadek na imprezie urodzinowej
świat. Spokojne planowanie taktyki, kolejnych ruchów,
Belli sprawia, że Edward podejmuje decyzję, która skrzywdzi
ataków, wykorzystywanie możliwości poszczególnych figur
oboje... Edward odchodzi. Zostawia Bellę, przekonując ją, że
oraz przewidywanie akcji przeciwnika. Nie dziwota więc, że
już jej nie kocha. Mimo, że dziewczyna nie potrafi się z tym
najnowszemu dziecku firmy Nobilis zdecydowałem przyjrzeć
pogodzić, nic nie może zrobić. Ogromne cierpienie „wyłącza”
się bliżej.
Bellę z życia na parę miesięcy. Wtedy znów pojawia się jej
Minęło dokładnie 600 lat od wielkiej bitwy,
przyjaciel z dzieciństwa - Jacob Black (Taylor Lautner). Choć
w której generał Marcus stoczył walkę z potężnym demonem
nic nie jest w stanie zastąpić jej ukochanego Edwarda, Bella
Farrakhiem. Postawił sobie za cel powstrzymanie piekielnych
dostrzega, że towarzystwo Jacoba bardzo jej pomaga... Wtedy
pomiotów, które plądrowały krainę zwaną Illis. Bohater
spada na nią kolejna, niesamowita wiadomość. Jacob okazuje
niestety poległ. Przed śmiercią zadał jednak cios ostateczny.
się... wilkołakiem. I ją kocha. Lecz nie on jeden... Bella stanie
Miecz wykuty dzięki wspólnemu zaangażowaniu krasnoludów,
przed kolejnym ważnym wyborem w swoim życiu. Tym
elfów i ludzi, przebił serce wodza mrocznej armii. Odebranie
razem będzie wybierała pomiędzy zakochanym wampirem
Farrakhowi duszy kosztowało Marcusa życie.
i zakochanym wilkołakiem. Dla którego z nich Bella będzie
Zło nie zostało powstrzymane na zawsze. Po
w stanie poświęcić wszystko? Kogo kocha Bella...?
setkach lat armia ciemności przybywa realizować swą niecną
„Księżyc w nowiu” to w zasadzie dwie różne
misję raz jeszcze. By uchronić Illis od wiecznego zapomnienia,
historie. W pierwszej, na którą składają się początek i koniec
sprzymierzonym rasom przyjdzie ponownie stanąć w obronie
filmu, inspirowany „Romeo i Julią”, romans miesza się
dobra i wykurzyć armię ciemności raz na zawsze... Uuu.
z odrobinę gotyckim thrillerem. Okazuje się, że we Włoszech
Was też obleciał strach i zwątpienie? Fabuła do najbardziej
mieszka stary wampirzy ród Volturi, roszczący sobie prawo do
odkrywczych nie należy. Tło fabularne to jednak nie wszystko
zabijania swoich pobratymców za łamanie kodeksu zachowań.
– ważne, by grało się fajnie. A jak wygląda rozgrywka? Tu jest
Środek wypełnia, niestety, długaśna opowieść o Belli, próbującej
o niebo lepiej.
oswoić się z niespodziewanym odejściem Edwarda. Ponieważ
Po obejrzeniu intra, oczom gracza ukazuje się
na osoby, niebędące wiernymi fanami sagi, wątek ten mógłby
interfejs przywodzący na myśl ostatnie części serii Heroes of
podziałać usypiająco, twórcy dorzucili kilka widowiskowych
Might and Magic. Podobieństw jest wiele. Zarówno w menu, jak
scen z udziałem wilkołaków. Dłużyzny fabularne przyczyniają
i w samej grze. Gracze ceniący Heroes poczują się jak u siebie
się do tego, że mniej więcej w połowie filmu kompletnie
w domu. Nie świadczy to jednak o powielaniu standardów
siada dramaturgia. Dopiero wyprawa ratunkowa do Europy
i kopiowaniu pomysłów. Panowie z Nobilis wprowadzają też
podkręca tempo i ożywia atmosferę, przypominającą dotąd
wiele swoich, oryginalnych patentów.
kaplicę pogrzebową o trzeciej nad ranem.
Gracz otrzymuje możliwość objęcia dowództwa
W porównaniu ze „Zmierzchem”, więcej jest
nad trzema armiami. Są to oczywiście: Ludzie, Orkowie oraz
w „Księżycu…” przemocy. Nie zabrakło oczywiście
Przymierze (elfy i krasnoludy). Mamy więc trzy grywalne
płomiennych rozmów o miłości – te najbardziej podniosłe
frakcje i trzy różne możliwości zakończenia konfliktu. Każda
przyczynią się do zwiędnięcia uszu niejednego widza. Całość
ze stron posiada własne typy wojsk, umiejętności, ulepszenia,
została jednak całkiem przyzwoicie zagrana. Chłodny urok
czary oraz przywódców. Rodzajów oddziałów jest ogrom.
Pattinsona dopasowuje się do tęsknych spojrzeń Stewart,
W sumie 75 jednostek (po 25 na nację) pogrupowanych
wyglądającej jak regularna ofiara oszustów matrymonialnych.
w 9 kategoriach. Nie ma jednostki uniwersalnej – każda
Kacper posiada swoje wady i zalety. Do tego dochodzą odmienne
Klimczak, ścieżki rozwoju dla każdego z oddziałów, które umożliwiają
kl. I B zdobywanie specjalnych atutów. Mamy więc masę możliwości
kreacji armii i co za tym idzie – zawsze odmiennego planowania
strategii. Nie jesteśmy niczym skrępowani i nasze zaplecze
militarne możemy konfigurować do woli. Gra miła dla oka
i każdy fan może znaleźć coś dla siebie. Polecam.
Kacper Klimczak
„Księżyc w nowiu”, czyli dlaczego
kochamy wampiry
strona Dział poetycki
Zapraszamy do lektury wierszy naszej koleżanki,
Pauli Kwapisz. Jej wiersz pt. „Pakt z diabłem” zwyciężył
w szkolnym Turnieju Jednego Wiersza.
Pakt z diabłem
każesz mi śpiewać,
gdy staję się niema
i palcami, ślepo
błądzę po ścianach,
twoich dłoniach.
wzrokiem oplatasz,
przebijasz, osnuwasz,
jak pnączami róż.
uczucia drżą jak słowa
u szczytu warg.
unosisz powieki
i patrzysz, jakbyś
nigdy nie widział.
chwilą zwątpienia
miażdżysz mi kości.
tańczą tak lekko,
promienie w oczach.
czyje są te zielone
lustra duszy?
twoje czy szatana?
Fotel
prostując się w fotelu,
myślisz o wszystkich niejasnościach,
które chciałbyś wyjaśnić.
rozluźniając nadgarstki,
sięgasz po szklankę z wodą,
popijając nią swoje smutki,
problemy twoich przyjaciół.
czytając listy między wierszami, widzisz
prawdę,
którą widzą nieliczni, wyjątkowi,
brnący pod prąd życiu, duszący problemy
jesiennym płaszczem.
w przeciągłej ciszy
wychwytujesz muzykę swojego życia
i rozplątując więzy nienawiści,
wstajesz z fotela.
idziesz w stronę miłości, lepszych dni
i patrzysz na to od tej strony,
od której nigdy wcześniej nie patrzyłeś.
poruszasz moim ciałem, kruszysz
łzy u szczytu rzęs.
jesteś diabłem,
pozwól mi być twoim
czarnym aniołem.
Absurdalna rzeczywistość
przebudzeni.
rozcięci chirurgicznym nożem
błądzimy. tafla lustra błyszczy,
odbija nasze stopy
w snopach świateł.
obłąkani.
chodzimy tak niezdarnie
rozsypując mak
i cynamonowy piasek
nie zmiatając ich na powrót.
idioci.
bezsensownie błądzimy,
szukając wykrywaczem metali
swojej zgubionej połówki
depcząc to, co rozsypaliśmy.
Zapach rumianku
Chciałabym ubrać się w lekką mgiełkę
Tego poranku
I jednym machnięciem dłoni
Przetrzeć szare niebo.
Rankiem wtulić się w słońce,
Dotykając dłonią aksamitu twojej skóry.
Poczuć zapach rumianku
I smak twojego uśmiechu.
Skrycie płaczę,
Bo nie myślisz, kiedy ja myślę,
A gdy zerkam w gwiazdy
Wstrząsają mną ciepłe dreszcze.
Śmieję się, gdy chwytasz powietrze
W swoje płuca Płynnym oddechem. Ty posyłasz mi uśmiech -
niepewny. W mglistej poświacie wieczoru
Widzę twoją twarz
I czuję smak twych ust,
Lecz teraz nie.
Co stoi na przeszkodzie do miłości?
By porwać kilka gwiazd
I poczuć ciepło promieni?
Tylko jedno – niepewność.
Ale to będzie jutro.
Teraz stoję i patrzę na swoje odbicie.
Nie widzę tam ciebie.
Czuję tylko chłód, ale to nic – uśmiecham się.
Jutro obudzę się i ubiorę w jedwabną mgiełkę,
Poczuję zimny marmur pod stopami,
A przeznaczenie powiedzie mnie tam – do ciebie.
I pocałujesz mnie,
A ja poczuję zapach rumianku.
strona NA LUZIE
DOWCIPY O BABIE
u lekarza
1. Przychodzi baba do lekarza, a
lekarz też baba.
2. Przychodzi baba do lekarza z
telefonem na głowie i mówi: - Ktoś
mi taki numer wykręcił…
3. Przychodzi baba do lekarza i
mówi:
- Panie doktorze, wszyscy mnie
lekceważą.
A doktor na to:
- Następny proszę.
4. Przychodzi baba do lekarza i
mówi:
- Długo nie przychodziłam, bo
byłam chora.
5. Przychodzi baba do lekarza i
mówi:
- Jestem skonana!
- A ja z Gwiezdnych Wojen.
6. Przychodzi baba do lekarza z
krzesłem na głowie, a lekarz do niej:
- Proszę usiąść.
7. Przychodzi baba do lekarza i
mówi:
- Panie doktorze mam wodę w
kolanie.
A lekarz:
- A ja cukier w kostkach...
8. Przychodzi baba z dzieckiem do
lekarza.
- Czy dziecko przechodziło odrę?
- pyta lekarz.
- Gdzie tam, panie, my zza Buga...
9. Przychodzi baba do lekarza w
wigilię i... mówi ludzkim głosem.
Proszę je rozsypywać na podłogę
trzy razy dziennie i podnosić po
jednej.
10. Przychodzi baba do lekarza z...
betoniarką na plecach.
- Co pani jest? - pyta lekarz.
A ona się zmieszała...
Okulista po zbadaniu kolejnego
pacjenta:
- Panie, jak pan tu w ogóle trafił?!
11. Przychodzi baba do lekarza, a
lekarz do niej:
- Niech pani stąd wyjdzie, bo już
kawały zaczynają o nas opowiadać.
Chcesz być zdrowy? - jedz czosnek!
Chcesz oczyścić organizm? - jedz
czosnek! Chcesz być odważny jak
lew? - jedz czosnek! Chcesz się
uchronić przed wampirami? - jedz
czosnek!
Dowcipy o lekarzach
Konsylium trójki lekarzy nad
pacjentem. - To grypa.
- Ależ skąd, to żółtaczka!
- Jaka żółtaczka, to gruźlica!
Po chwili:
- Panowie, spokojnie, nie kłóćmy
się, sekcja zwłok wykaże, kto z nas
miał rację.
- Siostro! Po co mówiliście
pacjentowi z siódemki, że chcemy
mu nogi uciąć?!
- A co, uciekł?
- Tak!
- A pan doktor mówił, że ten paraliż
to nieuleczalny jest...
- Przepiszę pani tabletki - mówi
lekarz do pacjentki z olbrzymią
nadwagą.
- Dobrze, panie doktorze. Jak często
mam je zażywać?
- Nikt ich pani nie każe zażywać.
- Panie doktorze, mój rozrusznik
serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę, to mi się kanały
przełączają w telewizorze.
Przychodzi facet ze złotą rybką
do onkologa. Wchodzi. Milczy.
Onkolog również milczy. Patrzą na
siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie
facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest, znaczy
się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może
panu kichać? A w ogóle ja jestem
onkologiem, czemu przynosi pan do
mnie chorą rybkę?!
- Kolega pana polecił. Podobno raka
pan wyleczył.
FORUM - czasopismo Gimnazjum nr 1
Adres redakcji: ul. Starzyńskiego 10
42-200 Częstochowa
Nakład: 80 egzemplarzy
Redaguje zespół
Opiekun: Agnieszka Dumańska, Edyta Szydłowska
Redaktor Naczelny: Kamil Załóg
Sekretarz redakcji: Dawid Szymański