Stanowisko uczelni niepublicznych w sprawie nowelizacji ustawy

Transkrypt

Stanowisko uczelni niepublicznych w sprawie nowelizacji ustawy
STANOWISKO UCZELNI NIEPUBLICZNYCH W SPRAWIE NOWELIZACJI USTAWY PRAWO O SZKOLNICTWIE WYŻSZYM
PARLAMENTARZYŚCI SEJMU
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Szanowni Państwo,
Panie Posłanki i Panowie Posłowie,
W imieniu uczelni niepublicznych przedstawiam nasze stanowisko do rządowego projektu
ustawy o zmianie ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule
naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
Główne założenia i cele proponowanych zmian należy ocenić pozytywnie, niestety znacznie
gorzej jest z ich przełożeniem na konkretne propozycje. Z jednej strony zwraca uwagę fakt, iż sporo
przedstawionych rozwiązań narusza Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, a z drugiej brak
jakiegokolwiek odniesienia, a tym bardziej konkretnych rozwiązań zmierzających w kierunku
zapewnienia konkurencyjności pomiędzy poszczególnymi uczelniami. Spostrzeżenie to jest tym
bardziej istotne, że problem ten jest wyraźnie podkreślany zarówno we wspomnianych wyżej
założeniach do nowelizacji jak również w „Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do roku
2020” opracowanej zresztą na zamówienie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jedyna wzmianka
o wprowadzeniu konkurencyjności między uczelniami dotyczy tylko niewielkiego zakresu spraw, tj.
finansowania zadań w trybie konkursowym, bo planowane środki na ten cel mają wynieść niecałe
250 mln PLN. Należy tu jeszcze dodać, że nie istnieje też żaden mechanizm zapewniający rzeczywistą
konkurencyjność między uczelniami publicznymi i niepublicznymi, co w efekcie powoduje, że mamy
do czynienia z dwoma odrębnymi podsektorami, z których publiczny jest niewątpliwie
uprzywilejowany ze względu na przyjęte rozwiązania prawne, a czasem też tworzone dodatkowo
bariery administracyjne utrudniające działalność uczelniom niepublicznym. Taki stan rzeczy również
narusza Konstytucję RP. Niestety przedstawiony projekt nowelizacji jest wyraźnie niekorzystny dla
uczelni niepublicznych, zmierzając do dość mocnego ograniczenia ich rozwoju poprzez
wyeliminowanie resztek konkurencyjności wobec uczelni publicznych. Wymownie świadczy o tym
fakt, że na część tego rodzaju regulacji zwróciła nawet uwagę Konferencja Rektorów Akademickich
Szkół Polskich w uchwale z dn. 4.11.2010 r. i wystąpiła w obronie uczelni niepublicznych.
Należy postawić pytanie: czy Parlament demokratycznego kraju, który wybrał gospodarkę
rynkową powinien uchwalać ustawę dyskryminującą uczelnie niepubliczne.
Zaproponowane rozwiązania spowodują niewątpliwie ograniczenie dostępu młodzieży do
studiów. Nie zmieni tego deklarowana większa dostępność do bezpłatnego kształcenia w uczelniach
publicznych, bo częstokroć barierą uniemożliwiającą podjęcie studiów nie jest samo czesne, ale
koszty utrzymania związane z koniecznością zapewnienia sobie zakwaterowania czy wyżywienia w
związku z odbywaniem studiów z dala od miejsca zamieszkania. Z drugiej strony obniżony zostanie
poziom kształcenia. Nie ma bowiem żadnej podstawy, widoczne w nowelizacji, założenie, że dobrze
kształcą wyłącznie uczelnie publiczne, a źle wyłącznie niepubliczne. Podział na uczelnie kształcące
dobrze lub źle nie pokrywa się z podziałem na sektory. Tak jak znane są nierzadkie przykłady niskiej
jakości kształcenia w uczelniach publicznych lub niektórych ich jednostkach, tak niekwestionowanym
faktem jest, że na dobrym lub bardzo dobrym poziomie kształci znaczna części uczelni niepublicznych,
1
co potwierdzają zarówno oceny PKA jak i ogólnopolskie rankingi szkół wyższych. To właśnie uczelnie
kształcące dobrze lub bardzo dobrze powinny być wspierane przez władze publiczne bez względu na
to, do którego sektora należą. Wszystkie te stwierdzenia dają podstawy do wniosku, iż przedstawiona
nowelizacja wymaga gruntownej korekty.
Zakres koniecznych zmian:
Prawo do nauki, zaliczane jest do grupy praw socjalnych i ekonomicznych. Zagwarantowane
jest wprost m.in. w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Deklaracji Podstawowych Praw i
Wolności oraz w Międzynarodowym Pakcie Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych. W
Polsce prawo do nauki gwarantuje art. 70 Konstytucji RP. Z przepisu tego wynika przede wszystkim,
że władza publiczna ma zapewnić obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia.
Zasada ta obowiązuje przy tym w jednakowym kształcie na wszystkich szczeblach kształcenia od
podstawowego do wyższego. W samej Konstytucji przewidziano kilka mechanizmów, które mają te
wymagania realizować. Wymienić tu należy system indywidualnej pomocy finansowej i
organizacyjnej dla uczniów i studentów, czy bezpłatną naukę w uczelniach publicznych. Kolejnym
elementem realizacji prawa do nauki jest możliwość wyboru przez dzieci i młodzież (do osiągnięcia
pełnoletniości - przez ich rodziców) nauki w szkołach niepublicznych. Kształcenie prowadzone przez
szkoły niepubliczne nie jest więc prowadzeniem działalności gospodarczej, ale specyficznym
sposobem realizowania zadania publicznego polegającego na umożliwieniu korzystania z prawa do
nauki. Konsekwencją wyboru modelu realizacji prawa do nauki jest nałożenie na władze publiczne
obowiązku udziału w finansowaniu szkół niepublicznych. Podkreślić trzeba, że obowiązek ten w
Polsce jest od kilku lat realizowany na niższych poziomach kształcenia (do poziomu policealnego
włącznie).
Skoro więc przyjęto w Konstytucji model, zgodnie z którym prawo do nauki ma być
realizowane zarówno w sektorze publicznym jak i niepublicznym, to tym samym władze publiczne
mają obowiązek stanowienia takich przepisów, które w równym stopniu zapewnią rozwój obu
sektorów. W konsekwencji w każdym obszarze, gdzie tylko jest to możliwe uczelnie publiczne i
niepubliczne powinny być traktowane w sposób jednakowy. Oznacza to, że powinien być stworzony
system zapewniający konkurencyjność w szkolnictwie wyższym. Konkurencyjność ta powinna przy
tym zaistnieć nie tylko pomiędzy uczelniami w ramach jednego sektora, ale również pomiędzy
uczelniami publicznymi i niepublicznymi. Wprowadzenie jak najszerszej konkurencyjności może
pozwolić na pełniejszą realizację dwóch celów. Z jednej strony podniesienie jakości kształcenia, a z
drugiej lepszego wykorzystania środków publicznych. Zdrowa konkurencja między wszystkimi
uczelniami wymaga jednak usunięcia wszystkich rozwiązań ustawowych, które preferują jedne
uczelnie kosztem innych. W przeciwnym razie, o wyborze uczelni przez studenta nadal nie będą
decydować czynniki merytoryczne tylko inne, np. finansowe. Taki stan rzeczy sprzyja zaś szerzeniu się
różnych patologii.
Dopiero na podstawie tych ustaleń mających swoje oparcie w Konstytucji RP można oceniać
zarówno obowiązujące przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym jak i przedstawiony przez
Radę Ministrów projekt nowelizacji.
Oceniając przedstawiona nowelizację z punktu widzenia powyższych założeń zwrócić należy
uwagę na następujące kwestie:
2
1. Art. 95 ust. 1 ustawy (art. 1 pkt 70 lit a nowelizacji)
Brzmienie obecne: „Art. 95. 1. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego określa, w
drodze rozporządzenia, warunki i tryb występowania przez uczelnie niepubliczne o dotacje, o
których mowa w art. 94, oraz sposób kontroli ich wykorzystania, uwzględniając jakość
kształcenia w uczelni, liczbę nauczycieli akademickich, dla których uczelnia jest
podstawowym miejscem pracy, liczbę kształconych w uczelni studentów studiów
stacjonarnych i uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich, zaangażowanie własnych
środków w rozwój bazy materialnej uczelni oraz osiągnięcia uczelni w dotychczasowym
kształceniu. W przypadku dotacji na pomoc materialną uwzględnia się liczbę kształconych w
uczelni studentów studiów stacjonarnych i uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich
oraz liczbę studentów i doktorantów będących w trudnej sytuacji materialnej.”
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 95. 1. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego
może określić, w drodze rozporządzenia, warunki i tryb występowania przez uczelnie
niepubliczne o dotacje, o których mowa w art. 94, oraz sposób kontroli ich wykorzystania,
uwzględniając jakość kształcenia w uczelni, liczbę nauczycieli akademickich, dla których
uczelnia jest podstawowym miejscem pracy, liczbę kształconych w uczelni studentów
studiów stacjonarnych i uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich, zaangażowanie
własnych środków w rozwój bazy materialnej uczelni oraz osiągnięcia uczelni w
dotychczasowym kształceniu.”
Propozycja: nadać art. 1 pkt 70 lit a nowelizacji brzmienie: „Uczelnie niepubliczne otrzymują dotacje i
inne środki z budżetu państwa na zadania związane z kształceniem studentów studiów stacjonarnych
na zasadach określonych dla uczelni publicznych”. Ewentualnie usunąć propozycję nowelizacji art. 95
ust. 1
Uzasadnienie: nie dość, że w obecnym kształcie przepis ten nie spełnia wymagań
konstytucyjnych, bo pozostawia ministrowi właściwemu ds. szkolnictwa wyższego określenie
zasad na jakich uczelnie niepubliczne mają się ubiegać o dotację na prowadzenie studiów
stacjonarnych, to jeszcze proponuje się w nowelizacji zmianę, zgodnie z którą minister będzie
mógł, a nie musiał wydać takie rozporządzenie. Znaczące jest to, że mimo ponad 5 lat
obowiązywania ustawy żaden z ministrów nauki i szkolnictwa wyższego nie wydał do tej pory
odpowiedniego rozporządzenia mimo istnienia takiego obowiązku. Wskazany przepis
realizuje, choć w niepełny sposób, nałożony na władzę publiczną w art. 70 ust. 3 Konstytucji
RP obowiązek udziału w finansowaniu uczelni niepublicznych. Konieczne jest więc ustawowe
określenie zasad na jakich uczelnie niepubliczne będą się mogły ubiegać o środki publiczne.
Wzorem mogą tu być zarówno rozwiązania ustawy o systemie oświaty obowiązujące na
niższych szczeblach kształcenia jak te wprowadzone w odniesieniu do niektórych uczelni
niepublicznych (np. Katolicki Uniwersytet Lubelski im. Jana Pawła II, czy Wyższa Szkoła
Filozoficzno-Pedagogicznej „Ignatianum” w Krakowie). Oznacza to, że zasady ustalania dotacji
dla uczelni niepublicznych na kształcenie studentów studiów stacjonarnych powinny być
identyczne jak dla uczelni publicznych. I nie należy tutaj ulegać argumentowi, że uczelnie
niepubliczne będą dodatkowo pobierać normalne czesne od studentów. Zmniejszająca się
liczba kandydatów na studia spowodowana przede wszystkim niżem demograficznym
wymusi bowiem na tych uczelniach, że na taki ruch się nie zdecydują. Te z nich, które
postąpią inaczej staną się niekonkurencyjne na rynku edukacyjnym. Oczywiście
wprowadzenie możliwości bezpłatnego studiowania na studiach stacjonarnych w uczelniach
niepublicznych wymusi również konkurencję w tym zakresie ze strony uczelni publicznych.
Skoro bowiem na jednych i drugich nauka będzie bezpłatna, to „wygrają” te, które lepiej
kształcą. Zwrócić przy tym należy uwagę, że przeciw zaproponowanej zmianie ustawy
opowiedziała się Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP). Tak więc nawet
uczelnie publiczne widzą szkodliwość proponowanego rozwiązania dla szkolnictwa wyższego.
3
Symptomatyczne jest zresztą to, że do poziomu szkolnictwa pomaturalnego dotację
otrzymują wszystkie szkoły o uprawnieniach szkoły publicznej, również niestacjonarne. Rodzi
się więc retoryczne pytanie: czy władza w ten sposób dba o wykształcenie obywateli, że
zapewnia im bezpłatną naukę na szczeblu policealnym, a na studiach wyższych już nie?
2. Art. 99a ustawy (art. 1 pkt 75 nowelizacji)
Brzmienie obecne: w obecnie obowiązującej ustawie brak jest tego przepisu.
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 99a. Uczelnia nie pobiera opłat za rejestrację na kolejny
semestr lub rok studiów, egzaminy, w tym egzamin poprawkowy, egzamin komisyjny,
egzamin dyplomowy, wydanie dziennika praktyk zawodowych, złożenie i ocenę pracy
dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu.”
Propozycja: skreślić w nowelizacji art. 1 pkt 75.
Uzasadnienie: nowela wprowadza szkodliwe rozwiązanie narzucające uczelniom obowiązek
nieodpłatnego świadczenia niektórych usług związanych z kształceniem. Rozwiązanie takie
jest niezgodne z Konstytucją RP z wielu powodów. Po pierwsze narusza autonomię szkół
wyższych (art. 70 ust. 5 Konstytucji RP) godząc w istotę tego prawa. Po wtóre, szczególnie w
przypadku uczelni niepublicznych, przewiduje nieodpłatną realizację części zadania o
charakterze publicznym nie przyznając im na ten cel żadnych środków z budżetu (naruszenie
art. 2 oraz art. 65 ust. 1 Konstytucji). Jest to tym bardziej istotne w przypadku braku
jakiegokolwiek dofinansowania kształcenia w tego typu uczelniach. Po trzecie prowadzi do
sytuacji, w której wszyscy studenci będą współfinansowali wykonywanie usług, z których
korzystają tylko niektórzy, np. egzaminów poprawkowych czy komisyjnych, a to narusza
wyrażoną w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP zasadę równości wobec prawa uprzywilejowując
bezzasadnie jednych studentów kosztem innych.
3. Art. 49 ust. 1 ustawy (art. 1 pkt 36 nowelizacji)
Brzmienie obecne: w obecnie obowiązującej ustawie brak jest tego przepisu.
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 48a. 1. Komisja jest instytucją działającą niezależnie na rzecz
doskonalenia jakości kształcenia.”
Propozycja: nadać art. 1 pkt 36 nowelizacji brzmienie: „Art. 48a. 1. Komisja jest organem
administracji publicznej działającym na rzecz doskonalenia jakości kształcenia.”
Uzasadnienie: Polska Komisja Akredytacyjna podejmuje czynności (np. wydaje opinie), które
są wiążące dla ministra właściwego ds. szkolnictwa wyższego, np. negatywna opinia skutkuje
obowiązkiem podjęcia określonych działań przez ministra (np. art. 11 ust. 6 ustawy). Niestety
uczelniom nie przyznano żadnego prawa do zaskarżenia takich czynności. Nawet jednak w
sytuacji, gdy takiego bezpośredniego skutku nie ma, to obecne rozwiązania naruszają
konstytucyjną zasadę prawa do sprawiedliwego rozpatrzenie sprawy (wywodzonej z prawa
do sądu – art. 46 Konstytucji RP). Tym bardziej, że poza jakąkolwiek kontrolą PKA ustala
procedury, według których działa, jak i kryteria będące podstawą oceny jakości kształcenia.
Kryteria te w wielu przypadkach nie mają żadnego uzasadnienia w obowiązujących
przepisach, a nierzadko są z nimi sprzeczne. Skrajny przypadek stanowi tutaj propozycja
wprowadzenia art. 11c ust. 2 zd. 3, zgodnie z którym: „w przypadku potwierdzenia przez
Polską Komisję Akredytacyjną, że uczelnia nadal nie spełnia warunków do przywrócenia
zawieszonego uprawnienia, uprawnienie wygasa z mocy prawa z dniem podjęcia uchwały
przez Komisję”. Skoro skutek następuje z mocy prawa, to znaczy, że od dnia wygaśnięcia
uprawnień uczelnia traci możliwość kształcenia. W konsekwencji nie tylko nie może takiej
uchwały PKA zaskarżyć do sądu administracyjnego, ale nawet nie będzie wiedziała (w
sprzyjających okolicznościach przez kilka dni, w niesprzyjających - dłużej), że kształci
4
nielegalnie. Propozycja ta łamie podstawowe gwarancje praworządności w demokratycznym
państwie prawa.
Przyznanie PKA statusu organu administracyjnego skutkowałoby tym, że wszystkie opinie PKA
w sprawach indywidualnych miałyby, zgodnie z art. 106 Kodeksu postępowania
administracyjnego, formę postanowienia, które mogłoby być zaskarżane, ze skargą do sądu
administracyjnego włącznie. Również ten postulat jest zgłaszany przez KRASP.
4. Art. 129 ustawy (art. 1 pkt 93 nowelizacji):
Brzmienie obecne: „Art. 129. 1. Wykonywanie przez nauczyciela akademickiego
dodatkowego zatrudnienia w ramach stosunku pracy u więcej niż jednego dodatkowego
pracodawcy lub prowadzenie działalności gospodarczej łącznie z jednym dodatkowym
zatrudnieniem w ramach stosunku pracy, bez uzyskania wcześniejszej zgody rektora, stanowi
podstawę rozwiązania stosunku pracy za wypowiedzeniem w uczelni publicznej stanowiącej
podstawowe miejsce pracy.”
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 129. 1. Podjęcie lub kontynuowanie przez nauczyciela
akademickiego zatrudnionego w uczelni publicznej dodatkowego zatrudnienia w ramach
stosunku pracy u innego pracodawcy, prowadzącego działalności dydaktyczną lub naukowobadawczą wymaga zgody rektora. Podjęcie lub kontynuowanie dodatkowego zatrudnienia
bez zgody rektora stanowi podstawę rozwiązania stosunku pracy za wypowiedzeniem w
uczelni publicznej stanowiącej podstawowe miejsce pracy”
Propozycja: skreślić w nowelizacji w art. 1 pkt 93 cała propozycję zmiany art. 129 ustawy przy
zachowaniu zmian do art. 128.
Uzasadnienie: rozwiązanie to jest sprzeczne z art. 65 ust. 1 Konstytucji RP gwarantującym
swobodę zatrudnienia oraz art. 73 gwarantującym wolność badań naukowych i wolność
nauczania. Przewiduje przy tym środki nieadekwatne do założonych celów, co narusza
wynikający z zasady demokratycznego państwa (art. 2 Konstytucji RP) i warunek
proporcjonalności (dostosowania rozwiązań do zamierzonych celów). Wskazanemu
rozwiązaniu można również zarzucić, że nie wprowadza żadnych kryteriów, w oparciu o które
rektor miałby udzielać zgody na dodatkowe zatrudnienie (warunek „zmniejszenia zdolności
prawidłowego funkcjonowania uczelni” czy związanie dodatkowego zatrudnienia z
„wykorzystaniem urządzeń technicznych i zasobów uczelni” jest tak szerokie, że można
uzasadnić nimi każdą odmowę), a tym samym pozostawia tą kwestię do jego swobodnego
uznania (a w zasadzie jego dowolności). Obowiązujące przepisy pozwalają na
dyscyplinowanie nauczycieli akademickich, a to zdaje się być, zdaniem twórców,
podstawowym mankamentem istniejącego stanu rzeczy. Określają bowiem z jednej strony
zakres obowiązków nauczycieli akademickich, a z drugiej przewidują narzędzia oceny ich
realizacji (np. okresowa ocena). Prawidłowe korzystanie z tych narzędzi pozwala władzom
uczelni na wyegzekwowanie nałożonych obowiązków.
Zaproponowana zmiana, pozwalająca na prowadzenie, bez żadnych ograniczeń
działalności gospodarczej, niweczy zupełnie cel proponowanego ograniczenia. Zresztą
ograniczenie to o tyle nie ma sensu, że sama ustawa wprowadza pięć, dość szerokich,
wyjątków, które pozwalają na dodatkowe zatrudnienie bez zgody rektora. Nie wiadomo więc
dlaczego nauczyciel akademicki będzie mógł prowadzić w nieograniczonym zakresie
działalność gospodarczą, pracować w jednostkach wymienionych w ustawie, a nie będzie
mógł być zatrudniony w innej uczelni lub jednostce badawczo-rozwojowej. Pojawia się
jeszcze jedno pytanie: dlaczego ograniczenie to dotyczy bezpośrednio tylko i wyłącznie
nauczycieli akademickich zatrudnionych w podstawowym miejscu pracy w uczelni publicznej?
Możliwa więc będzie sytuacja, zatrudnienia nauczyciela akademickiego w podstawowym
5
miejscu pracy w uczelni niepublicznej oraz w dodatkowym miejscu pracy w uczelni
publicznej.
Należy również zwrócić uwagę na to, że w uczelniach publicznych wynagrodzenie
nauczycieli akademickich zatrudnionych na tzw. drugim etacie finansowane jest ze
środków budżetowych. Jeśli więc rząd tak negatywnie ocenia pozostawanie nauczycieli
akademickich w dodatkowym zatrudnieniu, to należy postulować wyłączenie możliwości
finansowania z budżetu państwa zatrudnienia na drugim etacie. Pomijając bowiem
argumenty natury celowościowej czy moralnej, to wydaje się, że takie rozwiązanie
pomogłoby w znacznym stopniu rozwiązać problem dwuetatowości. Wymowne są też
liczby. Spośród nauczycieli akademickich w uczelniach publicznych około 20 tys.
Zatrudnionych jest na tzw. drugim etacie, a w przypadku nauczycieli uczelni niepublicznych
tylko 8 tys.
5. Art. 2 ust. 1 pkt 33 ustawy oraz proponowany art. 112a ust. 1 (art. 1 pkt 1 lit. a tiret 12 i art.
1 ust. 1 pkt 96 nowelizacji)
Brzmienie obecne: „Art. 2.1. pkt 33) podstawowe miejsce pracy - uczelnię, w której
nauczyciel akademicki pozostaje w stosunku pracy w pełnym wymiarze czasu pracy,
wskazaną w akcie stanowiącym podstawę zatrudnienia jako podstawowe miejsce pracy.
W obecnie obowiązującej ustawie brak jest przepisu art. 112a.
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 2.1. pkt 33) podstawowe miejsce pracy – uczelnię albo
jednostkę naukową, w której nauczyciel akademicki lub pracownik naukowy jest zatrudniony
w pełnym wymiarze czasu pracy i którą wskazał w oświadczeniu, o którym mowa w art. 112a
ust. 1, jako podstawowe miejsce pracy; w tym samym czasie podstawowe miejsce pracy
może być tylko jedno.
Art. 112a. 1. Nauczyciel akademicki składa w uczelni oświadczenie o podstawowym miejscu
pracy. W oświadczeniu tym upoważnia wybraną podstawową jednostkę organizacyjną
uczelni do zaliczania go do minimum kadrowego jednego kierunku studiów jednolitych
magisterskich albo jednego kierunku studiów pierwszego oraz drugiego stopnia albo jednego
kierunku studiów tylko pierwszego stopnia albo jednego kierunku studiów tylko drugiego
stopnia.”
Propozycja: skreślić art. 1 pkt 1 lit. a tiret 12 i art. 1 ust. 1 pkt 96 nowelizacji.
Uzasadnienie: Nowa definicja podstawowego miejsca pracy, poza wprowadzeniem chaosu,
może zdestabilizować funkcjonowanie uczelni. Nauczyciel akademicki będzie składał
oświadczenie o podstawowym miejscu pracy do 30 czerwca roku poprzedzającego rok
akademicki, czyli na 15 miesięcy naprzód. Pomijając fakt, iż takie oświadczenie miałoby być
składane co roku (po co?), to oznacza to, że pracownik będzie musiał być zatrudniony z takim
ponad rocznym wyprzedzeniem, aby uczelnia mogła go zaliczyć do minimum kadrowego. W
efekcie więc, przez pierwszy rok zatrudnienia nauczyciela akademickiego do tegoż minimum
zaliczyć nie można. Jest to więc wprowadzenie dodatkowego ograniczenia, które nie pojawia
się w proponowanym art. 9a regulującym zasady zaliczania do minimum kadrowego. Obecne
rozwiązanie pozwalające zaliczyć uczelni do minimum kadrowego nauczyciela akademickiego
zatrudnionego w uczelni jako podstawowym miejscu pracy bez składania dodatkowego
oświadczenia jest zupełnie poprawne.
6. Art. 100 ust. 2 oraz art. 92 ust. 3 (art. 1 pkt 76 oraz pkt 67 nowelizacji)
Brzmienie obecne: „Art. 100 2. Uczelnia publiczna prowadzi samodzielną gospodarkę finansową na
podstawie planu rzeczowo-finansowego, zgodnie z przepisami o finansach publicznych i o
rachunkowości”. W obecnym art. 92 nie ma ust. 3.
6
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 100.2 Uczelnia prowadzi samodzielną gospodarkę finansową na
podstawie planu rzeczowo-finansowego, zatwierdzonego w uczelni publicznej przez senat, a w
uczelni niepublicznej przez organ kolegialny wskazany w statucie uczelni, zgodnie z przepisami o
finansach publicznych”.
„Art. 92.3 Do przychodów, o których mowa w ust. 2 (chodzi o przychody własne – mój komentarz),
nie stosuje się przepisów ustawy o finansach publicznych oraz ustawy – Prawo zamówień
publicznych”.
Propozycja: skreślić art. 1 pkt 76 oraz pkt 67 nowelizacji.
Uzasadnienie: Proponowane przepisy wprowadzają kuriozalne rozwiązanie, sprzeczne z
podstawowymi założeniami polskiego systemu prawa oraz zasadami gospodarowania środkami
publicznymi. Z przytoczonych propozycji wynika ni mniej ni więcej, tylko to, że uczelnie niepubliczne
będą musiały prowadzić w całości gospodarkę finansową zgodnie z przepisami ustawy o finansach
publicznych, natomiast uczelnie publiczne będą zobowiązane do stosowania tej ustawy oraz ustawy
Prawo zamówień publicznych tylko w odniesieniu do środków pochodzących z dotacji. Jest to jedyny
przypadek w prawie polskim gdzie nie tylko podmioty prywatne będą zmuszone stosować ustawę o
finansach publicznych do gospodarowania środkami niepublicznymi a równocześnie uczelnie
publiczne nie będą stosować tej samej ustawy do gospodarowania niektórymi środkami publicznymi.
Propozycja ta może być podyktowana albo elementarną nieznajomością podstawowych zasad
gospodarowania środkami publicznymi i prywatnymi w demokratycznym państwie, albo też próbą
maksymalnego skomplikowania funkcjonowania uczelni niepublicznych bez jakiegokolwiek zważania
na istniejący porządek prawny.
7. Art. 167 ust. 1 ustawy (art. 1 pkt 113 lit. a nowelizacji)
Brzmienie obecne: „Art. 167. 1. Absolwenci studiów otrzymują dyplomy państwowe ukończenia
studiów wyższych, potwierdzające uzyskanie odpowiedniego tytułu zawodowego. Absolwenci studiów
doktoranckich, studiów podyplomowych i kursów dokształcających otrzymują świadectwa ukończenia
tych studiów lub kursów.”
Brzmienie wg nowelizacji: „Art. 167. 1. Absolwenci studiów otrzymują uczelniane dyplomy
ukończenia studiów, potwierdzające uzyskanie odpowiedniego tytułu zawodowego i suplementy do
dyplomów. Absolwenci studiów podyplomowych i kursów dokształcających otrzymują świadectwa
ukończenia tych studiów lub kursów.”
Propozycja: skreślić art. 1 pkt 113 lit. a) nowelizacji.
Uzasadnienie: Nowelizacja przewiduje zastąpienie państwowych dyplomów ukończenia studiów
dyplomami uczelnianymi. Rozwiązanie takie budzi poważne zastrzeżenie co najmniej z dwóch
powodów.
Po pierwsze pamiętać należy, że państwo w istocie licencjonuje kształcenie na poziomie studiów
wyższych. Przejawia się to nie tylko w procesie tworzenia uczelni bo władza publiczna decyduje
wprost zarówno o utworzeniu uczelni publicznych poprzez wydanie odpowiedniego aktu prawnego
(ustawa lub rozporządzenie), jak i niepublicznych – poprzez uzależnienie utworzenia tej uczelni od
pozwolenia właściwego ministra. Sam proces kształcenia również jest ściśle nadzorowany począwszy
od obowiązku uzyskania pozwolenia na kształcenie przez większość uczelni (rozszerzony w
nowelizacji, ze względu na objęcie tym obowiązkiem nawet wydziałów największych uczelni
publicznych, o ile nie mają uprawnień do nadawania stopnia doktora habilitowanego), a na ocenie
jakości kształcenia kończąc. Oznacza to, że minister właściwy ds. nauki i szkolnictwa wyższego
posiada bardzo mocne kompetencje kontrolne i nadzorcze. W tej sytuacji zlikwidowanie dyplomów
państwowych oznacza, że mimo wskazanych uprawnień, władza publiczna nie chce wziąć żadnej
odpowiedzialności za jakość kształcenia przerzucając ją w całości na uczelnie. Jest to oczywisty brak
konsekwencji.
7
Po drugie absolwenci polskich uczelni coraz częściej kontynuują kształcenie lub podejmują
zatrudnienie za granicą. Niestety pozycja naszych uczelni jest na rynku międzynarodowym dość słaba,
a zdecydowana większość z nich po prostu nie jest w ogóle znana. Umieszczenie godła państwa na
dyplomie i nadanie mu tym samym rangi dyplomu państwowej, w miarę jednolitego dla wszystkich
uczelni, zdecydowanie uwiarygodnia polskie uczelnie na rynku międzynarodowym. Również więc ze
względów praktycznych rezygnacja z dyplomu państwowego jest szkodliwa.
Stanowisko zostało przygotowane przy udziale niżej wymienionych Rektorów i Założycieli uczelni
niepublicznych:
prof. nadzw. dr inż. Mirosław Zdanowski
Przewodniczący Stowarzyszenia Rektorów i Założycieli Uczelni Niepaństwowych
Rektor Akademii Finansów w Warszawie
prof. dr hab. Adam Koseski
Rektor Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku
prof. dr hab. Andrzej Koźmiński
Rektor Akademii Leona Koźmińskiego
prof. dr hab. Edmund Wnuk-Lipiński
Rektor Collegium Civitas
prof. dr hab. Jerzy Malec
Rektor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
dr Krzysztof Pawłowski
Rektor Wyższej Szkoły Biznesu - National-Luouis University
doc. Krzysztof Sikora
Założyciel Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy
prof. nadzw. dr hab. Daria Nałęcz
Rektor Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego
prof. nadzw. dr hab. inż. Tadeusz Pomianek
Rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie
Prezes Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Edukacji PKPP Lewiatan
prof. dr hab. Andrzej Eliasz
Przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Niepublicznych Szkół Polskich
Rektor Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej w Warszawie
dr inż. Jan Andreasik
Rektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu
8