Nr. Albumu: 53386 Kierunek: Management ilość zakończonych

Transkrypt

Nr. Albumu: 53386 Kierunek: Management ilość zakończonych
Nr. Albumu: 53386
Kierunek: Management
ilość zakończonych semestrów studiów na SGH do momentu wyjazdu: 3
e-mail: [email protected]
1.
Marmara Universitesi
Semestr LETNI (luty-czerwiec 2013)
2.
Miejsce pobytu - Stambuł, Turcja. Niesamowite, wielokulturowe, ogromne
miasto położone na dwóch kontynentach. Z Polski najwygodniej dolecieć
samolotem, ceny biletów wahają się w przedziale 700-800 zł w obie strony. Są tanie
loty z Kijowa (znajomi przylecieli mnie odwiedzić za 400 zł w obie strony). Centrum
międzynarodowe uniwersytetu znajduje się na kampusie Goeztepe w dzielnicy
Kadikoy po Azjatyckiej stronie Stambułu. Dojazd z centrum Kadikoy (głównej stacji
autobusów i przystani łódek) zajmuje 10-15 minut autobusy odjeżdżają non-stop.
Miasto tętni życiem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Najwięcej studentów
międzynarodowych mieszka w dzielnicach Kadikoy, Taksim i Uskudar. Moją
ulubioną dzielnicą jest Kadikoy ze względu na mało turystyczny charakter i bardzo
dobrą komunikację z innymi częsciami miasta (20 minut łódką do Starego Miasta –
Hagia Sophia, Blue Mosque etc., oraz Taksim – centrum rozrywki, kluby, bary).
Komunikacja miejska działa 24/7 i jest całkiem sprawna. Na przystankach nie ma
rozkładu autobusów, trzeba się do tego przyzwyczaić, na niektórych są cyfrowe
wyświetlacze z przybliżonym czasem przyjazdu. Miasto jest wiecznie zakorkowane,
40-minutowa podróż autobusem to krótko. Przed przyjazdem do miasta warto
wiedzieć, że aby poruszać się komunikacją miejską trzeba mieć specjalną kartę –
AKBIL, przed pierwszą wizytą na uniwersytecie, gdzie otrzymuje się dokumenty
potrzebne do wyrobienia karty ze zniżką studencką, na każdym większym
przystanku w centrum IETT można kupić Akbil bez zniżki. Do autobusów wchodzi
się przednimi drzwiami i przykłada kartę do czytnika. Zanim zakupi się Akbil można
poprosić kogoś w autobusie, żeby zapłacił za nas swoją kartą (2TL). Oprócz
autobusów IETT są też szalone minibusy, których kierowcy ciągle trąbią, lecz nie
dlatego, że się zdenerwowali tylko po to, by dać znać przechodniom, że z chęcią
zatrzymają się na środku ulicy, żeby kogoś wpuścić, tutaj cena zależy od tego,
gdzie chce się jechać. Kolejnym popularnym środkiem transportu jest DOLMUSZ –
zbiorowa taksówka, której kierowca rusza, gdy wszystkie 9 miejsc zostanie zajętych
i jedzie z jednego punktu do drugiego (kurs z centrum Kadikoy do centrum Taksim
kosztuje około 7TL).
3.
Uniwersytet - państwowy, około 600 studentów międzynarodowych.
4.
Kursy
Business Finance II – profesor prowadząca zajęcia dobrze mówi po
angielsku, obecność nie jest obowiązkowa. Na ostatnich zajęcich przed egzaminem (i midterm i final) przerabiane były zadania bardzo podobne do tych, które pojawiły się na
egzaminie. Materiał dosyć trudny ze względu na to, że jest to kontynuacja kursu z
semestru
zimowego.
Game Theory – profesor prowadzący zajęcia bardzo przyjemny, obecność na
zajęciach nie jest obowiązkowa, ale co drugie zajęcia rozdawane były zadania domowe,
które trzeba było oddać, żeby zaliczyć przedmiot. Zajęcia prowadzone po angielsku ze
wstawkami
tureckimi
od
czasu
do
czasu.
Management in Multinational Organizations – obecność na zajęciach
nieobowiązkowa,
zaliczenie
w
postaci
grupowego
projektu.
Organizational Marketing – prowadząca pani Profesor bardzo przyjemna,
zajęcia prowadzone po angielsku, obecność na zajęciach nieobowiązkowa, przed
egzaminami
zostały
udostępnione
slajdy
z
wykładów.
Research Methods in Economics II – wykładowca często nieobecny, dużo
zajęć było odwoływanych. Mid-term i final w postaci pracy na 5-8 stron.
Turkish – zajęcia prowadzone po angielsku, obecność obowiązkowa, główny
focus na gramatyce tureckiej i podstawach języka oraz kulturze tureckiej, na egzaminie
pytania
zarówno
z
wiedzy
o
kulturze
jak
i
gramatyki.
Z językiem nie miałam większych problemów z racji tego, że w Polsce również
studiuję po angielsku. Większość wykładowców traktuje studentów na Erasmusie bardziej
pobłażliwie.
5.
Warunki studiowania – dostęp do biblioteki za okazaniem legitymacji
studenckiej, komputery do dyspozycji, na terenie każdego kampusu punkt ksero.
6.
Warunki mieszkaniowe - Marmara nie oferuje akademików dla studentów z
wymiany. Wszyscy wynajmują mieszkania, najczęściej w dzielnicach Kadikoy i
Taksim. Jest dużo organizacji, które pomagają znaleźć mieszkanie typu Erasmus
House, oczywiście za odpowiednią opłatą. Przydatna strona to craigslist.com, na
której można znaleźć ogłoszenia o mieszkania po angielsku. Koszt wynajmu w
dobrej lokalizacj to przynajmniej 450TL w Kadikoy i trochę więcej na Taksim.
7.
Recepcja - miałam szczęście, ponieważ miałam już znajomych w Stambule,
którzy się mną zajęli, odebrali z lotniska, pomogli dostać się do mieszkania, kupić
AKBIL, dotrzeć na uniwersytet i załatwić dokumenty tam. Program Buddy nie działa
zbyt dobrze. Mój buddy się ze mną nigdy nie skontaktował, innych studentów buddy
kontaktowali się mniej więcej miesiąc po rozpoczęciu semestru, kiedy już ich pomoc
była zbędna. W Turcji wszystko załatwiane jest powoli, więc trzeba się przyzwyczaić
do tego, że International Office nie odpisuje od razu na maile – lepiej się tam
przejść jeśli trzeba coś załatwić. Wykładowcy też zazwyczaj nie mają nawyku
korzystania z poczty elektronicznej. Wszystko można załatwić, jednak wymaga to
więcej czasu.
8.
Koszty utrzymania - AKBIL miesięczny kosztuje około 70 TL, jeden przejazd
– 1TL, każdy kolejny w przeciągu godziny coraz mniej – drugi 40krusz, następne 35
i 30 (ze zniżką studencką). Wynajem mieszkania około 1000zł miesięcznie.
Jedzenie zazwyczaj taniej kupować niż robić samemu, wszystko można zamówić
do mieszkania – zaczynając od McDonalda i KFC, a kończąc na mleku ze sklepu za
rogiem. Gorąco polecam stronę YEMEKSEPETI.TR – to właśnie na tej stronie
można o każdej porze dnia i nocy zalogować się i zamówić obiad. Dofinansowanie
zazwyczaj pokrywa tylko koszt wynajęcia mieszkania. Tanie sklepy to DIA i SOK.
Trzeba być przygotowanym na bardzo wysokie ceny alkoholu, oraz fakt, że w
niektórych dzielnicach nie można go kupić po godzinie 22 (chyba, że zna się hasło i
właściciela sklepu – wtedy można załatwić wszystko). Jedno piwo w sklepie
kosztuje około 3-4TL, w barze można znaleźć za 5, ale najczęściej jest to małe piwo.
Wódka
kosztuje
między
40
a
60TL
za
0,7.
Przed wyjazdem do Turcji, trzeba umówić się na spotkanie w sprawie
pozwolenia na pobyt, terminy zazwyczaj są przynajmniej na następny miesiąc, więc
im wcześniej tym lepiej. Powolenie na pobyt kosztuje 200TL. Trzeba go posiadać,
żeby legalnie przebywać w Turcji powyżej 3 miesięcy. Dokumenty muszą być
wypełnione na komputerze i wydrukowane W KOLORZE (flaga Turcji musi być
czerwona). Do biura będzie trzeba pójść przynajmniej 3 razy – pierwszy, żeby
zanieść dokumenty, drugi, żeby zapłacić, trzeci, żeby odebrać pozwolenie na pobyt.
Jeśli chodzi o pracę, to nie jest ciężko (nawet z bardzo podstawową
znajomością języka angielskiego i brakiem znajomości tureckiego) znaleźć pracę w
szkole języków.
9.
Życie studenckie - Miasto tętni życiem cały czas, więc jeśli tylko ma się
ochotę pobawić czy to wyjście na bilard, kręgle, czy nargile, piwko bądź potańczyć
o każdej porze dnia i nocy można po prostu wyjść z domu i znaleźć jakieś miejsce.
W Kadikoy można znaleźć pełno barów i restauracji, gdzie można usiąść, oglądnąć
mecz i porozmawiać ze znajomymi. Jeśli jednak przyjdzie ochota na ruch i taniec
trzeba przenieść się na stronę europejską i tam, na ulicy Istiklar i wszystkich od niej
odchodzących każdy znajdzie coś dla siebie, od cięzkiego elektro i deep house po
kluby
z
muzyką
popularną
czy
reggae.
Na terenie kampusu Anadolu Hisari (na który z centrum kadikoy można
dotrzeć autobusami 14R, 14M, 15F) znajduje się siłownia, basen, korty tenisowe i
boiska sportowe, z których bez opłat można korzystać. Jedynym wymogiem są
badania lekarskie których koszt waha się w okolicach 50 TL.
10.
Sugestie - W Turcji NIGDY nie można przyjąć pierwszej ceny, którą
proponuje sprzedawca (jedynie w supermarketach, gdzie niemożliwością jest
zapłacenie dokładnie takiej ceny, jaka jest na rachunku, ponieważ nie istnieją
monety 1 i 2 groszowe, 5 też są rzadkością. Raz zapłaci się odrobinkę więcej,
następnym razem odrobinkę mniej i nikt o nic nie pyta). Można kupić kebaba +
ayran za 2TL, i jest on bardzo smaczny, ale nigdy nie dowiesz się, czy była w nim
mewa czy kurczak. Lepiej nie pytać jak robione są małże z ryżem, które są
sprzedawane na ulicach. Raki pije się z wodą do ryby. Cay jest wszędzie i trzeba
się do tego po prostu przyzwyczaić. Na grand Bazaar można pójść i pooglądać,
lepiej nic nie kupować. Jeśli wejdziesz do sklepu to nie wyjdziesz puki czegoś nie
kupisz.
11.
Adaptacja kulturowa - Turcy są bardzo otwartymi ludźmi, trzeba pamiętać, że
jest to kraj muzułmański, więc ubiór (szczególnie dziewczyn) powinien być
stosowny. Tureccy mężczyźni są dosyć natarczywi, ale za 5 razem w końcu
rozumieją słowo nie – cierpliwości. Kobiety nie powinny same chodzić po nocy jeśli
nie znają sztuki samoobrony (przekonałam się na własnej skórze, gdy w środku
nocy uderzył mnie pijany turek – to nie jest bezpieczne). Turcy są bardzo mili i
pomocni, jednak ciężko znaleźć kogoś, kto mówi po angielsku (jeśli nie jest to część
turystyczna). Przed wyjazdem warto nauczyć się podstawowych zwrotów takich jak
„para yok” - nie mam pieniędzy, „tamam” - dobrze czy „Iyi gunler” - dzień dobry.
Trzeba nastawić się na to, że organizacja wszystkiego na uniwersytecie jest dosyć
słaba, więc nie trzeba się dziwić gdy przyjedzie się na zajęcia godzine autobusem w
jedną stronę tylko po to, żeby znaleźć kartkę na drzwiach z informacją, że zajęcia
są odwołane.
12.
Ocena:
ogólna
5
pod względem akademickim 3
(dałabym
100,
ale
chyba
nie
można)