pobierz plik: Agencja Rozwoju Przemysłu SA
Transkrypt
pobierz plik: Agencja Rozwoju Przemysłu SA
Działalność spółek jest opłacalna az - Trybuna Górnicza 2011-01-30 Fot. Jarosław Galusek Henryk Paszcza, dyrektor katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu: Pomimo zawirowań na rynkach węglowych, za rok 2010 górnictwo węgla kamiennego wpłaciło do kasy wierzycieli publicznoprawnych o ponad 20 proc. należnych płatności więcej niż w roku 2009. Obciążenia łączne działalności górniczej w 2010 r. wyniosły ponad 7,2 mld zł wobec ok. 6 mld zapłaconych rok wcześniej. Należy przy tym zaznaczyć, że wszystkie spółki produkcyjne sektora regulowały w ostatnich dwóch latach swoje należności publicznoprawne w 100 proc. Ogółem zapłacone zobowiązania stanowiły 35 proc. przychodów ze sprzedaży węgla. Czyli co trzecia złotówka z działalności produkcyjnej została odprowadzona do skarbu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Najwięcej środków w ubiegłym roku (ponad 3,8 mld zł) sektor górnictwa odprowadził do budżetu państwa z tytułu należnych podatków PIT, CIT, VAT oraz wpłat z zysku przez jednoosobowe spółki skarbu państwa. Stanowiło to ok. 53 proc. bieżących płatności publicznoprawnych. Kwota podatków uregulowanych wobec budżetu państwa była w 2010 r. o prawie 40 proc. wyższa niż rok wcześniej. Niemal 70 proc. kwoty ogółem wpłaconej do budżetu państwa stanowiły wpłaty z tytułu podatku VAT, a ich wysokość wyniosła ponad 2,6 mld zł. Było to o ponad 1/3 więcej niż w 2009 r. W 2010 r. budżet państwa uzyskał również niemal trzykrotnie wyższe niż rok wcześniej przychody z tytułu podatku od osób prawnych (CIT), wyniosły one ponad 331 mln zł. Spółki produkcyjne sektora górnictwa węgla kamiennego wpłaciły również do budżetu państwa ponad siedmiokrotnie więcej niż w 2009 r. zobowiązań z tytułu wpłat z zysku (146,5 mln zł w 2010 r. wobec 16,8 mln zł w roku poprzednim). Uiszczono także wyższe kwoty z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych. Znaczący udział w obciążeniach publicznoprawnych płaconych przez sektor górnictwa stanowią składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Pracy, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Funduszu Emerytur Pomostowych. W 2010 r. ich suma była większa niż w 2009 r., wyniosła bowiem ponad 2,9 mld zł i była wyższa o ponad 174 mln zł niż rok wcześniej. Ponadto, w wyniku przeprowadzonej w minionych latach restrukturyzacji finansowej, Kompania Węglowa SA w pełni reguluje odroczone ustawowo zobowiązania wobec ZUS z tytułu składek emerytalnych, składek na ubezpieczenia społeczne w części finansowanej przez ubezpieczonego oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne. Z tego tytułu w 2010 r. spółka wpłaciła kwotę wysokości ok. 170 mln zł i sukcesywnie, stosownie do zapisów zawartych w ustawie, co roku, do 2015 jest zobligowana do spłaty tych zobowiązań w tej wysokości. Komentarze (2) 30.01.2011, g. 15:53 Dodał: ~tytusW Wracając do VAT. Gdyby ktoś dalej nie rozumiał o co mi chodzi to wyjaśniam. Czy węgiel będzie z KWK Piast czy z rosyjskiem kopalni im. Lenina państwo polskie dostanie VAT. Kto zapłaci za VAT jest wiadomo – odbiorca węgla. Kopalnie krajowe są jedynie pośrednikami w przelewaniu VATu. Jeśli chodzi zaś o import węgla to Warszawa pobierze dodatkowo również cło od węgla rosyjskiego, którego niestety Rostowski nie wyciągnie z KWK Piast. Pozytywem importu w stosunku do produkcji krajowej jest brak dopłat do inwestycji początkowych w kopalni im.Lenina w Rosji, brak dotacji budżetu na utrzymywanie i likwidacje kopalni im.Lenina , no i oczywiście zero zobowiązań budżetu państwa wobec wcześniejszych emerytów z kopalni im. Lenina, rent zdrowotnych i powypadkowych. Minister Zdrowia nie musi się martwić aby zapewnić i opłacić służbę medyczną, utrzymywać szpitale , i tak dalej dla pracowników i ich rodziny z kopalni im.Lenina. Ministerstwa Szkolenictwa Wyższego i Edukacji są bardzo zadowolone bo szkoły i wyższe uczelnie dla dzieci z kopalni im Lenina nic ich nie kosztują. Grabarczyk zaś może spać spokolnie bo ma w nosie co się dzieje na drogach i szlakach kolejowych wokół kopalni im.Lenina. W sumie można byłoby powiedzieć, że importując węgiel z kopalni im Lenina budżet ma VAT i cło bez żadnych wypływów na świadczenia dla sektora, pracowników obecnych i byłych, ich rodzin i całej infrastruktury , którą państwo polskie musi stworzyć wokół krajowego górnictwa. Puenta jest taka. Górnictwo krajowe musi tworzyć trwałe miejsca pracy, dawać biznes dla sektora poddostawców, usługodawców a samo przynosić wymierne dochody netto do skarbu aby społeczeństwo oceniało je jako gałąź gospodarki narodowej warte zachodu. Żonglerka liczbami VAT i podawanie wielkich sum wnoszonych do budżetu państwa bez uczciwego pokazania kosztów ogólnych działalności górniczej do niczego nie prowadzi , a wręcz doprowadza do „cofki” gdy traktuje się publikę jak stado baranów, któremu można wcisnąć barachło ekonomiczne. 30.01.2011, g. 14:00 Dodał: ~tytusW Panie redaktorze. Dziennikarska rzetelność wymaga aby podawać oprócz nazwiska pana Paszczy i zajmowanego stanowiska w ARP, również czym zajmuje się ta agencja rządowa i jaki ma związek z górnictwem. Mamy w kraju dziesiątki lub setki instytucji rządowych i para-rządowych i gubimy się o co „walczą” i jaki jest z nich pożytek, Tu w przypadku pana Paszczy, może pan redaktor wspólnie z nim by zrobił jakiś mały artykulik o ARP i górnictwie? Powielanie przez p.Paszczy danych o przekazywaniu podatków i opłat do budżetu państwa myślę , że nie jest jedynym zadaniem tej agencji na Śląsku. Wierzę, że w końcu jakiemuś dziennikarzowi z branży zaświta pomysł aby napisać nie o opłatach i podatkach jakimi jest obciążone krajowe górnictwo, bo niczym się nie różni od innych działów przemysłu w Polsce, ale o utrzymywaniu miejsc pracy dla ponad setki tysięcy pracowników i „dawanie chleba” dla całej rzeszy krajowych poddostawców. W pewnej stopniu istnienie rozwiniętego górnictwa pomaga na „egzystencje” branżowych instytutów naukowych – tu niestety sprawy nie wyglądają najlepiej, instytuty bardziej nastawione są na dotacje z budżetu niż dostarczanie czegoś „innowacyjnego” dla tej gałęzi. Dzięki górnictwu istnieje dość dobrze rozwinięte szkolnictwo wyższe – to również gałąź przynosząca „wartość dodaną”. Proponuję aby redakcja TG podjęła powyższe tematy i dała inny obraz górnictwa, branżę dającą miejsca pracy w różnych dziedzinach. Wracając do podatków i opłat. Wiarygodny dziennikarz wypada aby przed wypuszczeniem reklamówki z ARP zweryfikował fakty. Górnictwo oddaje do państwa te 2,6 mld złotych VAT ale przecież to nie obciąża górnictwa tylko VAT płaci klient górnictwa, więc po co to ciągle wrzucać do worka , tylko po to aby liczby wyglądały lepiej?