Obrót energią rośnie w siłę

Transkrypt

Obrót energią rośnie w siłę
Obrót energią rośnie w siłę
(„Nowy Przemysł” – listopad 2005)
Jeszcze kilka lat temu rola przedsiębiorstw obrotu energią elektryczną była
niedoceniana. Spółki obrotu są jednak coraz bardziej aktywne i dobrze widoczne na
rynku, a przyszłość stwarza im dobre perspektywy.
– Przedsiębiorstwa obrotu odgrywają dzisiaj już istotną rolę – przekonuje Marek
Kulesa, dyrektor biura Towarzystwa Obrotu Energią, zrzeszającego większość
aktywnych spółek obrotu w Polsce. – Najlepiej świadczy o tym wolumen sprzedawanej
przez nie energii, wynoszący ok. 30 TWh rocznie. W tej liczbie mieści się sprzedaż
odbiorcom końcowym, handel pomiędzy przedsiębiorstwami obrotu, a także sprzedaż
do spółek dystrybucyjnych. Ta wielkość pokazuje, że spółki obrotu są liczącym się
segmentem w łańcuchu sprzedaży energii elektrycznej.
Przedsiębiorstwa obrotu energią ze względu na obraną strategię handlową można
generalnie podzielić na trzy grupy: te, które prowadzą obrót przede wszystkim ze
spółkami dystrybucyjnymi, z innymi spółkami obrotu lub sprzedają energię odbiorcy
końcowemu. Niektóre spółki koncentrują się tylko na jednym z tych kierunków
sprzedaży, inne łączą dwa lub trzy.
Część przedsiębiorstw obrotu nie prowadzi i nie zamierza prowadzić sprzedaży energii
odbiorcom końcowym. Niektóre z nich miały w przeszłości przykre doświadczenia
związane z takimi transakcjami – np. spotkały się ze stosowaniem nierynkowych metod
konkurencji.
Pomożecie?
W roku 2004, kiedy prawo wyboru dostawcy energii otrzymali wszyscy odbiorcy nie
będący gospodarstwami domowymi, doszło do zwiększenia aktywności spółek obrotu.
Pojawiają się nowi odbiorcy zainteresowani zmianą dostawcy, którym trzeba w tej
zmianie pomóc. Z pomocą mogą przyjść te przedsiębiorstwa obrotu, które są
zainteresowane sprzedażą odbiorcom końcowym.
– Przedsiębiorstwa obrotu mogą być pomocne odbiorcy końcowemu zwłaszcza podczas
negocjowania warunków zmiany dostawcy, uwzględniania specyficznych propozycji i
oczekiwań klienta np. uzależnienia ceny energii od elementów sprzedażowych czy
kursów komponentów służących do produkcji w danym przedsiębiorstwie – dodaje
Marek Kulesa. – Tego typu uwarunkowania mają miejsce głównie w odniesieniu do
dużych, ale także średnich przedsiębiorstw.
Wszystkie spółki obrotu zajmujące się sprzedażą energii odbiorcom końcowym są w
stanie przeprowadzić odbiorcę krok po kroku przez gąszcz uwarunkowań technicznych
i prawnych. Odbiorca może udzielić spółce obrotu odpowiednich pełnomocnictw. W
ten sposób ceduje wszystkie obowiązki i obsługę formalno-prawną od momentu
wypowiedzenia istniejącej umowy sprzedaży i świadczenia usług przesyłowych poprzez
negocjacje nowej umowy przesyłowej aż do pokrywania kosztów zarządzania ryzykiem
związanym ze zbilansowaniem zapotrzebowania na energię.
Przedstawiciele spółek obrotu mogą odgrywać istotną rolę przy ocenie wymagań spółek
dystrybucyjnych dotyczących układów kontrolno-pomiarowych. Wielu odbiorców
narzeka na zbyt wysokie wymagania dotyczące tych układów, ich spełnienie pociąga za
sobą często znaczące – i nie zawsze racjonalne – wydatki.
Odbiorca chcący skorzystać z prawa wyboru dostawcy informuje spółkę dystrybucyjną
o swoich planach, dostaje wtedy wniosek lub prosi o podanie warunków, jakie muszą
spełniać układy pomiarowo-rozliczeniowe. Z zakładu energetycznego odbiorca
otrzymuje odpowiednie wytyczne. Powinny to być tzw. wytyczne zamknięte, ponieważ
zdarza się, że odbiorca poniesie pewne nakłady, a zakład energetyczny wysuwa
następnie kolejne żądania dotyczące wymagań układów pomiarowych.
Przedstawiciele spółek obrotu analizują wymagania zakładów energetycznych,
stwierdzają czy są one zgodne z przepisami. Zdarzały się przypadki, że spółki
dystrybucyjne żądały od odbiorców instalacji układu pomiarowego z trzykrotną
transmisją danych, które w praktyce nie były w ogóle wykorzystywane. W jednym
przypadku zakład dystrybucyjny zażądał układu pomiarowo-rozliczeniowego, po czym
poprosił odbiorcę o zakup dla siebie części, dzięki której byłby w stanie monitorować
zużycie odbiorcy, ponieważ jego system nie mógł tego zrobić.
W zależności od oczekiwań klienta możliwe jest poniesienie przez spółkę obrotu
kosztów związanych z dostosowaniem układu pomiarowo-rozliczeniowego do
warunków funkcjonowania na rynku. To czy odbiorcy sami ponoszą koszty instalacji i
zakupu układów pomiarowych zależy od konkretnego przypadku.
– Jeżeli oszczędności wynikające ze zmiany dostawcy są na tyle wysokie, że
zapewniają zwrot kosztów modernizacji układów pomiarowo-rozliczeniowych w
okresie do ok. 2 lat, to odbiorcy dokonują wymiany we własnym zakresie – mówi Karol
Pawlak, dyrektor sprzedaży Polenergii. W przypadku gdy modernizacja ma dłuższy
okres zwrotu, mile widziane jest uczestnictwo w kosztach przedsiębiorstw obrotu.
Zawsze może być taniej
Nawet gdy odbiorca nie zdecyduje się na zmianę dostawcy energii to i tak
przedsiębiorstwa obrotu mogą okazać się pomocne. Także wtedy mogą pomóc odbiorcy
w przeprowadzeniu optymalizacji zużycia energii.
Przy optymalnie prowadzonej gospodarce energetycznej, optymalnie dobranych
parametrach zamawiania energii elektrycznej, jak i dostosowaniu procesów
technologicznych do panujących warunków na rynku energii, odbiorca może osiągnąć
znaczące oszczędności. W wielu przypadkach mogą być one większe niż oszczędności
z tytułu zakupu tańszej energii dzięki zasadzie TPA.
– Wielkość oszczędności osiągniętych w wyniku optymalizacji zużycia energii zależy
od indywidualnych cech odbiorcy – zaznacza Karol Pawlak. – Duże zakłady
przemysłowe z reguły są obsługiwane przez wyspecjalizowane wydziały energetyczne;
tam z reguły gospodarka energetyczna prowadzona jest w sposób racjonalny, zbliżony
do optymalnego. W przypadku, kiedy firmy nie mogą sobie pozwolić na utrzymanie
własnych służb energetycznych, korzystają z usług firm doradczych prowadzących
procesy optymalizacyjne.
W trakcie współpracy przedsiębiorstw obrotu z klientem końcowym nie można uniknąć
pewnych komplikacji. Podstawowym problemem wśród niektórych odbiorców jest
przekonanie, że energię może sprzedać tylko zakład energetyczny. Takie podejście
przez lata utrwalały niektóre spółki dystrybucyjne, które przekonywały odbiorców, że
spółki obrotu i tak kupują od nich energię, a następnie sprzedają ją drożej odbiorcom.
– Taki pogląd jest oczywiście całkowicie bezzasadny. Niektórym odbiorcom trudno
zrozumieć rolę spółek obrotu, jako ogniwa zastępującego zakład energetyczny w handlu
energią, a nie jako dodatkowego ogniwa doliczającego swoją marżę. Odbiorca musi
mieć świadomość, że na współpracy ze spółką obrotu mogą zyskać obydwie strony –
przekonuje dyrektor biura TOE.
Marek Kulesa podkreśla jednak, że już podczas pierwszych kontaktów odbiorców ze
spółkami obrotu te wątpliwości zostają wyjaśnione. Zdarza się, że odbiorcy nie chcą
udostępniać swoich danych niezbędnych do określenia zapotrzebowania na energię.
Dzieje się tak zwłaszcza w dużych firm państwowych.
Odbiorcy często nie zdają sobie sprawy, że kupują dwa produkty związane z dostawą
energii: energię elektryczną i usługę przesyłową. Duzi odbiorcy dostrzegają to
rozróżnienie, ale średni i mali już nie zawsze.
Wielu uczestników rynku energii, w tym sami odbiorcy, podkreślają skomplikowanie
zasad funkcjonowania rynku, które odstraszają od korzystania z niego. W wyjaśnianiu
tych zasad i w ich pokonywaniu pomocne mogą być spółki obrotu.
Zmieniające się realia na rynku energii powodują wzrost znaczenia przedsiębiorstw
obrotu. Istotne znaczenie będzie miało oddzielenie w dotychczasowych spółkach
dystrybucyjnych działalności związanej z przesyłem energii i jej sprzedażą. Wtedy
większość sprzedaży będzie prowadzona przez spółki obrotu, które zostaną wydzielone
ze struktur zakładów energetycznych. Już działające spółki obrotu będą się jednak
mogły wykazać większym od nich doświadczeniem.
Dariusz Ciepiela