wrzesień 2010 - Przedszkole Nr 50
Transkrypt
wrzesień 2010 - Przedszkole Nr 50
Co każdy Rodzic powinien wiedzieć o przedszkolnej edukacji językowej swojego dziecka Dlaczego należy zacząć jak najwcześniej? Wszyscy znamy powiedzenie, że na naukę nigdy nie jest za późno, jednak w kontekście nauki języka obcego pozwolimy sobie je rozszerzyć o stwierdzenie, że na naukę nigdy nie jest za wcześnie!!! Badania potwierdziły, że dzieci w wieku 3 – 8 lat posiadają zadziwiającą zdolność wykorzystywania tych partii mózgu, które są odpowiedzialne za przyswajanie języka ojczystego i naukę języka obcego. Uczenie się języka we wczesnym wieku rozwija połączenia w korze mózgowej dziecka i bardzo silnie stymuluje rozwój ogólnej inteligencji, wpływa korzystnie nawet na rozwój dzieci z opóźnione w rozwoju oraz dzieci autystyczne. Im dziecko jest młodsze, tym łatwiej i bardziej naturalnie przychodzi mu przyswajanie języka obcego. Wiadomo nie od dziś, że dzieciom przyswajanie języków obcych przychodzi ze znacznie większą łatwością niż dorosłym! Umysły dzieci pracują z maksymalną wydajnością, natomiast u dorosłych są one już w pewnym stopniu „uśpione” gdyż nie mając bodźców pobudzających do pracy w latach dzieciństwa przestały pracować w pełnym zakresie. Jeśli ktoś powątpiewa w powyższe stwierdzenia, to proszę zadać sobie pytanie: ile potrzeba niemowlakowi od dnia narodzin, aby nauczył się mówić, a ile potrzeba dorosłemu, aby nauczył się języka obcego od podstaw? Następnym problemem jest nasz narząd mowy, który można przyjąć, że w wieku około jedenastego roku życia jest już tak bardzo nasiąknięty wymową języka ojczystego, że chcąc nauczyć się później poprawnie mówić w języku obcym, będziemy mieli z tym coraz większe problemy. innym elementem jest sposób nauki dorosłych i małych dzieci. Dorośli uczą się słownictwa tłumacząc je sobie na język ojczysty, wykonując tym samym podwójną pracę, natomiast małe dzieci nie mają jeszcze wypracowanej pamięci logicznej oraz myślenia abstrakcyjnego i przyporządkowują sobie nazwy do konkretnych przedmiotów i sytuacji. Uważa się więc, iż niemowlęta mogą uczyć się równocześnie nawet kilku języków i z autopsji mogę to potwierdzić. Od momentu narodzin moich córek często w zabawach z nimi używam jedynie angielskiego i nigdy nie miało to dla nich znaczenia, w jakim języku przeprowadzamy daną zabawę, zawsze równie chętnie biorą w nich udział, a ich aktywność jest jednakowo duża w jezyku polskim, jak i w angielskim. wystarczy jedynie właściwie wykorzystać naturalne zdolności dzieci, ich ciekawość i chęci poznawcze. One po prostu uwielbiają się bawić i zdobywać nowe umiejętności, a jeśli jeszcze zostaną za to pochwalone, to sukces mamy gwarantowany!!! Kolejnym argumentem jest to, że dzieci w wieku przedszkolnym cechują się ogromną ciekawością świata, radością eksperymentowania i potrzeba komunikowania się z otoczeniem. Dzieci podchodzą zatem do języka obcego w sposób naturalny. Są pozytywnie nastawione do wypowiadania się w języku obcym, gotowe do naśladowania inie boja się popełniać błędów. Lubią też eksperymentować. W stosunku do języka obcego przejawiają tzw. Kreatywna beztroskę. Pomaga ona w sytuacjach komunikacyjnych, gdyż w sytuacji, kiedy brakuje im znajomości jakiegoś zwrotu lub słowa, najczęściej znajdują swój sposób na rozwiązanie problemu. Potrzeba chwili, ciekawość i duża doza fantazji pomagają znaleźć więc sposób wyrażenia myśli, spontanicznie i bez zastanowienia. A jaki dorosły w taki sposób zareaguje? Uwzględnienie cech rozwojowych w nauczaniu milusińskich jest kluczem do sukcesu. Inaczej bowiem wygląda nauka dzieci w szkole gdzie mamy już do czynienia z umiejętnościami czytania i pisania oraz rozwijaniem pamięci logicznej, a inaczej nauka w grupie maluszków, czyli dzieci trzyletnich, a nawet w grupie starszaków, czyli dzieci pięcioletnich. mimo umiejętności szybkiego zapamiętywania, dzieci w wieku przedszkolnym cechuje również tendencja do szybkiego zapominania materiału. Dlatego też zajęcia w przedszkolu polegają między innymi na częstych powtórkach przy wielokrotnych zmianach dynamiki i tempa aktywności tak, aby podtrzymać uwagę maluchów. Dzieci w tym wieku charakteryzuje myślenie konkretne, dlatego przekazywanie wiedzy również odbywa się w sposób konkretny, bazując na znanych obrazach i pojęciach. A do tego wszystko musi być atrakcyjne, gdyż dzieci są bezwzględne w ocenie sytuacji i nauczyciela. Dlatego nauka polega na łączeniu naturalnej aktywności dzieci z nauką poprzez śpiewanie piosenek, powtarzanie wyliczanek, wierszyków, gry i zabawy sytuacyjne. W ten sposób pamięć słuchowa pozwala przyswoić materiał, a pamięć mechaniczna nie pozwoli zapomnieć zwrotów i słów. Stąd najczęściej stosowaną metodą nauczania małych dzieci języka obcego to metoda TPR (Total Physical Response). Warto tutaj dodać, że dzieci uczą się całych wyrażeń i zdań, traktując je jako całość, adekwatna do sytuacji. A w przyswajaniu pomagają powtórzenia i ćwiczenia utrwalające. Nie należy się więc dziwić, że często powtarzają się podobne bloki tematyczne. Specyfika nauki małych dzieci powoduje, że każda lekcja to pewnego rodzaju niewiadoma. Dzieci są, bowiem jak małe barometry i czasem zupełnie odwrotnie niż dorośli reagują na pogodę. Gdy my jesteśmy senni i nie potrafimy zliczyć ile już wypiliśmy kaw, one potrafią „skakać po ścianach”. Wiele zależy również od tego czy przed zajęciami leżakowały i czy się jeszcze nie rozbudziły albo czy właśnie wróciły z ogrodu i nie mają ochoty na aktywność fizyczną. Znaczenie może mieć też fakt, czy są dopiero przed obiadkiem i brzuszki dają już o sobie znać, a podobno „polak jak głodny, to zły”, albo czy skorzystały z ubikacji i nie zaczną hurtowo wychodzić z zajęć zrobić „siusiu”. Wniosek z tego jest taki, że to właśnie dzieci sterują swoją aktywnością, a zadaniem nauczyciela jest dostosowanie się do tego na zajęciach, co powoduje niejednokrotnie konieczność improwizacji, a co za tym idzie odstąpienia od zaplanowanego planu pracy w czasie spotkania. Odpowiednie podejście do dzieci przynosi wymierne efekty. Jeśli bowiem dziecko polubi swojego pierwszego nauczyciela angielskiego, polubi również język, a jeśli polubi język, to się go nauczy. Angielski w przedszkolu będzie dla niego motywacją do pracy nad tym językiem w szkole gdyż dostosowanie koncepcji kursu do wieku i możliwości dzieci gwarantuje satysfakcję i staje się dobrą bazą do osiągnięcia przyszłych sukcesów językowych. Nie bez znaczenia jest tez fakt, że w czasie nauki dzieci poznają inna kulturę, uczą się rozumieć i szanować inne społeczeństwa. Powstaje nowy, otwarty sposób patrzenia, odbierania świata, w którym człowiek ze znajomością języka angielskiego potrafi się bez problemu znaleźć i odnieść sukces. Jak Rodzice mogą wspomagać edukację językową swojego dziecka? 1. Jak najczęściej umożliwiać swojemu dziecku słuchanie obcojęzycznych piosenek, wierszyków i rymowanek. Zwłaszcza tych, których dziecko uczy się na zajęciach. Dobrym pomysłem jest wspólne słuchanie i śpiewanie np. w czasie jazdy samochodem. 2. Wspólne przeglądać materiały edukacyjne wykorzystywane na zajęciach (karty obrazkowe, książeczki. Można zadawać dzieciom proste pytania (nie od razu!!!) typu: What is this? What color is the dinosaur? How many balloons’ can you see? itp. 3. Powtarzać z dzieckiem wierszyków, rymowanek, wspólnie bawić się przy tym. 4. Chwalić, nagradzać, nie poprawiać natarczywie. Zauważać sukcesy, przymykać oczy na błędy. Najważniejsze w pierwszych latach nauki jest poczucie sukcesu! To jest siła napędowa do dalszego rozwoju. Prawda czy fałsz? Na koniec przyjrzyjmy się popularnym poglądom na naukę języka obcego przez małe dzieci 1. Native speaker uczy najlepiej. Jest to metoda polegająca na „wrzuceniu dziecka na głęboką wodę” – niech sobie poradzi! Ale ta metoda ma swoje minusy. Pokusa jest wilka: dziecko uczy się od osoby mającej nienaganny akcent, a dziecko w lot go chwyci. Tak, ale pod jednym warunkiem, że native speaker w razie konieczności natychmiast zareaguje i rozpozna potrzeby małego słuchacza. Nie wszystkie zachowania i działania lektora będą dla dziecka czytelne i zrozumiałe, jeśli jedynym środkiem porozumienia jest język obcy. Brak zrozumienia może zrodzić lęk, a w konsekwencji zniechęcenie do nauki w ogóle i minie sporo czasu, zanim zdołamy wymazać negatywne doświadczenia 2. Dlaczego niczego się nie uczą, a pani ciągle się z nimi bawi? To często spotykane zastrzeżenie do nauki w przedszkolu. Ale – jak już przedstawione zostało powyżej – dzieci w wieku przedszkolnym uczą się przez zabawę. Ruch, działanie, śpiewanie, śmiech i radość to najlepsi sprzymierzeńcy w nauce1 Gry i zabawy językowe mają ogromne walory edukacyjne – pomagają zapamiętywać całe zwroty i wyrażenia, skłaniaja do słuchania ze zrozumieniem. 3. Moje dziecko robi błędy! Nic nie szkodzi! Oznacza to, że nie boi się wyzwań i eksperymentuje, a przez to uczy się szybko i z radością. Z czasem błędy wyeliminuje, ale na razie posługuje się językiem bez obaw! Czyż nie przypomina to nauki języka polskiego przez maluszka? 4. Moje dziecko nie zna gramatyki! Podstawy gramatyki języki polskiego dzieci poznają dopiero w II i III klasie szkoły podstawowej, gdyż dopiero wtedy są gotowe do dokonywania abstrakcyjnych analiz językowych. Zbyt wczesne wprowadzenie zasad gramatyki w języku obcym może zatem okazać się stratą czasu i niestety spowodować u dziecka zniechęcenie do nauki. Małe dzieci uczą się najlepiej i z powodzeniem poprzez kojarzenie wyrażeń i całych zdań z konkretnymi sytuacjami i poprzez ciągłe ich powtarzanie. 5. Im więcej języków, tym lepiej! Wiemy, że z całego serca Rodzice chcą zapewnić swoim pociechom lepszy start w życie. Ale tutaj trzeba zachować pewna ostrożność. Jeśli maluch zaczyna naukę pierwszego języka obcego w przedszkolu, to dajmy mu kilka lat na oswojenie się z nim. A potem można rozpocząć naukę kolejnego, a jak wskazują badania nauka każdego kolejnego przychodzi coraz łatwiej. Tak więc - nawet zakładając, że wprowadzamy dziecku kolejne języki w kilkuletnich przerwach – jesteśmy w stanie „zainwestować” w trzy lub nawet cztery języki, zanim nasza pociecha osiągnie dorosłość. Uwzględnić tu jednak należy indywidualne różnice w uczeniu się i zdolności językowe naszego dziecka.