D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Warszawie

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Warszawie
Sygn. akt V Ca 1050/14
UZASADNIENIE
W dniu 20 lutego 2012 r. C. D. wniosła o stwierdzenie, iż nabyła ona w drodze zasiedzenia nieruchomość stanowiącą
lokal numer (...) o powierzchni 75,20 m2, położony w B. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy w G. prowadzi księgę
wieczystą numer (...), wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej, dla której Sąd Rejonowym w P. prowadzi księgę
wieczystą numer (...).
Kurator ustanowiony dla uczestniczki postępowania K. P., której miejsce pobytu nie jest znane, wniosła o oddalenie
wniosku. Również pozostali uczestnicy, tj. A. P. (1), T. P. i A. P. (2) wnieśli o oddalenie wniosku.
Postanowieniem z dnia 23 września 2013 roku w sprawie o sygn. akt I Ns 205/12 Sąd Rejonowy w
P. I Wydział Cywilny oddalił wniosek C. D., zasądził od wnioskodawczyni na rzecz A. P. (1) i A. P.
(2) kwotę 3.634 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, przyznał kuratorowi M. K. tymczasowo
z funduszy Skarbu Państwa –Sądu Rejonowego w P. kwotę 1.200 zł tytułem wynagrodzenia za
pełnienie funkcji kuratora oraz nakazał ściągnięcie od wnioskodawczyni na rzecz Skarbu Państwa
kwoty 1.200 złotych tytułem zwrotu wydatków.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny i przeprowadził rozważania prawne:
W dniu 4 marca 1941 r. W. P. nabył nieruchomość położoną w B. przy ulicy (...) stanowiącej działkę ewidencyjną numer
(...) o powierzchni 3744 m2.
W. P. zmarł w dniu 17 lipca 1958 r. Spadek po nim, w zakresie majątku osobistego, nabyły: żona K. P. w udziale 1/4
oraz córki T. P. i C. D. w udziałach po 3/8. Sprawy spadkowe po W. P. prowadziła T. P.. Zapłaciła ona podatek należny
od spadku, a połowę uiszczonego podatku zwróciła jej C. D..
K. P. nigdy nie mieszkała w budynku przy ulicy (...) w B.. Wyjechała ona do Kanady w dniu 27 lutego 1959 r.
W 1978 r. T. P. i C. D. dokonały na rzecz A. P. (1) (syna T. P.) darowizny udziałów po 1/8 współwłasności opisanej
wyżej nieruchomości, aby doprowadzić do wyodrębnienia lokali w budynku posadowionym na tej nieruchomości.
Postanowieniem z dnia 9 czerwca 1978 r. Sąd Rejonowy w G. (sygn. akt I Ns 121/78) zniósł współwłasność
nieruchomości położonej w B. przy ulicy (...) (obecnie Leśnej) 8 w ten sposób, iż wyodrębnił w budynku posadowionym
na tej nieruchomości cztery lokale mieszkalne, przy czym lokal numer (...) na parterze został przyznany na wyłączną
własność A. P. (1), lokal numer (...) na parterze K. P., lokal numer (...) na piętrze T. P., zaś lokal numer (...) na piętrze
C. D..
Postanowieniem z dnia 10 maja 2000 r. Sąd Rejonowy w P. zniósł częściowo współwłasność nieruchomości położonej
w B. przy ulicy (...), stanowiącej w tym czasie działkę (...), w ten sposób, że podzielił ją na działki (...) (o powierzchni
1132 m2, niezabudowaną), 84/2 (o powierzchni 1385 m2, zabudowaną budynkiem mieszkalnym, w którym znajdują
się opisane wyżej lokale) i 84/3 (o powierzchni 1227 m2, niezabudowaną) Działkę (...) pozostawił we współwłasności
z zachowaniem dotychczasowych udziałów, zaś działki (...) przyznał na własność w udziałach po 1/3 C. D., T. P. A. P.
(1), a także zasądził spłaty na rzecz K. P..
W dniu 21 kwietnia 2006 r. A. P. (1) i A. P. (2) (pozostający w związku małżeńskim od 27 grudnia 1980 r.) zawarli
umowę o rozszerzeniu wspólności ustawowej na składniki majątków odrębnych nabyte przez każdego z małżonków
na podstawie zniesienia współwłasności przed zawarciem tej umowy.
Obecnie właścicielem lokalu numer (...) jest T. B., który nabył ten lokal od T. P. w dniu 3 stycznia 2001 r., zaś lokalu
numer (...) J. i R. S., którzy nabyli ten lokal od C. D. w dniu 1 grudnia 2005 r.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że budynek posadowiony przy ulicy (...) w B. był objęty kwaterunkiem od roku 1968
r. Poza lokatorami kwaterunkowymi w budynku tym mieszkali: S. P. oraz jej córki C. D. i T. P., a także wnuk A. P.
(1). Około połowy lat 70-tych z budynku tego wyprowadzili się T. P. i A. P. (1). Sprawami związanymi z utrzymaniem
tego budynku zajmowała się do roku 1968 S. P.. Po niej zarządzanie nieruchomością, za zgodą T. P., przejęła C. D.,
czego motywem był fakt, iż była ona starszą z córek S. P. i T. P. pracowała poza miejscem zamieszkania. Od początku
1993 r. administrację nieruchomości przy ulicy (...) w B. przejęła T. P., przy czym rachunki za wspólne wydatki
współwłaściciela nadal były wystawiane na C. D.. Od czerwca 1997 r. T. P. zaprzestała administrowania wspólną
nieruchomością w związku z wyprowadzeniem się do B..
W okresie od 1968 r. do 1991 r. w pomieszczeniach wchodzących od 1978 r. w skład lokali numer (...) (z
wyjątkiem pomieszczenia na parterze zajmowanego przez S. P., które to pomieszczenie stanowiło część lokalu numer
(...)) funkcjonowała Gminna Biblioteka Publiczna w B.. Z inicjatywą ulokowania biblioteki w budynku przy ulicy
(...) kierowniczka biblioteki zwróciła się do C. D., proponując pomoc w opróżnieniu tego budynku z lokatorów
kwaterunkowych. Sprawę ulokowania biblioteki w budynku przy ulicy (...) omówiły wspólnie S. P., C. D. i T. P..
Biblioteka zajęła pomieszczenia na parterze budynku na podstawie umowy najmu zawartej na skutek wydania nakazu
kwaterunkowego.
W czasie funkcjonowania biblioteki C. D. mieszkała na piętrze budynku w pomieszczeniach wchodzących w skład
lokalu numer (...). T. P. zajęła lokal numer (...) po wyprowadzeniu się z niego lokatorki kwaterunkowej Z. S. do lokalu
znajdującego się w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w B., przy czym T. P., aby doprowadzić do uzyskania
przez Z. S. prawa do tego lokalu i wyprowadzenia się z budynku przy ulicy (...) w B. pokryła wkład budowlany kwotą
43.800 złotych, a także uiściła na rzecz Z. P. dodatkową kwotę 2.500 złotych, w tym 1.500 złotych tytułem zwrotu
kosztów remontu. W dniu 27 lipca 1978 r. lokal numer (...) został wyłączony z zasobu objętego szczególnym trybem
najmu lokali i budynków.
Gmina uiszczała czynsz za zajmowane pomieszczenia, który odbierała C. D.. Pobrany czynsz był przeznaczany
na opróżnianie szamba, zamiatanie i odśnieżanie posesji. Stało się zwyczajem, iż wszystkie sprawy związane
z nieruchomością przy ulicy (...) załatwiała C. D.. W dokumentach Gminy i Miasta B. C. D. widniała jako
współwłaścicielka nieruchomości przy ulicy (...) i jego administratorka.
W dniu 21 czerwca 1991 r. C. D. skierowała do Burmistrza Miasta i Gminy B. oświadczenie o wypowiedzeniu ze
skutkiem na 30 września 1991 r. umowy najmu, na podstawie której biblioteka publiczna zajmowała pomieszczenia
w budynku przy ul. (...). W odpowiedzi na to oświadczenie w dniu 12 lipca 1991 r. Zastępca Burmistrza MiG B. zwrócił
się do C. D. o umożliwienie funkcjonowania biblioteki do końce 1991 r.
Po opuszczeniu przez biblioteki przedmiotowego budynku, w pomieszczeniach tworzących obecnie lokal numer (...)
zamieszkał A. P. (1) z rodziną, zaś w pomieszczeniach tworzących lokal numer (...) zamieszkała S. P.. Zamieszkanie
tam S. P. było uzgadniane pomiędzy C. D., T. P. i A. P. (1).
Gmina B. wypłaciła do rąk C. D. kwotę niezbędną do adaptacji do celów mieszkalnych opuszczonych przez bibliotekę
pomieszczeń. Połowę tej kwoty C. D. przekazała A. P. (1), który za te środki dokonał remontu lokalu numer (...). C. D.
przeprowadziła remont lokalu numer (...) przed zamieszkaniem w nim S. P., obejmujący wykonanie podłogi z parkietu,
malowanie ścian, położenie tapet, boazerii i wykonanie łazienki.
Po śmierci S. P. w dniu 10 maja 1994 r. lokal numer (...) zajęła C. D.. Konsultowała ona zamiar zajęcia lokalu numer
(...) z T. P. oraz A. P. (1). Nadto C. D. oświadczyła T. P., iż wynajmie należący do niej lokal numer (...) i pieniądze
uzyskane tytułem czynszu przeznaczy na koszty utrzymania nieruchomości wspólnej.
Po zajęciu lokalu numer (...) C. D. zaczęła dzielić się czynszem uzyskanym z wynajmu lokalu numer (...), a także
pokrywała podatek należny za nieruchomość wspólną oraz lokal numer (...). Taki stan trwał do 1996 r. Od roku 1997
podatek w zakresie lokalu numer (...) oraz w zakresie udziału w nieruchomości wspólnej uiszczał A. P. (1), zaś w
pozostałym zakresie podatku należnego od nieruchomości wspólnej i od lokalu numer (...) uiszczała C. D..
C. D. dokonywała remontów lokalu numer (...), które obejmowały: cyklinowanie parkietu - w 1994 r., instalację
wodną (montaż wodomierza) - w 1999 r., instalację gazową wraz z instalacją centralnego ogrzewania (w tym montaż
grzejników i pieca) w roku 2002, dach (położenie papy). Po 2002 r. C. D. zleciła wykonanie tarasu po tej stronie
budynku, w której jest położony lokal numer (...), łącznie z wybiciem drzwi prowadzących do tego lokalu.
Po 1992 r. został dokonany remont elewacji budynku przy ulicy (...) oraz remont dachu. Elewację w części budynku, w
której znajdują się lokale numer (...) wykonali A. i A. P. (2) oraz T. P.. C. D. wykonała remont pozostałej czyści elewacji
po roku 2005, tj. po uzyskaniu środków pieniężnych ze sprzedaży lokalu numer (...). Po 2005 r. A. i A. P. (2), C. D. i
T. B. zlecili wykonanie remontu dachu przedmiotowego budynku, przy czym C. D. poniosła koszt remontu w połowie.
Sąd Rejonowy ustalił również, że w dniu 26 września 1991 r. C. D. skierowała do Sądu Rejonowego w P. wniosek
o stwierdzenie na swoją rzecz zasiedzenia lokalu numer (...) znajdującego się na parterze budynku przy ulicy (...)
w B.. Podniosła w uzasadnieniu wniosku, iż lokale numer (...) były i są nadal używane przez bibliotekę publiczną
na zasadzie umowy najmu, zaś wnioskodawczyni jako administrator nieruchomości i jej współwłaściciel zajmuje się
przedmiotowym lokalem. Postępowanie w tej sprawie było prowadzone pod sygnaturą I Ns 898/91. Na potrzeby
sprawy C. D. przedstawiła wydane na jej wniosek zaświadczenie Urzędu Miasta i Gminy B., z którego wynikało, że
od roku 1960 zarządzała ona i władała nieruchomością zabudowaną, składającą się z działki o powierzchni 3744 m2
i budynku mieszkalnego, położoną w B. przy ulicy (...) i od roku 1960 opłacała należne podatki. Postanowieniem z
dnia 12 marca 1992 r. Sąd Rejonowy wP. oddalił wniosek C. D.. Sąd Rejonowy uzasadnił rzeczone rozstrzygnięcie
podnosząc, iż żądanie stwierdzenia zasiedzenia było przedwczesne, jako że przedmiotowy lokal mógł być przedmiotem
zasiedzenia dopiero od wyodrębnienia go postanowieniem z dnia 9 czerwca 1978 r., wymagany do zasiedzenia okres
posiadania samoistnego wynoszący lat 30 upłynąłby dopiero w 2008 r.
Postanowieniem z dnia 9 grudnia 1992 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił rewizję wnioskodawczyni podzielając
argumentację Sądu I instancji i podkreślając dodatkowo w uzasadnieniu wydanego postanowienia, iż sam charakter
władztwa wnioskodawczyni nie musiał w sposób oczywisty prowadzić do nabycia lokalu przez zasiedzenie, sama
bowiem we wniosku stwierdziła, iż lokal numer (...) użytkowała Biblioteka Publiczna, a ona spełniała tylko funkcje
administratorki. Tymczasem administracja i nawet zarząd nie mogły prowadzić do pierwotnego nabycia własności
przez upływ czasu.
Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie wskazanego wyżej materiału dowodowego uznając, iż tworzy on
obraz spójny i logiczny.
Sąd Rejonowy w oparciu o art. 172 § 1 i 2 k.c. zważył, iż wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nie zasługiwał na
uwzględnienie. Wskazał, że powyższy przepis w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 1990 r. przewidywał
krótsze okresy posiadania prowadzącego do nabycia własności w drodze zasiedzenia - dziesięć lat dla posiadania
uzyskanego w dobrej i dwadzieścia lat dla uzyskanego w złej wierze. Jednakże zgodnie z art. 9 ustawy z dnia 28 lipca
1990 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. z 1990 r. Nr 55 poz. 321) do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się
przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosować należało się przepisy niniejszej ustawy.
Sąd Rejonowy wskazał, że posiadaczem samoistnym rzeczy może być ten, kto włada nią faktycznie jak właściciel (art.
336 k.c.). Charakteryzujące stan posiadania elementy corpus (faktyczne władztwo) i animus (wola posiadania) w
przypadku posiadania samoistnego odpowiadają zachowaniu właściciela, który korzysta z rzeczy i rozporządza nią z
wyłączeniem innych osób przejawiając na zewnątrz wolę władania rzeczą - dla obiektywnego obserwatora posiadacz
samoistny uchodzi za właściciela rzeczy. Sąd I instancji podkreślił również, że długość okresu posiadania samoistnego
wymaganego do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia uzależniona jest od tego, czy zasiadujący
wszedł w posiadanie nieruchomości w dobrej czy w złej wierze, przy czym dobra wiara polega na usprawiedliwionym w
danych okolicznościach przekonaniu posiadacza, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie
wykonuje i zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia przesłanek zasiedzenia spoczywać powinien na wnioskodawcy.
Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, iż przedmiotem zasiedzenia mógł być lokal numer (...) jako samodzielna rzecz
nieruchoma dopiero po wyodrębnieniu go postanowieniem z dnia 9 czerwca 1978 r. Takie stanowisko zostało zresztą
przyjęte w uzasadnieniu postanowienia z dnia 12 marca 1992 r. oraz w uzasadnieniu postanowieniu z dnia 9 grudnia
1992 r., którym Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił rewizję. W ocenie Sądu Rejonowego Sąd II instancji orzekający w
poprzedniej sprawie o zasiedzenie odmiennie niż Sąd I instancji nie uznał, iżby jedyną przyczyną oddalenia wniosku
C. D. o stwierdzenie zasiedzenia lokalu numer (...) był zbyt krótki okres posiadania, lecz uznał, iż zebrany w sprawie
materiał dowodowy nie uzasadniał tezy, iż począwszy od 9 czerwca 1978 r. wnioskodawczyni była posiadaczem
samoistnym przedmiotowego lokalu. W świetle tego stanowiska niezasadne było twierdzenie C. D. wyrażone w
niniejszej sprawie, iż nabyła ona własność lokaju numer 2 w roku 2008 tj. z upływem 30 lat od 9 czerwca 1978 r.
Sąd Rejonowy podniósł również, iż 9 czerwca 1978 r. nie był datą przełomową w sposobie wykonywania przez C.
D. władztwa względem pomieszczeń tworzących lokal numer (...). Już bowiem pod koniec lat 60-tych w większości
pomieszczeń na parterze budynku przy ulicy (...) w B., w tym pomieszczeniach tworzących lokal numer (...),
funkcjonowała biblioteka publiczna. Przy czym umieszczenie biblioteki w tym miejscu odbyło się na podstawie nakazu
kwaterunkowego, zaś władze gminne konsultowały to z C. D., T. P. i S. P.. Wynikało z tych okoliczności zatem, iż
zlokalizowanie biblioteki w przedmiotowym budynku w latach 60-tych nie było wynikiem samodzielnej decyzji C.
D., zaś wyodrębnienie lokali w dniu 9 czerwca 1978 r. nie miało wpływu na dalsze funkcjonowanie biblioteki w tym
miejscu. Nadto, tak jak od początku funkcjonowania biblioteki wnioskodawczyni była administratorką budynku przy
ulicy (...) i za taką była uznawana przez władze gminne, tak wyodrębnienie lokali w czerwcu 1978 r. nic w roli C. D.
nie zmieniło.
Data 9 czerwca 1978 r. nie mogła być przyjęta za początek posiadania samoistnego lokalu numer (...) przez C. D.
(abstrahując od oczywistego braku elementu corpus, skoro w tym czasie lokal zajmowała biblioteka) również z powodu
braku elementu woli posiadania tego lokalu dla siebie, co przejawiło się w przyłączeniu się przez C. D. do wniosku
złożonego przez T. P. w dniu 6 lutego 1978 r., aby na skutek zniesienia współwłasności przypadł jej na wyłączną
własność lokal numer (...), zaś K. P. przypadł lokal numer (...) (k. 29 akt I Ns 121/78).
Ponadto, zdaniem Sądu Rejonowego, nie mógł być przyjęty za początek posiadania samoistnego lokalu numer
(...) przez C. D. rok 1992, bowiem po opuszczeniu pomieszczeń tworzących lokal numer (...) przez bibliotekę,
w pomieszczeniach tych zamieszkała S. P., co było przedmiotem uzgodnienia pomiędzy współwłaścicielami
nieruchomości przy ulicy (...). W tej sytuacji brak było elementu corpus, niezbędnego do nabycia własności przez
zasiedzenie. Zważyć przy tym należało, iż S. P. była matką tak C. D., jak i T. P., a zatem, przy uwzględnieniu
doświadczenia życiowego oraz braku dowodów na tezy przeciwną, niebyło podstawy dla stwierdzenia, iż S. P. czerpała
posiadanie tego lokalu jedynie od C. D..
Za ewentualny początek posiadania samoistnego przedmiotowego lokalu przez C. D. mógłby być uznany rok 1994, a
dokładnie okres po śmierci S. P. w dniu 10 maja 1994 r., gdy C. D. zajęła lokal numer (...). Samoistności posiadania
od tego momentu przeczył jednak fakt, iż zajęcie przez C. D. tego lokalu nastąpiło po uzgodnieniu tego zamiaru z
T. P. oraz A. i A. P. (2) oraz po złożeniu przez wnioskodawczyni T. P. obietnicy, iż czynsz z wynajmu lokalu numer
(...) zostanie przeznaczony na utrzymanie nieruchomości wspólnej. Posiadanie od 1994 r. nosiło zatem znamiona
posiadania zależnego, które do zasiedzenia nie prowadziło.
Sąd Rejonowy zważył, iż można byłoby poszukiwać późniejszych momentów rozpoczęcia posiadania samoistnego
lokalu numer (...) przez C. D., choćby (...), gdy przestała ona pokrywać w całości z czynszu uzyskiwanego z wynajmu
lokalu numer (...) koszty utrzymania nieruchomości wspólnej, bądź rok 2005, gdy wnioskodawczyni sprzedała
należący do niej lokal numer (...).
Jednakże, zdaniem Sądu Rejonowego, rozważania te były zbędne wobec faktu, iż posiadanie lokalu numer (...) liczone
było od 1994 r. i nie mogło doprowadzić do nabycia przez C. D. własności lokalu numer (...) w drodze zasiedzenia. C. D.
nie nabyła formalnie własności przedmiotowego lokalu, nie mogła zaś pozostawać w uzasadnionym okolicznościami
przekonaniu, iż samoistnie posiada przedmiotowy lokal w zgodzie z prawem. Skoro zaś do nabycia własności na skutek
posiadania uzyskanego w złej wierze wymagany był okres 30 lat, upłynąłby on w roku 2024.
Podstawą zasądzenia kosztów procesu stanowił art. 520 § 1 k.p.c.
Apelację wniosła C. D. domagając się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez orzeczenie o uwzględnieniu
żądania w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Rejonowemu w P. oraz zasądzenie na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania według
norm przepisanych. Wniosła też o dopuszczenie dowodu z przesłuchania C. D. w charakterze strony na okoliczność
wynajmowania przez T. P. w latach dziewięćdziesiątych lokalu numer (...), tj. w okresie poprzedzającym jej wyjazd do
B. oraz ustalenia, iż niektóre adnotacje w notatkach T. P. dotyczą lokatora jej własnego lokalu.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła:
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia wyrażający się w przyjęciu, że
wnioskodawczyni:
a) przez okres ponad 30 lat nie czuła się tak, jakby była właścicielem lokalu nr (...),
b) przez okres ponad 30 lat nie była postrzegana przez innych tak, jak właściciel lokalu m 2,
c) uzgadniała z uczestnikami zamieszkanie w lokalu m 2 przez jej matkę S. P.,
d) uzgadniała z uczestnikami wprowadzenie się do lokalu nr (...),
e) dzieliła się z uczestnikami czynszem za wynajem lokalu numer (...),
f) nie prowadziła spraw spadkowych po W. P.,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 172 § 2 k.c. w związku z art. 336 k.c. w związku z art. 339 k.c.
przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że C. D. nie była posiadaczem samoistnym
nieruchomości w okresie pozwalającym na jej zasiedzenie,
3. naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego:
- brak dokonania przez Sąd Rejonowy oceny dowodów,
-brak wszechstronności w przedstawieniu dowodów poprzez pominięcie istotnych treści wyjaśnień wnioskodawczyni
oraz zeznań świadków M. S. (1), J. W., K. Ć. (1), R. P. (1), A. A. (2), z których wynikało, iż wnioskodawczyni zachowywała
się wobec lokalu nr (...), w sposób, w jaki czyni to właściciel co najmniej od 9 czerwca 1978 roku do chwili obecnej,
nieprzerwalnie samoistnie posiadała go przez ponad 30 lat, nie było innych osób, które zachowywały się w stosunku do
lokalu, w taki sposób, jak czyni to właściciel, brak było zainteresowania lokalem przez uczestników postępowania, brak
było jakichkolwiek uzgodnień pomiędzy wnioskodawczynią, a pozostałymi uczestnikami w zakresie wykorzystywania
lokalu nr (...), remontów, zamieszkania w nim, brak było dzielenia się przez wnioskodawczynię czynszem za lokal nr
(...) z uczestnikami sprawy,
- wnioskowanie przez Sąd Rejonowy w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego poprzez oparcie się na
zeznaniach T. P. i A. P. (1), którzy wprost przyznali, że są w stanie składać zeznania po wcześniejszych uzgodnieniach,
w zależności od swoich partykularnych interesów,
- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie za prawdziwe twierdzeń uczestników, które
były wewnętrznie sprzeczne w kwestiach dotyczących uzgodnień odnośnie zamieszkania w lokalu przez matkę
wnioskodawczyni, uzgadniania zamieszkania w lokalu przez samą wnioskodawczynię, uzgadniania remontów, a także
przeczyły im zeznania niezależnych świadków, tj. B. S., K. Ć. (2) oraz samej wnioskodawczyni,
b) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z listu T. P. do wnioskodawczyni z dnia z 27 stycznia
2008 roku, z którego wynikało, iż wnioskodawczyni przez lata miała prawo czuć się właścicielką połowy nieruchomości
obejmującej lokale nr (...), zaś T. P. zdawała sobie sprawę z tego, że lokal nr (...) przysługuje wnioskodawczyni jako
należna jej część po ojcu W. P.,
c) art. 328 § 2 k.p.c. wyrażające się w braku przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy wyjaśnienia, którym dowodom dał
wiarę i dlaczego,
4. naruszenie art. 520 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie art. 520 § 2 k.p.c. i nieuzasadnione obciążenie wnioskodawczyni
obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz uczestników A. i A. P. (2) mimo, iż wnioskodawczyni nie
występowała przeciwko nim z wnioskiem o zasiedzenie, dodatkowo jest osobą ponad osiemdziesięcioletnią, w trakcie
leczenia onkologicznego, w trudnej sytuacji materialnej.
W odpowiedzi na apelację kurator nieznanej z miejsca pobytu właścicielki lokalu oraz A. P. (1) i A. P. (2) wnosili o
oddalenie apelacji i przyznanie im kosztów postępowania za II instancję według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Apelacja wnioskodawczyni osadzona została przede wszystkim na zarzucie nieprawidłowej oceny przez Sąd I instancji
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W szczególności apelująca wskazywała na nieprawidłowe,
jej zdaniem, przyjęcie przez Sąd Rejonowy stanowiska, iż nie wykazała charakteru posiadania jako posiadania
samoistnego trwającego przez ponad 30 lat.
Rozpatrując ten zarzut na wstępie trzeba podnieść, że słusznie w swoich wywodach Sąd Rejonowy wskazał, iż początek
biegu zasiedzenia dla lokalu nr (...) mógł rozpocząć swój bieg dopiero od daty wyodrębnienia tego lokalu, co nastąpiło
postanowieniem z dnia 9 czerwca 1978 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w G. w sprawie o sygn. akt I Ns 121/78.
Przedmiotem zasiedzenia mogą być bowiem tylko, w myśl art. 172 i n. k.c., rzeczy ruchome oraz nieruchomości.
Natomiast definicję „nieruchomości” zawiera art. 46 k.c., przy czym należy zważyć, że definicja ta pozostawała
niezmienna przez cały okres czasu, w którym zdaniem strony wnioskującej miał biec termin zasiedzenia. Zgodnie z
tą definicją rozróżnia się nieruchomości gruntowe, budynkowe oraz lokalowe, przy czym stworzenie nieruchomości
budynkowych i lokalowych stanowi odstępstwo od generalnej zasady superficies solo cedit. Z oczywistych względów
w sprawie można byłoby rozpatrywać przedmiot postępowania jedynie w kategoriach nieruchomości lokalowej.
Nieruchomością lokalową była zaś część budynku (lokal), jeśli na podstawie odrębnych przepisów szczególnych
stanowiła ona odrębny od gruntu przedmiot własności.
Bezspornie także, zgodnie z art. 172 k.c. dla uzyskania zasiedzenia na swoją rzecz wnioskodawczyni powinna wykazać,
że przez określony okres posiadała lokal nr (...) jako posiadacz samoistny. Sąd Rejonowy słusznie przy tym wskazał,
że wymagany dla zasiedzenia okres w niniejszej sprawie wynosił 30 lat, jako że w dniu 9 czerwca 1978r. lokal został
dopiero wyodrębniony, jego własność przypadła K. P., a sama wnioskodawczyni uczestniczyła w postępowaniu o
zniesienie współwłasności, wręcz była jego inicjatorką. Dlatego też niewątpliwie działałaby w złej wierze wiedząc w
momencie rozpoczęcia okresu ewentualnego posiadania, że nie przysługuje jej własność mieszkania.
Słusznie też wskazał Sąd Rejonowy, że posiadanie samoistne powinno być wykazane przez wnioskodawczynię zarówno
poprzez władanie czy możliwość władania rzeczą (corpus), jak i poprzez udowodnienie istnienia po jej stronie,
manifestowanej na zewnątrz, woli posiadania pod tytułem własności (animus).
Zdaniem Sądu Okręgowego prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że przynajmniej w początkowym okresie nie było
żadnego z tych elementów.
Niewątpliwie bowiem w dacie wyodrębnienia mieszkania przedmiotowy lokal znajdował się w fizycznym posiadaniu
Biblioteki Publicznej w B. w oparciu o wydany znacznie wcześniej nakaz kwaterunkowy. Co prawda oczywistym
jest, że posiadanie wnioskodawczyni nie musiało oznaczać konieczności fizycznego zajmowania lokalu, mogło być
realizowane poprzez samą możność posiadania, korzystania z niego, czy wreszcie rozporządzania nim. Jednakże w
ocenie Sądu Okręgowego w świetle zebranego materiału dowodowego oraz zasad logiki i doświadczenia życiowego
można mieć wątpliwości, czy w latach 70-tych i 80-tych wnioskodawczyni mogłaby podejmować tego typu działania
wobec lokalu przydzielonego w ramach nakazu kwaterunkowego.
Przede wszystkim jednak trudno określić, aby sposób postępowania wnioskodawczyni aż do dnia dokonanego w
1991r. wypowiedzenia umowy najmu mógł świadczyć o tym, że posiadała ona ten lokal z wyłączeniem innych osób i
manifestowała chęć władania nim jak właściciel, a tylko takie posiadanie mogło prowadzić do zasiedzenia (tak SN w
postanowieniu z dnia 19 października 2013r. III CSK 12/13). W tym zakresie domniemanie wynikające z art. 339 k.c.
zostało bowiem skutecznie obalone przez zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Najistotniejsze dla określenia
charakteru posiadania okazały się zeznania i dokumenty pochodzące od samej wnioskodawczyni. Składając zeznania
w dniu 30 stycznia 2013r. wyraźnie przyznała ona: „reprezentowałam wszystkich właścicieli budynku z upoważnienia,
bo nie miałam jakiegokolwiek kontaktu z K. P., a pan A. P. (1) i T. P. nie protestowali przeciwko temu, że ja wszystkie
sprawy związane z opieką nad budynkiem wykonuję”. Z kolei we własnym wniosku o zasiedzenie lokalu nr (...) z 1991r.
napisała, że zajmuje się lokalem nr (...) albowiem jest jednym ze współwłaścicieli i administratorem nieruchomości.
Z tych twierdzeń w ocenie Sądu Okręgowego wynikało, że przynajmniej na początku jej działanie miało charakter co
najwyżej posiadania zależnego o charakterze administrowania, zarządzania nieruchomością, podyktowane zaś było
koniecznością podejmowania działań związanych z całą substancją budynku wobec braku kontaktu z właścicielką
lokalu. Co prawda na jej ręce był płacony przez gminę czynsz za lokal, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach
samej wnioskodawczyni, jak również T. P. i świadka B. S., niemniej jednak był on wykorzystywany na potrzeby
związane z całą nieruchomością, w szczególności na sprzątanie, wywóz śmieci, szamba, a nie na wyłączny użytek
wnioskodawczyni, co przemawiało za administracyjnym charakterem zajmowania się nieruchomością. Nie wiadomo
przy tym, czy czynsz był opłacany za cały okres korzystania przez bibliotekę z nieruchomości.
Podobnie korzystnych dla wnioskodawczyni wniosków nie można byłoby wyprowadzić z faktu uiszczania podatków
i innych opłat za lokal nr (...), albowiem opłacała ona te opłaty nie tylko za lokal nr (...), czy nr 4, którego była
właścicielką, ale również za inne lokale: za lokal nr (...) płaciła do 1997r., za lokal nr (...) do 2001r., a za lokal nr
(...) do 2005r., tj. do momentu jego sprzedaży. Okoliczność ta zaś przemawiała pośrednio za uznaniem za zasadne
stanowiska, że w ten sposób realizowała ona potrzeby administrowania całą nieruchomością. Ponadto złożone do akt
dokumenty dotyczące opłacania podatków odnosiły się do całej nieruchomości i z tego też względu nie mogły w ocenie
Sądu Okręgowego stanowić przekonującego dowodu na okoliczność samoistnego posiadania przez wnioskodawczynię
właśnie lokalu nr (...).
Zdaniem Sądu Okręgowego nie było dla oceny charakteru posiadania wnioskodawczyni, o ile w ogóle można byłoby
o posiadaniu w niniejszej sprawie mówić, istotne to, że wnioskodawczyni od samego początku nie miała kontaktu
z właścicielką nieruchomości, a wszelkie ustalenia i administrowanie nieruchomością, w tym lokalem nr (...),
podejmowała z pozostałymi właścicielami lokali, czy ze swoją matką, a więc osobami nie mającymi tytułu prawnego
do lokalu nr (...). Istotna była bowiem wola wnioskodawczyni i jej świadomość co do charakteru podejmowanych
działań. Skoro podejmowała czynności jako administrator i konsultowała je w pewnym zakresie z innymi, nawet
nieuprawnionymi osobami, dochodów z nieruchomości również nie przeznaczała na swoje wyłącznie potrzeby, nie
można było uznać, że jej posiadanie miało charakter samoistnego.
Wbrew twierdzeniom apelującej zeznania świadków zwłaszcza w odniesieniu do okresu posiadania do lat 90tych również nie potwierdziły stanowiska wnioskodawczyni. Należy przy tym zauważyć, że zarzut naruszenia art.
233 k.p.c. nie może sprowadzać się do przedstawienia przez apelującą stanu faktycznego przyjętego jedynie na
podstawie własnej oceny dowodów, co starała się właśnie uczynić wnioskodawczyni. Natomiast nie wykazała,
posługując się argumentami wyłącznie jurydycznymi, że Sąd Rejonowy naruszył ustanowione w art. 233 k.p.c.
zasady oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów, tj. przekroczył granice swobody wyznaczone logiką,
doświadczeniem życiowym, zasadami nauki bądź nie dokonał wszechstronnego rozważenia sprawy pomijając część
materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (tak też postanowienia SN z dnia 10 stycznia 2002r. II CKN 572/99
i z dnia 14 stycznia 2000 r. I CKN 1169/99, wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009r. IV CSK 290/09, wyrok SA we Wrocławiu
z dnia 31 lipca 2013r. I ACa 698/13, wyrok SA w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013r. I ACa 1075/12, wyroki SA w Warszawie
z dnia 18 kwietnia 2013r. I ACa 1342/12 i z dnia 28 maja 2013r. VI ACa 1466/12).
Sąd Okręgowy zważył, że świadek R. P. (2) zeznała co prawda, że uważała wnioskodawczynię za właścicielkę, ale
pytana o podstawy przyjęcia takiego stanowiska przyznała, że myślała tak z uwagi na to, że z wnioskodawczynią
załatwiała sprawy użytkowania przez bibliotekę lokalu. Było to natomiast możliwe również przy pełnieniu przez
wnioskodawczynię funkcji administratora nieruchomości, tym bardziej, że w tamtym czasie raczej nie przywiązywano
szczególnej wagi do formalnych aspektów podejmowanych czynności. Poza tym świadek zeznała, że tak naprawdę
nie wie, w jakim charakterze występowała wnioskodawczyni w stosunkach z biblioteką. Podobnie wypowiadała się
świadek A. A. (2). Tym samym świadkowie ci nie mieli w zasadzie ani od wnioskodawczyni, ani z dokumentów, ani
od osób trzecich informacji co do tego, że wnioskodawczyni była właścicielką lokalu nr (...), ale jedynie dokonywali
pewnych przypuszczeń w oparciu o okoliczność, że to ona prowadziła rozmowy dotyczące nieruchomości.
Świadek M. S. (2) natomiast oświadczyła, że wnioskodawczyni głównie zajmowała się budynkiem, jednakże myślała,
że kwestię zamieszkania w lokalu nr (...) przez matkę wnioskodawczyni uzgodniła ona z siostrą.
Świadek J. W. stwierdziła, że za właścicielki uważała wnioskodawczynię i jej siostrę, z tym że to wnioskodawczyni
głównie zajmowała się nieruchomością, albowiem jej siostra często wyjeżdżała.
Uczestniczka T. P. podała podobne uzasadnienie dla okoliczności, dlaczego siostra przede wszystkim zajmowała się
nieruchomością.
Świadek B. S. uważała wnioskodawczynię za współwłaścicielkę i administratorkę budynku.
Natomiast świadek K. Ć. (1) co prawda zeznała, że lokal nr (...) był lokalem wnioskodawczyni, jednakże przyznała
również, że nie wie, czy wnioskodawczyni uzgadniała z siostrą kwestie dotyczące wynajmowania lokalu bibliotece, a
który to fakt przeczyłby koncepcji samoistności posiadania przez nią lokalu z wyłączeniem osób trzecich.
Zważywszy na zeznania świadków oraz samej wnioskodawczyni złożone w postępowaniu, jak i wynikające z wniosku
z 1991r. Sąd Rejonowy miał podstawy, nie przekraczając przy tym zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z
art. 233 k.p.c., uznać za wiarygodne zeznania uczestników postępowania dotyczące jedynie administrowania przez
wnioskodawczynię lokalem nr (...), jak i wyjaśniające przyczyny złożenia w postępowaniu I Ns 898/91 oświadczenia,
że wnioskodawczyni dysponowała lokalem i oni nie roszczą sobie do niego pretensji.
Absolutnie nie mógł mieć decydującego wpływu na inną ocenę materiału dowodowego fragment listu T. P. do
wnioskodawczyni. List ten został złożony w stanie niekompletnym, a wiec nie jest znany jego pełny kontekst, powstał
dopiero w 2008r., nie było w nim mowy wprost o lokalu nr (...), a ponadto twierdzenia, że wnioskodawczyni
miały przysługiwać konkretne rzeczy ze spadku po ojcu w świetle rozstrzygnięcia o zniesieniu współwłasności, w
którym uczestniczyła sama wnioskodawczyni, jak i zeznań uczestników co do zawartego wcześniej między stronami
porozumienia mającego ułatwić zasiedzenie nieruchomości na rzecz wnioskodawczyni, ale z planem przekazania jej
najbliższej rodzinie, były całkowicie nieuprawnione.
Z uwagi na to, że wnioskodawczyni nie wykazała, aby jej posiadanie, przynajmniej na początku po wyodrębnieniu
lokalu, było samoistne, a Sąd Rejonowy, wbrew stanowisku apelacji, nie naruszył w tym zakresie art. 172 § 2
k.c. w związku z art. 336 k.c. i w związku z art. 339 k.c., gdyż domniemanie wynikające z art. 339 k.c., jak
wykazano wyżej, zostało obalone, ciężar dowodu, iż doszło do zmiany charakteru posiadania spoczywał już na
wnioskodawczyni. Zdaniem Sądu Okręgowego biorąc pod uwagę zgormadzony w sprawie materiał dowodowy zmianę
charakteru posiadania można byłoby ewentualnie wiązać dopiero z dwiema datami: z datą wypowiedzenia wyłącznie
przez wnioskodawczynię umowy najmu w 1991r. ocenianą jako oświadczenie woli, które gmina, jak wynikało z jej
odpowiedzi, przyjęła za skuteczne, bądź z faktem zamieszkania przez wnioskodawczynię w lokalu i czynienia na jego
rzecz nakładów.
Słusznie jednak wskazał Sąd Rejonowy, że dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, w myśl art. 227 k.p.c. w zw. z art. 13
§ 2 k.p.c. dokonanie w tym zakresie ustaleń nie było konieczne zważywszy na konieczny termin zasiedzenia wynoszący
30 lat przy bezspornej złej wierze wnioskodawczyni, która uczestniczyła w postępowaniu o zniesienie współwłasności
i miała pełną świadomość, komu przypadła własność lokalu nr (...), a który to termin przy wyliczeniu nawet od 1991r.
jeszcze nie upłynął.
Sąd Okręgowy nie podzielił także stanowiska Sądu I instancji co do naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak oceny
materiału dowodowego. Przede wszystkim Sąd Rejonowy wskazał, na jakich dowodach się oparł czyniąc wskazane
ustalenia dotyczące stanu faktycznego i jakie z tego z kolei wyprowadził wnioski prawne. Istotnie Sąd I instancji być
może niewystarczająco zaakcentował, którym dowodom i dlaczego nie dał z kolei wiary. Wynika to jednak pośrednio
a contrario z przedstawionych dowodów, które zostały uznane za wiarygodne. Ponadto Sąd Okręgowy miał prawo
dokonać samodzielnej oceny materiału dowodowego w sprawie, co też uczynił i uznał, że ocena Sądu I instancji była
prawidłowa.
Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe zastosowanie art. 520 § 2 k.p.c. dla rozstrzygnięcia o kosztach sądowych, albowiem
uczestnicy postępowania stanowczo sprzeciwiali się zasiedzeniu nieruchomości na rzecz wnioskodawczyni. Tak więc
z całą pewnością nie można uznać, aby ich interesy nie były w tym postępowaniu sprzeczne, a wniosek o rozliczenie
kosztów został złożony.
Sąd Okręgowy w oparciu o art. 381 k.p.c. oddalił złożony wniosek dowodowy jako spóźniony i bezprzedmiotowy
dla rozstrzygnięcia. Poza sporem bowiem było, że uczestniczka T. P. wyjechała do B. i wynajmowała swój lokal, jej
notatki nie zostały uznane przez Sądy obydwu instancji za wiarygodne i istotne dla rozstrzygnięcia zwłaszcza wobec
kwestionowania ich formy i treści przez wnioskodawczynię.
Mając powyższe na uwadze, Sąg Okręgowy w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację o kosztach
postępowania orzekając na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., art. 13 § 2 k.p.c. i art. 520 § 2 k.p.c.