artykuł
Transkrypt
artykuł
Polska Dziennik Łódzki str.13 2011-10-26 W szkole często rządzi układ lub koteria nia trzeba dotrzeć. Z prof. Edmundem Wittbrodtem, senatorem i byłym ministrem edukacji, rozmawia Marcin Darda 9 proc. narzeka zaś na różne formy mobbingu, m.in. obgadywanie przez kolegów, wyszydzanie. To dużo czy mało jak na tak duże środowisko? Czy bardziej obciążony? To zależy od tego, pod jakim kątem na to spojrzeć. Bo jeśli chodzi o czas spędzony bezpośrednio w szkole i przeznaczony na pracę, to on nie jest zbyt długi. Jeśli chodzi o to, że ileś czasu spędzają w domu na sprawdzeniu prac czy przygotowaniu się do lekcji, to już lepiej. Natomiast myślę, że ten żal wynika z tego obciążenia psychicznego, ciągłej uwagi i hałasu w szkole. Na hałas też narzekają. Jednak stereotypowy odbiór społeczny nauczyciela jest taki, że złapał Pana Boga za nogi. Trzy miesiące płatnego wolnego w ciągu roku i 34 godziny w pracy tygodniowo, czyli o dzień mniej niż inni. To jest trochę tak, że ci ludzie z innego obszaru zawodowego niż edukacja nie czują tego stresu wynikającego z tego, z czym kontakt ma nauczyciel. Oni patrzą na to tylko i wyłącznie z punktu widzenia tego czasu, który nauczyciel spędza z uczniami prowadząc lekcje, albo przez pryzmat dłuższego urlopu, który ma nauczyciel. Natomiast nie widzą tej powodującej ciągły stres reszty, co jest niesprawiedliwe. Jednak z drugiej strony nauczyciele też są różni. Niektórzy poza godzinami lekcyjnymi spędzają wiele czasu na kształceniu się, pracy nad sobą, doskonalą się. Ale są i tacy, którzy się nie przepracowują, odbywają lekcje i szybko o nich zapominają. FOT.GRZEGORZMEHRING Ponad 80 proc. ankietowanych przez Instytut Medycyny Pracy nauczycieli uważa, że ich zawód jest bardziej obciążony niż inne. Skąd ten ich żal? Co trzeci nauczyciel uważa, że w stosunku do niektórych uczniów efekt przyniosłaby tylko kara cielesna.Autorzy opracowania uważają, że to zwykła bezradność. Czy wszystko zatem w porządku z naszym systemem kształcenia nauczycieli? Ja uważam, że wszystko co najgorsze w naszym systemie edukacyjnym wiąże się właśnie z systemem kształcenia nauczycieli. Można wymyślać różne struktury, dyskutować bez końca o programach, natomiast jeśli nauczyciel nie będzie umiał właściwie kształtować ucznia, to będzie efekt bezradności. Nauczyciel szuka wtedy innego sposobu oddziaływania na ucznia, a wówczas krótka droga do agresji. Skutki są opłakane, bo to wypacza postawę młodego człowieka. Czego w tym systemie brakuje? Moim zdaniem brakuje wiedzy psychologicznej i kompetencji, które wiązałyby się z otwieraniem uczniów na kreatywność i aktywność. Jest zbyt mało zajęć zorientowanych na konkretne problemy związane z osobowością ucznia. Tego brakuje nauczycielom, bo dziś szkoła jest często szkołą w starym, niedobrym znaczeniu, w której nauczyciel przekazuje tylko informacje, podstawowe rzeczy, a potem odpytuje i sprawdza. Do ucz- To rzeczywiście niewiele, co nie zmienia faktu, że to nie powinno w ogóle mieć miejsca. Ale chyba nie ma takiej grupy zawodowej, takiej pracy, gdzie nie miałoby to miejsca. Oczywiście,tylkoże szkołatojest miejsce szczególne, bo nauczyciele powinni być wzorem. A często w szkole rządzi układ lub koteria, tworzą się grupy swoich i obcych. To ma wpływ na komfort i poczucie bezpieczeństwa nauczyciela. A jeśli ma wpływ na nauczyciela, to i na jego pracę także, co mogą odczuć również uczniowie. Jest też w tych badaniach ciekawy wątek infrastrukturalny. Problemem wielu nauczycieli są m.in. źle dobrane krzesła. Gdyby były właściwie dobrane, lepiej by pracowali? (śmiech). To krzesło ma dla mnie wymiar symboliczny, bo jest to próba szukaniajakiegośkozłaofiarnego.Problememniesąwłaściwielubniewłaściwie dobrane przedmioty czy warunki pracy,bonarzekaćmożnanawszystko, cowokółnasistnieje.Problememsąludzie, bo to oni kształtują atmosferę. Gdzieś po części gubi się ta misja nauczyciela, bo to środowisko bardziej zaczynazajmowaćsięsobąniżtym,czym powinno się zajmować. Środowisko ogólnieczyteżwkonkretnejszkole zabiegaoswojąpozycję,oto,kogodopuścić, a kogo nie. A to powinna być praca zespołowa, której celem jest kształtowanieniewłasnegośrodowiska,auczniów. A na to nauczyciele poświęcają chyba coraz mniej czasu. Rozmawiał Marcin Darda