curriculum vitae - Instytut Misesa

Transkrypt

curriculum vitae - Instytut Misesa
Pierwszy austriak w historii Polski
Autor: Jakub Woziński
Zgłębianie
historii
myśli
ekonomicznej w Polsce nie jest na pewno
zajęciem, które mogłoby wywołać w nas
nadmierny optymizm. Większość rodzimych
myślicieli żywiła poglądy mające niewiele
wspólnego
z
ideałem
społeczeństwa
opierającym na dobrowolnych interakcjach.
Od tej smutnej reguły był jednak światły
wyjątek,
który
został
niestety
niemal
całkowicie zapomniany.
Mowa o jezuicie, Marcinie Śmigleckim
(1564 – 1618), który światu był znany
głównie
jako
logik.
Jego
monumentalne
dzieło Logica było przez dziesiątki lat jednym z najważniejszych podręczników
logiki na zachodnich uniwersytetach i miało wiele wznowień. Dla autora Podróży
Guliwera, Jonathana Swifta, Śmiglecki stał się niemal synonimem ówczesnego
zamiłowania do logiki, gdyż pisał z przekąsem o ludziach, którzy „śpią ze
Smigleciusem pod poduszką”.
Późniejszy profesor Akademii Wileńskiej studiował w Rzymie filozofię pod
bokiem Francisco Suareza (1548 – 1617), tomisty, najwybitniejszego filozofa
tamtej epoki (który jednak zanieczyścił nieco tomizm elementami idealizmu).
Bardzo możliwe, że to właśnie od Suareza, który dokonał wielkiego wysiłku na
rzecz obalenia teorii o boskim pochodzeniu władzy oraz przekonywał, że władza
uzależniona jest wyłącznie od woli ludności, Śmiglecki przejął swój wolnorynkowy
zapał. Urodzony w Kordobie Suarez wykładał także w Avili, Alcali, Valladolid oraz
Coimbrze, na których krajobraz intelektualny wielki wpływ wywierali w tym czasie
protoplaści austriackiej szkoły ekonomii — grupa uczonych zwanych dziś szkołą z
Salamanki.
W
ten
sposób
Śmiglecki
uzyskał
dostęp
do
dorobku
najbardziej
wolnorynkowych myślicieli w historii aż do czasów Richarda Cantillona, Frederica
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438
Bastiata czy Turgota. Po powrocie do kraju zajął się popularyzowaniem ich
poglądów w czasach, kiedy szlachta nie zdążyła jeszcze uczynić z państwa
instrumentu wyzysku na ogromną skalę. Choć Śmiglecki opublikował tylko jedną
książkę pt. O lichwie, która wydana w 1596 miała później jeszcze kilkanaście
wydań, jej znaczenie było jednak niezmiernie istotne z punktu widzenia
toczonych wówczas debat. Usprawiedliwiał w niej pożyczanie na kredyt, które
współcześni mu ganili jako lichwę oraz przekonywał, że taka praktyka stanowi
odzwierciedlenie ryzyka ponoszonego przez kredytodawcę i nie kłóci się z
zasadami moralnymi. Potępiał pożyczki na procent jedynie wówczas, gdy ktoś
przeznaczał je na konsumpcję. Z naszego punktu widzenia może się to wydawać
nieco dziwną teorią, ale dzięki autorytetowi Śmigleckiego kredyt zaczął się
stawać w Polsce coraz bardziej naturalnym i legalnym narzędziem prowadzenia
przedsiębiorstw.
Śmiglecki
walczył
także
z
mylną
koncepcją
ceny
sprawiedliwej,
kwestionując tym samym koncepcję św. Tomasza. Według niego warunkami ceny
sprawiedliwej są konkurencja bez ograniczeń i obciążeń podatkowych oraz brak
monopoli. Pokazał tym samym, że jego myśli sięgały ku temu, czego tak
panicznie boją się dzisiejsi ekonomiści — konstrukcji myślowej bezpaństwowego
ładu. Śmiglecki stwierdzał wprost, że słuszna cena to taka, którą ustala „referent
i
potrzebujący”.
Jednocześnie
zdecydowanie
bronił
jakże
doniosłej,
choć
niezrozumiałej dla wielu do dziś tezy, że na wymianie zyskują obydwie jej strony.
„Krzywda po żadnej stronie być nie może, bo na to dobrowolnie zezwolili” —
pisał.
Przez całe swoje życie walczył także z nieuczciwościami rzeczpospolitej
szlacheckiej, wstawiając się za chłopami oraz broniąc ich wolności. W czasach,
gdy szlachecka dyktatura zdominowała całe terytorium Polski i Litwy, Śmiglecki
proponował ograniczenie pańszczyzny do 3 – 4 dni w tygodniu oraz apelował o
niepodwyższanie należności narzucanych na chłopów. W czasach, gdy chłop był
dożywotnio przywiązany do swojej ziemi i swego pana (doprawdy, choćby ten
fakt świadczy, iż nieskończonym absurdem jest nazywanie Polski w wiekach XVII
– XVIII „anarchią”), wielki uczony postulował wolność przemieszczania dla
chłopów, choć za rekompensatą dla pana.
I w ten sposób możemy płynnie przejść do odpowiedzi na pytanie,
dlaczego jezuita i wolnorynkowiec Śmiglecki stał się postacią na tyle zapomnianą,
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438
że jego nazwisko znane jest być może garstce badaczy historii. Przede wszystkim
należy pamiętać, że był on tomistą, a filozofia ta, utożsamiana z katolicyzmem,
stała się w pewnym momencie persona non grata na uczelniach całego
kontynentu. Ludzie uważali, że nadeszły nowe czasy (odrodzenie, oświecenie) i
bezmyślnie porzucili dorobek wieków ubiegłych niemal wyłącznie dlatego, że w
modzie było dystansowanie się od rzekomo ciemnych czasów średniowiecza. Po
drugie,
w
Polsce
górę
wzięła
myśl
(a
raczej
bezmyśl)
szlacheckich
konserwatystów, którzy — w przeciwieństwie do Suareza i uczonych z Salamanki
— uważali władzę za pochodzącą od Boga oraz traktowali niższe stany społeczne
za bydło. Prawdziwym uosobieniem tępego szlacheckiego konserwatyzmu był
Anzelm Gostomski (1508-88), „wybitny” polityk Rzplitej, którego poglądy można
śmiało uznać za radykalne przeciwieństwo myśli Śmigleckiego. Ów kalwin był
autorem
Gospodarstwa
szlacheckim
—
folwarkiem.
rozprawy
pokazującej,
Gospodarstwo
było
jak
oczywiście
najlepiej
metaforą
zarządzać
państwa
szlacheckiego, a Gostomski zalecał eksploatację chłopów, podbój zagranicznych
kolonii oraz ekspansję na Kresach. Negował wszelkie prawo naturalne twierdząc,
że słuszne są tylko decyzje państwa. Hołdował także dwóm wielkim przesądom
tamtej epoki: merkantylizmowi oraz przekonaniu, że na wymianie jedna ze stron
traci, a druga zyskuje.
Ostatecznie więc idee Śmigleckiego, tak jak myśl uczonych z Salamanki,
zostały zignorowane przez współczesnych, którzy dali się zwieść koncepcjom
postulującym jeszcze większe umocnienie władzy państwa. Mimo iż powszechnie
sądzi się dziś, że Polska uległa rozbiorom ze względu na słabość państwa, tak
naprawdę doszło do tego z zupełnie innej przyczyny. Nasz kraj upadł, gdyż —
zamiast realizować zasady wolnego przepływu dóbr i usług zalecane m.in. przez
Śmigleckiego — pogrążył się w matni ceł, społecznych ograniczeń i absurdalnych
przepisów,
zalecanych
przez
ludzi
o
konstrukcji
umysłu
przypominającej
Gostomskiego.
Idee zbliżone do szkoły z Salamanki zostały w Polsce podjęte ponownie
bardzo późno. Dopiero pod koniec XVIII w. polscy naśladowcy francuskich
fizjokratów podnieśli postulaty ograniczenia władzy i swobody wymiany, ale i oni
nie zdołali wpłynąć znacząco na bieg zdarzeń. Dwa kolejne wieki także nie
rozpieszczały nas nadmierną ilością ludzi myślących o ekonomii w zdrowy
sposób. Czy los będzie dla nas kiedyś bardziej łaskawy? Niewykluczone, ale
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438
najpierw trzeba odgrzebać z niepamięci takich ludzi jak Śmiglecki.
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438