Porzucenie nieruchomości: wzlot i upadek „amerykańskiego snu”

Transkrypt

Porzucenie nieruchomości: wzlot i upadek „amerykańskiego snu”
Porzucenie nieruchomości: wzlot i upadek
„amerykańskiego snu”
Autor: Doug French
Źródło: mises.org
Tłumaczenie: Łukasz M. Woś
[Wstęp do książki Walk Away: The Rise and Fall of the Home-Ownership Myth]
Autorstwo powiedzenia „mój dom
jest moją twierdzą" jest przypisywane
amerykańskiemu
rewolucjoniście
Jamesowi Otisowi z 1761 roku, który
pragnął w ten sposób zaznaczyć swój
sprzeciw
wobec
ingerencji
rządu
w
siedlisko domowe. Jest to wartościowa
myśl, wyrażająca zawzięte przywiązanie
do własności prywatnej.
Jednak
wysunęli
w
XX
pomysł,
wieku,
rządzący
aby
każdemu
obywatelowi zapewnić dom na własność.
Jest to esencja godnego życia, jak nas
przekonywano,
naszych
rdzeń
materialnych
i
podsumowanie
aspiracji.
Dom
jest
najcenniejszym
ze
składników
posiadania, jakie kiedykolwiek moglibyśmy mieć. Jest najlepszą inwestycją,
lepszą nawet od złota. Rządzący sprawią, że wszyscy staniemy się właścicielami
jakiejś nieruchomości, w ten czy inny sposób, nawet jeżeli będą musieli uciec się
do łamania prawa, by ten cel osiągnąć.
Stało się to głównym dogmatem amerykańskiej religii społecznej oraz
podstawą
wielu
rozgałęzień
w
postaci
doktryn
pochodnych.
Powinniśmy
wypełniać nasze domostwa wielką ilością mebli — im większych tym lepsze — i
rzeczami, które sugerują trwałość i korzenie. Jeżeli była kiedykolwiek wątpliwość,
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438
co do alokacji środków, to odpowiedź jest gotowa: zakup nieruchomości, które —
jak wiadomo — gwarantują najwyższy zysk.
Dom sam w sobie zapewniał pełnoetatowe zatrudnienie dla połowy
społeczeństwa Ameryki, poprzez fakt, że kobiety stały się "paniami domu", które
oddawały się gotowaniu, praniu i sprzątaniu. Cały zaś zasób wolnego czasu,
który posiadał mężczyzna, poświęcany był pielęgnacji trawnika, drobnym
naprawom i dbaniem o zieleń. Dom był fundamentem społeczności, wolności,
amerykańskiego snu. Uosabiał to, kim jesteśmy i czym się zajmujemy.
W 2007 roku z kulminacją w 2008, ten sen został roztrzaskany, kiedy
ceny nieruchomości zanurkowały jak kraj szeroki, niszcząc podstawowy środek
oszczędności społeczeństwa. Niektóre nieruchomości straciły nawet 75-80%
wartości, co zszokowało i przeraziło zdezorientowanych obywateli. To przecież
nie miało prawa nigdy się zdarzyć! To oznaczało coś więcej niż deprecjację
kapitału. Upadł dogmat, rozbijając się w drobny mak.
Dom był podstawą naszego uwielbienia dla akumulacji dużych rzeczy i
finansowej oraz życiowej strategii. Kiedy ten fundament zawalił się, pociągnął za
sobą kolejne zmiany.
Również wyposażenie
naszych domów zaczęło
się
dewaluować. Rozglądając się dookoła w zdziwieniu, jak wiele rzeczy posiadamy i
jak bardzo utrudniały nam one ruchy, zaczęliśmy poszukiwać innej drogi — być
może po raz pierwszy od stu lat.
Najlepszym przykładem tych zmian stanowi zachowanie niektórych
młodych ludzi. „New York Times”, „Wall Street Journal” oraz inne media
zaczynają opisywać coś, co można nazwać „nową mobilnością”. Młode pary
sprzedają swoją własność: meble, porcelany i kryształy, sypialnie, a nawet
samochody. Zrzucają ładunek, przygotowując się na mobilność, a nawet na
międzynarodową mobilność.
Załamanie się rynku nieruchomości, które wystąpiło pomimo wszelkich
wysiłków ze strony rządu, aby mu zapobiec — współwystępuje z najwyższym od
wielu
pokoleń
poziomem
bezrobocia
wśród
młodych
ludzi.
Możliwości
ekonomiczne się kurczą, przynajmniej pośród tradycyjnych zawodów. Postęp
cyfrowej technologii uczynił możliwym wykonywanie nietradycyjnych prac,
mieszkając gdziekolwiek się chce, a nawet zmieniając miejsce zamieszkania co
rok lub dwa.
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438
Miliony uciekły od swoich hipotek. To ci, którzy poprzysięgli już nigdy nie
nabrać się na mit nieruchomości, że to jedyny rodzaj aktywów, który nigdy nie
traci na wartości. Nowym źródłem wartości nie jest już największa z rzeczy, które
posiadamy, lecz raczej najbardziej podstawowy z czynników — my sami i to, co
potrafimy zrobić. Ta zmiana reprezentuje dramatyczną woltę nie tylko jednego
pokolenia, a całego etosu, który definiował, co znaczy być Amerykaninem na
przestrzeni wieku.
Porzucenie nieruchomości może jawić się jako postmodernistyczna
działalność — taka, która zrywa nasze więzy z historią i społeczeństwem.
Możemy na to jednak spojrzeć jako na ponowne uchwycenie starszej tradycji,
która ukształtowała Amerykę od czasów kolonialnych przez późniejszą część XIX
wieku: duch pioniera. Nasi przodkowie poruszali się swobodnie, na wielkich
dystansach, rozpoczynając od oceanów, a kontynuując na lądach — od Nowej
Anglii na zachód, wszystko to w poszukiwaniu możliwości gospodarczych i
wypełnienia innego amerykańskiego snu definiowanego przez wolność samą w
sobie.
Ta zmiana dokonuje się poprzez prostą konstatację: płacę za swój dom
więcej niż jest wart. Co jest więc minusem odejścia, strategicznego ogłoszenia
niewypłacalności? Tracę dom. Cóż, dobrze. To lepsze, niż tracić pieniądze na
własnym domu!
Ale jakie są ekonomiczne i etyczne implikacje tej sytuacji? Amerykanie
nie stawali przed tym dylematem od co najmniej wieku. Lecz teraz muszą; budzą
się w rzeczywistości, która jest określona stwierdzeniem, że dom nie różni się od
innych dóbr. Nie ma magicznych właściwości i nie zawiera w sobie żadnych
wzniosłych ideałów. Jest jedynie drewnem i cegłami.
Ale co z konceptem „mój dom jest moją twierdzą"? Twierdzę, że esencją
wolności jest zrozumienie, że prawdziwą twierdzę należy znaleźć wewnątrz
siebie.
Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214
KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001
www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438

Podobne dokumenty