Pobierz - NSZZ Solidarność
Transkrypt
Pobierz - NSZZ Solidarność
25 kwietnia 2013 Nr 8 (294) ROK XIV ISSN 1897-9831 www.solidarnosc.starachowice.pl PISMO KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN Bus — PKC GROUP POLAND — GEGENBAUER POLSKA w STARACHOWICACH Jak to się mówi, po firmie (a właściwie po firmach, w których działamy) chodzą najróżniejsze wiadomości, co do ich przyszłości, rozwoju itp. Ile jest w tych wiadomościach prawdy nie wiadomo, bo ich zarządy bardzo niechętnie udzielają na ten temat informacji bądź nie udzielają ich wcale twierdząc, że nie mają konkretnych danych. Skoro ludzie jednak mnie pytają zakładając, że kto jak kto, ale przewodniczący to jednak powinien wiedzieć to postaram się co nieco powiedzieć, chociaż z góry zastrzegam, że informacje te nie są informacjami oficjalnymi i może okazać się, że odbiegają znacznie od rzeczywistości. Mam jednak nadzieję, że przedstawiciele pracodawców, którzy gazetkę tę czytają przynajmniej ustosunkują się do nich. Zacznę od firmy Gegenbauer bo tu informacja jest pewna. Firma Gegenbauer kontrakt na usługi dla MAN-a ma do września przyszłego roku. W najbliższych miesiącach firma będzie się przygotowywała do przetargu na dalsze świadczenie usług dla MAN-a, ale czy podpisany będzie nowy kontrakt uzależnione jest, jakie warunki podczas przetargu przedstawi. Warto wspomnieć, że Gegenbauer przegrał przetargi w MAN w Niepołomicach i w MAN w Sadach. Tak, więc rok przyszły będzie decydujący dla tego czy Gegenbauer w MAN Starachowice będzie dalej funkcjonował. Teraz PKC. Tu sytuacja jest bardzo skomplikowana. Jedno, co wiadomo to, to, że w roku bieżącym kończy się umowa z MAN-em na wynajem hali. Jest prawie pewne, że umowa nie zostanie przedłużona, bo MAN ma inną koncepcję na wykorzystanie tego obiektu. Gdzie się w takim razie podzieje PKC? Nie wiadomo. Inną sprawą jest to, że z końcem roku kończy się kontrakt na produkcję wiązek dla MAN-a. Jak wiadomo w roku ubiegłym przegrany został przetarg na wiązki silnikowe, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość zatrudnionych w tym segmencie pracowników. Do rozstrzygnięcia są jeszcze przetargi na wiązki kabinowe i autobusowe. Z przetargami tymi zamieszanie trwa od ubiegłego roku i jak na tę chwilę nic nie jest jeszcze zdecydowane. Niedawno pojawiła się informacja, że MAN ma przejąć produkcję wiązek autobusowych i ma je produkować w…Turcji. Nie wiadomo skąd taką informację mają dziennikarze, ale faktem jest, że ją mają, bo dzwonili do mnie o potwierdzenie. Ile jest w tym prawdy? Nie wiem. Od pewnego czasu krążą także wiadomości, że PKC stara się o podpisania kontraktu na produkcję wiązek dla firmy DAF. Ostatnio także mówi się o Mercedesie. Czy rzeczywiście jakieś rozmowy z tymi producentami ciężarówek są prowadzone? Jednak dobrze by było, aby PKC produkował nie tylko dla MAN-a, ale także dla kogoś innego. Niestety od czasu, gdy „wiązki” zostały kupione przez PKC żaden nowy odbiorca wiązek nie pojawił się, chociaż jak pamiętam kolejni prezesi zapewniali, że już jest tuż, tuż. I tak zeszło prawie pięć lat. Kolejna sprawa to PKC w Sosnowcu, czyli dawne SEGU. Pracownicy obawiają się, że część produkcji wiązek może być tam przeniesiona. Czy obawy te są uzasadnione? Może ktoś na to odpowie. Dramatem kilkuset pracowników, PKC są umowy o pracę a właściwie manipulowanie tymi umowami przez Zarząd firmy, bo wszelkim dostępnymi sposobami broni się ona przed przekształcaniem umów terminowych w umowy na czas nieokreślony. Czyni to obchodząc prawo pracy, które wyraźnie mówi, że trzecia umowa musi być umową stałą. Aby tego uniknąć umów nie przedłuża się lub odsyła pracownika na 30 dni do agencji pracy tymczasowej. Agencja pracy to kolejna zmora pracowników PKC. Tam nie wie się, kiedy się pracuje i na ile dni umowa będzie zawarta. Jak na razie widoków na to, że coś się w sprawie umów zmieni nie ma i może być tak, że pracownicy będą pracować w takim systemie do emerytury obawiając się oczywiście czy umowa będzie im przedłużona. MAN. Na chwilę obecną jakichś zagrożeń nie widać, ale są obawy, co do polityki produkcyjnej prowadzonej przez koncern Volkswagen, który od niedawna jest właścicielem MANa. Jakie plany względem całego koncernu ma nowy właściciel nie wiadomo. Oczywiste jest jednak, że będzie on miał swoją strategię wobec posiadanych przez siebie zakładów. Jaka ona będzie i czy będzie korzystna czy nie korzystna dla poszczególnych zakładów okaże się pewnie w przeciągu najbliższych dwóch trzech lat. Na chwilę obecną chodzą słuchy, że MAN planuje przenieść produkcję autobusów z Poznania do Starachowic. Też nie wiadomo ile jest w tym prawdy, bo nikt oficjalnie tego nie powiedział. Być może jest to plotka, ale pamiętamy jak kilka lat temu prezesi twierdzili, że w Starachowicach autobusy będą zjeżdżać na własnych kołach. Co by nie mówić to w naszej firmie miejsca do zainstalowania nowej produkcji jest wiele. Jest cała hala przy magazynie, która częściowo została już wyremontowana, jest także wolna połowa hali na montażu. Również wolna ma być hala po ewentualnej wyprowadzce PKC. W tej hali ma być podobno całkowita produkcja autobusów dla Plauen. Wieści jest wiele, ale ile z nich jest prawdziwych to się dopiero okaże. Miejmy nadzieję, że te negatywne się nie potwierdzą a te pozytywne okażą się prawdą. Czego sobie i wszystkim pracownikom MAN, PKC i Gegenbauer życzę. Jan Seweryn Przeszedłeś przez życie bez walki. Nikt się nie dowie, ani nawet ty sam, co potrafisz. Trzeba się wystawić na próby. Tylko tak każdy może przekonać się, na co go stać. Seneka Nr 8 (294) Wiadomości Związkowe 25.04.2013 2 Będzie protest Podwyżka płacy w Gegenbauer W związku z dużym zainteresowaniem pracowników MAN i PKC udziałem w manifestacji przeciwko anytpracowniczym działaniom rządu informujemy, że w dniu 23 kwietnia sztab protestacyjny zdecydował o przeprowadzeniu w zakładach pracy sondaży dotyczących form protestu. Pod uwagę brany jest strajk generalny lub wielkie kilkudniowe manifestacje w Warszawie. Ponadto rozważa się także prowadzenie akcji w poszczególnych miastach i zakładach. Sondaż przeprowadzony zostanie najprawdopodobniej już w czerwcu. O rozwoju wydarzeń będziemy informować na bieżąco. Podczas poniedziałkowego spotkania związków zawodowych z prezesem Gegenbauer Andrzejem Kotarbą ustalono, że płace zasadnicze pracowników podniesione zostaną o 3,9%. Porozumienie, które będzie podpisane obejmuje rok 2013 i 2014. Podwyżka wejdzie w życie z dniem 1 maja. Ponadto uzgodniono, że pracownicy, którzy będą rozpoczynać pracę w niedzielę otrzymają za każdy taki dzień dodatek w wysokości 55zł. W połowie roku będziemy jeszcze rozmawiać o podniesieniu dodatku nocnego i ekwiwalentu za pranie. Porozumienie w PKC podpisane W dniu 15 kwietnia podpisane zostało porozumienie pomiędzy związkami zawodowymi a Zarządem PKC w sprawie podwyżki wynagrodzeń. Niestety nie udało się uzyskać podniesienia płacy zasadniczej, czego zarówno związki zawodowe jak i pracownicy się domagali. Postawa przedstawicieli Zarządu była nieugięta i według nich podwyżka możliwa była tylko w formie dodatku do płacy za osiągniecie wskaźników tzw. 5S. Dodatek ten będzie wynosił 80 zł. miesięcznie. Argumentami Zarządu, że w tej chwili nie można podnieść płacy zasadniczej było to, że firma nie ma gwarancji zamówień na następne lata. Wprawdzie trwają starania o uzyskanie kontraktów z MAN-em jak również z innym klientem, ale na chwilę obecną nie jest jeszcze widome czy firma kontrakty te uzyska. W zaistniałej sytuacji związki zawodowe miały tylko dwa wyjścia: podpisać porozumienie o podwyżce płacy w wersji Zarządu lub odstąpić od rozmów i podjąć jakieś działania, aby doprowadzić do podniesienia płacy zasadniczej. Mając na uwadze niepewny los firmy zdecydowaliśmy się na podpisanie podwyżki w formie dodatku za 5S. W porozumieniu zagwarantowaliśmy sobie stałe monitorowanie wypłacania dodatku i interwencję w przypadku wątpliwości, co do zasadności jego niewypłacenia. Jednocześnie zapowiedzieliśmy, że w przyszłości nie odstąpimy od domagania się podniesienia płacy zasadniczej. Już w tej chwili możemy powiedzieć, że pod koniec roku wystąpimy do Zarządu o włączenie części dodatków do płacy zasadniczej. Pierwszy dodatek za 5S wypłacony zostanie wraz z wypłatą za miesiąc kwiecień. Piotr Duda w Kielcach W dniu 16 kwietnia w Regionie Świętokrzyskim NSZZ „Solidarność” gościł przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Pierwszym punktem wizyty przewodniczącego było wręczenie nagród laureatom konkursu Wiedzy o „Solidarności”, który organizowany jest przez Region Świętokrzyski a którego patronem honorowym jest właśnie Piotr Duda. Jedną z nagród dla laureatów konkursu ufundowała nasza Komisja Międzyzakładowa. Nagrodę wręczyli wspólnie Piotr Duda oraz przewodniczący Jan Seweryn. Po wręczeniu nagród odbyła się konferencja prasowa, podczas której przewodniczący Piotr Duda omówił aktualną sytuację w kraju w kontekście antypracowniczych i antyzwiązkowych działań rządu Donalda Tuska. Szef Związku jednoznacznie stwierdził, że „Solidarność” nie zrezygnuje z walki o prawa pracownicze i związkowe. Przewodniczący odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził, że w dzisiejszej Polsce rządzonej przez liberałów pracownicy sprowadzani są do pozbawionej praw taniej siły roboczej. Po konferencji prasowej odbyło się posiedzenie Zarządu Regionu, w który Piotr Duda również uczestniczył. W związkowym gronie dyskutowano o formach walki, którą Związek będzie musiał w najbliższych miesiącach podjąć. Piotr Duda poinformował, że w dniu 23 kwietnia zbiera się Krajowy Sztab Protestacyjny, który zdecyduje o terminach i formach akcji protestacyjnych. Najbardziej prawdopodobne jest, że rozpoczęte zostaną przygotowania do strajku generalnego i serii wielkich manifestacji Papier w…kiełbasie O opiniach pracowników na temat jakości wędlin, które otrzymują oni w ramach tak zwanych posiłków profilaktycznych można by książki pisać. Mieliśmy wiele interwencji w tej sprawie a dotyczyły one pasztetu, kiełbasy i innych wędlin. Ostatnia interwencja dotyczyła kiełbasy, w której pracownicy znaleźli…papier koloru zielonego. Na pierwszy rzut oka wyglądało, że był to kawałek papieru toaletowego albo ręcznika jednorazowego. Sprawa jest bulwersująca, dlatego kiełbasa została przez pracodawcę przekazana do zbadania do SANEPID-u. W związku z zaistniałą sytuacją prezes Ziętkiewicz podjął decyzję o rezygnacji z wydawania pracownikom „suchego prowiantu”. Już wkrótce wszyscy pracownicy uprawnieni do otrzymywania posiłków profilaktycznych będą otrzymywali gorące posiłki. Zachodzi jednak obawa czy stołówka, która wydawała obecnie posiłki dla 60% uprawnionych pomieści dodatkowo 40% uprawnionych. Gdzie są deski? W wydziale PNBM w toalecie znajdującej się obok placówki gięcia rurek nie ma nawet jednej deski sedesowej. Oczywiste jest, że deski same nie wyparowały, lecz albo ktoś je ukradł albo zniszczył. Co by jednak nie mówić to stan, w jakim znajduje się toaleta nie powinien mieć miejsca. Winę oczywiście ponoszą ci, którzy deski ukradli lub zniszczyli. Jednak i służby wydziałowe nie są bez winy, bo jakby na to nie patrzeć to wydział zobowiązany jest do zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków higieniczno-sanitarnych. To, że ktoś dopuścił się wandalizmu z obowiązku tego kierownictwa wydziału nie zwalnia. Komentarz: W niektórych wydziałach nie wszyscy pracownicy dbają o szatnie, toalety i umywalnie. Niejednokrotnie dochodzi do dewastowania lub kradzieży ich wyposażenia. Na drzwiach i ścianach pojawiają się różnego rodzaju napisy i malunki. Co by nie mówić to takie postępowanie godne jest potępienia i jako takie nie powinno mieć miejsca. Jest rzeczą niezrozumiałą, że ci, którzy dewastują te pomieszczenia nie tylko, że utrudniają życie kolegom, ale także samemu sobie, bo przecież oni też z pomieszczeń tych korzystają. J.S. Będą ankietować W najbliższym czasie wśród pracowników MAN-a przeprowadzona zostanie ankieta Pt. „Barometr nastrojów”, w której ankietowani odpowiedzą na kilka pytań dotyczących głównie warunków pracy i satysfakcji z pracy w tej firmie. Udział w ankiecie jest dobrowolny i anonimowy. Ankieta będzie przeprowadzona, online czyli przez Internet. Jak nas poinformowano na jednej z hal ustawione zostanie kilka komputerów za pomocą, których pracownicy – po zalogowaniu się indywidualnym kodem – będą mogli odpowiedzieć na ankietowe pytania . Dofinansowanie do wypoczynku - świadczenie urlopowe w PKC W związku z licznymi pytaniami pracowników zatrudnionych w PKC przez agencję pracy tymczasowej oraz przejmowanych z agencji do PKC dotyczącymi wypłaty świadczenia urlopowego przypominamy, że do otrzymania tego świadczenia uprawnieni są pracownicy, którzy: „pozostają w stosunku pracy w dniu przyznania dofinansowania tj. 30 czerwca danego roku kalendarzowego i nie znajdują się w okresie wypowiedzenia umowy o pracę”. Tak, więc wszyscy ci, którzy z agencji przejdą do PKC do dnia 30 czerwca świadczenie urlopowe otrzymają tak jak wszyscy pracownicy przy wypłacie za miesiąc czerwiec. Niestety pracownikom zatrudnionym, w PKC przez agencję świadczenie urlopowe nie przysługuje gdyż faktycznie nie są oni pracownikami, PKC ale agencji pracy tymczasowej. Jest to dla nich krzywdzące, ale niestety nic się w tej sprawie nie da zrobić. Wiadomości Związkowe Nr 8 (294) Bramki w PKC – cd. W ubiegłym tygodniu inspektorzy PIP zakończyli kontrolę w PKC na hali AiB spowodowaną naszym pismem dotyczącym zainstalowania tak zwanych bramek w przejściach wiodących między innymi do szatni i ubikacji. Była to już druga wizyta PIP w tej sprawie. Niestety tak jak poprzednio inspektorzy nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości, chociaż tak w opinii pracowników PKC jak i NSZZ „Solidarność” naruszenie przepisów jest oczywiste. Naszym zdaniem bramki stwarzają zagrożenie w przypadku ewakuacji pracowników a po za tym naruszają ich godność, gdyż pozwalają pracodawcy na monitorowanie ilości wyjść do ubikacji. Z opinią inspektorów PIP nie zgadzamy się, dlatego w najbliższych dniach podejmiemy kolejne działania, aby problem bramek został rozwiązany po myśli pracowników. Twierdza AiB Nie negując prawa pracodawcy do zabezpieczenia hali produkcyjnej jak również do kontrolowania czasu pracy pracowników należy stwierdzić, że tak jak wszystko tak i ta sprawa powinna odbywać się w granicach zdrowego rozsądku. A w AiB chyba trochę się zagalopowano. No, bo czyż nie jest przesadą kilkukrotne kontrolowanie pracownika przy pomocy urządzeń elektronicznych zainstalowanych w różnych miejscach zakładu? A zaczyna się tak: Pracownik wchodzi przez bramę, na której zainstalowana jest bramka, która otwiera się, gdy do czytnika przystawiona zostanie karta identyfikacyjna – przejście pracownika obserwują ochroniarze. Po przejściu przez bramę pracownik zmierza w kierunku hali. Aby wejść do hali należy przystawić kartę identyfikacyjną do elektronicznego czytnika. Wtedy otworzą się drzwi. Następnie pracownik udaje się do szatni a po przebraniu się zmierza do swojego stanowiska pracy. Aby jednak do niego dotrzeć musi przejść przez bramkę, która otwiera się po dostawieniu do czytnika karty identyfikacyjnej. Po przebrnięciu przez bramkę pracownik udaje się w pobliże swojego stanowiska pracy gdzie kartą identyfikacyjną przystawioną do czytnika potwierdza swoją gotowość do pracy. A wszystko to obserwują kamery, których spora ilość zainstalowana jest w różnych miejscach hali. I niech ktoś powie, że nie jest to przesada. 25.04.2013 3 Oświadczenie Oświadczenie w sprawie odpowiedzi Ministra pracy i polityki społecznej na postulaty NSZZ „Solidarność” zawartych w uchwale 2/13. Jak wynika z pisma Ministra pracy, który występuje w imieniu premiera Donalda Tuska, rząd nie zamierza wycofać się ze zmian w Kodeksie pracy, wprowadzających 12to miesięczny okres rozliczeniowy oraz elastyczne formy czasu pracy. Wycofanie tych projektów było pierwszym i podstawowym warunkiem powstrzymania się naszego Związku od podjęcia akcji protestacyjnych. Zatem wszystko wskazuje na to, że rząd zmierza do konfrontacji. Dlatego na 23 kwietnia zwołujemy w Warszawie sztab protestacyjny NSZZ „Solidarność”, na którym podejmiemy decyzje dot. dalszych naszych działań. Przyjmujemy do wiadomości informację o obecności Premiera na plenarnym posiedzeniu Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych, która odbędzie się w Warszawie 24 kwietnia. Dla rządu jest to być może ostatnia szansa powrotu do prawdziwego dialogu, który jak do tej pory od lat konsekwentnie pozoruje. Przypominamy, że rządowy projekt zmian w Kodeksie pracy, pomimo ponad rocznych konsultacjach oraz negatywnej opinii NSZZ „Solidarność” i tak trafił do Sejmu. Obecnie jest po pierwszym czytaniu. Strona rządowa nie uwzględniła praktycznie żadnych wniosków strony społecznej. Tymczasem Minister pracy jako rzekome uwzględnienie naszych postulatów w rządowym projekcie przywołuje zapis o konieczności uzyskania zgody pracodawcy (w wypadku braku organizacji związkowej) od przedstawicieli pracowników. Funkcjonowanie takiego przedstawicielstwa „Solidarność” kwestionuje, wskazując m.in. na brak ochrony dla takich przedstawicieli i niezgodności ich wyłaniania z prawem międzynarodowym. Otóż w Polsce blisko 75 proc. pracowników nie ma w swoim zakładzie związku zawodowego. Dotyczy to głównie małych i średnich przedsiębiorstw. W takich firmach pracownicy praktycznie pozostają bez jakiejkolwiek obrony. Zatem zgoda takiego przedstawicielstwa jest iluzoryczna i świadczy, że rząd dając takie „zabezpieczenie” albo nie zna realiów panujących w polskich firmach, albo je ignoruje. Minister pracy odnosząc się do pozostałych postulatów w swoim 10-cio stronicowym piśmie zawarł głównie ogólniki i deklaracje, które dobrze znamy. To gra pozorów, pod którą rząd konsekwentnie wprowadza kolejne rozwiązania skutkujące przerzucaniem kosztów kryzysu na pracowników. Jeszcze raz powtarzamy. Żądamy wycofania przez rząd projektów ustaw (rządowego i poselskiego) wprowadzających 12-to miesięczny okres rozliczeniowy i elastyczne formy czasu pracy. W przeciwnym razie musimy traktować taką postawę Premiera jako dążenie do konfrontacji. SYTUACJA W POLSCE W LATACH 1990—2011 Wskaźniki 1990 2011 38,2 mln 38,5 mln 16,474 mln 4,62 mln 1,243 mln 0,096 mln 14,376 mln 2,458 mln (2012) 0,467 mln (2012) 0,085 mln 57,5% 1,126 mln 43,9% 2,058 mln (2012) Stopa bezrobocia 6,3% 12,9% Udział przemysłu w tworzeniu dochodu narodowego Udział budownictwa w tworzeniu dochodu narodowego Obroty towarowe z zagranicą 42,6% 21,9% 12,1% 7,1% nadwyżka 50 mld zł deficyt 40 mld zł Budżet nadwyżka 2,4 mld zł deficyt 2,1 mld zł 7,6% 11,9% 48,5 mld USD 280 mld USD (2012) 280,3 mld zł (2000) 840 mld zł (2012) Liczba ludności Liczba pracujących - ogółem - w przemyśle - w budownictwie - w badaniach i rozwoju Współczynnik pracujących w wieku 15 i więcej lat Liczba bezrobotnych Obsługa zadłużenia w budżecie Zadłużenie zagraniczne Państwowy dług publiczny Źródło” Polskie Lobby Przemysłowe Opracował Jan Bolanowski WP.PL Nr 8 (294) Wiadomości Związkowe Co się dzieje w Gerda 2? (cd.) Po zamieszczeniu w „Wiadomościach Związkowych” tekstu o szykanowaniu przewodniczącego tamtejszej komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” otrzymaliśmy pismo od grupy pracowników, którzy nie zgadzają się z tym, co było napisane. Aby nie być posądzonym o jednostronność prezentujemy owo pismo w całości. Starachowice 03.04.2013 Do NSZZ Solidarność – Starachowice W nawiązaniu do Państwa artykułu umieszczonego na stronie internetowej NSZZ Solidarność z dnia 28.03.2013 dotyczącego pracowników Gerda 2, zwracamy się o sprostowanie oraz przeproszenie pracowników Gerda 2 ponieważ w artykule tym znajdują się informacje nieprawdziwe. Pracownicy Spółki spotkali się z Panem Marianem Ferencem wyłącznie w swoim imieniu (w obawie o swoją pracę), a nie na prośbę Pana Prezesa, jak to Państwo napisali. Jeżeli chodzi o tzw. zajście z Panem Marianem Ferencem, to spotkaliśmy się z nim podczas przerwy (była to jedyna okazja, by z nim porozmawiać), jak tylko dowiedzieliśmy się, że dostał on kolejną listę pracowników, którzy mieli zostać zwolnieni. Pragniemy zaznaczyć, że zwolnienia były spowodowane sprzeciwem Związku wobec propozycji Zarządu Gerda 2 dotyczącej wydłużenia okresu rozliczeniowego, co miało na celu uniknięcie redukcji załogi. (Jedynie jednostki wyraziły sprzeciw, zdecydowana większość pracowników poparła projekt). Podczas spotkania Pan Marian Ferenc zachowywał się wobec nas lekceważąco i z uśmiechem na twarzy stwierdził, że to nie on zwalnia, ale zapomniał chyba o tym, że decyzją Związków doprowadzi do redukcji załogi wiedząc, że jego pozycja w firmie jest nie zagrożona. W związku z kryzysem, w jakim znalazła się firma (brak zamówień), każdy z pracowników wolałby odpracować kilka wolnych dni w okresie, kiedy nastąpi wzrost ilości zamówień (taki wzrost potwierdzają kolejne lata) i zachować swoje stanowisko pracy, niż zostać zwolnionym. Czy takie postępowanie można nazwać „Solidarnością”? Gdzie jest tu miejsce na statutową działalność Związku, czyli ochronę i pomoc pracownikom. Na spotkaniu z pracownikami Gerda 2 Pan Prezes Tomasz Deroń zaproponował wydłużenie okresu rozliczeniowego, aby uniknąć redukcji załogi, niemniej Zarząd Związków, który jest nie zagrożony, nie pomyślał o swoich kolegach, wieloletnich pracownikach Gerdy 2, a jedynie dbając o swój partykularny interes, podjął decyzję nie pytając tych, których ponoć reprezentuje. Dziękujemy Wam Związkowcy z całego serca! Dajcie nam pracować, szanowni koledzy, bo to nie czas na stawianie warunków i „robienie w swoje gniazdo”, tylko walka o przetrwanie firmy i, co jest z tym związane, zapewnienie naszym rodzinom w miarę godnego życia. Z poważaniem: Pracownicy Gerda 2 (27 podpisów) Komentarz: To, że takie pismo powstało nie jest niczym dziwnym, bo przecież wiadomo, że osoby, które dopuściły się niezgodnych z prawem działań, tzn. stosowały wobec przewodniczącego presję, aby ten zlikwidował Związek, obawiają się, że zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej. I słusznie się obawiają, bo tak niechybnie się stanie. Z tego co wiem, to sprawą zajmie się prokurator i sąd. Pismo podpisało 27 osób, ale na pierwszym miejscu są osoby, które czują się zagrożone sankcjami karnymi, bo to one stosowały wobec przewodniczącego mobbing, czym doprowadziły go do zasłabnięcia w pracy i choroby nerwowej. Osobami, które pierwsze podpisały się na piśmie są: Hubert Wojciechowski, Michał Skiba, Jolanta Marcinkowska i Beata Nowak. To, że pod pismem podpisane są inne osoby nic nie znaczy, bo przecież wiadomo jak to bywa z podpisywaniem różnego rodzaju pism, gdy się jest zagrożonym np. utratą pracy. Autorzy pisma przeszli samych siebie w pisaniu bzdur i mieszaniu faktów. Jest kuriozalne, że o zwolnienia w firmie oskarża się związek zawodowy! To już szczyt głupoty albo wyjątkowa perfidia. Średnio rozgarnięty człowiek wie, że NSZZ „Solidarność” nigdy nie działał wbrew interesom pracowników. NSZZ „Solidarność” również nigdy nie działał wbrew interesom firmy. Dobro firmy i jej pracowników jest celem nadrzędnym dla tak odpowiedzialnego związku zawodowego, jakim jest „Solidarność”. Tak jest i przypadku Gerdy 2. Związek „Solidarność” nie może się jednak godzić na wszelkie – w tym niezgodne z prawem – pomysły pracodawcy. Pracodawca powinien to rozumieć, szanować i dążyć do porozumienia ze Związkiem, który jest reprezentantem pracowników. To jest normalny układ. Nie do przyjęcia jest zwalczanie Związku, szykanowanie przewodniczącego i wprowadzanie w błąd pracowników, co do tego, kto i dla czego planuje zwolnienia. W starachwickich realiach (duże bezrobocie) bardzo łatwo wmówić ludziom obawiającym się utraty pracy nawet największą głupotę. Równie łatwo nimi sterować i napuszczać na wyimaginowanego wroga. W trudnych dla pracowników i firmy chwilach potrzeby jest dialog a nie konflikt. Tylko w ramach dialogu można wypracować dobre dla firmy i pracowników rozwiązania. Jak widać dialogu tego w tej firmie nie ma. Pracownikom Gerdy 2 mogę powiedzieć, aby doceniali, że w ich firmie działa związek zawodowy „Solidarność”. To jest Wasza jedyna gwarancja, że prawa pracownicze będą przestrzegane a Wasze interesy bronione. Wstępujcie do Związku i wspierajcie Waszego przewodniczącego, bo jest to w Waszym interesie. Nie dajcie się także wciągać w podpisywanie antywiązkowych pism, bo za każdy podpis bierzecie odpowiedzialność. Jestem przekonany, że ci, którzy dopuścili się niezgodnych z prawem działań odpowiedzą za to a na dodatek zostaną zobowiązani do naprawienia krzywd, które wyrządzili. Jan Seweryn 25.04.2013 4 Margeret Thatcher Zmarła Margeret Thatcher była premier Wielkiej Brytanii. Nazwana kiedyś „żelazną damą” miała niewątpliwie duży wpływ na politykę międzynarodową w tym między innymi na upadek komunizmu. Oceny Brytyjczyków, co do jej osoby są skrajnie różne. Trzeba pamiętać, że to ona pod koniec lat osiemdziesiątych niszczyła brytyjskie związki zawodowe i ograniczała świadczenia socjalne. Związki zawodowe w obronie miejsc pracy prowadziły wielomiesięczne strajki i blokady zakładów pracy. Dochodziło do wielkich manifestacji i zamieszek ulicznych, które były przez policję brutalnie tłumione. Na wieść o śmierci Margeret Thatcher sekretarz generalny Stowarzyszenia Górników w Durham David Hopper powiedział: „Ona nienawidziła ludzi pracy i zwróciła przeciwko nim cały naród”. Antyzwiązkowe i antypracownicze działania Thatcher miały na celu obronę stanu posiadania tak zwanej klasy średniej. Mając to wszystko na uwadze nie należy się dziwić, że w Internecie pojawiają się i takie teksty. Czarownica nie żyje Polskie media oraz polscy politycy płaczą po śmierci Żelaznej Damy, czyli Margaret Thatcher, zmarłej 8 kwietnia 2013 roku, natomiast na ulicach Wielkiej Brytanii zbierały się grupy ludzi świętujących z tego powodu. W południowej dzielnicy Londynu – Brixton – odbyło się „Przyjęcie z okazji śmierci Thatcher”. Zebrało się 200 osób, które przy tańcach, szampanie i transparentach z hasłem „Radujmy się, Thatcher nie żyje”, świętowało odejście brytyjskiej premier, znanej z rozbijania związków zawodowych, niszczenie brytyjskiego sektora węglowego i struktur państwa opiekuńczego, brutalnego tłumienia protestów, prowadzenie wojny o Falklandy z Argentyną oraz wspierania dyktatury Augusto Pinocheta. Kilka zamaskowanych osób weszło na fasadę kina Ritz i przekreśliło tytuł filmu, jednocześnie umieszczając hasło „You snatched my milk and our hope”, czyli „Odebrałaś nam mleko i nadzieję”, co miało przypominać o zlikwidowaniu przez Thatcher, w czasie kiedy była ministrem edukacji, projektu dokarmiania biednych dzieci mlekiem. W Glasgow odbyła się impreza z udziałem ok. 300 osób. Żelazna Dama była tam szczególnie nielubiana, ponieważ w 1989 r. wprowadziła próbny projekt podatku pogłównego, który był najbardziej dotkliwy dla biednych gospodarstw domowych z dużą liczbą domowników. Doszło wtedy do rozruchów i protestów. Tak śmierć Margaret Thatcher skomentował szef struktur związkowych z północno-wschodniej Anglii, David Hopper: Wypiję za to. Jestem zachwycony (…). To moje 70 urodziny i jeden z najlepszych dni w moim życiu (…)Thatcher zrobiła więcej złego dla północno-wschodniej (Anglii) niż ktokolwiek inny. Nie chodzi tylko o kopalnie węgla. Ona postanowiła rozbić związki zawodowe. Zniszczyła przemysł i całe nasze wspólnoty. Wielka Brytania importuje teraz rocznie 40 mln ton węgla. To absolutny skandal. W czasie jej rządów zamknięto 165 kopalni węgla, a 230 tys. górników straciło pracę. Maciej Sikora