wielkopolska - EY

Transkrypt

wielkopolska - EY
R Egionalne F orum B iznEsu
WI EL KO PO L S K A
–
kie ru n ki ro z wo j u
PARTNER MERYTORYCZNY
POZNAŃ, 6.11.2007
1
Szanowni Państwo
Regionalne Forum Biznesu Ernst & Young w Poznaniu organizowane wspólnie z redakcją
Miesięcznika Gospodarczego „Nowy Przemysł” przeszło do historii. 6 listopada w Poznaniu
rozmawialiśmy o sytuacji na rynku pracy i kierunkach rozwoju województwa oraz samego
Poznania, o rynku finansowym i efektywnym zarządzaniu podatkami. W Forum wzięło udział
150 osób ze świata biznesu, polityki oraz administracji lokalnej.
Debata publiczna, tradycyjnie najbardziej prestiżowy punkt każdego Forum, w tym roku
była poświęcona problemom wyboru drogi dalszego rozwoju Poznania i całej Wielkopolski.
Dyskutanci spierali się m.in. o to, czy przyszłość gospodarki regionu należy podporządkować
określonej specjalizacji, czy też postawić na wielokierunkowość i wszechstronność. Problemy
rynku pracy, wzajemne relacje między edukacją i biznesem, okazały się kwestiami budzącymi
spore kontrowersje i emocje.
Opiniotwórczy skład grona panelistów i gości świadczył o potrzebie odpowiedzialnej rozmowy o perspektywach rozwoju regionu. Dostrzegając szczególne merytoryczne wartości
poznańskiego spotkania postanowiliśmy nadać im trwalszą formę. W niniejszym, limitowanym
wydawnictwie prezentujemy najważniejsze racje i argumenty dyskutantów.
Mamy nadzieję, że dzięki tej formule treści Regionalnego Forum Biznesu staną się przyczynkiem do tak potrzebnej, szerokiej debaty społecznej o aktualnych potrzebach, potencjale
rozwojowym i perspektywach woj. wielkopolskiego.
Do zobaczenia na kolejnym Forum Ernst & Young. Zapraszamy do lektury.
Andrzej Kowal, Ernst & Young
2
R e g io nal n e F o ru m B i z n es u
Wojciech Kuśpik, Nowy Przemysł
Poznań kojarzy się z koziołkami na ratuszu, zabytkami czy piernikami
marcińskimi. Jeśli toczy się dyskusja o lokalnej gospodarce, przychodzi
na myśl poznański etos pracy. Solidne podejście do pracy przyciąga do
Wielkopolski inwestorów ze świata. Czy to wystarczy, by region utrzymał
wysoką konkurencyjność?
Etos pracy to nie wszystko
Tomasz Jerzy Kayser, pierwszy zastępca
prezydenta Poznania, mówi, że w mieście funkcjonuje zarówno przemysł, jak
i nauka, w końcu Poznań jest miastem
akademickim, uczy się w nim 150 tys.
studentów.
– Większość poznańskich przedsiębiorstw
to małe firmy zatrudniające do 10 osób.
W pierwszym półroczu 2007 r. w mieście
przybyło 500 małych firm. A więc mamy
olbrzymią przedsiębiorczość. Nie ma tu
wielkich hut, monokultury przemysłu
ciężkiego. Wytwarzamy po Warszawie
najwyższe PKB w Polsce na jednego
mieszkańca. I zaraz po Warszawie mamy
największy przyrost PKB. Nasz wzrost
gospodarczy jest wytworzony przez małe
firmy, oparty o nasze lokalne zasoby
i potencjał naukowo-badawczy. To wzrost
organiczny – opowiada Tomasz Jerzy
Kayser.
Wielkopolska to też region rolniczy.
Doskonale wie o tym Maciej Duda, prezes
Polskiego Koncernu Mięsnego Duda SA.
– Na pewno charakter rolno-spożywczy
zostanie zachowany, zwłaszcza w małych
wioskach. Brakuje specjalistów do pracy
w sektorze, szukamy rzeźników i mamy
problem – narzeka Duda. – Szkoły nie
chcą ponosić wysiłku kształcenia w po-
trzebnych zawodach, tłumaczą, że nie
mają pieniędzy. Nie mogą też mówić, że
firmy nie organizują praktyk zawodowych. Bo sami praktyki organizujemy.
Chcemy zatrudniać rzeźników z Ukrainy,
lecz napotykamy na bariery rządowe,
trudno załatwić wizy dla rzeźników.
Dziwią mnie te bariery, one utrudniają
prowadzenie biznesu.
Ludzkie problemy
Problem z zatrudnieniem specjalistów
mają przedsiębiorstwa w całym kraju.
W Wielkopolsce, czyli w województwie,
którego stolica jest kuźnią absolwentów,
rzeczywiście może to dziwić. Ale taka jest
rzeczywistość. Brak specjalistów z dziedzin technicznych, od absolwentów szkół
zawodowych, po inżynierów, jest barierą
w rozwoju firm zlokalizowanych w Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie
Ekonomicznej.
– Kiedyś musieliśmy realizować misję
– walki ze strukturalnym bezrobociem.
Interesowały nas firmy, które oferowały
proste prace przy niewielkich nakładach.
Teraz, gdy bezrobocie jest niskie, nie
jesteśmy w stanie konkurować z innymi
regionami kraju oraz Europy niskimi
kosztami pracy. Musimy więc genero-
3
Andrzej Kowal, dyrektor biura
Ernst & Young w Poznaniu
– Ważne jest, by tworzyć miejsca
pracy zarówno w małych i średnich,
jak i w dużych przedsiębiorstwach.
Powinniśmy ściągać wielkich graczy ze
świata, firmy innowacyjne. Dzięki temu
pojawi się kapitał tworzący wartość
dodaną. Inną kwestią do rozwiązania
jest podejście samorządów i uczelni do
inwestorów, którzy chcą spełnienia ich
warunków. Ośrodki akademickie mówią,
że biznes do nich nie przychodzi. A to
jemu trzeba wyjść naprzeciw.
wać miejsca pracy, do których będziemy
zatrudniali fachowców. A tych brakuje.
Z przykrością stwierdzam, że uczelnie nie
chcą współpracować z naszymi inwestorami – informuje Krzysztof Dołganow,
prezes Kostrzyńsko-Słubickiej SSE.
Podczas konferencji prezes strefy
przedstawił przykład jednego z zachodnich inwestorów, który chciał nawiązać
współpracę z uczelniami. Ponieważ nie
mógł znaleźć zainteresowanej placówki,
rozszerzył poszukiwania na całą Polskę.
Mimo że inwestor zaoferował wysokie
pensje (2,5 tys. euro), dopiero Akademia
Górniczo-Hutnicza w Krakowie zgodziła
się na współpracę.
– Najczęstszą odpowiedzią, jaką słyszałem
od rektorów, było „muszę otworzyć wydział pielęgniarski, bo utracę status wyższej uczelni, a na inżynierów przyjdzie
czas”. To nas blokuje. Czasami wyjazdy
inżynierów za granicę to łatwe alibi dla
nas, Polaków – dodaje Dołganow.
Po tej wypowiedzi zabrała głos obecna na
sali Aleksandra Rakowska, prorektor ds.
nauki Politechniki Poznańskiej.
– Tak naprawdę ten inwestor nigdy nie
zgłosił się do politechniki. Mamy 20 tys.
studentów, 23 kierunki studiów i 9 wydziałów. Nie ma dziedziny, której nie możemy dostosować do potrzeb gospodarki.
Nasi studenci wygrywają międzynarodowe konkursy – przekonywała Rakowska.
Krzysztof Dołganow bronił się, twierdząc,
że brak współpracy uczelni z biznesem
to obiegowa opinia wśród zagranicznych
inwestorów.
– Przedsiębiorcy ciągną do Poznania ze
względu na etos pracy, chociaż brakuje
specjalistów. Zachęca ich też stabilność
pracowników. W Słowacji czy na Ukrainie
rotacja pracowników w ciągu roku wynosi
30 proc. Ostatnia ankieta, jaką zrobiliśmy
wśród inwestorów, pokazuje, że właśnie
Wzrost gospodarczy
w Wielkopolsce, wytwarzany
przez małe firmy, oparty
o lokalne zasoby i potencjał
naukowo-badawczy.
brak współpracy z wyższymi uczelniami jest główną bolączką. Im brakuje
kierunków, które dostarczą pracowników.
Kolejną rzecz, na jaką skarżą się inwestorzy, to brak transportu lotniczego cargo
w Poznaniu – wymienia Dołganow.
Prezes specjalnej strefy ekonomicznej
wskazał też na kolejną barierę – administracyjną. Inwestorzy w ankiecie wskazali długi okres procesów związanych
4
R e g io nal n e F o ru m B i z n es u
ze zmianami planów zagospodarowania
przestrzennego. W Poznaniu sięga on
9 miesięcy. Z tym że miasto ma dodatkową
specyfikę.
– W innych miastach w czasie całego
procesu można się dowiedzieć, czy coś
się dzieje złego z planem. W Poznaniu
niczego nie można się dowiedzieć przez
całe 9 miesięcy, dopiero na koniec wiadomo, że jest źle. Musimy się zastanowić,
jak to rozwiązać – tłumaczył Krzysztof
Dołganow.
Wiceprezydent Kayser potwierdził, że jest
problem z uchwaleniem studium zagospodarowania przestrzennego Poznania.
Bez niego wiele decyzji nie może zostać
wydanych. Uchwałę powinna wkrótce
podjąć rada miasta.
Z sali zabrał głos także Adam Lewandowski, burmistrz Śremu, oddalonego 40 km
od Poznania. Wskazał, że brak studium zagospodarowania przestrzennego hamuje
wszelkie inwestycje.
– Przyjęcie studium w naszej gminie
w 2007 r. (zaktualizowanie) spowodowało, że ruch inwestycyjny zwiększył się
trzykrotnie. W 2006 r. przystąpiliśmy do
4 planów zagospodarowania przestrzennego, a w 2007 r. realizujemy już dwunasty
– mówi Lewandowski.
Wielkopolska, czy też aglomeracja poznańska, nie zmaga się z bezrobociem,
więc inwestorzy szukający taniej siły
roboczej omijają region. Tomasz Jerzy
Kayser wspomina, że czytał w prasie, iż
Poznań stracił szanse na inwestora, który
potrzebował dużej ilości pracowników
niewykwalifikowanych.
– Ale ja o tę inwestycję nie zabiegałem.
To byłoby nierozsądne w Poznaniu.
Miasto ma swoją specyfikę i atuty. Jakich
inwestorów poszukujemy? Każdego,
który tworzy stabilne miejsca pracy
wykorzystujące atuty regionu. Podstawą
aglomeracji jest układ komunikacyjny,
który pozwala przesyłać impulsy rozwojowe. Jeśli np. w Poznaniu jest lotnisko,
to pozwala dać atuty Pile, pod warunkiem, że z Poznania do Piły przejedzie
się w ciągu 2-3 godzin, a nie przebija się
przez korki. Naszymi atutami są nie tylko
tradycyjny etos pracy, ale wiedza, która
rzeczywiście wymaga poprawy. Brakuje
nam wykształcenia ścisłego – podkreśla
wiceprezydent.
Władze Poznania mają pod sobą szkoły
podstawowe i gimnazja, mogą przygotować edukację zgodnie z wymaganiami
przedsiębiorstw. Szkolnictwo średnie
i wyższe jest już sprawą kuratorium i ministerstw.
Biznes? Do usług!
Poznań przyciąga coraz więcej inwestycji
typu centra usług i centra badawcze. Swój
oddział otworzył w mieście Microsoft,
a także jeden z największych inwestorów
Firmy, które aktualnie
przychodzą do Polski, szukają
centrów usług księgowych czy
centrów naukowo-badawczych.
Wielkopolska wychodzi im
naprzeciw.
w regionie – Franklin Templeton Investment – firma zajmująca się finansowaniem nieruchomości, która chce zatrudnić
500 osób.
– Takie firmy, niezależnie ile osób zatrudniają, są dla nas bardzo ważne z uwagi na
ich znaczenie. Firmy, które skupiają się
na produkcji masowej, chyba już się nie
pojawią – twierdzi Tomasz Jerzy Kayser.
Marcin Kaszuba, menedżer działu Usług
Doradztwa w Zakresie Ulg i Dotacji
Inwestycyjnych Ernst & Young, twierdzi,
że dzięki tej inwestycji może ulec zmianie
wizerunek Poznania.
– Poznań ma szansę ubiegać się o inwestycje typu business process outshore.
W 2008 r. ten rynek będzie wart 100 mld
USD. Większość takich inwestycji nie
trafia do naszego regionu Europy. Ale
są one wartością dodaną dla polskiej
gospodarki i potrzebują potencjału,
którym Poznań dysponuje. Polska jest
numerem 2 na świecie, jeśli chodzi o lokowanie inwestycji w produkcję. Firma
TPV – jedna z największych inwestycji
w regionie – zobowiązała się, że jej
pensje będą dużo wyższe niż zadeklarowały takie firmy, jak LG Philips – mówi
Kaszuba.
Czy Wielkopolska ma szansę stać się
zagłębiem BPO, firm informatycznych
oraz innych przedsiębiorstw z sektorów
nowoczesnych usług i technologii? Uczestnicy konferencji twierdzą, że tak, chociaż
mieli podzielone zdanie, jeśli chodzi o to,
czy region powinien mieć taką jedną
specjalizację.
Krzysztof Dołganow, prezes
Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej
Strefy Ekonomicznej
– Przyszłością są regionalne parki
technologiczne. W nich będzie się
odbywała współpraca firm z takich
dziedzin, jak IT i BPO. Wraz z wojewodą
wielkopolskim i prezydentem Poznania
mamy okazję zainwestować 170 mln zł
w ten interes, by wygenerować 1100
miejsc pracy. To niedużo, ale park dopiero
da impuls rozwojowy. Mam nadzieję,
że w 2008 r. uda się nam zrealizować
te plany.
Tadeusz Kowalski, katedra strategii
i polityki konkurencyjności
międzynarodowej Akademii
Ekonomicznej w Poznaniu
– W Poznaniu nie ma bezrobocia, impulsy
z Poznania powinny płynąć na region
i muszą znaleźć kanał transmisji w pasie
wschód-zachód i północ-południe.
Jeśli idzie o postulaty do spełnienia
lokalnie, to są to przyjazne warunki do
prowadzenia biznesu. To, co możemy
zrobić, to obniżyć koszty funkcjonowania
przedsiębiorstw, zmniejszyć ryzyko
funkcjonowania biznesu.
5
Tomasz Jerzy Kayser, pierwszy zastępca
prezydenta Poznania
– Dyskusja pokazała, że brak specjalizacji
nie jest problemem, ale jest siłą. Jednak
dzisiejszy Poznań tworzy warunki do
działalności usługowej. Szczególnie dobre
warunki znajdą firmy z różnych dziedzin
nowych technologii. Także z branży
rozrywkowej, ponieważ poznaniacy
mają coraz większe dochody. Naszym
głównym atutem jest wiedza i pracowitość
mieszkańców. Inwestorzy doskonale
o tym wiedzą.
– Firmy, które przychodzą do Polski,
są związane z wysokimi technologiami.
Rozpaczliwie szukają centrów usług
księgowych czy centrów naukowo-badawczych. Wychodzimy im naprzeciw.
Wraz z Poznaniem, Szczecinem i Zieloną
Górą planujemy stworzenie parków technologicznych z prawdziwego zdarzenia,
które będą kojarzyły naukę z biznesem.
Przejdziemy do specjalizacji regionu,
będziemy otwierać centra BPO, lecz
trzeba odpowiedzieć na pytanie – jak powiązać biznes z nauką – uważa Krzysztof
Dołganow.
Wojciech Witkowski, wiceprezes Inter
Groclin Auto, kolejnego dużego pracodawcy w Wielkopolsce, twierdzi, że
w ogóle nie należy zadawać pytania, czy
region ma mieć specjalizację, czy obsługiwać biznes kompleksowo.
– Potrzebne jest zarówno podejście kompleksowe, ale też specjalizacja w ofercie
regionalnej. Nie wyobrażam sobie, aby
można było określić specjalizację w jakichś dziedzinach. To rynek powinien
kształtować, a nie władza państwowa,
samorządowa. Władza może najwyżej
preferować kierunek związany z działalnością prośrodowiskową, ekologiczną.
Głównym problemem obecnie jest brak
zarówno zasobów ludzkich, jak i zasobów
surowcowych czy naukowych – mówi
Witkowski.
Podobnego zdania jest Aleksandra
Rakowska. Według niej, postawienie na
jedną dziedzinę to za mało, należy być
dobrym w wielu dziedzinach.
Jak być atrakcyjnym
Poza ewentualną specjalizacją i problemem z brakiem fachowców debata
dotyczyła też narzędzi leżących w gestii
samorządu, które można wykorzystywać,
aby rozwijać lokalną przedsiębiorczość
i przyciągać inwestycje.
– Jako burmistrz wprowadzam działania
inwestycyjne, mamy podstrefę Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Tylko i wyłącznie porozumienia między
strefą, przedsiębiorcą i gminą mogą dać
efekty. Sami decydujemy, jacy inwestorzy nas interesują. Bezrobocie w Śremie wynosi 4,5 proc. Posiadamy dobrą
Tomasz Jerzy Kayser uważa za priorytet
skracanie okresu zakładania działalności
gospodarczej. Zwłaszcza że w mieście
dominują firmy małe i średnie i trzeba
myśleć, jak ułatwić im funkcjonowanie.
Dla dużych inwestorów Poznań przewidział pilotów w urzędach, którzy pomagają załatwiać formalności.
– Chcę poprzeć pana prezydenta Poznania w kwestii pilotów dla inwestorów
w urzędzie. Stworzyłem centralne biuro
planowania strategicznego, które pilotuje
przedsiębiorców oraz wprowadziłem
e-urząd. Jako urząd miejski, mający
certyfikaty, od 1 stycznia wprowadzamy
elektroniczną komunikację z inwestorami
– poinformował Adam Lewandowski.
Problem braku współpracy między biznesem i uczelniami przewijał się podczas
całej konferencji. Dostrzega go m.in.
Piotr Nowakowski, prezes spółki Novol.
– Nasz region nie daje możliwości oparcia
się o innowacje. Innowacje dają przewagę konkurencyjną, pozwalają utrzymać
właściwy poziom naszych rozwiązań.
W Wielkopolsce baza badawczo-rozwojowa jest zapóźniona w rozwoju, nie
przedstawia własności intelektualnych,
nie można się z tymi jednostkami dogadać. Przedsiębiorstwa powołują własne
laboratoria rozwojowe. Ale laboratoria
są dodatkowym obciążeniem dla firm,
lepiej, aby robiły to jednostki. Im jednak
brakuje kapitału intelektualnego. Inne
kraje potrafią stworzyć właściwe warunki
współpracy między jednostkami badawczymi i biznesem, który może się wtedy
rozwijać – twierdzi Nowakowski.
Firma Novol stworzyła własne dwa laboratoria rozwojowe. Prezes Nowakowski
chce, by nawiązały współpracę z jednostkami badawczymi, jednak – jak sam
zauważa – jednostki do niej nie dojrzały.
Gdzie biznes, gdzie uczelnia
Tadeusz Kowalski z katedry strategii
i polityki konkurencyjności międzynarodowej Akademii Ekonomicznej w Poznaniu widzi problem braku dialogu między
nauką a biznesem.
– Uczelnie mają problem, by nauczyć
studentów życia biznesowego. A przed-
Wielkopolska, czy też aglomeracja poznańska, nie zmagają się
z bezrobociem, więc inwestorzy szukający taniej siły roboczej
omijają region.
infrastrukturę komunikacyjną – wymienia
Adam Lewandowski.
Samorząd Poznania kładzie nacisk na
skracanie procedur administracyjnych
dla inwestorów i lokalnego biznesu.
6
R e g io nal n e F o ru m B i z n es u
siębiorstwa mają dla nauki zamkniętych
wiele obszarów. Trudno jest poprosić
firmę, by otworzyła się, gdy ktoś chce
napisać pracę dyplomową na jej temat.
To zamknięcie jest naturalne. Żale są
Wnioski z debaty „Wielkopolska – kierunki rozwoju”
W Wielkopolsce brak dominującego segmentu gospodarki. Region
powinien stawiać na przygotowanie jak najlepszej oferty dla szerokiego
spektrum inwestorów, wykorzystując posiadane atuty lokalizacyjne,
kadrowe oraz edukacyjne i reagować na zmiany rynkowe.
O obliczu regionu decyduje głównie sektor małych i średnich
przedsiębiorstw oparty o lokalne zasoby i potencjał naukowo-badawczy.
Firmy MSP, mobilne i elastyczne w dostosowywaniu się do rynku, są
atutem Wielkopolski.
Jedną z miar proinnowacyjnego rozwoju regionu jest zainteresowanie
inwestorów z sektorów BPO (Business Process Offshoring) i B+R (badań
i rozwoju). Dotyczy to zwłaszcza inwestorów zagranicznych. Dla ich
pozyskania region powinien tworzyć kompleksowe warunki dla rozwoju
usług biznesowych i kooperacji biznesu z nauką.
Jedna z największych słabości Wielkopolski to niewystarczające powiązanie biznesu z nauką, co spowodowane jest m.in. brakiem długofalowego
planowania rozwoju firm, a także niedostatecznym przygotowaniem uczelni do współpracy z biznesem.
Rozwój gospodarczy (inwestycje) jest hamowany przez barierę
administracyjną – m.in. przewlekłość procesów związanych ze zmianami
planów zagospodarowania przestrzennego.
wzajemne, uczelnie narzekają na brak
możliwości współpracy, biznes chce
wąskich specjalizacji na uczelniach –
tłumaczy Kowalski.
I dodaje, że problemu braku siły roboczej w Wielkopolsce nie da się szybko
rozwiązać. Przede wszystkim dlatego,
że kilka lat temu popełniono strategiczny błąd zmieniając profile kształcenia
i wprowadzając reformy. Centralna
decyzja przyniosła skutki dla całej gospodarki.
Mimo problemów i niemożności porozumienia się na linii przedsiębiorcy
– uczelnie, obie strony są optymistami,
widać, że wzajemne relacje zaczynają się
krystalizować.
– To dopiero początek współpracy
biznesu z uczelniami. Czasami tworzone są kierunki pod kątem przyszłego
pracodawcy. Tak się dzieje głównie we
Wrocławiu. Koszty pracy nadal będą
w Polsce rosły, a nie chcemy inwestycji
szukającej taniej siły roboczej. Bo 90
proc. inwestycji zagranicznych w Polsce
jest tylko ze względu na tanią siłę roboczą. Możemy stać się atrakcyjni dla firm
z sektora zaawansowanych technologii,
jeśli postawimy na gospodarkę opartą na
wiedzy. Jest to potrzebne, aby konkurować na rynkach europejskich – wyjaśnia
Marcin Kaszuba.
Aleksandra Rakowska informuje, że
Politechnika Poznańska jest gotowa
współpracować z biznesem. Uczelnia ma
podpisanych kilkadziesiąt umów z firmami. Jednak przedsiębiorcy chcieliby, aby
tworzone wspólnymi siłami produkty były
komercjalizowane.
– A środowisko akademickie nie jest przygotowane na to, by produkować, wdrażać
rozwiązania, tworzyć firmy profesorskie.
Niemniej dróg współpracy jest bardzo
wiele – mówi Rakowska.
Debata odbyła się podczas Regionalnego
Forum Biznesu w Poznaniu 6 listopada
2007 roku.
Maciej Duda, prezes PKM Duda SA
– Polscy przedsiębiorcy są pokrzywdzeni,
jeśli chodzi o wsparcie przy tworzeniu
nowych miejsc pracy. Chciałbym, abyśmy
otrzymywali większe wsparcie od władz
lokalnych i państwowych. Chciałbym
też, abyśmy mogli mówić, co jest
nam potrzebne do rozwoju. Gratuluję
Poznaniowi podejścia do rozwoju małej
i średniej przedsiębiorczości, to stymuluje
rozwój gospodarczy miasta.
Marcin Kaszuba, menedżer działu
Usług Doradztwa w Zakresie Ulg
i Dotacji Inwestycyjnych Ernst & Young
– Poznań powinien wykorzystywać
potencjał ludzki, ściągać inwestycje typu
BPO, stworzyć warunki do powstawania
centrów badań i rozwoju, centrów
logistycznych, finansowych i wielu innych.
W tego typu inwestycjach przoduje
Wrocław, ale Poznań też jest w czołówce
krajowych lokalizacji. Trzeba tylko
ten „towar” odpowiednio opakować
i go sprzedać.
7
Ernst & Young
na świecie...
Ernst & Young, jedna z wiodących międzynarodowych korporacji świadczących
profesjonalne usługi doradcze, wskazuje
firmom możliwości rozwoju i pomaga im
je wykorzystywać.
Ernst & Young jest audytorem ponad
24 proc. przedsiębiorstw znajdujących się
na liście 1500 największych światowych
firm magazynu Fortune. Jest też światowym liderem w dziedzinie doradztwa
podatkowego.
Ponad 114 tysięcy specjalistów różnych
dziedzin zatrudnionych w 140 państwach
łączy swoją wiedzę i międzynarodowe
doświadczenie ze znajomością lokalnych
uwarunkowań. Naszym celem jest dostarczanie innowacyjnych, a zarazem praktycznych rozwiązań: od pomysłu, poprzez
realizację, aż po ocenę jego efektywności.
Kompleksowość usług, odpowiednie
zasoby oraz globalny zasięg naszej firmy
pozwalają nam obsługiwać klientów bez
względu na miejsce, w którym działają.
w Polsce
Nasze polskie korzenie sięgają lat 193339, kiedy brytyjska poprzedniczka
Ernst & Young, firma Whinney, Murray &
Co, prowadziła usługi doradcze w Warszawie. Jako Ernst & Young działamy
w Polsce od 1990 roku. Dzięki połączeniu
z zespołem Andersena, Ernst & Young
w Polsce stał się największą firmą audy-
towo-doradczą na polskim rynku. Obecnie
zatrudniamy ponad tysiąc profesjonalnych doradców i audytorów pracujących
w pięciu biurach – w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu.
Współpracując zarówno z naszymi
klientami korporacyjnymi, jak i przedsiębiorcami koncentrujemy się nie tylko na
ocenie stanu obecnego i wypracowaniu
korzystnych strategii prowadzenia działalności. Za cel stawiamy sobie również
przygotowanie firm do zmieniających się
realiów rynkowych oraz regulacji podatkowych, tak aby nasi klienci mogli zdobyć
przewagę nad konkurencją na rynku
krajowym lub międzynarodowym.
Świadczymy usługi w zakresie: audytu,
doradztwa biznesowego, księgowości,
doradztwa podatkowego, doradztwa
transakcyjnego, doradztwa w zakresie ulg
i dotacji inwestycyjnych, doradztwa na
rynku nieruchomości oraz szkoleń.
... i w Poznaniu
Ernst & Young w Poznaniu funkcjonuje
od 1990 roku. Jest najdłużej działającą
i największą na rynku wielkopolskim
firmą doradczą. Zatrudnia ponad 80 specjalistów świadczących usługi na rzecz
międzynarodowych i polskich firm na
terenie Wielkopolski oraz całego północno-zachodniego regionu Polski.
Poznański zespół Ernst & Young pomaga
przedsiębiorcom podejmować najlepsze
decyzje biznesowe służąc wiedzą i doświadczeniem z zakresu audytu, księgowości i administracji płacowej, a także
doradztwa transakcyjnego, doradztwa
Ernst & Young w Poznaniu
e-mail: [email protected]
Andersia Tower (12 piętro)
Pl. Andersa 3
61-894 Poznań
tel. +48 (61) 856 29 00
fax +48 (61) 856 30 00
www.ey.com/pl
Wydawnictwo „Wielkopolska – kierunki rozwoju” jest sprawozdaniem z debaty publicznej, która
odbyła się 6. 11. 2007 r. w Poznaniu w ramach Regionalnego Forum Biznesu Ernst & Young.
Niniejsza publikacja, kierowana do uczestników Forum oraz przedstawicieli mediów, powstała
w redakcji i studiu graficznym Miesięcznika Gospodarczego Nowy Przemysł we współpracy
z ekspertami Ernst & Young. Zdjęcia: Paweł Pawłowski
Miesięcznik Gospodarczy Nowy Przemysł
Wydawca: Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości Sp. z o.o.
44-077 Katowice, ul. Jana Matejki 3
tel. (0-32) 209 13 03, 258 11 98
fax. (0 32) 253 06 77
www.wnp.pl
8
podatkowego, doradztwa w zakresie ulg
i dotacji inwestycyjnych – w tym w szczególności w zakresie pozyskania wsparcia
z funduszy UE.
Specjaliści pracujący w każdym z działów posiadają wysokie kwalifikacje,
potwierdzone odpowiednimi tytułami oraz
certyfikatami.
Dział Doradztwa Podatkowego w Poznaniu zatrudnia konsultantów, z których
większość jest kwalifikowanymi doradcami podatkowymi. Dział Audytu skupia
profesjonalistów posiadających uprawnienia biegłego rewidenta oraz międzynarodowe kwalifikacje ACCA – Association
of Chartered Certified Accountants.
Poznański Dział Usług Księgowych i Administracji Płacowej to eksperci łączący
wiedzę z praktycznym doświadczeniem
w zakresie polskich i międzynarodowych
standardów księgowych, mający uprawnienia do usługowego prowadzenia ksiąg
wydane przez Ministerstwo Finansów.
Współpracujemy z Klientami, dzieląc się
z nimi speacjalistyczną wiedzą z zakresu
funkcjonowania poszczególnych branż,
w tym przede wszystkim:
logistyki,
dóbr konsumpcyjnych,
motoryzacyjnej,
farmaceutycznej.
Szeroki zakres usług, wysokie kwalifikacje naszych pracowników oraz bogate
doświadczenie zdobyte podczas realizacji
projektów zarówno dla Klientów polskich,
jak i zagranicznych czynią z naszego
zespołu jednego z czołowych partnerów
biznesowych w regionie.
R e g io nal n e F o ru m B i z n es u

Podobne dokumenty