Panie przodem - Dziewczyny na Politechniki!

Transkrypt

Panie przodem - Dziewczyny na Politechniki!
ISSN 1429-1673 • nr 229, maj 2009
Żeńska liga PWr
Politechnika do nich pasuje
Gorący temat:
senatorzy PWr
w sprawie EIT+
Jedyny mobilny
badawczy „superszpieg”
nowoczesnej Europy
Zdaniem eksperta:
co trzeba wiedzieć
o Procesie Bolońskim
Lwowskie korzenie
polskiej inżynierii
i kultury technicznej
w y d a r z e n i a
Panie przodem!
– Jesteście tutaj mile widziane – tymi słowami dr inż. Ewa Szlachcic,
prodziekan Wydziału Elektroniki PWr powitała uczestniczki Dnia
Otwartego „Tylko dla Dziewczyn”. Już po raz drugi uczelnia przyłączyła
się do ogólnopolskiej akcji „Dziewczyny na politechniki”. 23 kwietnia
maturzystki z dolnośląskich szkół tłumnie przybyły, by poznać kobiece
oblicze Politechniki Wrocławskiej
S
potkanie wyglądało trochę
inaczej w zeszłym roku – wyjaśnia Hanna Własak, koordynatorka akcji z Działu Promocji PWr.
Tym razem dziewczyny mogły wybrać, co chcą zobaczyć. Dlatego też
poszczególne wydziały przygotowały dla nich rozmaite atrakcje. W roli
przewodniczek wystąpiły studentki, doktorantki i pracownice uczelni,
które opowiadały nie tylko o programie nauczania czy wymaganiach,
ale również o zwyczajnym studenckim życiu.
Wędrówka po wydziałach
Największym
zainteresowaniem
cieszył się kurs „Zrób sobie krem”,
zorganizowany przez Wydział Chemiczny. Dziewczyny miały okazję
poczuć się jak w prawdziwym laboratorium, w którym powstają
wszelkie „mazidła” renomowanych
firm kosmetycznych. Pod czujnym
okiem opiekunek tworzyły własne
kompozycje zapachowe, poznawały
receptury kremów i płynów do kąpieli.
Spora grupa odwiedziła Wydział
Informatyki i Zarządzania. Tam
przyszłe studentki na własne oczy
zobaczyły możliwości Multimedia
Home Platform. Początkowo dla
większości z nich nazwa ta brzmiała nieco zagadkowo. – To miejsce,
w którym przy każdym komputerze jest odbiornik telewizji satelitarnej. W ramach zajęć studenci piszą
programy w języku JAVA, po czym
przesyłają je do odbiorników – wyjaśniały pracownice laboratorium.
– Dzięki temu zyskują możliwość
sterowania odbiornikiem telewizyjnym, przełączania kanałów, dostępu
do bazy danych programów wraz
z ich opisem i czasem nadawania
czy interakcję z użytkownikiem.
Chętnych nie brakowało również
na Wydziale Architektury, gdzie
odbył się ekspresowy kurs rysunku. Zważywszy na to, że egzaminy wstępne tuż-tuż, przydatna była
każda dodatkowa wskazówka.
Na wyjątkowo „niekobiecym”
Wydziale Mechanicznym dziewczyny zwiedzały między innymi laboratoria, w których powstają lasery i roboty. Mogły również obserwować
metody symulacji komputerowej
wykorzystywanej w testowych zderzeniach samochodów czy projektowaniu poduszek powietrznych i pasów bezpieczeństwa.
Nie lada atrakcję przygotował
Wydział Mechaniczno-Energetyczny. Uczennice miały niepowtarzalną
okazję zobaczyć od środka samoloty Iskra TS-11 i Su-22 oraz zasiąść za
sterami śmigłowca MI-2.
W tym roku udało się też przyciąg­
nąć dziewczyny na kończącą imprezę dyskusję z paniami: prodziekan
Wywiadu mediom udzielała m.in. prodziekan Wydziału
Elektroniki dr inż. Ewa Szlachcic
W tym roku trzeba było zapanować nad sporym tłumem dziewczyn...
maj 2009
Iwona Szajner
Zdjęcia:
Krzysztof Mazur
Wydziału Elektroniki dr Ewą Szlachcic, prof. Haliną Podbielską, Adrianną Sosnowicz (HR Director z firmy
Areva) i Joanną Irzykowską (studentka wydziałów Informatyki i Zarządzania oraz Mechaniczno-Energetycznego), które mówiły o swoich
11
w y d a r z e n i a
doświadczeniach, a uczennice mogły zadawać im pytania. Jedno z dominujących to: „Czy dziewczyny sobie radzą?”, wiele innych dotyczyło
m.in. warunków przyjmowania na
studia na PWr. Spora grupa z przybyłych na Politechnikę Wrocławską
uczennic była już pewna, że podejmie studia na tej uczelni, na wymarzonym przez siebie kierunku.
Dużo fajnych chłopaków
Z roku na rok zainteresowanie kierunkami technicznymi jest coraz
większe. – Dziewczyny na politechnice na pewno mogą zabłysnąć, bo
jest ich po prostu mniej – twierdzi
Hanna Własak. Dodaje jednak, że
nie ma mowy o żadnym faworyzowaniu ze względu na płeć. Generalnie kobiety stają się odważniejsze i sięgają po to, co wydawało się
zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. – Naprawdę możecie zdobyć
zawód, o jakim marzycie – przeko-
Zainteresowanie przyszłościową inżynierią biomedyczną jest coraz większe
nych przedmiotów, odpowiedziały rezolutnie, że przecież na każdej
uczelni, jeżeli chce się coś osiągnąć,
trzeba się uczyć. – Tu przynajmniej
jest dużo fajnych chłopaków – dodały ze śmiechem. A studenci PWr cieszą się, że dziewczyn przybywa, bo
na korytarzach robi się bardziej „kolorowo”.
Niektóre maturzystki myślą o politechnice, bo według nich uczelnia
gwarantuje nie tylko ciekawe studia
(wyjazdy zagraniczne, stypendia,
praktyki), ale przede wszystkim dobrze płatną pracę dla absolwentów.
Ilość uczestniczek tegorocznej
edycji przeszła oczekiwania organizatorów. – Byliśmy przygotowani na 100-120 osób, ale pojawiło się
znacznie więcej – stwierdziła koordynatorka akcji „Dziewczyny na
politechniki”. W związku z tym nie
dało się uniknąć małego zamieszania przy podziale na grupy. Nauczka
na przyszłość.
Girls’ Day
„Dziewczyny na politechniki” to
kampania informacyjna, która odbywa się równocześnie na piętnastu
uczelniach technicznych w całej Polsce. Jej organizatorem jest Fundacja
Edukacyjna „Perspektywy”. Patronat nad akcją objęły panie: minister
nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska, minister edukacji
narodowej Katarzyna Hall, minister
pracy i polityki społecznej Jolanta
Fedak oraz prezes Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej Alicja Adamczak.
Impreza jest organizowana na polskich uczelniach technicznych już po
raz drugi. Podobne akcje od wielu lat
odbywają się w innych krajach europejskich, np. Girls’ Day w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, a także
Women in Engineering w USA.
Spora frajda – samodzielne wytwarzanie perfum
nywała uczestniczki spotkania dr
Ewa Szlachcic.
– Nie jestem jeszcze zdecydowana. Wiem jednak, że po politechnice na pewno znajdę pracę – stwierdziła Ania, która przyjechała na PWr
spod Wrocławia. Magda i Dominika
przyznały, że wybrały już kierunek
– Zarządzanie i informatykę. – Przy­
szłyś­my, żeby się upewnić i o coś jeszcze dopytać. Na pytanie, czy nie boją
się ciężkiej nauki i ściśle technicz-
12
O tym, że PWr jest uczelnią, na której świetnie sprawdzają się panie,
przekonywała m.in. prof. Halina Podbielska (po prawej)
numer 229

Podobne dokumenty