Louisville, 20 marca – Swiss teams
Transkrypt
Louisville, 20 marca – Swiss teams
Louisville, 20 marca – Swiss teams Ostatnim turniejem w rozgrywkach Nationals jest prestiżowy turniej teamów na dochodzenie. Obsada doborowa, chod bez udziału czterech drużyn, które pozostały na placu boju w turnieju Vanderbildta. W sobotę rozgrywane były eliminacje, po których połowa drużyn przechodzi do finału. Carry over jest dośd spore – różnica między pierwszą ostatnią drużyną wyniesie zapewne nieco tylko mniej niż skala jednego meczu. Gramy w składzie z Pszczołą, Cohlerem i Stanem Tulinem. Tulin w latach 70-ych temu grywał w parze z samym Berkowitzem, potem jednak miał długą przerwę i zaktywizował się znowu kilka lat temu. Na razie idzie nam wyraźnie łatwiej niż w Vanderbidtcie. Zdobyliśmy 112 punktów przy średniej 80, i zakooczyliśmy eliminacje na 6. miejscu. W założeniach korzystnych dostajesz kartę: 2 K D W 10 9 7 8 2 W 10 7 5 Otwierasz 4 , partner licytuje 6 , na co wszyscy się zgadzają. Jakiego wistu obawiasz się najbardziej? Oczywiście atutowego. Taki wist oddał na drugim stole Pszczoła. Na naszym stole obrooca zawistował w asa kier, którego Martens przebił. Następnie zagrał pika i pika przebił. I teraz prawdziwa niespodzianka: Wist w karo wypuszczał grę, a w asa kier praktycznie obkładał! Jak to możliwe? Proszę bardzo: 9854 32 87654 AD A K D 10 7 6 A K D W 10 9 2 N W E S 2 K D W 10 9 7 8 2 W3 A654 3 K98654 W 10 7 5 Po wiście w karo rozgrywka się kooczy. Trzeba zgrad na korzystny podział pików. Spada walet – swoja gra. Wist kierowy daje rozgrywającemu dodatkowe szanse. Martens przebił kiera, wyrobił piki przebitką, ale teraz trzeba było cofnąd się do ręki. A kara u przeciwników dzielą się 5-1. Gdyby Martens cofnął się przebitką, poległby sromotnie. Na szczęście zauważył możliwośd zagania na błąd przeciwnika. Zagrał ze stołu fortę kier. W dał się nabrad i przebił. Martens nadbił i mógł już pokazad karty. Oczywiście W nie powinien przebijad, tylko do kolejnych kierów wyrzucad piki. W koocu kolejnego kiera przebiłby partner i grając trefla skróciłby rozgrywającego. W poprzedniej relacji opisywałem rozdanie, w której drobna niedokładnośd kosztowała mnie przegranie popartyjnych trzech bez atu. Tym razem podobny drobiazg pozwolił mi na wygranie takiego samego kontraktu. A975 876 W 10 9 6 5 63 10 6 4 A5 4 AK432 10 8 N E S KD8 KW32 D7 KW42 W32 D 10 9 W8 AD 975 Na obu stołach zawistowano w piątkę pik i na obu stołach rozgrywający niecelnie położyli dziesiątkę. W bił waletem i rozgrywający przepuszczał. E powtarzał pika, którego z kolei przepuszczał jego partner. Do wygrania kontraktu trzeba trafid trefla i wziąd albo pięd kar i dwa kiery, albo trzy kara i cztery kiery. Pierwsza szansa wymaga podziału kar po trzy, a druga – podziału kierów po trzy i impasu kier. Dlatego rozgrywający na drugim stole sprawdził podział kar, a kiedy to się nie powiodło, spróbował szansy gry przez kiery i trefle. Ale było już za późno. Kiery się zachowywały ładne, ale przeciwnicy mieli już zabezpieczoną wpadkę: trzy piki, karo i asa trefl. Ja zagrałem też przez kara z drobną różnicą. Po zgraniu damy karo i i kara do stołu zagrałem dobrowolnie w pika. Gdyby kara były po trzy, to nic się nie zmieniało. Gdyby dwa kara miał W, to po zgraniu pików, musiałby zagrad w kiera lub w trefla, ułatwiając mi grę. A w autentycznym przypadku zagranie w pika rozcięło przeciwnikom komunikację. Po zabraniu lewy na wyrobionego pika W mógł najlepiej zagrad w karo (wybrał zagranie w trefla), ale wtedy sprawdziwszy, że kara się nie dzielą, zagrałbym trefla do króla i spróbowałbym szansy kierowej, która się powodziła. Tak czy owak, swoja gra. Ciekawy motyw opowiedział mi Balicki. Pochodził z „bocznego” turnieju „compact teams”. 43 D W 10 9 8 7 6 W K 10 9 8 - A2 A5 43 AW4 10 7 4 3 N E W 10 9 7 6 5 D765 DW2 S KD8 K2 32 AK9865 Po licytacji, w której W wysoko blokował kierami Balicki rozgrywał 6 z ręki S. W zawistował w damę kier. Balicki zadysponował ze stołu małego kiera, a E wpadł w namysł. Balicki pokazał mu karty. „Wszystko jedno, co zrobisz”, skomentował. „Jeśli przebijesz, to na kiera wyrzucę przegrywające karo, a jeśli odmówisz przebitki, to znaczy, że na pewno masz w treflach trzecią damę z waletem, więc ci to wydłubię”. Obrooca schował karty do pudełka.