Z górki i pod górkę

Transkrypt

Z górki i pod górkę
,,Z górki i pod górkę”
Rozmowa z Arkiem Żabińskim uczniem klasy I b gimnazjum w Zatorze,
uprawiającym kolarstwo górskie!
M. i M.: Jakie były początki zamiłowania do tego sportu?
Arek Żabiński: Intensywnie jeżdżę od roku, czyli od czerwca 2006 roku. Zamiłowaniem
do tego sportu zaraził mnie tata, gdyż dużo jeździ na rowerze. Do treningów zachęcał
mnie Darek Batek.
M. i M.: Co cię pociąga w tym sporcie ?
A.Ż.: Przede wszystkim trzeba opracować dobrą technikę na zjazdach. Najbardziej lubię
jeździć w lesie, gdyż okazuje się to bardzo ciekawe. Przed startem zapoznaję się z trasą,
ale i tak jest bardzo fascynująco, ponieważ zdarzają się różne niespodzianki w terenie.
Jaka była twoja najciekawsza trasa?
A.Ż.: Najciekawszą i najtrudniejszą technicznie trasą była trasa Szczawno Zdrój.
M. i M.: Jakie ryzyko niesie ze sobą uprawianie kolarstwa górskiego?
A.Ż.: Na początku bałem się, ponieważ na trasie jest dużo kamieni, korzeni, stromych
zjazdów, ale po jakimś czasie strach minął.
M. i M.: Jak dbasz o kondycję?
A.Ż.: W kolarstwie górskim kondycja jest ważna w podjazdach, ponieważ tam zyskuje się
lub traci czas. Jeżeli ktoś jest słaby, musi podprowadzić rower pod górę.
M. i M.: Jest jakaś moda na kolarstwo?
A.Ż.: Coraz więcej ludzi startuje w zawodach. Dużo osób jeździ też w maratonach, które
niekiedy osiągają dystans nawet do 100km.
M. i M.: Jaki jest twój największy sukces?
A.Ż.: Moim największym sukcesem jest udział w mistrzostwach małopolski CrossCountry, w kategorii młodziki zająłem IV miejsce. Gdybym miał licencję, miałbym III
miejsce. Startuję jako amator.
M. i M.: Co to jest licencja?
A.Ż.: Wydaje ją Polski Związek Kolarski, obowiązuje ona na całym świecie. Daje
możliwość startowania w mistrzostwach Polski.
M. i M.: W jakim klubie trenujesz?
A.Ż.: Trenuję w grupie kolarskiej Wheeler- Sosnowiec.
M. i M.: Jaką przyszłość wiążesz z tym sportem?
A.Ż.: W tym roku planuję start w SKODA –AUTO GRAND PRIX MTB organizowane
przez Czesława Langa. Startują tam zawodnicy z całego świata, wyżej od tego jest
jedynie Puchar Świata. Myślę o tym, by zostać zawodowym kolarzem i należeć do kadry
narodowej.
M. i M.: Co polecasz innym młodym adeptom kolarstwa górskiego?
A.Ż.: Warto ten sport uprawiać. Może być sposobem na życie. Zdarzają się upadki, ale
więcej kontuzji można nabawić się podczas biegania.
Rozmawiała Monisia i Majka

Podobne dokumenty