Bezpieczeństwo
Transkrypt
Bezpieczeństwo
Bezpieczeństwo Motoryzacyjny raport specjalny II kwartał 2006 Jedź bezpiecznie Spadek liczby wypadków wystąpił we wszystkich województwach, a największy miał miejsce w województwach: r warmińsko-mazurskim o 26,8%, r lubelskim o 21,9%, r pomorskim o 15%. Od stycznia do czerwca 2006 roku policjanci ujawnili 12 180 kierujących pojazdami po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) lub podobnie działającego środka. W opisywanych miesiącach policjanci ujawnili też 79 495 kierujących pojazdami w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) lub pod wpływem środka odurzającego (art. 178a § 1 i 2 kodeksu karnego), z czego 38 581 kierujących pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (art. 178a § 1 kodeksu karnego). W porównaniu z okresem styczeń-czerwiec 2005 roku stwierdzono wzrost liczby ujawnionych kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu (w stanie po użyciu oraz w stanie nietrzeźwości) o 1 859 osób. W czerwcu 2006 roku instytut badawczy ARC Rynek i Opinia przeprowadził na grupie 500 respondentów badania poświęcone świadomości polskich kierowców dotyczącej bezpieczeństwa na drodze. Informacje Alkohol stanowi ok. 5% zawartości małego kufla piwa, 10% lampki wina i ok. 40% kieliszka wódki. Dopuszczalny poziom alkoholu w krwi kierowcy wynosi w Polsce 0,2 promila. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) lub w stanie po użyciu alkoholu (0,3-0,5 promila) grozi 10 punktów karnych i natychmiastowe zatrzymanie prawa jazdy. Spowodowanie przez pijanego kierowcę katastrofy drogowej lub wypadku drogowego podlega karze pozbawienia wolności przewidzianej za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Spowodowanie przez pijanego kierowcę wypadku, w którym ktoś poniósł śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, grozi karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Co roku w wypadkach drogowych na całym świecie ginie 1,2 mln ludzi, a 50 mln osób zostaje rannych. Do około 85% wypadków, w których są ofiary śmiertelne i ranne, dochodzi w krajach o niskich i średnich dochodach – wynika z raportu Komisji ds. Globalnego Bezpieczeństwa na Drogach. Tezę tę potwierdza zły stan bezpieczeństwa na polskich drogach. Analiza P ierwsze półrocze na polskich drogach było znacznie bezpieczniejsze niż pierwsze sześć miesięcy 2005 r. O 8,8% spadła liczba wypadków, o 9% zmniejszyła się liczba rannych, najbardziej spadła liczba ofiar śmiertelnych. W pierwszym półroczu 2005 r. było ich 2281, w 2006 r. 1972, czyli o 13,5% mniej. Tabela. Wypadki drogowe i ich ofiary Wypadki Zabici Ranni 01-06.2005 21 802 2281 27 844 01-06.2006 wzrost/spadek 19 876 - 1926 1972 - 309 25 334 - 2510 dynamika - 8,8 proc - 13,5 proc. - 9 proc. Wyniki badań: r ponad 70% badanych kierowców ocenia poziom bezpieczeństwa na polskich drogach jako zły i bardzo zły; r według ankietowanych na bezpieczeństwo wpływają przede wszystkim: stan dróg, umiejętności i wyobraźnia kierowców oraz nadmierna prędkość; r kierowcy przyznają, że bezpieczeństwo na drodze zależy zarówno od nich samych, czyli od ich umiejętności i zachowań, jak też od czynników, na które nie mają wpływu. Ponad połowa kierowców (54%) jest przekonanych, że bezpieczeństwo na drodze zależy w równym stopniu od nich samych, jak i od okoliczności. Jedna czwarta kierowców (25%) uważa, że bezpieczeństwo na drodze zależy w większym stopniu od ich zachowań i umiejętności niż od okoliczności; r poduszki powietrzne i napinacze pasów są najlepiej znanymi systemami w zakresie bezpieczeństwa biernego. W sposób spontaniczny wymienia je odpowiednio 85% i 62% badanych kierowców; r spośród systemów bezpieczeństwa aktywnego najlepiej znany polskim kierowcom jest ABS. 75% kierowców wiąże spontanicznie ABS z systemami bezpieczeństwa; r kierowcy nie uznają systemów bezpieczeństwa, takich jak ABS, ESP, za istotny czynnik wpływający na poprawę bezpieczeństwa; r napinacze pasów, poduszki powietrzne oraz ABS to systemy bezpieczeństwa najbardziej rozpowszechnione w samochodach polskich kierowców. Ponad 60% badanych posiada auto wyposażone w przynajmniej jedną poduszkę powietrzną, natomiast 52% kierowców jeździ samochodem z ABS-em; r zdecydowana większość kierowców nie wiedziała, że od 1 lipca 2006 r. wszystkie nowe samochody sprzedawane w Polsce powinny być wyposażone w ABS. Inicjatywa ta spotkała się z pozytywnym odbiorem respondentów; r tylko co trzeci badany kierowca dokonał przeglądu układu hamulcowego zapobiegawczo. Zdecydowana większość kierowców dokonuje przeglądu i wymiany klocków dopiero wtedy, gdy dostanie wyraźny sygnał, że niesprawność układu hamulcowego zagraża bezpieczeństwu; r zdecydowana większość kierowców nie przywiązuje wagi do marki klocków, które montowane są w ich samochodzie. Prawie 2/3 badanych w wyborze marki klocków zdaje się na mechanika. W rezultacie prawie 90% kierowców nie wie, jakiej marki klocki zostały zamontowane w ich aucie. Bezpieczeństwo a zamożność Podejście polskich kierowców do zagadnień związanych z bezpieczeństwem na drodze jest w dużym stopniu uwarunkowane stopniem zamożności polskiego społeczeństwa. Wyniki przeprowadzonego badania wskazują, że ponad połowa polskich kierowców dysponuje dochodem na członka gospodarstwa domowego niższym niż 1500 złotych netto. Sytuacja ta znajduje odzwierciedlenie w strukturze i stanie technicznym parku samochodowego w Polsce. Tylko co siódmy kierowca ma samochód nie starszy niż 3-letni. Ponad połowa kierowców jeździ samochodami starszymi niż 7-letnie. Prawie 2/3 kierowców kupiło swój samochód jako używany, głównie ze względu na czynniki finansowe, a ponad połowa badanych stwierdziła, że cena była jednym z głównych motywów wyboru samochodu. Decyzja o kupnie samochodu wiązała się z kompromisem między jego ceną a stanem technicznym. Komentarz Mariusz Stuszewski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Motorowego Przedstawione statystyki udowadniają, że system szkolenia potencjalnych kierowców (nauka prawa jazdy) nie przygotowuje dobrze przyszłych kierowców do bezpiecznego poruszania się po polskich drogach. Polskie Stowarzyszenie Motorowe, Internet Prasa Media oraz PZU S.A. w ramach programu „Fleet Safety – bezpieczne auto firmowe” postanowiły podjąć próbę działania na bardzo dużą rzeszę kierowców flotowych, dlatego że ok. 50% kierowców to osoby będące w pracy, czyli pod wpływem pracodawcy, który może w skuteczny sposób wpływać na swoich pracowników. Naszym sposobem jest działanie na kilku płaszczyznach, poprzez szkolenia teoretyczne, praktyczne oraz badania. Zależy nam aby dzięki naszym szkoleniom wyczulić kierowców na zagrożenia na drodze, nauczyć ich zachowania w stresie czy określonych sytuacjach na drodze. Zajęcia praktyczne symulujące zagrożenia ruchu drogowego odbywają się na specjalnie przygotowanych autodromach w całej Polsce. Źródło: Komenda Główna Policji 43 44 Bezpieczeństwo Motoryzacyjny raport specjalny II kwartał 2006 Jedź bezpiecznie tarciu do celu decydują głównie czynniki zewnętrzne, nie ma sensu, na przykład, podnosić swoich umiejętności. Wiadomo, że jest inaczej. Stosunkowo niewielka jest wiedza polskich kierowców na temat systemów bezpieczeństwa, takich jak ABS czy ESP. Za brakiem wiedzy idzie przeważnie brak gotowości wydania na nie dodatkowych pieniędzy. Podobnie rzecz ma się, jeśli chodzi o producentów wybranych elementów konstrukcyjnych, mogących mieć wpływ na bezpieczeństwo, a wymienianych po okresie eksploatacji (np. klocki hamulcowe). Kierowcy oddają kwestię ich wyboru mechanikom, zdając się na ich wolę i wiedzę, a czasami niewiedzę. Nie przykładają też do wymienianych elementów specjalnej wagi, a tym samym rzadko skłonni są wydać na nie większe pieniądze. Mało wiemy Większość informacji uzyskanych z badań było do przewidzenia. Niektóre wskaźniki liczbowe mogą jednak niepokoić. Za wypadki na drodze kierowcy mniej więcej w równym stopniu obarczają winą samych siebie, jak i czynniki zewnętrzne. Szkodliwe jest przeświadczenie, że my jako kierowcy mamy niewielki wpływ na bezpieczeństwo. Skoro o szczęśliwym do- 45 Nie przestrzegamy przepisów Polska wypada najsłabiej spośród krajów UE, jeśli chodzi o egzekwowanie przepisów kodeksu drogowego – wynika z raportu europejskiej sieci organizacji pozarządowych VOICE (Vulnerable road user organisations in co-operation across Europe). W rankingu VOICE, która walczy o poprawę bezpieczeństwa – zwłaszcza pieszych i rowerzystów - na drogach, Polska znalazła się na ostatnim miejscu. Najlepiej sytuacja wygląda w Finlandii. VOICE przygotowała m.in. nagrodę dla polskich ministrów odpowiadających za sprawy wewnętrzne i administrację oraz za transport. Jest to karykatura przedstawiająca ministrów Ludwika Dorna i Jerzego Polaczka na tle wypadków drogowych. Na razie rysunek nie został wysłany do polskich władz, ale organizacja zapowiada, że będzie próbowała go dostarczyć. Organizacja zbadała, jak skutecznie policja wymaga od kierowców respektowania przepisów dotyczących ograniczenia prędkości na drodze i zapinania pasów. Zbadano także skuteczność w wyłapywaniu kierowców będących pod wpływem alkoholu. Okazuje się, że mamy dużo do zrobienia. Przykładowo: w Holandii w 2004 r. liczba kierowców ukaranych mandatem za przekroczenie prędkości (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców) wyniosła ponad 40%, w tym samym czasie w Polsce – jedynie ok. 5%. O negatywnym wyróżnieniu dla Polski zadecydowała liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych i rowerzystów. W 2005 roku stanowili oni ponad 43% wszystkich ofiar wypadków drogowych, podczas gdy średnia w UE to 23%. Co roku na drogach UE ginie 50 tys. osób, a ponad 3 mln odnosi w wypadkach obrażenia. Coraz chętniej włączamy światła Obowiązek używania świateł mijania w ciągu dnia w różnym zakresie obowiązuje w 13 krajach europejskich. Cały rok na wszystkich drogach kierowcy muszą jeździć na światłach w Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Islandii i Kanadzie. Cały rok na obszarach niezabudowanych na światłach jeździ się także we Włoszech, na Węgrzech, a Hiszpania ma takie zalecenie. W okresie jesienno-zimowym na wszystkich drogach obowiązek ten jest w Czechach, na Litwie, Słowacji oraz w Polsce. W naszym kraju obowiązek używania świateł w ciągu dnia od 1 listopada do 1 marca wprowadzono w 1991 r. Od 1997 r. przepis ten obowiązuje do ostatniego dnia lutego. Ze wstępnych badań przeprowadzonych przez ITS wynika, że w Polsce, mimo braku obowiązku, świateł mijania w dzień w okresie od marca do września dla poprawy własnego bezpieczeństwa używa 75% kierowców samochodów osobowych w słoneczny dzień, a w dzień pochmurny ponad 80% kierowców. Niestety, w dzień pochmurny świateł używa zaledwie 58% kierowców samochodów ciężarowych. Z badań przeprowadzonych przez Pentor wynika, że 82% kierowców uważa, że pozytywnym efektem jazdy przez całą dobę z włączonymi światłami jest poprawa widoczności samochodu, a 27%, że zwiększa to bezpieczeństwo prowadzącego. Prognoza A nalitycy przewidują, że do 2020 roku liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych podwoi się. Próbuje się temu zaradzić także w Polsce. Na wyobraźnię kierowców wpływa się przeprowadzając różnego rodzaju akcje prewencyjne (np. Stop wariatom drogowym, Bezpieczny przejazd zależy także od Ciebie). Niewykluczone, że zostanie u nas wprowadzony obowiązek jazdy na światłach mijania przez cały rok. Bardzo ważne jednak, aby kierowcy podnosili swoje umiejętności. PZU we współpracy z IPM oraz Polskim Stowarzyszeniem Motorowym zorganizuje cykl szkoleń z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego dla klientów flotowych i pracowników, w ramach programu „Fleet Safety – bezpieczne auto firmowe”. W 9 miastach Polski (Warszawie, Lublinie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Gdyni, Szczecinie, Łodzi i Poznaniu) odbędą się szkolenia regionalne, w których udział wezmą przede wszystkim osoby zarządzające flotami samochodowymi oraz inni przedstawiciele firm współpracujących z PZU, mający wpływ na politykę bezpieczeństwa drogowego w przedsiębiorstwach. Program „Fleet Safety – bezpieczne auto firmowe” wpisuje się w „Plan Bezpieczeństwa PZU”, którego oficjalną inauguracją było podpisanie przez PZU Europejskiej Karty Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. PZU SA jest pierwszą w Polsce instytucją finansową, która podpisała Kartę stanowiącą projekt Komisji Europejskiej, jednoczący wysiłki firm, stowarzyszeń, władz lokalnych oraz instytucji publicznych na rzecz zmniejszenia liczby wypadków na drogach. Podpisując Kartę, PZU zobowiązał się do przeznaczenia 100 milionów złotych na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. „Fleet Safety – bezpieczne auto firmowe” to pierwszy w Polsce kompleksowy program, którego celem jest wzrost bezpieczeństwa pracowników firmy (kierowców aut firmowych) oraz redukcja ogólnych kosztów floty samochodowej poprzez podwyższanie świadomości zagrożeń w ruchu drogowym, zwiększanie umiejętności działania kierowców w sytuacjach kryzysowych oraz utrwalenie znajomości i konieczności przestrzegania przepisów obowiązujących na drogach Polski i Europy. Komentarz Małgorzata Mikołajczyk, senior project manager Fleet Management Institute Central - Eastern Europe, koordynator programu “Fleet Safety– bezpieczne auto firmowe” Jedną z najniebezpieczniejszych grup kierowców, którzy powodują wypadki na polskich drogach, są kierowcy aut firmowych. Stanowią oni poważne zagrożenie, gdyż ciągle i wszędzie się spieszą. Bardzo ważnym elementem programu „Fleet Safety – bezpieczne auto firmowe” jest to, że firma przystępująca do programu obejmowana jest monitoringiem stanu bezpieczeństwa floty samochodowej – skuteczność wszystkich działań w tej dziedzinie będzie mogła zostać zweryfikowana , a kolejne kroki na rzecz bezpieczeństwa zostaną zoptymalizowane, by efekt był najlepszy. Jednym z elementów programu jest np. audyt, po którym firma otrzymuje szczegółowy raport, wraz ze wskazówkami, jak wydajnie podwyższyć poziom bezpieczeństwa pracowników użytkujących samochód służbowy, a więc tym samym jak obniżyć koszt utrzymania floty samochodowej. 46