SPOTKANIA PODRÓŻNICZE

Transkrypt

SPOTKANIA PODRÓŻNICZE
SPOTKANIA PODRÓŻNICZE
POD PATRONATEM i w sali KONSULATU R.P. W MONTREALU
1500 Pine Ave. W., Montreal
Krzysztof Serdakowski
Dnia 26-go września (czwartek) 2013, o godzinie 19-tej
Prezentuje film z dwumiesięcznej transsaharyjskiej wyprawy samochodem kampingowym w roku 1973
z Maroka przez Algierię, Niger, Mali, Górną Voltę (Burkina Faso), Togo do Dahomeyu (Benin) na
polowanie na dzikie bawoły… i z powrotem, zatytułowany: Byliśmy Tam…
W wyprawie wzięły udział trzy osoby:
Organizator wyprawy – ś.p. Zbyszek Zakrzewski, zwany „Panem kierownikiem”,
jego żona – Janka Zakrzewska, zwana „Szefową” i Krzysztof Serdakowski – zwany „Malinowskim”.
Krzysztof Serdakowski jest z zawodu geodetą. Po wyjeździe z Polski pracował w Maroku. W Kanadzie od
1974-go roku. Budował James Bay, z ramienia ONZ-tu służył radami w Afryce i Azji. Jako główny geodeta,
kierował projektem budowy dróg na Haiti. Film z wyprawy: Byliśmy Tam… został oryginalnie nakręcony
na taśmie filmowej Kodaka formatu Super-8. Teraz został cyfrowo zeskanowany, zmontowany na nowo,
opatrzony efektami dźwiękowymi, muzyką oryginalną i polskim komentarzem (więcej na odwrocie!)
Zapraszamy!!!
Jerzy Adamuszek i Maria Jakóbiec
Byliśmy Tam…
Dla wielu z Państwa film z roku 1973-ciego może wydawać się zbyt "retro", za odległy w czasie,
aby mógł być ciekawy i aby warto było poświęcić wieczór na jego oglądanie. Na pewno są to
uzasadnione i logiczne obawy i nie namawiałbym Państwa na ten seans, gdyby to było tylko zwykłe
wspomnienie z dawno odbytej podróży…
Ten film jednak nie jest zwykłym wspomnieniem; jest opowieścią o emocjach trojga Polaków,
którzy podjęli trudne wyzwanie dwukrotnego przejechania samochodem tysięcy kilometrów przez
bezdroża bezkresnej Sahary, spełnienia marzeń organizatora wyprawy – wytrawnego myśliwego –
zapolowania na grubego zwierza w buszu Czarnej Afryki i głębszego osobistego poznania spotykanych
po drodze ludzi: Berberów z rejonu Wielkiego Ergu Zachodniego; Tuaregów z okolic Tamanrasset i
księżycowych gór Hoggaru; okolic mitycznych miast Agadez, Gao i Timbuktu, oraz czarnych plemion
żyjących w tropikalnej dżungli między Niamey w Nigrze i Zatoką Gwinejską… Odwiedziliśmy również
rodziny Europejczyków, którzy bądź, jako doradcy afrykańskich Rządów, bądź dla zarobku, bądź… z
miłości osiedlili się w różnych miejscach na trasie naszej podróży. Do większości odwiedzonych przez
nas rejonów Afryki, a pokazanych w tym filmie, nie można już dzisiaj normalnie pojechać. A już
szczególnie do saharyjskich prowincji Nigru, Mali, czy przygranicznych stref pustynnej Algierii, bo grozi
to porwaniem przez islamistów Al-Kaidy. Na oglądanych dziś rzadkich reportażach telewizyjnych z
tych rejonów, ani pejzaże, ani ludzie nie zmienili się wiele od czasów naszej tam bytności. Film
opowiada o trudnościach podróży, pokazuje fantastyczne pejzaże, ale również wprowadza do domów
i namiotów napotykanych ludzi, mówi o ich radościach, troskach i życiu codziennym.
Oryginalna taśma filmowa formatu Super-8, marki Kodak, zachowała się wyjątkowo dobrze i
teraz została cyfrowo zeskanowana. Film o oryginalnej długości ponad 96-ciu minut, skrócony do
niecałych osiemdziesięciu, został na nowo zmontowany, jego kolory, ostrość i format poprawione
elektronicznie przy użyciu wysokiej klasy programu komputerowego. Sekwencje filmowe zostały
uzupełnione dobrymi fotografiami wykonanymi w tym samym, co film czasie i jakby zatrzymującymi
akcję filmu dla lepszego przyjrzenia się okolicy, czy ludziom. Całość została opatrzona efektami
dźwiękowymi i muzyką, w dużym stopniu oryginalną, nagraną na taśmie magnetofonowej w czasie
kręcenia filmu. Dodany został polski komentarz, nie tylko w formie narracji, ale również odczytane
zostały części opowiadań inspirowanych przez przeżycia z tej wyprawy. Cytowane są także w
komentarzu legendy i przysłowia, oraz ciekawe opowieści napotykanych ludzi.
Jednym z najważniejszych powodów przygotowania do publicznej prezentacji tego starego
filmu jest mój ukłon dla pamięci nieżyjącego już od trzech lat organizatora i głównego finansowego
sponsora tej wyprawy, Zbyszka Zakrzewskiego. Mogę śmiało powiedzieć, że dalsze moje podróżnicze
awantury oparte były organizacyjnie na tej mojej pierwszej, w której jednak nie mógłbym uczestniczyć
bez Zbyszkowego zaproszenia i pokrycia znacznej części przypadających na mnie kosztów. Cześć Ci
Podróżniku i prawdziwy Łowco! Oby Twoje wyprawy i polowania w Kraju Cieni sprawiały Ci wieczną
przyjemność i satysfakcję!
Krzysztof Serdakowski
Ulotkę, te uwagi, oraz krótki wideoklip z filmu można również obejrzeć na stronie internetowej:
http://www.szaser.com/Wideofilmy.html