dzień 4 - Polska Sztanga

Transkrypt

dzień 4 - Polska Sztanga
Marek Hajkowski
z Włoch
Spokój Kołeckiego
Półtora kilo to dla mnie żadna nadwaga. Na pewno to stracę - twierdzi wicemistrz
olimpijski z Sydney, główny faworyt do złota w kategorii 94 kg.
C
hociaż czwartek na ME
we włoskim Lignano
Sabbiadoro był dniem
wolnym od występów reprezentantów Polski wcale nie znaczy,
że było nudno. Doczekaliśmy
się bowiem przyjazdu wszystkich naszych zawodników, który
do niedzieli zaliczą swoje starty.
Humory dopisywały. Może dzięki temu, że wreszcie pojawiło
się długo oczekiwane słońce.
- Ale żeby pójść na plażę jest
jednak stanowczo za zimno - powiedziała Aleksandra Klejnowska-Krzywańska, która odbierała gratulacje za swój wspaniały,
uwieńczony złotym medalem
występ. - A może byśmy pojechali do centrum? - rzuciła mimochodem, a jej pomysł podchwyciły Malwina Rowińska,
Agnieszka Soćko, pełniąca na
tej imprezie funkcję sędziego
oraz doktor Jarosław Krzywański, lekarz kadry sztangistek, a
prywatnie szwagier mistrzyni
Europy. - Nie chce mi się drałować na piechotę. Może podjedziemy samochodem prezesa
- pomyślała głośno Aleksandra
i po chwili trzymała w ręku kluczyki.
Fot. Marek Hajkowski
mon, tłumacząc jednocześnie,
że z Marią Przedpełską, również pracującą w ciężarowej
centrali żoną prezesa, spotkał
się przed wylotem do Włoch na
warszawskim „Okęciu”. Podczas gdy sztangista Górnika Polkowice odpoczywał w pokoju
hotelowym, reszta kadry sztangistów z trenerem Zygmuntem
Smalcerzem na czele wsiadła
w autokar, udając się na popołudniowy trening, do hali usytuowanej obok drugiego w Lignano Sabbiadoro kompleksu
sportowego, położonego obok
stadionu.
Dziś rozstrzygnie się rywalizacja o medale w kategorii +75
kg kobiet i 77 kg mężczyzn. W
tej pierwszej wystartuje Magdalena Ufnal, a w drugiej Piotr
Chruściewicz.
Drogie lody
A w centrum tego nadmorskiego kurortu znajduje się handlowy deptak, gdzie aż roi się
od sklepów z markową odzieżą.
- Podoba mi się ta kurtka, ale
pewnie - podobnie zresztą jak
wszystko tutaj - jest droga. Przymierzę ją sobie - rzuciła Klejnowska-Krzywańska, ale gdy
spojrzała do lustra czar prysł,
zaś kurtka powędrowała na
wieszak. Nasze panie nie mogły
jednak sobie odmówić włoskich
lodów, płacąc 1 euro za gałkę.
- Ojej, ale one są wielkie. U
nas takich nie ma. Ja już mam
dość i pewnie przez miesiąc
się nie skuszę na lody - powiedziała Malwina Rowińska. Po
ponadgodzinnym rajdzie padła
komenda powrotu do hotelu.
W tym samym czasie najbliższą
Dzięki spacerom po terenie sportowego ośrodka w Lignano
Sabbiadoro Szymon Kołecki (z lewej) na pewno straci zbędne gramy.
Z prawej masażysta Paweł Salach.
okolicę zwiedzali polscy sztangiści. Szymon Kołecki - faworyt
do mistrzostwa w kategorii 94
kg - zaliczył poranny rozruch,
wizytę w saunie, by po południu
trafić w ręce masażysty kadry,
Pawła Salacha. Nie omieszkał
również zajrzeć do doskonale
prezentującej się sali zawodów,
jak również skontrolować swojej wagi. - Nie jest najgorzej. 1,5
kg to żaden problem. Porządnej kolacji sobie nie odmówię,
a do soboty na pewno to zrzucę - uśmiechnął się tylko wicemistrz olimpijski z Sydney, któ-
ry do Włoch przyjechał w celu
obrony tytułu mistrza Starego
Kontynentu.
Pozdrowienia od żony
- Witam pana serdecznie.
Ma pan pozdrowienia od żony
- rzucił Kołecki w kierunku witającego się z nim honorowego
prezesa PZPC, Janusza Przedpełskiego. - Dziękuję bardzo.
Proszę ją też pozdrowić - odparł natychmiast prezes. - Ale
ja przekazuję pozdrowienia od
pańskiej żony, bo moja przyjechała ze mną - wyjaśnił Szy-
Wyniki - kobiety 75 kg: 1. Natalia Zabołotna (Rosja) 264 kg (123+141),
2. Lidia Valentin (Hiszpania) 245
(115+130), 3. Yvonne Kranz (Niemcy)
220 (97+123), 4. Olivera Juric (Bośnia i Hercegowina) 217 (97+120),
5. Tatiana Żukowa (Ukraina) 213
(98+115), 6. Raquel Alonso (Hiszpania) 190 (85+105); mężczyźni - 69
kg: 1. Tigran Martirosjan (Armenia)
346 (158+188), 2. Vencelas Dabaya
(Francja) 333 (145+188), 3. Mahmed
Fikretow (Bułgaria) 315 (140+175),
4. Alexandru Dudoglo (Mołdawia), 5.
Afgan Bajramow (Azerbejdżan) 309
(136+173), 6. Alexandru Rosu (Rumunia) 307 (137+170). W tych kategoriach Polacy nie startowali.
Z ostatniej chwili
Złoto w Starze
M
ateusz Kusznierewicz (YKP
Warszawa) i Dominik Życki (Spójnia Warszawa) zdobyli w
czwartek złoty medal żeglarskich
mistrzostw świata w olimpijskiej klasie Star. W regatach, które odbywały
się u wybrzeży Miami na Florydzie,
rywalizowało ponad 120 załóg z 32
krajów.

Podobne dokumenty