sprawozdanie z praktyki - Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa w
Transkrypt
sprawozdanie z praktyki - Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa w
SPRAWOZDANIE Z PRAKTYKI Moim marzeniem od zawsze było pojechać do Hiszpanii. Dzięki Wyższej Szkole Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku oraz Pani Bożenie mogłam tam nie tylko pojechać, ale także żyć i pracować przez 3 miesiące. Moje praktyki odbyłam w pięknej Katalonii, a dokładniej w mieście Calella. Pracowałam w restauracji i barze w hotelu Espanya, który należy do sieci hotelowej Fergus. Zdecydowanie były to najlepsze wakacje jakie do tej pory miałam. Przeżyłam tam cudowne chwile, a przez 3 miesiące trochę się ich nazbierało ;) Mogłam nabyć nowe doświadczenia zawodowe oraz „podszkolić” znajomość języka angielskiego i hiszpańskiego. Wspólnie za mną pracowała wspaniała kobieta z Ukrainy. W trakcie licznych rozmów nauczyłam się również podstaw języka rosyjskiego, z którym nigdy wcześniej nie miałam styczności :P W hotelu czekało na mnie wiele uśmiechniętych, życzliwych ludzi, z którymi wspaniale mi się współpracowało. Cierpliwie tłumaczyli mi każde zadanie, pomagali, gdy coś nie wychodziło, a w przerwach wygłupów i żartów nie brakło : ) Nas - praktykantów było tam wielu, poznałam niesamowitych ludzi z całej Europy. Zakwaterowanie i wyżywienie zapewniała nam firma Fergus. Każdy żywił się w hotelu, w którym pracował, a mieszkaliśmy w apartamentach podzieleni na 5,6-osobowe grupy. Nie spodziewałam się , że hotel zapewni tak dobre warunki mieszkaniowe studentompraktykantom! To, że mieszkaliśmy razem pozwoliło nam poznać się również od strony kulturowej. Jak to się mówi? "Co kraj to obyczaj" - tak, to prawda. Młodzi, ambitni ludzie ciekawi świata = mieszanka wybuchowa : ) Inaczej mówiąc cała Europa w jednym miejscuczy to nie piękne? Pracowaliśmy sześć dni w tygodniu i jeden dzień był całkowicie dla nas. Zawsze czekałam na ten wolny dzień z niecierpliwością, ponieważ w końcu można było gdzieś pojechać i pozwiedzać! Dzięki temu, że byłam tam tyle czasu mogłam zobaczyć naprawdę dużo. Odwiedziłam wszystkie miasteczka w pobliżu m. in. słynne w Polsce Lloret de Mar, uroczą Gironę, cudowną stolicę Katalonii czyli Barcelonę oraz Muzeum Salvadora Dali w Figueres, Port Aventura a nawet i Andorę. Lloret de Mar Girona Port Aventura Barcelona Barcelona Po powrocie do Polski do tej pory nie mogę się otrząsnąć i na nowo przyzwyczaić się do naszego jesiennego klimatu. Równocześnie bardzo tęskniąc za Katalonią. To lato na zawsze zostanie w mojej pamięci. Moim zdaniem nie sposób nie zakochać się w Hiszpanii. Te piękne widoki, cudowna pogoda, ciągle uśmiechnięci Hiszpanie... Ahhh, gdyby wszystkie wspomnienia posklejać w jedną całość wyszedłby naprawdę niezły film ; ) Przywiozłam stamtąd nowe doświadczenia, milion zapamiętanych uśmiechów, mnóstwo ciepłych słów, setki ciekawych wrażeń i nie tylko... ; ) Paloma Bizewska Studentka II roku studiów WSTiH w Gdańsku