Krótka historia parafii św. Wojciecha w Glen Lyon
Transkrypt
Krótka historia parafii św. Wojciecha w Glen Lyon
Krótka historia parafii św. Wojciecha w Glen Lyon, PA. Diamond Jubilee St. Adalbert's Church, Glen Lyon, PA. p. 15-16. CAP at Orchard Lake. W pięknej okolicy, w dolinie Wyoming Valley 12 mil od Wilkes-Barre, Pa., w powiecie Luzerne rozsiadła się piękna osada górnicza nazwana Glen Lyon. Mieszkańców w Glen Lyon jest 75 procent narodowość polskiej. Głównym przemysłem było górnictwo, gdzie setki górników wydobywało z kopalni czarny diament, poza tym jest kilka fabryk, gdzie pracują niewiasty. Kościołów katolickich jest pięć, trzy Rrzmsko-katolickie, jeden grecko katolicki i jeden ukraiński katolicki. Szkół publicznych okazałych gmachów było cztery i jedna szkoła wyższa (High School). Dwie szczycą się nazwą dwóch naszych bohaterów Kościuszki i Pułaskiego, profesjonalistów i oficjalistów jest wielki procent z powodu zadbałych, dobrych rodziców, niech będzie cześć dla nich. Jak wszystko na świecie przechodzi, przemienienia się, tak samo i nasze Glen Lyon, uległo podobnemu procesowi. Tam gdzie były bagna i błota, tam widzimy gmachy, wielke szkoły, kościoły, fabryki i tym podobne. Pierwszym osadnikiem był niejaki Morgan, który zajmował się rolnictwem, a któremu z czasem dodano przydomek "town" i stąd powstała nazwa Morgantown. W roku 1886 ustanowiono pocztę - Glen Lyon Post Office. Pierwszym osadnikiem polskim w Glen Lyon był Michał Majewski. Parafia św. Wojciecha została założona w 1889 roku. Przedtem praktyki religijne musieli spełniać w odległym o 5 mil na wschód Nanticoke, w parafii św. Stanisława, gdzie proboszczem był śp. Ks. B. Gramlewicz. Ksiądz Gramlewicz widząc, że w skutek napływu i rozrostu polskich górników, będzie można założyć parafię, stał się jej inicjatorem. Toteż z początkiem roku 1889 zorganizowano parafię i przystąpiono do równania ziemi, darowanej przez kompanię węglową pod budowę kościoła. Wśród ogromnej radości, że będzie własna świątynia Pańska, wszyscy bez wyjątku tj. starzy, młodzi, niewiasty i dzieci równali ziemię pagórkowatą, ażeby jak najprędzej budować kościół. Pod koniec 1889 roku, dobrych i ofiarnych parafian, gorące pragnienie i życzenie po części zrealizowane zostało, gdyż została odprawiona pierwsza Msza Święta w nowo pobudowanym kościele, przez śp. Ks. Andrzeja Zychowicza, pierwszego proboszcza. 1 Po księdzu A. Zychowiczu 1889-1899, obowiązki proboszcza pełnił Ks. Stanisław Siedlecki 1899-1909, za którego włodarstwa kościół spalił się ku wielkiemu bólowi i zmartwieniu parafian. Dodać należy, że za przyczyną tego księdza została zorganizowana druga parafia pod wezwaniem św. Michała Archanioła z powodu mało znaczącego nieporozumienia. Dzisiaj, ktokolwiek z obcych tu przybędzie, podziwia dwa piękne gmachy kościelne pobudowane obok siebie. Po księdzu Siedleckim następcą był Ks. Andrzej Smelsz, 1909-1914 za którego staraniem pobudowano piękny kościół murowany, który dwoma pięknymi i potężnymi wieżami dominuje na całe okolice. W okresie 25-letnim tj. od roku 1889 do roku 1914 w parafii włodarzyło trzech proboszczów. Czwartym proboszczem był ks. Antoni Lipiński, od 1914 do 1935 roku. Zdziałał on bardzo wiele dla parafii, a mianowicie, zawieszono na wieżach wspaniałe dzwony, pomalowano wewnątrz gustownie kościół, wstawiono piękny organ, uporządkowano cmentarz, a co najważniejsze, spłacono ostatnią ratę długu parafialnego w roku 1924. W miesiącu wrześniu parafia Św. Wojciecha okryła się żałobą, bo ten gorliwy kapłan i ojciec duchowny, który tak wiele dobrego zdziałał dla parafii, przeniósł się do wieczności w 1935. Dwa tygodnie przed śmiercią Ks. Lipińskiego władza kościelna przeznaczyła na wikariusza księdza Malinowskiego, który wkrótce był mianowany administratorem parafii aż do czasu przybycia nowego proboszcza, którym został W. Losieniecki i jego wikary ks. S. Górski. Ci dwa kapłani okazali cię mistrzami w organizowaniu młodzieży w towarzystwa kościelne, których w parafii było brak. Ks. W. Losieniecki pracował w parafii od roku 1935 do roku 1938. W dzień 9-go września, w roku 1938 z rozkazu władzy kościelnej przybył do parafii nowi kapłani w osobach Ks. Jana J. Podkul, jako proboszcz i Ks. Edward Makowski jego asystent. Ks. Proboszcz, zabrał się do pracy zaraz po swym przybyciu. A więc przy pomocy paru osób wybru¬kował piękne drogi wokoło kościoła, tam gdzie potrzeba zasiał trawę, posadził drzewka, tak, że całość przedstawia się imponująco. Kościół i plebania obecnie wewnątrz są odnowione. Współpraca z różnymi komitetami, które wchodzą w zakres pracy jubileuszowej, działa składnie, a więc jest nadzieja, że opatrzność Boża pobłogosławi tak wielebnym Kapłanom jako też różnym komitetom, a złoty jubileusz parafii Św. Wojciecha będzie Bogu na chwałę, a parafianom na pożytek. 2